2008-12-12, 13:03 | #3001 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Moj maz tez Adamka ogladal, ale na zywo. Bardzo zadowolony byl, ze poszedl na walke. No i jeszcze bardziej zadowolony, ze Adamek wygral.
__________________
All Because Two People Fell In Love... |
2008-12-12, 16:51 | #3002 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
to przekaz mezowi ze nawet nie wie jak mu zazdroszcze ze byl na walce i ze z duma pokazywal ze jest polakiem !! nie to co z Golata |
|
2008-12-12, 17:34 | #3003 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Logest, wygladacie cudownie! Widac na zdjeciu, ze jestes bardzo szczesliwa A Adas taki spokojniutki - kima sobie Szkoda tylko, ze nie zbyt wyraznie go widac.
Cytat:
Te filmiki na You Tube sa po to, zeby moja rodzina za granica mogla sobie obejrzec Adasia. Nie mamy mozliwosci rozmawiac i widziec sie przez np. Skype, wiec chociaz tak go pokaze. No i czasem Wam go pokaze Ale tez juz myslalam o tym, zeby te filmiki zlikwidowac, bo mam zbyt duzo ich na swoim koncie. Cytat:
A co do tego ze szybko leci czas, to jest to prawda - jak sie pojawia dziecko, to wtedy nie zdazysz sie obejrzec a rok juz minal I tak dalej.
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
||
2008-12-13, 03:55 | #3004 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Logest-swietnie wygladasz
Zaaabcia-ja na Twoim miejscu staralabym sie o prace biurowa-tym bardziej ze skonczylas high school w Usa i studjujesz.Ja nie skonczylam tu zadnych szkol a jakos sobie radze w takiej pracy-mysle ze Ty poradzilabys sobie 100 razy lepiej odemnie Schoolcraft-co do managerki to dzisiaj dowiedzialam sie ze rzeczywiscie rodzice jej duzo pomagaja-tata placi za szkole a mama zajmuje sie jej dzieckiem-takze latwiej jest jej to wszystko pogodzic jak tam egzaminy? Dziewczyny-ciesze sie ze ten watek troche odzyl-bo przyznam sie ze troche tesknilam za Wami i za Waszymi postami |
2008-12-13, 04:14 | #3005 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
No bo ja sie pojawilam
Przegladam rozne sobie watki na wizazu bo ile mozna czytac o quotach na mleko Czy u was tez jest TAK DUZO sniegu. Ja dzis biegalam po zaspach z psem az zobaczyl kota i wtedy jak na kreskowkach przejechalam sie na butach Jutro ide jakis lepszy "system" kupic bo kolczatka nie dziala Ja na wiosne musze zaczac sie rozgladac za jakimis praktykami
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-13, 04:28 | #3006 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Ja ostatnio tez jakos sie blakam po wizazu i nie moge sobie miejsca znalesc.... U nas sniegu nie ma-moje miasto wogole slynie z b lekkich zim -mam nadzieje ze to sie utrzyma Niezla przygoda z psem-przypomnialo mi sie jak raz szlam z moimi psami i zobaczyly krolika-wyladowalalam na scianie domu sasiada-od tego czasu rzadko chodze na spacer z psami bo wiecej waza odemnie A jakich praktyk bedziesz szukac?( z tego co pamietam to studiujesz cos zwiazanego z matma?-czy mi sie pomieszalo?) |
|
2008-12-13, 04:44 | #3007 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hehehe moj pies nie jest duzy, bym nawet powiedziala sredni ale BARDZO silny, na dodatek lubi okazywac "uczucia" wszytskim napotkanym przechodniom i ciezko mi go oduczyc skakania na ludzi. Wczoraj dostalam taka duza maskotke tej samej rasy i moj pies sie jej boi i to ma byc pies obronny
