Włosomaniaczki :D - część IV

[karla_92]

Cześć Witam w Nowy Roku i przyokazji, życzę Wam, żeby był bardzo udany, lepszy i szczęśliwszy od poprzedniego

Napisane przez Narek

Przybyłam, zobaczyłam i wróciłam Kupiłam 2 bluzki(jedna z długim rękawem, druga z krótkim), bluzę(cieplutką, milutką i czarną ) i 2 bokserki
Do tego jeszcze żel Palomy i oliwkę HiPP, ale ćśśś
Powiem tylko tyle: ja chce jeszcze raz!

Zamierzasz używać tej oliwki do włosów?;>

Napisane przez 'Estelle'

Ja w ramach walki z lenistwem i niezorganizowaniem [już tak nawet przed nowym rokiem ] wrzucam obiecane zdjęcia - nowa biżu [naszyjnik i dwie propozycje kolczyków do niego], choinka i gorset od TŻ'ta.

Jaka piękna ta biżuteria
Wiem, że to już mówiłam, ale muszę powtórzyć - masz talent i to ogromny

Napisane przez Milka19

Fotki zakupów

Rzeczywiście świetny płaszczyk
A zakupy oczywiście w kolorystyce czarnej...

Napisane przez Jolie2601

Hej maniaczki- ja chyba będę umierać- przeziębiłam się a gardło boli mnie tak jakby mi ktoś go szczotą drucianą porysował

Oj, to zdrowiej nam prędko

Napisane przez Narek

Edit.
Wrzucam zakupy ciuchowe

Fajne Najbardziej urzekła mnie tak kanarkowa bluzka

Napisane przez Sweet_Jelly

i przy okazji-> mam już ułożone włosy..sama robiłam Tylko się nie śmiać

Jak błyszczą I wglądają na mega zdrowe

Napisane przez tigresska

Witam serdecznie w Nowym Roku!

Właśnie wrócilam z sylwestra troszkę mi się ziewa ale generalnie niezbyt chce mi się spać... ale tez nie ma sie co dziwic - ja w tym tygodniu codziennie mam pobudkę o 6.10 - właśnie powinnam szykować sie do pracy tak więc skoro jestem o tej godzinie na nogach to teraz nie chce mi sie spac. tylko troche zmęczona jestem. troche bez sensu to piszę

W każdym razie pozdrawiam Was serdecznie po raz pierwszy w tym roku

Haha, widać, że impreza się udała I prawidłowo.
Mnie wyjątkowo też, chyba po raz pierwszu w życiu

[tigresska]

Napisane przez Lanessa

Ja na nowy rok sie zegnam, jak nie pierwsza w watku i nie ostatnia odchodze, bo ktos po prostu sledzi moje zycie (osoba calkowicie niepozadana). Caluje, sciskam i papa!

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Jolie2601

witam maniaczki w nowym roku- najlepszego

WITAM

Napisane przez Milka19

Bokserki super

Sweet_Jelly - fajna bluzkowa kreacja Jaką Ty masz zaróżowioną cerę - zupełnie tak jak ja

Dziękować

Nie żartuj z tą różową cerą oprócz szyi i twarzy jestem pobrązowiona...NIE widać?


........................
Dziś eseju na wątku z mojej strony nie będzie. Powiem tylko że zabawa była przednia Spać położyłam się o 2 w nocy ale mimo iż dziś nie mam kaca to jakoś tak "nic mi się nie chce" ....Zero zapału do czegokolwiek
A mąż wstał o 10 na śniadanie po czym położył się znowu spać i spał do 15
Więc oboje przez cały dzień zalegamy w łóżeczku, romantycznie przytuleni i cieszymy się że "przeżyliśmy" hihihi...

[blonndee]

i ja skacowana po imprezie sie melduje. i zycze najlepszego w nowym roku

boze, co za noc... piotr sie oczywiscie nie odzywa, ja rozumiem, ciche dni, ale mogl miec chociaz odrobine przyzwoitosci i wyslac mi bylejakie urodzinowe zyczenia, cokolwiek. ale nie, 9dni ciszy. co gorsza, przed wyjsciem na impreze doszly mnie sluchy, ze kompletnie pijany 'migdalil' sie z jakas panienka w klubie... nie wiem co to ma znaczyc, poplakalam sie i nie chcialam nigdzie isc, ale stwierdzilam, ze ok, po pierwsze to nie jest to pewna informacja, po drugie nawet jesli, to w takim razie to cale zachowanie oznacza ze mamy przerwe wiec i i ja sie nie musze hamowac. no i przede wszytskim nie zepsuje sobie sylwestra przez plotki i faceta.
no i poszlam, impreza przednia, fajerwerki na plazy...naprawde super no i poznalam przesympatycznego chlopaka, troche poszalelismy nic z tego nie bedzie, ale bylo przemilo. wrocilam do domu o 7rano, wstalam niedawno i nie wyspalam sie baaardzo bardzo, ale pewnie zara nadrobie

Napisane przez Heroldin

Witam serdecznie ! U mnie w nocy było osiem stopni poniżej zera . Chu, chu, ha - nadchodzi zima zła !!! Nawet koty-mamroty wygrzewają się w puchowej kołdrze.
A propos : koty - informuję, że Flapek {ten ryżawy} otrzymał przydomek - imienia już raczej zmienić nie można. Teraz należy na niego wołać : El Diablo.

az tak zimno? ja chyba nie odczulam, albo w czesci trojmiejskiej dzieki bogu tak zle nie bylo!
i ja sie podlaczam do pytania, dlaczegoz el diablo,czym sobie zasluzyl?

