Jeszcze raz o Allegro

[Helena]

Zawracam Wam głowę, ale zanim coś kupię, sto razy pomyślę i wypytam się 100 osób. Zaciekawiły mnie ceny niektórych kosmetyków na Allegro, np. w opcji "kup teraz" można za 70-80 zł kupić poczwórne cienie Lancome itp. [img]icons/icon21.gif[/img] Podobnie perfumy - sprzedawcy zarzekają się, że to oryginały. Ale czy 100 ml L. Biagiotti Emotions może kosztować 90 zł?Średniopółkowa kolorówka jest też w niskich cenach, np. tusze Loreala - regularnie po 30 parę złotych, tak samo podkłady. Często aukcje się kończą, a nikt nie kupuje po tak atrakcyjnych cenach. [img]icons/icon21.gif[/img]
może wiecie, dlaczego?
Aha - czy za kupienie jakiegoś towaru oprócz ceny nabycia wnosi się jakieś dodatkowe opłaty manipulacyjne? [img]icons/icon21.gif[/img]
I czy naprawdę jakość produktów w testerach jest trochę lepsza od opakowań przeznaczonych do sprzedaży detalicznej?
Pomóżcie, [img]icons/1pomocy.gif[/img]
pozdrawiam cieplutko, [img]icons/icon40.gif[/img]

[DominikaS]

Rzeczywiście na Allegro można kupić kosmetyki w niższej cenie. Trzeba tylko uważać od kogo się kupuje - sprawdź komentarze sprzedającego - jeśli długo handluje na giełdzie i ma pozytyne opienie wystawione przez kupujących (sprawdzaj też o jakie aukcje chodzi bo niektórzy mają kupione komentarze) to ryzyko oszustwa jest niewielkie. Przed rozpoczęciem licytacji skontaktuj się mailowo ze sprzedającym i wypytaj o wszystko - nawet o zadrapania jeśli Cie to interesuje Im lepszy kontakt ze sprzedającym tym mniejsze ryzyko.
Do ceny towaru musisz doliczyć koszt przesyłki (przeważnie napisane jest "koszty wysyłki pokrywa kupujący) i koszty opłat przy przesyłaniu pieniędzy na konto czy przekazem.
Czytaj strony "o mnie" - jest tam napisane jakie ograniczenie co do kupujących przyjął sprzedający (nowym jest ciężko kupować - trzeba sobie z trudem wyrobić dobrą opinię)
Podróbek nie warto kupowac bo na targach mozna je kupić trzy razy taniej niż na allegro.
Czasami naprawdę można trafić cos po wyjątkowo okazyjnej cenie ale im niższa tym większą uwagę trzeba zwrócić na sprzedającego - oszuści szaleją ale niedługo. Jeśli w komentarzy ma kilkaset czy kilkadziesiąt i kupujący potwierdzają ze sprzedaje towar oryginalny to powinno być ok

[Helena]

dzięki Dominiko za wszystkie rady, także te w sprawie stroju. [img]icons/1roza.gif[/img]
Czy Tobie i czy innym dziewczynom udało się na Allegro kupić coś ciekawego i w fajnej cenie? W ogóle to co najlepiej tam kupować, a czego nie (z kosmetyków)?

[Yola]

Za 30 ml Amarige De Givenchy zapłaciłam 80 zł. Przesyłka w porządku, woda jak najbardziej [img]icons/icon7.gif[/img]
Przed chwilą wylicytowałam dwa tusze 2000 calorie za 35 zł
Mam także świetną paletę 24 cieni Ruby Rose - za jedyne 20 zł!
Może niektóre z tych towarów są kradzione? Będę szczera - to nie jest ważne dla mnie bo nie stać mnie na zapłacenie więcej niż 100 zł za perfumy - 100 zł to dla mnie wystarczający luksus.. Najważniejsze żeby dostawca był "pewny" - żeby było pewne, że wyśle obiecany towar. Paczkę z perfumami otwarłam na poczcie zanim zapłaciłam pomimo oburzenia urzędniczki - to moje prawo.
Jednak mam nadzieję, że w większości są sprowadzane z zagranicy, strefy bezcłowe, może czasem ktoś dostanie w prezencie i nie jest zadowolony. No a testery i próbki - no cóż nic chyba u nas dziwnego, że ludzie starają sie zarobić na czym się da...

