2009-07-01, 08:56 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 120
|
Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cześć dziewczyny
Postanowiłam założyć ten wątek bo potrzebuje inspiracji. Inspiracji na życie .. Mam 25 lat i czuję, że życie przecieka mi przez palce. Chcę coś z tym zrobić ale codzienność mnie przytłacza. Zderzenie z rzeczywistością po studiach bywa ciężkie. Codziennie wstaję o 6, pracuję do 16. Przez ranne wstawanie o 22-23 padam do łóżka. A chciałoby się gdzieś wyjść w tygodniu, pobawić się jak za studenckich czasów. Widzę, że mojego Tżta też to dobija. Pracuję już od roku i ciągle nie mogę przywyknąć do takiego trybu życia. I pomyśleć, że tak do emerytury .. Stąd moje pytania. Jak radzić sobie z codziennością ? Co robić by mieszkając z Tż nie wdarła się nuda i rutyna ? Dzięki za wszystkie odpowiedzi, wybaczcie, że tak chaotycznie ale nie umiem tego ubrać w słowa .. |
2009-07-01, 09:04 | #2 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
|
|
2009-07-01, 09:06 | #3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
Wybacz, ale...masz 25 lat i przytłacza cię to, że musisz pracować, w normalnych godzinach, jak miliony ludzi na tym świecie? Życie to nie ciągła zabawa. Wyjść gdzieś w tygodniu? A co za problem. Kończysz pracę o 16, jak jesteś padnięta, zdrzemniesz się z godzinkę i masz wieczór na rozrywki. |
|
2009-07-01, 09:19 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Zycie studenckie mas zjuz za soba wiec trzeba sie zmierzyć z rzeczywistościa i cieszyc sie z tego co sie ma.
Miliony ludzi pracuje na swiecie ,wstaja,maja męża ,dzieci i żyja i ba bywają szczęślwi wiec chyba troche histeryzujesz . Wez urlop ,jakies wakacja ?chociaz wyjazd na weekend daje odrobine relaksu. |
2009-07-01, 09:23 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Niestety taka jest rzeczywistość-pzecież wiedziałaś,że po studiach czeka Cię praca i wiele wyrzeczeń, masz dokładnie ten sam problem co inni, też parcuja i czasem zostają po godzinach i maja jeszcze gorzej, bo w pracy spedzają po 10 godzin. Wez sie w garśc-jestes młoda-wyśpij się i idź w sobote na imprezę.
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2009-07-01, 09:24 | #6 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
2009-07-01, 09:28 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
No i tutaj kłania się dorosłe życie, praca.
Jak wrócisz z pracy to możecie przecież gdzieś sobie wyjść : kawiarnia, kino, spacer, park ... możecie zamówić sobie pizzę i przy okazji pooglądać jakieś filmy na DVD A nadrabiać w weekend - może gdzieś wyjechać na urlop? Jakaś wycieczka za miasto? Romantyczny dzień ?
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2009-07-01, 09:31 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 120
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Chodzi mi o to że ciężko zmierzyć się z tą rzeczywistością świeżo po studiach. Wiem, że miliony ludzi mają to samo na codzień.
Ale moje pytanie to co robić by nie popaść w taką codzienną rutynę, praca-dom-sen, owszem wyjść w tygodniu do kina, na kolację można tylko jak trzeba chodzić spać o 22-23 to robi się problem. Nie mówię tu o weekendach bo to zupełnie inna bajka, szybko przemijają bo zawsze gdzieś wyjeżdzamy, coś robimy, imprezujemy i wyciskamy co się da z tych wolnych dni. Mówię tylko o codziennym życiu w ciągu tygodnia - jak zabić monotonię kiedy czasu na rozrywki wiele nie zostaje. |
2009-07-01, 09:35 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
ale wiesz, nie tylko w życiu dorosłym jest ta monotonia. Patrz, ja chodze do liceum i wstaję o 6. I też mam na co dzień : szkoła - dom - nauka. też tutaj jest rutyna, prawda? Po prostu w tym całym biegu trzeba znaleźć chwilę dla siebie, na relaks i odpoczynek
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2009-07-01, 09:40 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Ale czy to znaczy, że w ciągu tygodnia pracy po powrocie do domu nie potraficie nic zrobić wspólnie? Cieszyc się z bycia razem? Obejrzecw spólnie jakiś film, razem coś ugotować i zjeśc potem kolację przy świecach, wyjść na spacer trzymając się za ręce?
