Nałogowe Kosmetykoholiczki- część XII

[isa666]

A ja dziś się zwolniłam wcześniej z pracy, bo źle się czuję Zaraz idę leżeć.

Wkręciłyście się widzę w tematy tuszowe Jestem na kupnie nowego i sama nie wiem co wybiorę a kupić muszę coś szybko. Chyba nie chce mi się jednak eksperymentować i znów skończę ze sprawdzonym VECB Maybelline.

[Organzza]

Napisane przez MagJa

Jak to mówią - kiedyś musi być ten pierwszy raz A skoro naprawdę się uczyłaś, to raz-dwa poprawisz ocenę.
A w ogóle może być tak, że egzaminy z sesji zimowej poprawia się dopiero we wrześniu ? Bo dla mnie to też nie do pojęcia Też zawsze mieliśmy sesję poprawkową zaraz po zimowej, a potem we wrześniu po letniej.

chyba różnie to jest.. u TŻ na Politechnice poprawki są tylko we wrześniu dla mnie lepiej wcześniej, na wrzesień musiałabym się uczyć praktycznie od początku

Napisane przez MagJa

A ja wczoraj przeraziłam się ilością słodkości i inszych przekąsek, jakie mam w domu. Zniosłam wszystko do kuchni i czym prędzej zaczęłam chować po szafkach, co by zaraz wszystkiego nie zjeść w samotności.
Zgromadziłam - czekoladę Toblerone 400g od siostry, ciasteczka owsiano-sezamowe Tago od rzyrafki, paczkę Oreo z Makro, paczkę paluszków kokosowych Juniorki Beskidzkie od mamy, paczuszkę 3szt. ciasteczek Zbożowych od rzyrafki, znalezione jeszcze 2 Białe Michałki, kilka rogalików z marmoladą made in mama i jeszcze powinnam mieć paczkę ciastek Digestive i czekoladę gorzką z gruszką z Carrefoura, ale nie będę sprawdzać, co by nie znaleźć

łaa, no to rzeczywiście spora ilość ciekawa jestem tych Oreo, mignęła mi reklama w tv, to są ciasteczka a'la markizy?


i dostałam sms od Sephory - nie wysilili się, bo tylko -15%, ciekawe czy to będzie na stałe zamiast standardowych -20% (tak jak poświąteczne -30 zmienili na 25) oby nie, bo ceny ciągle rosną, a zniżki maleją

[isa666]

Mam tran z dorsza Oby jakoś na mnie podziałał i może mi odporność przy okazji trochę wzmocni.

[ewwwa]

Napisane przez isa666

Mam tran z dorsza Oby jakoś na mnie podziałał i może mi odporność przy okazji trochę wzmocni.

Na pewno Największych chorobników uodparnia

[iceflower]

Napisane przez isa666

Aha, i ją się wciera w głowę tak? Bo dziewczyny pisały też coś o rozpylaniu jej na głowę z atomizerka. Jak Ty stosujesz?

Napisane przez Estella

Ice jak ja stosujesz? Zapuszczam włosy, ale muszę je niedługo troszkę podciąć i mi szkoda

Ja wcieram w skórę głowy - wylewam trochę na dłonie i nacieram pod włosami. Muszę sobie właśnie przelać do butelki z atomizerem (czekałam aż zużyję odżywkę Aqua Light żeby mieć taką wolną, ale chyba tą odżywkę po prostu wyleję bo i tak nie używam a buteleczka potrzebna ), ale też będę psikać tylko na skórę głowy i wcierać. A używam kilka razy w tygodniu - staram się po każdym myciu włosów, czasem między nimi. Naprawdę fajna rzecz.

Napisane przez rzyrafka

Architekt 4D- totalne zaskoczenie to chyba pierwszy tusz który od pierwszego razu tak pogrubia, że nie potrzebuję dać drugiej warstwy Świetna szczoteczka i sam tusz- pomimo zawartości dość długich włókienek.

A jak z trwałością? Nie osypuje się? I jak się zmywa? Miałam kiedyś 'stare' wersje Architecta i nie znosiłam tego tuszu, ale nowości zawsze kuszą.

Ja jestem w totalnym tuszowym dołku, mam Million Lashes Extra Black, który się tragicznie wręcz osypuje (właśnie muszę iść zmyć czarne plamy po dzisiejszym dniu ), nawet zaraz po pomalowaniu i tego Gosha za 5 zł, który nie dość że daje naturalny efekt, to też się osypuje.

Muszę też kupić coś nowego.