[AgnieszkaS]

Nie wiem, czy to pytanie nie będzie naruszeniem jakiejś niezłomnej zasady wizażu - ale jeśli mozna, ktego ze sprzedających na Allegro mozecie polecić jako osobę godną zaufania? Czasem przeglądam oferty i widzę, że niektórzy są tam już od bardzo dawna i mają sporo słoneczek.

Dlaczego zakładacie, że oferta: kup teraz za XX zł nie jest zbyt pewna?

Dominiko - na czym polegają trudności początkujących kupujących i jak je ominąć?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Aha. Jeszcze jedno - temat będzie drażliwy, ale trochę mnie Jolu poruszyłaś. Ja też staram się polować na okazję, bo kosmetyki są dla mnie dużym wydatkiem, a buzia rozbestwiona niestety, ale chyba nie zaryzykowałabym twierdzenia, że nie interesuje mnie, czy towar jest kradziony. Mam nadzieję, że to była niezbyt przemyślana wypowiedź, a nie filozofia Janosika. Złodziei nie warto tuczyć naszymi pieniędzmi.

Pozdrawiam - Aga

[Yola]

Oczywiście Agnieszko masz rację. Chciałam zmienić swoją wypowiedź, ale skoro już tak mi się napisało zostawiłam...
dodałam , że mam nadzieję, że jednak pochodzą z innych źródeł...
Źle to ujęłam - ale chciałam być szczera i przyznać się, że nie zastanawiam się nad tym.. bo się nie zastanawiam - to już chyba nie brzmi tak prowokująco [img]icons/icon7.gif[/img]

[Komanka]

Sprzedajacych na Allegro jest zatrzesienie i najwazniejsze jest poczytanie opinii. Wystawiane sa one po kazdej transacji, czyli kupujacy pisze o sprzedajacym i na odwrot. Czy paczka byla porzadnie zapakowana, czy byla wyslana miesiac po licytacji czy juz na drugi dzien, czy towar dziala, czy zgadza sie z opisem, itp itp. Im wiecej opinii, a wsrod nich gros to pozytywy, znaczy, ze osobnik jest sprawdzony i powinno byc ok. Natomiast poczatkujacy (zarowno sprzedajacy, jak i kupujacy) ma taki problem, ze nie ma zadnych opinii lub ma ich zaledwie kilka, co sprawia, ze trudno wnioskowac o jego uczciwosci i rzetelnosci. Dlatego tez stali bywalcy zastrzegaja sobie, ze jesli licytacje wygra "zoltodziob", to honorowane sa platnosci przelewem przed wyslaniem, przedplata, a nawet odbior osobisty.
To chyba tyle, jesli chodzi o nowicjuszy na Allegro [img]icons/icon7.gif[/img]
[img]icons/icon40.gif[/img]

[Dorixx]

Agnieszko !A czy masz 100% pewność, że towar kupiony w sklepie nie jest kradziony? Bardziej pod tym kątem kradzionych rzeczy intryguje mnie stadion dziesięciolecia w Wa-wie, który miałam okazję kilka miesięcy temu odwiedzić. Ceny tam są niemal porównywalne z Allegro, każdy ze sprzedających kosmetyki ma dziesiątki podkładów typu loreal i pyta czy może nie załatwić jakiegoś firmowego, i że to tylko kwestia 10 minut.. poza tym, byłam tam akurat w sierpniu, upał niesamowity a wszystkie kosmetyki prażą się na słońcu, to samo pewnie teraz jest zima,wszystkie tusze, podkłady marzną na straganach w temp. poniżej zera. W życiu nie kupiłabym nic w takich warunkach, to samo na allegro nie mamy pewności, jak kosmetyki były przechowywane i czy nie sa poprostu podróbkami...
;hello:

