Michaelowa Nibylandia

[garfieldek]

Jestem w szoku.... Ciezkim szoku...

[sine.ira]

Szkoda mi człowieka...to najtragiczniejsza postać show businessu...Lubię go z czasów Jackson Five, ale to już prehistoria.

[dziewczyna z ambicjami]

Napisane przez Madaleinee

każdego z nas to czeka...
co dzień umierają miliony ludzi, którzy też coś "wnieśli" swoim życiem w życie innych.
Był gwiazdą, ikoną-wszyscy o tym doskonale wiemy ale nie przesadzajmy z tym nadmiernym dramatyzmem.

Amen

[essme]

Wczoraj koło północy się dowiedziałam. Nie mogłam w to uwierzyć. Mam wrażenie, że nie odszedł od nas...że jest nieśmiertelny. Odeszła prawdziwa legenda. To jest koniec pewnej ery.
Człowiek, który miał niewiarygodny wpływ na dzieje muzyki.
Utkwi mi w pamięci jako Michael z ery Bad...

[oliwia300]

To smutne, ze odszedl, ale tak naprawde zrobil to juz dawno!! Trzeba MU przyznac, ze byl wielkim artysta,ale sie stoczyl - operacje,silne leki,bankructwo itp. Szkoda, ze nie zdarzyl powrocic na scene!! Jego piosenki beda zawsze z nami!! W koncu to nasze dziecinstwo, pierwsze pocalunki, nie raz pierwszy sex ..... a w tle Jego muzyka!!

[Justyna33333]

You never said goodbye
Someone tell me why
Did you have to go
And leave my world so cold

Nie wierzę w to. Był ze mną od zawsze. Miałam 6-7
lat jak płakałam słuchając Black & White i mówiąc
"Kocham Majkusia". Towarzyszył mi przez wszystkie
lata. Dziś mam 25 lat i nie umiem poradzić sobie z
tym, że w drugiej części mojego życia go nie
będzie.

[karolina09]

Napisane przez Miss Dramatique

matko, to był dla mnie wielki szok. nie mogę uwierzyć do teraz. gdy wstałam i moja mama powiedziała, że umarł od razu przyszła mi do głowy piosenka: we are the world, we are the children....

Mnie obudziła z tą informacją i do tej pory nie mogę uwierzyć. Nigdy go nie słuchałam, nie byłam wielką fanką jego muzyki ale był takim hmm symbolem naszego pokolenia. Widocznie to znak, że powoli ono przemija.

[xhankax]

Przez tą wiadomość pół nocy nie przespałam. Był moim idolem muzycznym, tyle do muzyki wniósł. Niewątpliwy król popu. Żal ogromny, wychowałam się na jego piosenkach.

[electric blue]

Mnie jakoś to nie ruszyło Czuję się jedynie trochę zaskoczona, aczkolwiek patrząc na to co on zrobił ze swoim ciałem, nie powinno nikogo dziwić, że w końcu organizm nie wytrzymał.
Owszem był legendą i legendą pozostanie. Ale nie ukrywajmy, za tydzień, czy dwa, już nikt nie będzie mówił o jego śmierci. Pomimo swojej sławy nie był bogiem, a tylko schorowanym człowiekiem, a każdy człowiek prędzej czy później umiera.

[TmargoT]

URODZIŁ SIĘ PO TO BY UMRZEĆ!
ZMARŁ PO TO BY ŻYĆ!

O JEGO ŚMIERCI DOWIEDZIAŁAM SIĘ OD MOJEJ MAMY.
ZADZWONIŁA DO MNIE O 6 RANO.
wiedziała,że kocham jego muzyke,a kiedy byłam nastolatką słuchałam tylko jego płyt i tańczyłam w zespole brake dance.

pamiętam,jak chciałam się do niego upodobnić i zrobiłam sobie "trwałą" ondulację.nosiłam mamy kapelusz i taty marynarkę.znam na pamięć jego największe przeboje,a za reklamówkę z jego podobizną dałam 5 srebrnych pierścionow.


NIE PŁACZCIE-król nadal żyje-w NAS

[agabil1]

tak jak i Was przytłoczyła mnie ta informacja wychowałam się na jego piosenkach, towarzyszyły mi przez dzieciństwo, młodość i wiek dojrzalszy. Dla mnie był Artystą i zawsze pozostanie. Jego muzyka była nieprzeciętna, wiele ważnych chwil, wiele wspomnień w moim życiu jest powiązana z jego twórczością.
Pamiętam jak razem z młodszą siostrą włączałyśmy man in the mirror, zgaszałyśmy światło w pokoju i słuchałyśmy tej piosenki...

