Pierwsze ruchy, większe brzuszki - pięknie rosną nam Maluszki. Mamusie maj-czer. 2011

[anulinka2009]

Napisane przez antropia

Witam wszystkie mamusie
Jestem w 17 tyg ciąży, a termin mam na 11 czerwca Przygarniecie mnie do swojego grona? jeszcze nie wiem co noszę pod swoim serduszkiem, ale mam nadzieje, że przy następnym usg moja ani doktor coś zauważy niestety pierwszych ruchów jeszcze nie czuje Dlatego tak strasznie zazdroszczę tym wszystkim mamusią, które maja przyjemność czuć swoje dzieciątko:P dość długo czytam wasz wątek i wielu sprawach już dodałyście mi otuchy, więc postanowiłam się odezwać, podziękować i podzielić swoimi odczuciami:P Buziaki

Witamy nową mamusię
Rozgość się u nas

[Agnieszka.M]

Napisane przez moniqac

Aga - a jesli mogę wiedziec gdzie się przeprowadzacie zapewne na jakies osiedle które teraz budują - ale niedaleko Rudy? ja własnie szukam i nie wiem gdzie bym chciała .

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Aha - i jakby któraś z Was z moich okolic słyszala, że ktoś chce sprzedać mieszkanie 2 pokojowe - dla moich rodziców, dajcie prosze znać.... chyba będą się sprowadzać spowrotem na śląsk, żeby być bliżej !

No ja mam do sprzedania dwupokojowe, ale w Rudzie Śląskiej. A to nowe mieszkanie jest w miejscowości Paniówki. Teraz będą budować odbicie lustrzane tego osiedla, a nazywa się to Osiedle Leśne.

Napisane przez anulinka2009

Agnieszka.M, gratulucję nabytku Też o czymś takim marzymy
Jak będziecie wykańczać bierzcie sobie na wszystko rachunki imienne, bo dalej można odliczać różnicę vatu od materiałów budowlanych, a przy takich wydatkach można wyrwać ze skarbówki niemałą kwotę

Bardzo dziękuję za radę, bo nie wiedziałam. Myślałam, że to obowiązuje tylko dla tych, co już jakby latami wykańczają budowę.

Witamy wszystkie nowe mamusie

[anula_81]

Napisane przez Kwiatecek

Hej
mnie dzis dopadla gypa zoladkowa, siostra sie ja ze mna podzielila
nic nie moge jesc bo podchodzi do gardla, wszystko sie odbija, po jedzonku brzuszek boli, to nie grozne w ciazy? Zrobilam sobie miete.

kochana ja tez mialam biegunke i zoladkowke, ale bylam u lekarza i powiedziala zeby pic miete i rumianek i w ogole duuuzo pic, bo jedynie co jest neibezpieczne to mozliwosc odwodnienia wiec trzeba duzo pic. mnie na sszczescie po jednym dniu przeszlo. Trzymam kciuki zeby i Tobie przeszlo jak najszybciej*

[principessina]

MonikaK Twoj brzusio malutki slodziutki, szczuplaku

mary pozimkowa, eweska jak my bedziemy szorowac i sprzatac po malowaniu i remoncie, eweska z dwoma w brzuszku, a mnie to juz kregoslup boli taki krzywulec...

anula_81 ja widze, ze TY w szal zakupowy wpadlas

Dziewczynki jutro wyjezdzamy na pare dni, takze bede 3ciego

[SiLLee]

Napisane przez antropia

Witam wszystkie mamusie
Jestem w 17 tyg ciąży, a termin mam na 11 czerwca Przygarniecie mnie do swojego grona? jeszcze nie wiem co noszę pod swoim serduszkiem, ale mam nadzieje, że przy następnym usg moja ani doktor coś zauważy niestety pierwszych ruchów jeszcze nie czuje Dlatego tak strasznie zazdroszczę tym wszystkim mamusią, które maja przyjemność czuć swoje dzieciątko:P dość długo czytam wasz wątek i wielu sprawach już dodałyście mi otuchy, więc postanowiłam się odezwać, podziękować i podzielić swoimi odczuciami:P Buziaki

Witam ja również jestem w 17tyg i tez jak narazie nic nie czuje ;/
ale moze na dniach sie to zmieni i wkoncu poczujemy nasze malenstwa

[antropia]

Ja już nie mogę się doczekać nie wspominając o moim Tż

[anula_81]

Napisane przez SiLLee

Witam ja również jestem w 17tyg i tez jak narazie nic nie czuje ;/
ale moze na dniach sie to zmieni i wkoncu poczujemy nasze malenstwa

Napisane przez antropia

Ja już nie mogę się doczekać nie wspominając o moim Tż

nie martwcie sie dziewczyny, ja w 17 tygodniu czulam tylko takie bulgotanie a potem dopiero przyszly prawdziwe kopniaki, a teraz od tygodnia to juz czuje takie porzadniejsze a lekarka mowila, ze to i tak bardzo wczesnie, ze w pierwszej ciazy to dopiero kolo22 tygodnia sie czuje, wiec nic sie nei martwcie

Napisane przez principessina

anula_81 ja widze, ze TY w szal zakupowy wpadlas

Dziewczynki jutro wyjezdzamy na pare dni, takze bede 3ciego

no troche wpadlam w szal, ale zamawiamy na razie rzeczy te na ktorych mozna oszczedzic w tym roku a poza tym jak sie lezy w lozku to sie latwo zamawia przez neta
ale ci zazdroszcze tego SPA, mowie ciehh..az sie rozmarzylam

[eweska]