[DominikaS]

Ostatnio kupilam puderniczkę na puder sypki (dawno, dawno temu takie się nosiło ) Zapłaciłam 65 zł z opłatami towarzyszącymi i jestem bardzo zadowolona - w Krakowie, nawet pod halą zapłaciłabym za to dwa lub trzy razy więcej o ile znalazłabym w ogole coś takiego.
Kosmetyków ani perfum nie kupowałam jeszcze na allegro - na razie nie widziałam nic interesującego. Wieści o podróbkach śledziłam na kafe allegro - tam dużo sie o tym pisze (niektóre perfumy podrabiane są bardzo dobrze a różnica występuje np w odcieniu płynu, braku wytłoczenia na dnie butelki, korku z innego materiału, łuszczącej sie foli albo odcieniu pudełka, ale zdaża się także że ktoś wysyła w butelce po perfumach sok jabłkowy:-( - trzeba kupować u sprawdzonych sprzedawców. Oczywiście zapach i trwałość podrabianych perfum pozostawiają wiele do życzenia).
Z opcji "kup teraz" korzystam najczęściej - nie chce mi się monitorować licytacji To jest pewna opcja o ile sprzedawca jest pewny.
Początkującym jest trudno bo ze względu na dużą ilość oszustów i głupkowatych żartownisiów bywających na allegro, ludzie nie mają zaufania do kogoś bez komentarzy. Zmienia sę to po uzyskaniu 5 pozytywnych komentarzy z poważnych aukcji a już "normalnie" Cie traktują po 15 Bardzo często opcja "kup teraz" dotyczy kupujących mających conajmniej 5 komentarzy (ja kontaktowalam się ze sprzedającym i prosiłam o obniżenie progu gwiazdek - nikt mi nie odmówił). Należy czytać strony "o mnie" - tam napisane jest jakie formy zapłaty dopuszcza sprzedający - też zależy to od stażu na allegro - "nowi" muszą płacić zanim kupią. Bezgwiazdkowcy proszeni sa też często o kontakt mailowy lub telefoniczny przed przystąpieniem do aukcji - pomijając ten wymóg można zostać wykluczonym z licytacji (chodzi o zabezpieczenie się przed niepowaznymi ofertami).
Na początku na pewno lepiej jest prowadzić ożywioną korespondencje ze sprzedającymi - to są sympatyczni ludzie i pomogą w razie kłopotów.
Z własnego, niewielkiego zresztą doświadczenia wiem że nie warto kupować czasem - moim pierwszym zakupem była książka w cenie 4zł, za którą zapłaciłam w ostatecznym rozrachunku 14zł (koszty przesyłki i przekazu pieniężnego na poczcie), warto więc od razu doliczyć koszyty pośrednie i dopiero wtedy zastanawiać się czy to się opłaca (można je zredukować kupując od kogoś z tego samego miasta i umówić się na osobisty odbiór towaru - przy okazji można go dokładnie oglądnąć )
A i jeszcze jedno - "kup teraz" jest dla mnie lepszym rozwiązaniem ze względu na skłonność do hazardu chyba - raz się rozpędziłam i wygrałam licytację dość dużym kosztem, tak że satysfakcja z wygranej sklęsła we mnie jak uświadomiłam sobie cenę którą bedę musiała zapłacić)) No ale człowiek uczy się na błędach, własnych też
Pozdrawiam
Stara Allegrowiczka (z 6 komentarzami)) - ale teoretyczną wiedzę o allegro zdobywałam długo przed pierwszym zakupem )

[xanka]

