Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.3.

[Tasia34]

Napisane przez monnagiovanna

Trzymam kciuki, żeby laktacja wytrzymała, ale nawet jak nie, to i tak Was podziwiam mamy do tej pory karmiące kp za długie karmienie. Ja karmiłam tylko 2,5 miesiąca przez te cholerne nawracające zapalenia piersi i było mi strasznie przykro, że muszę odstawić Wiktorka od cyca.

Ja się bałam, czy w ogóle po cc dam radę, tyle się nasłuchałam... (żadna moja kumpela po cc nie karmiła piersią, najwyżej troszkę i od razu mm). Chciałam choć 3 mce. Teraz zakładam 6 mcy. I ciężko by mi było, gdyby nagle skończył mi się pokarm (czy coś innego) i musiałabym dokarmiać. To musi być trudne.

Napisane przez despa

Owszem, ale moje osobiste zdanie jest takie, ze tyle lat nawet najlepiej przygotowany słoik nie wytrzyma bez dodatkow....dlatego ide do warzywniaka i kupuję tam jarzyny ot...

Ale ja nie twierdzę, że słoiczki są cacy Na pewno coś tam jest, co szkodzi, ale nie wiem, co jest w warzywach w moim warzywniaku... I naprawdę cały czas się zastanawiam, czym karmić Młodego, nie mam niestety dojścia do "swojskich" jarzyn...

Napisane przez kasia86bgo

Hej hej my juz po szczepieniu - Emilian zniosl dzielnie zaplakal tylko przy wbijaniu - ale przytulila mamusia 2minutki i nie bylo juz placzu przy ubieraniu juz smial sie od ucha do ucha ;-)

Wazymy 7.650 g i mierzymy 69.5 cm

No brawo dla dzielnego Milusia!!! Piękna waga
I jak szef, podpisał?

Napisane przez Moderna

No i maluszek spi na 3 dni zostalam sama, maz pojechal do swojej mamci
Mam nadzieje, ze dam rade sama z dzieckiem i psem

Dziewczyny, ale sie poryczalam, jak przeczytalam artykul o malutkim Szymonku na onecie
ja takich rzeczy juz nie daje rady czytac, kiedys bylo mi smutno, a teraz odkad mam dziecko, to rycze

O, współczuję... Ale szybko Ci minie
A o tym Szymku nie wiem, czy czytać... Też od kiedy mam Krzysia nie mogę powstrzymać łez, jak słyszę o krzywdach dziecięcych... Zawsze myślę o moim Skarbie...

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek
pomału bede nadrabiać i wdrażać się w bieżące tematy.
ps. straasznie za Wami tęskniłam

Pamiętamy
Dobrze, że już po chrzcie
Coraz więcej ząbków na wątku

[kasia86bgo]

Napisane przez Malpka

a smiały sie ze mnie jak mówiłam ze mi Karol podłoge lize

hihi poki Milus nie bd lizal - to sie bedem smiala :d haha.

Napisane przez Tajgusia

A ja dzisiaj lecę z małym znowu do pediatry. Jak pisałam byłam z Mikim we wtorek u lekarza z zaziębieniem i pani doktor przy okazji obdukcji zsunęła małemu napletek do końca. Był on przyklejony, więc go trochę naderwała i powstały takie mikro ranki miałam to przemywać kwasem bornym i myć podczas kąpieli co czyniłam. Ale chyba coś musiało się nadkazić bo od wczoraj Mikuś ma spuchniętego siurka i całego czerwonego na końcu. Na noc posmarowałam mu maścią z antybiotykiem triderm ale rano nie było lepiej Bidulek siusiaka ma teraz dwa razy większego niż zwykle. Jadę na 12 do lekarza narazie do pediatry ale nie wiem czy nie powinnam lecieć np. do urologa A jak u Was dziewczyny, mamy chłopców z tymi męskimi sprawami bo ja załamana jestem

ze coooooooooooooo.......... ..????????????
przeciez tak NIE WOLNO !!!
co to za lekarka ze tego nie wie - ja bym ja w momencie

Napisane przez eluśka87

Ja wlasnie przez ta pogode postanowilam w koncu wybrac jakiej ubranka dla synka na jesien/zime... i mam dylemat co do rozmiaru hehe bo szybciutko rosnie Musze kupic cos na lapki, czape jeszcze cieplejsza bo na jesien mamy, kombinezonik chyba najpraktyczniejszy i troche ciuchow do chodzenia. Juz widzialam mase rzeczy, ktora mi sie podoba... przepadne chyba hehe

ehh mnie tez to czeka - poki babcia jest ... a jest tego sporo !!

Napisane przez Malpka

No i jeszcze jak macie ochotę to wrzucam 3 filmiki z Karolem

https://plus.google.com/u/0/photos/1...13481743513970

https://plus.google.com/u/0/photos/1...12291564097570

https://plus.google.com/u/0/photos/1...13186770683154

nie wierze !!! - Karolek to chyba jakis KOSMITA czy co ...

Napisane przez bzinka

U nas niestety okolo 38 stopni, Hania cieplusia i biedniusia troszkę

oj mam nadzieje ze juz lepiej

Napisane przez Malpka

Kasia a ty nadal z tymi bałaganiarzami mieszkasz czy już nie?

NIE - huuuuuuuuuuuuuuura.

Napisane przez maria28

A ja po rozmowie telefonicznej z teściową. Doznała szoku i zdziwienia, bo jej oznajmiłam, że nie, nie będę dosładzać jabłuszka ani soczków dla dziecka.
Po czym skwitowała: a, ty to w ogóle pewnie nie będziesz dziecku dawać słodyczy. No cóż. Ja nie mam problemów z wagą, w przeciwieństwie do jej dwojga dzieci. Ciekawe, dlaczego.

padlam



cdn.

[despa]

Napisane przez Tasia34

Ja się bałam, czy w ogóle po cc dam radę, tyle się nasłuchałam... (żadna moja kumpela po cc nie karmiła piersią, najwyżej troszkę i od razu mm). Chciałam choć 3 mce. Teraz zakładam 6 mcy. I ciężko by mi było, gdyby nagle skończył mi się pokarm (czy coś innego) i musiałabym dokarmiać. To musi być trudne.


Ale ja nie twierdzę, że słoiczki są cacy Na pewno coś tam jest, co szkodzi, ale nie wiem, co jest w warzywach w moim warzywniaku... I naprawdę cały czas się zastanawiam, czym karmić Młodego, nie mam niestety dojścia do "swojskich" jarzyn...


No brawo dla dzielnego Milusia!!! Piękna waga
I jak szef, podpisał?


O, współczuję... Ale szybko Ci minie
A o tym Szymku nie wiem, czy czytać... Też od kiedy mam Krzysia nie mogę powstrzymać łez, jak słyszę o krzywdach dziecięcych... Zawsze myślę o moim Skarbie...


Pamiętamy
Dobrze, że już po chrzcie
Coraz więcej ząbków na wątku

ze słoiczków moja toleruje tylko zupę z królikiem, jabłko be,banan be wszystko be, żadnej innej zupki nie zje bo pluje ( a pluje solidnie- Krakuski miały okazję zobaczyć), a jak ugotuję sama to zje - wiec wolę gotować, bo i przekrój jarzyn inny.

