Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX - Strona 83 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-02-15, 22:47   #2461
agus87
Zakorzenienie
 
Avatar agus87
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

przypomnialo mi sie, ze w piatek byl u nas koles od remontu lazienki i najpierw byl do gory, czyli naszej pryszlej lazienki, tz mu o A a on nam o B, bedzie ciezko z kolesiem, bo lubi rzadzic, a my z tz mamy swoj gust i ciezko mu bedzie nam cos zarzucic

a nie ma kogo innego wziac bo reszta sprawdzona robi baardzo niedokladnie, a ten jest taki "grzebek" robi np sam miesiac, ale dokladnie i idealnie wszystko dopasowuje, tylko troche z niego pajchiwo i juz sie boje
__________________
Aleksandra 19.04.2011
agus87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-15, 22:49   #2462
idzia111
Zakorzenienie
 
Avatar idzia111
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: woj. lubelskie
Wiadomości: 3 158
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Nie było mnie dwa dni a tu tyle nagadałyscie. Wczoraj mierzylam 17 sukien ślubnych a nadal nie wiem ktora chce. W sumie dwie sa takie w ktorych wygladam najładniej. Tylko, że mam obawy ze jedna jest za strojna a druga za skromna. Nie wiem juz sama


Cytat:
Napisane przez n.ik.a Pokaż wiadomość
dziewczynki, mam pewne obawy....zamówiłam sobie suknię ślubną (po długich poszukiwaniach)w której wygladałam najlepiej...są jednak takie dni, kiedy mam wrażenie, że mogłam jeszcze gdzie indziej poszukać, bo może nie będę się podobać np. gościom... innego dnia wiem, że będe w niej wyglądała pięknie...kurcze dobija mnie to....wrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrr

Mam podobnie, tyle ze ja jeszcze nie zamowilam, ale chce to miec juz za soba. Również mysle czy sie gosciom spodoba, chociaz i tak powinna przede wszystkim mi odpowiadac, ale tak to jest ze w tym wyjatkowym dniu chce sie wygladac najpiekniej.
idzia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-15, 22:56   #2463
agus87
Zakorzenienie
 
Avatar agus87
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cytat:
Napisane przez idzia111 Pokaż wiadomość
Nie było mnie dwa dni a tu tyle nagadałyscie. Wczoraj mierzylam 17 sukien ślubnych a nadal nie wiem ktora chce. W sumie dwie sa takie w ktorych wygladam najładniej. Tylko, że mam obawy ze jedna jest za strojna a druga za skromna. Nie wiem juz sama





Mam podobnie, tyle ze ja jeszcze nie zamowilam, ale chce to miec juz za soba. Również mysle czy sie gosciom spodoba, chociaz i tak powinna przede wszystkim mi odpowiadac, ale tak to jest ze w tym wyjatkowym dniu chce sie wygladac najpiekniej.
na pewno znajdziesz wreszcie taka, ktora zachwycicie oblednie, ja np znalazlam ta idealna po ok 10 sukniach, nie bylam we wszystkich salonach u siebie w miesice, a zamowilam ja w innym , nieopodal lezacym 30 km od mojego
nie martw sie, masz sporo czasu jeszcze
__________________
Aleksandra 19.04.2011
agus87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 05:18   #2464
MisQa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 732
GG do MisQa
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

dzień dobry kobitki

heh... i znów poniedziałek... i znów do pracy...
trzymajcie sie cieplutko i miłego dnia
__________________
Julka http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpx9ipnwxid9w.png

Czas zacząć nowe, lepsze życie...
MisQa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 07:02   #2465
dekoderka
Raczkowanie
 
Avatar dekoderka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 298
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

miłego poniedziałku dziewczyny Witajcie
Wczoraj babcia mojego TŻ podarowała mi swoją złotą obrączkę żebym sobie przetopiła na pierścionek. Powiedziała że to dlatego że cieszy się że jestem rodzinie...
Zatkało mnie...
__________________
JESTEM ŻONĄ!!!
dekoderka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 07:09   #2466
Strobiluska
Zadomowienie
 
Avatar Strobiluska
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 1 456
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

wróciliśmy wczoraj od rodziców TŻ...już pomijając fakt, że tesciowa używa terroru psychicznego, żeby postawić na swoim (jak nie chcesz zjeść trzeciego kotleta, to sie obraża, siada, zaczyna płakać, że ona sobie ręce urabia po łokcie, a nam nie smakuje...itd), ale wkurzyła mnie 4 razy tak, że cały wyjazd był do dupy

1. ciąża - pojechałam z siostrą TŻa do ginekologa, bo pojderzewala ciążę...i potwierdziło się no i oczywiscie lekarz dał jej witaminy i kwas foliowy. Jak przyjechałysmy, to teściowa zaczęła wrzeszczeć na nią, że ma tego nie brać, że od początku się będzie chemią faszerować, że dziecko będzie przez to chore! S. już miała łzy w oczach to delikatnie zaczęłam mówić, że trzeba, że teraz każdej koniecie potrzebne witaminy bo w takich zanieszczyszceniach jak żyjemy, to trzeba...a ona do mnie mowi-a Ty co, Ty w ogóle wiesz jak u ginekologa jest? ja mowię, ze wiem, że przeciez w wieku 25 lat to juz kilka razy byłam, a ona do mnie-a co? ciążę usuwałaś? przepraszała mnie potem za to, ale powinnam byla wtedy wyjść, trzasnąć drzwiami i pojechać do S do domu na noc....

