Aparaty ortodontyczne cz. IX

[smiechotka]

Napisane przez Lousie

i chyba poproszę ją też o przeklejenie zamka/ów... na lewej jedynce i dwójce zamki są niżej, niż na prawych, i z kolei po tej lewej stronie owe dwa zęby są idealnie prosto już, chociaż w sumie one od początku były prościutkie, z tym że teraz są bardziej w łuku, a nie tak.. no nie wiem jak to powiedzieć, po wizycie wkleję zdjęcia i wytłumaczę , natomiast zęby po prawej - jedynka minimalnie poszła w poprzeg i się nie rusza, a pomiedzy nia i dwojka jest półmilimetrowa szpara :/ chyba więc jest coś nie tak...

A ja Ci powiem tak - jest szpara - jest dobrze!
Znaczy, że zęby się przesuwają, a orto robi sobie w ten sposób miejsce żeby je ładnie poustawiać w szeregu. Ja niesamowicie płakałam jak miałam szparencję między jedynkami :P. Pamiętam jak na forum licytowałyśmy się z laskami, która ma większą

[paulina980]

ojej mam nadzieję, że ja nie będę mieć tej szpary ;p ale z tego co tu czytam to chyba wszyscy ją mają

[monii15]

Napisane przez brum_brum

A ja mam prośbę do tych, które/którzy noszą wszelkie dodatkowe rozpychacze szczęki - błagam wypowiedzcie się na temat seplenienia - jak to u Was jest/ było. Ja NIE MOGĘ seplenić (a przynajmniej nie na stałe, jakieś 2 tygodnie przetrzymam, ale nie pół roku czy ile_tam). Ta wizja serio mnie przeraziła i poważnie nadwątliła mój entuzjazm Z mojego 90% zdecydowania robi się jakieś 50%...

powiem Ci, że zaraz po wyjściu od orto sepleniłam tylko troszkę, natomiast z każdym dniem wydaje mi się, że to się nasila, nie wiem, może to jakieś złudzenie. myślę, że to 'nasilenie' związane jest z poranionym językiem, po prostu wtedy automatycznie NIE przyciskasz go do podniebienia (omijasz to ustrojstwo), kiedy coś mówisz, dlatego żeby się bardziej nie obtarł, i wtedy się mocno sepleni. ale wyszło mi to po polskiemu mam nadzieję, że zrozumiałaś aparat mam dopiero od niecałych 5 dni, więc nie powiem Ci, kiedy to przechodzi, jednak mój orto OBIECAŁ mi, że po dwóch tygodniach na pewno mi to minie. miejmy nadzieję aa, i ja mam bihelix.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez paulina980

ojej mam nadzieję, że ja nie będę mieć tej szpary ;p ale z tego co tu czytam to chyba wszyscy ją mają

ja mam już swoją 'naturalną' malutką szparę między jedynkami i już się do niej przyzwyczaiłam, ale wiem, że przez bihelix zrobi mi się dużo większa, i to chyba będzie moment krytyczny podczas noszenia aparatu

[Lousie]

ale ja nie mam pomiędzy jedynkami
boże, chyba bym się zapłakała nie, ja zawsze miałam bardzo blisko siebie zęby, szpar żadnych . dlatego to małe pomiędzy jedynką i dwójką tak mnie mierzi

[Starlett]

Dobrze że są szpary ja miałam zawsze tak pościskane zęby, że jak przy aparacie pojawiły mi się szparki to byłam szczęśliwa, że coś się zmienia i rusza teraz mam jeszcze niewielkie szparki ale niedługo będziemy je zamykać

[Siaasiaa]

Ja mam bihelix od 19 maja Nie sepleniłam już po 3-4 dniach, także wydaje
mi się, że to jest sprawa indywidualna I szpary też nie mam, a 2 sierpnia chyba będę mieć już ściągany

[monii15]

Napisane przez Siaasiaa

Ja mam bihelix od 19 maja Nie sepleniłam już po 3-4 dniach, także wydaje
mi się, że to jest sprawa indywidualna I szpary też nie mam, a 2 sierpnia chyba będę mieć już ściągany

oo a możesz mi powiedzieć w jakiej kondycji był Twój język w pierwszym tygodniu? bo z moim nie najlepiej. mam pełno takich malutkich krostek na języku, bihelix mi się odciska, i są momenty, że czuję, jakby mi się język palił (piecze). mam nadzieję, że to szybko minie, bo mam już tego powoli dosyć..