Napisane przez antropia

Witam wszystkie mamusie
Jestem w 17 tyg ciąży, a termin mam na 11 czerwca Przygarniecie mnie do swojego grona? jeszcze nie wiem co noszę pod swoim serduszkiem, ale mam nadzieje, że przy następnym usg moja ani doktor coś zauważy niestety pierwszych ruchów jeszcze nie czuje Dlatego tak strasznie zazdroszczę tym wszystkim mamusią, które maja przyjemność czuć swoje dzieciątko:P dość długo czytam wasz wątek i wielu sprawach już dodałyście mi otuchy, więc postanowiłam się odezwać, podziękować i podzielić swoimi odczuciami:P Buziaki

Witam również

[agus87]

Napisane przez moria44

Dzień Dobry Śpiochy no poza Paulizią, która od godziny jest w pracy

mary poziomkowa ciuszki super
Co do remontu, to my też się bierzemy po nowym roku. Pokoik dla dzidzi trzeba odmalować ( czy Wy też tak brudzicie ściany? Mieszkamy tu 1,5 roku a już jest co odnawiać ), potrzebujemy też dodatkowej szafki do kuchni, musimy wkomponować biurko TŻ'ta gdzieś w salonie i pomyśleć nad rozmieszczeniem mebelków u Igi

Kasia5 Teraz już się podobno zaczynają wyprzedaże ale ja i tak wszystko na allegro kupuję więc nie śledzę. Chciałabym tylko "Słonia" odwiedzić i zobaczyć co tam mają.

my tez bedziemy odnawiac pokoik w ktorym spimy ( teraz zrobilismy kuchnie i salon, ale malenstwo bedzie spalo z nami w ala sypialni w ala sypialni, bo za 2 lata robimy dobudowke i dobuduwujemy syopialnie a tu zostanie pokoj dla dzieciatka-dwoch
no i chcemy zmienic tapety i odmalowac kasetony
tz chyba to zrobi sam bo znajomy mowil 500 zl
ale wole w tomiejsce kupic jakis fajny lezaczek a tz sam tapetki zmieni z tatkiem

Napisane przez moria44

magdeczka nie będę Ci pisała "nie bój się" bo pamiętam jak ja się czułam przed 3D Cieszyłam się, że zobaczę dzidzię ale nawiedzały mnie też ciemne myśli, nie pozwalały spać a na kibelku lądowałam chyba 4 razy dziennie
Wszystko odpuści po usg i będziesz miała piękna pamiątkę w postaci zdjęć i filmiku. Pochwal się koniecznie na forum dzidzią

Eweska zaczynamy dziś 23 tydzień : Tak się cieszę! A gdy czytam takie opisy:

"Jeśli Twój maluszek przyszedłby teraz na świat, miałby szansę na przeżycie. Jego waga w tym tygodniu to ok. 450 gram a wzrost ok. 21 cm."

to jakoś mi się tak robi ciepło na sercu Nasze dzidzie wyglądają teraz jak miniaturki niemowląt, są proporcjonalne i nabierają coraz więcej tłuszczyku

dobrze wiedziec takie rzeczy
ale lepiej zeby maluszek siedzial w nas jak najdluzej

Napisane przez eweska

Zgadza się, ja staram się zaciskać nogi jak tylko mogę, ale od marca pewnie różnie już może być, nawet w lutym bo to już będzie 7 miesiąc, mam nadzieję, że za wcześnie nie urodzę, pewnie będę pierwsza rozpakowana na wątku, jeśli sprawdzi się to co mówią lekarze.
Moje klocki właśnie ważą już w okolicach 450gram, wielkie chłopaki
Oby mi udało się dotrwać chociaż do 32 tygodnia.
Zobaczymy jak to będzie.
Chłopaki szaleją w brzuszku, robi się zdecydowanie większy, zaczyna mi coraz bardziej przeszkadzać, no ale jakoś dajemy radę

Nadrobiłam Was troszkę, więc wiem, mniej więcej co u Was słychać, jak już będę w domku na 100% będę częściej, mam nadzieję, że nie zapomnicie o mnie do tej pory

A i blendre jest mój Dziękuję za klikanie :Nie wierzyłam że mi się uda, no ale jak tyle osob mi klikało to nie mogło być inaczej

kochana cieszymy sie, ze blender jest twoj

Napisane przez kasia1361

Witam Was serdecznie
od jakiegoś czasu podczytuje ten wątek i zastanawiałam się czy do Was dołączyć.
Tak więc jestem w 3 ciąży ,termin mam na 10 czerwca,obecnie jestem w 17 tygodniu ciąży.Wyraźne ruchy maluszka czuję od 20 grudnia.
Mam 2 synów i mam nadzieję,że teraz bedzie córcia.
życzę wszystkim ciężaróweczkommiłego dnia

witaj z nami

Napisane przez bassienka

Cześć dziewczyny

Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie? Dawno mnie u Was nie było. Jakoś tak wyszło. W pracy nie mam netu, a w domu to czasami nie chce mi się nawet kompa włączać

U nas to już 22 tydzień Termin mi sie przesunął na 5 maja, no i czekamy na córeczke Imienia jeszcze nie wybraliśmy. Jakoś nie możemy sie zdecydować
W międzyczasie jak mnie nie było trochę chorowałam. Dopadło mnie, po raz pierwszy w życiu, zapalenie zatok. :I niestety musiałam wziąć antybiotyk. Ale przeżyłam. Najważniejsze, ze około 15 tygodnia przestałam plamić i mdłosci i inne spotkania blizszego stopnia z kibelkiem odeszły w niepamieć.

Brzuszek mam już calkiem spory, ale to w sumie moje 2 dziecko, wiec szybciej brzuch sie pojawia
Ja większość rzeczy mam po starszej córce, wiec duzo nie będę musiała kupić. Z wiekszych zakupów, to jedynie wózek.

Wszystkim mamusiom i naszym maluszkom w brzuszkach życzę dużo zdrówka

no pewnie, z epamietamy

Napisane przez moniqac

Dzien dobry dziewczyny!