Niby teściowa ma działeczkę, cos tam se sadzi- ale wiadomo jak to z teściowymi(szczególnie moją)- więc kupowac muszę .... ( i tak a propo pewnych zródeł, widziałm nieraz na działce i u niej i "sąsiadow" działkowych jak tez podlewają czymś śmierdzacym- bo inaczej by popadało wszystko)

[Mokka_83]

Napisane przez Tajgusia

A ja bym chciała mieszkać w bloku i niechby sąsiad hałasował i samochody jeździły!!! Jestem dzieckiem wielkiego miasta a 8 lat temu przeprowadziliśmy się 15 km za miasto gdzie jest cicho, spokojnie i zarazem nudno, wszędzie daleko i przez to beznadziejnie. Jestem cała w szczęściu jak jadę dwa razy w tygodniu do rodziców do bloku. U mnie nawet nie ma za bardzo gdzie spacerować bo można zrobić 2 km w jedną pozbrukiem i 2 km w drugą pozbrukiem i jest koniec osiedla. I co z tego, że mam ogródek na co mam patrzeć na krzaki i drzewa

a ta przeprowadzka za miasto to z wyboru była?

Napisane przez moni_ka.g

Nadrabiam po kawalku

Tez sie martwilam co bedzie jak przestane karmic bo Jakub zasypial tylko z cycem ale dalo rade. W koncu musialam do odstawic z dnia na dzien ale byl dokarmiany wtedy bylo ciezko bo szukal cyca, mi kapalo mleko jak go tulilam w nocy ale dalismy rade. Myslalam ze gorzej mu bedzie sie przestawic a zniosl to duzo lepiej niz ja.

chyba nie zaglądałam na forum gdy pisałas, że odstawiasz... Dlaczego taka decyzja?

Napisane przez monnagiovanna

To ja kiedyś umyłam włosy, zawinęłam w turban z ręcznika i podeszłam do małego, jak mnie zobaczył, to zrobił buzię w podkówkę i się popłakał.

też taka sytuację miałam na samym początku Ale był ryk... jakby ktos obcy do niego zagadał

Napisane przez bzinka

Szczepionko bez większego płaczu, gorączki na razie nie odnotowano [puk puk]
Hania waży 5900 g (w body i pampersie)
Trzymajcie kciukasy, żeby jutro gorączka jej nie dopadła.

P.S. Zabieram się za zdjęcia, może sa jakieś fajne....

Miłego wieczoru!

brawa za wizytę

Napisane przez Tasia34

Mogę mieć łąkę przed domem


Mam 2 wiadomości: po pierwsze Krzyś dziś usiadł! Znaczy się nie z brzuszka, tylko półleżał oparty na mnie, oglądaliśmy nowe zabawki, a On podniósł się do podusi z reniferkiem I siedział tak jakiś czas i macał poduszkę, aż się wystraszyłam, że za długo na pierwszy raz i Go położyłam

A po drugie: wygrałam paciaciaka na FB - takiego superowego, ręcznie robionego zwierzaka Nie pamiętam, kiedy ostatnio coś wygrałam

gratuluję postępów Krzysia
No widziałam na fejsie wczoraj... fajne to coś No i super, że udało Ci się wygrać

Napisane przez Tajgusia

A ja dzisiaj lecę z małym znowu do pediatry. Jak pisałam byłam z Mikim we wtorek u lekarza z zaziębieniem i pani doktor przy okazji obdukcji zsunęła małemu napletek do końca. Był on przyklejony, więc go trochę naderwała i powstały takie mikro ranki miałam to przemywać kwasem bornym i myć podczas kąpieli co czyniłam. Ale chyba coś musiało się nadkazić bo od wczoraj Mikuś ma spuchniętego siurka i całego czerwonego na końcu. Na noc posmarowałam mu maścią z antybiotykiem triderm ale rano nie było lepiej Bidulek siusiaka ma teraz dwa razy większego niż zwykle. Jadę na 12 do lekarza narazie do pediatry ale nie wiem czy nie powinnam lecieć np. do urologa A jak u Was dziewczyny, mamy chłopców z tymi męskimi sprawami bo ja załamana jestem

kurcze... Co za baba Jak ona to zrobiła? Przypadkiem?

A tak przy okazji... mamy chłopców - jak postępujecie z siusiakami? Jakaś szczególna pielęgnacja poza myciem i smarowaniem?

Napisane przez pani22ka

ooo, cenna informacja. nie pomogę, bo my - póki co - tylko 1/2 kaszy manny dodajemy do zupek (gotowanie tej ilości mnie a). smieszy, b). dobija)

tanniiuuutko (no + jeden pampers i fajna witamina D). dlatego mam kaca

a jaką wsypujesz? Jakąś specjala bez gotowania? Ja jakąś nestle kupiłam itroche dosypuje do słoiczków ale średnio mi sie to podoba bo za bardzo zagęszcza danie

Napisane przez bzinka

Ja tez gotuję kaszke manną codziennie, to moja zguba bo gotuje sobie więcej np z 2 łyzek i zjadam to potem z syropem z agawy albo z borówkami czy cynamonem

zwykłą gotujesz? I jak potem podajesz?

Napisane przez LiwkaO

nasi sąsiedzi się okazało, że stawiają piec...rozbierają stary ale czemu od 7 godziny

u nas sąsiedzi nawet w miarę... chyba dopiero po 8smej zaczynaja wiercić... Za to Ci od budowy za oknem to jakaś masakra... punkt 6ta rano i tną pustaki No ale jest jeden plus... mojego dziecka nawet glosne jednostajne dźwięki budowy nie ruszają, bo jest w tym hałasie od początku wychowywany... Jedynie jak nagle ktoś się wwierca w ścianę to się przestraszy i wybudzi z placzem

Napisane przez maria28

A ja po rozmowie telefonicznej z teściową. Doznała szoku i zdziwienia, bo jej oznajmiłam, że nie, nie będę dosładzać jabłuszka ani soczków dla dziecka.
Po czym skwitowała: a, ty to w ogóle pewnie nie będziesz dziecku dawać słodyczy. No cóż. Ja nie mam problemów z wagą, w przeciwieństwie do jej dwojga dzieci. Ciekawe, dlaczego.

oj z tymi teściowymi... Na samą myśl... Moja tez chyba od 3 m-ca Leo co spotkanie sie pytała czy jeszcze nic nie dajemy poza mlekiem... I za każdym razem odpowiadałam, że po 6 m-cu... Jak to jej nie pasowało I ciągle ta sama śpiewka, że jej najmłodszy synek miał 3 tyg i sie jarzynówka zajadał

[nati_85]

Napisane przez corka_rosy

Hej dziewczyny!

