|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2010-11-04, 21:15 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 9
|
Biotechnologia - zły wybór studiów
Witam
Mam bardzo poważny problem związany z wybranym przeze mnie kierunkiem studiów. Chodziłam do liceum o profilu biologiczno-chemicznym, który wybrałam wspólnie z rodzicami, związku z czym na maturze zdawałam biologię i chemię na poziomie rozszerzonym oraz fizyke na podstawie. Nie byłam nigdy orłem z tych przedmiotów i maturę zdałam aczkolwiek nie miałam zbyt wysokich wyników. W liceum juz niezbyt biologia i chemi mi podchodziły ale do tego wniosku doszłam w drugiej klasie i milczałam, nie mówilam nic rodzicom, ponieważ wiem że bardzo się starali abym dostała się do tego liceum, byli zadowoleni i się cieszyli ze sobie radzę w takim dobrym liceum w wielkim miescie, po niezbyt dobrym gimnazjum w malej wsi. A wię ciagnęłam tam nauke i ciągnełam. Liceum sie skończyło, maturę zdałam ( jak wcześniej napisałam) i przyszła pora na studia.... Oczywiscie rodzice liczyli po cichu ze dostane sie na medyczną... chociaż i ja i oni dobrze wiedzieli ze z takimi wynikami na maturze nie ma szans. I tak trafiłam na biotechnologię.... W głębi duszy czuję że bardziej chciałabym pójśc na zupełnie coś innego nie związane z biologia ani z chemią np: jakiś język filologia angielska, lub turystyka i rekreacje, lub bezpieczenstwo narodowe - Nie wiem dlaczego tak nie nawidze tych przedmiotów które miałam głównie do nauki tj, biologia, chemia, fizyka - czy przez to że nie miałam zbyt nieciekawych nauczycieli którzy mnie tylko zniechęci li do tych przedmiotów czy co... I tak myśle... a może tak mialo być z tą biotechnologią... może na studiach będa te przedmioty ( bo tu jest główniechemia z biologią) będą zupełnie inaczej, ciekawej i lepiej prowadzone - moż erzeczywiście w końcu mnie to zainteresuje..... I tu zaczynają się problemy.... Teraz po niespełna miesiącu studiowania... mam mętlik w głowie, nie wiem już co mam ze sobą robić, jaka będzie moja przyszłość - czuję że do niczego się nie nadaję, jestem głupia i nie wiem co chce.... Niedość że jest trudno, to mam takiego wykładowce z chemi że tylko się powiecić, co zajęcia powtarza mi "jaka to ja jestem beznadziejna i żebym lepiej się zastanowiła co ja tu robię skoro już na początku mam takie problemy"... NIc tylko się powiesić, niby inny mnie pocieszają bo nie tylko w stosunku do mnie sie tak zachowuje ale do innych osób z grupy też. Nikt jej nie lubi.... Nie wiem co mam teraz robić... Wiem że te przedmioty co mi sie marza żebym studiawała tj ta filoloia angielska lub turystyka i rekreacja lub bezpieczenstwo narodowe - to są to przedmioty niezbyt przyszlosciowe, nie to co biotechnologia. W końcu odważyłam się opowiedzieć to wszystko rodzicom, ale oni tak jak myslalam nie beda zachwyceni... przedewszystkim tato, on bardzo pragnie bym sie nie przenosila, ze powinnam wiedzieć ze nie będzie lekko, zebym sie dobrze zastanowila bo przeciez biotechnologia to kierunek zamawiany i każdy mówi że po tym znajde prace, bede miec dobre zarobki, a niektore firmy juz nawet w czasie studiowania zabierają studentów bo brakuje im ludzi do pracy i same się biją o tych najlepiej się uczących. I tak oto pozostaję w mega dużym zakłopotaniu.... Prosze pomóżcie mie, co byście zrobili na moim miejscu... Pozdrawiam |
2010-11-04, 21:24 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Ja bym się przeniosła...
|
2010-11-04, 22:00 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Wiadomości: 775
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
A może rodziców przekona fakt, iż 99% absolwentów biotechnologii nie pracuje w zawodzie? Nie oszukujmy się- w Polsce rynek biotechnologiczny niemal nie istnieje..Szkoda, że rzesze młodych ludzi wciąż nabierają się na hasło "przyszłościowy kierunek".. Po jego skończeniu masz niewielkie szanse na pracę w tej branży.. Niestety.