2. poprawiny... od samego początku, kiedy planowaliśmy wesele, mówilismy, że NIE robimy poprawin. No i opowiadamy, że to i to załatwiliśmy, że garnitur musimy kupić, a teściowa mówi-no i koszule na poprawiny. No to TŻ mówi, ze przecież poprawin nie ma, to się obrazila, że jak to tak, co ona gościom powie...a co ona ma mówić? przecież nie ma obowiązku robienia poprawin....placimy 170zł za osobę, za poprawiny chcieli 105 zł...teśc się zachował cudnie, powiedział, ze przecież na poprawiny trzeba by bylo jeszcze wódki dokupić, to by poprawiny nas wyniosły jakieś 12 tys, więc moglibysmy te pieniądze przeznaczyć na cos innego, np na podróż poślubną zaskoczył mnie, ale ma rację! do tego, jeszcze trzeba by było wszystkich gości przenocować, a to znowu koszty są przecież....więc nocujemy tylko tych, co są z daleka (wesele jest w Mysłowicach). A teściowa-że ona chce rodzinę z Tychow też przenocować....to sie wkurzylam, bo rodzina z Tychow ma kurde bliżej do domu niż moja rodzina z Sosnowca, która CAŁA wraca do domów.... zaraz zacznę przeklinać i tyle

3. goście - wymyśliła (co mnie nei zdziwiło, bo taki problem na forum sie juz pojawił), że powinniśmy zaprosić jej swatów, czyli rodziców żony brata TŻ... no i co jeszcze? ja żony szwagra nie trawię, a co dopiero jej rodziców! powiedziałam, że absolutnie nie, bo dla mnie ani dla TŻ to żadna rodzina, a teściowa, ze wypada zaprosć... ja mówię, ze nie, że moich rodziców też nikt nie zapraszał na wesele brata TŻ, mimo iż meiliśmy juz wtedy datę wyznaczoną-więc mogli zaprosić "przyszłych" swatów... potem jeszcze przeglądaliśmy liste gości, cały czas jakieś czepianie się, ze po co tego zapraszacie, zamiast kolegi zaprosilibyście wujka ze Szczecina (taaaak, TŻ wujka widział raz, na pogrzebie babci, cioci nie widział wcale...poza tym, juz widze jak 75latki przyjezdżaja pociągiem ze Szczecina do Sosnowca )

4. zabieranie jedzenia - jak wyjeżdżamy, to zawsze nam teściowa pakuje jedzenie...co wyjazd-ta sama klótnia, już mnie normalnie cholera bierze-że mamy wziąć kurę na droge i kanapki...my, ze nie bierzemy, bo jedziemy autem 4.5 godziny i jak jesteśmy po obiedzie, to żadnych kanapek nie bierzemy, a tym bardziej kury nie w domu zawsze u moich rodziców i tak czeka kolacja zrobiona... z resztą, jak wyjeżdzamy o 13.00 to o 17.30 jesteśmy w domu, to te kilka godzin na wodzie, czipsach i wafelkach można wytrzymać, nie? poza tym, zawsze daje nam mnóstwo kupionego jedzenia i o to zawsze też jest wojna... mieszka w maleńkiej miejscowości, gdzie nie ma w ogóle sklepów, musi jechać autobusem no do Biedronki...i daje nam np sosy, masło, ser żółty, makaron....to my jej tłumaczymy, że nie bierzemy, ze nie bedziemy wozić czegoś 450 km, co mamy po drugiej stronie ulicy...żeby zostawiła sobie, bo jej się przyda...no i zaś terror psychiczny, że jestesmy niewdzięczni itd...

wiem, ze to chamskie, ale cieszę się, że jeżdzimy tam raz na miesiąc, bo inaczej bym chyba musiała brać rozwód.....
__________________

I proszę Cię Aniele Stróżu mój, nie mrugaj, bo wtedy sypie mi się życie...
Strobiluska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 07:20   #2467
dekoderka
Raczkowanie
 
Avatar dekoderka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 298
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cytat:
Napisane przez Strobiluska Pokaż wiadomość
wróciliśmy wczoraj od rodziców TŻ...już pomijając fakt, że tesciowa używa terroru psychicznego, żeby postawić na swoim (jak nie chcesz zjeść trzeciego kotleta, to sie obraża, siada, zaczyna płakać, że ona sobie ręce urabia po łokcie, a nam nie smakuje...itd), ale wkurzyła mnie 4 razy tak, że cały wyjazd był do dupy

1. ciąża - pojechałam z siostrą TŻa do ginekologa, bo pojderzewala ciążę...i potwierdziło się no i oczywiscie lekarz dał jej witaminy i kwas foliowy. Jak przyjechałysmy, to teściowa zaczęła wrzeszczeć na nią, że ma tego nie brać, że od początku się będzie chemią faszerować, że dziecko będzie przez to chore! S. już miała łzy w oczach to delikatnie zaczęłam mówić, że trzeba, że teraz każdej koniecie potrzebne witaminy bo w takich zanieszczyszceniach jak żyjemy, to trzeba...a ona do mnie mowi-a Ty co, Ty w ogóle wiesz jak u ginekologa jest? ja mowię, ze wiem, że przeciez w wieku 25 lat to juz kilka razy byłam, a ona do mnie-a co? ciążę usuwałaś? przepraszała mnie potem za to, ale powinnam byla wtedy wyjść, trzasnąć drzwiami i pojechać do S do domu na noc....

2. poprawiny... od samego początku, kiedy planowaliśmy wesele, mówilismy, że NIE robimy poprawin. No i opowiadamy, że to i to załatwiliśmy, że garnitur musimy kupić, a teściowa mówi-no i koszule na poprawiny. No to TŻ mówi, ze przecież poprawin nie ma, to się obrazila, że jak to tak, co ona gościom powie...a co ona ma mówić? przecież nie ma obowiązku robienia poprawin....placimy 170zł za osobę, za poprawiny chcieli 105 zł...teśc się zachował cudnie, powiedział, ze przecież na poprawiny trzeba by bylo jeszcze wódki dokupić, to by poprawiny nas wyniosły jakieś 12 tys, więc moglibysmy te pieniądze przeznaczyć na cos innego, np na podróż poślubną zaskoczył mnie, ale ma rację! do tego, jeszcze trzeba by było wszystkich gości przenocować, a to znowu koszty są przecież....więc nocujemy tylko tych, co są z daleka (wesele jest w Mysłowicach). A teściowa-że ona chce rodzinę z Tychow też przenocować....to sie wkurzylam, bo rodzina z Tychow ma kurde bliżej do domu niż moja rodzina z Sosnowca, która CAŁA wraca do domów.... zaraz zacznę przeklinać i tyle

3. goście - wymyśliła (co mnie nei zdziwiło, bo taki problem na forum sie juz pojawił), że powinniśmy zaprosić jej swatów, czyli rodziców żony brata TŻ... no i co jeszcze? ja żony szwagra nie trawię, a co dopiero jej rodziców! powiedziałam, że absolutnie nie, bo dla mnie ani dla TŻ to żadna rodzina, a teściowa, ze wypada zaprosć... ja mówię, ze nie, że moich rodziców też nikt nie zapraszał na wesele brata TŻ, mimo iż meiliśmy juz wtedy datę wyznaczoną-więc mogli zaprosić "przyszłych" swatów... potem jeszcze przeglądaliśmy liste gości, cały czas jakieś czepianie się, ze po co tego zapraszacie, zamiast kolegi zaprosilibyście wujka ze Szczecina (taaaak, TŻ wujka widział raz, na pogrzebie babci, cioci nie widział wcale...poza tym, juz widze jak 75latki przyjezdżaja pociągiem ze Szczecina do Sosnowca )