Początkującym polecam przeczytać dokładnie regulamin, żeby później nie było niespodzianek. No i wczytywać się w komentarze i opinie o sprzedających. Generalnie im więcej pozytywów tym pewniejszy sprzedający. Wprawdzie widziałam przypadek, gdzie sprzedający z długim stażem i kilkudziesięcioma pozytywnymi komentarzami, nagle zaczął zbierać same negatywy i w przeciągu zaledwie kilku dni kilkanaście osób się "nacięło" i zostało oszukanych, ale to skrajne przypadki [img]icons/icon7.gif[/img]
Ja jak dotąd kupowałam same porcelanowe kubki (stale powiekszam moją kolekcję [img]icons/icon7.gif[/img] ) i z kosmetyków raz kupiłam tusz L'oreala - lash Architect... tusz sam w sobie jest beznadziejny [img]icons/icon12.gif[/img] ale byl nowy, dobrze zapakowany. A niższe ceny kosmetyków wynikają chyba głównie z tego, że były kupowane na strefach bezcłowych, albo gdzieś za granicą.
Udanych zakupów
[img]icons/icon40.gif[/img]

[elve]

Helena napisał(a):
> Zawracam Wam głowę, ale zanim coś kupię, sto razy pomyślę i wypytam się 100 osób. Zaciekawiły mnie ceny niektórych kosmetyków na Allegro, np. w opcji "kup teraz" można za 70-80 zł kupić poczwórne cienie Lancome itp. [img]icons/icon21.gif[/img]

można. naprawdę.

> Podobnie perfumy - sprzedawcy zarzekają się, że to oryginały. Ale czy 100 ml L. Biagiotti Emotions może kosztować 90 zł?

to chyba akurat ściema. ale za 140 - można. sama kupiłam 100 poeme za 140 właśnie [img]icons/icon7.gif[/img]

> Średniopółkowa kolorówka jest też w niskich cenach, np. tusze Loreala - regularnie po 30 parę złotych, tak samo podkłady. Często aukcje się kończą, a nikt nie kupuje po tak atrakcyjnych cenach. [img]icons/icon21.gif[/img]
> może wiecie, dlaczego?

chyba dlatego, że tych aukcji jest bardzo dużo, a mnie na przykład nie podoba się, że tusze są zwykle tylko czarne (a ja lubię fiolety i zielenie). ale kiedy chcę sobie kupić czarny tusz, robię to na allegro - ostatnio featherlash loreala - cudo! - za 20 złotych [img]icons/icon7.gif[/img]

> Aha - czy za kupienie jakiegoś towaru oprócz ceny nabycia wnosi się jakieś dodatkowe opłaty manipulacyjne? [img]icons/icon21.gif[/img]

jak pisały dziewczyny: koszty przesyłki i ewentualnie przekazu pocztowego.

> I czy naprawdę jakość produktów w testerach jest trochę lepsza od opakowań przeznaczonych do sprzedaży detalicznej?

osobiście wątpię. to oznaczałoby, że każdy produkt posiadający testery musiałby być produkowany w dwóch wersjach i na dwóch taśmach produkcyjnych. a przecież to by się (chyba) totalnie nie opłacało [img]icons/icon7.gif[/img]
Dodam jeszcze, że na perfumy trzeba bardzo uważać. Są ludzie, którzy mają ponad 100 pozytywów a sprzedają podróbki, niestety. Kolejnych pozytywów przybywa, nie wiem czemu - może ludzie boją się wystawić nega komuś bardziej od nich doświadczonemu?
życzę udanych zakupów, naprawdę można wiele fajnych rzeczy upolować.
[img]icons/icon40.gif[/img]