Ja na Twoim miejscu, poprawiłabym maturę i zdawałabym na AM/UMed. Jest to najlepsza rada jakiem mogę Ci udzielić. A jeśli usilnie chcesz realizować swój plan na życie- startuj na wymarzone kierunki. PS. Zachęcam do zapoznania się z tym forum: http://www.biotechnolog.pl/forum/ i z "entuzjastycznymi" opiniami absolwentów dotyczącymi mozliwości zatrudnienia. Edytowane przez dr_ka Czas edycji: 2010-11-04 o 22:06 |
2010-11-04, 22:30 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Cytat:
Popieram pomysł z poprawianiem matury i próbą dostania się na medycynę, o ile czujesz, że to właściwa droga. Z Twojego posta wnioskuję, że nie bardzo... Studiów nie kontynuuj. Nie ma sensu zamęczać się dla mitów o gigantycznych zarobkach.
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
2010-11-04, 22:30 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
no akurat tas wizja taty o pracy po biotechnologii to trochę takie bujanie w obłokach
praca po tym jest - ale nie w polsce swoją drogą to jest powód dla które ja tego kierunku nie wybrałam odpowiedz sobie na jedno pytanie chcesz studiować coś po czym będzie praca i w miarę jakieś perespektywy na przyszłość czy chcesz spełniać marzenia? Bo póki co - biotechnologia -ani pracy Ci nie zapewni ani marzeń Twoich nie spełnia... Dla mnie to Ty jesteś w sytuacji pt. "nóż na gardle" i ja na twoim miejscu poprawiałabym maturę ja póki co jestem na kierunku po którym praca po prostu jest - i chociaż marzę o medycynie to nie mogę się zebrać żeby coś z tym zrobić bo mi po prostu "za wygodnie" jest teraz... i szczerze mówiąc trochę ci tego zazdroszczę - wiem, nie ma czego tak naprawdę - ale chciałabym w pewnym sensie być w życiu w takim punkcie w którym musiałabym wszystko postawić na jedną kartę gdybym była tobą to wybrałabym coś co zapewni mi pracę - czyli na pewno nie biotechnologię - a to o czy marzę rozwijała "poza zawodowo" albo nawet jako drugi kierunek robiony po prostu dla hobby a nie dla pracy
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2010-11-04, 22:48 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Cytat:
Poza tym angielski, jak angielski ale naprawde interesuje Cię historia, literatura, polityka UK? sam jezyk to nie wszystko, juz lepiej iśc na kursy i zdac jakis egzamin jeśli chodzi Ci tylko o sam język. Tak poza tym, to swietnie Cie rozumiem. Sama bylam w biol-chemie i wbiłam sobie do glowy, ze musze lubić bio, muszę lubić chemię. Tylko tak naprawdę doszlam do wniosku, ze ja wcale tak bardzo tej bio nie lubie. Zrezygnowalam juz ze swoich studiów(biologia...) bo zwyczajnie się meczylam. Z matma i fizyka jeszcze gorzej u mnie, wiec opadają studia "przyszlosciowe" Równiez mam wrazenie, ze do niczego się nie nadaję... angielski lubie tak jak ty, ale czy az do takiego stopnia? na bezpieczeństwie narodowym masz duzo przedmiotów historycznych, to zupelnie inne studia niz biotechnologia. Teraz tak sobie myslę o neurobiopsychologii, tylko znowu muszę tę nieszczęsną biologię zdać na maturze. Potem juz bedzie nieco lepiej, bo lubie sie uczyć o człowieku, mózgu, procesach w nim zachodzących. Psychologia tez wydaje mi sie interesująca, wiec takie polaczenie wydaje sie byc fajne. No tak... tylko znowu nie wiem, czy to na pewno to... |
|
2010-11-04, 22:57 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 702
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Cytat:
Na dodatek jeśli Ciebie biotechnologia nie kręci, to masz bardzo niewielkie szanse osiągnąć coś w tej dziedzinie i znaleźć fajną pracę. |
|
2010-11-04, 23:25 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Na wstepie - przepraszam za brak polskich znakow Temat bardzo mnie pouszyl,az musialam sie zajerejstrowac i napisac.
