Sa słowa których nie lubicie ? :D

[BaByCaKe]

mnie na przykład denerwują słowa:
* BOBAS , DZIDZIA jak ktoś tak sie pieści do tego to moge zwariowac
* loCzki -ak ktoś mówi loccki z takim dzwięćznym CZ to ciarki mam na plecach

*Sutki jakoś nie dzierże tego
*Zajefajne
*supcio (inaczej super)

[201606201122]

mnie denerwuje dużo słowek ale nie wszystkie pamiętam w tej chwili.

denerwuje mnie jak facet mówi do mnie "żabciu" "koffany" "cmokaski" "cycuszki" <hahaha> "mniamuśny" "smakuśny" okropne to wszystko

[BaByCaKe]

ahhahahahhahahahhahhahaaa aaaaaaaaaaaaaaahahahhahah aha CYCUSZKI !! taaaaaaaaaaak to też na czarą liste!! jak facet mówi misiaczku z tym takim "CZ" to tez wzbudza agresje

[Lexie]

Chodzi tylko osłowo mówione czy pisame też moze byc ??
To, co wymieniła Anulek - nie znoszę!!!
Do tego wszytskich tych idiotycznych przekształceń tak popularnych wsród młodzieży (haha staruszka sie ze mnie robi ) typu koffany itp.
I słów zdrabnianych w nadmiarze, ale to chyba normalne?

Cycuszki - straszne słowo tez go nie cierpie.

Laska - w odniesieniu do dziewczyny Nie moge słuchać facetów mówiących "laski" na dziewczyny, laski to oni sami maja!

Jeszcze wiele nnych ale wszystkiego nie pamiętam...

Acha, wszystko zawierające w sobie przedrostek ZAJE-.... brrrr

[Lazy_Morning]

Mam ciary na samą myśl, że to napiszę :

aczkolwiek (moja była sąsiadka pierwsza zauważyła epidemię )
tudzież (niby fajne, ciut staroświeckie, ale co za często... )
Maryja (z góry przepraszam, "Maria" bardzo mi się podoba )
pieniążki
papatki
dżaga
zaje...

cmokasków też nie znoszę, bo kojarzą mi się z takim jednym panem, który mnie molestował bleeeee....

[mech]

ojjjj...wspomniane "cycuszki" bądź też "piersiątka" RATUNKUUUUUUUU!

[BaByCaKe]

jest jeszcze jedno słowo ale dośc takie kontrowersyjne
otóż słowo CIPKA jest straszne . Przepraszam za takie słownictwo :P

aaaaaaaaaa i
SŁIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIT bądź SłiCiuŚŚŚŚŚŚŚŚ

[Ines1985]

Denerwuje mnie wiele słów (ale tez w tej chwili nie pamietam które).
A najbardziej wkurzaja mnie jakies słowne wymysły młodych ludzi (jejq, boshe, wspomniane juz supcio i tym podobne wynalazki).

Wkurza mnie naduzywanie hihihiihihihih i haahahahahahaahh, szczegolnie jak sie nie konczy samogloska czyli hihih albo hahahah

[mech]

Napisane przez BaByCaKe

jest jeszcze jedno słowo ale dośc takie kontrowersyjne
otóż słowo CIPKA jest straszne . Przepraszam za takie słownictwo :P

Potworne i wszystkie możliwe wariacje na temat (wybaczcie, ale nie będę przytaczać, przez palce mi nie przejdzie )

[marta8]

"laleczka" w odniesieniu do dziewczyny, wwwrrrrrrrr

[pixie7]

O rany, ale temat

Wszelkie zdrobnienia działają na mnie jak czerwona płachta na byka, w tym wspomniane:

Napisane przez Lazy_Morning

pieniążki
papatki

Napisane przez mech

ojjjj...wspomniane "cycuszki" bądź też "piersiątka" RATUNKUUUUUUUU!

Zwłaszcza "piersiątka" brzmią mi jak przecinanie pustego pudełka od zapałek tępym nożem Obleśne i tyle.

Pewnie podpadnę, ale podobnie nie znoszę nadużywanych niestety na naszym forum słów "makijażyk" oraz "zapaszek" - pierwszy jest po prostu infantylny, a drugi kojarzy się ze... "smrodkiem"

Nie lubię mówienia do dzieci przy pomocy jakiegoś dziwacznego pseudo-dziecinnego języka, np. nazywanie kury "kują" albo pieska - "hauhauem", potem się niepotrzebnie uczą tak mówić. Kura to kura a pies to pies.

Natomiast nie przeszkadzają mi przekleństwa - jeśli są stosowane zgodnie z "duchem ustawy" czyli do wyrażenia silnych negatywnych emocji, a nie jako przecinek, zwłaszcza lubię jak ktoś jest kreatywny w tej dziedzinie No i nasza poczciwa k**** nie może być wypowiadana nieśmiało i półgłosem, tylko z soczystym przedłużonym R!

