Aparaty ortodontyczne cz. VIII :)

[Cranky]

Wiem, i to mnie cieszy ^^
Mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle, jesli tak, jak teraz to przeżyję
I jeszcze pozostaje kwestia gumek ;d

[betti_888]

Napisane przez Cranky

Wiem, i to mnie cieszy ^^
Mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle, jesli tak, jak teraz to przeżyję
I jeszcze pozostaje kwestia gumek ;d

tu możesz wypróbować różne kolory http://www.pbhs.com/ortho/braces/braces.html

[surykata]

Napisane przez Laity

Ha! Nie ma to jak mama - inżynier

A całą resztę robię dokładnie tak samo (zakładanie na przeciwległe zamki itd.), z tymże działam szydełkiem, igłą tylko nieraz

Dziś wizyta. Już się nie mogę doczekać tego najgrubszego druta i jego działania

jestes juz po wizycie? i jak? ja mam az 28 stycznia, prawie 1,5 mca przerwy mam przez urlop orto

Napisane przez milutek

wenja - fajnie się czyta Twoje posty, takie pełne optymizmu i oczekiwania przypomina mi się jak sama odliczałam dni do założenia aparatu

oj tak, u mnie to byla euforia jakbym byla zakochana czy cos, na zalozenie jechalam z bananem na ustach, smialam sie do siebie jak glupi do sera

[betti_888]

Napisane przez surykata

jestes juz po wizycie? i jak? ja mam az 28 stycznia, prawie 1,5 mca przerwy mam przez urlop orto



oj tak, u mnie to byla euforia jakbym byla zakochana czy cos, na zalozenie jechalam z bananem na ustach, smialam sie do siebie jak glupi do sera

to ja mam prawie 2 miesiące między ostatnią wizytą a kolejną ale ja mam zazwyczaj co 6 lub 7 tygodni

[Cranky]

Ja tez tak mam ;d nie mogę się doczekać, aparat to największe dobrodziejstwo : D

[Starlett]

Jeszcze nieraz beędziecie miały go dosyć

[rudo-zielona]

Napisane przez Cranky

Ja tez tak mam ;d nie mogę się doczekać, aparat to największe dobrodziejstwo : D

Przypomnę Ci te słowa w odpowiednim momencie

[Cranky]

No tak, niby tak. Ale co to jest te dwa i pół roku, jak potem mi go zdejmą i wreszcie będę mogła wypróbować coś, co zwie się uśmiech
Moja kumpela nosi już prawie dwa lata i aż takim utrudnieniem dla niej nie jest. No, ale ona miała małą wadę.

[rudo-zielona]

Napisane przez Cranky

No tak, niby tak. Ale co to jest te dwa i pół roku, jak potem mi go zdejmą i wreszcie będę mogła wypróbować coś, co zwie się uśmiech
Moja kumpela nosi już prawie dwa lata i aż takim utrudnieniem dla niej nie jest. No, ale ona miała małą wadę.

Aparat nie jest utrudnieniem, ale czasami ma się go dosyć.
Wszystkie przychodzimy na forum i krzyczymy: ja już chce!
Po założeniu przychodzimy krzycząc: ała, dajcie widelec, oderwę żelastwo (oto ja)!
Później, marudzimy, że obcieram, że nie boli, że zamek się odkleił..
Ot taki nasz żywot.

Mi mija niedługo rok z aparatem. Jestem więc na półmetku i sama się zastanawiam jak to będzie gdy mi go ściągną. Będę chyba bardzo za nim tęsknić...

[Wenja]

pewnie bedzie narzekanie na niego :P ale to takie narzekanie w szczeciu ja juz skreslilam dzisiejszy dzien w kalendarzu

[Starlett]

Niby dwa i pół roku, ale w tym czasie często boli, drażni, drapie, piecze, szczypie, obciera, denerwuje, jedzenie się wpycha, efektów nie widać...dobra, dobra już nie narzekam. Co prawda to prawda - szerzej się uśmiecham z aparatem niż wcześniej

[rudo-zielona]

Napisane przez Starlett

Co prawda to prawda - szerzej się uśmiecham z aparatem niż wcześniej

Ja zaobserwowałam tendencję odwrotną.. Niestety. Kiedyś suszyłam zęby częściej i znacznie szerzej.. Teraz uśmiecham się bez pokazywania zębów.. Masz ci los, znowu odbiegam od normy..