Doskonale wiem, co czujesz - mam to samo ... Studiuje informatyke, juz na 3 roku, takze wybor rodzicow, nie moj. Ciezko jest strasznie. Ciagle, jak Ty, mam przeswiadczenie, ze jestem glupsza od wszystkich studentow, bo nie potrafie skompilowac jadra linuksa (lub nawet mam problemy z sama instalacja), albo poradzic sobie z napisaniem programu rysujacego piksel po pikselu krzywa Beriera, albo, co gorsza, zaimplementowac algorytm Dijkstry ... Czuje sie jak skonczona idiotka, kiedy dla wszystkich niektore rzeczy sa oczywiste, a ja nawet nie mam pojecia, o czym oni mowia .. tez czesto mysle, ze do niczego sie nie nadaje, jak patrze na najlepszych na moim roku .. Tylko dzieki baaardzo ciezkiej pracy udalo mi sie wytrwac i zdawac kolejne egzaminy - wracam z uczelni, ucze sie, mam przerwe, ucze sie, chodze spac po 24, aby tylko sie moc pouczyc .... Rozumiem Cie calkowicie i bardzo Ci wspolczuje, jednak nie mam pojecia, co Ci poradzic. (Ja nawet nie mialam odwagi tego powiedziec rodzicom, Tobie sie to udalo - gratulacje!) Nie wiem, czy gdybym mogla cofnac czas postapilabym inaczej ... Jednak jesli w Tobie jest choc troche odwagi, namawiam, zmien kierunek ! Bo z roku na rok bedzie coraz ciezej, coraz gorzej ... (ja tak mam). Ledwo daje rade, naprawde - szkoda zycia, czasu ... Ja zawsze chcialam studiowac na ASP, ale to dopiero niezyciowe studia ... no i wyladowalam na informatyce ... Zycze Ci powodzenia, badz odwazna, i podejmij wlasciwa dla siebie decyzje ! (Ja niestety nie mam juz ani sily, ani odwagi tego zrobic) Pozdrawiam Edytowane przez marcel8_8 Czas edycji: 2010-11-04 o 23:30 |
2010-11-05, 08:25 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;23058057]Tylko tak naprawdę zaden kierunek nie daję stu procentowej szansy na zatrudnienie. Jasne, sa takie gdzie ta szansa jest większa, ale z tego co widzę autorka nic nie wspomniala o technicznych kierunkach, do medycyny nie jest przekonana. To co chce robić- turystyka i rekreacja nie daję prawie zadnych szans na zatrudnienie, sądze ze z bezpieczenstwem narodowym jest podobnie. Ew. ta filologia angielska, tylko tyle jest teraz absolwentów... trzeba byc naprawde dobrym.
Poza tym angielski, jak angielski ale naprawde interesuje Cię historia, literatura, polityka UK? sam jezyk to nie wszystko, juz lepiej iśc na kursy i zdac jakis egzamin jeśli chodzi Ci tylko o sam język. Tak poza tym, to swietnie Cie rozumiem. Sama bylam w biol-chemie i wbiłam sobie do glowy, ze musze lubić bio, muszę lubić chemię. Tylko tak naprawdę doszlam do wniosku, ze ja wcale tak bardzo tej bio nie lubie. Zrezygnowalam juz ze swoich studiów(biologia...) bo zwyczajnie się meczylam. Z matma i fizyka jeszcze gorzej u mnie, wiec opadają studia "przyszlosciowe" Równiez mam wrazenie, ze do niczego się nie nadaję... angielski lubie tak jak ty, ale czy az do takiego stopnia? na bezpieczeństwie narodowym masz duzo przedmiotów historycznych, to zupelnie inne studia niz biotechnologia. Teraz tak sobie myslę o neurobiopsychologii, tylko znowu muszę tę nieszczęsną biologię zdać na maturze. Potem juz bedzie nieco lepiej, bo lubie sie uczyć o człowieku, mózgu, procesach w nim zachodzących. Psychologia tez wydaje mi sie interesująca, wiec takie polaczenie wydaje sie byc fajne. No tak... tylko znowu nie wiem, czy to na pewno to...[/QUOTE] no to ża nic a nic nie daje 100% szansy na zatrudnienie to chyba jest oczywiste ale są kierunki na których można już pracę znaleźć bez wysiłku w czasie studiów poza tym - jak ktoś sobie "bimba" na studiach przez 5 lat uważając, że cały swój studencki obowiązek wypełnia poprzez siedzenie z nosem w książkach i uważa że wysoka wynikająca z poprzedniego średnią zapewni mu pracę to na jakim kierunku by nie był - jest w błędzie są ludzie którzy dzienne kończą z doświadczeniem w cv a są ludzie którzy po zoacznych żadnego nie mają w zawodzie, kto dostanie prace - proste. a tak w ogóle nie każdy musi mieć wyższe wykształcenie... przecież jak kogoś absolutnie żadne studia nie kreca to ja się pytam - po co studiować? Dla papierka? Dla pracy które znudzony studiami student i tak nie znajdzie bo kiedy inni będą się w danej dziedzinie rozwijać on będzie tylko zaliczał co trzeba i tyle? Można robić wiele rzeczy bez wyższego, można własną firme założyć.. no cokolwiek. Nie wiem co takie parcie w tym kraju na papierek jest.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2010-11-05, 10:31 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Cytat:
A zeby zalozyc firmę, czy isc do jakies policealnej rowniez trzeba miec pomysl na siebie... Tylko ty caly czas mowisz o studiach, ktore daja mozliwosci pracy, gdzie latwiej o zatrudnienie w zawodzie. Autorka chce wybrac chociazby taką turystyke. Jaka jest szansa, ze studiując dziennie ten kierunek znajdzie coś w zawodzie i poszerzy swoje CV? Poza tym... stosunkowo malo ludzi pracuje ściśle w swoim zawodzie. A jednak studia się przydają, bo dają wykształcenie wyzsze, a wiec zawsze bedzie latwiej znalezc prace. Lepiej miec nic nie miec te studia według mnie... |
|
2010-11-05, 14:41 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;23061903]Ja osobiscie jeszcze nie wiem co mnie kreci, ale mam zamiar to znalezc. A dlaczego chce studiowac? bo nie wyobrazam sobie skonczyc edukacji na lo, zbyt malo wiem i czuje sie zbyt malo "rozwinięta" Studia poszerzają nie tylko wiedzę, ale i horyzonty.