I jeszcze nie lubię hip-hopowego (chyba?) slangu młodzieżowego, ze szczególnym wskazaniem na wszystkie odmiany słowa "ziomek" ("ziomal", "ziomuś", etc.) oraz inne "brechty", "beki", "rozkminianie", "bazowanie", szczególnie poularne na "blogaskach" (brrrr!...), na które nie zaglądam, ale o których się mówi na zwykłych forach...
Poznałam niedawno dwie nie takie znowu nastolatki (studentki), które posługiwały się w rozmowie ze sobą praktycznie czterema słowami, jednym z nich była k**** a drugim "ziomuś"... Strasznie poważnie traktowały swoją misję bycia cool, czy tam trendy i jazzy. Nie były irytujące, tylko komiczne!

[Camilla]

Nie znosze przekleństw używanych jako przecinki, nie przepadam też za zdrobnieniami, o których dziewczyny pisały wyżej. Słowo CIPKA również bardzo mnie irytowało...I ogólnie nie lubie też języka slangowego...

[maja55]

Większość wymienionych przez Was zdrobnień, wulgaryzmów, czy też innych slangów bardzo mnie drażni.
Do listy słowek zakazanych mogę dopisać:
*Dziubuś
*Kotuś
*"znóff" czy "znuff"
*"piffko"
*pupcia, pupusia czy inne obleśne zdrobnienia brrr...

[gaga87]

Ja nienawidze jak ktos na gg mowi: nio, cio, tio itd. albo sepleni - np. "jestem ssss moim chlopcykiem"

[BaByCaKe]

Moja koleżanka zawsze w opisach na gg ma "Misiu Pysiu" czasami nie wiem czy jej nie zablkować za to

[pixie7]

Dorzucę jeszcze jedno popularne zdrobnienie, które mnie drażni: "skórka" (o skórze ludzkiej). Skórka to może być od chleba albo królicza ale ja mam zdecydowanie skórę
Dodam, że moja niechęć do zdrobnień nie wiąże się z wiekiem , nigdy ich nie lubiłam, ale NIE jestem agresywna w stosunku do osób używających. Ciekawe swoją drogą o czym świadczy zdrabnianie, a o czym zgrubianie (mój przypadek)?...

[martaa65]

[QUOTE=Lazy_Morning]Mam ciary na samą myśl, że to napiszę :

aczkolwiek (moja była sąsiadka pierwsza zauważyła epidemię )
tudzież (niby fajne, ciut staroświeckie, ale co za często... )
Maryja (z góry przepraszam, "Maria" bardzo mi się podoba )
pieniążki
papatki
dżaga QUOTE]

zgadzam sie te slowa tez mnie dobijaja. dorzuce jeszcze od siebie
~iż
~ d***a, foczka - (jak czasem sie mowi na dziewczyny :/)
~ dziewuszka (babcia na mnie tak mowi ... bleee)
~ teczka - (jak nauczyciel nazwie tak plecak)

[KasiaKatarzynka]

a mnie najbardziej wkurza, sprawia ze zaczynam 'grysc, bic i kopac' slowo [niestety czesto jeszcze slyszane]
przySZŁEM, poSZŁEM, wySZŁEM, itp itd

[pixie7]

Napisane przez martaa65

~ d***a, foczka - (jak czasem sie mowi na dziewczyny :/)

Najgorsze, że często dziewczyny tak mówią o sobie nawzajem , a który chłop powie o drugim choćby "chłop"? Fakt, że praktycznie nie istnieją męskie odpowiedniki "foczki", bo "mięsko" czy "towar" to uniseksualne słowa...

[Nadia86]

rozchełstany
laska ( chodzi o dziewczyne)
pupa
czyżemki

[Anett_]

Napisane przez pixie7

I jeszcze nie lubię hip-hopowego (chyba?) slangu młodzieżowego, ze szczególnym wskazaniem na wszystkie odmiany słowa "ziomek" ("ziomal", "ziomuś", etc.) oraz inne "brechty", "beki", "rozkminianie", "bazowanie", szczególnie poularne na "blogaskach" (brrrr!...), na które nie zaglądam, ale o których się mówi na zwykłych forach...
Poznałam niedawno dwie nie takie znowu nastolatki (studentki), które posługiwały się w rozmowie ze sobą praktycznie czterema słowami, jednym z nich była k**** a drugim "ziomuś"... Strasznie poważnie traktowały swoją misję bycia cool, czy tam trendy i jazzy. Nie były irytujące, tylko komiczne!

Mnie także to drażni, dołaczam do tej grupy okreslenia: "nara", "narka", "narta!", "oki".
Podobnie jest ze sztucznymi zdrobnieniami, używanymi w nadmiarze.
Osobiście nie przepadam za sformułowaniem, "mój facet", zwłaszcza ,gdy słyszę je jako dominujące słowo podczas dialogu młodziutkich dziewczyn,"mój facet to...", "a moój facet tamto..."
Zdarzyło mi sie zwrócić dosadną uwagę dziewczynie tytułującej swoją mamę per "moja stara", "moja starsza", dla mnie to niedopuszczalne.