Studiuje Finanse a jako minor- Matematyka i Statystyka. Nie wiem jeszcze gdzie bede szukac praktyk. Jak kazdy chcialabym robic cos ciekawego a nie parzenie kawy i xerowanie
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-13, 06:23 | #3008 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ehhh egzaminy sie zaczely na calego U mnie jest juz po 1:00 w nocy, a ja dopiero skonczylam sie uczyc. A i tak sie nie nauczylam wszystkiego co musze - dobrze, ze mam jeszcze weekend przed soba to mam nadzieje ze sie poucze. Ale nie powiem - urwanie glowy niesamowite
Dzieki ze pytasz Tak wogole to jestem juz bardzo zmeczona... Wlasnie skonczylam rozwiazywac matme. Juz tu wkleilam przykladowe zadania z ktorymi mialam problem i chcialam prosic Rodolphe Lindt o pomoc, ale cos mnie olsnilo i juz wiem jak mam tamte zadania rozwiazywac Nie ma to jak matma o prawie juz 2:00 w nocy Dobranoc dziewczyny
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! Edytowane przez schoolcraft Czas edycji: 2008-12-13 o 06:31 |
2008-12-13, 06:38 | #3009 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ech z przyjemnoscia bym jakies zadania porobila zamiast czytac tego co czytam A z jakiego dzialu to byly zadania bo teraz nie zasne z ciekawosci
Ja tez skonczylam sie uczyc wlasnie
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-13, 15:13 | #3010 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witam !!!
Ja rowniez ciesze sie ze watek odzyl Szkoda tylko ze narazie nie moge za bardzo sie poudzielac, bo w przyszlym tygodniu czekaja mnie 4 egzaminy plus 3 papiery do oddania.... Rufolphik studiuje HR Management, na szczescie od stycznia zaczynam ostatni semestr a co dalej to Logest, slicznie wygladasz !!! Przepraszam za wscibskosc, ale musisz wracac tak szybko do pracy, czy po prostu chcesz? Zastanawiam sie jak to jest tutaj w stanach z urlopem macierzynskim.... narazie mnie to nie dotyczy, ale pytam tak na przyszlosc Zabcia, co z praca? Wiesz juz cos? Powtorze sie tutaj za dziewczynami, ze praca biurowa napewno lepiej wygladala by na resume i pozwolila Ci zdobyc doswiadczenie, ale niekoniecznie. Ja skladajac aplikacje do mojej obecnej pracy, nie mialam wogole office experience, pracowalam w sklepie sporzywczym a pozniej ze zdrowa zywnoscia i dostalam prace za pierwszym podejsciem. Nie powiem ze praca z dziecmi jest mniej stresujaca, ale napewno bardziej flexible niz praca w biurze. Tak czy tak, zycze powodzenia !!! Schoolcraft, zycze powodzenia na finals !!! Obejrzalam filmiki z Adasiem. Swietnego macie synka, a Ty masz strasznie mily i cieply glos Slysze tez ze ogladacie kanal TLC - muzyka chyba z John & Kate plus 8. Powiem Wam, ze podziwiam ta rodzine, ich organizacje i sposob bycia. W kazdy poniedzialek staram sie obejrzec nowy odcinek.... Elfik, nie bladz po Wizazu zostan tutaj... Jak kazdy watek, mamy swoje wzloty i upadki, ale jest tu bardzo sympatycznie A tak swoja droga, to jak Ci sie pracuje, bo z Twoich postow wynika ze jestes zadowolona z pracy? Dziewczyny, ja ostatni egzamin mam 23 grudnia, plus 24 ide jeszcze do pracy... Nie wiem kiedy ubiore choinke.... Strasznie chcialabym juz poczuc atmosfere Swiat, ale wydaje mi sie ze gdy nie jest sie juz dzieckiem, nie ma sie wlasnej rodziny, a w dodatku jest sie na emigracji, takie odczucia sa chyba nie realne... Ide. Zyczcie mi produktywnego weekendu Pozdrawiam !!! |