[rozgwiazda]

Napisane przez rudo-zielona

Ja zaobserwowałam tendencję odwrotną.. Niestety. Kiedyś suszyłam zęby częściej i znacznie szerzej.. Teraz uśmiecham się bez pokazywania zębów.. Masz ci los, znowu odbiegam od normy..

ja chyba też tak mam.. ale to tylko dlatego, że wydaje mi się, że mam na maxa żółte ząbki od tego aparatu

[satine]

Chyba czas się już dopisać do wątku...
W piątek mam pierwszą wizytę konsultacyjną u orto pieniążki zaoszczędzone, ale 1,5 roku się zbierałam aby się zapisać - trzymajcie kciuki

[bab42440679247773fa7d2c59b0e3e438c6ee5f2_5f7ba5de35cd1]

Napisane przez rudo-zielona

Aparat nie jest utrudnieniem, ale czasami ma się go dosyć.
Wszystkie przychodzimy na forum i krzyczymy: ja już chce!
Po założeniu przychodzimy krzycząc: ała, dajcie widelec, oderwę żelastwo (oto ja)!
Później, marudzimy, że obcieram, że nie boli, że zamek się odkleił..
Ot taki nasz żywot.

Oh, nie zgodzę się z Tobą. Aparat to spełnienie moich marzeń, od dwóch tygodni normalnie unoszę się nad ziemią ze szczęścia. Mimo, że boli niemiłosiernie, w życiu nie powiem złego słowa

[amitashi]

Napisane przez betti_888

u mnie jeden retainer 350 zł...

dzięki za odpowiedź

A co do retainera stałego - płytka czy drucik --> zwykłe przejęzyczenie z mojej strony...

[natalka92]

[1=bab42440679247773fa7d2c 59b0e3e438c6ee5f2_5f7ba5d e35cd1;16454378]Oh, nie zgodzę się z Tobą. Aparat to spełnienie moich marzeń, od dwóch tygodni normalnie unoszę się nad ziemią ze szczęścia. Mimo, że boli niemiłosiernie, w życiu nie powiem złego słowa [/QUOTE]
Ja też marzyłam o stałym aparacie ;D.
Chociaż wolałabym mieć proste zęby ;].
Ale się doczekam wreszcie ;D.

[rudo-zielona]

[1=bab42440679247773fa7d2c 59b0e3e438c6ee5f2_5f7ba5d e35cd1;16454378]Oh, nie zgodzę się z Tobą. Aparat to spełnienie moich marzeń, od dwóch tygodni normalnie unoszę się nad ziemią ze szczęścia. Mimo, że boli niemiłosiernie, w życiu nie powiem złego słowa [/QUOTE]

Dobra, poczekamy zobaczymy Choć życzę Ci oczywiście jak najlepiej!

[CatchyKathy]

Hej hooooo!

Właśnie mija 6 miesięcy z aparatem! Całe pół roku, szok tak szybko zleciało!
Jutro mam wizytę u orto, zobaczymy co znowu wymyśli Na pewno powiem mu żeby nie przesadzał z bólem bo w sobotę mam miłe spotkanie (hyhy bez bólu bedzie przyjemniej się całować nie? ) no i jeszcze we wtorek ważny kolos: matematyka wyższa - całki podwójne, potrójne, f. uwikłane, skierowane itd

[rudo-zielona]

Napisane przez CatchyKathy

Hej hooooo!

Właśnie mija 6 miesięcy z aparatem! Całe pół roku, szok tak szybko zleciało!
Jutro mam wizytę u orto, zobaczymy co znowu wymyśli Na pewno powiem mu żeby nie przesadzał z bólem bo w sobotę mam miłe spotkanie (hyhy bez bólu bedzie przyjemniej się całować nie? ) no i jeszcze we wtorek ważny kolos: matematyka wyższa - całki podwójne, potrójne, f. uwikłane, skierowane itd

Wiesz co jest najgorsze w tej matmie? Nie to, że jest trudna, niezrozumiała etc. Jej się po kilku latach nie pamięta Bo wszystko robi za nas komp Będziemy 3mać kciuki, tylko się przypomnij

A w ogóle skoro mówimy o romansach Kathy, gdzie nasz toro się podział?