4. zabieranie jedzenia - jak wyjeżdżamy, to zawsze nam teściowa pakuje jedzenie...co wyjazd-ta sama klótnia, już mnie normalnie cholera bierze-że mamy wziąć kurę na droge i kanapki...my, ze nie bierzemy, bo jedziemy autem 4.5 godziny i jak jesteśmy po obiedzie, to żadnych kanapek nie bierzemy, a tym bardziej kury nie w domu zawsze u moich rodziców i tak czeka kolacja zrobiona... z resztą, jak wyjeżdzamy o 13.00 to o 17.30 jesteśmy w domu, to te kilka godzin na wodzie, czipsach i wafelkach można wytrzymać, nie? poza tym, zawsze daje nam mnóstwo kupionego jedzenia i o to zawsze też jest wojna... mieszka w maleńkiej miejscowości, gdzie nie ma w ogóle sklepów, musi jechać autobusem no do Biedronki...i daje nam np sosy, masło, ser żółty, makaron....to my jej tłumaczymy, że nie bierzemy, ze nie bedziemy wozić czegoś 450 km, co mamy po drugiej stronie ulicy...żeby zostawiła sobie, bo jej się przyda...no i zaś terror psychiczny, że jestesmy niewdzięczni itd...

wiem, ze to chamskie, ale cieszę się, że jeżdzimy tam raz na miesiąc, bo inaczej bym chyba musiała brać rozwód.....
o rany...współczuję... Ginekolog był najlepszy
__________________
JESTEM ŻONĄ!!!
dekoderka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-16, 07:28   #2468
AgatkaL
Wtajemniczenie
 
Avatar AgatkaL
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Witam, witam z poniedziałku
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!


Jesteśmy zaręczeni !!!
http://s8.suwaczek.com/201102120926.png

♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011
http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png
AgatkaL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 07:50   #2469
stokrotka24
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka24
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 367
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Ja również witam

Daysy robisz śliczny makijaż, masz talent do tego. Ja nie umiem zupełnie używać np. korektora i podkładu. Zazwyczaj maluję same oczy tak więc sam na pewno nie będę się malowała

Strobiluska współczuje teściowej. Dobrze, że z nią nie mieszkacie

Dekoderka miły gest ze strony babci tz. Moja teściowa właśnie dała nam złoto na nasze obrączki i pamiętam, że też byłam zaskoczona i było mi bardzo miło

ktosia mam podobny problem z okresem. Też mi sie spuźnia ok 5 dni. Nie robiłam testu, bo raczej nie jestem w ciąży. mam od kilku dni obawy na @ więc, mam nadzieję, że na dniach przyjdzie. Oby, bo w 7 miesiącu nie będę za dobrze wyglądała w sukni ślubnej Dzidzie bym bardzo chciała, ale po ślubie.
__________________
15.08.2009 nasz wielki dzień

"dwa serca jedno bicie, tylko Ty i Ja na całe życie"

Łukaszek

Edytowane przez stokrotka24
Czas edycji: 2009-02-16 o 07:58
stokrotka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 08:40   #2470
celi25
Rozeznanie
 
Avatar celi25
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 996
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Witam w słoneczny poniedziałek
Cytat:
Napisane przez jaga_2001 Pokaż wiadomość
moj nie zaspiewa. Juz to wiem. Bylam dzis w kancelarii i wszystkiego sie dowidzialam. Do tego przez te wizyte tylko cisnienie mi podskoczylo, bo ksiadz jak sie dowiedzial, ze mamy kwartet smyczkowy to powiedzial "nie". schola to jeszcze ujdzie, ale nie kwartet, ktory mu z mszy koncert zrobi. Na szczescie przystanal na organiste i kwartet. ale jak tak to albo mu powiem by cicho spiewal, albo mu wogole mikrofon zabiore, albo nie wiem co. Tek koles tak wstretnie spiewa, ze na prawde nie wiem co robic. I wizje o pieknym slubie szlag trafil
Mój znajomy opowiadał,że jak jego córka wychodziła za mąż miała chór no i ksiądz też się uparł że organista musi być,chociaż oni go nie chcieli - więc na wejście chórowi wtórował organista ale chyba się zorientował że to tragicznie wychodzi i sam zrezygnował w trakcie i już dalej nie grał. Ale wejście już mieli popsute

Cytat:
Napisane przez angelikaw Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
W skrócie powiem tylko tyle, że było CUDOWNIE!!! Pogoda, jak na tę porę roku, zachwycała - cieplutko 12 st. C i słonecznie

Rano fryzjerka uczesała mnie w niecałą godzinę (fryz trzymał się do poniedziałku rano)... potem malowałam się - sama co jest cudem wręcz, bo na codzień makijażu unikam... potem standard.. ubieranie.. lekko wyreżyserowane zresztą (na potrzeby fotografa i filmu)... Łukasz miał się u mnie zjawić 10 minut później, więc żadne "chłopy" go nie zatrzymały w bramie )) wyszłam po niego i... poleciały mi pierwsze łezki )) potem cudowny ślub.... na którym zresztą nie zabrakło wpadek... Mój mąż przyrzekał, że mnie nigdy nie odpuści )) Oprawa muzyczna (skrzypce) dodała magii tej niepowtarzalnej Ceremonii... Życzenia przyjmowaliśmy na dworze, bo było baaardzo cieplutko... Później już wesele, pierwszy taniec... poprawiny... Było pięknie, ale mineło...za szybko niestety
To było najlepsze wesele, na jakim byliśmy )))))))))))))) Chciałabym przeżyć to jeszcze raz... mmmmmmmmm.......... {rozmarzona}


Aha... stresik dość szybko mija.... Nie martwie się na zapas Ja aż do momentu przysięgi nie wierzyłam, ze to się dzieje naprawdę
Wszystkiego najlepszego !!!