Napisane przez Narek

Edit.
Wrzucam zakupy ciuchowe

bardzo fajne bluzeczki!

Napisane przez nebya

Wczoraj już nic nie pisałam, bo wróciłam padnięta z warszawskich zakupów, a jeszcze trzeba było dom ogarnąć. Dziewczyny, co te wyprzedaże robią z ludźmi to wszelkie pojęcie przechodzi Pojechałyśmy z siostrą specjalnie rano, bo niby mniejsze tłumy, ale gdzie tam! Okazało się, że połowa Warszawy pomyślała tak jak my i jak to wszystko zwaliło się do sklepów to powstał istny sajgon. W każdym sklepie samo wybieranie ciuchów zajęło najmniej czasu, najwięcej oczywiście odstanie swojego w kolejce do przymierzalni i do kasy- ja nie wiem, może ja jestem niezwyczajna bo w mieście jestem raz na jakiś czas, ale dla mnie stanie w kolejce do kasy ponad pół godziny to już jakieś nieporozumienie . Wszyscy się pchali i gnietli, brakowało tylko wyrywania sobie ubrań I w efekcie kupiłam mniej niż zaplanowałam, bo przez te kolejki straciłyśmy dużo czasu i wszędzie musiałyśmy gonić, na pociąg też prawie biegiem.

a nie mowilam ze tak bedzie?

Napisane przez Lanessa

Ja na nowy rok sie zegnam, jak nie pierwsza w watku i nie ostatnia odchodze, bo ktos po prostu sledzi moje zycie (osoba calkowicie niepozadana). Caluje, sciskam i papa!

oh niee

[evangeline]

Napisane przez Heroldin

Z ostatnią kartką kalendarza zerwij złe nastroje, zapomnij o nieudanych dniach, przekreśl niewarte pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata.

Piękne życzenia...:cmo k:

Napisane przez tigresska

Witam serdecznie w Nowym Roku!

Właśnie wrócilam z sylwestra troszkę mi się ziewa ale generalnie niezbyt chce mi się spać... ale tez nie ma sie co dziwic - ja w tym tygodniu codziennie mam pobudkę o 6.10 - właśnie powinnam szykować sie do pracy tak więc skoro jestem o tej godzinie na nogach to teraz nie chce mi sie spac. tylko troche zmęczona jestem. troche bez sensu to piszę

W każdym razie pozdrawiam Was serdecznie po raz pierwszy w tym roku

Ja wróciłam do mieszkania ok. 8.30 Ale ogólnie Sylwester był średnio udany - trochę drętwy i taki jakiś nijaki, chyba najsłabszy na jakim byłam do tej pory... No cóż, zdarza się. W przyszłym roku chyba sama coś zorganizuję dla najbliższych przyjaciół.

Napisane przez Lanessa

Ja na nowy rok sie zegnam, jak nie pierwsza w watku i nie ostatnia odchodze, bo ktos po prostu sledzi moje zycie (osoba calkowicie niepozadana). Caluje, sciskam i papa!

Spałam dzisiaj prawie do 17, potem wstałam na jedzonko, poszwendałam się po mieszkaniu a teraz znowu leżę - niedługo zasypiam. Jutro na 11 lecę do fryzjera, farbuję włosy na nowy kolor i troszeczusieniuszkę podcinam końcówki

Buziaki

[atsenka]

Postanowiłam się wreszcie odezwać, bo tylko Was podczytuję. Przede wszystkim chciałam Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku Mam nadzieję że dla każdej z nas będzie on lepszy od poprzedniego i za rok o tej porze będziemy wspominać go bardzo miło. Mam nadzieję że Sylwestry były udane!

Iza (blonndee) - Jakbym czytała o sobie... Brak mi słów do tych facetów. W ogóle ostatnio zauważyłam że wszystkie moje koleżanki maja problemy z facetami... Niewiem co się dzieje. Przykro mi z powodu sytuacji z P. Mam nadzieję że wszystko sie ułoży. No i spóźnione ale szczere życzenia Wszystkiego naj najlepszego kochana.

A ja na Sylwestra poszłam z przyjacielem i bawiłam sie wyśmienicie! Przynajmniej się rozerwałam. Co prawda nie był to mój wymarzony Sylwester ale naprawdę było super!

I jeszcze musze dodać jedną rzecz... Dzięki problemom z TŻem... zrozumiałam jakich cudownych ludzi mam w koło! Mogę sie poszczycic wspaniałymi przyjaciółmi. Byli ze mną cały czas i wspierają mnie do tej pory. Jestem prawdziwą szczęściarą! I gdybym miała wybierać, wole mieć swoich cudownych przyjaciół niż być w związku z facetem, który o mnie zapomina... Smutne ale prawdziwe. Jakoś tak lżej mi na duszy.

