Studiujemy, pracujemy oraz posty piszemy - czas na wszystko znaleźć umiemy - zdolne P

[frezyjka85]

Napisane przez JennyAniolek

ale ja jestem za tym, żeby podziękowania nie były na sali tylko w domu po błogosławieństwie no ale zobaczymy jak wyjdzie

Cześć Ivonko co u Ciebie ??

aha źle odczytalam.... no ale może jeszcze zmeinicie zdanie

Napisane przez elunka88

Co do podziękowania rodzicom to ja mam dylemat jak zrobię na sali może mi się chłop rozkleić....a z drugiej strony to taka tradycja i może rodzicom będzie przykro że się wstydzę czy coś...Zrobię inaczej (lepiej) niż wiadoma osoba sasasasa

ja myślę że rodzice będą bardzo szczęsliwi

[T'ai]

Napisane przez JennyAniolek

a ja się ostatnio zastanawiałam nad podziękowaniami dla rodziców, mi się za bardzo nie podoba jak młodzi dziękują rodzicom na sali, a reszta się gapi... zastanawiam się czy nie zrobić ich od razu przy błogosławieństwie, no ale zobaczymy

mi się wydaje że naszym będzie przykro jak nie będzie na sali (mama P to już w ogóle przyzwyczajona do tego)

P jest również za tym żeby na sali a ja raz mogę się nie kłócić

dziś ksiądz mówił że co 7 lat zmienia się charakter
to akurat po ślubie we wrześniu będziemy 7 lat razem

[JennyAniolek]

Za rok będę myśleć szczegółowo o tych sprawach na razie mogę sobie pogdybać

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez T'ai

dziś ksiądz mówił że co 7 lat zmienia się charakter
to akurat po ślubie we wrześniu będziemy 7 lat razem

a to ciekawe
u nas w grudniu 2011 będzie 7 lat zobaczymy czy się charakterki zmienią

[dottta]

Napisane przez JennyAniolek

a ja się ostatnio zastanawiałam nad podziękowaniami dla rodziców, mi się za bardzo nie podoba jak młodzi dziękują rodzicom na sali, a reszta się gapi... zastanawiam się czy nie zrobić ich od razu przy błogosławieństwie, no ale zobaczymy

ja też nie chcę podziękowań na sali, tańczenia w kółeczku itd Moja mama na szczęście ma takie poglądy jak ja więc jej się to też nie podoba, nie wiem jak teściowie. Tz ma z nimi pogadać.

[elunka88]

Nam w listopadzie 2011 też 7 lat...może się dobra zrobię

[dottta]

Napisane przez T'ai

mi się wydaje że naszym będzie przykro jak nie będzie na sali (mama P to już w ogóle przyzwyczajona do tego)

P jest również za tym żeby na sali a ja raz mogę się nie kłócić

dziś ksiądz mówił że co 7 lat zmienia się charakter
to akurat po ślubie we wrześniu będziemy 7 lat razem

to ja kiedys gdzieś czytałam że właśnie po 7 latach w związku najczęściej do chodzi wielkiego kryzysu i wiele par się rozstaje nam jeszcze trochę brakuje

[isabele]

A my bedziemy miec i blogosławieństwo i podziekowania na sali dla rodziców.

[T'ai]

Napisane przez JennyAniolek

u nas w grudniu 2011 będzie 7 lat zobaczymy czy się charakterki zmienią

zdam ci relację

[T'ai]

Napisane przez elunka88

Nam w listopadzie 2011 też 7 lat...może się dobra zrobię

właśnie też na to liczę
bo gorzej chyba już być nie może

[JennyAniolek]

Napisane przez elunka88

Nam w listopadzie 2011 też 7 lat...może się dobra zrobię

może

a czemu nie masz podpisu ??

Napisane przez dottta

to ja kiedys gdzieś czytałam że właśnie po 7 latach w związku najczęściej do chodzi wielkiego kryzysu i wiele par się rozstaje nam jeszcze trochę brakuje

aha

no to już się zakręciłam zmiana charakteru czy rozstanie

[elunka88]

Napisane przez T'ai

właśnie też na to liczę
bo gorzej chyba już być nie może

No u mnie też właśnie ale nie będę na razie robić G nadziei

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez JennyAniolek

a czemu nie masz podpisu ??

Usunęłam w złości w niedzielę i nie mam weny na nowy

[JennyAniolek]

Napisane przez T'ai

zdam ci relację

ok

[dottta]

Napisane przez JennyAniolek

może

a czemu nie masz podpisu ??


aha

no to już się zakręciłam zmiana charakteru czy rozstanie

może zmiana charakteru wpływa na rozstanie

[elunka88]

Napisane przez JennyAniolek

no to już się zakręciłam zmiana charakteru czy rozstanie

Może to na to jedno wyjdzie

[dottta]

a w ogóle to się będę żalić więc się przygotujcie

[JennyAniolek]

Napisane przez dottta

a w ogóle to się będę żalić więc się przygotujcie

ok, słuchamy

a mnie zaczął boleć brzuch chyba przez jabłka w cieście

[T'ai]

Napisane przez dottta

może zmiana charakteru wpływa na rozstanie

siostra mi napisała oburzona zachowaniem koleżanki i gotowa zbluzgać księdza i interweniować
ale ją uspokoiłam

[elunka88]

Dottta zamieniam się w słuch. Jestem teraz dużym uchem..

