Mamusie majowo-czerwcowe 2011 - odsłona pierwsza :)

[caffelate05]

Napisane przez matallewar

BTW - Edzik leży ze smokiem. Nie uważam się za wyrodną matkę. Przynajmniej się nie denerwuje i nie płacze, a ja mam czas zjeść śniadanie...

Mój zasnął ze smokiem słuchając muzyczki z karuzeli ja już wyluzowałam z podejściem do smoczka, choć było ciężko i jak pierwszy raz TŻ podał Julciowi smoka to byłam zła i czułam, że nawalamy
a teraz widzę Synka szczęśliwego, spokojnego i resztę mam w nosie

[andziot]

Napisane przez caffelate05

A Julinek z okazji Dnia Matki zrobił mi prezent już wczoraj - cały dzień jadł tylko moją pierś zero MM, zero dokarmiania moim odciągniętym mlekiem Trochę nam czasu zajęło dojście do tego etapu, nie było lekko, były momenty, że traciłam nadzieję i wpadałam w mega doła ale było warto Karmienie daje mi teraz radość i satysfakcję. Podwójną

wiem jak taki sukces cieszy


mary są mini pigułki dla kobiet karmiących

[matallewar]

Napisane przez caffelate05

matallewar nie wiem dokładnie po ilu dniach, ale słyszałam i czytałam, że reakcja na to co zjesz może nastąpić właśnie dopiero po kilku dniach, nie zawsze jest od razu
Za zdrowie TŻta trzymam kciuki!

Już chyba mam winnego
Zjadłam wczoraj kilka sucharków, a widzę teraz, że zawierają serwatkę w proszku.
Nic innego nie mogło zaszkodzić...

A co do smoka - w granicach rozsądku, uważam, że to słuszne. Chyba, że dziecko nie chce.

[eweska]

Napisane przez mary poziomkowa

No i tu nasuwa mi się pytanie do Was wszystkich. Jaką antykoncepcję zamierzacie stosować? I od kiedy? Jak to w ogóle jest po ciąży z tymi zabezpieczeniami?!

Z tego co mo mój gin mówił to po połogu czyli 6 tygodniach moze mi już przepisać antykoncepcję, są tabletki dla kobiet karmiacych tylko ja nie wiem czy na razie będę się faszerować, mężula i tak większość czasu nie ma w domku więc nie ma sensu truć się tabletami, lekarz mówił że jeszcze możemy inną antykoncepcję zastosować, chodzi o wkładkę bo ja już dzieci nie planuję

Zaraz zbieram chłopaków i spadamy załatwiać becikowe, jeszcze tylko czekam na starszego zaraz będzie ze szkoły i idziemy

[Fronka]

Myślałam że u nas z karmieniem jest kłopot ale widzę po waszych postach że nie jest źle. Mały je tylko UU, co prawda najczęściej po parę minutek tylko, tak średnio co 2h i często ulewa.

Problem mamy natomiast z "zassaniem", czasem zanim mały zassie cycka to trwa kilka minut, nieraz z płaczem i wtedy jeszcze dłużej bo się denerwuje. Czy Wy też miałyście takie problemy?

W sumie to chyba zacznę odciągać pokarm żeby poza domem karmić z butli bo nie wyobrażam sobie takich ceregieli z karmieniem UU gdzieś np. w sklepie.

powiedzcie jak się przechowuje odciągnięty pokarm? jak długo może stać, jakie są generalnie zasady?

[gusiagatko]

Mamusie, Wszystkiego najlepszego z okazji Waszego święta

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Agnieszka.M

No widzisz lea35 Antoś postanowił wykluć się wcześniej Dziękujemy za komplement Rzeczy Tymka świetnie pasują mojemu maluszkowi

Górę mam jak przed ciążą w rozmiarze 34, ale dół muszę teraz kupować 38 przez ten cholerny brzuch. Ciekawe, czy jeszcze coś się sam wchłonie, czy teraz już mogą pomóc tylko ćwiczenia. W sumie w ciąży przytyłam 14 kg, 8 kg już mi zeszło, ale od 2 tygodni nic się nie rusza, więc to już chyba koniec samoistnego spadku i 6 kg już będzie trzeba inaczej wygonić. Bardziej martwią mnie centymetry ... przed ciążą na wysokości pępka miałam 77 cm, pod koniec ciąży 102 cm, a na dzień dzisiejszy 88 cm (łudziłam się, że więcej się samo wchłonie ). Wygląda więc na to, że nad zrzuceniem tych 6 kg i 11 cm będę musiała popracować, bo skoro nic się już nie zmienia, to już się chyba raczej samo nie ruszy tym bardziej, że od początku nie karmie piersią. A jak to wygląda u was? Chodzi mi głównie o cm na wysokości pępka ... ile wam się samo skurczyło, a ile zostało do zrzucenia?