[paulka12]

Napisane przez brum_brum

A ja mam prośbę do tych, które/którzy noszą wszelkie dodatkowe rozpychacze szczęki - błagam wypowiedzcie się na temat seplenienia - jak to u Was jest/ było. Ja NIE MOGĘ seplenić (a przynajmniej nie na stałe, jakieś 2 tygodnie przetrzymam, ale nie pół roku czy ile_tam). Ta wizja serio mnie przeraziła i poważnie nadwątliła mój entuzjazm Z mojego 90% zdecydowania robi się jakieś 50%...

Mojej siostrze zaproponowano taki "rozpychacz"- dr Motyl właśnie, tak jak tobie chyba, prawda? Zasugerowała nawet, by nie robiła tego w roku zdawania matury, bo może przeszkadzać w egzaminach ustnych. Miała to nosić 4 miesiące, i przez cały ten okres miała nastawić się na problemy z mową i mało atrakcyjny wygląd (ten aparat miał jej "zrobić" wadę zgryzu, żeby potem wszystko można było razem leczyć aparatem)
Może gdybyś zaplanowała ten aparat na wakacje, to zminimalizowałabyś czas borykania się z tym w trakcie pracy...?

Może skonsultuj się z innym lekarzem jeszcze?

Siostrę wizja tak przeraziła, że zrezygnowała...

[pau00]

Od wczoraj mam aparat Wybrałam gumki w kolorze różowym- takim jasnym. Jestem bardzo szczęśliwa i nawet ból mi nie przeszkadza!

[brum_brum]

Napisane przez paulka12

Mojej siostrze zaproponowano taki "rozpychacz"- dr Motyl właśnie, tak jak tobie chyba, prawda? (...)

Siostrę wizja tak przeraziła, że zrezygnowała...

O rety! Przeraziłaś mnie nie na żarty Tak, to dr Motyl właśnie - nawet dziwiłam się, że nie chce mi usuwać żadnych zębów, bo na górze mam spore stłoczenie i spodziewałam się, że zaleci ze dwie ekstrakcje minimum. Hmmm... Sama już nie wiem Poczekam chyba na kolejną wizytę - wtedy ma mi przedstawić plan leczenia - i wtedy dopytam dokładnie o wszystko, bo na tej pierwszej wizycie to mnie tak trochę zdawkowo potraktowała.

A Twojej siostrze się nie dziwię. Kiedy ma się 18 lat to cztery miesiące wydają się całkiem sporym kawałkiem życia Ja bym 'nieatrakyjny wygląd' przebolała (bo można się zastanawiać, na ile z krzywymi zębami jest w ogóle atrakcyjny ), ale seplenienie nie wchodzi w grę

[marryme21]

Napisane przez CatchyKathy

Dziewczyny, dziękuję za wszystkie odpowiedzi na moje zrzędzenie na poprzednich stronach Któraś z Was chciała zobaczyć Wklejam kilka fotek, niektóre niewyraźne, ale zawsze coś, pokazane jak się ładnie guzkuje wszystko, zgryz otwarty powstały w trakcie leczenia, tyłozgryzik już malutki no i hit dnia: wyciągi wampirowe

Na drugim zdjęciu mam lekko rozchylone szczęki, aż takiego otwartego zgryzu nie mam

Musisz je nosić cały czas czy tylko na noc?
Mnie też czekają wyciągi.
nNe ukrywam,że mnie to przeraża.
Nie wiem kiedy dokładnie,bo jeszcze nie mam nawet dołu założonego.
Mam antenki na trójkach,to chyba tylko na nich będę miała zakładany wyciąg,ale pewna nie jestem,musze zapytać orto.

[0270e14ff9a0aac76369a68684a50d4637b02277_5d51ef85a4c86]

Napisane przez paulka12

A tymczasem pogmyrałam przy tym dziąśle i odkryłam, że po ósemce został kawalontek w dziąśle Pewnie dlatego tak mnie boli i opuchlizna się powiększa zamiast zmniejszać.

