Czym dziś pachniesz Wizażanko ? część V

[kizia mizia]

Dzisiaj oda do miłośći

[*majka*]

Chanel Chance

[jucha]

a ja dziś: In love again S.I. Laurent - przymiarki na wiosnę w ten mroźny słoneczny dzionek

[rachela]

Czy mi się węch spaczył, czy co? Rano perfumowałam się jak zawsze J'adore. A czuję Flower by Kenzo!!! Wrrr
Może po prostu nabrałam na ten zapach takiej ochoty, że mam już omamy węchowe?...

[Edyta]

Dziś nie mogłam się oprzeć Escadzie Collection

[Madlaine]

Napisane przez demonik

Pachnę dziś Animale ze ślicznej miniaturki (przydałaby się jakaś większa pojemność na wiosnę...). Kwiatowo-owocowo-mszysty, romantyczny i bardzo kobiecy .

Demonik, do czego byś go porównała, kusił mnie kiedyś zakup w ciemno, ale w końcu się nie zdecydowałam

[paulakrk]

Sonia Rykiel - pomaranczowy "Sweterek"

[joasiak1]

A ja do tej pory 24 Faubourg, a teraz albo Youth Dew albo Narciso

[magdziaS]

Givenchy - Very Irresistible

[neonka28]

Tygrysek dla oczekującej tygrysicy...

[demonik]

Napisane przez Madlaine

Demonik, do czego byś go porównała, kusił mnie kiedyś zakup w ciemno, ale w końcu się nie zdecydowałam

Mad, strasznie ciężko przyrównać mi Animale do czegokolwiek . Jest to zapach zdecydowanie szyprowy, ale nie tak "wyniosły" i chłodny jak np. Eau de Soir czy Chanel 19. Jest cieplejszy, mniej cierpki, bardziej "powłóczysty", zmysłowy (choć nie tak seksiasty jak Agent Provocateur ), kwiatowy (róża, bergamotka, jaśmin, fiołek, kwiat pomarańczy, ylang-ylang) z odrobiną owoców (ananas i porzeczka). No i jest cholernie trwały .

[Madlaine]

czyli trza polowac na mini na Allegro, ostatnio bywały, chyba pora powachac na zywo

[madziks...]

Ja dziś pachne CK ETERNITY

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Madlaine

czyli trza polowac na mini na Allegro, ostatnio bywały, chyba pora powachac na zywo

Nie wiem czy się nie mylę ale bywały chyba u Red soni, ewentualnie można ją zapytać.

[Toccata]

Od rana przyszła pora na świątynno-orientalne klimaty, jednym słowem Kyoto, które zasługuje na osobny wątek, wraz z czworgiem swego niesłychanego rodzeństwa.

Po południu wizyta w Quality w poszukiwaniu czegoś na wiosnę. Skończyło się na Aoud - ponoć męski, choć jak zauważyła pani, podoba się niezwykle kobietom. Faktycznie, podobał mi się tak bardzo, że rozważałam szaleńczo powrócić w celu natychmiastowego zakupu. Niestety, a może i stety nadjechał mój autobus, więc wsiadłam do niego w pośpiechu, jakby mnie stado demonów gnało .

Drugą rękę poczęstowałam mroczną Patchouly Etro. Gdyby była późna jesień, a w perspektywie kilka zimowych miesiecy może bym się skusiła, W obliczu wiosny zdaje mi się trochę niestosowny, więc raczej poczeka.

No i kilkanaście bloterków, z których hipnotyczną moc ma Ligea La Sirene Carthusii. Zawsze przyciągały mnie piękne nazwy Sama Ligea początkowo została przee mnie uznana za kompozycję ciekawą, jednak nie na tyle, żeby dla niej oszalać. Wrzuciłam do czytanej właśnie książki w charakterze zakładki i po pewnym czasie zdałam sobie sprawę, że z jej kart emanuje coś dziwego, nieskończenie seksownego, choć obudzona w środku nocy potrafiłabym wymienić kilka perfum, które wydają mi się piękniejsze. Zdaje się jednak, że Ligea ma w sobie magię, zupełnie niezależną od fascynacji jej XIV-wiecznym rodowodem. Tak, tak, nazwana tak na cześć syren, które urodą i śpiewem próbowały przywieść nieszczęsnego Zeusa do zguby, ma ich osobowość, tajemniczą i pociągającą.

