Raczkujemy,ząbkujemy i już bardzo chodzić chcemy! Dzieci V-VI 2010r. cz.IV. :-)

[ałła]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25986994]A nie wiem, skąd



Tak, bo nasze pufy są ciężkie i mała nie daje rady pchać. Ale taniutki, 55zł, na spółę z babcią :d Identyczny jak ten smiki, ale z biedronki - i pewna jestem że to ta sama firma produkowała wydaje mi się, że nie warto dużej kasy wydawać, bo nie wiesz czy dziecko zaakceptuje. Ja w ogóle szukałam używanego, ale znalazłam niedrogi na all ten http://img06.allegroimg.pl/photos/or.../11/1427301128

[/QUOTE]

Mamy ten smiki ale uzywke kupiona na allegro za 35 zl. Wczoraj bylam w smyku i widzialam je po 129 zł

Napisane przez panna migotka

a ja zapomniałam pochwalić się najważniejszym: dziś Wiktor kończy 9 m-cy!

Gratulacje

Napisane przez spradka

Dziecko mnie naszczyło na pościel dziś, a zagapiłam się z praniem i ani jednej czystej zmiany nie mam, przy małym dziecku to bardzo rozsądne....
Ale to nic, ostatnio mi zrobił kupę na dywan

Więc życzę wam miłych pachnących snów w czystej pościeli i idę spać w swojej nieczystej

Mackowi tez sie zdążyło nasiusiac na posciel A dzis obsikal mnie przed kapiela, juz rozebranoego trzymalam na rekach i sprawdzalam ze woda mo odpowiednia temperature i w pewnym momencie poczulam cieplo...

Napisane przez Edzia400

ona chyba jednak w powietrzu jakis wirus

chyba wszystko napisałam aaaaaa juz wiem powiedzcie mi ile cm u waszych dziedciaków ma stopa
i jaka wielkosc bucików macie ja nie wiem czy dobre kupiłam jak narazie Ami chodzi jak swieżo urodzone ciele w bucikach bez lepiej jej idzie o 100 razy

Chyba cos wisi, bo dzis mojego malza rozlozylo choróbsko na lopatki

Stope niedawno mierzylam i cos kolo 11 cm wyszlo, buty w rozmiarze 19 kupowalam

Napisane przez kaszpirek

Otóż to.To samo mu powiedzialam.
U niego w firmie jest wiele młodych chłopaków,którzy mają rodziny.I dla nich to żaden problem,że jeżdżą 3/1.To ja się pytam,po co im to wszystko?Żeby samotna żona mogła wydać więcej na siebie i dzieci?!Miała większy luksus?A on swoje życie spędzi w żelazie 2 na 2,śpi w nim,je,za przeproszeniem sra...

Mój syn dziś odmówił drugiej drzemki,co sprawiło,że o 18.50 już go nie było Nie,żebym ubolewała nad tym.
Siedzę na kanapie,koła w górę i dziś już NIC nie robię.

To jest ciezka praca, to fakt, mam kilka znajomych w takiej samej sytuacji jak Ty i wiem jak przezywaja kazde rozstanie z mezem.

Mackowi tez sie drzemki poprzesuwaly i z 3 byly tylko 2 i usnal o 19

[panna migotka]

Napisane przez djerba

Jeja....ja już nie wiem co robić...i tak jest codziennie...Zero ochoty na obiadki...Nie wiem po co je wogóle robię...Teraz przed momentem tak samo...Kręci głową na nie...imituje odruch wymiotny, a wiem , że robi to specjalnie już...
Myślałam, że poprostu nie wszystko jej smakuje..ale co 2 dni daję jej coś nowego/innego...
Co ja mam kurde bele robić...tylko mleko, kaszki i deserki?
Macie też takie problemy?

u mnie tak jest od jakiś 2 tygodni, obojętnie o której ma ten obiad to nagle podczas jedzenia 2 czy 3 łyżeczki robi się śpiący i już nie chce jeść, próbowałam dać ten obiad w różnych kombinacjach - przed i po drzemce i nic, mam nadzieję, że to tylko taki etap przejściowy

Napisane przez margo80

gratuluję miesięcznic i donoszę, że my wszyscy, oprócz Ewci powaleni przez jelitówkę. nie ma się kto dzieckiem zająć, bo wszyscy słabi albo w kibelku... masakra...