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2009-07-01, 09:41 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
|
|
2009-07-01, 09:42 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Trochę mnie rozbawił twój post. Znam ludzi którzy pracują od 7 rano do 21 i mają czas, siły i ochotę na to aby ich życie nie było nudne. Uważam, że ty masz mnóstwo czasu, znajdź sobie hobby to się rozruszasz. Ja z pracy wracam ok .18-19, a jakoś mam siłę i energię na imprezę/wyjście/jakieś inne hobby. Niestety, ale takie jest życie, że aby było papu musi być i praca. Przyzwyczaisz się. Ja po 7 latach pracy już nawet nie pamiętam jak to było mieć wakacje przez 4 miesiące
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-07-01 o 09:44 |
2009-07-01, 10:01 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Nie narzekaj pracujesz w bardzo fajnych godzinach.
Kończąc pracę o godz. 16 masz jeszcze przed sobą sporo dnia. (ja co drugi dzien pracuję do 19..to jest dopiero ból). Moge powiedzieć nawet że bardzo ciekawie żyję...o dziwo Po pierwsze jest coś takiego jak urlop więc jak już mam dośc korzystam z niego i robię sobie dzień laby. Biorę męża"pod pachę" i jedziemy na wycieczkę..albo wyłączmy telefony i siedzimy w domu czytając, wspólnie gotując pyszny obiad czy chociażby grając wspólnie na PS. Poza tym jest coś takiego jak weekend. Wykorzystujemy go na maksa....nie ważne czy w domu piętrzą sie brudne gary, czy pranie z pralki wyłazi. Zbieramy sie rano i wychodzimy z domu...na lody, na piwko, nad wodę, na grilla, do znajomych..wieczorem na imprezke. Po prostu w weekendy w domu tylko śpimy. Jak czasem konczę pracę wcześniej..czyli właśnie o 16.....mamy czas na wszystko..zrobienie zakupów, ogarnięcie mieszkania, zrobienie prania i jeszcze przyjaciół na kolację zapraszamy. Zresztą ...koncząc prace po 19 też daję radę. Szybki obiad w postaci spagetti, a o godz. 20 już śmigamy na spacer. Tak wiec kwestia chęci, organizacji i nastawienie ado życia A Ty marudzisz jak stara zgoszkniała baba.
__________________
Edytowane przez hania811 Czas edycji: 2009-07-01 o 10:04 |
2009-07-01, 10:10 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 251
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Chyba troszeczkę przesadzasz ze swoim podejściem. Jak już wiele dziewczyn napisało takie po prostu jest życie. Mój tż codziennie wstaje o 7 a wraca do domu jak dobrze pójdzie i nic ani nikt go nie zatrzyma o 19 więc sama sobie odpwiedz jak musi mu być ciężko. Ja akurat mam fajną pracę jeżeli chodzi o godziny dlatego się nie wypowiadam, ale za to jak go nie ma to reszta obowiązków jest na mojej głowie. A wieczorami zazwyczaj gdzieś wychodzimy, jeżdzimy na rowerach itd. Dlatego uważam, że studia dzienne nie są dobrym rozwiązaniem, bo wiele ludzi się na nich rozleniwia a później jest szok, bo prawdziwie życie się kłania, a jak długo można czerpać kasę od rodziców?
|
2009-07-01, 11:46 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 89
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
My z TŻ pracujemy od 8 do 16. Wychodzimy razem do pracy, idziemy za rączkę, po pracy wracamy razem, też za rączkę, potem wiadomo, obiad, dziecko, kolacja. A potem albo:
* gramy w Wormsy * idziemy na spacer * pielęgnujemy się w łazience * czytamy Terry'ego Pratchett'a * gramy w statki * robimy sałatkę albo po prostu się kładziemy wcześniej i czułe tulu tulu i kochu kochu
__________________
_______________ ...only apathy from the pills in me, it's all in me, all in you... ____________
|
2009-07-01, 12:12 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 153
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Ty sie kobieto ciesz że masz prace i masz po co wstawać!!!
