etorebka.pl - część X

[farfalla]

Napisane przez kali765

Farfalka!!
zdolna bestia Wyjazd do Hiszpanii nie zapomnij o pocztówce dla mnie

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------



No mówię Ci ja cały przeczytałam te baby to tam mają przerąbane

Nie ma sprawy gołębiem pocztowym wyślę bo na pocztę nie ma co liczyć

I gdzie te wasze zdjęcia flavii ja się zapytowuję ?? czy przez opóźnioną dostawę jeszcze do żadnej nie dotarła ?

[agusia642]

Napisane przez kali765

np ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=446049
normalnie moda na sukces

ale przeczytałam go cały! czekam co się dalej wydarzy

ja też go przeczytałam, i tak mnie wciągnał ze zapomniałam, że mam wyjść..
ale na prawdę zycie układa różne scenariusze..

[Iduś]

Napisane przez agusia642

ja też go przeczytałam, i tak mnie wciągnał ze zapomniałam, że mam wyjść..
ale na prawdę zycie układa różne scenariusze..

Ale ciekawa jestem kiedy on się do niej odezwie

[enlevé]

ile czekałyście na kuriera? ja czekam juz 3 dzień i dalej nic chce mieć juz moja Flavie

[agusia642]

Napisane przez Iduś

Ale ciekawa jestem kiedy on się do niej odezwie

oby się odezwał, wierzę w happy endy
skoro już się odważyła mu powiedzieć, to niech ma coś z tego.

[Iduś]

Napisane przez enlevé

ile czekałyście na kuriera? ja czekam juz 3 dzień i dalej nic chce mieć juz moja Flavie

etorebka miała problem z dostawą i dlatego są opóźnienia

[CharLizZie]

Napisane przez enlevé

ile czekałyście na kuriera? ja czekam juz 3 dzień i dalej nic chce mieć juz moja Flavie

mieli opóźnioną dostawę

[0lkaa]

Dziewczyny, wy bardziej siedzicie w "temacie" - ile dni mam na zapłacenie za torebkę zanim anulują mi zamówienie? Nie mogłam się oprzeć i kliknęłam Flavię, ale chciałabym poczekać zobaczyć czy nie dodadzą czegoś fajniejszego

[agusia642]

Napisane przez 0lkaa

Dziewczyny, wy bardziej siedzicie w "temacie" - ile dni mam na zapłacenie za torebkę zanim anulują mi zamówienie? Nie mogłam się oprzeć i kliknęłam Flavię, ale chciałabym poczekać zobaczyć czy nie dodadzą czegoś fajniejszego

7 dni

[Irja]

Napisane przez kali765

Brać!!

Napisane przez CharLizZie

decyzja jest oczywista

Muszę posłuchać głosu rozsądku

[enlevé]

Napisane przez Iduś

etorebka miała problem z dostawą i dlatego są opóźnienia

Napisane przez CharLizZie

mieli opóźnioną dostawę

dzieki za inf.
mam nadzieje ze Flavia szybko do mnie dotrze

[PaulinaPPP]

Napisane przez dodeczka84

Jestem i ja.. i też mi smutno, bo nikt nie chce pomóc w zebraniu choć małego rabatu na Falvuśkę...

Mi też strasznie smutno bo niedługo mój kod straci ważność Dlatego błagam korzystajcie

Napisane przez farfalla

Hej dziewoje mam nadzieję że jeszcze o mnie tak zupełnie nie zapomniałyście ile wy tu piszecie to to jest jakaś masakra... ja w końcu po ciężkich przebojach zdałam do dziekanatu indeks i pracę licecncjacką w poniedziałek obrona nie wiecie nawet jak się cieszę że się uda jeszcze w lipcu obronić rozważałam fakt czy by nie kupić w nagrodę sobie za to że wytrwałam i dopięłam jakimś cudem wszystko do końca etorebke ... ale chyba się wstrzymam bo już nagrodą jest wyjazd do hiszpanii do siostry a jak pomyślę że jeszcze się załapię na hiszpańskie inditexowe wyprzedaże to poświęcę się i torebki nie kupię szkoda że jak wróciła flavia to czarna felicyty-chanelka nie wróciła ... na tę jedną bym się skusiła ponad wszystko no ale cóż i tak dzisiaj odespałam ostatnie nieprzespane tygodnie więc jestem szczęśliwa jak nie wiem i teraz już będę mogła do was nie tylko zaglądać częściej ale i poudzielać się a nie tylko zdjęcia do katalogu wrzucać