zdrówka dla was wszystkich

Napisane przez xxNiuniaxx

hej u nas wszystko dobrze (odpukać) jesteśmy zdrowi i czekamy na wiosnę w pełni
U Laury mamy kolejne ząbki, dwójkę lewą na górze i dole i dwie jedynki na górze
Męczy się trochę biedna, ciągle jakby się "szczerzy" i wypuszcza powietrze przez te zaciśnięte szczęki... więc wciąż jest "assssssss" aćććććć" "śććććććć" śmiesznie to wygląda... Kardashi, Blanka super na rowerku wygląda, reakcja naszej na rowerek to mina- i płacz także za wcześnie, ale przyjdzie czas
A tak na marginesie, Laura kończy dziś 10 miesięcy

za ząbki i 10 miesięcy

kupiliśmy zmywarę elektroluxa, czekam na nią z niecierpliwością

szaja z tymi zabawkami mam takie samo zdanie dlatego np na chrzciny synka przyjaciół szukam fajnej zabawki, której nie ma Wiktor
a czy mogę prosić o zaproszenie do klubu?

edzia bardzo towarzyska i kontaktowa Wasza córcia

[kaszpirek]

Napisane przez panna migotka

a czy mogę prosić o zaproszenie do klubu?

Ja też,ja też

[djerba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25993422]A próbowałaś dawać jej jeść to, co jesz sama?

[/QUOTE]

Nie, bo ja ostatnio się bardzo źle odżywiam Jajka na twardo, parówki, zupki chińskie to moje obiado-kolacje... Totalnie straciłam wenę na ugotowanie nawet głupich ziemniaków


kardashi - ona je ok 6.30 kaszkę ale do picia, 9:30 zwykłe mleko...no i o 13.30/14..wciąż nie chce jeść...Podchodziłam już dzisiaj 2 razy ale nic nie dało, więc zjadła dopiero o 16 deserek jogurt z morelami...no i o 18 kaszka do picia...i tyle..


Zastanawiam się, chociaż ten brak apetytu trwa już dość długo..ale od wczoraj wieczorem przyplątał się jakiś kataros...Pierwszy w jej życiu :P
Jest straaaasznie gęsty..małej ciężko było oddychać... coś tam poodciągałam fridą, ale za duży ryk był, więc nie wszystko poszło...
Na chwilę obecną jak śpi to nie rzęzi..ale zobaczymy rano.
Ja nie przejdzie, to się Was poradzę

[Edzia400]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;25993422]


A ja tam nie chcę, by Agu wszystko miała - jak z Bratką kiedyś gadałyśmy fajnie, gdy dzieci mają różne zabawki, bo idąc do kogoś jest spokój bo się nową zajmie

A jakie kupiłaś, jakie???
[/QUOTE]


no aj wiem ze dziec wszystkiego miec nie może moja i tak cudzymi lepiej sie bawi niz swoimi szczegolnie jak je zdobedzie siła albo sprytem


kupiłam takie hmmmm teraz sie zastanawiam bo chyba za małe ale kude mierzyłam w sklepie i miały luz mam sandałki takie badziewiarskie (chodzi o te wymagania ) bo ogólnie bucik fajny i widziałam ze maja luz 1cm
któras z was pisała ze stopa 11 i buty 19 to ja przy mojej noga 12 kupiłam 18 kude ja to sie na niczym nie znam ale naprawde widziałam luz 1 cm
i to była ostatnia para kurde nawet siora sprawdzała i powiedziała ze ma troche za wielkie ale tak sie zastanawiam juz nawet zła jestem

mam podobne do tych tylko ze sa na rzep i nie maja tych dziurek cos ala adidas http://www.deichmann.pl/site/images/969839_pp.jpg ze skórki nie ma ich na stronach nie wiem dlaczego





psu smecta nie działa musze jutro wegiel kupic albo laremid i popołudniu do weta



młoda katar ma ledwo ledwo ale zaczeła dzis pokasływac dałam flavamed wiem ze sie daje do 17 i tak poczyniłam dostała o 15.40

jak nie urok to .... własnie moja zmora

Ann leee : hahaha:

[djerba]

Dobra, muszę zmienić zdanie. Rzęzi.. Któraś może mi coś polecić na gęsty, biały katar?

[Edzia400]

odciagac frida ale po poprzednim spryskaniu woda morska my mamy nasivin ale u nas nie działa za bardzo ale u was moze pomóc nam lekarka przepisała spraje i nimi pryskamy moze tez pomoc masc maryjankowa kropelki olbas lub jakies inne tego typu rozłoz przy łozeczku pieluszke ale nie krop za mocno
moze ta stronka ci pomoze http://www.badz.pl/dziecko/jak_pokon...o_dziecka.html

chyba idem spac

[djerba]

Napisane przez Edzia400

odciagac frida ale po poprzednim spryskaniu woda morska my mamy nasivin ale u nas nie działa za bardzo ale u was moze pomóc nam lekarka przepisała spraje i nimi pryskamy moze tez pomoc masc maryjankowa kropelki olbas lub jakies inne tego typu rozłoz przy łozeczku pieluszke ale nie krop za mocno
moze ta stronka ci pomoze http://www.badz.pl/dziecko/jak_pokon...o_dziecka.html

chyba idem spac

Dziękuję
Przeczytałam na szybko, jutro bardziej konkretnie.
Jedyne co to frida odpada...poprostu nie ma szans

[ona1981]

Ediza każda firma ma inną rozmiarowkę, skoro mierzyłaś i był luz... A jeśli uważasz, że jednak sa małe to wymień na inne w podobnej cenie.