To była dolna ósemka? Masz może założone szwy? Nie grzeb w tym zębodole bo Ci kisiel wypłynie i dopiero przekonasz się co to prawdziwy ból. Może lepiej odwiedź tą dentystkę i zapytaj co z tym fantem zrobić. tymczasem kup sobie Eludril lub skorzystaj z tego co tu napisano i nie pal petów.

Napisane przez Starlett

Andrew180 - kiedy będą zdjęcia?bardzo jestem ciekawa Twoich wrażeń już po założeniu separacji/aparatuwidzę, że teorię masz w małym palcu.

Z tą teorią: skądże znowu; ja raptem dowiedziałem się coś niecoś ze stomatologii zachowawczej i endodoncji... i żeby tylko z tego. W końcu trochę godzin relaksowałem się na fotelu dentystycznym to trzeba było o czymś gadać ; teraz będę drążył temat ortodoncji

Co do zdjęć: nie napiszę Ci "jakbyś przeczytała mojego posta", bo taka jedna papryka by mnie . Pisałem zaś w wiadomym Ci wątku, że aparat będę miał zakładany 9 lipca. Zdjęcia przed założeniem aparatu mam zrobione- żeby lepiej było widać wadę; po założeniu aparatu też zrobię i wówczas zamieszczę. Napiszę co mnie czeka w trakcie leczenia; pochwalę się też ilością relaksujących (poważnie) godzin spędzonych na fotelu dentystycznym.

O separacji też pisałem w tamtym wątku - ja nic nie czuję. Widocznie moja tępa mózgownica nie nadąża z analizą impulsów nerwowych; w końcu one tak szybko przemieszczają się.

Napisane przez brum_brum

Poczekam chyba na kolejną wizytę - wtedy ma mi przedstawić plan leczenia - i wtedy dopytam dokładnie o wszystko, bo na tej pierwszej wizycie to mnie tak trochę zdawkowo potraktowała.

Pytaj, pytaj. Ta wizyta jest bezpłatna. Wydobądź maksymalną ilość informacji. No i zdaj relacje jak było na wizycie ponieważ ja (jak zresztą obiecałem w tamtym wątku) zwróciłem uwagę Pani dr, że nie może rozmawiać z pacjentami, jak ze studentami ortodoncji. Mam nadzieję, że wzięła sobie to do serca .

[Siaasiaa]

Napisane przez monii15

oo a możesz mi powiedzieć w jakiej kondycji był Twój język w pierwszym tygodniu? bo z moim nie najlepiej. mam pełno takich malutkich krostek na języku, bihelix mi się odciska, i są momenty, że czuję, jakby mi się język palił (piecze). mam nadzieję, że to szybko minie, bo mam już tego powoli dosyć..

Język mnie bolał tak na przodzie jak mi się ten drut w niego wbijał Ogólnie bardziej mi przeszkadzało (i nadal przeszkadza) jedzenie w tym. Okropne jest I nie wiem czy ja mam takie wrażenie, czy tak jest, ale chyba ten drut na przodzie od bihelixa bardziej odstawał, a teraz mam go równo z podniebieniem. Tak jakbym go wygięła językiem w górę I wydaje mi się, że właśnie z tego powodu nie seplenię, bo dotykam językiem całego podniebienia i nie przeszkadza mi w tym drut

[monii15]

Napisane przez Siaasiaa

Język mnie bolał tak na przodzie jak mi się ten drut w niego wbijał Ogólnie bardziej mi przeszkadzało (i nadal przeszkadza) jedzenie w tym. Okropne jest I nie wiem czy ja mam takie wrażenie, czy tak jest, ale chyba ten drut na przodzie od bihelixa bardziej odstawał, a teraz mam go równo z podniebieniem. Tak jakbym go wygięła językiem w górę I wydaje mi się, że właśnie z tego powodu nie seplenię, bo dotykam językiem całego podniebienia i nie przeszkadza mi w tym drut

no, masz rację, jedzenie z bihelixem nie należy do najfajniejszych i najłatwiejszych rzeczy ile czasu go nosiłaś? mi orto powiedział, że za jakieś 4 miesiące ściągamy, już nie mogę się doczekać