Aaaaa i prześlicznie dziękuję kilku duszkom z ostatniego tygodnia dzięki którym ważność mojego kodu jest dłuższa zachęcam równocześnie do wrzucenia zdjęć swoich etorebek

Życzę powodzenia na obronie , 3 mamy kciuki
Zazdroszczę wyjazdu do Hiszpanii ja niestety w tym roku chyba nie będę miała wakacji A może jednak po obronie się skusisz na coś w końcu nagroda się należy chociaż jak myślę o tych hiszpańskich wyprzedażach to chyba też wstrzymałabym się

Napisane przez kali765

np ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=446049
normalnie moda na sukces

ale przeczytałam go cały! czekam co się dalej wydarzy

Czasami zaglądam na intymnie ,później poczytam sobie

[Iduś]

Napisane przez agusia642

oby się odezwał, wierzę w happy endy
skoro już się odważyła mu powiedzieć, to niech ma coś z tego.

No właśnie już sobie wyobraziłam zakończenie tej historii

Zastanawiam co on powie swojej narzeczonej ... ze jej nie kocha ?

[martini.]

Napisane przez gosiaczek6

macie jeszcze problemy z TZ? chyba dołącze do grona

ja zasile którejs z Was konto ale dopiero za miesiąc o ile jeszcze Flavia bedzie

Dawaj go tu

Jeśli zaś o konto chodzi, to ja bym użyła konto tej wizażanki, której się będzie kończyła ważność Albo ciągnij losy

I tutaj chciałam jeszcze raz poprosić wizażankę, która zrobiła zakupy 30.06. po 23 o ujawnienie się. Chciałam Ci bardzo podziękować tak personalnie Napisz chociaż pw

Napisane przez Irja

Świetnie, dzięki W pracy jestem do 18, czasem dłużej, więc zapewne osobiście odbiorę paczkę od kuriera, a nawet jak nie, to później i tak będzie miał kto odebrać

To teraz muszę zadecydować: brać czy nie

No wiesz, na tym wątku to odpowiedź jest tylko jedna

Napisane przez farfalla

Hej dziewoje mam nadzieję że jeszcze o mnie tak zupełnie nie zapomniałyście ile wy tu piszecie to to jest jakaś masakra... ja w końcu po ciężkich przebojach zdałam do dziekanatu indeks i pracę licecncjacką w poniedziałek obrona nie wiecie nawet jak się cieszę że się uda jeszcze w lipcu obronić rozważałam fakt czy by nie kupić w nagrodę sobie za to że wytrwałam i dopięłam jakimś cudem wszystko do końca etorebke ... ale chyba się wstrzymam bo już nagrodą jest wyjazd do hiszpanii do siostry a jak pomyślę że jeszcze się załapię na hiszpańskie inditexowe wyprzedaże to poświęcę się i torebki nie kupię szkoda że jak wróciła flavia to czarna felicyty-chanelka nie wróciła ... na tę jedną bym się skusiła ponad wszystko no ale cóż i tak dzisiaj odespałam ostatnie nieprzespane tygodnie więc jestem szczęśliwa jak nie wiem i teraz już będę mogła do was nie tylko zaglądać częściej ale i poudzielać się a nie tylko zdjęcia do katalogu wrzucać

Brawo! Będę trzymać kciuki

Napisane przez enlevé

ile czekałyście na kuriera? ja czekam juz 3 dzień i dalej nic chce mieć juz moja Flavie

Mieli obsuwę z dostawą, dzisiaj wszystko się naprawi

Napisane przez 0lkaa

Dziewczyny, wy bardziej siedzicie w "temacie" - ile dni mam na zapłacenie za torebkę zanim anulują mi zamówienie? Nie mogłam się oprzeć i kliknęłam Flavię, ale chciałabym poczekać zobaczyć czy nie dodadzą czegoś fajniejszego