Ale fajnie po tej zmianie czasu, teraz wstajemy 7.30 a nie po 6, rano dłużej ciemno.

Jeszcze zapomniałam się pochawalić, że moje dziecko od kilku dni to istny anioł, po miesiącu stękania to niezła odmiana. Fajnie jest ugotować obiad, posprzątać, zrobić cokolwiek bez wiszącego i stękającego dziecka przy nodze. Nie wiem czy ktoś mi dzieciaka podmienił, czy może przez to, że znacznie ograniczyłam alergeny. Z owoców tylko jabłko dostaje, z mięs tylko królik, bez glutenu. Dziś pewnie coś nowego wprowadzę. A jutro to usg brzucha...

[panna migotka]

Napisane przez djerba

Dziękuję
Przeczytałam na szybko, jutro bardziej konkretnie.
Jedyne co to frida odpada...poprostu nie ma szans

ja polecam katarek, w sekundę wszystko odciąga

Napisane przez ona1981

Ediza każda firma ma inną rozmiarowkę, skoro mierzyłaś i był luz... A jeśli uważasz, że jednak sa małe to wymień na inne w podobnej cenie.

Ale fajnie po tej zmianie czasu, teraz wstajemy 7.30 a nie po 6, rano dłużej ciemno.

Jeszcze zapomniałam się pochawalić, że moje dziecko od kilku dni to istny anioł, po miesiącu stękania to niezła odmiana. Fajnie jest ugotować obiad, posprzątać, zrobić cokolwiek bez wiszącego i stękającego dziecka przy nodze. Nie wiem czy ktoś mi dzieciaka podmienił, czy może przez to, że znacznie ograniczyłam alergeny. Z owoców tylko jabłko dostaje, z mięs tylko królik, bez glutenu. Dziś pewnie coś nowego wprowadzę. A jutro to usg brzucha...

a może to jednak prawda, że ten 8 -my miesiąc jest taki ciężki u dzieci właśnie w kwestii marudzenia? i teraz to będzie już o niebo lepiej?

dzień doberek,ale u nas słońce

[kardashi]

Napisane przez kaszpirek

Dzięki.Choć teraz to kiepsko to widzę.Jak tu się wstrzelić,jeśli mąż raz w miesiącu w domu.

Tak,kierowca.Tatuś mu zaszczepił zamiłowanie do ciężarówek i ma.Teraz już wie,jaki to ciężki kawałek chleba.Oboje nie chcemy,aby to zamiłowanie przeszło na Bruna.Miejmy nadzieję,że się uda.



Otóż to.To samo mu powiedzialam.
U niego w firmie jest wiele młodych chłopaków,którzy mają rodziny.I dla nich to żaden problem,że jeżdżą 3/1.To ja się pytam,po co im to wszystko?Żeby samotna żona mogła wydać więcej na siebie i dzieci?!Miała większy luksus?A on swoje życie spędzi w żelazie 2 na 2,śpi w nim,je,za przeproszeniem sra...

Tż pewnie zawsze będzie jeździł.Bo tak jak to jego dziadek mówi,nic innego nie potrafi jak 'kręcić tym kółkiem'.Ale chcemy znaleźć coś,gdzie będzie mógł być częściej lub dłużej w domu.Ehhh....

Dobrze Cie rozumiem.. Mój tata jest kierowcą i widuję go tylko na weekendy.. i tak od 20 lat. Jeździ w krotkie trasy, zazwyczaj na weekend zjeżdża z trasy.
Ale o innej pracy nie ma mowy, bo kocha to co robi, kocha ciężarówki.
Łatwa praca to nie jest, większość życia poza domem. Ale wiedział na co idzie i jak to wygląda.
Ale woli robić to co robi bo to lubi, mimo że bywa rzadko w domu, niż miałby być codziennie w domu a robic coś czego nie czuje..

A zamiłowanie na nikogo nie przejdzie u nas
Ja jedynie lubię patrzec na ciężarówki i słuchać warkotu, a mój brat tańczy i samochodami wogole się nie interesuje szczególnie.