[Narek]

Napisane przez karla_92

Zamierzasz używać tej oliwki do włosów?;>

Niet, na twarz Ale na włosy też pewnie pójdzie

Napisane przez karla_92

Fajne Najbardziej urzekła mnie tak kanarkowa bluzka

Mnie też! Kupiłam ją, bo w innym sklepie była taka piękna, żółta bluzka idealnie pod bokserkę, ale tylko L(noszę XS/S, rzadko M)

Izuś, spóźnione, ale najszczersze życzenia

[mariolasl]

Witam w Nowym Roku!
'Estelle' dziękuję

Spędziłam Sylwestra i Nowy Rok wtulona w męża. Było bossko , nie żałuję, że w tym roku nie wyszliśmy nigdzie podrygać

[Sweet_Jelly]

Napisane przez evangeline

Jutro na 11 lecę do fryzjera, farbuję włosy na nowy kolor i troszeczusieniuszkę podcinam końcówki

Buziaki

ja mam zamar jednak się zapisać w poniedziałek na wizytę u fryzjerki.... Możę już chociaż troszkę da się je ułożyć..Chcę by mi ścieła do ucha(noo... tej długości jaką mama) ale wszystkie włoski....Ale jestem otwarta na propozycje- może powie "CZEKAĆ"..i trza będzie z miesiąc czy 2 poczekać.

Napisane przez atsenka

I jeszcze musze dodać jedną rzecz... Dzięki problemom z TŻem... zrozumiałam jakich cudownych ludzi mam w koło! Mogę sie poszczycic wspaniałymi przyjaciółmi. Byli ze mną cały czas i wspierają mnie do tej pory. Jestem prawdziwą szczęściarą! I gdybym miała wybierać, wole mieć swoich cudownych przyjaciół niż być w związku z facetem, który o mnie zapomina... Smutne ale prawdziwe. Jakoś tak lżej mi na duszy.

I tak trzymać!!!!!!!:cmok :

[virka]

Dzień dobry wszystkim
Ja dzisiaj poszłam do pracy i okazało się, że mogę wracać do domu, bo dzieci do przedszkola nie przyszły Nie ma jak taka nie zaplanowana laba
Buziaki

[blonndee]

dzien dobry kochane
i w koncu odespalam sylwstra, 15h snu... a obudzilam sie tak wypoczeta i z przeswiadczeniem, ze wszystko sie ulozy bedzie dobrze

Napisane przez atsenka

Iza (blonndee) - Jakbym czytała o sobie... Brak mi słów do tych facetów. W ogóle ostatnio zauważyłam że wszystkie moje koleżanki maja problemy z facetami... Niewiem co się dzieje. Przykro mi z powodu sytuacji z P. Mam nadzieję że wszystko sie ułoży. No i spóźnione ale szczere życzenia Wszystkiego naj najlepszego kochana.

I jeszcze musze dodać jedną rzecz... Dzięki problemom z TŻem... zrozumiałam jakich cudownych ludzi mam w koło! Mogę sie poszczycic wspaniałymi przyjaciółmi. Byli ze mną cały czas i wspierają mnie do tej pory. Jestem prawdziwą szczęściarą! I gdybym miała wybierać, wole mieć swoich cudownych przyjaciół niż być w związku z facetem, który o mnie zapomina... Smutne ale prawdziwe. Jakoś tak lżej mi na duszy.

narazie to czekam tylko, az wroci do gdanska i sie ODEZWIE. pewnie sie spotkamy i wszystko wtedy uslysze, cos sie wyjasni. wtedy bede decydowac co dalej, narazie nie bede sobie psuc nastawienia
dziekuje
i o to chodzi, przyjaciele sa zawsze, faceci sie zmieniaja. warto o tym pamietac...

Napisane przez Narek

Izuś, spóźnione, ale najszczersze życzenia

dziekuje

Napisane przez Sweet_Jelly

ja mam zamar jednak się zapisać w poniedziałek na wizytę u fryzjerki.... Możę już chociaż troszkę da się je ułożyć..Chcę by mi ścieła do ucha(noo... tej długości jaką mama) ale wszystkie włoski....Ale jestem otwarta na propozycje- może powie "CZEKAĆ"..i trza będzie z miesiąc czy 2 poczekać.

szalonas! caly czas cos z tymi wlosami robisz

i jak tam dziewczynki, przyznawac sie, jak tam postanowienia noworoczne?
ja od dzis jestem na diecie bez chleba, slodyczy i slodkich napojow, pije duzo wody i herbaty i jem mniej
drugie postanowienie to zaczac wczesniej chodzic spac, przed 22.
trzecie to ograniczyc palenie... i kawe!
czwarte to przestac tak bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzic, to bedzie najtrudniejsze.
a piate to jak juz zalicze sesje to nie omine zadnych cwiczen i zaczne chodzic na wyklady, przynajmniej co dwa tygodnie

[xyoko]

Bry

Witam w Nowym Roku

Izuś - spóźnione, ale najszczersze życzenia urodzinowe Przede wszystkim, żebyś była szczęśliwa, no i oczywiście, żebyś wytrwała w swoich noworocznych postanowieniach

['Estelle']

Cześć Piękne
Jak po szaleństwach?
Ja dopiero niedawno do domu się dotoczyłam
Nieplanowo przedłużyliśmy sobie z TŻ'tem pobyt poza domem... i w ogóle jakoś tak wszystko wyszło nam nieplanowo ... Noc Sylwestrowa obfitowała w dośc dziwne atrakcje

Izuś, wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin!


Wszystkim szczęścia w Nowym Roku

Idę nadrabiać

[blonndee]

Napisane przez xyoko

Izuś - spóźnione, ale najszczersze życzenia urodzinowe Przede wszystkim, żebyś była szczęśliwa, no i oczywiście, żebyś wytrwała w swoich noworocznych postanowieniach

dziekuje przyda sie to szczescie, przyda...

