2013-05-22, 13:22 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 37
|
Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cześć dziewczyny,
Widziałam na tym forum podobny wątek dotyczący styuacji dziewczyny z kredytem na mieszkanie. Moj jest odrobinę inny. Mam mieszkanie po dziadku. Własne, dwupokojowe. W tym roku koncze studia magisterskie, moj chlopak skonczył w zeszlym. I chyba już nadeszła odpowiednia pora zebym wyprowadziła się z domu na swoje, zalezy mi na tym. Mam prace, chłopak rownież. Plan jest, żeby zamieszkac razem. Mieszkanie jest do totalnego remontu - typu zrywanie boazerii ze scian, położenie glazury itp. Nie jest to fanaberia - mieszkanie wymaga doprowadzenia do porządku, ostatni remont był moze 25 lat temu, najpierw mieszkał tam dziadek, pozniej rodzice wynajmowali lokatorom. Koszt takiego remontu to pewnie ok 10 000 zł. Jak nie więcej. Wstępnie przyjełam taka kwote. Z chlopakiem czynsz i rachunki płacilibysmy na pol. On jest spoza mojego miasta, wynajmuje mieszkanie od kolegi po kosztach - za 1 500 zł miesiecznie. Koszt czynszu (całego) w mieszkaniu po dziadku to 300 zł. Czyli 150 zl za osobe + oplaty dodatkowe. Mam odlozone pieniadze na remont, ktore uzbieralam odkladajac czesc tego co zarabiam. Na remont i na meble. Rodzice uważaja, ze chlopak powinien mi sie dolozyc do tego remontu. Ja nie jestem przekonana, w koncu nawet jakbysmy sie rozstali, to mieszkanie jest moje i robie naklad na cos wylacznie mojego. Rodzice mowią, że on tez bedzie z tego korzystal, itd. ze ja mu wyremontuje mieszkanko, a on za 2,3 lata moze sie ulotnic, a ja zainwestuje podwojnie - nie tylko udostepniajac mu mieszkanie po kosztach, ale sama je remontujac. Sama nie wiem- powinnam mu powiedziec, zeby dolozyl sie na remont naszego przyszlego mieszkania? Wiem, ze ma pieniadze odlozone (nie wiem dokladnie ile, ale kilkanascie - kilkadziesiat tysiecy) i odklada je na koncie oszczednosciowym. Co byscie zrobily na moim miejscu? Pozdrawiam |
2013-05-22, 13:30 | #2 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
jeżeli naprawdę poważnie myślicie o wspólnej przyszłości to dla mnie oczywiste jest, że chłopak dołoży się do remontu wspólnego gniazdka.
możecie spisać umowę, że w razie rozstania koszty jakie poniósł zostaną mu zwrócone. |
2013-05-22, 13:30 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 360
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
|
|
2013-05-22, 13:31 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Remontowac na swój koszt -niby dlaczego on ma sie do tego dokladać ? zapytaj rodzicow czy przepisza na niego polowę mieszkania skoro ma w nie inwestować? lub zawrzyjcie umowę, że w razie rozstania zwrócisz mu koszty remontu, które on poniósł.
Zreszta rodzice moga sobie chcieć polowy, ważne co powie chłopak. Nie wiem ile macie lat ale takie decyzje podejmuja osoby zainteresowana nie rodzice. Zamieszkacie razem i wtedy koszty mieszkania dzielicie na pół ale nie remontu. 10 tys? ile m ma mieszkanie? 10 ? bo chyba nie wiesz ile co kosztuje skoro zakładasz taką śmieszną kwotę. Idz do marketu budowlanego i policz ile kosztują materiały. Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2013-05-22 o 13:33 |
2013-05-22, 13:33 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
w razie rozstania łatwiej jest zabrac pralkę,kanape, TV niż zrywac kafelki ,lub oddawać kasę za nowe pozostawiając sobie używane rzeczy. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2013-05-22 o 13:52 |
|
2013-05-22, 13:34 | #6 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Tyle tu widzę kosztów chłopaka, że eksploatacja mieszkania będzie podwójna, więc zasadniczo MÓGŁBY coś dołożyć, żeby mieć "czystą kartę". Natomiast według mnie nie jest to wcale takie oczywiste, bo realnie po ewentualnym rozstaniu nie będzie miał nic z tego, że dołożył Ci się do remontu TWOJEGO mieszkania, w którym TY zostaniesz. A tak w ogóle, to myślę, że jako osoba po studiach, z własnymi pieniędzmi i pracą, powinnaś mniej patrzeć na rodziców jako ludzi decydujących o tym, jak masz się dzielić kosztami własnego mieszkania z własnym facetem. Jakbym usłyszała od TŻ "ja uważam że jest ok, ale moi rodzice nie do końca, więc nie wiem co mam zrobić", to bym się poczuła co najmniej dziwnie.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-05-22 o 13:40 |
||
2013-05-22, 13:36 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
10 tyś. na remont mieszkanie, które nie było remontowane 25 lat to kwota więcej niż optymistyczna- tyle to u mnie remont samej kuchni kosztował.