7 Więc spokojnie zdążysz

[0lkaa]

Napisane przez agusia642

7 dni

Dziękuję, czyli jeszcze mam kilka dni

[losek78]

dzien dobry

ja nie dawno wstaŁam - ciężka noc i czytam sobie co tu piszecie

[gosiaczek6]

ja tez przeczytałam ten wątek na intymnym i szczerze powiem ze jakos nie wierzę

a co do mnie i TZ to nie jest tak gorąca historia, nie ma co opowiadac

[peearl]

Napisane przez farfalla

Hej dziewoje mam nadzieję że jeszcze o mnie tak zupełnie nie zapomniałyście ile wy tu piszecie to to jest jakaś masakra... ja w końcu po ciężkich przebojach zdałam do dziekanatu indeks i pracę licecncjacką w poniedziałek obrona nie wiecie nawet jak się cieszę że się uda jeszcze w lipcu obronić rozważałam fakt czy by nie kupić w nagrodę sobie za to że wytrwałam i dopięłam jakimś cudem wszystko do końca etorebke ... ale chyba się wstrzymam bo już nagrodą jest wyjazd do hiszpanii do siostry a jak pomyślę że jeszcze się załapię na hiszpańskie inditexowe wyprzedaże to poświęcę się i torebki nie kupię szkoda że jak wróciła flavia to czarna felicyty-chanelka nie wróciła ... na tę jedną bym się skusiła ponad wszystko no ale cóż i tak dzisiaj odespałam ostatnie nieprzespane tygodnie więc jestem szczęśliwa jak nie wiem i teraz już będę mogła do was nie tylko zaglądać częściej ale i poudzielać się a nie tylko zdjęcia do katalogu wrzucać

Aaaaa i prześlicznie dziękuję kilku duszkom z ostatniego tygodnia dzięki którym ważność mojego kodu jest dłuższa zachęcam równocześnie do wrzucenia zdjęć swoich etorebek

Strasznie Ci zazdroszczę wyjazdu do Hiszpanii!
Moim marzeniem jest Barcelona Chociaż na kilka dni, ale napewno kiedyś ją odwiedzę!

[losek78]

zapytam tu bo tu wiele rzyczliwych duszyczek
nie wiecie kiedy będą buty na jesien w CCC ? pamietam ze rok temu kupilam juz w wakacje cos na jesien tylko nie wiem czy to byl lipiec czy sierpień ?

[Iduś]

Napisane przez gosiaczek6

ja tez przeczytałam ten wątek na intymnym i szczerze powiem ze jakos nie wierzę

a co do mnie i TZ to nie jest tak gorąca historia, nie ma co opowiadac

No to powiedz co się złego dzieje ... ja z moim się na razie rozstałam .
Problem w tym, że nie wiem co tak naprawdę czuje ... tzn. czuje jak by się we mnie coś wypaliło i dlatego tak zrobiłam. Nie wiem co będzie za miesiąc czy dwa bo on się nadal stara i spotykamy się, ale.... no nie wiem . Chyba potrzebuje złapać odrobiny dystansu do tego wszystkiego.
Wiem, że błędem było na pewno to, że się spotykaliśmy praktycznie codziennie i chyba w moim przypadku nastąpił "przesyt" . W każdym razie wiem, że on mnie bardzo kocha i będzie jak to mówi "o mnie walczył".

Nie przejmuje sie tym jakoś bardzo ... zobaczymy co czas pokaże .

[kali765]

Napisane przez Iduś

No to powiedz co się złego dzieje ... ja z moim się na razie rozstałam .
Problem w tym, że nie wiem co tak naprawdę czuje ... tzn. czuje jak by się we mnie coś wypaliło i dlatego tak zrobiłam. Nie wiem co będzie za miesiąc czy dwa bo on się nadal stara i spotykamy się, ale.... no nie wiem . Chyba potrzebuje złapać odrobiny dystansu do tego wszystkiego.
Wiem, że błędem było na pewno to, że się spotykaliśmy praktycznie codziennie i chyba w moim przypadku nastąpił "przesyt" . W każdym razie wiem, że on mnie bardzo kocha i będzie jak to mówi "o mnie walczył".