Od 3 dni Was nadrabiam ... wrrrrrrrrrrrrrrr .....

agnieszka i princi - dziewczyny trzymam mocno kciuki za maleństwa, na pewno będzie wszystko dobrze ... troszke się bardziej zestresowałam przed moim połówkowym, 7stycznia, to już będzie końcówka 23tc.... ale będzie OK. nie czytajcie na google, bo to może wpędzić w większy dół... dajcie znać i póki co, nie stresujcie się bardzo!

a propos google i innych forów - zaczęłam szukac opinii o kilinice gdzie mam rodzić - no bo opinie sa podzielone i na necie znalazłam przewaznie niekorzystne opinie - no ale potem uświadomiłam sobie, że jesli nie ma takiego fora jak nasz gdzie sie znamy itp, to tak naprawde ludzie niezadowoleni sie na takich forach ypowiadają - bo jesli ktoś nie ma problemu, nie ma na co narzekac to raczej nie chodzi i się nie chwali ... więc lepiej popytam osób które tam już rodziły.

a tak poza tym to u mnie OK.... miałam stresa, bo Szymuś przestac dawać o sobie znać w wigilie i tak przez 3 dni.... masakra.... i jeszcze miałam problemy z ciśnieniem, że wylądowałam w klinice w drugi dzień świąt
dzieje się tak: nagle czuje jak mi słabo, robi mi się ciemno przed oczami, jest mi duszno, a serce wali tak jakby miało zaraz wyskoczyć. i ból głowy straszny. mierzę ciśnienie a tu: 110/50 i puls 107
tak mnie to martwilo - bo mam skoki, nie mam tak cały dzien, tylko czasem - stąd moje zamartwienie i wizyta, ale trafiłam na takiego buca że myślałam, że go pobije, ale przynjamniej powiedział, że niskie ciśnienie nie jest powodem do zmartwień i zrobił mi usg ... ... o to chodziłooo..... zobaczyłam moje maleństwo które w końcu !!! się przemieściło.... buźke ma centralnie pod pępkiem, nóżki po prawej stronie - tam własnie gdzie czuje kopniaki ..... .


aha - agnieszka - myślałam, że padne jak czytałam jaki widok miałaś na usg.... bezcenne!!!

ja się chyba umówie na 3d ale po połówkowych.... chciałabym aby mały miał pamiątke, chociaz gdybym nosiła dziewczynke, to mialoby to dla niej większą wartość, niż dla chłopczyka, ale cóż.... mamusia będzie g o zmuszała do oglądania i pokaże synowej .

co by tu Wam jeszcze napisać... święta święta i po świętach

ja jeszcze nie kupiłam ani jednej sztuki ciuszków dziecięcych i nie oglądam niczego dla bobaska - przesądna jestem - TZ też ma zakaz.... mamy czas.

od lutego musimy zacząć generalny remont mieszkania (bo póki co kupno domu odłożylismy na troszkę)... i muszę się na 1,5 miesiąca wyprowadzić z domu!!!!!!!!!!!!!! do teśció zapewneeeeeeee bo robimy łazienkę, WC, przedpokój i pokój małego..... ych.

co można na uspokojenie brac w ciąży? przyda się .

meliske pij, ja pije

Napisane przez SiLLee

Witam ja również jestem w 17tyg i tez jak narazie nic nie czuje ;/
ale moze na dniach sie to zmieni i wkoncu poczujemy nasze malenstwa

kochana w 17 tygodniu to ja nawet nie myslalam o ruchach
zaczelam czuc w 20
teraz jestem w 23 i mala tak szaleje chwilamiu, ze az sie wzdrygam

\
ja wlansie popijam kawke i slucham wiercenia w scianie, bo zdecydowalismy sie z tztem na telewizje N
no i montuja talerz
ale bede pstrykac na tv wieczorem

[amarcia]

Oooooooo, jaki ruch... Witam nowe mamunie - zwłaszcza czerwcóweczki
Musze poczytać - nie ma czlowieka 2 godziny to zaraz 3 strony nadrukują

[moria44]

Napisane przez Dziewczonka

(...) macica tak sie zacisła, że nie mogłam z bólu dojśc do łóżka . Wzięłam od razu nospe forte i powoli puściała, ale trwało to z pół godziny i nawet do tej pory nie jest taka mięciutka, cały czas ją czuję (mam obolały dół brzucha). Miała któraś z Was tak?

Dziewczonka ja mam czasem właśnie taki zaciskający ból, że nie mogę się wyprostować, coś jakby ciągnie mnie na dole ale nie jest aż tak mocny abym myślała o nospie. Co jakiś czas mam taki dzień, że po zrobieniu siku mam dziwny dyskomfort.

Napisane przez MoniaK

Tego sklepu Słoń też nie znałam ale jak będę w Łodzi to poszukam. One są normalnie w galeriach, czy trzeba szukać po mieście?

Hmm, sama nie wiem TŻ wie gdzie jest taki duży ich sklep i może dziś pojedziemy, nie pamiętam jaka to ulica, chyba Przybyszewskiego ale podpytam mężyka

Napisane przez antropia

Witam wszystkie mamusie
Jestem w 17 tyg ciąży, a termin mam na 11 czerwca Przygarniecie mnie do swojego grona?

antropia oczywiście, że przygarniemy Zaglądaj do nasz często

Napisane przez SiLLee

ja jeszcze nic nie czuje zaczełam 17tydz i nie wiem czy sie zaczac przejmowac

Dziewczynki absolutnie nie macie powodu do denerwowania się, macie jeszcze jakieś 3-4 tyg. aby poczuć pierwsze ruchy. Jeśli nic nie poczujecie do 23-24 tyg. to wtedy można się niepokoić ale do tego Wam jeszcze daleeeeko

A moja Igutka chyba się wczoraj obróciła, ostatnio była cały czas głową w dół a od wczorajszego wieczora chyba znów ma główkę u góry bo inaczej odczuwam kopniaki, dosyć nisko, nawet bliżej wzgórka niż pępka albo tak pośrodku i są mocniejsze. Wy też czujecie dzieciaczki tak nisko?