[Modomanka]

Witam Was wszystkich Już od dawna marzę o założeniu aparatu, gdyż jak niektóre/niektórzy z Was posiadam 'urocze' kiełki. Na szczęście teraz mam zamiar wziąć się za siebie i udać się na pierwszą wizytę u ortodonty. Jedyne co wiem, to to, że będę musiała pozbyć się jednego zęba(chyba czwórki?) i trochę mnie to przeraża czytając Wasze wypowiedzi o pluciu krwią itp.
Moglibyście mi powiedzieć ile mniej więcej trwa pozałatwianie wszystkich spraw u ortodonty do czasu założenia aparatu?

[papryka85]

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20454307]
Co do zdjęć: nie napiszę Ci "jakbyś przeczytała mojego posta", bo taka jedna papryka by mnie . [/QUOTE]



Wielka Papryka stoi na straży asertywności



Andrew - jak dowiesz się nowych interesujących rzeczy, to poprosimy Cię o uzupełnienie/udoskonalenie ORTO-FAQ
Ja już od dawna jestem nie w temacie, ale widzę w Tobie godnego następcę

[Dziewucha]

Napisane przez Modomanka

Witam Was wszystkich Już od dawna marzę o założeniu aparatu, gdyż jak niektóre/niektórzy z Was posiadam 'urocze' kiełki. Na szczęście teraz mam zamiar wziąć się za siebie i udać się na pierwszą wizytę u ortodonty. Jedyne co wiem, to to, że będę musiała pozbyć się jednego zęba(chyba czwórki?) i trochę mnie to przeraża czytając Wasze wypowiedzi o pluciu krwią itp.
Moglibyście mi powiedzieć ile mniej więcej trwa pozałatwianie wszystkich spraw u ortodonty do czasu założenia aparatu?

ja jeszcze kilka lat temu wtedy do aparatu ruchomego wyrywałam 6 u góry i najgorsze było to ze mimo znieczulenia czułam jak facet obraca korzenia potem pysk spuchł i nic wielkiego się nie działo. a teraz jak poszłam do orto pierwszy raz to powiedziała, że musze wyleczyć zęby i za 2 tyg może mi założyć aparat, u dentysty zrobiłam 5 i 4, wiec wszystko szybko poszło. Myślę, że wyrywanie 4 nie będzie tragedią bo to nie są zęby o tak mocnym korzeniem jak np. 6 czy 7 nie mówie nawet o 8, zresztą nie ma się co obawiać i rozmyślać idziesz, wyrywasz troche poboli potem aparat i zęby jak złoto a nie za 10 lat żałować, że mogłaś miec idelane zęby a tego nie zrobiłaś

[monii15]

Napisane przez Modomanka

Witam Was wszystkich Już od dawna marzę o założeniu aparatu, gdyż jak niektóre/niektórzy z Was posiadam 'urocze' kiełki. Na szczęście teraz mam zamiar wziąć się za siebie i udać się na pierwszą wizytę u ortodonty. Jedyne co wiem, to to, że będę musiała pozbyć się jednego zęba(chyba czwórki?) i trochę mnie to przeraża czytając Wasze wypowiedzi o pluciu krwią itp.
Moglibyście mi powiedzieć ile mniej więcej trwa pozałatwianie wszystkich spraw u ortodonty do czasu założenia aparatu?

witam(y) również z tym czasem może być różnie, to zależy przede wszystkim od tego, ile Twój przyszły ortodonta ma pacjentów. teraz są wakacje, więc pewnie weźmie sobie na jakiś czas urlop. ale tak konkretniej - pierwsza wizyta jest wizytą konsultacyjną, na której orto powie Ci co i jak. jeżeli będziesz zdecydowana już na 100%, orto zrobi Ci od razu wyciski, zdjęcia (mi robił lustrzanką zdjęcia zębów, szczęki, profilu itd). pewnie każe Ci zrobić dodatkowo zdjęcia panoramiczne, które będziesz musiała po prostu donieść do gabinetu. czasami jest tak, że na pierwszej wizycie orto skieruje Cię do stomatologa na ekstrakcję zębów, czy też leczenie. wtedy ten czas się oczywiście wydłuża. ja osobiście byłam na pierwszej wizycie, od razu się zdecydowałam, zrobiono mi wyciski, zdjęcia. następnie moja mama po tygodniu doniosła zdjęcia panoramiczne i wpłaciła zaliczkę, wtedy asystentka umówiła mnie już na zakładanie aparatu. pierwsza wizyta była pod koniec maja, a aparat miałam założony 29 czerwca. dodam tylko, że sama ustaliłam sobie taki termin, bo musiałam wyrwać mleczną trójkę przed założeniem aparatu, a nie chciałam chodzić szczerbata do szkoły, więc dlatego taki późny termin, a co najważniejsze - po zakończeniu roku szkolnego