Byliśmy dziś na szczepieniu i Wojtek ma podejrzenie anemii (pobrano mu krew) i za mało przybrał, bo w 5 tyg. tylko 370 gram Mam go dokarmiać kaszką ryżową - byłam w sklepie, oglądałam i faktycznie jest w nich sam cukier... Mam mętlik w głowie, a przede wszystkim jest mi strasznie przykro, że moje mleko mu nie wystarcza Ostatnio nawet intuicyjnie zaczęłam go częściej karmić, mimo, że się nie dopomina, ale i tak za mało przybiera... Planowałam karmić do 6 mies. tylko i wyłącznie piersią. Życie weryfikuje. Smutno mi bardzo.

(sorki za pamiętniczek, zaraz Was ponadrabiam)

Oj to nie dobrze. Wiem, że jest Ci przykro że Twoje mleko nie wystarcza. Ja też miałam chwile zwątpienia. A Kaszę poszukaj w Piotrze i Pawle.

Napisane przez kasia86bgo

Hej hej my juz po szczepieniu - Emilian zniosl dzielnie zaplakal tylko przy wbijaniu - ale przytulila mamusia 2minutki i nie bylo juz placzu przy ubieraniu juz smial sie od ucha do ucha ;-)

Wazymy 7.650 g i mierzymy 69.5 cm

Milus wrocil z babcia do domku a ja jade do szefa z papierkiem ktory ma wypelnic mam nadzieje ze to zrobi - i jak juz bd miala nowy w pon do Navu i do ok 7dni kasa powinna byc na moim koncie - obslugiwala mnie nowa babka i az byla w Lekkim szoku ze ja Tyle czekam na Moje Chorobowe ...!! Eh

To do pozniej

za wagę.

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek
pomału bede nadrabiać i wdrażać się w bieżące tematy.
ps. straasznie za Wami tęskniłam

za ząbek

U nas nocka dzisiaj o niebo lepsza od ostatnich. Młody budził się tylko na jedzenie co 3 godziny. Wstaliśmy dzisiaj po 7 i tylko dlatego, że musiałam Julkę zaprowadzić do przedszkola. Więc mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej. Byłam w pracy i wypisałam urlop i do pracy wracam 4 listopada. Oh ale to szybko zleciało.

Aha dziękuje bardzo za zachwyty nad moim Mateuszkiem

[bmma]

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek
pomału bede nadrabiać i wdrażać się w bieżące tematy.
ps. straasznie za Wami tęskniłam

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez Dragusia88

a dzis świętują dziewczynki
Kinga pół roku
Oliwka 5 mc
Zuzia 4 mc

sto lat

[kmagg81]

Napisane przez mamaNastuni

Mojej też tak zęby wychodzą, że wyjść nie mogą. Codziennie rono sprawdzam czy może już są

hihih ja robię dokąłdnie tak samo + sprawdzam jeszcze wieczorem
i nie ma ani rano ani wieczorem - ojjj długaśną drogą te zembiska jdą

Napisane przez corka_rosy

Hej dziewczyny!

Byliśmy dziś na szczepieniu i Wojtek ma podejrzenie anemii (pobrano mu krew) i za mało przybrał, bo w 5 tyg. tylko 370 gram Mam go dokarmiać kaszką ryżową - byłam w sklepie, oglądałam i faktycznie jest w nich sam cukier... Mam mętlik w głowie, a przede wszystkim jest mi strasznie przykro, że moje mleko mu nie wystarcza Ostatnio nawet intuicyjnie zaczęłam go częściej karmić, mimo, że się nie dopomina, ale i tak za mało przybiera... Planowałam karmić do 6 mies. tylko i wyłącznie piersią. Życie weryfikuje. Smutno mi bardzo.

(sorki za pamiętniczek, zaraz Was ponadrabiam)

Napisane przez bzinka

My byłyśmy w sobotę na grzybach, wzięłam Hanię w nosidełku bo uwielbia być w lesie. Trochę ciężko się schylać po grzyby ale dałam radę Fajnie było ....

kurcze a nie boisz się o kleszcze ?? bo mój tz też chciał do lasu isc ale stwierdziłam że strach z tymi kleszczami ;/

[Dragusia88]

Napisane przez Mokka_83

A tak przy okazji... mamy chłopców - jak postępujecie z siusiakami? Jakaś szczególna pielęgnacja poza myciem i smarowaniem?

[kasia86bgo]

Napisane przez corka_rosy

Hej dziewczyny!

Byliśmy dziś na szczepieniu i Wojtek ma podejrzenie anemii (pobrano mu krew) i za mało przybrał, bo w 5 tyg. tylko 370 gram Mam go dokarmiać kaszką ryżową - byłam w sklepie, oglądałam i faktycznie jest w nich sam cukier... Mam mętlik w głowie, a przede wszystkim jest mi strasznie przykro, że moje mleko mu nie wystarcza Ostatnio nawet intuicyjnie zaczęłam go częściej karmić, mimo, że się nie dopomina, ale i tak za mało przybiera... Planowałam karmić do 6 mies. tylko i wyłącznie piersią. Życie weryfikuje. Smutno mi bardzo.

(sorki za pamiętniczek, zaraz Was ponadrabiam)

glowa do gory ... bedzie dobrze

Napisane przez Moderna

Mam ksiazke

przeczytalam MAM KISZKE i zastamawiam WTF hahaha.

Napisane przez pani22ka

on ekstra, gorzej ze starą matką (jednak dużo wyjmowania, noszenia

Twoja mama to skarb i... laseczka. Ojciec nie boi się ją na wojaże puszczać?!

ad 1 - nio ale dalas rade, zuch mamusia
ad 2 - padlam

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek
pomału bede nadrabiać i wdrażać się w bieżące tematy.
ps. straasznie za Wami tęskniłam

witaj jasne ze pamietamy - tesknilismy
za 5 miesiecy i za zabek
My z Milusiem - dalej czekamy ...


cdn.


upieklam se rybke yhmmm jaka pyszna byla - az sie ciesze ze na jutro mi zostalo

[formicula]

Witam. Jestem mamą półrocznej Hani urodzonej 1 marca. Trafiłam na Wasze forum poszukując wskazówek dotyczących rozszerzania diety niemowląt. Jeśli to możliwe chciałabym dołączyć do Waszego grona. Mam również pytanie o krzesełka do karmienia. Czy zaopatrzyłyście się już w takowe? Może mogłybyście nam jakieś polecić. Jeśli Hania jeszcze nie siada samodzielnie to mogę sadzać ją już w takim krzesełku?

[mamaNastuni]

Napisane przez corka_rosy

Hej dziewczyny!

Byliśmy dziś na szczepieniu i Wojtek ma podejrzenie anemii (pobrano mu krew) i za mało przybrał, bo w 5 tyg. tylko 370 gram Mam go dokarmiać kaszką ryżową - byłam w sklepie, oglądałam i faktycznie jest w nich sam cukier... Mam mętlik w głowie, a przede wszystkim jest mi strasznie przykro, że moje mleko mu nie wystarcza Ostatnio nawet intuicyjnie zaczęłam go częściej karmić, mimo, że się nie dopomina, ale i tak za mało przybiera... Planowałam karmić do 6 mies. tylko i wyłącznie piersią. Życie weryfikuje. Smutno mi bardzo.