nie płacz kobieto. Przez 9 miesięcy tyłaś, to daj sobie tyle samo czasu na zrzucenie nadprogramowych kilogramów. Ja dopiero teraz- rok po cc- wróciłam do całkiem dawnej figury. Po pierwszej ciąży szybciej wszystko poszło, a teraz tak się ślimaczyła ta waga w spadaniu w dół, że już myślałam, że nigdy nie wrócę do figury sprzed ciąży. Cały czas góra rozm 34, a dół na upartego 38/36... Ale jak młody zaczął biegać , to i mi ruchów przybyło, teraz ciepło, codziennie plac zabaw, pogoń za młodym, wycieczki rowerowe z obciążeniem na bagażniku , to i kg poleciały w dół aż miło i talia wreszcie "prawie" jak przed ciążą. Cała jestem w rozm. 34, waga spadła do 47kg, mieszczę się we wszystkie ciuchy sprzed ciąży więc i Ciebie "szczuplizna" znów dopadnie. tylko daj sobie czas.

[mimbi]

Napisane przez mary poziomkowa

No i tu nasuwa mi się pytanie do Was wszystkich. Jaką antykoncepcję zamierzacie stosować? I od kiedy? Jak to w ogóle jest po ciąży z tymi zabezpieczeniami?!

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Mimbi, ja parzę butelki i smoczki butelkowe raz dziennie zalewając gorącą wodą na kilka minut. A kiedy zmywarę nastawiam, to też wrzucam, ale potem jeszcze opłukuję, żeby tej chemii jak najmniej w butelce. Smoczki [nionie] kilka razy dziennie [2-3] polewam wrzątkiem.

Jest taki wynalazek dla karmiacych - tabl. jednoskladnikowe,
Ja mam poki co ze 20 prezerwatyw z czasow, gdy odstawilam pigulki, cos czuje, ze jak sie rzucimy na siebie z TZ, to zuzyjemy je przez 2 dni Pytalam go ostatnio jak sobie z tym radzi, mowi, ze lepiej niz myslal. A jak ja bym cos mu tam chciala pomajstrowac to i tak nic nie wychodzi z tego, bo padam na pysk o 21.I jeszcze ten kregoslup!!!!

U mnie z wyparzaniem jest tak: mam 4 butelki, ktore wyparzam srednio po 2 razy dziennie. czajnik mam na tyle maly, ze musze grzac wode po 2 razy, a wode mam mega twarda, wiec jest kamien hmmm. Dlatego mysle o sterylizatorze, zeby po pierwsze nie walczyc z tym czajnikiem a po drugie zeby sie osad nie zbieral jak teraz sie zdarza niestety. Do zmywarki nie wkladalam - mozna na kazdy program czy tylko na krotki?

Napisane przez matallewar

Już chyba mam winnego
Zjadłam wczoraj kilka sucharków, a widzę teraz, że zawierają serwatkę w proszku.
Nic innego nie mogło zaszkodzić...

Matall nie chce byc niemila, ale czy Ty naprawde widzisz sens w takim karmieniu? Przeciez prawie nic nie mozesz jesc, a to znaczy ze pokarm jest malo odzywczy,maly sie wkurza i jest glodny, Ty sie denerwujesz, nie myslalas o MM? Zawsze bylam ostatnia do namawiania na butelke, ale sama widze po mojej malej, ze jak ja tylko dokarmiam piersia, to obie jestesmy zadowolone - ona jest najedzona, ja jestem spokojna. Jem prawie wszystko, za wyjatkiem cytrusow, truskawek i czekolady. Pomysl o butelce. Ja tez sie zarzekalam, ze bede karmic piersia, ale widze, ze nam obu wyszlo to na dobre.