2008-12-13, 17:00 | #3011 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft-podziwiam Cie z ta matma
Ja wogole chyba nie mialabym do tego glowy.Wole czytac albo pisac opowiadania.Chcialabym za wszelka cene uniknac lekcjii matmy-zobaczymy jak to bedzie... Aniany-z pracy jestem zadowolonaPracuje w sumie w miejscu ktore ma duzo wspolnego z moimi zainteresowaniami-wiec lepiej nie moglam traficOgolnie teraz co robie w pracy glownie to czytanie ksiazek psychologicznych(szefowa polecila),oprowadzanie grup po budynku i witanie rodziny...fajnie jest. Zycze powodzenia na egzaminach |
2008-12-13, 17:10 | #3012 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Dziekuje ogromnie i nawzajem Damy rade Cytat:
Cytat:
No i akurat spodobala mi sie piosenka z reklamy na TLC "Beautiful Life", wiec se ja sciagnelam i Adas tanczyl ZYCZE CI PRODUKTYWNEGO WEEKENDU EDIT: CzarnyElf, ja jestem glabem jezeli chodzi o matme. Ale te kursy matmy ktore musze wziasc sa naprawde podstawowe, wiec nie martw sie - Ty tez dasz sobie rade Poza tym mi sie wydaje ze tu w USA jakos inaczej profesorzy podchodza do studentow - nawet inaczej tlumacza - nie wiem, jak to okreslic W moim rodzinnym kraju mialam zawsze minimum z matmy (jezeli chodzi o stopnie), bo nic wogole nie kumalam. A tu raptem sie zrobilam "A student" i nie chwalac sie jestem jedna z najlepszych w klasie. Wiec wiesz - my mamy to cos czego amerykanie nie maja To tyle Milego dnia
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! Edytowane przez schoolcraft Czas edycji: 2008-12-13 o 17:16 |
|||
2008-12-13, 17:28 | #3013 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Schoolcraft-bardzo pocieszajce i potrzymujace na duchu jest to co piszesz-bede o tym pamietac jak zaczne szkole i bede "moze"musiala wziasc ta matme.Dzieki
Zaaaabcia-pytalas o Sylwestra-my zadnych planow nie mamy-pewnie bedzie spokojny Sylwester u nas.Co roku zawsze chodzilismy na bal noworoczny w styczniu,ale w tym roku sobie chyba odpuscimy(koszta) no i pracuje w weekendy a ten bal wypada w weekend wiec pewnie nie bedzie mi sie chcialo isc... Dziewczyny czy Wy odczuwacie kryzys-bo ja tak.. Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-13 o 17:40 |
2008-12-13, 19:05 | #3014 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Ja mysle, ze najbardziej przerazajaca mysla w studiowaniu jest to, ze jak pomyslimy, ze dopiero zaczynamy i jeszcze dluga droga przed nami do osiagniecia celu, to wtedy wlasnie wkradaja sie takie "straszki" i nas strasza tym, ze niby sobie nie poradzimy Ja tak czesto mam - jak pomysle, jakie przedmioty jeszcze musze wziasc zanim skoncze szkole pielegniarska (w tym rowniez kolejna matma), to wlos na glowie sie jezy. Ale tez z zakonczeniem kazdego semestru jestem zadowolona, ze pokonalam swego stracha i ze jednak mi sie udaje Cytat:
A wogole to moze mi sie uda namowic meza, zeby na Swieta podlaczyc jakis ukrainski kanal, wiec wtedy to juz zaczynajac o 17:00 bedziemy swietowac - najpierw Ukraina, potem Polska i Rosja, no a pozniej my Hmmm... my za bardzo kryzysu nie odczuwamy - mozna powiedziec, ze odczuwamy, ale raczej w pozytywny sposob. U nas paliwo potanialo od mniej wiecej $3.50 za gallon do $1.50 za gallon. A ceny w sklepach jak zwykle sa gigantyczne, wiec tu sie nic nie zmienilo. Takze wszystko po staremu A w jaki sposob Ty odczuwasz ten kryzys?