(sorki za pamiętniczek, zaraz Was ponadrabiam)

Napisane przez Moderna

Dziewczyny, ale sie poryczalam, jak przeczytalam artykul o malutkim Szymonku na onecie
ja takich rzeczy juz nie daje rady czytac, kiedys bylo mi smutno, a teraz odkad mam dziecko, to rycze :cry

Ja tak samo reaguję, dlatego unikam takich wiadomości.

Napisane przez anika_s

dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek

Napisane przez Mokka_83

oj z tymi teściowymi... Na samą myśl... Moja tez chyba od 3 m-ca Leo co spotkanie sie pytała czy jeszcze nic nie dajemy poza mlekiem... I za każdym razem odpowiadałam, że po 6 m-cu... Jak to jej nie pasowało I ciągle ta sama śpiewka, że jej najmłodszy synek miał 3 tyg i sie jarzynówka zajadał

Jak Nastusia miała 2 miesiące to moja t. się pyta czy ja jej już gotuję marchwiankę, bo ona swojemu synowi to w tym wieku już truskawki dawała... A jak skończyła 3 miesiące to już wszystkie ciotki kazały mi jej kaszy nagotować

Napisane przez nati_85

U nas nocka dzisiaj o niebo lepsza od ostatnich. Młody budził się tylko na jedzenie co 3 godziny. Wstaliśmy dzisiaj po 7 i tylko dlatego, że musiałam Julkę zaprowadzić do przedszkola. Więc mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej. Byłam w pracy i wypisałam urlop i do pracy wracam 4 listopada. Oh ale to szybko zleciało.

Aha dziękuje bardzo za zachwyty nad moim Mateuszkiem

za nockę

[nati_85]

Kasiu a zdjęcie z kolorem włosów wstawiłam w klubie.

[bzinka]

Napisane przez Mokka_83

zwykłą gotujesz? I jak potem podajesz?

Zwykłą z Kupca, gotuję np 1 łyzkę w 100ml wody i do obiadku, który je dodaję tak trochę mniej niż 1 łyżkę ugotowanej kaszki i mieszam.

Napisane przez kmagg81

kurcze a nie boisz się o kleszcze ?? bo mój tz też chciał do lasu isc ale stwierdziłam że strach z tymi kleszczami ;/

Wiesz co bałam się o kleszcze na początku, jak pierwszy raz pojechałyśmy na wieś, to wrociła do domu z kleszczem na rączce, ale nie wbitym, tylko sobie chodził po niej (nie byłam w żadnym lesie tylko w ogrodzie wtedy i po prostu spadł z drzewa na kocyk albo cos w tym stylu). Potem bałam się tam jezdzic, no ale przecież dom na wsi to trzeba korzystac i jezdzilam cale wakacje i juz nigdy kleszcza nie miala, ja też nie zresztą. Mój brat natomiast zawsze jak idzie do lasu, to wraca z 10 kleszczami na sobie jego to lubią wyjątkowo. Hania uwielbia las , zakladam jej czapeczkę, zawsze dlugie spodenki i skarpetki, no i oczywiscie dokładnie ją po powrocie oglądam, a wszystki kocyki, które wracają ze wsi starannie wytrzepuję lub od razu piorę.

[maria28]

Napisane przez kasia86bgo

Hej hej my juz po szczepieniu - Emilian zniosl dzielnie zaplakal tylko przy wbijaniu - ale przytulila mamusia 2minutki i nie bylo juz placzu przy ubieraniu juz smial sie od ucha do ucha ;-)

Wazymy 7.650 g i mierzymy 69.5 cm

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek

Bez bucików to przynajmniej oryginalnie
za 5 m-cy i ząbek!

Napisane przez despa

ze słoiczków moja toleruje tylko zupę z królikiem, jabłko be,banan be wszystko be, żadnej innej zupki nie zje bo pluje ( a pluje solidnie- Krakuski miały okazję zobaczyć), a jak ugotuję sama to zje - wiec wolę gotować, bo i przekrój jarzyn inny.

Niby teściowa ma działeczkę, cos tam se sadzi- ale wiadomo jak to z teściowymi(szczególnie moją)- więc kupowac muszę .... ( i tak a propo pewnych zródeł, widziałm nieraz na działce i u niej i "sąsiadow" działkowych jak tez podlewają czymś śmierdzacym- bo inaczej by popadało wszystko)

U mojej jest narazie 1:0 dla mnie, tzn. dla jedzenia gotowanego przez mnie
Moja dynia jej bardzo smakowała.
Dziś był eksperyment ze słoiczkową marchewką - coś tam skubnęła, ale bez rewelacji.

Ja postanowiłam zluzować. Będę kupować warzywa i owoce tam, gdzie mogę, bez spinki.

Napisane przez formicula

Witam.

Hej!

[BYou]

Tajgusiu, co za lekarka oby Maluszkowi się zagoiło szybko

Kasia a wagę i szczepienie za pieniądze

Córko mam nadzieję, że wyniki będą ok i Twoje kp wytrzymazamawiam holle z internetu, nie spotkałam się stacjonarnie:/
co do pytania to tak:/

Despa tez wolę gotować bo w tych początkowych słoiczkach to sama marchewka przeważnie i śladowe ilości innych warzewek:/ dziś zrobiłam z fasolką szparagową jutro z buraczkiem.

Anika hej hej

gdzieś mi też Agneskja mignęła

kmagg ja podobnie jak Bzinka, po przyjściu z lasu dokładnie oglądam Córkę

Nati za nockę

Mokka takie teskty u teściowej to wielbię bo moja druga wnuczka to tamto,owamto

Pani żółtko będę rozdrabniać i wsypywać do zupki

Tasiu za wygraną i za umiejętności Syncia



Moderna na pewno dasz radę

Formicula witaj my wybraliśmy krzesełko chicco polly

Malpko, Karol jak zawsze wymiata

Dragusiu nie pomogę z kaszką bo j podaję z mm:/kciukam za dalsze rozszerzanie dietki

Maria, jakbym moją teściową słyszałaja mam z Nią stosunki chłodne więc usłyszała, że tym czym karmię Roszpunkę, poję, ubieram to sprawa moja i Męża

Liwka, nie dziwię się tego strachu:/ po zamachach w Londynie ludzie wysiadali z autobusow jak wsiadł arab...
reszta w klubie


Ale u nas jesiennie byliśmy na zakupach, potem obiad, spacer i do domu bo deszcz mam nadzieję, że jutro będzie lepiej bo chcemy pojechać na jarmark, ma być kabaret na żywo

[Malpka]

Napisane przez kasia86bgo

Hej hej my juz po szczepieniu - Emilian zniosl dzielnie zaplakal tylko przy wbijaniu - ale przytulila mamusia 2minutki i nie bylo juz placzu przy ubieraniu juz smial sie od ucha do ucha ;-)

Wazymy 7.650 g i mierzymy 69.5 cm
:

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek
pomału bede nadrabiać i wdrażać się w bieżące tematy.
ps. straasznie za Wami tęskniłam

za miesiace, ząbek i chrzciny

Napisane przez kasia86bgo

NIE - huuuuuuuuuuuuuuura.
l:

to super

Napisane przez Mokka_83

A tak przy okazji... mamy chłopców - jak postępujecie z siusiakami? Jakaś szczególna pielęgnacja poza myciem i smarowaniem?

a jaką wsypujesz? Jakąś specjala bez gotowania? Ja jakąś nestle kupiłam itroche dosypuje do słoiczków ale średnio mi sie to podoba bo za bardzo zagęszcza danie
:

ja nie

a co do kaszki tez mam tą z nestle i ja najpierw kaszke rozrabiam sobie w kubeczku z wodą i dopiero dodaje do obiadku wtedy nie zagęszcza obiadku

Napisane przez formicula

Witam. Jestem mamą półrocznej Hani urodzonej 1 marca. Trafiłam na Wasze forum poszukując wskazówek dotyczących rozszerzania diety niemowląt. Jeśli to możliwe chciałabym dołączyć do Waszego grona. Mam również pytanie o krzesełka do karmienia. Czy zaopatrzyłyście się już w takowe? Może mogłybyście nam jakieś polecić. Jeśli Hania jeszcze nie siada samodzielnie to mogę sadzać ją już w takim krzesełku?

witaj zapraszamy do pogaduch
mój Karol też z 1 marca i ja korzystam z fotelika bo mój już siedzi, ale foteliki mają zwykle 3 poziomy ze ten na leząco jest tak jak w samocodowymwiec mysle ze tak mozna

[corka_rosy]

Napisane przez Moderna

teoretycznie chyba tak (jezeli nie zawieraja zadnych dodatkow). Nie wiem, jak praktycznie jest, czy one daja taka sama konsystencje? Sa tak samo zmielone? No i z drugiej strony, te dla dzieci sa wysokiej jakosci, kontrolowane, czesto pochodza z ekologicznych upraw- te oznaczone Bio (Holle, Milupa), a zwykle nie wiadomo jakiego sa pochodzenia

Z pochodzeniem racja. Dzięki.

Napisane przez bmma

Też to przerabiałam. Nam dr kazała zupki wtedy wprowadzić. Powoli więc zaczęliśmy słoiczki, ale powoli. Najpierw pojedyncze warzywa. O dziwo córcia przybrała i to dużo do następnego szczepienia. Nadal KP.

Pamiętam Waszą sytuację od razu jak lekarka powiedziała, że mam dokarmiać, pomyślałam o Tobie No ale nie zaproponowała zupek tylko kaszkę. I to w dodatku bobovity bananową

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze

Jasne, że pamiętamy - nawet dziś o Tobie myślałam, że się nie odzywasz.

Napisane przez kasia86bgo

NIE - huuuuuuuuuuuuuuura.

Już w tym drugim mieszkaniu?

Napisane przez Mokka_83

oj z tymi teściowymi... Na samą myśl... Moja tez chyba od 3 m-ca Leo co spotkanie sie pytała czy jeszcze nic nie dajemy poza mlekiem... I za każdym razem odpowiadałam, że po 6 m-cu... Jak to jej nie pasowało I ciągle ta sama śpiewka, że jej najmłodszy synek miał 3 tyg i sie jarzynówka zajadał

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez BYou

co do pytania to tak:/

Musiało być bardzo ciężko...

[moni_ka.g]

Katka, mokka - definitywnie przestalam karmic z miesiac temu, wczesniej prawie miesiac dokarmialam bo synek nie przybieral na wadze. Do tego mial kolki potem nawrot kolek, ja bylam na diecie bezmlecznej i bardzo sie tym meczylam. Jak doszlo do karmienia piersia 2 razy na dobe, zaczelam wprowadzac nabial i jednej nocy Jakub straszliwie plakal, bylam juz gotowa na pogotowie jechac. Po tamtej sytuacji wiecej piersi nie dostal. Do tej pory nie wiem czy to byla wina nabialu bo taki atak jeszcze mu sie powtorzyl, czy jego innych problemow zdrowotnych. Ja odzylam mogac w koncu jesc normalnie, synio szybko nauczyl sie zyc bez piersi, tylko pierwsze noce byly ciezkie.
A powod towarzyszacy koncu karmienia - bylam juz wykonczona zastanawianiem sie przy kazdym kesie jedzenia czy Jakubowi nie zaszkodze w ten sposob a potem przy kazdym placzu czy to nie przez to co zjadlam. Niestety kp poza bliskoscia dostarczylo mi takze ogromnej ilosci stresu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia86bgo]

Napisane przez Mokka_83

A tak przy okazji... mamy chłopców - jak postępujecie z siusiakami? Jakaś szczególna pielęgnacja poza myciem i smarowaniem?

nic szczegolnego, jak myjem to biorem chusteczka delikatnie obracam w paluszkach z czubeczka tez delikatnie ''strzepuje'' i gitesik - jak na razie u nas Tam w porzadeczku.

Napisane przez formicula

Witam. Jestem mamą półrocznej Hani urodzonej 1 marca. Trafiłam na Wasze forum poszukując wskazówek dotyczących rozszerzania diety niemowląt. Jeśli to możliwe chciałabym dołączyć do Waszego grona. Mam również pytanie o krzesełka do karmienia. Czy zaopatrzyłyście się już w takowe? Może mogłybyście nam jakieś polecić. Jeśli Hania jeszcze nie siada samodzielnie to mogę sadzać ją już w takim krzesełku?

:witam:
w sprawie krzesla nie pomoge, bo na razie nie planuje zakupu - ale jak juz wroce ze swiat w tyczniu, to na pewno jakas tutaj kolezanka bd miala do odsprzedania.

Napisane przez nati_85

Kasiu a zdjęcie z kolorem włosów wstawiłam w klubie.

widzialam .... fajowy - no i masz fajna mini-fryzurke

Napisane przez Malpka

to super

haha no wiem, ze fajnie - ale tak sprzatneli dom jak sie wyprowadzali ze zabrali Wszytsko haha. na szczescie garnkow sztuccy i tym podobnych nie - ale np iles tam dni przed wylotem kupilam se Plyn do mycia naczyn duze opak, i co i nie ma - baaa nawet zurzyli mi papier do 6 rolek mialam pod waniennka na stojaku i co musialam isc od Agaty (wlasicielki) porzyczyc jak wrocilam bo nawet nie mialabym czym sie podetrzec haha.
a najlepsze przyszedl mi rachunek za prad - pisze im smsa ze tyle i tyle - a oni do mnie ze PO POLOWIE ja im ze nie wy tyle ja tyle, a oni ze byla inna umowa ze mialo byc pol na pol, no to ja im ze haaaaalo ale ja mieszlalam tylko 4dni w sierpniu - a u nich w odwiedzianach byl jej ojciec i dziecko - wiec czekam na calosc. to mi wyjechali ze przeciez moja mama tez tu mieszkala i bylo palcone pol na pol - to ja znowu im ale wtedy rachunki owszem byly pol na pol, bo byly wysokie i kazdy korzystal - nie wspomne o tej nieszczesnej zamrazalce co ciagla prad jak szalona. no i pani J potrafila puscic pralke tylko z 3 szmatami, ktorymi czyscila domki - na pelny program
no ale co bylo to bylo, ile sie nadenerwowalam to bylo minelo
teraz bedzie tylko Lepiej