[ona1981]

panna migotka oby bylo lepiej Może on taki długo skok rozwojowy miał. W sumie w ciągu ostatniego miesiąca zaczął pełzać, sprężynować, samodzielnie siadać, wstawać i raczkować. Dużo tego na raz

[Edzia400]

czesc kobitki moja wstała o 6.30 czyli wg czasu zimowego 5.30 :d a ze mamy letni to tak jakby godz dłuzej spała tylko ze spac chodzi godz pozniej


ja to nie wiem powiedzcie czy ja mam równo pod sufitem zawsze musze cos sobie znalesc nie tak


jak byłam u lekarza ostatnio z Ami i wazyła 9 kg dzis ja wazyłam fakt ze na łazienkowej wadze ale Ami ma tyle samo kg kupek 1 wychodzi kurde laski czy ja głodze swoje dziecko


6.30 rano dostaje cyca
8.30 dostaje 150 gram kaszki zdrowy brzuszek do picia ale takiej gestawej potem ma drzemke róznie to bywa bo raz od razu pada a raz dopiero po 1,5 godz teraz spi ale jak stanie tak
11.30 dostaje albo całego banana albo 3 kromeczki bułki z masłem
+cyc
13.00/13.30 duzy słoiczek obiadku +cyc
15.00 cyc
kolo 16.30 deserek
18 cyc
20.30/21 kleik ryzowy z mm
w nocy wstaje albo raz albo 2 na cycka miedzy czasie dostaje pic albo bobofruta albo wode ale litra napewno nie wypije
to dlaczego waga stoi w miejscu moje dziecko jest ruchliwe ale zeby az tyle jej energia pochania tego co zje
wg siatek centylowych ze wzrostem jest na 70 centylu a wagi na 50

masakra zasnim ona dorosnie to ja oszaleje

Panna Migotka zeby teraz juz z górki było

Natalko (velluto) za kolejna miesiecznice

dj derba jak tam u was dzis ze zdrówkiem


aaaa zapomniałam ja mojego mojego chłopa zabije wiecie co on zamówił Amelii na roczek samochód rózowy taki co sobie do niego usiadzie na akumulator on jest szalony

[bydgoszczanka]

Heeej

Gratuluję miesięcznic nowych zabków
Zdrówka dla chorowitków

A my od soboty mamy meeeega marud, wysoką gorączkę ( pod 39 podchodzi ). Górna jedynka się nadal przebija. Dziąsła napuchnięte na górze i przy dolnych 2 i 3 Biedulka najbardziej męczy sie w nocy. Śpi ze mną i pół nocy wala się po łóżku. Muszę jej pilnować. Ona zmienia pozycje spania co 15 minut Dzisiaj dopiero od 5 pospała w miarę normalnie i tak to trwało do 9

Myślicie, że jest sens kupować juz teraz rowerek dla dziecka? Może lepiej za rok, samo będzie już wtedy pedałować
Wydaje mi sie, że Łuki miał później rowerek.

[ona1981]

Bydgoszczanka dla mnie prawdziwy rowerek to około czwartego roku życia. Wcześniej rowerek biegowy, ja jestem wielką fanką tych rowerków:
http://allegro.pl/puky-rower-biegowy...532987126.html
Już dwulatek potrafi na tym niezle pomykać. My kupiliśmy mojemu starszemu dopiero teraz, on rok temu za bardzo kamikaze był.
http://www.youtube.com/watch?v=ja8O7T9Hg34
A to mój Michał:
http://www.youtube.com/user/adamacie.../1/i_oRrU2fcpo

Oczywiście można kupić trzykołowca, dziecko też da radę, ale laufrad uczy równowagi, dziecko bez problemu przesiada się na normalny rower bez doczepiania bocznych kół. Poza tym radzie sobie po naszych chodnikach, w lesie, jezdzie pod góre, przez krawężniki. Dla mnie to super wynalazek

[panna migotka]

Napisane przez Edzia400

czesc kobitki moja wstała o 6.30 czyli wg czasu zimowego 5.30 :d a ze mamy letni to tak jakby godz dłuzej spała tylko ze spac chodzi godz pozniej


ja to nie wiem powiedzcie czy ja mam równo pod sufitem zawsze musze cos sobie znalesc nie tak


jak byłam u lekarza ostatnio z Ami i wazyła 9 kg dzis ja wazyłam fakt ze na łazienkowej wadze ale Ami ma tyle samo kg kupek 1 wychodzi kurde laski czy ja głodze swoje dziecko


6.30 rano dostaje cyca
8.30 dostaje 150 gram kaszki zdrowy brzuszek do picia ale takiej gestawej potem ma drzemke róznie to bywa bo raz od razu pada a raz dopiero po 1,5 godz teraz spi ale jak stanie tak
11.30 dostaje albo całego banana albo 3 kromeczki bułki z masłem
+cyc
13.00/13.30 duzy słoiczek obiadku +cyc
15.00 cyc
kolo 16.30 deserek
18 cyc
20.30/21 kleik ryzowy z mm
w nocy wstaje albo raz albo 2 na cycka miedzy czasie dostaje pic albo bobofruta albo wode ale litra napewno nie wypije
to dlaczego waga stoi w miejscu moje dziecko jest ruchliwe ale zeby az tyle jej energia pochania tego co zje
wg siatek centylowych ze wzrostem jest na 70 centylu a wagi na 50