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
Apropo podkaldu, moja mamuska wyprobowala podklad sceniczny od... soraya chyba, i sobie chwalila
.
Ja też go teraz mam i jestem nawet zadowolona, ale następnym razem coś innego jeszcze muszę wypróbować

Cytat:
Napisane przez Malwika Pokaż wiadomość
Witajcie,

jestem tutaj od wczoraj a wiec dopiero poznaje Wasze forum...czy mozecie polecic mi fryzjera i kosmetyczke z Poznania lub okolic??? Chodze i szukam fachowca, ale im wiecej tych prob tym gorzej na tym wychodze....boje sie ze na slub o7.o8.2009 nie znajde porzadnej kosmetyczki i fryzjera......mieszkam od niedawna w Poznaniu.....
Witaj Mój kochany poznań.. tęsknię za nim We fryzjerze to nie pomogę, bo za każdym razem chodziłam gdzie indziej, a jedyny salon który mi pasował - zlikwidowali parę lat temu


Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Cześć
Mam chwilkę wolnego więc wkleję Wam zdjęcia koleżanki przed o po makijażu oraz sukienek.
Ecru podobała się mojej bratowej a ja zamówiłam biała
Nie oceniajcie za bardzo mojego wyglądu twarzy bo byłam tak zmęczona jak nie wiem po pracy i po szkole...
Świetnie Ci ten wyszedł makijaż. A na swój ślub malujesz się sama?


My byliśmy wczoraj na naukach.
Trochę jak dla dzieci no ale da się wytrzymać.
Dowiedziałam się że mam jedną przeszkodę do zawarcia związku małżeńskiego...już nie pamiętam jak to brzmiało dokładnie , w każdym razie chodziło o ... wspólne mieszkanie przed ślubem. Ksiądz radził żeby kto mieszka niech lepiej do czasu ślubu się wyprowadzi do rodziców ( moi ponad 100 km ode mnie) No raczej nie będę sobie do czerwca mieszkania wynajmować
__________________
27-06-2009


celi25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 08:52   #2471
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

celi ten ksiadz to jakis kretyn! juz ktoras z was pisala o tym zreszta
Nie musisz sie wyprowadzic. Chodz o to ze zyjecie w grzechu ciezkim, a to oznacza ze obowiazuje was tylko jedna spowiedz przedslubna. A jak ksiadz sie bedzie upieral to mu powiedz, ze nie bedziesz mieszkac pod mostem bo on ma takie wyobrazenie, czasy sie zmieniaja kurde.
Jak mnie tacy ksieza drarnia, dobrze ze nasz normalny, a w zasadzie dwoch naszych, bo nasz parafialny proboszcz, i ten u ktorego bedziemy brac slub z innego kosciola
Zapraszam do nas, u mnie problemow nie robia
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-16, 09:19   #2472
dekoderka
Raczkowanie
 
Avatar dekoderka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 298
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

My startujemy z kursem w ten weekend. Na szczęście króciutki-dwudniowy
__________________
JESTEM ŻONĄ!!!
dekoderka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 09:29   #2473
celi25
Rozeznanie
 
Avatar celi25
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 996
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
celi ten ksiadz to jakis kretyn! juz ktoras z was pisala o tym zreszta
Nie musisz sie wyprowadzic. Chodz o to ze zyjecie w grzechu ciezkim, a to oznacza ze obowiazuje was tylko jedna spowiedz przedslubna. A jak ksiadz sie bedzie upieral to mu powiedz, ze nie bedziesz mieszkac pod mostem bo on ma takie wyobrazenie, czasy sie zmieniaja kurde.
Jak mnie tacy ksieza drarnia, dobrze ze nasz normalny, a w zasadzie dwoch naszych, bo nasz parafialny proboszcz, i ten u ktorego bedziemy brac slub z innego kosciola
Zapraszam do nas, u mnie problemow nie robia
Jeszcze nie wiem jakie zdanie ma na ten temat ksiądz który będzie nam udzielał ślubu bo go bierzemy w mojej rodzinnej miejscowości a na nauki chodzimy w mieście tż-ta. Zobaczymy
__________________
27-06-2009


celi25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 09:49   #2474
azzis
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

A ja bez tabletek i @ mam regularnie (co mnie dziwi).
Pierwszy miesiąc kalendarzyka mam za sobą W najbliższym czasie idę do ginekologa z prośbą o szereg badań i tak za 2 mies. mam nadzieję będę mogła się starać o dziecko
__________________

azzis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 09:50   #2475
agus87
Zakorzenienie
 
Avatar agus87
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

czesc wszystkim
Cytat:
Napisane przez Strobiluska Pokaż wiadomość
wróciliśmy wczoraj od rodziców TŻ...już pomijając fakt, że tesciowa używa terroru psychicznego, żeby postawić na swoim (jak nie chcesz zjeść trzeciego kotleta, to sie obraża, siada, zaczyna płakać, że ona sobie ręce urabia po łokcie, a nam nie smakuje...itd), ale wkurzyła mnie 4 razy tak, że cały wyjazd był do dupy

1. ciąża - pojechałam z siostrą TŻa do ginekologa, bo pojderzewala ciążę...i potwierdziło się no i oczywiscie lekarz dał jej witaminy i kwas foliowy. Jak przyjechałysmy, to teściowa zaczęła wrzeszczeć na nią, że ma tego nie brać, że od początku się będzie chemią faszerować, że dziecko będzie przez to chore! S. już miała łzy w oczach to delikatnie zaczęłam mówić, że trzeba, że teraz każdej koniecie potrzebne witaminy bo w takich zanieszczyszceniach jak żyjemy, to trzeba...a ona do mnie mowi-a Ty co, Ty w ogóle wiesz jak u ginekologa jest? ja mowię, ze wiem, że przeciez w wieku 25 lat to juz kilka razy byłam, a ona do mnie-a co? ciążę usuwałaś? przepraszała mnie potem za to, ale powinnam byla wtedy wyjść, trzasnąć drzwiami i pojechać do S do domu na noc....