|
2009-07-01, 13:07 | #17 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
__________________
w końcu czuję spokój ducha |
|
2009-07-01, 13:26 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
Na tym polega dorosle zycie - ze sie pracuje. Bawic sie jak za czasow studenckich juz nie bedziesz. W ogole to wg mnie powinnas dorosnac. Sorry, ale od 16 do 23 masz 7 godzin, wszystko zalezy od Ciebie, zeby sobie i partnerowi jakos zorganizowac czas wolny. Dla chcacego nic trudnego.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-07-01, 13:35 | #19 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
A będzie jeszcze gorzej/ciężej/trudniej na co dzień jak dorobisz się przychówku. ---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ---------- Gorzej jak godziny pracy się rozjeżdżają, np. któreś pracuje na zmiany...to czasem trudno sobie przypomnieć twarz ukochanego/ukochanej Życie to nie je bajka. Aczkolwiek w przesadę też popadać nie należy. Tak jak ja w niniejszym poście Czasem są i fajne dni a nawet lata... W ogóle to najlepiej szybko dorobić się fortuny, a potem już tylko odcinać kupony Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-07-01 o 13:42 Powód: dopisek |
|
2009-07-01, 13:45 | #20 |
Rozeznanie
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
A pomyśl keszcze o osobach które w czasie studiów podjęły pracę i musiały uczyć się i pracować. Ja pracuje od 22 roku zycia czyli 4 lata juz. I studiuję (teraz juz drugi kierunek) i mam wolny co drugi weekend. A znajduje czas na wyjscie w tygodniu i na rozrywki. Dla chcącego nic trudnego. Udusiłabym się chyba spędzając czas tylko miedzy domem a pracą.
__________________
Our greatest glory is not in never failing, but in rising up every time we fail |
2009-07-01, 14:20 | #21 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Wybacz, ale chyba kazdy odniósł wrazenie, że przed oczami ujrzał dziewczyne co skończyła studia, która w głowie miała tylko zabawe, rodzice jej zapewniali wszystko także nie martwiła się i nie kwapiła o podjęcie pracy w własnym zakresie i tak sobie żyła....
To tak dziecinne że aż boli...... Pracujesz do godziny 16....ludzie.....Jak Dziewczyny mówią są osoby pracujące do 19 i później.... do tego zanim znajdą się w domu <a przykładowo kumpela pracująca w Gdynii nim znajdzie się w domu w Gdańsku mija od 1 h- do 1,5 h.....to zobacz ile czasu na to marnuje..>....... Pora pozostawić zycie królewny i poznać co oznacza PRAWDZIWE życie, nie płakać bo się nudzi, tylko się zmobilizować i znaleźć zajęcie. Od 16 do 23 masz 7 godzin, wystarczająco czasu by znaleźć sobie zajęcie. Nikt Ci nic nie da na złotej tacy, także przestań zachowywac się jak dziecko. Tym bardziej że masz WOLNE WEEKENDY i Ty jeszcze marudzisz :/........
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2009-07-01 o 14:21 |
2009-07-01, 14:25 | #22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
|
|
2009-07-01, 14:29 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
__________________
|
|
2009-07-01, 14:32 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Pewnie potrzeba im tyle godzin snu. Trudno się bawić albo w ogóle robić cokolwiek na śpiąco
|
2009-07-01, 14:35 | #25 |
Zadomowienie
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Moim zdaniem przesadzacie z tą 'dziecinadą', dorośli ludzie nie mają prawa na chwile zwątpienia? Ja nawet jestem w stanie zrozumieć autorkę, w końcu zaczęła nowy etap w swoim życiu i jeszcze się do nie niego nie "dostosowała", jednym przychodzi to łatwiej drugim trudniej.