[anulinka2009]

Dziewczyny, w Realu jest promocja na pampersy i chusteczki papmpers. 2 opakowania pampersów ( od 2 wzwyż ) - za 84 zł z groszami , a chusteczki sensitive 4+2 opakowania za 25,95 zł.
Nie wiem, jak długo Pepe będzie używał 2, dlatego kupiliśmy już 3.

U nas od wczorajszego wieczora nawet spokój. Pepe ładnie przespał noc. Rano byliśmy z nim w markecie na zakupach, przespał praktycznie całą drogę i wizytę w sklepie, dopiero obudził się u mojej mamy Mam trochę więcej mleka w cycach i od wczoraj dostał tylko jedną porcję mm ( po zakupach, jak byliśmy u mamy ). W lodówce mam 2 butelki mleka

[ddaaiissyy]

Kochane Mamusie (pełną gębą ) Wszystkiego Najlepszego
w Dniu Waszego Swieta !!!
Na pewno Wasze kruszynki, są najwspanialszym prezentem
pod słoncem

ale tu fajny "tłok" na forum..
czekam z niecierpliwoscia, aby do Was dołączyc
Jeszcze raz najlepszego i samych słonecznych chwil z dzieciaczkami - jak najmniej trosk i płakusiania

[Siasiek]

Napisane przez moria44

Chciałabym aby ktoś mądry stanął nade mną i powiedział zrób tak i tak, bo ja sama nie wiem co robić...

No napiszę Ci co powiedziała dzisiaj moja położna.
A więc mówię, że mały coraz częściej je i chce tego cyca zdarza się, że nawet po trzy razy (między każdym odbicie, a raczej prawdziwy chłopski beeeeek). Ona mi na to, że mam dawać na żądanie ale nie częściej niż co godzinę bo sobie dzieciątko zabawkę z cyca zrobi.
Powiedziała, że ona poleca w takiej sytuacji dać butelkę z wodą po prostu (żeby dziecko się nie przejadło).

Myślę, że w Twoim przypadku warto spróbować ale skoro Iga się już do tego tak bardzo przyzwyczaiła to będzie trochę trudniej ją oduczyć.

Ps to samo miałam z Czarem. On też cały czas wisiał i wisiał. Ja miałam dosyć, denerwowałam się, mało jadłam, miałam wrażenie że się nie najadał- daliśmy butle. Dokarmialiśmy i na tym skończyło się karmienie piersią, bo szybciutko przyzwyczaił się do butelki i nie chciał już później cyca. Na początku często pił z butli ale dawałam mu małymi porcjami. Dalej było ok.






Witam Was serdecznie w taki piękny dzionek.

U nas ok, pępek prawie odpadł. Mały zjada więcej aż czuje, że U robi mi się mięciuteńkie [puste ] Bąki puszcza głośne, trochę się przy tym spina ale tata ponosi, ugniecie brzuchol i jest dobrze. Kupki konkretne są 2 czasem 3 na dzień.

Krostek na buzi mamy więcej ale to chyba faktycznie od mleka bo zjadłam jogurcik.

Matall mamy taką samą huśtawkę tzn ja mam tą ciemną, zoo. Edzik jak zaśnie przy bujaniu czy wibracjach to śpi dalej jak wyłączysz? Mój po 5 sekundach się budzi.

Mary Tż kupił Nan Pro ale jak dotąd zdarzyło się tylko raz "dokarmianie" wtedy co zjadł 10ml.

Andziot jak oczka Gabi? u nas już lepiej, sporadycznie jakaś mała niteczka ropki.


Idę doczytać resztę...

[matallewar]

Napisane przez mimbi

Matall nie chce byc niemila, ale czy Ty naprawde widzisz sens w takim karmieniu? Przeciez prawie nic nie mozesz jesc, a to znaczy ze pokarm jest malo odzywczy,maly sie wkurza i jest glodny, Ty sie denerwujesz, nie myslalas o MM? Zawsze bylam ostatnia do namawiania na butelke, ale sama widze po mojej malej, ze jak ja tylko dokarmiam piersia, to obie jestesmy zadowolone - ona jest najedzona, ja jestem spokojna. Jem prawie wszystko, za wyjatkiem cytrusow, truskawek i czekolady. Pomysl o butelce. Ja tez sie zarzekalam, ze bede karmic piersia, ale widze, ze nam obu wyszlo to na dobre.