masakra zasnim ona dorosnie to ja oszaleje

Panna Migotka zeby teraz juz z górki było

Natalko (velluto) za kolejna miesiecznice

dj derba jak tam u was dzis ze zdrówkiem


aaaa zapomniałam ja mojego mojego chłopa zabije wiecie co on zamówił Amelii na roczek samochód rózowy taki co sobie do niego usiadzie na akumulator on jest szalony

to będzie miała swój dyliżans
ja myśę, że dostaje sporo jedzonka, mój Wiktor je mniej a jakiś taki pasibrzuch mały się z niego robi pewnie ami tyle spala, nie zamartwiaj się, a może to jż teraz będzie widać, że będzie z niej taki szczuplaczek jak ty

Napisane przez bydgoszczanka

Heeej


A my od soboty mamy meeeega marud, wysoką gorączkę ( pod 39 podchodzi ). Górna jedynka się nadal przebija. Dziąsła napuchnięte na górze i przy dolnych 2 i 3 Biedulka najbardziej męczy sie w nocy. Śpi ze mną i pół nocy wala się po łóżku. Muszę jej pilnować. Ona zmienia pozycje spania co 15 minut Dzisiaj dopiero od 5 pospała w miarę normalnie i tak to trwało do 9

Myślicie, że jest sens kupować juz teraz rowerek dla dziecka? Może lepiej za rok, samo będzie już wtedy pedałować
Wydaje mi sie, że Łuki miał później rowerek.

oby te ząbki jak najszybciej się przebiły
ja też myślę, że na rowerek to jeszcze za wcześnie, teraz to taki jeździk ewentualnie żeby się odpychało nogami a potem rowerek biegowy, tak jak pisze Ona

Napisane przez ona1981

Bydgoszczanka dla mnie prawdziwy rowerek to około czwartego roku życia. Wcześniej rowerek biegowy, ja jestem wielką fanką tych rowerków:
http://allegro.pl/puky-rower-biegowy...532987126.html
Już dwulatek potrafi na tym niezle pomykać. My kupiliśmy mojemu starszemu dopiero teraz, on rok temu za bardzo kamikaze był.
http://www.youtube.com/watch?v=ja8O7T9Hg34
A to mój Michał:
http://www.youtube.com/user/adamacie.../1/i_oRrU2fcpo

Oczywiście można kupić trzykołowca, dziecko też da radę, ale laufrad uczy równowagi, dziecko bez problemu przesiada się na normalny rower bez doczepiania bocznych kół. Poza tym radzie sobie po naszych chodnikach, w lesie, jezdzie pod góre, przez krawężniki. Dla mnie to super wynalazek

dziś w ddtvn było o rowerkach biegowych, szalenie mi się spodobał drewniany z taką przyczepką jak taczka ale u nas to tż będzie wybierał bo ja chyba za mało patrzę na praktyczne rzeczy
te rowerki sa genialne mówili o nich w samych superlatywach np. że uczą oprócz zmysłu równowagi koordynację wzrokową, lepiej współdziałają półkule mózgowe itd

[ona1981]

panna migotka drewniane wyglądają super, poza tym mają dużą zaletę- niska waga. Jednak wady też mają, kierownica jest mniej skrętna niż w tych tradycyjnych, często są tez dosyć wysokie, takie bardziej na trzylatka. Ja niedawno stałam przed dylematem który wybrać, jestem jak najbardziej w temacie. dd tvn też oglądałam jedyne czego żałuję, że dopiero teraz kupiłam ten rowerek, ale Michał rok temu był szalony, nie czuł strachu i balam się, że zrobi sobie krzywdę, jednak spore prędkości się osiaga na tym. Teraz wreszcie możemy sobie pozwolić na spacery po lesie, Szymon w wózek, Michał na rowerek, ostatnio ponad 5 kilometrów zrobiliśmy, bez marudzenia, że nóżki bolą.

[Darianna25]

Dzień dobry.
Moja łobuziara dopiero teraz zalicza pierwszą drzemkę.A mnie zołądek wysycha.

Napisane przez Edzia400

czesc kobitki moja wstała o 6.30 czyli wg czasu zimowego 5.30 :d a ze mamy letni to tak jakby godz dłuzej spała tylko ze spac chodzi godz pozniej


ja to nie wiem powiedzcie czy ja mam równo pod sufitem zawsze musze cos sobie znalesc nie tak


jak byłam u lekarza ostatnio z Ami i wazyła 9 kg dzis ja wazyłam fakt ze na łazienkowej wadze ale Ami ma tyle samo kg kupek 1 wychodzi kurde laski czy ja głodze swoje dziecko