[Modomanka]

Napisane przez Dziewucha

ja jeszcze kilka lat temu wtedy do aparatu ruchomego wyrywałam 6 u góry i najgorsze było to ze mimo znieczulenia czułam jak facet obraca korzenia potem pysk spuchł i nic wielkiego się nie działo. a teraz jak poszłam do orto pierwszy raz to powiedziała, że musze wyleczyć zęby i za 2 tyg może mi założyć aparat, u dentysty zrobiłam 5 i 4, wiec wszystko szybko poszło. Myślę, że wyrywanie 4 nie będzie tragedią bo to nie są zęby o tak mocnym korzeniem jak np. 6 czy 7 nie mówie nawet o 8, zresztą nie ma się co obawiać i rozmyślać idziesz, wyrywasz troche poboli potem aparat i zęby jak złoto a nie za 10 lat żałować, że mogłaś miec idelane zęby a tego nie zrobiłaś

Właśnie dlatego wolę teraz zrobić, gdy jestem w liceum niż potem się męczyć, zwłaszcza, że są wakacje, to jeszcze lepiej, bo okres seplenienia i wszelkiego bólu stłumię w domu Mam nadzieję, że w tym tyg. uda mi się coś załatwić, tylko obawiam się, że będę musiała czekać długo na termin, bo dawniej musiałam na niego czekać aż 2/3 miesiące...

[kasia_no87]

Napisane przez Starlett

Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia jakie mam zamki.

|Mozesz wstawic jakies zdj twoich zebow? chcialabym zobaczyc jak to wyglada. po jakim czasie ci zzolkly?

[zwierzun]

Napisane przez brum_brum

O rety! Przeraziłaś mnie nie na żarty Tak, to dr Motyl właśnie - nawet dziwiłam się, że nie chce mi usuwać żadnych zębów, bo na górze mam spore stłoczenie i spodziewałam się, że zaleci ze dwie ekstrakcje minimum. Hmmm... Sama już nie wiem Poczekam chyba na kolejną wizytę - wtedy ma mi przedstawić plan leczenia - i wtedy dopytam dokładnie o wszystko, bo na tej pierwszej wizycie to mnie tak trochę zdawkowo potraktowała.

A Twojej siostrze się nie dziwię. Kiedy ma się 18 lat to cztery miesiące wydają się całkiem sporym kawałkiem życia Ja bym 'nieatrakyjny wygląd' przebolała (bo można się zastanawiać, na ile z krzywymi zębami jest w ogóle atrakcyjny ), ale seplenienie nie wchodzi w grę

brum_brum i paulka12, adresuje mojego posta do Was dwoch bo widze ze zastanawiacie sie jeszcze obydwie a nie ma co, naprawde. W watku sie nie udzielam aktywnie ale podczytuje od czasu do czasu. Aparat zalozylam w wieku 32 lat . W srode zdejmuje ; gore nosilam (no jeszcze nosze) 26 miesiecy; dol 24 miesiace. Od poczatku nosilam quadhelix (baaardzo podobny do bihelixa tylko z czterema petelkami) w celu lekkiego poszerzenia gory oraz przekrecenia jednej z szostek bo byla lekko zrotowana. Tak samo jak Wy nie bylam pewna jak ja sie przyzwyczaje do tego helixa ale nie bylo tak zle a nosilam go przez cale 9 miesiecy. Owszem, nie raz obtarl mi jezyk, jedzenie mi czesto utykalo/platalo sie ale wszystko jest dla ludzi, nie? Najbardziej balam sie tego slynnego seplenienia a moze i nawet plucia. Zaraz po zalozeniu wydawalo mi sie ze troche seplenie. Jezyk musi sie przyzwyczaic do innego ukladania sie przy wymawianiu pewnych glosek. Zajelo mi to nie wiecej niz 2 tygodnie. Nikomu w pracy nie powiedzialam ze mam 'cos' dodatkowego oprocz aparatu. Po czasie, okazalo sie ze NIKT nie slyszal mojego wyimaginowanego seplenienia.
Dzis uwazam ze nie taki diabel straszny jak go maluja. Naprawde nie warto zastanawiac sie czy zakladac aparat tylko dzialac bo czas leci. Jesli juz czegos zaluje to tylko i wylacznie tego ze nie zalozylam go wczesniej.