Nie no... najada się na pewno. Przybyło mu 450 g w tydzień Norma to 120-240 g
Sens widzę, bo jak dałam mm, to wymiotował I niespecjalnie mu się podobało
Teraz próbuję co raz więcej rzeczy włączać do diety Jak na razie tylko nabiał, mleko, serwatka szkodzą.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez Siasiek

Matall mamy taką samą huśtawkę tzn ja mam tą ciemną, zoo. Edzik jak zaśnie przy bujaniu czy wibracjach to śpi dalej jak wyłączysz? Mój po 5 sekundach się budzi.

Śpi dalej
nawet przełożony do łóżeczka tylko czasem się budzi

[Siasiek]

Napisane przez mary poziomkowa

No i tu nasuwa mi się pytanie do Was wszystkich. Jaką antykoncepcję zamierzacie stosować? I od kiedy? Jak to w ogóle jest po ciąży z tymi zabezpieczeniami?

Ja planuje wkładkę. Tabletki wymagają jednak systematyczności a u mnie z tym ciężko

Napisane przez matallewar

BTW - Edzik leży ze smokiem. Nie uważam się za wyrodną matkę. Przynajmniej się nie denerwuje i nie płacze, a ja mam czas zjeść śniadanie...

Śniadanie o tej godzinie?! Dziewczyno! Musisz jeść, a wiesz, że najlepiej małe porcje a częściej.
Muloki są ok My też dajemy.
A co do tego spanie to naprawdę masz kochane dziecie





Dziewczyny czy będziecie wyjeżdżać w te wakacje gdzieś z maluchami? Wiem, że kiedyś jakaś rozmowa na ten temat była ale teraz dzieciaczki są już na świecie, może zmieniły się plany i poglądy

[matallewar]

Napisane przez Siasiek

Śniadanie o tej godzinie?! Dziewczyno! Musisz jeść, a wiesz, że najlepiej małe porcje a częściej.
Muloki są ok My też dajemy.
A co do tego spanie to naprawdę masz kochane dziecie
Dziewczyny czy będziecie wyjeżdżać w te wakacje gdzieś z maluchami? Wiem, że kiedyś jakaś rozmowa na ten temat była ale teraz dzieciaczki są już na świecie, może zmieniły się plany i poglądy

To dlatego, że spałam dość długo... Późno wstałam, tż pojechał do szpitala, a mały uwiesił się na mnie i nie miałam ręki, żeby zrobić śniadanie

My z tż jedziemy na tydzień albo i dłużej do Rzeszowa (mały odwiedzi prababcię, dziadka, ciocię itd.). Przy okazji wybieramy się na ślub znajomych

Poza tym pewnie nie

[anula_81]

ja tylko na chwile powiedziec ze wrzucilam Zosie do albumu...
obiecuje was jutro nadrobic

caluski!

[Dziewczonka]

A my jesteśmy po pierwszej wizycie położnej Wszystko z małą ok, został jeszcze ślad żółtaczki i w buźce pojawiły się aftki (będziemy pędzlowac). Położna zwróciła uwagę, że mała ma bardzo wydłużoną główkę - oznaka długiego porodu, ale podobno wróci w niedługim czasie do prawidłowego kształtu. Za mną też ok, macica obkurczona, pani pod wrażeniem, że prawie nie mam brzucha - a jak dla mnie to flak jest okropniasty
No i byliśmy na pierwszym spacerku, krótki, półgodzinny, ale tak Aluśką potelepotało, że pryk za prykiem idzie Ja zmęczona strasznie, jakbym przebiegła 10km

[atiz]

Siasiek my jedziemy w sierpniu nad jezioro w lubuskie, mała wtedy bedzie miala skonczone 3 m-ce
Andziot usg robie u siebie w Enel-Medzie, Pola ma tam opieke wykupioną, do neurologa dzieciecego ide do promyka słońca.

[bzyczka1]

My jutro mamy wizytę pediatry w domu...w sumie to liczyłam na położną a tu zonk, pan doktor przyjdzie tylko ciekawe kiedy położna będzie.

[24kasia86]

Hej dziewczynki pisze z mojej ekstra nowej komorki, ciezko was bylo znalezc... Pamietacie mnie jeszcze?' ale zmiany, ile juz malenstw na swiecie mam tyle pytan, tyle chce napisac. Niedlugo bede miala lapka to sie odezwe bo na komorce ciezko...ehh tesknie bardzo!!!!!