Napisane przez 'Estelle'

Ja dopiero niedawno do domu się dotoczyłam
Nieplanowo przedłużyliśmy sobie z TŻ'tem pobyt poza domem... i w ogóle jakoś tak wszystko wyszło nam nieplanowo ... Noc Sylwestrowa obfitowała w dośc dziwne atrakcje

Izuś, wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin!

chetnie posluchamy, co tam sie u ciebie dzialo brzmi interesujaco
dziekuje,dziekuje

[karla_92]

Napisane przez blonndee

i jak tam dziewczynki, przyznawac sie, jak tam postanowienia noworoczne?
ja od dzis jestem na diecie bez chleba, slodyczy i slodkich napojow, pije duzo wody i herbaty i jem mniej
drugie postanowienie to zaczac wczesniej chodzic spac, przed 22.
trzecie to ograniczyc palenie... i kawe!
czwarte to przestac tak bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzic, to bedzie najtrudniejsze.
a piate to jak juz zalicze sesje to nie omine zadnych cwiczen i zaczne chodzic na wyklady, przynajmniej co dwa tygodnie

Być mniej leniwa i bardziej zorganizowana
A jakby jeszcze udało się zacząć ćwiczyć regularnie, zdrowiej się odżywiać itp to też by było dobrze

Oczywiście również składam najlepsze życzenia

Napisane przez blonndee

chetnie posluchamy, co tam sie u ciebie dzialo brzmi interesujaco

Właśnie!

[Sweet_Jelly]

Napisane przez blonndee

szalonas! caly czas cos z tymi wlosami robisz

bez przesadyzmu

od 5 miesięcy (bez kilku dni) zapuszczam kłaki. (gdzieś wcześniej są moje zdjęcia) i już włosiska tak podrosły że ciężko je po ludzku ułożyć i tak kombinuje że może udałoby się już zrobić krótkiego boba????

['Estelle']

Napisane przez blonndee

chetnie posluchamy, co tam sie u ciebie dzialo brzmi interesujaco
dziekuje,dziekuje

Napisane przez karla_92

Właśnie!

Rodziłam

Ale od początku. Planowany Sylw nam nie wyszedł, jak juz wspomniałam wcześniej, więc załadowaliśmy bagażnik sylwestrowym żarciem i pognaliśmy na "wichurę" czyli do siostry ciotecznej mojego TŻ'ta i jej narzeczonego. Oni sami biedni tam siedzieli, więc jak tu w taką noc nie dotrzymać im towarzystwa

Trzeba Wam wiedzieć, że narzeczony ów jest lekarzem weterynarii i od jakiegoś czasu pracuje w stadninie koni w Janowie Podlaskim, na której terenie zresztą mieszka.

Ok, impreza trwa, drinkujemy, północ, pijemy szampana na dworze, bla, bla, bla... bawimy się dalej. Po czym o 2 w nocy telefon... cieli się krówka i źrebi się klacz I tym oto sposobem drugą połowę nocy spędziłam w oborze i w stajni asystując [obecnością] zwierzakom w narodzinach. Nie powiem, trochę emocji było czyli ogólnie rzecz ujmując - nietuzinkowy ten Sylwester

[evangeline]

Napisane przez Sweet_Jelly

ja mam zamar jednak się zapisać w poniedziałek na wizytę u fryzjerki.... Możę już chociaż troszkę da się je ułożyć..Chcę by mi ścieła do ucha(noo... tej długości jaką mama) ale wszystkie włoski....Ale jestem otwarta na propozycje- może powie "CZEKAĆ"..i trza będzie z miesiąc czy 2 poczekać.

Byłam dzisiaj u fryzjera - wizyta bardzo udana - na szczęście moja fryzjerka jest poczytalna i rozumie, co to znaczy max. 2 cm Kolorek też wyszedł super, farbowałam tym razem (pierwszy raz) na baaardzo ciemny brąz Matrixem - jestem naprawdę zadowolona Wrzuciłabym Wam chętnie jakieś foto, ale na daną chwilę nie bardzo mam możliwość je zrobić

Buźki

[Mirelkaaa]

byłam u fryzjera, teraz mam włosy przed ramiona, te zniszczone zostały już tylko na końcach, ale te nie prostowane włoski tez sa koszmarne,znacie coś dobrego na napuszone, naelektryzowane włosy? i żeby się jeszcze świeciły, bo jak mi fryzjerka wyprostowała to tylko mi oczy z zachwytu błyszczały, mam dość, włoski się miały odwdzięczyć, a wyglądają tragicznie, niewiem czmu, bo ani ich nie suszyłam, nie prostowałam, nie czesałam na mokro, tylko cały czas o nie dbałam

[Heroldin]

Wiele szczęścia i miłości, sukcesów i pomyślności, niech Wam zdrowie dopisuje i gotówki nie brakuje. Tego wszystkiego szczerze Wam i - oczywiście - sobie - życzę.

Za oknem snieży !

Iza - urodzinowy !

'Estelle' - z nowego avataru wynika, że wybór dokonany ?! ?! ?!

"Twój" {nieplanowany} sposób na spędzenie sylwestra pobił na głowę wszystkie inne . Może i mamusią chrzestną zostaniesz ?! ?! ?!