2. poprawiny... od samego początku, kiedy planowaliśmy wesele, mówilismy, że NIE robimy poprawin. No i opowiadamy, że to i to załatwiliśmy, że garnitur musimy kupić, a teściowa mówi-no i koszule na poprawiny. No to TŻ mówi, ze przecież poprawin nie ma, to się obrazila, że jak to tak, co ona gościom powie...a co ona ma mówić? przecież nie ma obowiązku robienia poprawin....placimy 170zł za osobę, za poprawiny chcieli 105 zł...teśc się zachował cudnie, powiedział, ze przecież na poprawiny trzeba by bylo jeszcze wódki dokupić, to by poprawiny nas wyniosły jakieś 12 tys, więc moglibysmy te pieniądze przeznaczyć na cos innego, np na podróż poślubną zaskoczył mnie, ale ma rację! do tego, jeszcze trzeba by było wszystkich gości przenocować, a to znowu koszty są przecież....więc nocujemy tylko tych, co są z daleka (wesele jest w Mysłowicach). A teściowa-że ona chce rodzinę z Tychow też przenocować....to sie wkurzylam, bo rodzina z Tychow ma kurde bliżej do domu niż moja rodzina z Sosnowca, która CAŁA wraca do domów.... zaraz zacznę przeklinać i tyle

3. goście - wymyśliła (co mnie nei zdziwiło, bo taki problem na forum sie juz pojawił), że powinniśmy zaprosić jej swatów, czyli rodziców żony brata TŻ... no i co jeszcze? ja żony szwagra nie trawię, a co dopiero jej rodziców! powiedziałam, że absolutnie nie, bo dla mnie ani dla TŻ to żadna rodzina, a teściowa, ze wypada zaprosć... ja mówię, ze nie, że moich rodziców też nikt nie zapraszał na wesele brata TŻ, mimo iż meiliśmy juz wtedy datę wyznaczoną-więc mogli zaprosić "przyszłych" swatów... potem jeszcze przeglądaliśmy liste gości, cały czas jakieś czepianie się, ze po co tego zapraszacie, zamiast kolegi zaprosilibyście wujka ze Szczecina (taaaak, TŻ wujka widział raz, na pogrzebie babci, cioci nie widział wcale...poza tym, juz widze jak 75latki przyjezdżaja pociągiem ze Szczecina do Sosnowca )

4. zabieranie jedzenia - jak wyjeżdżamy, to zawsze nam teściowa pakuje jedzenie...co wyjazd-ta sama klótnia, już mnie normalnie cholera bierze-że mamy wziąć kurę na droge i kanapki...my, ze nie bierzemy, bo jedziemy autem 4.5 godziny i jak jesteśmy po obiedzie, to żadnych kanapek nie bierzemy, a tym bardziej kury nie w domu zawsze u moich rodziców i tak czeka kolacja zrobiona... z resztą, jak wyjeżdzamy o 13.00 to o 17.30 jesteśmy w domu, to te kilka godzin na wodzie, czipsach i wafelkach można wytrzymać, nie? poza tym, zawsze daje nam mnóstwo kupionego jedzenia i o to zawsze też jest wojna... mieszka w maleńkiej miejscowości, gdzie nie ma w ogóle sklepów, musi jechać autobusem no do Biedronki...i daje nam np sosy, masło, ser żółty, makaron....to my jej tłumaczymy, że nie bierzemy, ze nie bedziemy wozić czegoś 450 km, co mamy po drugiej stronie ulicy...żeby zostawiła sobie, bo jej się przyda...no i zaś terror psychiczny, że jestesmy niewdzięczni itd...

wiem, ze to chamskie, ale cieszę się, że jeżdzimy tam raz na miesiąc, bo inaczej bym chyba musiała brać rozwód.....
ojej wspolczuje, ale z drugiej strony dobrze, ze tylko raz w miesiacu tam jezdzicie
ja tez musze zapraszac rodzicow szwagra mojego tz, ale tescie za nich placa, bo sami chcieli

ogolnie dziewczyny, to z mojej strony wyjdzie max 30 osob na weselu, tyle odmowilo jedni chorzy, inni "dobrze by sie nie czuli" ( chrzestna)ale mi chole**nie przykro
__________________
Aleksandra 19.04.2011
agus87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:10   #2476
Justyna33333
Zakorzenienie
 
Avatar Justyna33333
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 16 462
GG do Justyna33333
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Dziewczyny, jak to jest ze starymi obrączkami? Tż ma złote obrączki. Chcieliśmy sprzedać, ale powiedzieli mu, że za 330 zł wezmą... A jak to jest z przetapianiem? Maja wtedy wyższą wartość? A w Aparcie, Yes i tych markowych jubilereskich biorą na przetopienie? I jak to wygląda cenowo? Dodam, że obraczki nie mają dla nas wartości senstymentalnej.
__________________
Justyna33333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:14   #2477
SAMBAdiJANEIRO
Zakorzenienie
 
Avatar SAMBAdiJANEIRO
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 505
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Oj Strobiluska współczuje Ci, ale dobrze ze tak rzadko tam jezdzicie... Ja wczoraj mialam z kolei niezlego dola przez tescia a my z nim niestety mieszkamy....
Ostatni tydzien go nie bylo bo pilnowal domu swojej siostry w innej miejscowosci i normalnie tak super bylo gospodarowalismy sobie sami z Tż, ja mu gotowalam pyszniutkie obiadki, a tu tesciu wrocil, a wraz z nim moje niestrawności Nie wiem jak on to robi, ale prawie nic co on ugotuje mi nie smakuje, zawsze potem mam wzdęcia i boli mnie żołądek i musze zjesc z pol czekolady zeby poprawic sobie smak No ale cos musze jesc przeciez, a sama sobie gotowac nie moge bo tesciu od godziny 14 do wieczora kroluje w kuchni. Wiec ja jedynie moge cos ugotowac jesli mam 2 zmiane i wolne przedpoludnie, a i tak to sie nie oplaca bo jak ja sobie cos ugotuje to oni to z łaski zjedzą, z komentarzami po co ja to wlasciwie ugotowalam - szlag mnie wtedy zawsze trafia bo po co to kuzwa jedza i laske mi robia i glupie komentarze lataja niech nie jedza wiecej bedzie dla mnie...mialabym na caly tydzien pyszny obiadek a tu oni mi zjedza tylko dlatego ze sie nameczylam

A tata Tżta to przebija wszystko bo smazy wszystko na smalcu. A smalec to jest taka rzecz od ktorej jak tylko poczuje jak sie smazy to robi mi sie niedobrze... i wczoraj tata Tżta tak zasmrodzil caly dom ze myslalam ze sie pozygam (jeszcze mam ciote to juz w ogole zrobilo mi sie niedobrze) i poszlam pol h wczesniej na autobus do pracy bo bym nie wytrzymala...