[eweska]

Napisane przez 24kasia86

Hej dziewczynki pisze z mojej ekstra nowej komorki, ciezko was bylo znalezc... Pamietacie mnie jeszcze?' ale zmiany, ile juz malenstw na swiecie mam tyle pytan, tyle chce napisac. Niedlugo bede miala lapka to sie odezwe bo na komorce ciezko...ehh tesknie bardzo!!!!!

Kasiu witaj Jak miło, że się odezwałaś, szkoda że nie jestes z nami na co dzień, ale jak piszesz już niedługo


Ale się dziś nałaziłam, ale kupiłam sobie staniki bo w które wchodzą mam dwa, a już bbrzydkie się zrobiły i rozciągneły, tak to jest jak się kupuje na targu, no i butki zakupiłam :P
Dziś kupiłam sobie w sklepie co prawda za jeden zapłaciłam 100zł, ale warto bo przynajmniej nic sie z nimi nie dzieje, a mam swój ulubiony sklep z bielizną

Dorwałam dziś też pieluchy Dada w promocji, zakupiłam dwie paki 2 już ostatnie wziełam u siebie w biednejbronce.

[24kasia86]

Napisane przez Dziewczonka

A my jesteśmy po pierwszej wizycie położnej Wszystko z małą ok, został jeszcze ślad żółtaczki i w buźce pojawiły się aftki (będziemy pędzlowac). Położna zwróciła uwagę, że mała ma bardzo wydłużoną główkę - oznaka długiego porodu, ale podobno wróci w niedługim czasie do prawidłowego kształtu. Za mną też ok, macica obkurczona, pani pod wrażeniem, że prawie nie mam brzucha - a jak dla mnie to flak jest okropniasty
No i byliśmy na pierwszym spacerku, krótki, półgodzinny, ale tak Aluśką potelepotało, że pryk za prykiem idzie Ja zmęczona strasznie, jakbym przebiegła 10km

Kochana jeszcze troche, juz nie moge sie doczekac jak wam sie pochwale moja sliczna coreczka pozdrawian cieplo

[atiz]

Dziewczyny kupa musztardowa z grudkami zielonymi to źle? A jak tak to co to znaczy?

[zosiaaa]

witam

u nas dzień do przejścia, ale wieczór już gorszy i boję się że będzie powtórkowa nocka z wczoraj, czyli brak snu od 23 do 4
tż cały czas mi truje - "daj na noc mm"
już sama nie wiem

eweska jakiej firmy masz ten staniczek bo ja też chce zainwestować w jeszcze jeden ale właśnie taki w którym po tygodniu cyce nie będą mi wisiały do pasa

kasia łodzka witaj

[eweska]

Napisane przez zosiaaa

eweska jakiej firmy masz ten staniczek bo ja też chce zainwestować w jeszcze jeden ale właśnie taki w którym po tygodniu cyce nie będą mi wisiały do pasa

Firma Gaia jeden stanik mam za 99zł i dwa następne po 79zł każdy, na allegro widziałam tańsze, ale z przesyłką wychodzi prawie jak w sklepie, a w sklepie sobie mogłam przymierzyć na spokojnie i dopasować miskę, mam D na chwilę obecną.

[caffelate05]

Napisane przez Siasiek

Dziewczyny czy będziecie wyjeżdżać w te wakacje gdzieś z maluchami? Wiem, że kiedyś jakaś rozmowa na ten temat była ale teraz dzieciaczki są już na świecie, może zmieniły się plany i poglądy

My planujemy jakoś w lipcu jak tylko pogoda będzie ładna pojechać na działkę w moje rodzinne strony. Las, pola, jezioro, zieleń i spokój. Juluś będzie mógł spać w cieniu brzóz, jeździć na długie spacery po lasach i łąkach a my odpoczniemy od gwaru miasta.

[Camomile]

Hej dziewczyny!
U nas TZ pierwszy dzien od porodu w pracy, ja sama w domu z mala.

Nadia dzis marudna, sporo plakala, w sumie przez caly dzien spala moze godzine, poltorej. Fakt, daje nam odpoczac w nocy, budzi sie 2 max 3 razy na UU i idzie dalej spac, ale w dzien - w ogole prawie nie spi (glownie tylko na spacerze).

Czy wasze dzieciaczki tez tak malo spia w dzien?
Bo juz sama nie wiem, czy to normalne...