Ja zarejestrowalam sie ponad rok temu, mam cztery czerwone gwiazdki. Dotychczas - odpukac - nie nacielam sie. Bardzo dokladnie sprawdzam komentarze, potem komentarze tych co wystawili komentarze, czasem docieram, ze tak powiem, do kilkanastu osob wglab [img]icons/icon12.gif[/img] oczywiscie niepotrzebnie. Kupilam kilka ksiazek i filizanek, bizuterie, doniczki, e-kubki itd [img]icons/icon7.gif[/img] Teraz poluje na perfumy, ale nie znalazlam jeszcze jakiejs super ceny na ktora warto by sie bylo skusic.
Jak zaczynalam kupowac, nie mialam zadnych klopotow, nikt nic ode mnie nie wymagal (zadnej wplaty z gory), a i ja wybieralam oferty w ktorych nie bylo takich ograniczen - w koncu koniczynki tez nie musza miec od razu zaufania nie wiadomo do kogo.
Oferta kup teraz moze byc tak samo ryzykowna (albo tak samo pewna [img]icons/icon12.gif[/img] ) jak zwykla licytacja, oszczedza sie po prostu czas i nerwy.
Raz mialam tak samo, bardzo chcialam wygrac i nieco przesadzilam [img]icons/1nie.gif[/img] do tej pory zaluje.

[beba75]

Witajcie!
Ja bardzo lubię zakupy na Allegro, mam sprawdzonych sprzedawców od których kupuję od jednego kolorówkę od innego zapachy ( jak ktoś chce to podzielę się wiedzą na ich temat ). Czasem również sprzedaję tam coś co nie jest mi potrzebne.
Zgadzam się z Tobą elve, że są na Allegro ludzie sprzedający podróbki lub np. stare kosmetyki, którzy nie mają negatywnych komentarzy - szczerze powiedziawszy jest to lekki paradoks - może kupujący obawia się otrzymania negatywa w odpowiedzi na swoją opinię?
Ale niezależnie od tego bardzo lubię tam kupować, za każdym razem czekam na przesyłkę jak na Świętego Mikołaja...

[AgnieszkaS]

Szczerze mówiąc, to do sklepów raczej mam zaufanie. Po prostu nie wierzę, że mozna tam sprzedawać kradzione kosmetyki. Chociaż ceny w polskich perfumeriach spokojnie można określić jako złodziejskie [img]icons/icon12.gif[/img] Skoro każdy podkład czy puder wychodzi około 40-50 zł taniej w Austrii, która do tanich nie należy, to można się zastanawiać skąd taka marża w Polsce.

Jeśli chodzi o sposób przechowywania kosmetyków, to bywają sklepy, w których warunki są porównywalne z targowymi [img]icons/icon9.gif[/img]
EMPiK w Krakowie, żeby daleko nie szukać. Wszystko pod jakimiś lampami, testery szminek rozmazane, rozpływające, próbki podkładów zwarzone - nie skusiłam się na zakup, bo boję się, że produkt byłby taki sam [img]icons/icon30.gif[/img]


A place targowe? No cóż, tu rzeczywiście niczego nie można być pewnym, choć nie sądzę, żeby każdy ze sprzedających tam miał jakieś lewe źródła (w każdym razie mam taką nadzieję). Tylko, że faktycznie latem kosmetyki "upieczone", zimą zamarznięte.

Eh, gdzie jest najbliższa bezcłówka i dlaczego tak daleko?

Pozdrawiam - Aga

[Dorixx]

Wiadomo Aga, ze sklepy są pewniejsze ze względu na źródło pochodzenia kosmetyku (ale do końca wiary w to nie daję,u nas w mieście przez kilka miesięcy istniał sklep z niby oryginalną odzieżą, która potem okazała sie niczym innym jak nielegalnymi podróbkami) Dla mnie czystym złodziejstwem w sklepie jest choćby rozrywanie zestawu z gratisem i sprzedawanie tego gratisa po zwykłej cenie osobno.
Co do tego ,że w drogeriach również znajdują się nieodpowiednio przechowywane kosmetyki zgadzam się z Tobą zupełnie [img]icons/1ehem.gif[/img]
pozdrawiam
[img]icons/icon40.gif[/img]