[marta_d1]

Ciarki mnie przeszły jak usłyszałam w radiu, że Michael odszedł. Nie byłam jego fanka, ale uważam, że tworzył genialną muzykę. Praktycznie każdy jego utwór był hitem. Do tego świetnie tańczył a jego teledyski to wręcz arcydzieła. Fajnie Hojdys powiedział, że on zawsze wyprzedzał świat- w tańcu, muzyce i własnie teledyskach. Pamiętam jak z otwartą buzia oglądałam teledysk do Black and white, kiedy te twarze się zmieniały i jedna przechodziła w inną. To było niesamowite!!! Był wielki, szkoda, że nie dostał szansy aby zakończyć swoja karierę po królewsku. Skończyła sie pewna era w muzyce światowej.

[mariolkaa]

Ja niestety już się pogodziłam z jego odejściem. Był to niewątpliwie król popu i to on doprowadził muzykę pop do tego co mamy dzisiaj.
Szkoda mi wszystkich zapalonych tancerzy wzorujących się na nim.
Michael Kochamy Cię

[vilandra]

Nie wiedziałam..........
Bardzo mnie to zasmuciło. I to nie prawda,że za mesiąc , dwa, nie będa go pamiętać. Bedą, tak jak wciąż pamięta się Elvisa.
Michael jest królem popu. Sprzedał 750 mln płyt!!
Piękny głos, mądre teksty. Moja ulubiona piosenka to "Earth Song" (piękny teledysk)
Szkoda..........

[SdC]

Przyznam szczerze, że trochę nie rozumiem tego żalu. Przecież nie był osobą, która wnosiła coś w nasze życie swoim życiem - tylko muzyką. Jej chyba nie zabraknie po jego śmierci? Dziwne dla mnie, że nagle komuś go zabraknie.
Zresztą już dawno "umarł".

[Jeanne90]

Napisane przez Klarissa

Właściwie to zgadzam się z twoją wypowiedzą oprócz ostatniego zdania gdzie wydaje mi się, że miejsce MJ jest trochę przesadzone bo było dziesiątki lepszych muzyków w ciągu ostatnich lat. Niemniej jednak nie można mu odmówić talentu i wielką gwiazdą był z pewnością.

Wielką fanką nie byłam nigdy, ale miał parę kawałków, które bardzo mi się podobały/i podobają (głównie z płyty BAD i Thriller) no i przede wszystkim miło kojarzy mi się z czasami dzieciństwa kiedy to MJ wszędzie było pełno. Szkoda chłopa, bo młody był, ale po trosze sam sobie winien. Mógł być czarnym facetem przeżywającym swoje życie od początku do końca, ale wolał być biały i zakończyć nieco za połową, cóż był to jego wybór.

O czym Ty mówisz? MJ nie wolał być biały, nie wybielił się, tylko był chory na bielactwo (straszna choroba, poczytaj sobie) i mocno przeżywał to, że traci kolor swojej skóry. Był dumny z tego, że ma ciemną skórę, procesował się nawet ze swoją wytwórnią, bo oskarżał ich o rasizm, więc powiedz mi, niby dlaczego miałby zmieniać kolor swojej skóry? Mnóstwo jest idiotycznych plotek na temat MJ, które ludzie bezmyślnie powtarzają i jesteś tego doskonałym przykładem.

[Ashlee_]

bardzo smutna wiadomosc
a wczoraj bawilam sie w klubie przy jego piosenkach ...

[Jeanne90]

Napisane przez Klarissa

Taa, tak samo mówili pewnie o Elvisie, że drugiego króla nie będzie... Mam wrażenie, że tych koronowanych głów muzycznych to będzie cała dynastia...

Elvis był królem rock'and'rolla, Michael królem popu. Myślałam, że to oczywiste

[paula78]

Napisane przez dziewczyna z ambicjami

Zastanawia mnie jedno. Dlaczego prawie nikt nie potrafi na bąknąć nic o Farrah Fawcett. Kobiecie , która zmagała się z ciężką chorobą i niestety walkę z nią przegrała. O tym za wiele nie było.



(*)

z calym szacunkiem ale kim byla FF ?anilek charliego i tyle i kiedy to bylo ?

rozumiem ,ze zmagala sie z paskudna choroba ,sekundowalam jej bo rok temu bliska mi osoba zmarla na to samo.

MJ świetna muza,styl ,wbił sie w super czas powstawania MTV .
ale od czasów Thilera słabł bo przychozili nowi.

W głebi duszy to był bardzo chory ,zagubiony czlowiek nie pogodzony ze swoim wygładam przede wszytskim ,rasą,cała rodzina jest lekko patologiczna i szkoda ,ze dzieci bedą musialy nieśc ta legendę z całym dobrodziesjtwem od muzy po skandale .