Jenny mnie też...ale mnie od @....

[dottta]

byliśmy na tej imprezie w piątek i tam były te dwie pary co w tym roku się pobierają. I wynikła dyskusja o garniakach bo brat tej jednej młodej ma tylko smoking i nie chce kupować garnituru a żona go namówic nie może. I reszta próbowała - i super sobie argumenty wybrali

Wszyscy zaczęli się przegadywać że będzie miał na ślub do siostry i na ślub do tych drugich więc mu się przyda przynajmniej dwa razy a myśmy tam siedzieli jak te buraki bo o nas oczywiście zapomnieli że też się hajtamy w ogóle nas zignorowali - tak z resztą jak zwykle. I później zaczęli gadac o tym drugim młodym że też musi sobie kupić albo wypożyczy do nich na ślub bo po co mu

[JennyAniolek]

Napisane przez elunka88

Usunęłam w złości w niedzielę i nie mam weny na nowy

no to niech Ci się pojawi wena

Napisane przez elunka88

Dottta zamieniam się w słuch. Jestem teraz dużym uchem..

próbuję to sobie wyobrazić

Napisane przez elunka88

Jenny mnie też...ale mnie od @....

Napisane przez T'ai

siostra mi napisała oburzona zachowaniem koleżanki i gotowa zbluzgać księdza i interweniować
ale ją uspokoiłam

dobra siostra

[Stysik]

Napisane przez T'ai

jak się cieszyła że dekorację kościoła na pół podzielimy, jak z jednego bloku wyjdziemy

wspolczucia

Napisane przez madzius90

A ja już nie mogę się doczekać 30 kwietnia. Nasza majówka- 4 dni SAMI z dala od domu

a co prace sie juz napisalo?

kurde jak mnie ten komp dobija, zanim sie 1 strona odswiezy to wy juz 2 macie zapisane...

[dottta]

Napisane przez T'ai

siostra mi napisała oburzona zachowaniem koleżanki i gotowa zbluzgać księdza i interweniować
ale ją uspokoiłam

[JennyAniolek]

Napisane przez Stysik

kurde jak mnie ten komp dobija, zanim sie 1 strona odswiezy to wy juz 2 macie zapisane...

[Stysik]

Napisane przez dottta

byliśmy na tej imprezie w piątek i tam były te dwie pary co w tym roku się pobierają. I wynikła dyskusja o garniakach bo brat tej jednej młodej ma tylko smoking i nie chce kupować garnituru a żona go namówic nie może. I reszta próbowała - i super sobie argumenty wybrali

Wszyscy zaczęli się przegadywać że będzie miał na ślub do siostry i na ślub do tych drugich więc mu się przyda przynajmniej dwa razy a myśmy tam siedzieli jak te buraki bo o nas oczywiście zapomnieli że też się hajtamy w ogóle nas zignorowali - tak z resztą jak zwykle. I później zaczęli gadac o tym drugim młodym że też musi sobie kupić albo wypożyczy do nich na ślub bo po co mu

moze nie chciali nic gadac przed oficjalnym zaroszeniem? niektorzy sa niekumaci

[elunka88]

Dottta oni to chyba specjalnie robią...przykro mi że musisz to znosić

[dottta]

oni chyba żyją w przekonaniu że do naszego ślubu nie dojdzie jednak Może tamta () dalej judzi że mój Tż to tylko robi jej na złość

[isabele]

Napisane przez dottta

to ja kiedys gdzieś czytałam że właśnie po 7 latach w związku najczęściej do chodzi wielkiego kryzysu i wiele par się rozstaje nam jeszcze trochę brakuje

a my własnie przeżywamy 7 rok bycia razem I jest super

[dottta]

Napisane przez Stysik

moze nie chciali nic gadac przed oficjalnym zaroszeniem? niektorzy sa niekumaci

e tam, oni nie z takich - o tych ślubach to od roku gadają a zaproszenia na ten lipcowy dopiero na tej imprezie ostatniej rozdawali. Kiedyś ktoś się zapytał nas o datę i jakoś całą ekipa już wie. Oni po prostu mają nas w dupie

[Stysik]

Napisane przez dottta

oni chyba żyją w przekonaniu że do naszego ślubu nie dojdzie jednak Może tamta () dalej judzi że mój Tż to tylko robi jej na złość

wszystko mozliwe

[dottta]

Napisane przez elunka88

Dottta oni to chyba specjalnie robią...przykro mi że musisz to znosić

pewnie tak