Może to przez ten mój chol..... kaszel się przekręciła

[agus87]

Napisane przez moria44

Dziewczonka ja mam czasem właśnie taki zaciskający ból, że nie mogę się wyprostować, coś jakby ciągnie mnie na dole ale nie jest aż tak mocny abym myślała o nospie. Co jakiś czas mam taki dzień, że po zrobieniu siku mam dziwny dyskomfort.


Hmm, sama nie wiem TŻ wie gdzie jest taki duży ich sklep i może dziś pojedziemy, nie pamiętam jaka to ulica, chyba Przybyszewskiego ale podpytam mężyka


antropia oczywiście, że przygarniemy Zaglądaj do nasz często



Dziewczynki absolutnie nie macie powodu do denerwowania się, macie jeszcze jakieś 3-4 tyg. aby poczuć pierwsze ruchy. Jeśli nic nie poczujecie do 23-24 tyg. to wtedy można się niepokoić ale do tego Wam jeszcze daleeeeko

A moja Igutka chyba się wczoraj obróciła, ostatnio była cały czas głową w dół a od wczorajszego wieczora chyba znów ma główkę u góry bo inaczej odczuwam kopniaki, dosyć nisko, nawet bliżej wzgórka niż pępka albo tak pośrodku i są mocniejsze. Wy też czujecie dzieciaczki tak nisko?

Może to przez ten mój chol..... kaszel się przekręciła

ja dzisiaj czuje wlasnie wyjatkowo nisko moja niunie
ale od 3 dni wlasnie kopie na dole
a raz z boku tak smiesznie bylo czuc

[antropia]

Kurczę:P /Podpatrywanie was było o wile łatwiejsze:P pomieszałam sobie coś w ustawieniach tak, że ostatni post na wątku mam na samej górze Nie mam pojęcia jak to zrobiłam i gdzie...Chcę żeby było tak jak dawniej...Niewygodnie mi się czyta od góry ;( a poza tym, nie wiem czy zauważyłyście ale jakimś cudem mój post znalazł się w kilku miejscach jednocześnie:P POMOCY !!! co za wiocha:P

[anula_81]

Napisane przez moria44

A moja Igutka chyba się wczoraj obróciła, ostatnio była cały czas głową w dół a od wczorajszego wieczora chyba znów ma główkę u góry bo inaczej odczuwam kopniaki, dosyć nisko, nawet bliżej wzgórka niż pępka albo tak pośrodku i są mocniejsze. Wy też czujecie dzieciaczki tak nisko?

Może to przez ten mój chol..... kaszel się przekręciła

wiesz co, ja moja czuje raz wyzej raz nizej, mam wrazenie, ze ciagle sie przekreca, wczoraj to kopala i u gory i na dole i nawet kilka razy tak z boku, TZ sie smial, ze sie rozciaga i wierci jak mamusia, mysle, ze dzieciaki u nas w brzuszkach maja jeszcze sporo miejsca, wiec czesto chyba moga zmieniac pozycje?

[amarcia]

moria jak kaszlesz to Igosława ma jak na trampolinie normalnie
Wyrośnie jakaś mistrzyni w skokach z obrotami... dostanie na olimpiadzie medalaaaaa... zabłyśnie na balu mistrzów sportu i będą musieli jej zaproponowac udział w Tańcu z gwiazdami! A my stare ciotki będziemy tylko kiwać głowami i udzielać wywiadów - od takiej fasolki ją pamiętam... taaaaaaakiej fasoleczki... ech...

[anula_81]

Napisane przez amarcia

moria jak kaszlesz to Igosława ma jak na trampolinie normalnie
Wyrośnie jakaś mistrzyni w skokach z obrotami... dostanie na olimpiadzie medalaaaaa... zabłyśnie na balu mistrzów sportu i będą musieli jej zaproponowac udział w Tańcu z gwiazdami! A my stare ciotki będziemy tylko kiwać głowami i udzielać wywiadów - od takiej fasolki ją pamiętam... taaaaaaakiej fasoleczki... ech...

[violisia]

Czesc Kobitki

Napisane przez moria44

magdeczka nie będę Ci pisała "nie bój się" bo pamiętam jak ja się czułam przed 3D Cieszyłam się, że zobaczę dzidzię ale nawiedzały mnie też ciemne myśli, nie pozwalały spać a na kibelku lądowałam chyba 4 razy dziennie
Wszystko odpuści po usg i będziesz miała piękna pamiątkę w postaci zdjęć i filmiku. Pochwal się koniecznie na forum dzidzią

Eweska zaczynamy dziś 23 tydzień Tak się cieszę! A gdy czytam takie opisy:

"Jeśli Twój maluszek przyszedłby teraz na świat, miałby szansę na przeżycie. Jego waga w tym tygodniu to ok. 450 gram a wzrost ok. 21 cm."

to jakoś mi się tak robi ciepło na sercu Nasze dzidzie wyglądają teraz jak miniaturki niemowląt, są proporcjonalne i nabierają coraz więcej tłuszczyku

to niesamowite jak szybko zleciial czas do polowy ciazy, bylam na mamusiach listopad-grudz. i troszke z nimi popisalam, a one stwierdzily ze kolejne miesiace tez zlatuja szybko, ale koncowka sie dluzy strasznie..

aha ale chcialam napisac ze to neisamowite ze mozna juz uratowac taka miniaturke dzidziusia, cud poprostu..

Napisane przez principessina

MonikaK nie sie nie martw, tez mieszkalismy jakis czas w wynajetym mieszkaniu....