Napisane przez rzyrafka

Z dużych szczotek to kusił mnie Rimmel nowy zielony, ale sie jednak opanowałam, bo coś co ma szczotę większą od mojego oka raczej służyć mi nie będzie (jednak Opulasha zostawiam, będe sprawdzać co jakiś czas ) i Astor ma teraz wersję swojego grubaska z podkręcona szczoteczką też. L'oreala w sklepach jeszcze nie ma.

Opulash raczej swojej konsystencji nie zmienia z czasem ani nie poprawia się efekt malowania.

[rzyrafka]

Napisane przez MagJa

dopóki nie zużyję któregoś smarowidła nowego nie kupuję

Eee tam obżarstwa. Ilości były raczej normalne, gorzej, że na obiad pizza, na kolację pizza, i nazajutrz znów na obiad pizza Twoja mama naprawdę powinna otworzyć pizzerię, hehe.

Ja też- na fotce z zapasami mam chyba najwięcej kosmetyków (zaraz powrzucam)

Lodówka nie była na kłódkę, trza było mówić że Ci zbrzydło

Napisane przez isa666

Wkręciłyście się widzę w tematy tuszowe Jestem na kupnie nowego i sama nie wiem co wybiorę a kupić muszę coś szybko. Chyba nie chce mi się jednak eksperymentować i znów skończę ze sprawdzonym VECB Maybelline.

A kupujesz go, bo sprawuje się rewelacyjne czy tylko dlatego, że już go znasz? Ja do tej pory tylko 2 razy kupiłam powtórnie ten sam tusz i mogę kupić jeszcze raz (Volumetrix i Glameyes )

Napisane przez Organzza

chyba różnie to jest.. u TŻ na Politechnice poprawki są tylko we wrześniu dla mnie lepiej wcześniej, na wrzesień musiałabym się uczyć praktycznie od początku

łaa, no to rzeczywiście spora ilość ciekawa jestem tych Oreo, mignęła mi reklama w tv, to są ciasteczka a'la markizy?

i dostałam sms od Sephory - nie wysilili się, bo tylko -15%, ciekawe czy to będzie na stałe zamiast standardowych -20% (tak jak poświąteczne -30 zmienili na 25) oby nie, bo ceny ciągle rosną, a zniżki maleją

Ja nie słyszałam o czymś takim, u nas na uczelni tylko na zmianę- raz jest dodatkowy czas na poprawki czyli przedłużone ferie dla tych co zdali a na drugi rok poprawki nachodzą na 2gi semestr.

Tak, jak markizy z czarnymi ciasteczkami i białym kremem. Pychotkowe (kocham ciemno-białe słodycze )

Łeee, ale lipa, niech się w nos ugryzą. Z resztą zupełnie nie pamiętam kiedy tam cos ostatnio kupowałam Na wątku made in sephora mignęło mi, że wysyłają też 25% na jeden dowolny produkt.

Napisane przez isa666

Mam tran z dorsza Oby jakoś na mnie podziałał i może mi odporność przy okazji trochę wzmocni.

Napisane przez ewwwa

Na pewno Największych chorobników uodparnia

A nie lepiej włączyć do jadłospisu więcej rybek? ;>

Przeprowadiłam pierwszy test miniaturki kliniczka- też jest świetny i genialna ma szczoteczkę. Tylko odrobinkę przeszkadza że trzonek jest za krótki w miniaturce i się trzeba nagimnastykować, ale na prawdę jak na tusz tylko wydłużający to super!

Karolino- szczoteczka 4d dla Ciebie, fiberków prawie nie ma tu ale jest ich całkiem sporo

Ice- nie osypał się, ale miałam go tylko raz dopiero hmm to szkoda, że się nie polepsza. Na razie dałam do łazienki to może szybciej coś odparuje

[ewwwa]

Napisane przez rzyrafka

A nie lepiej włączyć do jadłospisu więcej rybek? ;>

Pewnie że tak było by super, duzo zdrowiej Ale w zażywaniu tranu ważna jest systematyczność, a jak dla mnie codzienne jedzenie ryb byłoby nudne

[rzyrafka]

Napisane przez ewwwa

Pewnie że tak było by super, duzo zdrowiej Ale w zażywaniu tranu ważna jest systematyczność, a jak dla mnie codzienne jedzenie ryb byłoby nudne

Podobno wystarczy 2 razy w tygodniu, a wręcz częściej nie ma sensu

Fotki wklejone

[karolina1985]

Rzyrafko dzięki za fotę i opis
Muszę koniecznie wypróbować jak tylko się pojawi
Jak tak piszesz, że Mag krzywdy ten Maestro nie robi to się poważnie zastanawiam...Może by tak jeszcze raz zaryzykować
Ja szukam mocnego pogrubienie, ale nie teatralnego tylko takiego"naturalnego" zagęszczenia.
A miniaturę Clinique właśnie kończę. Pierwsze 2-3 użycia to była porażka, strasznie byłam zawiedziona. Ale potem naprawdę mi się spodobał i szkoda, że się kończy.

