On mnie szantażuje! Pomocy!

[Hooray]

Dwa lata temu w wakacje poznałam pewnego chłopaka. Spotykaliśmy się, coś miedzy nami zaiskrzyło i wylądowaliśmy w łóżku. Z końcem wakacji zauroczenie minęło i chciałam zakończyć ten związek. On był bardzo nachalny, nie chciał się rozstać. W końcu jednak dał sobie spokój, a ja dowiedziałm się że w czasie kiedy się spotykaliśmy miał już żone i dziecko. Po pewnym czasie znów chciał sie spotkać, jednak odmawiałam bo strasznie żałowałam że w ogóle do czegoś miedzy nami doszło. Od ponad roku jestem już z innym chłopakiem, bardzo się kochamy i w ogóle wszystko było cudownie dopóki tamten znów się nie odezwał. Pisał do mnie czasem esemesy, które ignorowałam jednak tydzień temu odpisałam mu i tak się zaczęło. Zaczął mnie szantażować, że powie mojemu chłopakowi, że go zdradzam, że biore za to pieniadze i że ma jakieś kompromitujące mnie fotki, które wyśle jęśli nie spotkam sie z nim i sie z nim nie prześpie. Powiedziałam o tym mojemu facetowi, bo to nie prawda, że go zdradzam itp. On mi ufa wiec nie uwierzył w to i napisał tamtemu, żeby dał mi spokój. Tamten nie przestraszył się i zaczął grozić mojemu facetowi. Napisał mi, że obiecuje mi to, że bede przez niego plakać, że zmarnuje mi zycie. Boję się go bo wiem, że jest niezrównowazony psychicznie. Mieszkamy w jednej miejscowości, doszło do tego, że boje sie wychodzić z domu, boje się tez że przyjedzie do moich rodziców, i powie że ja i on kiedyś... Nie wiem czy dobrym pomysłem byłoby isć na policje, ale czy oni cos zrobią? Mam esemesy w komórce - czy to moga byc dowody? Prosze pomóżcie, nie wiem co robić jestem zrozpaczona

[xxSHINeexx]

Napisane przez Hooray

Dwa lata temu w wakacje poznałam pewnego chłopaka. Spotykaliśmy się, coś miedzy nami zaiskrzyło i wylądowaliśmy w łóżku. Z końcem wakacji zauroczenie minęło i chciałam zakończyć ten związek. On był bardzo nachalny, nie chciał się rozstać. W końcu jednak dał sobie spokój, a ja dowiedziałm się że w czasie kiedy się spotykaliśmy miał już żone i dziecko. Po pewnym czasie znów chciał sie spotkać, jednak odmawiałam bo strasznie żałowałam że w ogóle do czegoś miedzy nami doszło. Od ponad roku jestem już z innym chłopakiem, bardzo się kochamy i w ogóle wszystko było cudownie dopóki tamten znów się nie odezwał. Pisał do mnie czasem esemesy, które ignorowałam jednak tydzień temu odpisałam mu i tak się zaczęło. Zaczął mnie szantażować, że powie mojemu chłopakowi, że go zdradzam, że biore za to pieniadze i że ma jakieś kompromitujące mnie fotki, które wyśle jęśli nie spotkam sie z nim i sie z nim nie prześpie. Powiedziałam o tym mojemu facetowi, bo to nie prawda, że go zdradzam itp. On mi ufa wiec nie uwierzył w to i napisał tamtemu, żeby dał mi spokój. Tamten nie przestraszył się i zaczął grozić mojemu facetowi. Napisał mi, że obiecuje mi to, że bede przez niego plakać, że zmarnuje mi zycie. Boję się go bo wiem, że jest niezrównowazony psychicznie. Mieszkamy w jednej miejscowości, doszło do tego, że boje sie wychodzić z domu, boje się tez że przyjedzie do moich rodziców, i powie że ja i on kiedyś... Nie wiem czy dobrym pomysłem byłoby isć na policje, ale czy oni cos zrobią? Mam esemesy w komórce - czy to moga byc dowody? Prosze pomóżcie, nie wiem co robić jestem zrozpaczona

Uwazam, ze powinnas zglosic to na policje! I to jak najszybciej!

[crippled]

Koniecznie idź na policje. Oni maja obowiązek coś z tym zrobić. Nie daj się zastraszyć i sparaliżować sobie życia

[Hooray]

Ale czy policja bedzie w stanie coś zrobic? Są na to jakies paragrafy?

