Zakupy na targu...

[paulinka5891]

No właśnie co o tym myślicie.Czy kupujecie na targowsiskach czy tylko w sklepach??

[lain]

tylko w sklepach, bo nie lubie pan na targowiskach, ktore opychaja byle kazda szmate, nie lubie tego ze nie ma przymierzalni, czasem nawet nie mozna sobie w spokoju ogladnac, dotknac - wszystko pani musi podac, a potem patrzy na ciebie krzywo jak jednak nie kupisz. i z lenistwa tez na zadne targowiska nie chodze - wole isc do sklepu i wiedziec na co moge liczyc...
nio i na targowiskach niestety czesto sa ciuszki marnej jakosci...

z wyzej wymioenionych powodw nienawidze chodzic na krakowska Tandete (nawet w roli towarzysza zakupow)

[nnia***]

a ja ubieram sie zawsze na targu . Ciuszki sa super i o wiele tansze niz w sklepach. ostatnio kupilam sobie super jeansy za 55 zl i swetere za 20 zl,a podobny w sklepie,nawet brzydszy kosztowal 3x tyle :wow:tak wiec nie mam zamiaru tracic kupe kasy na 1 rzecz ze sklepu,wole za to kilka z targu
pozdrawiam

[cukierasek]

Ja czasem kupuje na jakiś ryneczkach... bo nieraz zdarzaja sie fajne rzeczy i całkiem dobrej jakości i moge jeszcze zaoszczedzić na tym...

[katushka]

W sumie to nie lubie targu przez te babki ktore wpychaja wszystko na sile,ale na targach ubrania takie same jak w sklepach bywaja czasami o wiele tansze.

[allicjaa]

Ja osobiście nigdy nic nie kupiłam na targu, kojarzy mi się to z marną jakościa... Chociaż wiele takich rzeczy co na targu można kupić w niefirmowych sklepach... Ale ja raczej nic tam dla siebie nie znajduje, może dlatego, że nawet nie szukam Nie odpowiada mi jakość takich rzeczy, chociaż pewnie czasem można nadziać się na jakąś porządną rzecz, tak samo jak w naprawdę dobrym sklepie na rzecz, której cena nie oznacza wcale dobrej jakości

[yola66]

na typowe targowisko nie zaglądam.... za to czesto "wpadam" do warszawskich KTD albo "filuje" co mają skośnoocy w przejściu przy metrze Centrum.

Czasami można kupić perełki za małe pieniądze.... a co do jakości to tak samo jak w firmowych sklepach - wszędzie można trafić na bubel.... nie ma reguły - trzeba uważnie zwracać uwagę na sposób wykonania i skład z metki....
Mam rzeczy kupione u straganiarzy, w któych chodzę kilka sezonów i tak samo "przerobiłam" już reklamację super drogiego płaszcza z Zara Women.... Nie ma reguły!

Lubię zakupową szperaninę i szukanie perełek... zazwyczaj bluzka kupiona za kilka złotych u straganiarza bardziej cieszy niż drogi ciuch z firmowego sklepu.....

A po za tym jak dla mnie uliczni sprzedawcy to najlepszy sposób w zaopatrywanie się w golfy i proste bluzeczki - takie pod żakiety i jakieś ciekawe sweterki... Za kilka złotych ma się ciuszek, który w firmowym sklepie kosztuje dużo za dużo jak dla mnie

[paulinka5891]

Mnie przeraża jeszczte to, że wszysty straganiarze maja takie same ciuchy. W sklepach widać to samo ....a poźniej co druga osoba ubrana np.brąową bluzke ze złotym napisem...;/;/

[martina@]

ostatni raz rzecz z targu mialam 5 lat temu
nie kupuje bo mi sie nie podobają i tyle zreszta tak jak napisano - nie lubie jak co druga osoba ma to samo co ja

[tricomi]

rzeczywiście na targowiskach wszyscy sprzedają to samo i to mnie strasznie denerwuje, ale czasem można wyszperać jakies fajne ciuszki za nieduże pieniądze...
a jeśli chodzi o jakość, to w takim np New Yorkerze ciuchy też są kiepskiej jakości :/

[dzooda]

w zyciu nie kupilam lacha na rynku bo to kicz..co z tego ze kosztuje 20zl jak nadaje sie na szmate albo do wiejskiej dyskoteki..u ruskich kupuje skarpetki albo majtki

[Gonia]

Troszkę mi tu snobizmem zapachniało :-(

[Gonia]

ja kiedyś na rynku w Gdyni kupiłam super kurteczkę na wiosnę, kosztowąła niecałe 100 zł.....tydzień póżniej na Świetojańskiej w Orsay ta sama kurtka z ich metką kosztowała ponad 200 zł !!!!!!!!!!!! .....