Kochane ile wyprawek kupujecie na 56, na 62 a ile na 68 cm? mysle, ze to szpitala to 62 cm co? najwyzej sie podwinie?

ja mam juz 5 bodziakow 56, 3 spioszki na 56, 2 kaftaniki na 56, 2 czapeczki, skarpetki, i jeden spioszek na 62, od stycznia zaczynam zakupy na 62cm, a do szpitala zamiezam zabrac i na 56 i cos na 62, najwyzej maz wymieni jak juz malutka sie urodzi.

a i od wczoraj choruje na to:

http://allegro.pl/bobas-body-dziewcz...373863584.html

Napisane przez MoniaK

Wklejam się Przepraszam za niewyjściowy strój i zdjęcie ale samej sobie nie umiem robić Idzie 20 tydz. (dokładnie 19 t. 3 dz.). Ten mój brzuch mały chyba ale pewnie niedługo zacznie bardziej rosnąć

no slicznie brzusio rosnie, nie martw sie mi i wiekszosci mamusiek wyskoczyl z dnia na dzien a ja takm sie dlugo cieszylam ze brzusio maly, myslalm ze nadal taki jest do poki mi szwagier nie powiedzial, "jenyyyy, bratowa rosniesz w oczach, slodko, za miesiac znowu bedzie cie wiecej, "(bo tesciowa ma za miesiac urodziny i sie znowu spotkamy, a teraz nie widzial mnie 3 tyg, i mnie rozciaglo tu i owdzie:P...

Napisane przez eweska

Zgadza się, ja staram się zaciskać nogi jak tylko mogę, ale od marca pewnie różnie już może być, nawet w lutym bo to już będzie 7 miesiąc, mam nadzieję, że za wcześnie nie urodzę, pewnie będę pierwsza rozpakowana na wątku, jeśli sprawdzi się to co mówią lekarze.
Moje klocki właśnie ważą już w okolicach 450gram, wielkie chłopaki
Oby mi udało się dotrwać chociaż do 32 tygodnia.
Zobaczymy jak to będzie.
Chłopaki szaleją w brzuszku, robi się zdecydowanie większy, zaczyna mi coraz bardziej przeszkadzać, no ale jakoś dajemy radę

Nadrobiłam Was troszkę, więc wiem, mniej więcej co u Was słychać, jak już będę w domku na 100% będę częściej, mam nadzieję, że nie zapomnicie o mnie do tej pory

A i blendre jest mój Dziękuję za klikanie Nie wierzyłam że mi się uda, no ale jak tyle osob mi klikało to nie mogło być inaczej

no super eweska ja tez musze blender kupic
niestety nie bylo mnie w domu na wizazu i glosikow zabraklo ale w ciagu tygodnia zarobilam jakies 270 wiec to i tak duzo

Napisane przez bassienka

Cześć dziewczyny

Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie? Dawno mnie u Was nie było. Jakoś tak wyszło. W pracy nie mam netu, a w domu to czasami nie chce mi się nawet kompa włączać

U nas to już 22 tydzień Termin mi sie przesunął na 5 maja, no i czekamy na córeczke Imienia jeszcze nie wybraliśmy. Jakoś nie możemy sie zdecydować

W międzyczasie jak mnie nie było trochę chorowałam. Dopadło mnie, po raz pierwszy w życiu, zapalenie zatok. I niestety musiałam wziąć antybiotyk. Ale przeżyłam. Najważniejsze, ze około 15 tygodnia przestałam plamić i mdłosci i inne spotkania blizszego stopnia z kibelkiem odeszły w niepamieć.

Brzuszek mam już calkiem spory, ale to w sumie moje 2 dziecko, wiec szybciej brzuch sie pojawia
Ja większość rzeczy mam po starszej córce, wiec duzo nie będę musiała kupić. Z wiekszych zakupów, to jedynie wózek.

Wszystkim mamusiom i naszym maluszkom w brzuszkach życzę dużo zdrówka

witaj ponownie

Napisane przez eweska

Ale dziewczyny gonicie z tymi postami

Witam nową mamusię i mamusie które dłuższy czas się nie odzywały witam ponownie

My też jeszcze nic nie kupujemy dla maluszków, po nowym roku będzie więcej czasu będziemy się rozglądać po mału

No i remont od stycznia również nas czeka, dwa pokoje i przedpokój, a jak starczy czasu to i jeszcze kuchnia.
Małżonek po nowym roku idzie tu w PL na 2 miesiące do pracy, więc nie wiem jak z tym remontem się wyrobimy No ale jakoś trzeba będzie dać radę

a wlasnie sie mi przypomnialo ze od lutek zaczynamy maly remont, pokoj przenosimy by miejszce malej zrobic, a na wiosne okan wymieniamy w 2 pokojach.. no coz mam nadzieje ze zdarzymy

PYTANIE!!

Jak to jest z tymi przewijakami dla dzidziusiow, tymi na lozeczko, czy one maja jakas blokade pod spodem by sie nie zsunely z lozeczka, bo doszlam do wniosku ze to troche niebezpiecznie wyglada patrzac na te zdjecia polozonych przewijakow na lozeczku..

jakie kosmetyki kupujecie dla bobaskow??

i jakie wymiaru lozeczka sa najodpowiedniejsze( miejsca mam duzo..)



ja za chwilke ide do mamy, bo maz ma na 14 do pracy i siedze sama

milego dnia

[24kasia86]

Napisane przez anula_81

kochana chyba sobie zakupie taki sweterek bo az mnie korci jak patrze na te twoje zdjatka! ja na razie dzisiaj leze, jutro tez, a co, nie moge sie przemeczac, wiem, ze przesadzilam w swieta, w zwiazku z czym leze, oblozylam sie dobrosciami, ksiazkami i gazetami i leze
i chyba zamowie ten wozek co wam mowilam!
[/URL]

heh mozesz sobie kupic nie sa drogie co do samopoczucia to mi sie wlasnie przysnelo po tych badaniach i jestem mega glodna ale zaraz obiadek bedzie!