Auotorko, ja też niedługo zacznę ten etap i nie myślę o tym, w ten sposób, że pół dnia będzie trzeba pracować, wstawać rano itd. tylko o tym, że w końcu będę całkiem samodzielna, że będę układała sobie życie z moim TŻ, stworzę razem z nim własny dom i naszą własną wspólną przyszłość... Może mam trochę zbyt entuzjastyczne podejście do tego wszystkiego, bo w sumie życie to nie bajka, ale chyba lepiej myśleć pozytywnie niż negatywnie Myśl pozytywnie, wymyślaj coraz to ciekawsze zajęcia dla siebie i TŻ, a zobaczysz, że będzie lepiej, w końcu dużo zależy od nastawienia człowieka! A jak sobie wmówisz, że jest do d*** to będzie do d*** PS: Z doświadczenia wiem, że 6 godzin snu wystarcza w zupełności
__________________
w końcu czuję spokój ducha Edytowane przez Gloire Czas edycji: 2009-07-01 o 14:36 |
2009-07-01, 14:37 | #26 | |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
Każdy miewa chwile kiedy mu cięzko, ja od początku studia i praca na porządku dziennym, też miewałam chwile kiedy przychodziło mi na myśl, ze chciałabym beztrosko sobie teraz pożyć, mieć pieniążki i dużooo wolnego czasu....Szczególnie takie momenty przychodza gdy człowiek jest przemęczony... nie mówie że nie. Ale jak dla mnie po pierwsze Autorka mając 25 lat to DOROSŁA osoba... wybacz ale ona w tym wieku dopiero poznaje co i jak, a są osoby które poznają co oznacza rzeczywistość o wiele wcześniej..... Poza tym własnie wnioskując z wypowiedzi Autorki da się odczuć że rzeczywiście miała te 3,4 miesiące laby... a przecież mogła chociaz częściowo "poznawać co to oznacza praca"...... Jednak powiedzmy że kierujemy się zasadą, że "się jeszcze w życiu napracuje i by sobie korzystała w młodości"... i ok...... ale się skończyła laba..... Poza tym, istotną różnicą między osobami które już w młodym wieku zaczynają nawet w jakimś stopniu "smakować" pracy a osobami którym w głowie była zabawa i w wieku 25 lat się budzi, jest taka że te mające w głowie wieczną zabawe wychodzą ze studiów z teorią na ustach a gdy dochodzi do praktyki i pokazania umiejętności funkcjonowania w świecie nagle się gubią i dosłownie z głowy im wyparowuje umiejętność samodzielnego myślenia, by wziąść się w garść i zaplanowac sobie jakieś urozmaicenie czasu...bo dla nich 7 godzin to za mało.....Natomiast osoby które od początku miały mase obowiązków jakoś, potrafią się zmobilizować, zaplanować, wymyślec, ustalić. Może i uogólnione ale w większej części tak własnie jest.
__________________
. |
|
2009-07-01, 14:41 | #27 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
|
|
2009-07-01, 14:46 | #28 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
jasne, że wszystkich to kiedyś czeka...ale żeby najeżdżać (może to za ostre określenie ale takie wrażenie odniosłam) na autorkę wątku, że ją to przeraża? Czyżby znane powiedzenie "zapomniał wół..." ? Jeśli autorka wątku miała to szczęście, że studiowała i nie musiała pracować to tylko pozazdrościć a nie od razu krytyka... a zderzenie z rzeczywistością zawsze boli, ale ponoć można się przyzwyczaić, głowa do góry
__________________
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Eliot |
|
2009-07-01, 14:48 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
do 16tej to moim zdaniem masz super, że tak szybko w domu.
Pierwsze co mi się nasunęło, może masz jakieś niedobory witamin, magnezu itd. ?Nie wydaje mi się normalne, abyś była tak zmęczona, tym bardziej, że jak się domyślam nie pracujesz fizycznie.
__________________
|
2009-07-01, 14:50 | #30 | |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Praca, wspólne mieszkanie, życie codzienne eh
Cytat:
Potrafie ją zrozumieć, że jest znudzona może i przemęczona....Tylko mam wrażenie, ze częśc Autorka sobie sama dopisuje... Zauważ że pisze, że weekendy wykorzystują na maxa..a Autorka kieruje się myślami typu : -"Wykorzystujemy weekendy na maxaaa, ile się da... no ale w tygodniu taaaakkkk nudno....:/" a mogłaby -"Jak dobrze, że mamy te weekendy i możliwość odstresowania sie." -> nabrać pozytywnego myślenia na cały tydzień, naładować się energią. Poza tym gdyby załozyła wątek że nie potrafi sobie poradzić z rzeczywistością, ale chciałaby coś zmienić, i tu zauważyła chociaż takie atuty że kończy prace o 16 że ma możliwość wykorzystania całego popołudnia, ale prosi o kilka pomyśłów na aktywne spędzenie czasu. Jednak Autorka pisze fakt faktem, że sobie nie radzi z rzeczywistością, ale do tego cała reszta też jest zła , a bo to kończy o 16.... a co to później zostaje.... pf....jak już przeciez 22-23 TRZEBA <a czemu że tak zapytam?> iść spać... a bo to na codzień nic się nie dzieje....
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2009-07-01 o 15:05 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:26.