6.30 rano dostaje cyca
8.30 dostaje 150 gram kaszki zdrowy brzuszek do picia ale takiej gestawej potem ma drzemke róznie to bywa bo raz od razu pada a raz dopiero po 1,5 godz teraz spi ale jak stanie tak
11.30 dostaje albo całego banana albo 3 kromeczki bułki z masłem
+cyc
13.00/13.30 duzy słoiczek obiadku +cyc
15.00 cyc
kolo 16.30 deserek
18 cyc
20.30/21 kleik ryzowy z mm
w nocy wstaje albo raz albo 2 na cycka miedzy czasie dostaje pic albo bobofruta albo wode ale litra napewno nie wypije
to dlaczego waga stoi w miejscu moje dziecko jest ruchliwe ale zeby az tyle jej energia pochania tego co zje
wg siatek centylowych ze wzrostem jest na 70 centylu a wagi na 50

Je więcej od mojej.

A myśmy wczoraj kupili Oli używany taki jeździk jak pokazywałyście ale na baterie.

Napisane przez ona1981

Bydgoszczanka dla mnie prawdziwy rowerek to około czwartego roku życia. Wcześniej rowerek biegowy, ja jestem wielką fanką tych rowerków:
http://allegro.pl/puky-rower-biegowy...532987126.html
Już dwulatek potrafi na tym niezle pomykać. My kupiliśmy mojemu starszemu dopiero teraz, on rok temu za bardzo kamikaze był.
http://www.youtube.com/watch?v=ja8O7T9Hg34
A to mój Michał:
http://www.youtube.com/user/adamacie.../1/i_oRrU2fcpo

Oczywiście można kupić trzykołowca, dziecko też da radę, ale laufrad uczy równowagi, dziecko bez problemu przesiada się na normalny rower bez doczepiania bocznych kół. Poza tym radzie sobie po naszych chodnikach, w lesie, jezdzie pod góre, przez krawężniki. Dla mnie to super wynalazek

Super ten rowerek, tez o nim myśle.
Fajnie sobie M poczynia na nim.

[sparkly]

Witajcie.
Właśnie wróciliśmy z "urlopu" w ojczyźnie. Był to najgorszy urlop w naszym życiu.
Dwa dni przed wylotem (w czwartek) Nadia dostała wysoką temperaturę, ponad 39 st. pojechaliśmy do lekarza: uszy, płuca, oskrzela, gardło czyste. Analiza moczu bez zarzutu (swoją drogą złapać te siuśki do badania to graniczy z cudem). Więc polecieliśmy w sobotę 12/03 tak jak było w planie. W niedzielę pokazała się wysypka więc trzydniówka. Oczywiście to nie koniec atrakcji. W poniedziałek rano Iga obudziła się z temperaturą 39 Na nieszczęście jeszcze w ten poniedziałek dziewczynki miały chrzest (w końcu). Ksiądz jakiś niemota, nic nam nie wytłumaczył, jak to będzie wyglądało, więc cały ten rytuał kosztował mnie mnóstwo nerwów. W środę zaczęłam podejrzewać, że to nie trzydniówka tylko zapalenie uszu, bo Iga zaczęła się szarpać za uszyska i drapać. Pojechaliśmy na izbę przyjęć. Lekarz - Pan na włościach - potraktował nas bardzo nieładnie (delikatnie mówiąc). Opierdzielił mnie, że jak podejrzewam uszy to prywatnie do laryngologa a nie tu. Jednak w końcu łaskawie osłuchał i obejrzał dziecko dając skierowanie do laryngologa. Nic jednak nie znaleźli. W czwartek wysypka - więc trzydniówka.
Ale to nie koniec atrakcji. W następny wtorek Iga obudziła się o 5 rano i zaczęła wymiotować. I tak cały dzień - co zjadła zwracała. FDo tego kupa wyglądała identycznie jak to co zjadła - wogóle nie przetrawione. Więc znowu lekarz. Tym razem już prywatnie. Pan doktor bardzo miły stwierdził grypa jelitowa. Dostała antybiotyk domięśniowo, gastrolit, smectę, probiotyk i mieliśmy czekać. Następnego dnia było lepiej, ale kolejnego biegunka taka, że szok. Odmawiała picia, wmuszałam w nią na siłe, wszystko co wypiła natychmiast wypływało dołem. Cały dzień przespała, lała się przez ręce. Już chcieliśmy jechać do szpitala bo bałam się odwodnienia ale na szczęście wieczorem jakoś odżyła, zaczęła pić, zjadła nawet kleik. W piątek już było o niebo lepiej. A w sobotę rano samolot do domu.
Taki mieliśmy wypoczynek. Do tego wszystkiego teściowa wyprowadzała mnie z równowagi cały dzień dokarmiając dzieciaki czym popadnie, bo przecież już muszą bardziej wartościowe jedzenie jeść niż mleko. Mleko piją 2 x dziennie, a do tego obiad z warzyw i mięsa i podwieczorek z owoców (zgodnie ze schematem żywienia 11 m-cznych dzieci). Poza tym nie wiem w którym miejscu parówka ma więcej wartości niż mleko modyfikowane. Raz coś wspomniałam o mleku modyfikowanym na co usłyszałam smutnym tonem "No taaaak, teraz to wszystko jest modyfikowane". No i to wieczne noszenie na rękach Możesz mówić, prosić, tłumaczyć - nic, jak grochem o ścianę.
ufff, wygadałam się.
Na szczęście juz jesteśmy w domu, wszystko pomału wraca do normy a teściowa została 1600 za nami