Napisane przez moria44

anulka mam ten sam problem Był taki moment, gdy mi się tak jakby przednia ściana macicy napinała akurat wtedy gdy Iga była aktywna i nie wiedziałam czy to skurcz czy to tylko mała wypina pupę czy coś.
Pytałam koleżanki jak poznać, że to skurcz macicy to mi powiedziała, że przy skurczu masz brzuch twardy jak kamień.

ja mam twardy jak sie na jem a nie moge sie zalatwic (zwykle u gosci hehe) ale to chyba nie skurcz? tak samo jak dziecko mi sie rusza mocno tez mam twardy z jednej strony

Napisane przez MoniaK

a wiesz że najlepiej nie czytać takich rzeczy, bo wtedy możemy dopatrzyć się u siebie ze sto chorób
Mnie też czasami swędzi skóra. Ostatnio miałam fazę na łydkach, teraz trochę na brzuchu ale jak smaruję kremikiem jest ok. To wszystko pewnie przez rozciąganie się skóry albo słabe nawilżenie, do tego dochodzi suche powietrze, kaloryfery itd. więc nie ma się czemu dziwić

popieram, mam tak samo

Napisane przez violisia

Czesc Laseczki

Meldujemy się po Świętach z moja córeczką !!!!:ro za: Wiem ze nie chciałam wiedziec co bedzie,ale lekarz wczoraj na polówkowym usg tak nas zbajerował, ze w ostatnim momencie wychodzac z gabinetu stwierdzilismy ze chcemy wiedziec:

gratuluje coreczki a skad ty takiego lekarza dorwalas? naprawde rzadkosc

Napisane przez agus87

w ogole to musze sie pochwalic jaki kochany jest moj maz
codziennie mnie mizia, glaska brzuszek, caluje, tuli sie do niego, lezy mi na kolanach oglada tv masuje, masakra az mam lzy w oczach, mowi, ze nas kocha, a zasypia z reka na brzuchu i przytulonym do nas
]

zazdroszcze ci moj niestety nie umie tak dobrze okazywac uczuc... strasznie zamkniety jest w sobie... ciesz sie tym co masz

Napisane przez Siasiek

Wkleję zdjęcia nasze
na pierwszym widać rozstępy na około pępka
na trzecim jak się młody prawą stroną lubuje, aż mi się pępek przesunął

siasieczku- PIEKNY wiekszy od mojego zdecydowanie! a rozstepami sie nie przejmuj- ja tam nic nie widze

Napisane przez moria44

Ale coś cisza na wątku, świąteczny szał jeszcze trwa no i przed nami Sylwester. Kurcze najchętniej to bym w domu spędziła, uszykowała mieszkanko, kupiła Picolo i szalała tylko z TŻ'tem ale on chce iść na imprezę do znajomych Już widzę, jak się ubawię, będzie mi za głośno, na tłoczno, będę chciała puścić bąka i nie puszczę, no bo jak w towarzystwie o 22 będę taaaka śpiąca, ech wolę nawet nie myśleć...

moj Tż chce jechac na sylwestra do swojej rodzinki, beda pic i szalec do bialego rana, a tym czasem ja nie mam w ogole na to ochoty... a szkoda mi Tż troche... jak mu delikatnie powiedziec ze nie chce jechac? niech zaprosi jakiegos kolega wypija sobie u nas i tyle... ojjj


misie bede konczyc, malo sie udzielam ostatnio, ale mam tyle roboty jak nigdy. Zaraz Tż wraca z pracy i jest strasznie zly, a ja nie wiem czemu

[violisia]

Napisane przez anula_81

wiesz co, ja moja czuje raz wyzej raz nizej, mam wrazenie, ze ciagle sie przekreca, wczoraj to kopala i u gory i na dole i nawet kilka razy tak z boku, TZ sie smial, ze sie rozciaga i wierci jak mamusia, mysle, ze dzieciaki u nas w brzuszkach maja jeszcze sporo miejsca, wiec czesto chyba moga zmieniac pozycje?

moj babelek tez raz puka nisko raz wyzej, ale ulozona jest poprzecznie miednicowo, czyli raz dostane z jednej strony nozka, a raz puka z drugiej raczka, albo nozami na srodku bo ona gimnastyczka jest i na usc jak juz ktoras z was chyba pisala o smeisznych ruchach dziecka, to moja mala odbijala stope do ekranu a twarz bylo widac z profilu, zero wstydu poprostu, az sie boje:P hehe!! co ona z nogami wyprawia:P

[Agnieszka.M]

Napisane przez violisia

a i od wczoraj choruje na to:

http://allegro.pl/bobas-body-dziewcz...373863584.html

Kurcze już myślałam, że będzie na nich napis Amelka. A mój mąż takie właśnie imię wybrał dla naszego maleństwa. Chyba, że 7-go stycznia się okaże, że lekarz się jednak pomylił, to wtedy będzie kłopot, bo ja chcę Adama, a mój mąż absolutnie się nie zgadza.

[anula_81]

Napisane przez violisia

moj babelek tez raz puka nisko raz wyzej, ale ulozona jest poprzecznie miednicowo, czyli raz dostane z jednej strony nozka, a raz puka z drugiej raczka, albo nozami na srodku bo ona gimnastyczka jest i na usc jak juz ktoras z was chyba pisala o smeisznych ruchach dziecka, to moja mala odbijala stope do ekranu a twarz bylo widac z profilu, zero wstydu poprostu, az sie boje:P hehe!! co ona z nogami wyprawia:P

no moja to samo, az sie boje co ona tam wyprawia, dzisiaj troche ciszej sie zachowuje ale wczoraj to cale popoludnie fikala, a na USG jak bylysmy w 17t2d to spala w nalepsze i jak sie budzila to ledwie sie rozciagala a teraz tak hula mam nadzieje, z ejutro na USG sie okaze ze wszystko jest ok. Juz mam troche paranoje z tymi plamieniami i sie wpatruje przepraszam za dokladnosc e te wkladki higieniczne jak wariatka, dzisiaj mi sie wydawalo ze tak jakies czerwone kropki sie mienia albo nitka nie wiem chyba popadam troche w paranoje, dobrze, ze ide jutro do lekarza