[dzooda]

lubie ladne ciuchy a nie ciuchy z tasmy ,bez pomyslu i z plastiku,produkowane przez zunifikowany tlum szarych ludzi

[natka_pietruszki]

Od kilku lat na żadnym targu nie byłam, ale kiedyś często zdarzało mi się kupić coś na placu przy ul. Zielińskiego (Wrocławianki napewno skojarzą ). Można tam było dorwać fajne ciuchy, nie tak drogo, a i "obsługi" w większości źle nie wspominam No właśnie, muszę się tam wybrać!

Napisane przez dzooda

w zyciu nie kupilam lacha na rynku bo to kicz..co z tego ze kosztuje 20zl jak nadaje sie na szmate albo do wiejskiej dyskoteki..u ruskich kupuje skarpetki albo majtki

Nie przesadzałabym... Ehh kocham ten snobizm w ludziach...

[Voodia]

Napisane przez Gonia

ja kiedyś na rynku w Gdyni kupiłam super kurteczkę na wiosnę, kosztowąła niecałe 100 zł.....tydzień póżniej na Świetojańskiej w Orsay ta sama kurtka z ich metką kosztowała ponad 200 zł !!!!!!!!!!!! .....

Ja miałam podobną "przygodę", z tym że w drugą stronę. Wywaliłam prawie 300 zł na buty Gino Rossi, by parę dni później zobaczyć IDENTYCZNE POD KAŻDYM WZGLĘDEM (poza metką oczywiście) w małym sklepie obuwniczym za 100 ileś złotych. Nie muszę pisać jaka byłam wściekła .

Dla mnie też zapachniało snobizmem...Rzadko kupuję na ryneczkach ( wolę zresztą ciucholandy), ale pisanie, że te ciuchy to kicz, wstawki o wiejskich dystotekach to lekka przesada Często na takich ryneczkach bywają szmatki jakościowo równie dobre jak te z dobrych sklepów. Oczywiście jest też masa tandety, ale to już inna bajka.

[dzooda]

porownajce sobie spodnie diesla z tymi z bazaru

[Voodia]

Napisane przez dzooda

porownajce sobie spodnie diesla z tymi z bazaru

Mogę Ci zagwarantować, że spodnie Diesla również zostały wyprodukowane "przez zunifikowany tlum szarych ludzi" w jakiejś w tajwańskiej fabryce.

[dzooda]

och ,coz popis logicznego formulowania mysli..

ps.chodzilo mi o jakosc tych spodni

[paula78]

pytania tego typu sa hmm bez sensu bo czy wazne gdzie kupujesz ciuchy ? wazne zebys sie w nich czula dobrze i nikomu do tego gdzie co kupujesz.

wszytskie ciuchy dostepne w sklepach i nabazarach sa produkowane w ilosci hurtowej wiec nie ma szans na bycie oryginalnym ,wiekszosc ciuchów jest szyte przez biednych azjatów w polsce kosztuja majątek .

czesc cichów w sklepach mozna dostac równiez na bazarach tylko róznia sie cena bo sklep musi obłacic czynsz,prąd,pracowników i stad te róznice.
odkryłam ostatnio fajny sklepik gdzie mozna kupic rzeczy identyczne jak 2 ulice dalej tylko ceny o polowe nizsze ,kupilam sweterek za 60 zł a wczesniej ogladam je za ponad 130.

osobiscie nie kupuje na bazarach bo lubie i musze przymierzyc ciuch(taki los wysokiego ,chudego czlowieka)

[Voodia]

Napisane przez dzooda

och ,coz popis logicznego formulowania mysli..

ps.chodzilo mi o jakosc tych spodni

No cóż, na pewno ubrania z targu to nie będzie jakoś jak u Diesla, ale myślę że z poskim Big Starem czy Crossem mogą śmiało konkurować.