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
||
2008-12-13, 19:47 | #3015 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Elfik nie napisalas o jaki kryzys chodzi moze zimowy, aaaa nie zapomnialam ze u was wiosna Ja nie odczuwam zadnych zmian na razie oprocz biadolenia i narzekania wszystkich dookola. Rzad mam nadzieje ze ma jeszcze jakeis rezerwy na moje bursary Mam wrazenie ze to bardziej jest taki efekt psychologiczny, kazdy tylko czeka zeby wzroslo bezrobocie itp no bo przeciez inaczej nie moze byc w kryzysie. Czasem wzrost stopy bezrobocia moze oznaczac ze akurat wiecej ludzi zaczyna szukac pracy itp Chociaz nie zaprzeczam ze nie dzieje sie najlepiej na swiecie. Ja dookola widze mase ogloszen o prace. Do TZ co chwile wydzwaniaja i sie az prosza zeby zechcial dla nich pracowac. Mysle optymistycznie. Moze mi sie zmieni nastawienie jak bede na ostatnim semestrze i wizje szukania pracy przed soba
Aniany ja tez chcialam studiowac HR na poczatku ale potem stwierdzilam ze to chyba nie jest dla mnie. Ale ciekawy kierunek Kazdy ma inne predyspozycje mysle. Ja zawsze bylam dobra z matmy, ale za to meka bylo dla mnie uczenie sie historii, jezykow itp Teraz non stop jakies prace musze pisac i czasem strasznie sie przy tym mecze, bo niestety czesto ejst tak ze nie wazne co napiszesz wazne zeby madrze wygladalo A ja tam wolalabym konkretnie 2, 3 zdania i juz. Ostatnio mialam do napisania business report na 1500 slow to to po kazdym zdaniu odliczalam ile jeszcze mi zostalo do konca
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" Edytowane przez Rodolphe Lindt Czas edycji: 2008-12-13 o 19:49 |
2008-12-13, 22:43 | #3016 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dziewczyny-no kryzys to wlasnie taki bardziej psychologiczny odczuwam tez
Ale na powaznie to troche sie boje o przyszlosc-bo zdecydowalismy sie w tym samym czasie ja i Tz do szkoly pojsc i trzeba sie wpakowac w kredyty-troche sie o to martwie-ale mam nadzieje ze warto...no bo jak nie teraz to kiedy?? No juz nie marudze -trzeba myslec optymistycznie tak jak Radolphe mowi Schoolcraft-u mnie sylwester bedzie identyczny jak u Ciebie Dzieki za mile slowa Ps-ja slyszalam ze ceny paliwa sa "sztuczne"podobno niedlugo maja wzrosnac-czytalam chyba na msn. Siedze w pracy i robie spreadsheets Jeszce tylko jakas godzina i do domu |
2008-12-14, 04:30 | #3017 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
a szkoda bo naprawde liczylam ze jednak da sie cos zrobic z tymi godzinami ... a ta babka nawet nie odpisala no nic bede czukac dalej jutro kupie gazete z ogloszeniami i prace i zobacze na jaka prace w offisie czy co , kurcze tak ciezko jest nie ma tej wyplaty co tydzien ja odczuwam , bo pracy nie moge zalesc wczesniej bylo pelno ogloszen a teraz jaks sie trafia 2-3 to jest dobrze Cytat:
w wakacje caly bak placilam $47 a teraz za $22 - polowa ceny i mam nadzieje ze sie to nie zmieni hehe |
||
2008-12-14, 04:58 | #3018 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: New York
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
A jak jest z urlopem maciezynskim-tego nie wiem.