Ja do dzisiaj jeszcze posylwestrowe liżę rany. Tak po najprawdziwszej prawdzie rekonwalescencja fizyczno-psychiczna trwa nadal. Krajobraz po bitwie, pobojowisko jakie to tegoroczny sylwester w moim domu poczynił, też tak do końca nie uporządkowane. Trzymał się cholernik dzielnie : do ósmej nie chciał dać się spędzić. Ot, tradycyjnie było ! Z każdą godziną polepszenie sytuacji daje się odczuć.

Napisane przez Jolie2601

a cóż takiego nabroił

Napisane przez 'Estelle'

A cóż El Diablo zmalował, że sobie na ten tytuł zasłużył ???

E, niby nic takiego : kwiaty, stolik, parę kryształów i innych bibelotów już przebolałam. W sklepie nas oszukano : to nie kot, to gibon czerwonoręki {nowa rasa}! On nie umie chodzić po ziemi . To El Diablo fruwa w powietrzu i łazi po ścianach. Przed świętami byłam w sklepie, w którym zakupy odbywały się przy ladzie. Jakoś tak, nie zwracając na to uwagi, położyłam na tej ladzie dłonie. Pani ekspedientka bardzo dziwnym wzrokiem spojrzała na nie, a następnie na mnie. Podążyłam za jej spojrzeniem i co ujrzałam ... Czerwone kreski i krechy biegnące w różnych kierunkach. On mnie gryzie !!! TŻ nosił podrapany nos. Flap robi mi pobudkę już około szóstej rano i gryząc po pęcinach popędza do przygotowania - przede wszystkim : dla niego - śniadania. Jeśli mu tępo mojej pracy nie przypada go gustu gryzie mocniej i wrzeszczy straszliwym głosem. Psy są w stanie depresji ! Najbardziej cierpi Akita, bo ma puszysty ogon. Dzisiaj - przez rekonwalescencję posylwestrową zaspałam. Flapek obudził mnie perfidnym ugryzieniem w ucho.
Małemu psu pewnie też się dostało, bo z piskiem wczołgał się pod łóżko.
Nowe imię jak najbardziej zasłużone.

Napisane przez Narek

Wrzucam zakupy ciuchowe

Fajne ! Udało Ci się polowanie.

Napisane przez Sweet_Jelly

zdjęcie mojej sylwestrowej kreacji (czytaj BLUZKI)

W takiej kreacji impreza sylwestrowa nie może się nie udać !

Napisane przez blonndee

i ja skacowana po imprezie sie melduje

Nic się nie martw - tradycja i - mam nadzieję - minie !
Tylko rosołek najlepszym lekarstwem !


Postanowień i obiecywań noworocznych nie czynię, bo nie mam silnej woli i już.
A tak właściwie dlaczego miałabym sobie przyjemności odmawiać ?!
Dla przykładu - postanawiam : nie będę kląć jak przysłowiowy furman . I co ?!
Proza dnia codziennego. Panowie z przedsiębiorstwa oczyszczania miasta mieli być u nas - zgodnie z harmonogramem - 23-go grudnia. Nie przyjechali do dziś, a śmieci nas zasypują. Wizytują "naszą" wieś co dwa tygodnie, a więc pewnie trzeba będzie następne dwa czekać. I jak tu nie puścić soczystej wiązanki ?!
Postanowienie diabli wzięli .

Matuchno jedyna, śnieg pada coraz więcej ! Znowu nas zasypie !!!

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Heroldin

W takiej kreacji impreza sylwestrowa nie może się nie udać !

Dziękować

Rzeczywiście sylwester był ekstra. Rano przyszła do mnie kumpela i razem przygotowywałyśmy jedzonko...oj narobiłyśmy się trochę i przez cał czas bałam się że będzie za mało jedzenia ale w końcu okazało się że było za dużo i nawet zostało sporo na 1go Stycznia
Potem mąż wrócił z pracy i....okazało się że z planowanych 4 osób ..rozrosło się nam spotkanie do..8
Było wesoło, i nawet potańczyłam-a była to domówka Co prawda jak zwykle tylko my z mężem tańczyliśmy ale i tak się ubawiłam...
Tylko o 2 już byłam tak zmęczona że nawet moja bezsenność dała za wygraną i zasnęłam w 5 min. jak bobo

[blonndee]

dzien dobry
jeszcze 2dni wolnosci, tylko dwa... postanowilam dzis przejsc sie po sopockiej plazy, z kamionki na molo a potem monciakiem. w ramach diety i nostalgicznego nastroju
a potem siadam nad chemia, o taaak...
w ogole moja dieta w koncu zaczela sie dzis, bo wczoraj trzeba bylo dojesc swiateczno-sylwestrowe resztki ale dzis juz grzecznie a wszystko dlatego, ze odwazylam sie wejsc na wage. powiedzcie mi, jak mozna przez 2tygodnie przytyc ponad 4kg?!