Spodobała mi się też Ambra Etro i ambrowe Artisany. Nagle przypomniało mi się, jak wiele fascynacji wzbudziły Shaal Nur. Pierwsza od wielu miesięcy wizyta w Quality spowodowała rewolucję na mojej prywatnej liście Must-have. Parę uperfumowanych głów spadło, z głuchym brzękiem tocząc się po posadzce. Ostał się tylko mistyczny Avignon, zdaje się będący nie do ruszenia, aż do chwili zakupu.

Znów dopadł mnie bakcyl Quality

[Pomadka]

Napisane przez Demonik

czy Chanel 19.

Apropos Chanel 19, ostatnio śniło mi się, że jakiś facet /nie znam go/ kazał mi je testować i przymusowo wypsikał mi tymi perfumami nadgarstki. Miał wielgachną butlę Chaneli 19. Zapachu niestety nie pamiętam z tego snu.

A dziś pachnę Flower by Kenzo.

[emememsik]

ja dziś znowu Puma Jamaica. jakoś mi weselej z tym zapachem

[Mariqa]

lilie od Anioła Muglera obezwładnia mnie bez końca i zanosi się na wielką chomiczą butlę
Toccata, więcej takich bajecznych zwierzeń.. a będę chodzić w zacerowanych łachach, z głodu wyschnę na wiórek, w kosmetyczce znajdzie się tylko szare mydło Jeleń..., ale za to jak ubogacę moją kolekcję perfumiarską

[jucha]

Dziś w tym szczególnym dniu pachnę Happy Heart Clinique i jest mi z tym cudownie

[evee]

dobrze ,ze nie mam czasu zagladac do Quality
Czuje sie nasycona(no prawie-poza paroma zapachami) nic nowego nie chodzi mi po glowie tak przynajmniej sobie wmawiam
tak wiec Toccato wiecej relacji prosze

a pachne dzisiaj Cabaretem Gres

[E]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie wiem czy się nie mylę ale bywały chyba u Red soni, ewentualnie można ją zapytać.

Na bank u Redsonii Pamiętam, bo mi się o mało co nie kliknęło

[Madlaine]

jak to dobrze, że mam tak daleko do Quality bo bym z torbami jak nic poszła

[Madlaine]

aha pachnę dzisiaj Tumulte w celu zaklinania męża i pogody,
a tak poza tym udanego Dnia, może tak wprowadzić tradycję zamiast kwiatków w dłoni, jakiś zgrabny flakonik ?

[evee]

zadnych flakonikow w dloni zamiast kwiatow- mam juz dosc allure,amor amor,l'eau par kenzo,miracle itd !!! W tym roku pewnie by byl hypnose znajac zycie.Albo promesse

[brylka]

ja dziś pachnę Mont Blanc Femme Individuelle

[Toccata]

Ha! Sama staram się unikać jak mogę to niebezpieczne miejsce, którym jest Quality Jest gorsze niż kasyno. Na drzwiach powinni mieć tabliczkę z napisem "Danger!" Udawało mi się omijać ją łukiem szerokim przez pół roku, jako że moja droga z pracy do domu wiedzie na szczęście w przeciwną stronę

Sama na siebie bicz ukręciłam, bowiem w rezultacie wczorajszej wyprawy dziś nie pachnę niczym. I mam na sobie wczorajszy sweter, w którym cudownie utrzymuje się Patchouly, która zgodnie z przewidywaniami pani z perfumerii na dłuższym dystansie wyprzedziła Aoud o parę długości

A na stole upojnie i prowokacyjnie pudrowa Ligea z bloterka... Chciałabym ją w wersji z pompką, taką jak na stronie Carthusii

[martyna101]

Jovan Musk Oil-uzalezniam sie

[eiri]

Napisane przez Madlaine

aha pachnę dzisiaj Tumulte w celu zaklinania męża i pogody,
a tak poza tym udanego Dnia, może tak wprowadzić tradycję zamiast kwiatków w dłoni, jakiś zgrabny flakonik ?

Mad, ja już sobie zażyczyłam flakonik na dzisiaj Chętnie przyłączę się do tworzenia nowej, świeckiej tradycji
A czym będę dziś pachnieć... na pewno nie Euphorią, bo kiedy ją mam na sobie, to już nie chcę niczego innego i źle mi wychodzą testy w perfumerii... Postawię chyba na Ming Shu

[Madlaine]

na testy to najlepie soute się wybierać, wtedy się najlepiej wybiera

[mech]

Spring Flower Creed ja kcem wiosnem!