Za niecałe 2 tygodnie kończymy ROCZEK

Gratuluję kolejnych miesięcznic, zdrówka życzę chorybzdom i pozdrawiamy wszystkich serdecznie.

[margo80]

ja już wróciłam do żywych, małż jeszcze kiepski. jutro oboje do pracy, Ewcia z babcią, która też już wydobrzała.

fajne te biegowe rowerki, muszę zobaczyć ten materiał na stronce ddtvn.

my ciągle jeszcze bez butków. do wózka zakładam skarpetki ze skórkową podeszwą. myślę, że jak pojedziemy kupować to zdamy się częściowo na wiedzę sprzedawcy. w daichmannie mają taką specjalną miarę stopy, łącznie z tęgością, podejrzewam, że gdzie indziej podobnie.

udało mi się kupić błękitną dziewczęcą czapeczkę wszędzie jak coś jest niebieskie, to jest typowo chłopięce.

sparkly - ależ mieliście "atrakcje", dobrze, że to już za Wami.

[Silpe]

hej
jakoś ostatnio obrobic sie nie mogłam - korzystałam z okazji że moja mama była u nas i oddawałam sie takim przyjemnością jak - zakupy przygotowywanie ogródka , sianie pierwszych warzyw , fryzjer - ściełam wreszcie moją szope i mam teraz krótkie włoski
Zaczełam wreszcie koncentrowac sie bardziej na sobie , zaczełam od zakupienia nowej bielizny wszelkiego rodzaju i butów na wiosne no i fryzjer , Oczywiście nie była bym sobą gdybym Gabrysi też coś nie kupiła

olivka zakupiłam tą sukienke dla małej w HM - cudna z tymi majtusiami kupiłam w biało czerwoną kratke .
Dziewczyny jak macie gdzieś Tesco to popatrzcie bo u mnie jest - 5o procent na ubranka dzieciece . Kupiłam młodej 2 bluzki i skarpetki bo nie mogłam sie na wiecej zdecydowac

justin super że zdecydowałaś sie na Dubaj spróbowała bys inaczej - sama bym tam za ciebie poleciała

sparkly witaj a myślałam ostatnio co porabiasz - to juz wiem - współczuje atrakcji z dziewczynami.

chorowitkom zdrowia

i gratuluje nowych zebów okupionych bólem i bezsennymi nocami
no i miesiecznic

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez sparkly

Witajcie.
Właśnie wróciliśmy z "urlopu" w ojczyźnie. Był to najgorszy urlop w naszym życiu.


Za niecałe 2 tygodnie kończymy ROCZEK

dla dziewczynek, to się wychorowały. nie zazdroszczę takiego urlopu.
wow, roczek... kiedy to minęło...

Napisane przez margo80

j

udało mi się kupić błękitną dziewczęcą czapeczkę wszędzie jak coś jest niebieskie, to jest typowo chłopięce.

fotę na modelcę zapodaj.

[olivka_7]

spatrkly no to faktycznie piękny ten Wasz wypoczynek, dobrze że już do normy wszystko wróciło

ona świetny ten rowerek i Michał na nim śmiga też pomyślę nad takim jak mała będzie mieć 2 latka. Póki co okazuje się że dostanie od babci i chrzestnej rowerek- będzie lepszy bo kupią razem- wolę jedną lepszą rzecz niż kilka gorszej jakości

djerba jak tam mała? lepiej?

Byliśmy dziś u architekta i okazuje się że on jak się o tym od geodety dowiedział, bo siedzą razem to cholery dostał. Mówi że to jest niemożliwe żeby cena była tak wysoka, nie będę Was zanudzać szczegółami w każdym razie poszliśmy do kierownika działu architektury w Starostwie i szczena mu opadła- swoją drogą okazało się że jest nim teraz znajomy moich rodziców. No i on nie pracuje w gminie więc nic nie mógł pomóc tym bardziej że nie zna gościa który sprawę prowadzi- jakiś nowy pracownik najwidoczniej. Ale mniej więcej jak wyliczył służebność nie powinna kosztować więcej niż 200zł- zgodnie z cenami obowiązującymi działek w naszym rejonie. Mamy pisać pismo do burmistrza o zmniejszenie tej kwoty, bo jak się okazuje mogę się na nią nie zgodzić- a nie jak mnie facet telefonicznie poinformował że nie mam wyboru- no i mogą a raczej muszą mi wyrazić zgodę na rozłożenie na raty a nie jak mówił że jednorazowo. Mało tego generalnie nie powinniśmy za to płacić bo działki dookoła mają służebność za darmo ale najwidoczniej zmieniła się polityka gminy. Więc ok na 200zł mogę się zgodzić. Zamierzam "wysmolić" pismo i zobaczymy co dalej.
Mam tylko pytanie bo wcześniej o tym nie pomyślałam, ałła, velluto czy ma to znaczenie że nie dostałam tej wyceny na piśmie? Była to rozmowa telefoniczna- ale wydaje mi się że skoro można zrobić notatkę służbową z rozmowy to ja mogę napisać że zgodnie z otrzymaną informacją od pana takiego a takiego... Jak myślicie?