[sincarne]

Napisane przez betti_888

a jak długo będziesz to nosić?

ja już tego nie czuje mówię ci, kilka dni i jesz normalnie. nie wiem, chyba samo się skruszy albo po zdjęciu będę szlifować.

Napisane przez k@sia

Oh, nie zgodzę się z Tobą. Aparat to spełnienie moich marzeń, od dwóch tygodni normalnie unoszę się nad ziemią ze szczęścia. Mimo, że boli niemiłosiernie, w życiu nie powiem złego słowa

powiesz, powiesz

[betti_888]

Napisane przez rudo-zielona

Aparat nie jest utrudnieniem, ale czasami ma się go dosyć.
Wszystkie przychodzimy na forum i krzyczymy: ja już chce!
Po założeniu przychodzimy krzycząc: ała, dajcie widelec, oderwę żelastwo (oto ja)!
Później, marudzimy, że obcieram, że nie boli, że zamek się odkleił..
Ot taki nasz żywot.

Mi mija niedługo rok z aparatem. Jestem więc na półmetku i sama się zastanawiam jak to będzie gdy mi go ściągną. Będę chyba bardzo za nim tęsknić...

ja też będę za nim tęsknić

Napisane przez satine

Chyba czas się już dopisać do wątku...
W piątek mam pierwszą wizytę konsultacyjną u orto pieniążki zaoszczędzone, ale 1,5 roku się zbierałam aby się zapisać - trzymajcie kciuki

no to trzymam

Napisane przez CatchyKathy

Hej hooooo!

Właśnie mija 6 miesięcy z aparatem! Całe pół roku, szok tak szybko zleciało!
Jutro mam wizytę u orto, zobaczymy co znowu wymyśli Na pewno powiem mu żeby nie przesadzał z bólem bo w sobotę mam miłe spotkanie (hyhy bez bólu bedzie przyjemniej się całować nie? ) no i jeszcze we wtorek ważny kolos: matematyka wyższa - całki podwójne, potrójne, f. uwikłane, skierowane itd

u mnie dokładnie pół roku będzie za 4 dni

Napisane przez sincarne

ja już tego nie czuje mówię ci, kilka dni i jesz normalnie. nie wiem, chyba samo się skruszy albo po zdjęciu będę szlifować.



powiesz, powiesz

dziękuję Ci

[Laity]

Napisane przez milutek

daj znać jak przebiegła wizyta i może jakieś foteczki?
a ja znowu nie cierpię zmian drutów, bo wtedy mocno mnie bolą zęby, za każdym razem jak orto zmienia drut, to wiem co mnie czeka, eh...

a jeszcze odnośnie tego szydełka, to jaka grubość? pewnie jakieś małe - 1,5mm?

To fakt, też nie przepadam za tym bólem (ja to nazywam, że mnie zęby swędzą), ale wolę czuć, że coś się dzieje jednak.

Szydełko ma ok. 1,5 mm Mam jeszcze jedno mniejsze/z cieńszą końcówką, ale to już jest za małe.

Napisane przez surykata

jestes juz po wizycie? i jak? ja mam az 28 stycznia, prawie 1,5 mca przerwy mam przez urlop orto

A na wizycie wszystko ok. Drut na górze mam kwadratowy, na dole niestety został ten sam co był. Szkoda, bo liczyłam, że też będzie grubszy. Także wymieniła mi tylko gumki, po raz kolejny na oczoj**** różowe Następna wizyta dopiero 1 marca

Obiecuję, że jutro, najpóźniej w sobotę wstawię jakieś zdjęcia.