[Jioanna]

Po co masz się denerwować i martwić. Lepiej idź na komendę, porozmawiaj z dzielnicowym i przedstaw sytuację. Niech się wybierze do niego i go postraszy, bo rozumiem, że nie chcesz od razu zakładać sprawy.

Jeżeli to nie pomoże, trzeba będzie podciągnąć to pod odpowiedzialność karną i zrobić jak wizażanki radzą. Pozdrawiam!

[m@rtynka]

Napisane przez Hooray

Dwa lata temu w wakacje poznałam pewnego chłopaka. Spotykaliśmy się, coś miedzy nami zaiskrzyło i wylądowaliśmy w łóżku. Z końcem wakacji zauroczenie minęło i chciałam zakończyć ten związek. On był bardzo nachalny, nie chciał się rozstać. W końcu jednak dał sobie spokój, a ja dowiedziałm się że w czasie kiedy się spotykaliśmy miał już żone i dziecko. Po pewnym czasie znów chciał sie spotkać, jednak odmawiałam bo strasznie żałowałam że w ogóle do czegoś miedzy nami doszło. Od ponad roku jestem już z innym chłopakiem, bardzo się kochamy i w ogóle wszystko było cudownie dopóki tamten znów się nie odezwał. Pisał do mnie czasem esemesy, które ignorowałam jednak tydzień temu odpisałam mu i tak się zaczęło. Zaczął mnie szantażować, że powie mojemu chłopakowi, że go zdradzam, że biore za to pieniadze i że ma jakieś kompromitujące mnie fotki, które wyśle jęśli nie spotkam sie z nim i sie z nim nie prześpie. Powiedziałam o tym mojemu facetowi, bo to nie prawda, że go zdradzam itp. On mi ufa wiec nie uwierzył w to i napisał tamtemu, żeby dał mi spokój. Tamten nie przestraszył się i zaczął grozić mojemu facetowi. Napisał mi, że obiecuje mi to, że bede przez niego plakać, że zmarnuje mi zycie. Boję się go bo wiem, że jest niezrównowazony psychicznie. Mieszkamy w jednej miejscowości, doszło do tego, że boje sie wychodzić z domu, boje się tez że przyjedzie do moich rodziców, i powie że ja i on kiedyś... Nie wiem czy dobrym pomysłem byłoby isć na policje, ale czy oni cos zrobią? Mam esemesy w komórce - czy to moga byc dowody? Prosze pomóżcie, nie wiem co robić jestem zrozpaczona

Facet grozi Twojemu chłopakowi to już podchodzi po jakiś paragraf , nęka Cię.Wszytskie wiadomośći zostawiaj nie usuwaj , zgłoś się na policje.

[Jioanna]

Napisane przez Hooray

Ale czy policja bedzie w stanie coś zrobic? Są na to jakies paragrafy?

Oczywiście, że są. Nikt nie może Ci grozić i zastraszać Cię. Bądź dzielna, bo jeżeli on faktycznie ma problemy psychiczne to nie ma co odwlekać decyzji.

[arrabbiata]

Napisane przez Hooray

Ale czy policja bedzie w stanie coś zrobic? Są na to jakies paragrafy?

Art. 190. § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.


Art. 191. § 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

[Wenus1988]

Dokladnie, zgadziam sie z poprzednimi wypowiedziami
Idz na policje i to jak najszybciej!
Nie ma co czekac i dac sie zastraszyc jakiemus psycholowi..

[mmmadzia88]

Napisane przez Wenus1988

Dokladnie, zgadziam sie z poprzednimi wypowiedziami
Idz na policje i to jak najszybciej!
Nie ma co czekac i dac sie zastraszyc jakiemus psycholowi..

idź na policje

[upojona]

ja rowniez nic innego Ci nie poradze, w tym wypadku powinnas to jak najszybciej zglosic na policję.. mozesz go rowniez postraszyć policją, moze da wam spokoj chociaz nie sądze, by to zadzialalo skoro jest takim świrem

[Hooray]

Jest świrem i raczej boje sie go nawet straszyć. Więc bede musiała się udać na komende. I mam nadzieje, że policja coś z tym zrobi, bo w dzisiejszych czasach nie zawsze mozna na nich liczyć, niestety.