[natka_pietruszki]

Wielokrotnie zdarzyło mi się kupić na w/w placu spodnie, na których jakość nie mogłam narzekać i do dziś, po kilku latach nie narzeka na nią moja kuzynka, która je po mnie "odziedziczyła" (wyrosłam znaczy się ) - trzymają się świetnie
A i przymierzalnie tam są, tyle że robiąc zakupy zimą można sobie tyłek odmrozić

[Voodia]

Napisane przez natka_pietruszki

A i przymierzalnie tam są, tyle że robiąc zakupy zimą można sobie tyłek odmrozić

No właśnie, dlatego w zimie targi omijam szerokim łukiem, chyba że potrzebuję chusty albo rękawiczek.

[paulinka5891]

Ja kupiłam spodnie za 25 zł (gruby jasny jeans proste modne nogawki) w sklepie widziłam podobne za ok 100 zł. Jestem z nichw100 % zadowolona

[cukierasek]

Uważam że nie można powiedzieć na ubrania np. z ryneczku łachami tylko dlatego że kogoś stac na firmówki... niektorych nie stac na ubieranie sie w takich sklepach gdzie w wiekrzosci płacimy za metke bo tak w wiekrzosci jest... a posiadam ubrania takie i takie i te które kupiłam własnie na rynku, nie zauważyłam zeby odrozniały sie specjalnie jakoscia. Wiadomo że bubel zdarzy sie w firmowym sklepie jak i rynku... ale żeby nazwac łachami wszystko co tam sie znajduje :/

[czarownicagosia]

A co jest zlego w kupowaniu na targu? Dobrych kilka lat temu kupilam najzwyklejasza czarna koszulke na ramionach - taka pod rozne polprzezroczyste bluzki i sluzy mi do tej pory Czesto ja nosze

[moniola]

99% rzeczy w mojej szafie jest z targu Nie lubię przepłacać a wiem że w wielu sklepach rzeczy pochądzą z tych samych źródeł co te na taregu tylko metki mają inne Jedynie dżinsów staram się nie kupować na targu bo już sie przekonałam że są mniej trwałe.Wolę dołożyć i kupić w Big Starze droższe, ale za to na kilka sezonów

[Queen_Mary]

A ja czasem kupuję i traktuję to jako surowiec do przeróbek, których wszyscy potem zazdroszcą. Znam się na materiałach i byle czego nie kupuję. W sklepach i tak jest masówka, to samo!!! Tylko ceny dużo wyższe i ładniej towar podany. Często handlujący na targowiskach bardziej się starają, szczególnie ci z zakładów krawieckich. Teraz wszędzie, czy w sklepiem, czy na targu jest to samo!!! I na Allegro też.

[Vivienne]

Napisane przez cukierasek

Uważam że nie można powiedzieć na ubrania np. z ryneczku łachami tylko dlatego że kogoś stac na firmówki... niektorych nie stac na ubieranie sie w takich sklepach gdzie w wiekrzosci płacimy za metke bo tak w wiekrzosci jest... a posiadam ubrania takie i takie i te które kupiłam własnie na rynku, nie zauważyłam zeby odrozniały sie specjalnie jakoscia. Wiadomo że bubel zdarzy sie w firmowym sklepie jak i rynku... ale żeby nazwac łachami wszystko co tam sie znajduje :/

Podpisuję się pod każdym słowem cukieraska

[PS. Bardzo fajny avek... Magik R.I.P (*) ]

[Gabi2]

a ja mam ubrania i ze sklepow i z bazarkow, bluzki za 80 zl ze sklepu i za 20 z targu i uwazam ze nie mozna podchodzic do ubran z targu ze to szmaty!nie kazdego stac aby ubierac sie firmowo a firmowo to wcale nie znaczy czasami gustownie, i tak dobrze gatunkowo bo w sklepie zdarzaja sie rowniez szmatki,i czesto jest tak ze to wlasnie ciuch z bazarku jest ta perelka podziwiana przez innych a nie bluzka ze sklepu za 100zl