[SiLLee]

violisia prześliczne te body. Jak bym miała mieć dziewczynke to od razu je zamawiam

[caffelate05]

Melduję się po dłuuugiej nieobecności ale z mega radością, że ciągle z Julkiem w brzuchu.
Nie mam łatwej ciąży delikatnie mówiąc. W trakcie nieobecności na forum zaliczyłam 2 pobyty w szpitalu. Co się działo? Szyjki w badaniu gin prawie nie było, rozwarcie na opuszkę, w usg szyjki wyszło rozwarcie wewnętrzne na 1cm. Założono mi szew. Źle zniosłam zabieg, mega ból, kroplówki nie działały, tyłek miałam jak sitko po zastrzykach. Krwawiłam, dostałam skurczy i leżałam 48h pod tokolizą. Lekarze dopiero jak wyszłam na prostą powiedzieli mi, że napędziłam im stracha. Nie chcę pisać o szczegółach bo mimo iż minęło już sporo czasu odkąd jestem w domu nie umiem o tym pisać i mówić i nie ryczeć.
Julek od 28 listopada już się rusza dziś mamy 20t5d
Czeka mnie leżenie do końca ciąży, mogę wstawać tylko do wc i pod prysznic. Cały czas jestem na Fenoterolu i Metocardzie i leżę i liczę każdy dzień. W szpitalu lekarka mówiła, że super gdybym donosiła do 33tygodnia, a ja chciałabym być już na takim etapie ciąży żeby mieć pewność, że Julek ma szansę.
Pozdrawiam Was serdecznie

[anula_81]

Napisane przez caffelate05

Melduję się po dłuuugiej nieobecności ale z mega radością, że ciągle z Julkiem w brzuchu.
Nie mam łatwej ciąży delikatnie mówiąc. W trakcie nieobecności na forum zaliczyłam 2 pobyty w szpitalu. Co się działo? Szyjki w badaniu gin prawie nie było, rozwarcie na opuszkę, w usg szyjki wyszło rozwarcie wewnętrzne na 1cm. Założono mi szew. Źle zniosłam zabieg, mega ból, kroplówki nie działały, tyłek miałam jak sitko po zastrzykach. Krwawiłam, dostałam skurczy i leżałam 48h pod tokolizą. Lekarze dopiero jak wyszłam na prostą powiedzieli mi, że napędziłam im stracha. Nie chcę pisać o szczegółach bo mimo iż minęło już sporo czasu odkąd jestem w domu nie umiem o tym pisać i mówić i nie ryczeć.
Julek od 28 listopada już się rusza dziś mamy 20t5d
Czeka mnie leżenie do końca ciąży, mogę wstawać tylko do wc i pod prysznic. Cały czas jestem na Fenoterolu i Metocardzie i leżę i liczę każdy dzień. W szpitalu lekarka mówiła, że super gdybym donosiła do 33tygodnia, a ja chciałabym być już na takim etapie ciąży żeby mieć pewność, że Julek ma szansę.
Pozdrawiam Was serdecznie

Kochana biedna ale sie nacierpialas nooo... mam nadzieje, ze zapomnisz szybko o tych cierpieniach i bedziesz juz tylko wypoczywac
a mialas jakies objawy ze szyjka ma rozwarcie? jakies plamienia, bolalo cie cos? przepraszam, ze tak pytam, ale to straszne, ze czlowiekowi wydaje sie , ze wszytsko ok, a potemw badaniu takie rzeczy wychodza

[mary poziomkowa]

Cześć

robię porządki ciuchowe i zrobiłam sobie przerwę na kawę. Oczywiście na forum też musiałam wejść

Widzę, że więcej nas będzie miało remont, więc na początku roku Remontowa Grupa Wsparcia musi powstać Mieszkanko jest nasze [w nieswoje nie inwestowałabym], w miarę świeże, tylko sypialnia do zmiany, malowaniem zajmie się TŻ "Złota Rączka". Ale obawiam się tego bajzlu po wszystkim

Damy radę, Mamuśki

Moria, Słonia nie znałam, nawet nie wiem, czy w Wawie jest. Po prostu nie miałam potrzeby tam zaglądać Myślałam, że mówiłaś jakiś skrót myślowy, czy coś

Dziewczonka, przykro mi, że masz takie problemy zdrowotne ((


Też witam nowe mamusie na wątku, no i ponownie ujawnione

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

caffelate05, biedactwo! Uważaj na siebie, wszystkiego dobrego i masy zdrówka!

[agus87]

Napisane przez caffelate05

Melduję się po dłuuugiej nieobecności ale z mega radością, że ciągle z Julkiem w brzuchu.
Nie mam łatwej ciąży delikatnie mówiąc. W trakcie nieobecności na forum zaliczyłam 2 pobyty w szpitalu. Co się działo? Szyjki w badaniu gin prawie nie było, rozwarcie na opuszkę, w usg szyjki wyszło rozwarcie wewnętrzne na 1cm. Założono mi szew. Źle zniosłam zabieg, mega ból, kroplówki nie działały, tyłek miałam jak sitko po zastrzykach. Krwawiłam, dostałam skurczy i leżałam 48h pod tokolizą. Lekarze dopiero jak wyszłam na prostą powiedzieli mi, że napędziłam im stracha. Nie chcę pisać o szczegółach bo mimo iż minęło już sporo czasu odkąd jestem w domu nie umiem o tym pisać i mówić i nie ryczeć.
Julek od 28 listopada już się rusza dziś mamy 20t5d
Czeka mnie leżenie do końca ciąży, mogę wstawać tylko do wc i pod prysznic. Cały czas jestem na Fenoterolu i Metocardzie i leżę i liczę każdy dzień. W szpitalu lekarka mówiła, że super gdybym donosiła do 33tygodnia, a ja chciałabym być już na takim etapie ciąży żeby mieć pewność, że Julek ma szansę.
Pozdrawiam Was serdecznie

oj ty biedna
3mam kciuki, zeby dalszy rozwoj ciazy przebiegal gladko i pomyslnie
bedzie dobrze