__________________
All Because Two People Fell In Love... |
|
2008-12-14, 05:21 | #3019 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Elfiku trzeba myslec pozytywnie i juz !!!!!!!!!! Czyli jednak decydujesz sie na te studia bo pisalas jakis czas temu ze jednak nie bo wisi nad wami przeprowadzka kolejna. Ja uwazam ze warto inwestowac w nauke, nawet jesli wiaze sie to z dlugami. Wiekszosc moich znajomych sie zadluzylo na studia, niektorzy na prawde sporo i kazdy juz pracuje i nikt nie zaluje. Ja na szczescie bede miala bardzo minimalne dlugi po skonczeniu gdyz 80% mojej pozyczki jest bezwzrotna, dlatego mam zapal do nauki moze z innych powodow niz Schoolcraft
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-14, 05:58 | #3020 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
A family drove to an amusement park at 50 miles per hour and returned on the same route at 40 miles per hour. Find the distance to the amusement park if the total driving time was 7.2 hours. Domyslam sie, ze dla Ciebie to pestka wiec prosze o pomoc Napisz mi "step by step" jak doszlas do odpowiedzi. Z gory dziekuje i sie prosze nie smiac zem taka glupia i nie moge rozwiazac tak prostego zadania A teraz zmykam spac, bo wkrotce to bede wygladac jak Mr. Bean z filmu "Mr. Bean's Holidays" - z zapalkami w oczach Dobranoc
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
2008-12-14, 06:08 | #3021 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ja tez nie mam zielonego pojecia jaka jest odpowiedz ale dobrze wiedziec do kogo sie zwracac z problemami matematycznymi |
|
2008-12-14, 08:09 | #3022 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
v=s/t
v-velocity s-distance t- time Rodzina jadac do amusment park jechala ta sama droga, czyli distance bedzie ten sam, ale jechala z rozna predkoscia czyli "v" jest rozne (50 i 40) i "t" bedzie rozny skoro jechali z rozna pedkoscia. Jezeli oznaczymy sobie jako "x" czas w jakim rodzinka wrocila do domu, to automatycznie czas w jakim dojechala do parku bedzie "7.2-x" z naszego wzoru: 50=s/(7.2-x) i 40=s/x po przeksztalceniu: s=50(7.2-x) i s=40x poniewaz jechali ta sama droga "s" musi sie rownac drugiemu "s", wiec: 50(7.2-x)=40x teraz musimy obliczyc x: 360-50x=40x 360=90x x=4 Jezeli zalozylismy ze "x" oznaczal czas dojazdu spowrotem z parku do domu to teraz latwo podstawiajac to do naszego wzoru otrzymamy distance 40=s/x 40=s/4 s=160 tutaj zadanie sie konczy, ale zauwaz ze jak mamy obliczony czas jaki im zabral powrot do domu to 7.2-4= 3.2 i to bedzie czas jaki im zabrala podroz z domu do parku i tez mozna to podstawic do naszego wzoru ale z inna predkoscia: 50=s/3.2 s=160 wyszedl nam ten sam wynik, znaczy ze zadanie jest poprawnie wykonane, to tak dla sprawdzenia napisalam tylko. Wybacz ze za bardzo nie umiem tlumaczyc
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-14, 15:14 | #3023 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Wielkie Ci dzieki za pomoc Odpowiedz sie zgadza - 160 mil - poniewaz mam "answer key" i tam sa same odpowiedzi. Wszystko zrozumialam jak rozwiazalas to zadanie. Tylko ciut prosciej to sobie zapisalam Jeszcze raz ogromnie dziekuje
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! Edytowane przez schoolcraft Czas edycji: 2008-12-14 o 15:15 |
|
2008-12-14, 16:30 | #3024 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