A juz szczytem wszystkiego bylo jak kiedys postawilam pranie i potem robilam cos innego i Tż poszedl rozwiesic i jego tata poszedl mu towarzyszyc... i madrowal ze to z tym sie prac nie powinno i cos tam cos tam...ale mnie wkurza takie cos bo robie sobie sama pranie od wielu lat i wiem co sie powinno a co sie nie powinno...


Oki juz koniec narzekania, musialam sie wyzalic, bo normalnie takiego mam dola ze szok...
SAMBAdiJANEIRO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:15   #2478
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

justyna jesli macie obraczki 2 - to bardziej oplaca sie z nich ptzetopic u Złotnika a moze jeszcze cos zostanie, niz oddac na zlom.
U jubilerow sieciowych nie biora na przetop.
Poszukaj zlotnika, ktory wykona obraczki takie jak wam sie podobaja. Na pewno sie oplaca - bo taniej, a jak macie swoje zloto to juz w ogole luksus.

agus ja bede miec to samo, z tymze moja cala lista gosci opiewa na 40 osob. Z czego juz wiem ze kilka nie przyjedzie.

sambus powiedz ze jestes na diecie, i gotuj sobie sama swoje i laduj w pojemniki. Albo zamrazaj.
A z tym praniem, to sie nie przejmuj, On robi za tesciowa bardziej niz tescia, bo to on zajmuje sie domem.
A kiedy sie wyprowadzacie? Jakies plany?

Edytowane przez kliwia
Czas edycji: 2009-02-16 o 10:17
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:18   #2479
azzis
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cytat:
Napisane przez Justyna33333 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jak to jest ze starymi obrączkami? Tż ma złote obrączki. Chcieliśmy sprzedać, ale powiedzieli mu, że za 330 zł wezmą... A jak to jest z przetapianiem? Maja wtedy wyższą wartość? A w Aparcie, Yes i tych markowych jubilereskich biorą na przetopienie? I jak to wygląda cenowo? Dodam, że obraczki nie mają dla nas wartości senstymentalnej.
Pewnie zależy od złotnika. Niektórzy policzą sobie jak za złom (czy jakieś 40-50zł/g), a niektórzy odejmą od wagi nowych obrączek i policzą po cenie sprzedaży złota. Nie wiem jak to jest w sieciowych jubilerach, ale wydaje mi się, że oni nie biorą własnego złota na przetopienie (choć głowy nie daję).
Musisz dowiedzieć się u konkretnego złotnika jak to wygląda.
__________________

azzis jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-16, 10:27   #2480
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cześć

Ale się fatalnie czuje. Jakies chorubsko mnie dopadło
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:27   #2481
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

cześć
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:36   #2482
popscene
Wtajemniczenie
 
Avatar popscene
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 828
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Samba tak to jest jak się dzieli kuchnię z teściem/teściową. W naszym przypadku z babcią. Z tego wszystkiego nie chce mi się robić jedzenia, jak wiem, że to nie jest moja kuchnia, nie mogę sobie wszystkiego rozłożyć jak chcę, mamy tylko jedną szafeczkę na nasze jedzonko i w ogóle. Jakbyśmy mieli swoją kuchnię, wszystko byłoby tak jak powinno, na swoim miejscu i na pewno chętniej bym gotowała TŻtowi, a tak to mi się nie chce tam nawet iść.
Wczoraj spędziłam cały dzień na kombinowaniu jak tu przerobić dom, żeby był przyjazny dla nas i dla naszych przyszłych dzieci a tym samym żeby się uniezależnić od babuszki. Mogłabym bez końca o tym marzyć, bo w takich warunkach co teraz żyjemy nie da się wychować dzieci, skoro człowiek czuje jakby był na czyjejś łasce.
Trzeba to przeboleć, trochę odczekać a potem na pewno się doczekacie swojego ciepłego domku, w którym nikt nie będzie smrodził smalcem (tak jak nasza babcia) i nie będzie krytykował tego w jaki sposób robisz pranie.
__________________
Nasz ślub:
http://www.suwaczek.pl/cache/c42df736fc.png
popscene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:47   #2483
SSR
Zadomowienie
 
Avatar SSR
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 094
GG do SSR
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

cześć

Strobiluska nie zazdroszczę sytuacji z teściową Nie daj się!

Stokrotka24 my tez dostaliśmy dwie złote obrączki od teściowej, ale są półokrągłe a my chcemy płaskie więc je przetapiamy, dodajemy jeszcze trochę złomu złotego, mój łańcuszek z Komunii i trochę popsutych kolczyków i będzie

agus87 nie martw się, u mnie lista gości jest na ok. 40-50, z czego ode mnie z rodziny jakieś 12 osób, a już wiem, że niektórzy mogą też nie dotrzeć
Ustaliliśmy z TŻ potwierdzenie przyjazdu na 15 sierpnia, to będzie półtora miesiąca czasu, żeby ewentualnie doprosić znajomych, którzy teraz w większości nie są brani pod uwagę.

Justyna33333 u mnie jest tak, że mamy na razie 8g złota (obrączki, złom) i jakbyśmy chcieli to sprzedać to się nie opłaca, bo dadzą nam 30zł/gram. A jak chcemy kupić u złotnika złoto to gram kosztuje 120 zł. Jeszcze jedna opcja, jak np my z naszego złota przetapiamy i robimy nasze obrączki, a trochę nam braknie, to wtedy kupujemy te brakujące 1-2 gramy za 60zł u złotnika. Dlatego w ogóle nie opłaca się sprzedawać złota, bo to groszowa sprawa jest, jedynie przetopić.
Nas robocizna wyniosłaby 300-400 zł zależy od fasonu obrączki, ale chcą jeszcze 3 zł za znak w grawerze. U innego złotnika jest grawer za free ale za to złoto droższe i bądź tu człowieku mądry
__________________

23.11 2006 r.
03.10.2009 r.
08.03.2011 r.
SSR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:53   #2484
jaguraaa
Raczkowanie
 
Avatar jaguraaa
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 243
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

czesc dziewczyny

mam pytanko ma ktoras z Was jakies zdjecia ladnych bukietow z lilii i roz (najlepiej w kolorze rozu jasnego) ?

bo aki wlasnie chce miec

zdecydowalismy z moim TZ ze i kaplica i sala beda wlasnie w takich kwiatach
__________________
Razem od 26.12.2004 r.
Zaręczeni od 07.06.2007 r.
Nasz Ślub Cywilny 11.10.2008 r.
Nasz Ślub Kościelny 20.06.2009 r.