Zaraz lecę oglądać zbiory i aktualizację

A u mnie bilans wygląda tak(trochę wstyd, ale trudno):

ZUŻYCIA: 6 pełnowymiarowych, 1 miniatura (masło morelowe TBS) 1 saszetka (ale kremu pod oczy, więc zużywałam dość długo ) i 1 oddany błyszczyk.

KUPIONE: 13 pełnowymiarowych, 2 miniatury, 3 saszetki (maseczki)

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że większość to były niezbędniki, które od razu powędrowały do użycia a nie do zapasów.

[Hosenka*]

Przekazuję Wam pozdrowienia od Pakosty

[rzyrafka]

Napisane przez karolina1985

A u mnie bilans wygląda tak(trochę wstyd, ale trudno):

ZUŻYCIA: 6 pełnowymiarowych, 1 miniatura (masło morelowe TBS) 1 saszetka (ale kremu pod oczy, więc zużywałam dość długo ) i 1 oddany błyszczyk.

KUPIONE: 13 pełnowymiarowych, 2 miniatury, 3 saszetki (maseczki)

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że większość to były niezbędniki, które od razu powędrowały do użycia a nie do zapasów.

Wcale nie jest tak źle

Napisane przez Hosenka*

Przekazuję Wam pozdrowienia od Pakosty

A dzięki, co u niej? Prócz problemów z wodą z kranu?

[isa666]

Napisane przez ewwwa

Na pewno Największych chorobników uodparnia

Mam nadzieję, bo moja odporność leży i kwiczy ostatnimi czasy
Zażyłam wczoraj pierwszą tabletkę i po jakiejś godzinie odbiło mi się takim rybnym posmakiem Ale na szczęście tylko raz

Napisane przez iceflower

Ja wcieram w skórę głowy - wylewam trochę na dłonie i nacieram pod włosami. Muszę sobie właśnie przelać do butelki z atomizerem (czekałam aż zużyję odżywkę Aqua Light żeby mieć taką wolną, ale chyba tą odżywkę po prostu wyleję bo i tak nie używam a buteleczka potrzebna ), ale też będę psikać tylko na skórę głowy i wcierać. A używam kilka razy w tygodniu - staram się po każdym myciu włosów, czasem między nimi. Naprawdę fajna rzecz.

Ja jeszcze nie wiem jak będę stosować, bo włosy myję wieczorem, więc chyba jedynie mogę psiknąć trochę na nie rano (ale nie wiem czy nie będą przez to wyglądać np. na tłuste) a wcierki tylko popołudniami jak już siedzę w domu.

Napisane przez rzyrafka

A kupujesz go, bo sprawuje się rewelacyjne czy tylko dlatego, że już go znasz? Ja do tej pory tylko 2 razy kupiłam powtórnie ten sam tusz i mogę kupić jeszcze raz (Volumetrix i Glameyes

A nie lepiej włączyć do jadłospisu więcej rybek? ;>

Kupuję, bo w tej półce cenowej jest to najlepszy tusz dla mnie. Służy mi i nigdy mnie jeszcze nie zawiódł, bo długo wytrzymuje bez zaschnięcia, nie kruszy się i idealnie pogrubia. Ideałem był dla mnie też Hypnose, ale szkoda mi kasy na niego, poza tym dość szybko zasechł

Co do rybek to ja jem wydaje mi się dość dużo: prawie w każdy piątek smażoną, oprócz tego uwielbiam rybę w pomidorach na kanapce (potrafię ją jeść codziennie przez tydzień pod rząd i mi nie zbrzydnie), czasem też zjem taką w oleju. Swojego czasu wcinałam tuńczyka w oleju nałogowo. No i kocham po prostu rybę po grecku Też mama czasem przyrządza ją w piątki.

[ewwwa]

Napisane przez rzyrafka

Podobno wystarczy 2 razy w tygodniu, a wręcz częściej nie ma sensu

Ja raczej tak jadam i dopiero po zazywaniutranu zobaczyłam efekt na włosach, skórze i odpornosci Ale rybki bardzo zdrowe są!