Nie przejmuje sie tym jakoś bardzo ... zobaczymy co czas pokaże .

Iduś zamurowało mnie

[Iduś]

Napisane przez kali765

Iduś zamurowało mnie

nie tyko Ciebie ... zacytuje smsa mojego kolegi "ze c c c co prosze?! Dobra zamówienia poczekają. Jak to możliwe, że wzór i autorytet w dziedzinie związków który co poniektórzy chcieliby naśladować upadł???"


widzicie jaką porąbaną koleżanke macie w tym wątku

[peearl]

Kali kiedy się doczekamy zdjęcia twojego wczorajszego łupu z H&M'a?

[gosiaczek6]

to no z grubsza wygląda tak, ze obok naszych rodzinnych domów(mieszkamy 10 min drogi autem od siebie) jest takie male miasteczko gdzie załatwiamy nasze sprawy, no i ja pojechałam załatwic cos z robotą wchodzę do sklepu a tam TZ z siostrą to zaszłam od tyłu, zrobiłam buuu i czesc jednak TZ nie był wcale zadowolony ze mnie widzi, wyglądał jakby zobaczył ducha, nie chciał rozmawiac, spalił buraka..a ja poczułam się jak idz stąd i nie wracaj
pytam sie: co nie w pracy a on: no nie w pracy...i to spojrzenie po ktorym nie wiedzialam co zrobic
ale tak teraz mysle bo TZ jechał prosto z roboty, wiecie wlosy nie ulozone, oczy podpuchniete, buty od roboty, no nie wyglądał za dobrze, a ze nie mieszkamy razem(ja w roku 'szkolnym' studiuje w Bydgoszczy a on zostaje w domu bo tu pracuje) to baaardzo zadko go tak widzę po roboczemu, i myslę ze poprotu sie wstydził ze spotkałam go w takiej okazałości
pisał mi potem ze zwolnił sie z roboty bo chciał zarejestrowac samochód, ze był bardzo zaskoczony, ze mnie wiedział i nie wiedział co powiedziec
napisałam mu ze jego mina mówiąca idz stad bije wszystko na głowę i sie nie odzywam do niego
ale mysle ze gdyby on był odpicowany a ja z tłustymi wlosami i taka wymięta to tez bym sie tak zachowała
ale wkońcu facet to nie baba i nie wiem juz co myslec

[martini.]

Napisane przez losek78

zapytam tu bo tu wiele rzyczliwych duszyczek
nie wiecie kiedy będą buty na jesien w CCC ? pamietam ze rok temu kupilam juz w wakacje cos na jesien tylko nie wiem czy to byl lipiec czy sierpień ?

Chyba pod koniec sierpnia się coś pojawia zwykle.

Napisane przez Iduś

No to powiedz co się złego dzieje ... ja z moim się na razie rozstałam .
Problem w tym, że nie wiem co tak naprawdę czuje ... tzn. czuje jak by się we mnie coś wypaliło i dlatego tak zrobiłam. Nie wiem co będzie za miesiąc czy dwa bo on się nadal stara i spotykamy się, ale.... no nie wiem . Chyba potrzebuje złapać odrobiny dystansu do tego wszystkiego.
Wiem, że błędem było na pewno to, że się spotykaliśmy praktycznie codziennie i chyba w moim przypadku nastąpił "przesyt" . W każdym razie wiem, że on mnie bardzo kocha i będzie jak to mówi "o mnie walczył".

Nie przejmuje sie tym jakoś bardzo ... zobaczymy co czas pokaże .

Napisane przez Iduś

widzicie jaką porąbaną koleżanke macie w tym wątku

Żeby to jedną (żart żart nie bić ).