[amarcia]

Napisane przez caffelate05

Melduję się po dłuuugiej nieobecności ale z mega radością, że ciągle z Julkiem w brzuchu.
Nie mam łatwej ciąży delikatnie mówiąc. W trakcie nieobecności na forum zaliczyłam 2 pobyty w szpitalu. Co się działo? Szyjki w badaniu gin prawie nie było, rozwarcie na opuszkę, w usg szyjki wyszło rozwarcie wewnętrzne na 1cm. Założono mi szew. Źle zniosłam zabieg, mega ból, kroplówki nie działały, tyłek miałam jak sitko po zastrzykach. Krwawiłam, dostałam skurczy i leżałam 48h pod tokolizą. Lekarze dopiero jak wyszłam na prostą powiedzieli mi, że napędziłam im stracha. Nie chcę pisać o szczegółach bo mimo iż minęło już sporo czasu odkąd jestem w domu nie umiem o tym pisać i mówić i nie ryczeć.
Julek od 28 listopada już się rusza dziś mamy 20t5d
Czeka mnie leżenie do końca ciąży, mogę wstawać tylko do wc i pod prysznic. Cały czas jestem na Fenoterolu i Metocardzie i leżę i liczę każdy dzień. W szpitalu lekarka mówiła, że super gdybym donosiła do 33tygodnia, a ja chciałabym być już na takim etapie ciąży żeby mieć pewność, że Julek ma szansę.
Pozdrawiam Was serdecznie

Witaj więc, dobrze ze się odzywasz. Doskonale rozumiem, miałam podobne rewelacje w poprzedniej ciąży i świetnie pamiętam ten strach o życie maleństwa przy każdym skurczu... Koszmar... Powiem Ci jedno kochana - po połowie ciąży wszystko się normuje i jest coraz lepiej - słowo
Chyba nas już troszkę podczytywałaś, bo czasami widziałam Twój nick na pasku pod spodem. pamiętam bo na sam widok tego slowa normalnie taką mam ochotę

[TheXanthippe]

Czesc dziewczyny dogonic Was to nie lada sztuka ale udało się doczytałam wszystko...
Oczywiście przesyłam bardzo spóznione zyczenia swiateczne , zeby nasze dzieciaczki zdrowo rosły i przyszly na swiat w terminie

W poniedzialek bylam na wizycie u lekarza i oczywiscie jak od poczatku ciazy waga stala w miejscu tak w ciagu 4 tyg podskoczyla o 2 kg . Słuchalam serduszka dopplerem (chyba tak to sie nazywa) dr najechala mikrofonem i slchac tu du tu du mysli mysli zlapala mnie za rekę mowi a nie to pani ale zaraz obok bylo serduszko dzidzusia i moglam porownac predkość

poziomkowa tez zapisalam sie na mama rozmawia

Ja z zakupów dzidziulkowych mam tylko body skarpetki i kocyk (ktorego nie ma na zdj)

[caffelate05]

anula_81 u mnie chyba nic nie działo się takiego po czym mogłabym poznać, że coś się dzieje z szyjką. Owszem czułam kłucie w pochwie, ale spotkałam się z różnymi opiniami, że skracanie szyjki i jej rozwieranie boli/nie boli - co lekarz to inna opinia. U mnie zewnętrzne rozwarcie było minimalne, jedni lekarze mówili "zero" inni "na opuszkę" jeden "dwie opuszki" ale jak się okazało po usg szyjki rozwarcie było w kształcie litery "V" czyli nieciekawie. A ja od początku ciąży jestem w domu, praktycznie ciągle leżę, nie wychodzę, nie pracuję, nie dźwigam. Szyjkę krótką gin wymacała w badaniu, na kolejnym okazało się, że jest jeszcze krótsza niż była i znowu wylądowałam na cito w szpitalu.
Skurczy dostałam dopiero po zabiegu, jest to uczucie jakby stawiania się brzucha, ja czuję jakby mi brzuch rósł w górę, stawał i napinał się jak na kilka-kilkanaście sekund. Robi się wtedy strasznie twardy, jakby wzdęty.
amarcia może ze 3 razy ostatnio zajrzałam, ale nie mogłam się zebrać na siły żeby napisać, w szpitalu przeleżałam ostatnim razem 15 dni, przed kontrolą u gina po wyjściu ze szpitala ryczałam bo bałam się, że każą mi się znowu położyć do szpitala

a i jeszcze coś, ja nie chcę nikogo straszyć, ale doczytuję o cholestazie, leżałam z kilkoma dziewczynami z cholestazą, niestety niektóre były w podobnym wieku ciąży jak my, owszem więcej na końcówce ciąży ale przypadki cholestazy wcześniej też się zdarzają dlatego ja wychodzę z założenia, że trzeba wszystko zgłaszać ginowi, on jest po to, by reagować i w razie potrzeby zlecać dodatkowe badania
i nie piszę tego, żeby kogoś straszyć czy nakręcać, po prostu trzeba zachować rozsądek, zdrowy rozsądek

[mary poziomkowa]

TheXanthippe, super, że się zapisałaś się! W takim razie spotkamy się we trzy [Ty, Dorkabl, ja]! A może jeszcze któraś się zapisze? Vinca? Taverney?

Ciuszki przepiękne! Ja sobie upatrzyłam kilka aukcji i tak bardzo się powstrzymuję...