Napisane przez isa666

Mam nadzieję, bo moja odporność leży i kwiczy ostatnimi czasy
Zażyłam wczoraj pierwszą tabletkę i po jakiejś godzinie odbiło mi się takim rybnym posmakiem Ale na szczęście tylko raz

Hehehe ja tego nie znoszę Długo szukałam tranu po którym sie nie odbija. No i ważne jest zeby zazywac tran w trakcie lub zaraz po jedzeniu-wtedy zmniejszamy prawdopodobienstwo odbicia

[bossy]

mi się skonczyl moj ukochany tran pitny mollera dla dzieci o smaku owocowym w ogole nie czuc smaku tranu i nie odbija się rybą a owocami to jest meeega plus

juz 6 egzaminow za mna. jeszcze 2. przewiduje 1 poprawkę

[isa666]

Ja wolę jednak formę tabletek

bosiak może nie będzie poprawki, trzeba być dobrej myśli (i kto to mówi haha ).


A właśnie a propos studiów, ice Ty studiujesz na UJ, dobrze kojarzę? Orientujesz się może czy na zaocznych poprawki są płatne? Przeczytałam ostatnio regulamin, ale wywnioskowałam tylko, że płaci się za powtarzanie przedmiotów, a o poprawkach nic nie znalazłam

[iceflower]

Napisane przez isa666

Ja jeszcze nie wiem jak będę stosować, bo włosy myję wieczorem, więc chyba jedynie mogę psiknąć trochę na nie rano (ale nie wiem czy nie będą przez to wyglądać np. na tłuste) a wcierki tylko popołudniami jak już siedzę w domu.

Ale niby czemu nie miałabyś stosować jej na noc? W dzień też można, po prostu po myciu mi osobiście najłatwiej dotrzeć do skalpu, kiedy włosy są mokre. No i ona nie tłuści włosów, jest lekka jak woda. I polecam jednak na skórę głowy niż na włosy, bo jednak denata tam sporo jest.

Napisane przez isa666

A właśnie a propos studiów, ice Ty studiujesz na UJ, dobrze kojarzę? Orientujesz się może czy na zaocznych poprawki są płatne? Przeczytałam ostatnio regulamin, ale wywnioskowałam tylko, że płaci się za powtarzanie przedmiotów, a o poprawkach nic nie znalazłam

Nie są płatne, każdemu studentowi czy dziennemu czy zaocznemu przysługuje poprawka. Płaci się za powtarzanie przedmiotów.

[isa666]

Napisane przez iceflower

Ale niby czemu nie miałabyś stosować jej na noc? W dzień też można, po prostu po myciu mi osobiście najłatwiej dotrzeć do skalpu, kiedy włosy są mokre. No i ona nie tłuści włosów, jest lekka jak woda. I polecam jednak na skórę głowy niż na włosy, bo jednak denata tam sporo jest.



Nie są płatne, każdemu studentowi czy dziennemu czy zaocznemu przysługuje poprawka. Płaci się za powtarzanie przedmiotów.

Hmmm...to się zastanowię jeszcze jak ją zastosuję. Na noc spróbuję w weekend i jeśli rano wstanę z wielką szopą albo tłustymi włosami, to raczej nie będę więcej próbować tego sposobu

Poprawka? W sensie tylko jedna? A potem jak się nie zda to powtarzanie od razu?

[Organzza]

Napisane przez bossy

juz 6 egzaminow za mna. jeszcze 2. przewiduje 1 poprawkę

oby nie

Napisane przez isa666

chyPoprawka? W sensie tylko jedna? A potem jak się nie zda to powtarzanie od razu?

chyba zawsze tak jest poprawka, potem egzamin komisyjny jeśli ktoś napisze podanie i jak się nie zda to powtarzanie przedmiotu (czy zaoczni mają więcej poprawek?)
czyżbyś wracała na studia?

[iceflower]

Napisane przez isa666

Poprawka? W sensie tylko jedna? A potem jak się nie zda to powtarzanie od razu?

Jedna. W regulaminie jest to jakoś tak ujęte, że student ma prawo do 2 terminów - jednego w sesji zwykłej drugiego w poprawkowej.

Napisane przez Organzza

oby nie
chyba zawsze tak jest poprawka, potem egzamin komisyjny jeśli ktoś napisze podanie i jak się nie zda to powtarzanie przedmiotu (czy zaoczni mają więcej poprawek?)

U nas nie ma komisów, zlikwidowali jak ja byłam na 1 roku. Poprawka jedna a potem powtarzanie przedmiotów. No chyba że się trafi na jakiegoś miłościwego profesora co drugiej 2 nie wpisze od razu do indeksu tylko pozwoli przyjść jeszcze raz ale to też zależy od wydziału - na prawie nie do pomyślenia, na stosunkach się zdarza.