Ja nie widzę niczego porąbanego w tym, że postępujesz tak, jak czujesz. Porąbane to byłoby gdybyś oszukiwała Was oboje czując, że coś jest nie tak, ale nic z tym nie robiąc. Czasem ludzie muszą się rozstać po prostu. Strasznie trudno to zrozumieć, ale tak właśnie jest. Niektóre związki muszą się skończyć, bo nie jest im pisany ciąg dalszy. Łatwo nie jest na pewno w takiej sytuacji, ale może lepiej pomęczyć się teraz, ale być pewnym później, niż brnąć z poczuciem, że jest źle. Głowa do góry

[kali765]

Napisane przez peearl

Kali kiedy się doczekamy zdjęcia twojego wczorajszego łupu z H&M'a?

Kochana na razie sprzątam i jestem tu z doskoku ale obiecuję że w wolnej chwili zrobię i wam tu wrzucę


Iduś ja nie uważam żebyś była porąbana do miłości się nie zmusza a Ty idziesz za głosem serca i to trzeba chwalić bo nie każdy tak potrafi

[martini.]

Napisane przez gosiaczek6

to no z grubsza wygląda tak, ze obok naszych rodzinnych domów(mieszkamy 10 min drogi autem od siebie) jest takie male miasteczko gdzie załatwiamy nasze sprawy, no i ja pojechałam załatwic cos z robotą wchodzę do sklepu a tam TZ z siostrą to zaszłam od tyłu, zrobiłam buuu i czesc jednak TZ nie był wcale zadowolony ze mnie widzi, wyglądał jakby zobaczył ducha, nie chciał rozmawiac, spalił buraka..a ja poczułam się jak idz stąd i nie wracaj
pytam sie: co nie w pracy a on: no nie w pracy...i to spojrzenie po ktorym nie wiedzialam co zrobic
ale tak teraz mysle bo TZ jechał prosto z roboty, wiecie wlosy nie ulozone, oczy podpuchniete, buty od roboty, no nie wyglądał za dobrze, a ze nie mieszkamy razem(ja w roku 'szkolnym' studiuje w Bydgoszczy a on zostaje w domu bo tu pracuje) to baaardzo zadko go tak widzę po roboczemu, i myslę ze poprotu sie wstydził ze spotkałam go w takiej okazałości
pisał mi potem ze zwolnił sie z roboty bo chciał zarejestrowac samochód, ze był bardzo zaskoczony, ze mnie wiedział i nie wiedział co powiedziec
napisałam mu ze jego mina mówiąca idz stad bije wszystko na głowę i sie nie odzywam do niego
ale mysle ze gdyby on był odpicowany a ja z tłustymi wlosami i taka wymięta to tez bym sie tak zachowała
ale wkońcu facet to nie baba i nie wiem juz co myslec

Eee tam, myślę, że przesadzasz. A stereotypów płciowych nie trawię (każdy inny też spotyka taki los ). To normalne, że chce się wyglądać przed osobą, na której zależy dobrze. Etap rozciągniętych dresów też przychodzi, ale to już z reguły po tym, jak się przejdzie sporo innych etapów. Widziałaś faceta tak pierwszy raz, dla Ciebie ok, ale on się pewnie przejął, bo nigdy go tak nie widziałaś i co sobie pomyślisz. Wydaje mi się, że to normalna reakcja

Dla odmiany, ja z kolei zawsze uważałam, że jak ma mnie facet kochać na życie, to mnie będzie kochał bez względu na wygląd i ubranie. Ale ja mam do mojego wyglądu dość spory dystans sama

No więc Ty też, głowa do góry - uwierzyć facetowi, bo nie ma powodów, żeby kręcić i dodać, że lubisz go teraz też w takich zmierzwionych włosach, a gdybyś go wczoraj w "takim stanie" nie spotkała, to być nie wiedziała, że tak też jest fajnie

[Iduś]

Napisane przez martini.

Żeby to jedną (żart żart nie bić ).