O matko dla mnie to czarna magia Az mi sie goraco z nerwow zrobilo jak to zadanie zobaczylam-nie mialalbym pojecia jak sie do tego zabrac-moj mozg tego nie ogarnia-w miejscu gdzie zdolnosci matematyczne ja mam czarna dziure... Radolphe-no zdecydowalam sie-(myslimy o przeprowadzce ale dopiero jak tz zrobi master degree)-jezeli dobrze pojdzie zaczynam od nastepnego semestru(ciagle jednak walcze ze szkola w Polsce o dyplomy-probuje juz wszelkich sposobow-ale nie poddaje sie)-a Tz wkrotce zaczyna-tylko ze jego nauka to potrwa tylko rok-moja niewiem-chcialabym chociaz associate zrobic.Co do kosztow to ja sie raczej nie kwalifikuje do zadnej financial aid wiec trzeba bedzie wszystko splacacNo ale jak trzeba to trzeba Zaaaabcia-zycze wytrwalosci w szukaniu pracy-nie poddawaj sie-a co do benzyny to tylko czytalam-niewiem czy to bedzie na 100% prawda. Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2008-12-14 o 16:34 |
|
2008-12-14, 19:40 | #3025 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Dziewczyny, ja tu nie chce marudzic, ale rozwiazywanie komus lekcji na wizazu jest chyba nieregulaminowe.... Oups..... jak cos piszcie sobie na privie.
|
2008-12-14, 19:41 | #3026 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
A ja sie rozchorowalam. Za dobrze mi chyba bylo...
|
2008-12-14, 20:46 | #3027 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Aha, no i przykro mi, ze zachorowalas Mam nadzieje, ze szybko wyzdrowiejesz i ze Gino sie nie zarazi. U mnie niestety ostatnio tak sie zdarzylo, ze zachorowalam i Adas razem ze mna - co prawda nie wiem kto kogo zarazil, bo Adas pierwszy mial objawy choroby
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
2008-12-14, 20:49 | #3028 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Poulette-kuruj sie
Mi juz przechodzi choroba-wykurowalam sie czosnkiem-co wieczor 2 zabki jadlam U mnie dzisiaj spadl pierwszy snieg |
2008-12-15, 02:30 | #3029 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Noooo my sobie tak tu dla rozrywki zadania rozwiazujemy, ale rzeczywiscie lepiej moze przez PW i email
Schoolcraft ja tak wlasnie lubie w detalach wszystko opisywac bo nie potrafie tlumaczyc. Kiedys udzielalam korepetycji z matmy i to byla tragedia bo ja nie potrafilam tym dzieciom nic wytlumaczyc Elfik ja tez pamietam jakie mialam przeboje z zalatwianiem dokumentow z mojej uczelni w Polsce, non stop o 3 rano musialam wydzwaniac do dziekanatu bo tylko o tej porze laskawie panie chcialy ze mna rozmawiac. Ale jak zamykaja drzwi to trezba wracac oknem bo w koncu dla swietego spokoju wsyztsko ci dadza zalatwic lol. Zobacz jak ci sie fajnie wszystko zaczyna ukladac, masz fajna prace teraz pojdziesz do szkoly
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-12-15, 03:42 | #3030 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
A tak wogole dziewczyny to dobry wieczor - a dla kogo noc Ja zamiast tego zeby sie uczyc - siedze przed komputerem i wcinam hot wingsy, bo cos mnie na nie wzielo Dzisiaj mielismy zabiegany dzien - jezdzilismy po choinke i tez stroilismy choinke - a z malym dzieckiem to nie lada wyczyn. No i tez mnie cos wzielo na pieczenie szarlotki Taki jeden znajomy podrzucil nam sporo jablek i bylo mi szkoda, zeby sie zepsuly wiec postanowilam dodac sobie zajec i sie bawic w pieczenie ciasta Jestem zmeczona, a jeszcze tyle nauki przede mna... No nic, za to w domu pieknie pachnie swieza choinka i swiezo upieczonym ciastem Tak swiatecznie sie zrobilo A co tam u Was? Jak mija wieczorek?
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:25.