No i placze , mimo ze pozornie wszytsko ok (nakarmiona, przewinieta, nie za zimno/cieplo, poprzytulana itp.) wydaje mi sie, ze moze miec gazy, ma twardy brzuszek i tak sie meczy jak robi baczki , tak mi jej zal...

Napisane przez Fronka

Myślałam że u nas z karmieniem jest kłopot ale widzę po waszych postach że nie jest źle. Mały je tylko UU, co prawda najczęściej po parę minutek tylko, tak średnio co 2h i często ulewa.

Problem mamy natomiast z "zassaniem", czasem zanim mały zassie cycka to trwa kilka minut, nieraz z płaczem i wtedy jeszcze dłużej bo się denerwuje. Czy Wy też miałyście takie problemy?

W sumie to chyba zacznę odciągać pokarm żeby poza domem karmić z butli bo nie wyobrażam sobie takich ceregieli z karmieniem UU gdzieś np. w sklepie.

powiedzcie jak się przechowuje odciągnięty pokarm? jak długo może stać, jakie są generalnie zasady?

Witaj Fronka!

Nie mialam problemu z zasysaniem, ale mam mase innych...

Przechowuje odciagniety pokarm w lodowce, chyba mozna do 72 godz., zawsze w ten sam dzien max nastepny zuzywam (podgrzewam przed podaniem Niunce troche oczywiscie), wiec nie jestem pewna.
Mozna tez zamrazac.

Napisane przez Siasiek

Dziewczyny czy będziecie wyjeżdżać w te wakacje gdzieś z maluchami? Wiem, że kiedyś jakaś rozmowa na ten temat była ale teraz dzieciaczki są już na świecie, może zmieniły się plany i poglądy

Nie sadze. Mam nadzieje, ze odwiedza nas moi rodzice, fajnie by bylo.

Napisane przez 24kasia86

Hej dziewczynki pisze z mojej ekstra nowej komorki, ciezko was bylo znalezc... Pamietacie mnie jeszcze?' ale zmiany, ile juz malenstw na swiecie mam tyle pytan, tyle chce napisac. Niedlugo bede miala lapka to sie odezwe bo na komorce ciezko...ehh tesknie bardzo!!!!!

Hej Kasia!!!
Oczywiscie, ze pamietamy, wracaj do nas szybko!

Napisane przez mimbi

(...)
Sluchajcie mam pytanko - jak czyscicie butelki? Wyparzacie? Bo mnie juz cholera z tym bierze i chyba kupie sterylizator - jak rozumiem on sluzy do wyparzania butelek ? A czy mozna tez takie zwykle smoczki sterylizowac w nim? Jak to dziala? Chodzi mi o zwykly parowy a nie do mikrofalowki.Chce kupic taki Tommee Tippiee, bo mam butelki z tej firmy. Czy myslicie ze uzywany bedzie ok? Bo skoro to sterylizuje to w srodku nie powinno byc zadnych bakterii po innym dziecku, prawda? Nowy kosztuje 200zl, uzywany ok.50zl, a jeszcze musze kupic nawilzacz powietrza i chce troche przyoszczedzic. Napiszcie co o tym sadzicie.

Myje szczotka, potem sterylizuje parowym.
Mysle, ze uzywany bedzie ok jak go dobrze wyczyscisz/odkamieniujesz.

Napisane przez caffelate05

A Julinek z okazji Dnia Matki zrobił mi prezent już wczoraj - cały dzień jadł tylko moją pierś zero MM, zero dokarmiania moim odciągniętym mlekiem Trochę nam czasu zajęło dojście do tego etapu, nie było lekko, były momenty, że traciłam nadzieję i wpadałam w mega doła ale było warto Karmienie daje mi teraz radość i satysfakcję. Podwójną

Brawo.

Napisane przez Paulizia

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki

Myslalam, ze niebawem do Was dolacze, ale do szpitala mam sie zglosic dopiero 4 czerwca

Dzieki i nawzajem, dla wszystkich Mamus, wszystkiego najlepszego z okazji naszego swieta

A czas do 4 czerwca szybko zleci, zreszta moze wczesniej cos sie wydarzy...?