|
2013-05-22, 13:40 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 37
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Hm ja to rozumiem, z kosztami remontu - ze remontuje za swoje, a mieszkanie zostaje dla mnie w razie czego. Domyslam sie, ze moim rodzicom chodzi o to, że nie dosc ze facetowi udostepniam mieszkanie, to on nie planuje nic w to zainwestowac, poza tym nie oswiadczył mi sie, ani nic. Sa raczej staroswieccy i uwazaja, ze to do mezczyzny zalezy zapewienie mieszkania i warunkow kobiecie. |
|
2013-05-22, 13:41 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
|
|
2013-05-22, 13:42 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 37
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Edytowane przez zwrotnepotwierdzenie Czas edycji: 2013-05-22 o 13:48 |
|
2013-05-22, 13:43 | #11 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
hm, jestem trochę zaskoczona odpowiedziami.
zakładam, że autorka wiąże poważne plany z owym jegomościem, więc de facto chłopak remontuje również dla siebie. nie wyobrażam sobie, żebym tylko ja miała wykładać kasę na coś co ma być w założeniu wspólne. ja bym się na takie coś nie pisała. doczytałam też, że o oświadczynach nie ma mowy. musicie po prostu obgadać teraz kwestie "co dalej" edit. na to by facet nic się nie dokładał do remontu, zgodziłabym się tylko przy podpisanej umowie małżeńskiej wyłączającej zasilanie majątku wspólnego pożytkami z mieszkania. Edytowane przez Damayanti Czas edycji: 2013-05-22 o 22:29 |
2013-05-22, 13:47 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 360
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
No, ale nie jest jeszcze wspólne.
|
2013-05-22, 13:48 | #13 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Miłość miłością, ale nie wszystko można przewidzieć, a o własne interesy warto dbać. Z takim realnym podejściem do życia, a nie życzeniowym.
__________________
Cytat:
|
||
2013-05-22, 13:56 | #14 | |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
w każdym razie ja bym się nie pisała na finansowanie wszystkiego samej. |
|
2013-05-22, 14:09 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Jego Ramiona
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Będąc w Twoim wieku nie jesteś chyba z Tż ot tak sobie, skoro jesteście razem i tym bardziej planujecie razem zamieszkać to zapewne myślicie o sobie poważnie. Nie mówię, że od razu ślub itd. ale jaki sens mieszkać z kimś, skoro zakładasz rozstanie? Rozumiem, że różnie w życiu bywa, ale chyba jednak myśli się o byciu na dobre i na złe. Poza tym Tż powinien sam z własnej woli wyrazić chęć pomocy. Przecież on też będzie z tego korzystał. Może nie jestem obiektywna w swojej wypowiedzi, bo mój Tż pomagał mi w remoncie mojego pokoju (mieszkam niestety z rodzicami). I dla niego nie było to nic dziwnego, bo jak twierdził swój wolny czas spędza u mnie. Oczywiście ciężko było mi przyzwolić na to, aby kupował cokolwiek. Tłumaczył, że kupujemy rzeczy takie, które potem będziemy mogli wykorzystać we własnym mieszkaniu. Reasumując, Tż powinien chociaż w części pomóc Ci finansowo - takie moje skromne zdanie
__________________
Wymieniam się |
|
2013-05-22, 14:11 | #16 | ||
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Cytat:
Tzn. głęboko wierzę, że oboje jesteśmy na tyle uczciwi, że rozstając się, nie staralibyśmy się nawzajem oskubać I popieram rozwiązanie, żeby właścicielka kupiła kafelki, panele itp., a chłopak wszystkie ruchomości, które w razie rozstania będzie mógł sobie zabrać, jeżeli uzna, że chce. Chociaż jak pomieszka w tym mieszkaniu ze trzy lata, to nawet gdyby zostawił te rzeczy, to i tak by mu się opłaciło - jakby nie patrzeć będzie miał 10 razy taniej niż u kolegi Myślę też, że stosunek chłopaka do częściowego finansowania remontu bądź umeblowania wiele powie o jego stosunku do przyszłości związku. Jeżeli podchodzi do związku na poważnie, no to przecież i tak będzie w tym mieszkaniu wiele wiele lat mieszkał, więc wypada, żeby się dołożył. Jeżeli absolutnie odmówi ponoszenia jakicholwiek kosztów, to najprawdopodobniej przyjmuje, że wyprowadzka jest prawdopodobna |
||
2013-05-22, 14:14 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Jego Ramiona
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;40935286]No, ale nie jest jeszcze wspólne.[/QUOTE]
Czyli taka rada dla facetów - nie żeń się, dziewczyna wyremontuje mieszkanie, ty mieszkaj po kosztach w fajnym mieszkanku i żyj szczęśliwie <żarcik ofc>
__________________
Wymieniam się |
2013-05-22, 14:15 | #18 | |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Jeżeli będą żyli długi i szczęśliwie, to mieszkanie odziedziczą po prostu ich wspólne dzieci. Jeżeli się rozstaną, no to cóż, mieszkanie po jej dziadkach, nie jego. Ale skoro maja w nim wspólnie mieszkać, to bieżące koszty mieszkania powinni ponosić wspólnie. Zakładając, że biorą ślub - uważasz, że dalej tylko żona powinna finansować remonty, bo w końcu tak formalnie meiszkanie jest jej, czy że powinna połowę przepisać na męża? |