[noseknosek]

u mnie jest tak samo - I termin, II termin (poprawkowy) i III (tylko jeśli nie było się na którymś z poprzednich), ale to trzeba mocno umotywować (zwolnienie lekarskie)..

[isa666]

Dzięki za odpowiedź ice
Pytałam, bo na KSW, gdzie studiowałam były zawsze 2 poprawki (czyli w sesji jak dobrze poszło można było nawet 4 razy zdawać: najpierw zerówkę, potem termin właściwy i jeszcze 2 poprawki). Ale KSW to specyficzna uczelnia, więc wiadomo Poza tym prywatna, więc im więcej poprawek tym więcej kasy zarabiała.

Ninuś, nie do końca. Tzn. chodzi mi po głowie pewien plan, ale jeszcze za wcześnie żeby o tym mówić. Okaże się wszystko jesienią

[bossy]

Też bym wolała, żeby poprawki nie było, ale ten egzamin już był i mimo, że sie dużo uczyłam i dużo nauczyłam miałam pecha co do grupy, no i forma egzaminu jest trochę trudniejsza. Test wielokrotnego wyboru, gdzie odpowiedzi były pisane niejednoznacznie, więc mogła być to poprawna jak i nie mogła, się domyślaj, no i nie ma punktów cząstkowych. Albo całe pytanie źle, albo całe dobrze.

[isa666]

Napisane przez bossy

Też bym wolała, żeby poprawki nie było, ale ten egzamin już był i mimo, że sie dużo uczyłam i dużo nauczyłam miałam pecha co do grupy, no i forma egzaminu jest trochę trudniejsza. Test wielokrotnego wyboru, gdzie odpowiedzi były pisane niejednoznacznie, więc mogła być to poprawna jak i nie mogła, się domyślaj, no i nie ma punktów cząstkowych. Albo całe pytanie źle, albo całe dobrze.

Oj to faktycznie głupi egzamin

Kupiłam tę wodę brzozową, zaraz przeleję do atomizerka po sprayu z Avonu i zobaczymy jak to cudo działa
Kupiłam sobie jeszcze niebieski szampon Herbala, żel pod prysznic Palmolive i tusz VECB Maybelline. Miałam wziąć jeszcze duży zmywacz Isany w promocji, ale zdaje się Hosenka pisała na blogu, że ten z acetonem niszczy paznokcie.

[emememsik]

isa, mnie nie niszczy.

Chyba też skuszę się na tę wodę brzozową.

[fuksjaa]

Napisane przez emememsik

Chyba też skuszę się na tę wodę brzozową.

I ja chyba też. Mam nadzieję, że nie śmierdzi za bardzo.

O mamo, ale mnie tu dawno nie było..

[iceflower]

Ja też lubię ten zmywacz i nie zauważyłam, żeby niszczył paznokcie.

[emememsik]

fuksja, no właśnie zastanawiałam się co z Tobą.
Wszystko dobrze? Jak sesja?

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

To był mój 22 001 post.

[fuksjaa]

Napisane przez emememsik

fuksja, no właśnie zastanawiałam się co z Tobą.
Wszystko dobrze? Jak sesja?

Tak, wszystko w jak najlepszym porządku. Po prostu mam niewiele czasu, pochłania mnie praca, nauka i ciągłe wyjazdy/przyjazdy, a jak już mam chwilę to podczytuję pobieżnie i się nie odzywam.
Dziś miałam pierwszy egzamin w sesji, ale mam mieszane uczucia.

Oby zdać tą sesję jak najszybciej i ruszam nad morze.

[isa666]

fuksjaa ta woda brzozowa Isany pachnie całkiem przyjemnie. Zdziwiłam się, bo myślałam, że będzie śmierdzieć jakimś zielskiem

[Hosenka*]

Napisane przez isa666

Oj to faktycznie głupi egzamin

Kupiłam tę wodę brzozową, zaraz przeleję do atomizerka po sprayu z Avonu i zobaczymy jak to cudo działa
Kupiłam sobie jeszcze niebieski szampon Herbala, żel pod prysznic Palmolive i tusz VECB Maybelline. Miałam wziąć jeszcze duży zmywacz Isany w promocji, ale zdaje się Hosenka pisała na blogu, że ten z acetonem niszczy paznokcie.

Przy codziennym zmywaniu paznokci (czy na dwa dni, a czasem 2razy dziennie )) niszczy - tzn przesusza. Przy rzadszym stosowaniu raczej krzywdy nie zrobi