[mona1978]

a mnie denerwuje,
"kuzia" - qrczę inaczej
wyrażenie "figo fago"
"oto Twoja chwila prawdy"
"sraty taty" - takie przedrzeźnianie się
"hmmm bejbe"
"szczawik" o małoletnim
"dziergać"

"ło Jezu sicku" ( nie wiem jak to napisać ale tak to słyszę więc tak piszę
no może jeszcze sobie coś przypomnę........

[rzastin]

Moją przyjaciólkę aż telepie ze złości, jak usłyszy 'smaczny pączek' z takim mocnym 'CZ'.
Ja nie znoszę, jak ktoś mówi 'inteligInetny', 'ewangIelia', 'plastYkowy'
I to seplenienie, 'koffany', 'piersiątka' (nieeeee), slang, wszelkie 'ziomy', 'joł'

[BaByCaKe]

u nas jest taki pan co zawsze mowił "wiecie lYst dosLem" ten LYYYst jest straszny tak samo jak GRYL
i nie lubie "allleee FaZZZZZZZZZZZZZkaaa" wrrrrrr

[cattt]

ja nienawidze:
-lol
-zaje...
-boshe,gosh itp itd
-kuźwa
i wszystkie które są wymienione wyżej!

za to lubię jak ktoś piszę hahahaH z H na końcu kojarzy mi się to z ironią lekkim szyderstwem
ale wiadomo,co za dużo to niezdrowo więc i to czasem mi to przeszkadza

[trynosz]

zad
nom/noms
kartofle
fenks/tenks (z ang. thanks)

[natii4]

*nara,narka,narczos,narty
*zajefajnie
*elo
*ema
*ziomek,ziomal
*foczka,seniorita,,b ejbe
*bussi
*yaaaaaa i inne tego typu przedłużenia wyrazów,np.GGGGGGGGGGGGGG GG-UNIIIIIIIIIIIIIITTTTTTTTT TT
*siehhhhhhhhhhhhh
*to czystej pasji doprowadzają mnie zdania,gdzie każde słowo jest odzielone wyrazem KU RWA

Wszystkich pewnie nie wymieniłam,ale większość neologizmów jest denerwująca

[vanilla_sky]

tak na szybko:
niunia
kolo
lans (brrr)
wyslac esa czy jakos tak (o smsach)
wszystkie typu: nio, cio, nom, jush, koffany - hehe, wstyd sie przyznac ale jak jakies 5 lat temu odkrylam internet to tez takiego jezyka uzywalam bo mi sie to wydawalo 'cool'

[Lazy_Morning]

Napisane przez rzastin

Ja nie znoszę, jak ktoś mówi 'inteligInetny', 'ewangIelia', 'plastYkowy'

aha też tego nie lubię brrrr... Kiedyś podpadłam jakiejś profesorce, bo zadała mi pytanie ze słowem "plastyk" (w znaczeniu tworzywa), a ja z premedytacją udałam głupią i odpowiedziałam tak, jakby chodziło o człowieka
Wiem, że w odniesieniu do tworzywa obie formy są poprawne, ale tej z "Y" po prostu nie trawię



Mona ja czasem mówię "dziergać" w odniesieniu do robienia na szydełku / na drutach - w takim przypadku to też Cię denerwuje?

[nobilistka]

Napisane przez Anett_

Zdarzyło mi sie zwrócić dosadną uwagę dziewczynie tytułującej swoją mamę per "moja stara", "moja starsza", dla mnie to niedopuszczalne.

0oh...ja też nie lubie tego określenia i nigdy ja sama nie nazwałam tak ani swoich ani cudzych rodziców, dla mnie to troche obraźliwe, cóż takie mam zdanie, może to kwestia wychowania, choć nigdy ten temat nie był poruszany w moim domu.

Ja nienawidze jak ktos na gg mowi: nio, cio, tio itd. albo sepleni - np. "jestem ssss moim chlopcykiem"

Jak wiele z was, niecierpie jak, zwłaszcza na czatach czy gg, ludzie piszą "koffany" i inne tego typu pseudo seplenienie, już wiele razy upominałam coniektórych i raczej się przy mnie chamują.

Natomiast nie przeszkadzają mi przekleństwa - jeśli są stosowane zgodnie z "duchem ustawy" czyli do wyrażenia silnych negatywnych emocji, a nie jako przecinek, zwłaszcza lubię jak ktoś jest kreatywny w tej dziedzinie No i nasza poczciwa k**** nie może być wypowiadana nieśmiało i półgłosem, tylko z soczystym przedłużonym R!

szczerze, mi też to nie przeszkadza, oczywiście o ile słowa te nie są przecinkiem, każdemu może się zdarzyć zwłaszcza jeśli zaisrtniała sytuacja do tego dopuszcza.
hehe....wspomniane ....cycuszki....hmm...mni e to nie rusza, może dlatego, że nigdy nikt nie użył tego słowa w stosunku do mnie.....(ja raczej mam cycki :P)
jak to powiadają....więcej słówek nie pamiętam......a jak sobie przypomne to na pewno napiszę