[Wenus1988]

Napisane przez Hooray

Jest świrem i raczej boje sie go nawet straszyć. Więc bede musiała się udać na komende. I mam nadzieje, że policja coś z tym zrobi, bo w dzisiejszych czasach nie zawsze mozna na nich liczyć, niestety.

Sama nic nie wskurasz, zreszta jest to nawet niebezpieczne, zeby robic cos na wlasna reke.. z takim swirem lepiej nie zadzierac, bo wiadomo co mu strzeli do glowy???

Nic innego Ci nie pozostaje, na policje i to biegusiem!

[Hooray]

Wiec pewnie się wybiorę... Tylko nawet nie wiem gdzie konkretnie sie udać, co powiedzieć, nigdy nie byłam na policji. Muszę coś z tym zrobić, nie bedę wiecznie siedzieć w strachu. Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

[paula78]

On chyba ma wiecej do stracenia :zona i dziecko ,dlaczego tego nie wziął pod uwage ?

zglosic na policje a jednoczesnie zmienic nr.

[Wertka]

Zgadzam się z poprzedniczkami. Musisz zacząć coś działać, bo nie da Ci spokoju. Na początku zmień nr telefonu.

[dzustam]

Wymusza seks przez szantaż - nie powinnaś puścić tego płazem. Konieczna wizyta na posterunku policji. Tam panowie/panie przekierują Cie do odpowiedniego pokoju w celu przyjęcia zgłoszenia.

[studi]

Zachowaj dowody w postaci sms, telefonów czy archiwum na gg-pokaz policji...

[caryca]

Moim zdaniem facet nic nie zrobi(chyba,że ma konkretne problemy psychiczne,wtedy to już inna sprawa). Po prostu chciał Cię zastraszyć,bo łudził się,że będziesz z nim sypiać ze strachu i nikomu nic nie powiesz. Bardzo dobrze,że dałaś znać swojemu chłopakowi o zaistniałej sytuacji. Teraz jak najprędzej na policję,trzeba dopaść tego gnoja. A swoją drogą to niezły palant z tego faceta,chyba nie zdawał sobie do końca sprawy z konsekwencji tego,czego się podejmuje,jeśli jednak nie uda mu się Ciebie zastraszyć.

[Madaleinee]

Napisane przez Hooray

Wiec pewnie się wybiorę... Tylko nawet nie wiem gdzie konkretnie sie udać, co powiedzieć, nigdy nie byłam na policji. Muszę coś z tym zrobić, nie bedę wiecznie siedzieć w strachu. Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

Ale w tej sytuacji to chyba najmniejszy problem czyż nie???
Idź na komisariat i dyżurny na pewno pokieruję Cię do odpowiednich osób.

Gościu jest chyba stuknięty więc ja bym nie odwlekała, no i oczywiście weź telefon bo jest on jedynym dowodem w tej sprawie...

[Lady in Blue]

Ale jeżeli on ma papiery, że z psychą coś nie tak to policja chyba nic mu nie zrobi ...

[Hooray]

Napisane przez Wertka

Zgadzam się z poprzedniczkami. Musisz zacząć coś działać, bo nie da Ci spokoju. Na początku zmień nr telefonu.

Boje się zmienić numer, a jesli to go sprowokuje i przyjedzie do mnie do domu? Chyba lepiej, że wie, że go ignoruje nie odpisując.

[lily92920]

Napisane przez Hooray

Dwa lata temu w wakacje poznałam pewnego chłopaka. Spotykaliśmy się, coś miedzy nami zaiskrzyło i wylądowaliśmy w łóżku. Z końcem wakacji zauroczenie minęło i chciałam zakończyć ten związek. On był bardzo nachalny, nie chciał się rozstać. W końcu jednak dał sobie spokój, a ja dowiedziałm się że w czasie kiedy się spotykaliśmy miał już żone i dziecko. Po pewnym czasie znów chciał sie spotkać, jednak odmawiałam bo strasznie żałowałam że w ogóle do czegoś miedzy nami doszło. Od ponad roku jestem już z innym chłopakiem, bardzo się kochamy i w ogóle wszystko było cudownie dopóki tamten znów się nie odezwał. Pisał do mnie czasem esemesy, które ignorowałam jednak tydzień temu odpisałam mu i tak się zaczęło. Zaczął mnie szantażować, że powie mojemu chłopakowi, że go zdradzam, że biore za to pieniadze i że ma jakieś kompromitujące mnie fotki, które wyśle jęśli nie spotkam sie z nim i sie z nim nie prześpie. Powiedziałam o tym mojemu facetowi, bo to nie prawda, że go zdradzam itp. On mi ufa wiec nie uwierzył w to i napisał tamtemu, żeby dał mi spokój. Tamten nie przestraszył się i zaczął grozić mojemu facetowi. Napisał mi, że obiecuje mi to, że bede przez niego plakać, że zmarnuje mi zycie. Boję się go bo wiem, że jest niezrównowazony psychicznie. Mieszkamy w jednej miejscowości, doszło do tego, że boje sie wychodzić z domu, boje się tez że przyjedzie do moich rodziców, i powie że ja i on kiedyś... Nie wiem czy dobrym pomysłem byłoby isć na policje, ale czy oni cos zrobią? Mam esemesy w komórce - czy to moga byc dowody? Prosze pomóżcie, nie wiem co robić jestem zrozpaczona