Milus spi
a ja nie wiem co z czasem zrobic

[kmagg81]

Napisane przez kasia86bgo

haha no wiem, ze fajnie - ale tak sprzatneli dom jak sie wyprowadzali ze zabrali Wszytsko haha. na szczescie garnkow sztuccy i tym podobnych nie - ale np iles tam dni przed wylotem kupilam se Plyn do mycia naczyn duze opak, i co i nie ma - baaa nawet zurzyli mi papier do 6 rolek mialam pod waniennka na stojaku i co musialam isc od Agaty (wlasicielki) porzyczyc jak wrocilam bo nawet nie mialabym czym sie podetrzec haha.
a najlepsze przyszedl mi rachunek za prad - pisze im smsa ze tyle i tyle - a oni do mnie ze PO POLOWIE ja im ze nie wy tyle ja tyle, a oni ze byla inna umowa ze mialo byc pol na pol, no to ja im ze haaaaalo ale ja mieszlalam tylko 4dni w sierpniu - a u nich w odwiedzianach byl jej ojciec i dziecko - wiec czekam na calosc. to mi wyjechali ze przeciez moja mama tez tu mieszkala i bylo palcone pol na pol - to ja znowu im ale wtedy rachunki owszem byly pol na pol, bo byly wysokie i kazdy korzystal - nie wspomne o tej nieszczesnej zamrazalce co ciagla prad jak szalona. no i pani J potrafila puscic pralke tylko z 3 szmatami, ktorymi czyscila domki - na pelny program
no ale co bylo to bylo, ile sie nadenerwowalam to bylo minelo
teraz bedzie tylko Lepiej


Milus spi
a ja nie wiem co z czasem zrobic

najważniejsze, że już sobie poszli, w końcu będziesz mieć święty spokójbez nich! Bo tyle ile się nadenerwowałaś prze nich to Twoje.


A ja zjadłam już pół opakowania ciastek zbożowych z czekoladą a miałam się odchudzać nie wiem co mnie tak napadlo dziś ;/ zgryzota, żem sama z synusiem do jutra czy depresja jesienna ;/ ?? Najgorsze jest to, że przestać jeść ich nie mogę ;/

[kasia86bgo]

no nic moje Laseczki lecem sie plumku plumku i do spania

zycze kolorowych snow
i spokojnej nocy



choc znajc mnie i tak w lozku z tele jeszcze zerkne :P

[kmagg81]

to pewnie i ja skuszę się na filma a Wam powiem dobranoc!

[moni_ka.g]

Kaszki holle u mnie byly w leclercu. Poki co tylko tam widzialam. Musze sie rozejrzec za jakimis ale chyba wiekszosc robi sie na mm? Chce ograniczyc mm wlasnie i juz sama nie wiem. Jakie kaszki dajecie? Co wybrac? Mowie o takiej kaszce na sniadanie. Wiem ze BYou daje jakas holle i owoce do tego. Ale w jakich proporcjach? Ktora z holle? Wiem ze pisalas ale na tel ciezko mi znalezc... Podpowiedzcie cos. Planuje dawac caly sloik na obiad tylko czy dawac mleko zaraz po zeby sie dopchal (po 90-100 g obiadku pije 170 ml) czy poczekac ile wytrzyma i dac deser-owoce zeby wytrzymal do kolejnego karmienia mm? To byloby jedno karmienie mm wyeliminowane i chcialabym jeszcze kaszke na sniadanie tzn na drugi posilek bo nad ranem/w nocy ma zjesc i jeszcze zasnac. Tylko czy wszystkie kaszki sa na mm? Czy kaszka na wodzie wystarczy za posilek czy lepiej dac na mm a objetosciowo mniej niz butla i tym sposobem ograniczyc nie tyle mm co ilosc posilku?
Jak zwykle moje watpliwosci mijaja sie z wizytami u pediatry..

_____________

Jutro caly dzien w podrozy. Trzymajcie kciuki.

Poza tym stara jestem. Wczoraj 2 godz nosilam dziecko w nosidelku i czuje ze moje cialo nie jest z tego zadowolone. Ale przynajmniej mielismy fajny spacer w deszczu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[despa]

Napisane przez maria28

Bez bucików to przynajmniej oryginalnie
za 5 m-cy i ząbek!



U mojej jest narazie 1:0 dla mnie, tzn. dla jedzenia gotowanego przez mnie
Moja dynia jej bardzo smakowała.
Dziś był eksperyment ze słoiczkową marchewką - coś tam skubnęła, ale bez rewelacji.

Ja postanowiłam zluzować. Będę kupować warzywa i owoce tam, gdzie mogę, bez spinki.



Hej!

no dokładnie

[BYou]

Z holle mam jaglaną mleczną i bezmleczną i orkiszową. Orkiszowa ma gluten więc dosypuję jak na obiadek nie ma dania z mannąproporcje mi trudno napisać bo robię na oko żeby było na półgęsto bo Roszpunka je łyżeczką-wg przepisu na pudełku wychodziło zbyt lejące. Do tego ścieram jabłuszko, gruszkę, wrzucam kilka malin albo owoce ze słoiczka. Na noc nie daję do mleka kaszki bo było za cięzko dla małego brzuszka:/
Jak zje taką miseczkę o 8.30-9 to potem karmię Ją ok 13.
Po obiadku czasem jest przerwa 3 godzinna, a czasem musze zrobić mleko już po godzinie-tzn odkąd daję Jej ugotowane przez siebie to przerwa jest dłuższaczekam aż Ona sama się upomniteraz wychodzi nam karmienie mm 4-5 razy plus kaszka, plus obiadek i owoc--przy okazji rewelacyjny jest podajnik silikonowy z kidsme

[kasia86bgo]

Eh noooo nudno MI ... Wszyscy w domu spia
Kompa zostawilam w salonie a z domu ( w pl ) zapomnialam sluchawek do ajfona wiec qrwa nawet na jutjubie w tele nie moge sie nic obejrzec

[Mokka_83]

Napisane przez corka_rosy

Hej dziewczyny!

Byliśmy dziś na szczepieniu i Wojtek ma podejrzenie anemii (pobrano mu krew) i za mało przybrał, bo w 5 tyg. tylko 370 gram Mam go dokarmiać kaszką ryżową - byłam w sklepie, oglądałam i faktycznie jest w nich sam cukier... Mam mętlik w głowie, a przede wszystkim jest mi strasznie przykro, że moje mleko mu nie wystarcza Ostatnio nawet intuicyjnie zaczęłam go częściej karmić, mimo, że się nie dopomina, ale i tak za mało przybiera... Planowałam karmić do 6 mies. tylko i wyłącznie piersią. Życie weryfikuje. Smutno mi bardzo.