A co do potencjalnych komentarzy - kto by sie nimi przejmowal. Jedyne komentarze jakie slyszalam byly tylko i wylacznie pozytywne. Zaraz jak zalozylam aparat to jedna babeczka (w wieku lat 53) z mojej firmy zaczepila mnie i powiedziala ze ona aparat nosila 3 razy. Pierwszy raz w wieku 32 lat a ostatni .... 5 lat temu.

Takze do dziela i powodzenia

Jakbyscie mialy jakies pytania jak to jest z aparatem w takim 'starszym' wieku to chetnie odpowiem. Pozdrawiam

[0270e14ff9a0aac76369a68684a50d4637b02277_5d51ef85a4c86]

Napisane przez papryka85

Wielka Papryka stoi na straży asertywności

Zatem rozumiem, iż bez obaw mogę używać sformułowania jakbyś przeczytał/a mojego posta"

Napisane przez papryka85

Andrew - jak dowiesz się nowych interesujących rzeczy, to poprosimy Cię o uzupełnienie/udoskonalenie ORTO-FAQ
Ja już od dawna jestem nie w temacie, ale widzę w Tobie godnego następcę

Ja to prędzej mógłbym napisać ENDO-FAQ, że o DENTO -FAQ nie wspomnę . Jeśli zaś plan leczenia orto nie wypali, to napisze Wam za 2 lata inne FAQ, ale o tym po 9 lipca.

[papryka85]

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20459575]Zatem rozumiem, iż bez obaw mogę używać sformułowania jakbyś przeczytał/a mojego posta" [/QUOTE]

Używać możesz, ale czy bez obaw... No nie wiem

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20459575]Zatem bardzo proszę: zapytaj Panią dr, czy kojarzy jakiegoś problematycznego gościa z nieproblematycznym zębem 46 - lub na odwrót jeśli wolisz (46 czytaj jako: cztery - sześć). Ciekaw jestem jej reakcji . Jakby nie kojarzyła - co byłoby trochę dziwne, nie? - to zapytaj, czy przypomina sobie kogoś kto zwracał jej uwagę, że "pacjenci to nie studenci ortodoncji" [/QUOTE]

Wiem, jak się czyta 46
Jak będzie na to czas, to może zapytam. Jak dr przyjmie mnie między pacjentami i przeze mnie zrobi sobie poślizg, to nie będę jej dodatkowo zawracać głowy

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20459575]Jak długo nosisz już ten retainer i ile Ci jeszcze zostało do końca jego noszenia? Zakładasz go tylko na noc? [/QUOTE]

Retencję mam już od 1,5 roku, ale orto zalecała nosić przynajmniej przez 2 lata (tyle co stały).
Ruchomy (na górę) zakładam tylko na noc, stały (na dole) jak nazwa wskazuje jest... stały, czyli mam go przyklejonego (od wewnętrznej strony zębów). I ten mi właśnie pękł.

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20459575]Ja mam na taką fajną godzinę - 13:15.[/quote]

Aaa, no to się nie zobaczymy

[0270e14ff9a0aac76369a68684a50d4637b02277_5d51ef85a4c86]

Napisane przez papryka85

Używać możesz, ale czy bez obaw... No nie wiem

No to zaryzykuję przy następnej nadarzającej się okazji; może nie trafię na kogoś przewrażliwionego i mnie za ten tekst nie pobije

Napisane przez papryka85

Wiem, jak się czyta 46

To Ty też dowiedziałaś się coś niecoś ze stomatologii .