Szantaż jest karalny!!!

[Behemoth666]

Idź na policję. Facet Cię normalnie zastrasza, a to jest karalne. Matko, szantaż sexualny, radzę prędko na komende się udac i nie kasowac smsow. Do tego mówisz, że to psychol więc idź lepiej dla własnego dobra i dla dobra Twojego chłopaka. Nawet jakby tym psycholem nie był a jego groźby nie byłyby na serio to i tak niezła nauczka by go czekała bo żona dowie się o wszystkim :P

Nie bój się policji, przecież to nie Ty nabroiłaś. Koleś nie może bezkarnie zastraszać niewinnych osób. Jeszcze taki dupek zdradzający żonę i oszukujący dziewczynę.

[daqmar]

Zgadzam się ze wszystkimi wcześniejszymi wypowiedziami. Zgłoszenie na Policje to podstawa i to od razu!!! Nie ma co sie zastanawiać, czy ma żółte papiery, czy nie - zgłosić trzeba. W razie konieczności za jakiś czas jak to nic nie da, zgłoszenie powtórzyć, zawsze inaczej podejdą jak będą widzieli że to nie jednorazowy "wybryk" i problem. Nie daj się zastraszyć, bo większość takich osób na tym bazuje, grając na psychice ofiary i licząc że właśnie ze strachu nic nie zrobi. Tak jak dziewczyny już pisały zachowaj wszystkie smsy, im więcej dowodów, tym większe możliwości będzie miała Policja.
Powodzenia.

[Mrs]

A jak zadzwoni nagraj rozmowę. Dodatkowy dowód. Nie bój się. Jesteśmy z Tobą!

[MissHuffy]

Na policję drania! Co za świr....:/

[moooniaaaa]

Napisane przez Hooray

Wiec pewnie się wybiorę... Tylko nawet nie wiem gdzie konkretnie sie udać, co powiedzieć, nigdy nie byłam na policji. Muszę coś z tym zrobić, nie bedę wiecznie siedzieć w strachu. Dzięki za wszystkie podpowiedzi.

Poszukaj w necie gdzie i kiedy dyżuruje Twój dzielnicowy,umów się i idź pogadaj,przedstaw mu całą sytuację.

Trochę mniej rozsądne rozwiązanie: spotkać się z jego żoną, pokazać smsy, powiedzieć co i jak i powiedzieć,że albo uspokoi mężusia albo idziesz z tym na policję.

[Wroclovianka]

Napisane przez Hooray

Boje się zmienić numer, a jesli to go sprowokuje i przyjedzie do mnie do domu? Chyba lepiej, że wie, że go ignoruje nie odpisując.

Chcesz się od niego uwolnic to zacznij działać a nie robić jedynie w majty ze strachu. Myślisz, ze pisanie bez odpowiedzi go długo będzie zadowalać? Szybciej czy póżniej stanie na Twojej drodze - a chyba lepiej tego uniknąć, bo nie wiadomo co takiemu do głowy w tym momencie strzeli ?
Idz na policje z dowodami i zmień ten numer

[alloffkowa]

Napisane przez Wroclovianka

Myślisz, ze pisanie bez odpowiedzi go długo będzie zadowalać? Szybciej czy póżniej stanie na Twojej drodze

a może wręcz przeciwnie ? może znudzi mu się i da jej spokoj?
tak czy siak, nie ryzykuj tylko idź na Policję.