[mary poziomkowa]

Hello

Andziotku, Ewesko, Mimbi, o pigułach słyszałam, ale nie wiem, czy chcę i jak zareaguję. Muszę z gin pogadać. Gumki nie za fajne, a metody naturalne skuteczne, co widać po mojej córeczce

Matall, chyba faktycznie pozostaje abstynencja

Siasiu, z wyjazdami, to ja jednak nie wiem. Jakieś weekendy gdzieś blisko ok, ale rozważam, czy wyjazd do Gdańska w czerwcu, to nie będzie przesada, 350 km, klima, niewygodny fotelik, jeszcze żeby droga dobra, ale siódemą w sezonie wcale się tak dobrze nie jedzie...

Kasia łódzka! Pamiętamy, tęsknimy, czekamy!

Camomile, Hanka mniej śpi w dzień. Od 9:00 do 14:00 zwykle nie śpi, a jak przyśnie to na moment. Potem coś pośpi, ale też niedługo. Zwykle w sumie kilka godzin, ale sporo jest aktywna

[andziot]

Siasiek u nas z tym oczkiem to dla mnie magia jest, bo jednego dnia ma ropkę a innego nie , ale chyba Gabi ma coś z kanalikiem bo jej łzy nie spływają, więc masuje ten kanalik i czekam ...... nie wiem czy od razu zapodać jej antybiotyk .......

ja bym chciała gdzieś na wakacje wyjechać, ale nie wiem czy coś wypali ...
ale jeśli w ogóle to raczej będzie to albo jakieś jeziorko albo morze ....

atiz zapomniałam, że Ty tam pracujesz a orientujesz się ile kosztuje usg bioderek u Ciebie ???? bo ja nie wiem gdzie iść ....

24kasia86 czy pamiętamy ???? codziennie myślę co u Ciebie i Nikoli
wracaj do nas szybciutko !!!!!!!!!

Camomile moja Gabrynia sporo śpi w ciągu dnia, w sumie to robi sobie takie dwie lub 3 godzinne przerwy na patrzenie i podziwianie świata, a resztę przesypia

mimbi ja uważałam że sterylizator to zbędny wydatek, ale teście kupili nam bez pytania dla Zosi i w sumie trochę używałam, bo łatwiej niż gotować, ale i tak robiłam to tylko raz dziennie przy dobrych wiatrach, bo często mi się nie chciało ...
kwestia tego jak podchodzisz do tego wyparzania, bo ja nigdy parcia nie miałam na sterylność, Zosia jeden raz miała aftę tylko i ja jakoś sobie odpuściłam i głównie myłam butelki szczotką i nic więcej z nimi nie robiłam .....


my dziś spokojny dzień miałyśmy,
Gabrynia dużo spała,
Zosia w miarę grzeczna

idę spać,
dobranoc

[mary poziomkowa]

Andziot, nie wiem, czy pamiętasz, że u nas też był problem z okiem, spanikowałam totalnie, bo myślałam, że to boli Hanię. Potem się ogarnęłam. Też używaliśmy kropli i masowałam Jej tam przy kanaliku i po problemie. Myślę, że spróbuj jakieś kropelki, może z tobramycyną?

[Agnieszka.M]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;27135085]nie płacz kobieto. Przez 9 miesięcy tyłaś, to daj sobie tyle samo czasu na zrzucenie nadprogramowych kilogramów. Ja dopiero teraz- rok po cc- wróciłam do całkiem dawnej figury. Po pierwszej ciąży szybciej wszystko poszło, a teraz tak się ślimaczyła ta waga w spadaniu w dół, że już myślałam, że nigdy nie wrócę do figury sprzed ciąży. Cały czas góra rozm 34, a dół na upartego 38/36... Ale jak młody zaczął biegać , to i mi ruchów przybyło, teraz ciepło, codziennie plac zabaw, pogoń za młodym, wycieczki rowerowe z obciążeniem na bagażniku , to i kg poleciały w dół aż miło i talia wreszcie "prawie" jak przed ciążą. Cała jestem w rozm. 34, waga spadła do 47kg, mieszczę się we wszystkie ciuchy sprzed ciąży więc i Ciebie "szczuplizna" znów dopadnie. tylko daj sobie czas.[/QUOTE]

Dziękuję Ci za pocieszenie i mam nadzieję, że masz rację

Myśmy odwiedzili dzisiaj obie mamusie, wszyscy nas już o chrzciny pytają, a my jakoś nie mamy nawet ochoty o tym myśleć.