Napisane przez papryka85

Jak będzie na to czas, to może zapytam. Jak dr przyjmie mnie między pacjentami i przeze mnie zrobi sobie poślizg, to nie będę jej dodatkowo zawracać głowy

A szkoda; jestem taki ciekaw jakby zareagowała

Napisane przez papryka85

Retencję mam już od 1,5 roku, ale orto zalecała nosić przynajmniej przez 2 lata (tyle co stały).
Ruchomy (na górę) zakładam tylko na noc, stały (na dole) jak nazwa wskazuje jest... stały, czyli mam go przyklejonego (od wewnętrznej strony zębów). I ten mi właśnie pękł.

Zatem słowo "stały" umknęło mi jakoś w trakcie czytania.

Napisane przez papryka85

Aaa, no to się nie zobaczymy

Zobaczysz i tak moje żółte i krzywe zębolce na forum, cierpliwości

[Lousie]

Napisane przez paulka12

Mojej siostrze zaproponowano taki "rozpychacz"- dr Motyl właśnie, tak jak tobie chyba, prawda? Zasugerowała nawet, by nie robiła tego w roku zdawania matury, bo może przeszkadzać w egzaminach ustnych. Miała to nosić 4 miesiące, i przez cały ten okres miała nastawić się na problemy z mową i mało atrakcyjny wygląd (ten aparat miał jej "zrobić" wadę zgryzu, żeby potem wszystko można było razem leczyć aparatem)
Może gdybyś zaplanowała ten aparat na wakacje, to zminimalizowałabyś czas borykania się z tym w trakcie pracy...?

Może skonsultuj się z innym lekarzem jeszcze?

Siostrę wizja tak przeraziła, że zrezygnowała...

a nie zastanawiałyście się nad bezligaturowym?
tu rzadko stosuje się te wszytkie haasy i tak dalej..
no i ekstrakcja też rzadko się przydarza.

[papryka85]

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20460770]No to zaryzykuję przy następnej nadarzającej się okazji; może nie trafię na kogoś przewrażliwionego i mnie za ten tekst nie pobije [/quote]

Raczej nikt nie lubi być pouczany

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20460770]To Ty też dowiedziałaś się coś niecoś ze stomatologii . [/quote]

Coś niecoś, bo jak siedzę na fotelu z otwartą paszczą, zapchana wacikami, to nie bardzo potrafię gadać


[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20460770]A szkoda; jestem taki ciekaw jakby zareagowała [/quote]

Ja też jestem tego ciekawa

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20460770]Zatem słowo "stały" umknęło mi jakoś w trakcie czytania.[/QUOTE]

A jednak nie napisałam Ci - "gdybyś uważnie przeczytał mojego posta..."
Czasem coś człowiekowi umknie, tak po prostu

[0270e14ff9a0aac76369a68684a50d4637b02277_5d51ef85a4c86]

Napisane przez papryka85

Raczej nikt nie lubi być pouczany

Jak pouczają sensownie to czemu nie? Można się czegoś dowiedzieć.

Napisane przez papryka85

Coś niecoś, bo jak siedzę na fotelu z otwartą paszczą, zapchana wacikami, to nie bardzo potrafię gadać

To są raczej wałeczki (tampony- zwał jak chciał) z ligniny...o choroba, a miałem nie pouczać

Co się nie da gadać, jak ja jestem żywym dowodem na to, że się da - choć nie raz dentystka się uśmiała z mojego seplenienia. Tylko nie próbujcie gadać, gdy dentysta zabiera się już do finalnego przygotowywania miejsca po ubytku pod wypełnienie i w trakcie nakładania kolejnych warstw np. kompozytowego wypełnienia (wrażliwe na wilgoć w czasie nakładania, a po nałożeniu na przesuszenie )- pole zabiegowe ma być suche.

Napisane przez papryka85

Ja też jestem tego ciekawa

To zapytaj. Jej mina może być bezcenna - za resztę zapłacisz po wizycie kartą.... lub może nie ,bo oni (w Ortomanii) doliczają 3% dla kwot powyżej 100zł. Zresztą Ty to będziesz mieć i tak gratis, bo wymiana pękniętego (nie z własnej winy) retainera jest gratis, nie? Wizyta swoją drogą też będzie gratis (z wiadomego powodu ).