Napisane przez karla_92

Być mniej leniwa i bardziej zorganizowana
A jakby jeszcze udało się zacząć ćwiczyć regularnie, zdrowiej się odżywiać itp to też by było dobrze

Oczywiście również składam najlepsze życzenia

tez bym chciala, ale lenistwo i roztrzepanie to niestety moje dwie cechy charakteru, na dodatek dosc mocno budujace moja osobowosc, wiec mysle, ze nawet nie mam co probowac tego zmieniac
dziekowac,dziekowac

Napisane przez 'Estelle'

Rodziłam (...)

ooo ranyyy no to gratulacje, przezycie niezapomniane! sylwester pierwsza klasa

Napisane przez Heroldin

Iza - urodzinowy

E, niby nic takiego : kwiaty, stolik, parę kryształów i innych bibelotów już przebolałam. W sklepie nas oszukano : to nie kot, to gibon czerwonoręki {nowa rasa}! On nie umie chodzić po ziemi . To El Diablo fruwa w powietrzu i łazi po ścianach. Przed świętami byłam w sklepie, w którym zakupy odbywały się przy ladzie. Jakoś tak, nie zwracając na to uwagi, położyłam na tej ladzie dłonie. Pani ekspedientka bardzo dziwnym wzrokiem spojrzała na nie, a następnie na mnie. Podążyłam za jej spojrzeniem i co ujrzałam ... Czerwone kreski i krechy biegnące w różnych kierunkach. On mnie gryzie !!! TŻ nosił podrapany nos. Flap robi mi pobudkę już około szóstej rano i gryząc po pęcinach popędza do przygotowania - przede wszystkim : dla niego - śniadania. Jeśli mu tępo mojej pracy nie przypada go gustu gryzie mocniej i wrzeszczy straszliwym głosem. Psy są w stanie depresji ! Najbardziej cierpi Akita, bo ma puszysty ogon. Dzisiaj - przez rekonwalescencję posylwestrową zaspałam. Flapek obudził mnie perfidnym ugryzieniem w ucho.
Małemu psu pewnie też się dostało, bo z piskiem wczołgał się pod łóżko.
Nowe imię jak najbardziej zasłużone.

Nic się nie martw - tradycja i - mam nadzieję - minie !
Tylko rosołek najlepszym lekarstwem !


Matuchno jedyna, śnieg pada coraz więcej ! Znowu nas zasypie !!!

dziekuje
olaboga, to jednak koty sterroryzowaly caly dom i psie towazystwo? wesolo tam masz przynajmniej, lepiej niz z malymi dziecmi

uoh, najgorszy kac tamtego[tego moze i tez] roku, trwal 2dni

no coz ty mowisz?! a w sopocie leciutka warstewka wygladajaca jakby sie miala za chwile roztopic...

['Estelle']

Mirelka, a ja myślę, że zbyt krytycznie patrzysz na Swoje moherki. Tak to jest często, że u siebie nie dostrzegamy zmian, które zauważylibyśmy u innych i narzeamy... Głowa do góry, ja jestem pewna, że one wyglądają zdecydowanie lepiej

Kasiu [H], niestety , dama z avatara jest tylko marzeniem
Ale jest to lalka, która "przemówiła" do mnie, gdy tylko ją zobaczyłam. Inne, owszem, podobają mi się, ale ta to jest właśnie TA.
Koszt jej zakupienia jednak mnie poraża... 420$ do tego koszt peruki [24$], oczu [+15$] i przerażająca cena makijażu... ten ze zdjęcia kosztuje 65$ i potem pewnie nie chciałabym go zmieniać...
I oczywiście wysyłka, dodatkowe 40-50$ gdzie te czasy, kiedy dolar stał po 2 złote...

Będę musiała więc zadowolić się tańszą wersją, a co przyniesie przyszłość, to się okaże... chociaż moje zdroworozsądkowo-ekonomiczne podejście nie pozwoli mi na takie szaleństwo...

Koegzystencja z kotaczami, widzę, "trochę" daje Ci w kość
Mój Ryr uwielbiał urządzać koncerty kociej operetki o 3 nad ranem, drapanie i gryzienie było na porządku dziennym... Na szczęście mu przeszło po odjęciu jajów , pozostał jedynie rytuał podgryzania w duży palec u nogi [czasem w piętę] celem osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci posiłku ale to akurat wydaje mi się dość sympatyczne
Jego umiejętność fruwania uaktywnia się tylko podczas pobytu gości
Jest zatem jeszcze szansa na złagodzenie charakteru

Z postanownień noworocznych, cóż... łooooj ciężko. Próbuję sobie postanowić, że będę bardziej systematyczna i nie będę zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę... ale to chyba silniejsze ode mnie, wpisane w moją osobowośc

I chcę bardziej zadbać o siebie, chociaż troszeczkę... hm... ... co by mieć jakiś pretekst do kupienia nowej kolorówki I UŻYWANIA JEJ POTEM

Chcę również założyć własną stronę internetową, albo przynajmniej własne profile [może jakiś blog?] co by rozpromować troszkę moją działalność "artystyczną"...
Z celów bardziej przyziemnych/odręcznych - poobrabiać wszystkie stare zdjęcia projektów, które jeszcze nie doczekały się pokazania i zgranie tego na płyty z dysku, bo mi komp coraz częściej kwiczy, że ma za mało miejsca

Z kategorii "Inne" - dzisiaj przyszły kopytka z samego rana Pan Listonosz przyniósł więc muszę nauczyć się w nich chodzić

[Narek]

Napisane przez 'Estelle'

Z kategorii "Inne" - dzisiaj przyszły kopytka z samego rana Pan Listonosz przyniósł więc muszę nauczyć się w nich chodzić

Pewnie jak większość proszę o zdjęcia kopytek na Twoich kopytkach

Edit.
Dziewczyny, mam nietypową prośbę Mogłaby któraś z Was przetłumaczyć mi tekst? Chodzi mi dokładniej o angielską instrukcje obsługi lodówki(nie śmiać się! ). Chcemy ją rozmrozić, a nie wiemy jak
Baaardzo proszę o pomoc