Silpe ja kupiłam na all taką jak widać na zdjęciu- w rzeczywistości jeszcze ładniejsza złote nitki w materiale- no piękna ale na tą w czerwoną kratę też choruję
W ogóle na coś na roczek co mogłabym ubrać- tylko nie wiadomo jaka pogoda w Święta będzie.

[olivka_7]

Aha a do tesco wybiaram się jutro po buty do Daichmana więc popatrzę na te przeceny może też będą dzięki za cynk

[ona1981]

Olivka śliczna sukienusia, aż mi żal, że nie mam dziewczynki ...
Sparkly no to miałaś przeboję, nie zazdroszczę

A tu o rowerkach jak by któraś chciała zobaczyć:
http://dziendobrytvn.plejada.pl/26,4...sci_detal.html

[ałła]

Olivka ja w pismach czesto piszac notatke sluzbowa pisze "w nawiazaniu do rozmowy telefonicznej/do spotkania w dniu ............ w sprawie dotyczacej............... ., wiec jak najbardziej mozesz. A wycene powinnas dostac chocby do wgladu, w koncu za nie placisz.

lea rozmawialam z kolezanka od dzialalnosci gospodarczejw Twojej sprawie, pozniej Ci wszystko wyjasnie, bo teraz Maciek mi szaleje.

[annLee]

Sparkly-zmęczyłam się samym czytaniem! cieszę się,że to już za Wami teściowa to wiadomo na szczęście daleko

Ona- też się zastanawialiśmy nad tym biegowym,ale najpierw kupiliśmy normalny(Zu super na nim jeździła już w zeszłym roku ) później hulajnogę mini micro-i to również świetny zakup biegowego trochę się bała bo bratanek ma.a ja się bałam,że się poobija ale może dla Tośki sobie zażyczymy dzięki za przypomnieniemnie też się te podobały

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez ałła

lea rozmawialam z kolezanka od dzialalnosci gospodarczejw Twojej sprawie, pozniej Ci wszystko wyjasnie, bo teraz Maciek mi szaleje.

ja już zaczęłam "rozwiązywanie" tej sprawy, mam nadzieję, że info telefoniczne, które dostałam od pani z ZUS-u są ok, i wszystko dobrze się skończy. ale ciekawa jestem Twoich wieści.

[ałła]

Lea okazuje sie ze takich przypadkow u mnie w gminie jest sporo. No moze nie dokladnie takich jak Twoj ale bardzo duzo osob zaklada dzialalnosc a pozniej slad po nich ginie. Opowiedziala mi przypadek ze stycznia jak wezwala do siebie osobe ktora w 2008 roku zalozyla dzialalnosc gospodarcza. Po zgloszeniu dzialalnosc ten pan wyjechal za granice i wrocil dopiero pod koniec zeszlego 2010. Podobnie jak Ty nie zglosil sie ani do ZUSu, ani US ani do GUSu, istnial tylko na papierku w Urzedzie Miejskim. Mimo to decyzja o wykresleniu dzialalnosci zostala wydana w grudniu 2010 roku. Sprawa byla prosta, osoba od dzialalnosci gospodarczej w Gminie wyslala do ZUSu decyzje wygaszajaca ale do niej dolaczyla pismo wyjasniajacego tego pana, w ktorym wszystko od poczatku opisal. Moja kolezanka dzwonila do ZUSu i takie rozwiazanie sprawy jej zasugerowali. Ten pan tez sie martwil ze bedzie musial skladki zalegle wplacac. Mam to pismo zeskanowane, jak chcesz to moge Ci je przeslac na maila.
A co Ci powiedziala kobita z ZUSu??

[ona1981]

annLee ale kosmiczne te hulajnogi, super są !!! Tylko ta cena
Nie wiem czy Michał by się interesował, ale pewnie jak bym miała kupić kolejną zabawkę co będzie stała w kącie to bym wolala zainwestować właśnie w hulajnogę, tym bardziej, że potem dla Szymona by była.