Ja nie widzę niczego porąbanego w tym, że postępujesz tak, jak czujesz. Porąbane to byłoby gdybyś oszukiwała Was oboje czując, że coś jest nie tak, ale nic z tym nie robiąc. Czasem ludzie muszą się rozstać po prostu. Strasznie trudno to zrozumieć, ale tak właśnie jest. Niektóre związki muszą się skończyć, bo nie jest im pisany ciąg dalszy. Łatwo nie jest na pewno w takiej sytuacji, ale może lepiej pomęczyć się teraz, ale być pewnym później, niż brnąć z poczuciem, że jest źle. Głowa do góry

Dziękuje za zrozumienie . No właśnie o to chodzi. Czułam, że tak powinnam zrobić i już. Ja mu przedstawiłam sprawę jasno "nie mówie tak, nie mówie nie". Dzisiaj idziemy np. do kina na zmierzch , więc cieszę się, że potrafimy ze sobą normalnie rozmawiać, spotykać się. Dosyć mam już snucia planów ... będzie co ma być ... chce sobie na pewno na razie odpocząć .

A moje samopoczucie jest bardzo dobre ... nie stresuje się, myśle optymistycznie, a to chyba najważniejsze .

Napisane przez kali765

Iduś ja nie uważam żebyś była porąbana do miłości się nie zmusza a Ty idziesz za głosem serca i to trzeba chwalić bo nie każdy tak potrafi

Tak się właśnie zastanawiałam ... przed tym wszystkim byłam na niego jakaś taka zła, naburmuszona, nie potrafiłam się w tym odnaleźć ... a jak z nim zerwałam to przynajmniej mam czystą sytuacje i nasze relacje się oczyściły.
Nie zakładam, że do niego nie wrócę, ale daje sobie na wstrzymanie .

[Danula]

Napisane przez martini.

Żeby to jedną (żart żart nie bić ).

Ja nie widzę niczego porąbanego w tym, że postępujesz tak, jak czujesz. Porąbane to byłoby gdybyś oszukiwała Was oboje czując, że coś jest nie tak, ale nic z tym nie robiąc. Czasem ludzie muszą się rozstać po prostu. Strasznie trudno to zrozumieć, ale tak właśnie jest. Niektóre związki muszą się skończyć, bo nie jest im pisany ciąg dalszy. Łatwo nie jest na pewno w takiej sytuacji, ale może lepiej pomęczyć się teraz, ale być pewnym później, niż brnąć z poczuciem, że jest źle. Głowa do góry

Nie będziemy bić, skoro się przyznajesz

Zgadzam się

[Iduś]

Napisane przez gosiaczek6

to no z grubsza wygląda tak, ze obok naszych rodzinnych domów(mieszkamy 10 min drogi autem od siebie) jest takie male miasteczko gdzie załatwiamy nasze sprawy, no i ja pojechałam załatwic cos z robotą wchodzę do sklepu a tam TZ z siostrą to zaszłam od tyłu, zrobiłam buuu i czesc jednak TZ nie był wcale zadowolony ze mnie widzi, wyglądał jakby zobaczył ducha, nie chciał rozmawiac, spalił buraka..a ja poczułam się jak idz stąd i nie wracaj
pytam sie: co nie w pracy a on: no nie w pracy...i to spojrzenie po ktorym nie wiedzialam co zrobic
ale tak teraz mysle bo TZ jechał prosto z roboty, wiecie wlosy nie ulozone, oczy podpuchniete, buty od roboty, no nie wyglądał za dobrze, a ze nie mieszkamy razem(ja w roku 'szkolnym' studiuje w Bydgoszczy a on zostaje w domu bo tu pracuje) to baaardzo zadko go tak widzę po roboczemu, i myslę ze poprotu sie wstydził ze spotkałam go w takiej okazałości
pisał mi potem ze zwolnił sie z roboty bo chciał zarejestrowac samochód, ze był bardzo zaskoczony, ze mnie wiedział i nie wiedział co powiedziec
napisałam mu ze jego mina mówiąca idz stad bije wszystko na głowę i sie nie odzywam do niego
ale mysle ze gdyby on był odpicowany a ja z tłustymi wlosami i taka wymięta to tez bym sie tak zachowała
ale wkońcu facet to nie baba i nie wiem juz co myslec

A długo jesteście razem ? ... nie wiem co o tym myśleć bo ja się np. nie wstydzę się jak nie jestem pomalowana przy facecie czy mam nieuczesane włosy ... ale może faktycznie czuł się skrępowany i dlatego tak zareagował ? ... może nie ma problemu i nie powinnaś się martwić ?