[atsenka]

Witam

Napisane przez Narek

Pewnie jak większość proszę o zdjęcia kopytek na Twoich kopytkach

Edit.
Dziewczyny, mam nietypową prośbę Mogłaby któraś z Was przetłumaczyć mi tekst? Chodzi mi dokładniej o angielską instrukcje obsługi lodówki(nie śmiać się! ). Chcemy ją rozmrozić, a nie wiemy jak
Baaardzo proszę o pomoc

Wklejaj. Chętnie poćwiczę angielski przed powrotem do UK


A tak w ogóle to u mnie dużo lepiej. Jutro może już będę w stanie napisać jak się moje sprawy osobiste ułożyły Po dzisiejszym smsie mogę tylko powiedzieć, że ja chyba w ogóle nie znam facetów bo czegoś takiego się nie spodziewałam.

Idę się make-upować bo mam babski wieczór z przyjaciółkami

Buziaki Jeszcze wejdę później.


Estelle fotki prosimy!

[Narek]

Napisane przez atsenka

Wklejaj. Chętnie poćwiczę angielski przed powrotem do UK

Co prawda już wysłałam Heroldin tekst, ale skoro chcesz się pobawić...
Defrosting the appliance.
! Follow the instructions below.
Do not use objects with sharp or pointed edges to defrost the appliance as these may damage the refrigeration circuit beyond repair.
Defrosting the refrigerator compartment.
The refigerator has an automatic defrosting function: water is ducted to the back of the appliance by a special discharge outlet (see diagram ) where the heat produced by the compressor causes it to evaporate. It is necessary to clean the discharge hole regulary so that the water can flow out easily.
Defrostingthe freezer compartment.
If the frost layer is greater than 5 mm, it is necessary to defrost manually:
1. Set the TEMPERATURE ADJUSTMENT knob to the position.
2. Wrap frozen foods in newspaper and place them in another freezer or in a cool place.
3. Leave the door open until the frost has melten completely. This can be made easier by placing containters with lukewarm water in the freezer compartment.
4. Clean and dry the freezer compartment carefully befor switching the appliance on again.
5. Wait for approximately 2 hours, i. e. until the ideal storage conditions have been restored, before placing food in the freezer compartment.

[Sweet_Jelly]

mąż chory- apokalipsa w domu..

Podsumowanie ostatnich moich 2 dni!
Oczywiście jest to przeziębienio i grypo-podobne. Gorączka(niestety wysoka) , katar,kaszel
przynoszę mu rożne leki, herbatki, robię zimne okłady, biegam po różne specyfiki do apteki i dbam by co 4h jadł gripeksy,antygripy etc. A kiedy przez caaaaaaały boży dzień mimo podawania leków przeciwgorączkowych temp. mu się utrzymuje w okolicach 38,6 stopnia i proponuję pojechać na pogotowie dolekarzy to nikt na to nie przystał...wszyscy traktują mnie jak przewrażliwioną hipohondryczkę i dziwaczkę
Jak mnie to IRYTUJE!!

Albo chce mojej pomocy i troski albo niech się wypchają...wszyscy. Wiem jak o własnego męża zadbać.
A wg. jego rodziny na zbicie gorączki najlepsze są bańki i rosół-ekstra!


Eh. dziś normalnie mnie dobijają.
Miałam jutro jechać na cały dzień na zakupy, oczywiście nie muszę dodawać że mąż miał być kierowcą i nici z zakupów.. F**

[Mirelkaaa]

Napisane przez 'Estelle'

Mirelka, a ja myślę, że zbyt krytycznie patrzysz na Swoje moherki. Tak to jest często, że u siebie nie dostrzegamy zmian, które zauważylibyśmy u innych i narzeamy... Głowa do góry, ja jestem pewna, że one wyglądają zdecydowanie lepiej

Kasiu [H], niestety , dama z avatara jest tylko marzeniem
Ale jest to lalka, która "przemówiła" do mnie, gdy tylko ją zobaczyłam. Inne, owszem, podobają mi się, ale ta to jest właśnie TA.
Koszt jej zakupienia jednak mnie poraża... 420$ do tego koszt peruki [24$], oczu [+15$] i przerażająca cena makijażu... ten ze zdjęcia kosztuje 65$ i potem pewnie nie chciałabym go zmieniać...
I oczywiście wysyłka, dodatkowe 40-50$ gdzie te czasy, kiedy dolar stał po 2 złote...

Będę musiała więc zadowolić się tańszą wersją, a co przyniesie przyszłość, to się okaże... chociaż moje zdroworozsądkowo-ekonomiczne podejście nie pozwoli mi na takie szaleństwo...