Napisane przez papryka85

A jednak nie napisałam Ci - "gdybyś uważnie przeczytał mojego posta..."
Czasem coś człowiekowi umknie, tak po prostu

No i kto się tutaj licytuje.
A poważnie - to byłby normalnie cios poniżej zębodołu - ja nie użyłem takiego sformułowania na tym forum.... jeszcze.

PS1. Ale o zdjęciach to już siłą rzeczy nie mogłaś doczytać (edycja poprzedniego postu).

PS2. Coś brak postów traktujących o włosach ostatnio....czyżby cisza przed nadchodzącym wysypem postów o tej tematyce w tym wątku?

PS3. Obiecałem sobie, że nie natrzaskam więcej niż 50 postów do zakończenia leczenia...muszę zatem zacząć się ograniczać z wypowiedziami bo ostatnio coś one nie są na temat . Robię taki offtop, że szok (dobrze wiem, że ten wątek jest półofftopowy).

[papryka85]

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20462184]Jak pouczają sensownie to czemu nie? Można się czegoś dowiedzieć. [/quote]

Sztuką jest pouczać tak, by nikt nie pokapował, że jest pouczany
Ehhh... To nie o tym wątek

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20462184]
Co się nie da gadać, jak ja jestem żywym dowodem na to, że się da - choć nie raz dentystka się uśmiała z mojego seplenienia. [/quote]

Mój dentysta zawsze pilnuje, bym mu nie popsuła roboty

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20462184]To zapytaj. Jej mina może być bezcenna - za resztę zapłacisz po wizycie kartą.... lub może nie ,bo oni (w Ortomanii) doliczają 3% dla kwot powyżej 100zł. Zresztą Ty to będziesz mieć i tak gratis, bo wymiana pękniętego (nie z własnej winy) retainera jest gratis, nie? [/quote]

No właśnie liczę na to, że nic nie zapłacę... Po starej znajomości chociażby

[1=0270e14ff9a0aac76369a68 684a50d4637b02277_5d51ef8 5a4c86;20462184]PS3. Obiecałem sobie, że nie natrzaskam więcej niż 50 postów do zakończenia leczenia...muszę zatem zacząć się ograniczać z wypowiedziami bo ostatnio coś one nie są na temat . Robię taki offtop, że szok (dobrze wiem, że ten wątek jest półofftopowy).[/QUOTE]

Obstawiam, że nie wytrwasz w tym postanowieniu

[0270e14ff9a0aac76369a68684a50d4637b02277_5d51ef85a4c86]

Napisane przez papryka85

No właśnie liczę na to, że nic nie zapłacę... Po starej znajomości chociażby

No to powiedz, że z Twojego polecenia taki jeden problematyczny gość z zębem 46 zdecydował się na leczenie właśnie u Pani dr i będzie miał w ten piątek zakładany aparat na dół. Wprawdzie nie będzie to w Ortomanii, ale może taka informacja też coś da.

Napisane przez papryka85

Obstawiam, że nie wytrwasz w tym postanowieniu

To nie prowokuj mnie do odpisywania, a będzie git

Poważnie zaś: to żaden problem - będę pisał po prostu raz na miesiąc wówczas zamknę się w limicie postów. Musicie się wykazać zatem cierpliwością.

PS. No chyba że najwyższa kapituła podniesie mi limit postów, tak przemnażając narzucony przeze mnie limit razy powiedzmy....10

[brum_brum]

Napisane przez Lousie

a nie zastanawiałyście się nad bezligaturowym?
tu rzadko stosuje się te wszytkie haasy i tak dalej..
no i ekstrakcja też rzadko się przydarza.

ja się właśnie zaczynam zastanawiać jeśli to uratowałoby mnie przed ekspanderem, to chyba bym się zdecydowała, nawet kosztem przezroczystych zameczków...

Czy ktoś z Was ZAKOŃCZYŁ już leczenie bezligaturowym aparatem? Ciekawa jestem efektów. Bo opisy brzmią obiecująco


edit: właśnie zgłębiam temat i wyczytałam, że jest też opcja kosmetycznego aparatu samoligaturującego - czuję, że się napalam