A zeby zalozyc firmę, czy isc do jakies policealnej rowniez trzeba miec pomysl na siebie... Tylko ty caly czas mowisz o studiach, ktore daja mozliwosci pracy, gdzie latwiej o zatrudnienie w zawodzie. Autorka chce wybrac chociazby taką turystyke. Jaka jest szansa, ze studiując dziennie ten kierunek znajdzie coś w zawodzie i poszerzy swoje CV? Poza tym... stosunkowo malo ludzi pracuje ściśle w swoim zawodzie. A jednak studia się przydają, bo dają wykształcenie wyzsze, a wiec zawsze bedzie latwiej znalezc prace. Lepiej miec nic nie miec te studia według mnie...[/QUOTE] Nie do końca się zgadzam. Po swoim przykładzie widzę, że najczęściej pracodawca patrzy na doświadczenie. Chyba że mówimy o jakimś wysoce wyspecjalizowanym wykształceniu, ukończeniu rzadkiego kierunku etc.
__________________
bzzz... bzzz...
Edytowane przez Reijel Czas edycji: 2010-11-05 o 15:08 |
2010-11-05, 16:57 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 506
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Cytat:
|
|
2010-11-06, 15:58 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Na pewno informatyka, telekomunikacja, matma na dobrej uczelni.
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit. 2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze. 3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów. Rozsądek przede wszystkim.
Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...! ...albo chociaż się staraj - tak jak ja |
2010-11-06, 17:35 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 6 506
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
a coś związanego z biologią?
Edytowane przez samaraNW Czas edycji: 2010-11-06 o 17:40 |
2010-11-06, 18:56 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Poza tym kierunki politechniczne związane z elektrowniami - co chwilę widzę oferty atrakcyjnych staży dla studentów ostatnich lat.
__________________
bzzz... bzzz...
|
2010-11-07, 15:58 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Cytat:
Mój wybór studiów zdeterminowany został już przez gimnazjum, gdzie dałam się poznać jako osoba z lekkim piórem, lubiąca książki, sztukę, słowem - typowa humanistka. Mimo to, osiągałam też wiele z matematyki i do tej pory bardzo ją lubię, ale zostałam już odpowiednio zaszufladkowana. Jako, że jestem niesamowicie przekorna i uparta, postanowiłam (za namową ukochanej matematyczki) iść w LO do klasy matfiz, co uważam za chyba najlepszą decyzję w moim dotychczasowym życiu. Bardzo rozwinęłam się nie tylko matematycznie, ale także humanistycznie... Znów klasa zaszufladkowała mnie jako humanistkę, przez co teraz kolega z LO pytał mnie, skąd u mnie decyzja o informatyce, skoro "ty przecież humanistka jesteś i tak językowo uzdolniona" Na koniec liceum przyszedł czas na wybór kierunku: na politechnikę iść nie chciałam, bo ja i fizyka nie lubimy się zbytnio, uwielbiałam w liceum biologię (zwłaszcza, gdy była mowa o anatomii i fizjologii ), ale chemii już nie, więc medycyna odpada (odpada też z przyczyn charakterologicznych - nie wyobrażam sobie siebie jako np. lekarza ogólnego - a przez to na początku stażu musiałabym przejść). Wszystkie humanistyczne kierunki z miejsca odrzuciłam (mimo, że np. dziennikarstwo naprawdę by mnie interesowało), znowu z czystej przekory, bo chciałam udowodnić sobie i innym, że jednak nie jestem humanistką. Stwierdziłam, że typowa matematyka nie jest dla mnie, bo uwielbiam liczyć zadania, ale jeśli mam przeprowadzić jakiś dowód to dostaję nerwicy. Tak oto drogą eliminacji negatywnej zostało mi zaledwie kilka kierunków i wtedy stwierdziłam, że jeśli już coś studiować, to niech przynajmniej będzie z tego wymierny zysk - poszłam na informatykę, bo: jest w programie studiów zamawianych (stypendia) oraz dlatego, że jest tam dużo przedmiotów z grafiki