I jestem megaszczęśliwa, bo dostałam pozwolenie na piaskowanie zębów

[klada]

Pamietacie mnie? Co poznalam chlopaka na internecie i martwilam sie, czy powiedziec mu o aparacie, czy dopiero, zeby zobaczyl na spotkaniu mnie ?
Tak iwec w koncu zaproponowal spotkanie () wiec jakos zaczelam gadac o wygladzie i poweidzialam, ze mam aparat, a on: O nie, w takim razie nie ebde z toba rozmawial.
Oczywiscie z ironia On jest fajny, mowil, ze takie poprawianie urody jest ok, gorzej z tapeta

[betti_888]

Napisane przez Laity

To fakt, też nie przepadam za tym bólem (ja to nazywam, że mnie zęby swędzą), ale wolę czuć, że coś się dzieje jednak.

Szydełko ma ok. 1,5 mm Mam jeszcze jedno mniejsze/z cieńszą końcówką, ale to już jest za małe.





A na wizycie wszystko ok. Drut na górze mam kwadratowy, na dole niestety został ten sam co był. Szkoda, bo liczyłam, że też będzie grubszy. Także wymieniła mi tylko gumki, po raz kolejny na oczoj**** różowe Następna wizyta dopiero 1 marca

Obiecuję, że jutro, najpóźniej w sobotę wstawię jakieś zdjęcia.

I jestem megaszczęśliwa, bo dostałam pozwolenie na piaskowanie zębów

jak to kwadratowy?? nigdy nie widziała kwadratowego drutu

Napisane przez klada

Pamietacie mnie? Co poznalam chlopaka na internecie i martwilam sie, czy powiedziec mu o aparacie, czy dopiero, zeby zobaczyl na spotkaniu mnie ?
Tak iwec w koncu zaproponowal spotkanie () wiec jakos zaczelam gadac o wygladzie i poweidzialam, ze mam aparat, a on: O nie, w takim razie nie ebde z toba rozmawial.
Oczywiscie z ironia On jest fajny, mowil, ze takie poprawianie urody jest ok, gorzej z tapeta

widzisz, i po co było się tak martwić? trzymam kciuki żeby Wam się udało

[milutek]

teraz kolej na milutka. miałam dziś wizytę kontrolną u orto, i jakoże nie jest to weekend zamieszczam fotkę okazuje się że linia środkowa nie będzie mi się pokrywała u góry i na dole, na dole jeden ząb będę miała na środku, ale wolę to, niż wyrywać ząb.

morfina - zabij mnie, zapomniałam spytać o zaciskanie zębów w nocy, ale to chyba z tego szczęścia że dostałam gratis gumasy, żebym sobie mogła zmienić, jak się przebarwią.

no i byłam u fryzjera, 3 i pół godziny siedziałam, kupe kasy wydałam - błagam, napiszcie, że fryzura szałowa

[Nusia_15]

A więc z pełnym przekonaniem mówię iż fryzura jest szałowa

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

noi ziomby rzecz jasna także

[betti_888]

Napisane przez milutek

teraz kolej na milutka. miałam dziś wizytę kontrolną u orto, i jakoże nie jest to weekend zamieszczam fotkę okazuje się że linia środkowa nie będzie mi się pokrywała u góry i na dole, na dole jeden ząb będę miała na środku, ale wolę to, niż wyrywać ząb.

morfina - zabij mnie, zapomniałam spytać o zaciskanie zębów w nocy, ale to chyba z tego szczęścia że dostałam gratis gumasy, żebym sobie mogła zmienić, jak się przebarwią.

no i byłam u fryzjera, 3 i pół godziny siedziałam, kupe kasy wydałam - błagam, napiszcie, że fryzura szałowa

jest szałowa

[smile_]

Napisane przez Starlett

Jeszcze nieraz beędziecie miały go dosyć

Oj tak. Ja mam gore od miesiaca jakos a juz mam serdecznie dosc
A tu jeszcze tyle czasu...

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez milutek

no i byłam u fryzjera, 3 i pół godziny siedziałam, kupe kasy wydałam - błagam, napiszcie, że fryzura szałowa

Pewnie, ze szalowa

[Yoggobela]

Napisane przez Nusia_15

aa to to sie wampirek nazywaa
a więc strzeżcie się gdyż ja byc wampir

Ze mnie też niezły.;D Ale niebawem zakładam metal na górę i moje mhroczne kły znikną!