Koegzystencja z kotaczami, widzę, "trochę" daje Ci w kość
Mój Ryr uwielbiał urządzać koncerty kociej operetki o 3 nad ranem, drapanie i gryzienie było na porządku dziennym... Na szczęście mu przeszło po odjęciu jajów , pozostał jedynie rytuał podgryzania w duży palec u nogi [czasem w piętę] celem osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci posiłku ale to akurat wydaje mi się dość sympatyczne
Jego umiejętność fruwania uaktywnia się tylko podczas pobytu gości
Jest zatem jeszcze szansa na złagodzenie charakteru

Z postanownień noworocznych, cóż... łooooj ciężko. Próbuję sobie postanowić, że będę bardziej systematyczna i nie będę zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę... ale to chyba silniejsze ode mnie, wpisane w moją osobowośc

I chcę bardziej zadbać o siebie, chociaż troszeczkę... hm... ... co by mieć jakiś pretekst do kupienia nowej kolorówki I UŻYWANIA JEJ POTEM

Chcę również założyć własną stronę internetową, albo przynajmniej własne profile [może jakiś blog?] co by rozpromować troszkę moją działalność "artystyczną"...
Z celów bardziej przyziemnych/odręcznych - poobrabiać wszystkie stare zdjęcia projektów, które jeszcze nie doczekały się pokazania i zgranie tego na płyty z dysku, bo mi komp coraz częściej kwiczy, że ma za mało miejsca

Z kategorii "Inne" - dzisiaj przyszły kopytka z samego rana Pan Listonosz przyniósł więc muszę nauczyć się w nich chodzić

Estelle mój problem polega na tym, że ja mam chyba taki typ włosów, puszące siano;/ niektóre osoby takie mają nawte jak ich nigdy nie niszczyły żałuje, że wogóle zaczęłam o nie dbać
na 1 fotce włosy kiedy zaczynałam o nie dbać, a na 2 te obecne(mam takie wcięcie od gumki, bo nosiłam kucyka)

moje domowe sposoby, aby z tych moich kręciołków zrobić delikatne fale, na ogół mam bardzije pokręcone

['Estelle']

Napisane przez Narek

Pewnie jak większość proszę o zdjęcia kopytek na Twoich kopytkach

Napisane przez atsenka

Estelle fotki prosimy!

Wrzucę jutro, bo dziś ładowanie baterii w toku.

Napisane przez Sweet_Jelly

mąż chory- apokalipsa w domu..
[...]

Współczuję sytuacji

Chociaż muszę przyznać, że mimo iż odkąd mieszkamy razem zdarzyło się memu lubemu mocno gorączkować, to jednak wizyta na pogotowiu nigdy nie wchodziła w grę. Po konsultacji telefonicznej ew. jakieś antybiotyki były zażywane... ale ja jakoś generalnie nie mam zaufania do służby zdrowia i wolę unikać bezpośrednich konfrontacji

Napisane przez Mirelkaaa

Estelle mój problem polega na tym, że ja mam chyba taki typ włosów, puszące siano;/ niektóre osoby takie mają nawte jak ich nigdy nie niszczyły żałuje, że wogóle zaczęłam o nie dbać
na 1 fotce włosy kiedy zaczynałam o nie dbać, a na 2 te obecne(mam takie wcięcie od gumki, bo nosiłam kucyka)

moje domowe sposoby, aby z tych moich kręciołków zrobić delikatne fale, na ogół mam bardzije pokręcone

Ja tam widzę kolosalną różnicę, teraz są naprawdę gładkie, jak lejące, błyszczące i mocne. Zero sianowatości.

Ale jeśli chciałabyś pogłębić ten efekt, to może jednak pielęgnacja z silikonami? One jeszcze bardziej wygładzają

[Heroldin]

Napisane przez blonndee

no coz ty mowisz?! a w sopocie leciutka warstewka wygladajaca jakby sie miala za chwile roztopic...

Czarne przewidywania sprawdziły się : mnie zasypało ! Nie ma co marzyć o wyjeździe samochodem z domu. Taka sytuacja ma się utrzymać do piątku.
Dobrze, że znalazłam w jakimś zakamarku buty tzw. po nartach. Dobrnę jutro - mam nadzieje - do głównej drogi, może odśnieżona będzie i na jakiś autobus się
załapię. Tylko, że ja jeszcze żadnym autobusem nie jeździłam. Żebym tylko w innym kierunku nie pojechała .



[quote='Estelle';10320892][/B][/B]dama z avatara jest tylko marzeniem[quote]

E, tam - tak od razu : tylko.Masz szczęśliwą rękę : Twoje marzenia się spełniają. Pewnie jeszcze w tym roku ulubienica zamieszka w Waszym domu.
Ale ceny, WOW ! No tak, to są w pewnym sensie dzieła sztuki.[B][B]

[quote='Estelle']Koegzystencja z kotaczami, widzę, "trochę" daje Ci w kość
Mój Ryr uwielbiał urządzać koncerty kociej operetki o 3 nad ranem, drapanie i gryzienie było na porządku dziennym... Na szczęście mu przeszło po odjęciu jajów [quote]

Mam taką nadzieję ... Tylko, że pierwszy w kolejce jest ten starszy i spokojniejszy.
Jego to już czeka w marcu.

[quote='Estelle']I chcę bardziej zadbać o siebie, chociaż troszeczkę... hm... ... co by mieć jakiś pretekst do kupienia nowej kolorówki I UŻYWANIA JEJ POTEM [quote]

Te noworoczne postanowienia ... Ileż to razy już przyrzekałam sobie, poprawę i to, że przyłożę się do systematycznej pielęgnacji. Muszę się przyznać, że po raz kolejny złożyłam przyrzeczenie. Pomogło mi w tym dokładne spojrzenie w lustro i konieczność świątecznego galowego wyjścia . Pierwszy krok zrobiony : umówiona wizyta u kosmetyczki.


Sorry, za wygląd postu, ale jakoś od rana nie mogę sobie dać rady z komputerem . Czyżby przez ten śnieg ?!