|
2013-05-22, 14:16 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Jego Ramiona
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
__________________
Wymieniam się |
|
2013-05-22, 14:18 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Dobry też pomysł z tym, że autorka kupuje materiały na remont, a facet sprzęty, żeby po ewentualnym rozstaniu łatwiej było się rozliczyć. Inna sprawa- zawsze można faceta zaangażować do pomocy przy remoncie mieszkania, żeby też miał swój wkład, a nie przyjdzie na gotowe.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2013-05-22, 14:18 | #21 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Wyprowadzka JEST możliwa. Nie prawdopodobna, ale możliwa. Zawsze, nawet jak od 10 lat się sobie patrzy w oczy bez przerwy. Różne rzeczy w życiu się dzieją. Gdyby chłopak nie był chętny nie znaczyłoby to tylko o tym, że sam może chcieć zakonczyć związek, ale również o tym, że nie jest pewien w 100% (bo nawet siebie samego nie można być pewnym w 100% ) czy mu autorka za parę miesięcy/lat nie zrobi numeru. BTW, skoro nie mieszkali nigdy ze sobą to teraz przed nimi okres docierania się, a nie stare małżeństwo. Po roku mogą stwierdzić, że rozrzucanie skarpetek i tańczenie przed lustrem u drugiej osoby im nie odpowiada, i się rozstać. Dlatego jeśli nie poniesienie 100% kosztów przez autorkę, to przynajmniej umowa. Warto ufać partnerowi, ale ludzie różne rzeczy robią, różnie postępują, różnie im może odbić. Popieram zabezpieczanie swoich interesów, nawet w związku. Ba - nawet w małżeństwie.
__________________
Cytat:
|
||
2013-05-22, 14:18 | #22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
|
|
2013-05-22, 14:24 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Spiszcie umowę precyzującą kto ile wkłada w ten remont lub tak jak dziewczyny zasugerowały niech on wniesie w majątek sprzęty, które mógłby zabrać w razie niepowodzenia. O wielu takich sytuacjach słyszałam od znajomych, jeśli takie sprawy nie są ustalone od początku to później w razie niepowodzenia zawsze jest sporo problemów.
10 tysiaków to mało, ale i dużo jeśli odkłada się ze zwykłej pensji. Z mojego doświadczenia Ci powiem, że wszystkie remonty, które przeprowadziłam kosztowały o mniej więcej jedną trzecią więcej niż zakładałam. Ostatni nawet ponad to i na finiszu musiałam pożyczyć trochę kasy bo jak tu zostawić rozgrzebany dom ---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ---------- Zdecydowanie się zgadzam. |
2013-05-22, 14:25 | #24 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Uważam, że większe prace powinny być finansowane przez stronę, która ma mieszkanie. Albo mogą to robić obie strony, ale wtedy mieszkanie powinno być prawnie wspólne. Drobne zakupy do mieszkania, ruchomości, rzeczy typu pralka czy meble - jak najbardziej ze wspólnej kieszeni, ale pełen remont po 25 latach? Nie wydaje mi się, żeby taki obowiązek spoczywał na kimś, kto z mieszkania tylko korzysta.
__________________
Cytat:
|
|
2013-05-22, 14:25 | #25 | |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
inna rzecz, że ja raczej nie zdecydowałabym się na wspólne mieszkanie bez konkretnych planów ślubnych. i tak, jeśli teraz dysponowałabym kapitałem, żeby mieszkanie wyremontować, bez konkretnych planów i decyzji ślubnych, to na pewno za własne. ale jeśli z tż zdecydowalibyśmy się na ślub i zdecydowalibyśmy się zamieszkać w tym mieszkaniu to dla mnie naturalne, że RAZEM remontujemy przyszłe wspólne gniazdko i RAZEM ponosimy tego koszty. |
|
2013-05-22, 14:29 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 37
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
|
|
2013-05-22, 14:35 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
A jak w ogóle zamierzacie dzielić się kosztami wspólnego życia już po zamieszkaniu razem? Chcecie mieć wspólny budżet, czy rozliczać się według jakiegoś schematu (np. pół na pół, procentowo)?
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2013-05-22, 14:37 | #28 | ||
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Cytat:
Cytat:
Rozumiem intercyzę, jeżeli w grę wchodzi jakaś odpowiedzialność całym majątkiem za prowadzoną działalność czy coś... ale "intercyza" na remont?! Doczytałam właśnie, że chodzi o parę, która jest razem od sześciu lat. Tak, rozrzucanie skarpetek to naprawdę byłby poważny powód do rozstania po takim czasie |
||
2013-05-22, 14:38 | #29 |
Zadomowienie
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
|
2013-05-22, 14:38 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 37
|
Dot.: Koszty remontu - dzielić na dwa?
Rachunki, czynsz po połowie. Jedzenie, rozrywki itd - ze wspolnego konta, na ktore wplalibysmy po rowno jakas kwote miesiecznie. Wstepnie ustalilismy taki plan.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:41.