(sorki za pamiętniczek, zaraz Was ponadrabiam)

ojej... przykro mi Domyślam się jak Ci smutno z tego powodu A zanim poszliscie do pediatry to wg Was Wojtek dobrze wyglądał czy też Wam się wydawało, że zmizerniał? Oby szybko wrócił do zdrówka

Napisane przez corka_rosy

Zazdroszczę... Mój po cogodzinnych nocnych pobudkach pospał od 20 do 4, a cycki nie zrobiły się skaliste... Pada mi laktacja, jak nic

Mam nadzieję, że to chwilowy kryzys z laktacją i jak będziesz często przystawiała to znowu się ładnie rozkręci Powiem Ci, że po 5-6 h zazwyczaj piersi mi sie robia jak kamień... ale zdarzaja sie też takie noce,że pomimo takiej przerwy sa miękkie Więc może nie masz się jeszcze co stresować tylko wierzyć że wszystko ędzie git... W końcu laktacja siedzi w głowie, więc jak się poddasz to i laktacj padnie!

Napisane przez pani22ka

Laski, ponawiam pytanie, któraś daje już żółtko? JAK??? mojego całego wstrzącha i za nic jeść nie chce...

Niby w 7-9 miesiącu się podaje, więc my zaczniemy za 10 dni PJeśli będzie chciał, to samo a jeśli nie, to będę dorzucać do obiadku

Napisane przez kasia86bgo

Hej hej my juz po szczepieniu - Emilian zniosl dzielnie zaplakal tylko przy wbijaniu - ale przytulila mamusia 2minutki i nie bylo juz placzu przy ubieraniu juz smial sie od ucha do ucha ;-)

Wazymy 7.650 g i mierzymy 69.5 cm

za wizytę, wagę i masę Milusia

Napisane przez Moderna

No i maluszek spi na 3 dni zostalam sama, maz pojechal do swojej mamci
Mam nadzieje, ze dam rade sama z dzieckiem i psem

Dziewczyny, ale sie poryczalam, jak przeczytalam artykul o malutkim Szymonku na onecie
ja takich rzeczy juz nie daje rady czytac, kiedys bylo mi smutno, a teraz odkad mam dziecko, to rycze

My z Leo i kićkami w śr-pt będziemy sami. Pierwszy raz gdy Tżta nie będzie na noc w domu odkąd jest Leo... No ale planujemy być dzielni

Napisane przez anika_s

Witajcie Kochane
pamiętacie mnie jeszcze
remonty, sprzątania, chrzest - pochłonęły mnie bez reszty i zabrały masę energii.
Krótko co u nas: chrzest mamy z głowy Oliwia była mega dzielna , obczaiła że fajnie jej szeleszczą buty jak pociera nogami i tak po 3 próbach założenia icj ponownie (bezskutecznie) do końca mszy była boso
dziś mamy 5 miesięcy a wczoraj pojawił się pierwszy ząbek
pomału bede nadrabiać i wdrażać się w bieżące tematy.
ps. straasznie za Wami tęskniłam

no to fajnie, że chrzest z głowy i brawa za ząbka

Napisane przez formicula

Witam. Jestem mamą półrocznej Hani urodzonej 1 marca. Trafiłam na Wasze forum poszukując wskazówek dotyczących rozszerzania diety niemowląt. Jeśli to możliwe chciałabym dołączyć do Waszego grona. Mam również pytanie o krzesełka do karmienia. Czy zaopatrzyłyście się już w takowe? Może mogłybyście nam jakieś polecić. Jeśli Hania jeszcze nie siada samodzielnie to mogę sadzać ją już w takim krzesełku?

witaj
Myślę, że nawet jesli sadzanie jej w krzesełku nie zrobi żadnej szkody, to po prostu byłoby to bardzo trudne. No bo jak byś to chciała zrobić? Poduszkami Hanię poobkładać z boków?

Napisane przez bzinka

Zwykłą z Kupca, gotuję np 1 łyzkę w 100ml wody i do obiadku, który je dodaję tak trochę mniej niż 1 łyżkę ugotowanej kaszki i mieszam.

Napisane przez Malpka

a co do kaszki tez mam tą z nestle i ja najpierw kaszke rozrabiam sobie w kubeczku z wodą i dopiero dodaje do obiadku wtedy nie zagęszcza obiadku

ooo... oba pomysły fajne, więc popróbuje i tak i tak i zobaczę co wolę

Napisane przez moni_ka.g

Katka, mokka - definitywnie przestalam karmic z miesiac temu, wczesniej prawie miesiac dokarmialam bo synek nie przybieral na wadze. Do tego mial kolki potem nawrot kolek, ja bylam na diecie bezmlecznej i bardzo sie tym meczylam. Jak doszlo do karmienia piersia 2 razy na dobe, zaczelam wprowadzac nabial i jednej nocy Jakub straszliwie plakal, bylam juz gotowa na pogotowie jechac. Po tamtej sytuacji wiecej piersi nie dostal. Do tej pory nie wiem czy to byla wina nabialu bo taki atak jeszcze mu sie powtorzyl, czy jego innych problemow zdrowotnych. Ja odzylam mogac w koncu jesc normalnie, synio szybko nauczyl sie zyc bez piersi, tylko pierwsze noce byly ciezkie.
A powod towarzyszacy koncu karmienia - bylam juz wykonczona zastanawianiem sie przy kazdym kesie jedzenia czy Jakubowi nie zaszkodze w ten sposob a potem przy kazdym placzu czy to nie przez to co zjadlam. Niestety kp poza bliskoscia dostarczylo mi takze ogromnej ilosci stresu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

echhh... no ja wiem ile Cię kp kosztowało Mimo todomyślam się jak ciężko było podjąć decyzję o odstawieniu... No ale super, że Jakub nie utrudniał Ci tego i w miarę szybko się przestawił Tyle, że teraz pewnie gorzej z usypianiem? Bo jednak u mnie bardzo często Leo zaypia przy cycu...

[Dragusia88]

Napisane przez formicula

Witam. Jestem mamą półrocznej Hani urodzonej 1 marca. Trafiłam na Wasze forum poszukując wskazówek dotyczących rozszerzania diety niemowląt. Jeśli to możliwe chciałabym dołączyć do Waszego grona. Mam również pytanie o krzesełka do karmienia. Czy zaopatrzyłyście się już w takowe? Może mogłybyście nam jakieś polecić. Jeśli Hania jeszcze nie siada samodzielnie to mogę sadzać ją już w takim krzesełku?

witamy
ja jeszcze nie mam, karmie na leżaczku-bujaczku, ale niektóre krzesełka mają 3 poziomy wiec w takim byś mogła.
powiedz nam jeszcze coś o sobie i Hani