komputerowej (kocham rysować -ale TYLKO RYSOWAĆ - nie rzeźbić, ani nie malować ). Jak na razie jednak mam same przedmioty, które mają za zadanie nas psychicznie zgnębić i przy okazji odrzucić słabszych studentów (typu analiza mat. czy logika-z nimi jeszcze jakoś sobie radzę). Po kilku pracowniach z programowania dochodzę jednak do jednego jedynego wniosku - dobrze, że informatyka to nie tylko programowanie, ale też grafika komputerowa, administrowanie sieciami etc., bo jak mam zaimplementować jakiś algorytm w Pythonie, to dostaję szału i szczerze nie lubię tego robić, za bardzo nie wiem też jak. Gdy patrzę na kolegów z roku, którzy już biegle programują, myślę czasem, że trzeba było iść na coś innego, bo jeśli chodzi o programowanie, to antytalent ze mnie, a w zestawieniu z nimi w ogóle czuję się jak jakaś informatyczna ignorantka (chociaż nie do końca - ostatnio pomagałam koledze, bo nie wiedział, jak coś zaprogramować, a ja tak ). Jednak u mnie jest trochę optymizmu. Z przedmiotów obowiązkowych idzie mi na razie całkiem całkiem (są to przedmioty czysto matematyczne, typowo informatycznych nie mam w tym semestrze obowiązkowych do zaliczenia), tylko czuję, że ta informatyka to nie do końca "to", daję jej jeszcze szansę żeby mnie zainteresowała w drugim semestrze, a od drugiego roku zaczynam drugi kierunek - dziennikarstwo W końcu rozliczyłam się z przeszłością i ze sobą i stwierdziłam, że nie obchodzi mnie, co ludzie powiedzą, a połączenie informatyki i dziennikarstwa wydaje mi się kuszące Na całe szczęście, rodzice nie ingerują w wybór kierunku, więc wiem, że w żaden sposób nie zawiodę ich oczekiwań. Doskonale Cię jednak rozumiem, autorko wątku I moja rada - uciekaj z tej biotechnologii jak najprędzej! To twoje życie, czas odciąć pępowinę, jak powiedziała jedna z dziewczyn powyżej. |
|
2010-11-07, 21:28 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z tąd...
Wiadomości: 1 613
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Autorko wątku, zastanawiam się, czy gdybyś skończyła medycynę (bo tato tak chciał) i przez pomyłkę zabiła człowieka (bo nie przykładałaś się do nauki i nie masz powołania do bycia lekarzem), to też zwaliłabyś całą winę na tatę?
Zacznij w końcu myśleć samodzielnie i weź sprawy w swoje ręce! Mam nadzieję, że się ułoży.
__________________
Nie można dwadzieścia cztery godziny na dobę trzymać się za ręce i ciągle uśmiechać, bo drętwieją mięśnie. |
2010-11-08, 21:04 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 9
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Dziękuję Wam za opinie i odpowiedzi.
Myślę że może uda mi się wytrwac do sesji zimowej... MOŻE jednak coś się zmieni.... A tymczasem poczytam jak wygląda zmiana kierunku, uczelnie, czy bym musiała poprawiać maturę lub zdawać dodatkowo jakiś przedmiot, poprostu przygotuję się abym już na wszelki wypadek miała wszystko przygotowane. Dziękuje |
2015-02-11, 20:05 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 250
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Odświeżam dość stary wątek. Jestem na 1 roku biotechnologii i kompletnie sobie nie radzę. Głównie z fizyką, chemią i matmą. Zawalam co tylko możliwe. Pewnie nie zdam tego roku, bo po prostu nie nadaję się na studiowanie. Albo to nie mój kierunek.
|
2015-02-11, 21:09 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
.
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. Edytowane przez Tutli Czas edycji: 2015-02-11 o 21:10 Powód: odpowiedź do starego wątku |
2015-02-11, 22:10 | #21 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Biotechnologia - zły wybór studiów
Zapraszam do zbiorczego wątku dotyczącego złego wyboru studiów:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=658785
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:56.