Edytowane przez jaguraaa
Czas edycji: 2009-02-16 o 10:56
jaguraaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:54   #2485
klion78
Zadomowienie
 
Avatar klion78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Witam!!!
Pojawiłam się na waszym forum na chwileczkę w zeszłym tygodniu kiedy okazało się że najprawdopodobniej i ja zostanę PM 2009. Wtedy miałam tylko lekki zarys tego jak ma to wszystko wyglądać. Do dziś trochę się to wszystko już skrystalizowało. o ile wiele rzeczy już sobie w głowie poukładałam, organizacja jednej sprawy nie daje mi spokoju. Jak zorganizować poczęstunek w pracy. Zarówno ja jak i mój tż mamy po 50-80 współpracowników. Nie chcę robić żadnej "nasiadówy" lecz poczęstować ciastem każdego w biurze. Nie wiem jednak jakim, czy każdemu przygotowac paczkę z ciastem (straciłabym na to chyba majątek) czy może coś bardziej oryginalnego.
Proszę doradźcie jak Wy to robicie
klion78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:56   #2486
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

jaguraaa poszukaj na watku bukietow slubnych
oraz
http://images.google.com/images?clie...N&hl=pl&tab=wi

klion rozumiem ze to po slubie chcesz zrobic?
Po rpotu przynosisz do biura ciasto i w porze kawowej zapraszasz do jakiej sali konferencyjnej lub rozdzielasz sama i wreczasz do biur [?] po kawalku dla kazdego i juz.
Ja rozumiem zaprosic na ciasto najbliszysch wspolpracosnikow ale zeby wszytskich?

Edytowane przez kliwia
Czas edycji: 2009-02-16 o 10:58
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 10:58   #2487
jaguraaa
Raczkowanie
 
Avatar jaguraaa
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 243
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
jaguraaa poszukaj na watku bukietow slubnych
oraz
http://images.google.com/images?clie...N&hl=pl&tab=wi
dziekuje juz patrze
__________________
Razem od 26.12.2004 r.
Zaręczeni od 07.06.2007 r.
Nasz Ślub Cywilny 11.10.2008 r.
Nasz Ślub Kościelny 20.06.2009 r.
jaguraaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 11:01   #2488
SAMBAdiJANEIRO
Zakorzenienie
 
Avatar SAMBAdiJANEIRO
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 505
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
sambus powiedz ze jestes na diecie, i gotuj sobie sama swoje i laduj w pojemniki. Albo zamrazaj.
A z tym praniem, to sie nie przejmuj, On robi za tesciowa bardziej niz tescia, bo to on zajmuje sie domem.
A kiedy sie wyprowadzacie? Jakies plany?
nooo tylko, ze ja te pojemniki to chyba bede musiala trzymac u mnie w pokoju Bo inaczej jest gadka ze trzeba zjesc bo sie zepsuje a w ogole to mnie wkurza bo za kazdym razem jak przywioze cos od mojej mamci (ja w przeciwienstwie do Strobiluski to sie ciesze jak mamcia pakuje mi sloiki, bo przynajmniej mam pyszne mieseczko a nie jakies ochydstwo na smalcu) to jest marudzenie, ze po co to przywiozlam, ze przeciez mam co jesc itd itd...kurde no przeciez nikt ich nie zmusza zeby to jedli...

Co do planow wyprowadzki to intensywnie zbieramy na dzialke...Tyle ze przez ten pieprzony kryzys moj Tż ma teraz nieciekawie w pracy, musza wybierac okolo 3 dni urlopu bezplatnego w miesiacu, co dla mojego Tż oznacza 500 zl mniej wyplaty, nie maja zadnych premii, ani nadgodzin ;/ Na razie mamy juz tyle pieniazkow, ze mysle ze najdalej do konca roku uda nam sie kupic ta dzialke (po weselu najprawdopodobniej bo trzeba bedzie tez z tej kasy troche na wesele wziac), no a potem jeszcze troche pociulac i wziac jakis kredyt na budowe... slowem jeszcze pare lat zleci czasem to juz mam tak wszystkiego dosc ze najchetniej bym kupila mieszkanie, ale wtedy wiem ze juz pewnie nigdy nie dorobimy sie wlasnego domku, bo teraz to praktycznie cala wyplate Tżta odkladamy, z mojej zyjemy, ale tez w sumie nie wydajemy jej calej...a jak juz bedziemy mieli mieszkanie to wiadomo czynsz, jedzenie, oplaty itd... Mam tylko nadzieje ze te nieruchomosci zaczna w koncu taniec przez ten kryzys...

Cytat:
Napisane przez popscene Pokaż wiadomość
Samba tak to jest jak się dzieli kuchnię z teściem/teściową. W naszym przypadku z babcią. Z tego wszystkiego nie chce mi się robić jedzenia, jak wiem, że to nie jest moja kuchnia, nie mogę sobie wszystkiego rozłożyć jak chcę, mamy tylko jedną szafeczkę na nasze jedzonko i w ogóle. Jakbyśmy mieli swoją kuchnię, wszystko byłoby tak jak powinno, na swoim miejscu i na pewno chętniej bym gotowała TŻtowi, a tak to mi się nie chce tam nawet iść.
Wczoraj spędziłam cały dzień na kombinowaniu jak tu przerobić dom, żeby był przyjazny dla nas i dla naszych przyszłych dzieci a tym samym żeby się uniezależnić od babuszki. Mogłabym bez końca o tym marzyć, bo w takich warunkach co teraz żyjemy nie da się wychować dzieci, skoro człowiek czuje jakby był na czyjejś łasce.
Trzeba to przeboleć, trochę odczekać a potem na pewno się doczekacie swojego ciepłego domku, w którym nikt nie będzie smrodził smalcem (tak jak nasza babcia) i nie będzie krytykował tego w jaki sposób robisz pranie.

no mi na szczescie tesciu sie nie wtraca jak robie pranie, tzn mi tego nie mowi tylko Tżtowi...jakby mi cos takiego gadal to bym mu nagadala kurde juz mam swoje lata i pranie umiem zrobic i niech mi sie nie wtrynia No a gotowac to ja moge tylko jak go nie ma bo inaczej to on caly dzien w kuchni siedzi, a gdzie kucharek 6 tam nie ma co jesc nie lubie jak mi ktos patrzy na rece i towarzyszy tzn tz moze