Napisane przez BYou

zamawiam holle z internetu, nie spotkałam się stacjonarnie:/
co do pytania to tak:/

w Askocie we wrocku jest

Napisane przez kasia86bgo

haha no wiem, ze fajnie - ale tak sprzatneli dom jak sie wyprowadzali ze zabrali Wszytsko haha. na szczescie garnkow sztuccy i tym podobnych nie - ale np iles tam dni przed wylotem kupilam se Plyn do mycia naczyn duze opak, i co i nie ma - baaa nawet zurzyli mi papier do 6 rolek mialam pod waniennka na stojaku i co musialam isc od Agaty (wlasicielki) porzyczyc jak wrocilam bo nawet nie mialabym czym sie podetrzec haha.
a najlepsze przyszedl mi rachunek za prad - pisze im smsa ze tyle i tyle - a oni do mnie ze PO POLOWIE ja im ze nie wy tyle ja tyle, a oni ze byla inna umowa ze mialo byc pol na pol, no to ja im ze haaaaalo ale ja mieszlalam tylko 4dni w sierpniu - a u nich w odwiedzianach byl jej ojciec i dziecko - wiec czekam na calosc. to mi wyjechali ze przeciez moja mama tez tu mieszkala i bylo palcone pol na pol - to ja znowu im ale wtedy rachunki owszem byly pol na pol, bo byly wysokie i kazdy korzystal - nie wspomne o tej nieszczesnej zamrazalce co ciagla prad jak szalona. no i pani J potrafila puscic pralke tylko z 3 szmatami, ktorymi czyscila domki - na pelny program
no ale co bylo to bylo, ile sie nadenerwowalam to bylo minelo
teraz bedzie tylko Lepiej

no co za ale dobrze że już ich nie ma

Napisane przez kmagg81

A ja zjadłam już pół opakowania ciastek zbożowych z czekoladą a miałam się odchudzać nie wiem co mnie tak napadlo dziś ;/ zgryzota, żem sama z synusiem do jutra czy depresja jesienna ;/ ?? Najgorsze jest to, że przestać jeść ich nie mogę ;/

spoko od poniedziałku dieta a ja mam znowu smaka na tort

Napisane przez moni_ka.g

Kaszki holle u mnie byly w leclercu. Poki co tylko tam widzialam. Musze sie rozejrzec za jakimis ale chyba wiekszosc robi sie na mm? Chce ograniczyc mm wlasnie i juz sama nie wiem. Jakie kaszki dajecie? Co wybrac? Mowie o takiej kaszce na sniadanie. Wiem ze BYou daje jakas holle i owoce do tego. Ale w jakich proporcjach? Ktora z holle? Wiem ze pisalas ale na tel ciezko mi znalezc... Podpowiedzcie cos. Planuje dawac caly sloik na obiad tylko czy dawac mleko zaraz po zeby sie dopchal (po 90-100 g obiadku pije 170 ml) czy poczekac ile wytrzyma i dac deser-owoce zeby wytrzymal do kolejnego karmienia mm? To byloby jedno karmienie mm wyeliminowane i chcialabym jeszcze kaszke na sniadanie tzn na drugi posilek bo nad ranem/w nocy ma zjesc i jeszcze zasnac. Tylko czy wszystkie kaszki sa na mm? Czy kaszka na wodzie wystarczy za posilek czy lepiej dac na mm a objetosciowo mniej niz butla i tym sposobem ograniczyc nie tyle mm co ilosc posilku?
Jak zwykle moje watpliwosci mijaja sie z wizytami u pediatry..

ja dzisiaj robiłam kaszke holle. ale nie pełną porcje tylko dalej tą moją ekspozycje. ale porcja tam na wodzie 200ml wody i 5 łyżeczek 5 gramowych kaszki. ja robiłam 1 łyżeczke 40 ml i było za rzadkie.

po części spakowani, i naszykowani co spakować.
jutro po śniadaniu ruszamy, żeby na 12.30 na karmienie marchewką już być tam rozpakowanym

dobranoc

[Tasia34]

Napisane przez despa

ze słoiczków moja toleruje tylko zupę z królikiem, jabłko be,banan be wszystko be, żadnej innej zupki nie zje bo pluje ( a pluje solidnie- Krakuski miały okazję zobaczyć), a jak ugotuję sama to zje - wiec wolę gotować, bo i przekrój jarzyn inny.

Niby teściowa ma działeczkę, cos tam se sadzi- ale wiadomo jak to z teściowymi(szczególnie moją)- więc kupowac muszę .... ( i tak a propo pewnych zródeł, widziałm nieraz na działce i u niej i "sąsiadow" działkowych jak tez podlewają czymś śmierdzacym- bo inaczej by popadało wszystko)

Ja chyba spróbuję najpierw ze słoiczkami, potem ze sklepowymi...

Napisane przez nati_85

U nas nocka dzisiaj o niebo lepsza od ostatnich. Młody budził się tylko na jedzenie co 3 godziny. Wstaliśmy dzisiaj po 7 i tylko dlatego, że musiałam Julkę zaprowadzić do przedszkola. Więc mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej. Byłam w pracy i wypisałam urlop i do pracy wracam 4 listopada. Oh ale to szybko zleciało.

Aha dziękuje bardzo za zachwyty nad moim Mateuszkiem

Dobrze, że lepiej spaliście I już do pracy? Ale nie chciałaś rocznego, czy musiałaś wracać?

Napisane przez moni_ka.g

Jutro caly dzien w podrozy. Trzymajcie kciuki.

Poza tym stara jestem. Wczoraj 2 godz nosilam dziecko w nosidelku i czuje ze moje cialo nie jest z tego zadowolone. Ale przynajmniej mielismy fajny spacer w deszczu.

Oj tak, mięśnie to czują
A powiedz, jak teraz ubierasz Jakuba do nosidełka? Bo już dość zimnawo jest, jak np. nogi mu zakrywasz? Bo wystają. Pytam, bo sama się zastanawiam, jak ubrać Krzysia do chusty, jeśli będziemy gdzieś szli w niej. Kalesonki i na to spodenki?


Dziś mieliśmy klasyczny piątek 13-go Nie wierzę w przesądy, no ale...
- najpierw spadł nam pojemnik z cukrem, roztrzaskał się, a cały cukier rozsypał po kuchni
- zepsuła się pokrywa od pralki (mamy ładowaną odgórnie), co chwila opada, nie chce stać i trudno coś ładować/wyjmować;
- okazało się, że zostawiłam klucze w drzwiach, Mama je tam znalazła po jakichś 4 godzinach
- zgasł płomień w piecyku i przez dłuższy czas nie mieliśmy ciepłej wody.

No normalnie bałam się nosić Krzysia Na szczęście już sobota

A na spacerku w deszczu było całkiem spoko Spotkaliśmy tylko 1 osobę z wózkiem Za to miałam innych kolegów Przynajmniej podokarmiałam ptaszęta

[kasia86bgo]

moni_ka oraz Dragusia
- Spokojnej podrozy, obyscie szczeliwie dotarli do celu

Tasia
- hehe niezle niezle nio ale juz sobota.


U mnie o dziwo wiecie co PADA ni cimno juz .... Milus mi sie obudzil o 1.30 wypil 150 poszedl spac kolo 4 sie przebudzil, ale przytulilam i sama sie ululal ( no nawet To moje dziecko potrafi ) i teraz tez slysze przez sen ze marudzi i poplakiwa - wiec lece na zlamanie karku do kuchni zrobilam 200 wchodze do lozka patrze a ten SPI, hahaha.

Wiec do pozniej

I Milego Weekendu