[novakia]

Napisane przez electric blue

Mnie jakoś to nie ruszyło Czuję się jedynie trochę zaskoczona, aczkolwiek patrząc na to co on zrobił ze swoim ciałem, nie powinno nikogo dziwić, że w końcu organizm nie wytrzymał.

co zrobił ze swoim ciałem? on był chory na bielactwo, a ludzie wymyślają jakies operacje wybielania skóry, co jest nawet niemożliwe. nie on jeden, czarnoskóry na to cierpiał, zawsze mowil ze jest czarnym amerykaninem i sie tego nie wstydzi. Jego dzieci tez biale, przez chorobe wlasnie, a raczej dziedziczone geny. wiec sie zastanaów, czy sam skazałby sie na takie cierpienia, żeby jego ciało sie rozsypywało

[paula78]

Napisane przez Jeanne90

O czym Ty mówisz? MJ nie wolał być biały, nie wybielił się, tylko był chory na bielactwo (straszna choroba, poczytaj sobie) i mocno przeżywał to, że traci kolor swojej skóry. Był dumny z tego, że ma ciemną skórę, procesował się nawet ze swoją wytwórnią, bo oskarżał ich o rasizm, więc powiedz mi, niby dlaczego miałby zmieniać kolor swojej skóry? Mnóstwo jest idiotycznych plotek na temat MJ, które ludzie bezmyślnie powtarzają i jesteś tego doskonałym przykładem.

rozumiem ze bylas z nim gdy postawiono diagnozę ?

nie popadajmy w skrajnosci,mysle ze prawda w takich przypadkach gwiazd lezy gdzies pośrodku.a prawdy sie nigdy nie dowiemy.

Dodajmy tez ilosc operacji jakie przeszedł ,tez nie poznamy prawdy ile ich bylo,jakie itp.

[SdC]

A jaka choroba mu skwadratowiła nos?
Nie tak łatwo dziedziczyć bialctwo .

[novakia]

Napisane przez SdC

A jaka choroba mu skwadratowiła nos?
Nie tak łatwo dziedziczyć bialctwo .

no moze akurat jemu sie "udało" odziedziczyc, ze strony ojca z resztą.
co do nosa, to przyznal sie do 3 operacji, w tym dwoch nosa, wiec tu chyba nie ma watpliwosci

http://www.geniusmichaeljackson.com/skora.html

[justyla122]

przykre

[Mascara]

teraz jako dziwnie... odszedł, szkoda mi Go, ostatnie lata jego zycia były przepełnione cierpieniem, napewno teraz bedzie mu tylko lepiej...

[SdC]

Napisane przez novakia

no moze akurat jemu sie "udało" odziedziczyc, ze strony ojca z resztą.
co do nosa, to przyznal sie do 3 operacji, w tym dwoch nosa, wiec tu chyba nie ma watpliwosci

http://www.geniusmichaeljackson.com/skora.html

Mówiłam o dzieciach .

[Hvid]

Napisane przez marta_d1

Do tego świetnie tańczył a jego teledyski to wręcz arcydzieła. Fajnie Hojdys powiedział, że on zawsze wyprzedzał świat- w tańcu, muzyce i własnie teledyskach. Pamiętam jak z otwartą buzia oglądałam teledysk do Black and white, kiedy te twarze się zmieniały i jedna przechodziła w inną. To było niesamowite!!! Był wielki, szkoda, że nie dostał szansy aby zakończyć swoja karierę po królewsku. Skończyła sie pewna era w muzyce światowej.

Pieknie to ujelas

[sarq]

niestety...
nie przepadałam za nim tak bardzo, ale naprawdę jestem wstrząśnięta tym co się stało ;/...
[*][*][*]

[śnieżka_]

Jestem w szoku
Wielka szkoda ... [*]

[Niezmienna]

Napisane przez Madaleinee

każdego z nas to czeka...
co dzień umierają miliony ludzi, którzy też coś "wnieśli" swoim życiem w życie innych.
Był gwiazdą, ikoną-wszyscy o tym doskonale wiemy ale nie przesadzajmy z tym nadmiernym dramatyzmem.

Napisane przez SdC

Przyznam szczerze, że trochę nie rozumiem tego żalu. Przecież nie był osobą, która wnosiła coś w nasze życie swoim życiem - tylko muzyką. Jej chyba nie zabraknie po jego śmierci? Dziwne dla mnie, że nagle komuś go zabraknie.
Zresztą już dawno "umarł".

Napisane przez SdC

A jaka choroba mu skwadratowiła nos?
Nie tak łatwo dziedziczyć bialctwo .

Brawo dla tych pań
Może i był ikoną popu itd,ale skończył sie już dawno dawno temu.Człowiek jak człowiek.
Codziennie umiera tysiące dzieci z głodu i nikt jakos nie histeryzuje.