A w ogole wiecie co mi sie dzisiaj snilo...Snilo mi sie ze bylyscie u mnie w domu w bielsku i ja z baja cos tam gadalysmy w jednym pokoju, a potem ja poszlam do 2 pokoju gdzie siedziala reszta i przyszla moja mama, ze zostawilam kolezanke (baje) sama w pokoju i jak ja moglam tak goscia potraktowac hehehe


A my tez walentynki milo spedzilismy lezelismy sobie w lozeczku i jedlismy lody... niestety na tym sie skonczylo bo mialam @ potem robilismy zawieszki na wodke - juz prawie skonczylismy ale niestety nie mamy jeszcze wstazeczek (ida z allegro) takze na razie wam nie pokaze
SAMBAdiJANEIRO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 11:15   #2489
klion78
Zadomowienie
 
Avatar klion78
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
klion rozumiem ze to po slubie chcesz zrobic?
Po rpotu przynosisz do biura ciasto i w porze kawowej zapraszasz do jakiej sali konferencyjnej lub rozdzielasz sama i wreczasz do biur [?] po kawalku dla kazdego i juz.
Ja rozumiem zaprosic na ciasto najbliszysch wspolpracosnikow ale zeby wszytskich?
To byłoby piękne zaprosić tylko niektórych ... niestety u mnie jest chyba inaczej. Częstuje się wszystkich dla mnie to jakaś masakra. Nie chcę dać każdemu po kawałeczku ciasta, bo tak to się tu robi na urodziny, ale nie chcę też wywalić mnóstwa kasy na kołocze dla 50 osób (+80 Tż). wszystko w miarę fajnie udaje mi się zorganizować a w tej kwestii nie potrafię nic wymyśleć
klion78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-16, 11:20   #2490
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Piękne gaduły - tegoroczne Panny Młode (2009) cz. IX

Cześć

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Hejka
Właśnie wróciłam od fryzjera i makijażystki...Powiem jedno...O ZGROZO !!! Makijaż zmyłam w przeciągu 5 min od powrotu do domu - Pani pseudo wizażystka nie posiadała nawet korektora pod oczy...nie mówiąc o bazie pod cienie czy fixatorze !!! JEstem wściekła, bo wydałam 90 zł a makijaż (wogóle ciężko to tak nazwać) gorzej niż źle...Malowała mnie jakims podkładem z saszetki, cieniami Ruby Rose i Hean (które do najtrwalszych nie należą), więc chyba nie muszę dlaej tłumaczyć !!!
Fryzura...taka średnio...później wrzucę fotki z balu.

Ech...posostaje szukać naprawdę profesjonalnych makijażystek dziewczyny !!! a ja to już stwierdziłam, ze zrobię sobie jednak makijaż sama...buuuuuuuuuuu
a ja do tej pory nie umówiłam się do fryzjera, ani kosmetyczki nie wiem którą wybrać bo ślubujemy w mieście TŻ-ta ... Dostałam namiary na jedną fajną wisażystkę, to powiedziała, ze już nie maluje, a jak juz to bardzo delikatnie Delikatnie to sama moge się pomalować... Załamka nie mam czasu żeby jechać tam i chodzić od salonu do salonu, a rezerwowanie przez telefon jest jak gra w totka.


Cytat:
Napisane przez andzia0401 Pokaż wiadomość
Witam serdecznie wszystkiych Jestem pierwszy raz na waszym forum
Również możecie mnie dopisać do Dat ślubów.Pozdrawiam
Czesć Andzia

Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Cześć
Mam chwilkę wolnego więc wkleję Wam zdjęcia koleżanki przed o po makijażu oraz sukienek.
Ecru podobała się mojej bratowej a ja zamówiłam biała
Nie oceniajcie za bardzo mojego wyglądu twarzy bo byłam tak zmęczona jak nie wiem po pracy i po szkole...
czarodziejka z Ciebie piekny makijaż sukienka ładna, nie martw się ze źle wybrałaś. Ja też ciągle się tym przejmuję.

P.S. Dostałam moją halkę jest bombowa ma dwie fiszbiny, ale wyjęłam obie i super trzyma kształt, wiec chyba pójdę bez rusztowania

Cytat:
Napisane przez n.ik.a Pokaż wiadomość
dziewczynki, mam pewne obawy....zamówiłam sobie suknię ślubną (po długich poszukiwaniach)w której wygladałam najlepiej...są jednak takie dni, kiedy mam wrażenie, że mogłam jeszcze gdzie indziej poszukać, bo może nie będę się podobać np. gościom... innego dnia wiem, że będe w niej wyglądała pięknie...kurcze dobija mnie to....wrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrr
a co Cie obchodzi gust gości za przeproszeniem myślisz, ze oni się zastanawiają czy Tobie spodoba się ich wygląd Ważne zebyś na TŻ zrobiła piorunujące wrażenie i zebyś się dobrze czuła

Cytat:
Napisane przez klion78 Pokaż wiadomość
Witam!!!
Pojawiłam się na waszym forum na chwileczkę w zeszłym tygodniu kiedy okazało się że najprawdopodobniej i ja zostanę PM 2009. Wtedy miałam tylko lekki zarys tego jak ma to wszystko wyglądać. Do dziś trochę się to wszystko już skrystalizowało. o ile wiele rzeczy już sobie w głowie poukładałam, organizacja jednej sprawy nie daje mi spokoju. Jak zorganizować poczęstunek w pracy. Zarówno ja jak i mój tż mamy po 50-80 współpracowników. Nie chcę robić żadnej "nasiadówy" lecz poczęstować ciastem każdego w biurze. Nie wiem jednak jakim, czy każdemu przygotowac paczkę z ciastem (straciłabym na to chyba majątek) czy może coś bardziej oryginalnego.
Proszę doradźcie jak Wy to robicie
Czesc Klion nie wiedziała, ze tak sie powinno zrobić ale fakt, pewnie jak wrócę z urlopu to wszyscy będą składac zyczenia i miło by było poczęstować ciachem. Najlepiej kup jakieś dwa rodzaje i pokrój na 80 kawałków. Każdy niech się częstuje czym chce.
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:29.