Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-05-22, 00:46   #1
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Unhappy

Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..


Witam to moj pierwszy post na tym forum i mam nadzieje, ze mnie nie wysmiejecie... Cztery lata temu jeszcze w gimnazjum poznalam pewnego chlopaka, nazwijmy go Adamem. Chodzilismy do tej samej szkoly, jednak do rownoleglych klas. Poznalismy sie przez gg, tzn to on chcial moj numer, poniewaz mielismy wspolna przyjaciolke. Bardzo duzo wtedy rozmawialismy, po kilka godzin dziennie. Byl strasznie mily, duzo flirtowalismy (jak sie okazalo nie tylko ze mna flirtowal...)... ale jakos nie wychodzil z inicjatywa spotkania, co bylo mi zreszta obojetne.. Ja kochalam innego, zreszta jego kumpla, a on kochal moja kolezanke (ale nie ta przyjaciolke przez ktora sie poznalismy). W koncu mialam duzy problem z matematyka, on zobowiazal mi sie w tym pomoc, i tak oto przyszedl do mnie pierwszy raz. Chyba wtedy juz cos do niego poczulam,ale nie bylo to na tyle silne, zeby cos z tym zrobic, mysle, ze bardziej byla to sympatia z mojej strony. Jednak on pisal mi na gg , ze moze wyjedziemy razem na wakacje, zebym pojechala z nim na oboz, ze moze razem uda nam sie zapomneic o tych ktorych kochamy a ktorzy nas nie chca, po kilku dniach po spotkaniu napisal mi tez na gg ze mnie kocha(co raczej bylo w formie zartu,no ale jednak...)... Potem w liceum oboje wplatalismy sie w okropna sytuacje, oklamywalam go bo nie moglam powiedziec mu prawdy, dotyczacej pewnej sprawy, bo wiedzialam ze wtedy odejdzie... Oczywiscie kochalam go juz wtedy jak glupia... On chyba wiedzial ze klamie, ale strasznie chcial mi wierzyc, potem juz zaczal stawiac warunki, ze jesli czegos nie zrobie to do mnie nie przyjdzie itd... Ale to bylo chwilowe.. potem zaczelismy byc ze soba... Chociaz nie wiem czy to mozna tak nazwac, poniewaz bylismy raczej para "w ukryciu". Nigdzie nie wychodzilismy, nie chodzilismy za rece, itd. Ale pamietam moment w ktorym po raz pierwszy powiedzial mi ze mnie kocha, przez telefon... Bylam wtedy najszczesliwsza osoba pod sloncem... Jednak potem przez moje klamstwa oraz przez jego coraz bardziej wygorowanie zadania wszystko zaczelo sie psuc.. Zaczal sie ode mnie oddalac, zaczal nawet mnie obrazac.. W koncu zerwal ze mna. Oczywiscie w miedzy czasie przezylismy kilka pieknych chwil.. Kiedy ze mna zerwal dalej rozmawialismy na gg... wlasciwie to przez caly ten czas utrzymywalismy ze soba "jakis" kontakt i nie bylo dnia zebysmy ze soba nie porozmawiali... Pozniej do siebie wrocilismy, oczywiscie za moja inicjatywa... Spedzilismy mile boze narodzenie... Nie wiedzialam jednak, ze on przez okolo rok kreci z inna laska... Byla ona z innego miasta wiec nie moglo sie to wydac... Kupil jej bardzo drogi prezent, czesto ja odwiedzal, pisali setki smsow(mi nigdy tyle nie pisal). Ona byla bardziej w jego typie. Niska, strasznie szczupla z prostymi czarnymi wlosami. Ja jestem dosc wysoka(172) i chyba dosc gruba(53-55 kg to zalezy, on czesto mowil ze jestem klucha, ze powinnam sie odchudzac, ze mam za duzo sadelka itp), poza tym mam rowniez ciemne, ale krecone wlosy, dlugie(chociaz prostuje, ale jednak nie zawsze, czasem sa takie sianowate). No nie jestem jakas pieknoscia W kazdym razie sprawa wyszla na jaw. Dowiedzialam sie o niej. Wtedy okazalo sie, ze ta dziewczyna jest chora psychicznie, do dzisiaj sie mu odgraza, psuje mu opinie, potrafila napisac do jego mamy sms ze on jest z nim w ciazy, zna jego kolezanki i knuje ciagle jak mu dokopac... Oczywiscie zerwali znajomosc(zwiazkiem to nie mozna nazwac, bo jej nie calowal, co wiem tez od niej, ale wiem ze np chodzili razem za rece po parku, przytulali sie itd...) ale ja do dzis nie umiem zrozumiec co on w niej widzial, dlaczego ja pokochal, dlaczego doszlo do tej sytuacji. Rozumiem, ze moje klamstwa mialy w tym spory udzial, ale zawsze chcialam dobrze dla niego, zrobilam dla niego takie rzeczy i tyle, ze nikt by tyle nie zrobil dla niego...
Od tej sytuacji minal rowno rok. Tzn odkad zakonczyl znajomosc z ta dziewczyna. Co jeszcze wydarzylo sie w tym roku? Zostalam zgwalcona. W szkole. Stalam sie wrecz wrakiem czlowieka. Nie zdalam. Wiekszosc znajomych sie ode mnie odwrocila (mieszkamy w malej miescinie, nikt nie wierzyl ze nie sprowokowalam...)... Nikomu o tym nie powiedzilaam, nawet jemu, bo w miedzy czasie wyzywal mnie od szmat, nie chcial znac, upokarzal.. (zwiazane bylo to z tym, ze go oklamalam, ale nie wiem do konca czy jestem winna, bo ja go nie oklamywalam swiadomie.. przekazywalam mu informacje ktore dostawalam od innych... nie wiedzialam ze tym innym zalezy na zakonczeniu naszego zwiazku...) W kazdym razie ten gwalt odcisnal na mnie ogromne pietno. Stalam sie innym czlowiekiem. Przetslam wychodzic z domu. Mam w tym roku indywidualne nauczanie, zrobilam wiele zlych rzeczy, chyba chcac zemscic sie za otrzymane zlo... To bylo okropne.. to pieklo, te mysli samobojcze 4 razy w tygodniu..... nie da sie tego opisac... W kazdym razie cierpialam strasznie i dalej nie umiem z tym zyc... On teraz gdy juz wie, bo zaprzyjaznilismy sie.. Ta wariatka z ktora mnie "zdradzal" bardzo nas do siebie zblizyla.. Ja mu powiedzialam o wszystkich klamstwach i o gwalcie, on zmienil sie, przestal oczekiwac czegos ode mnie, zaczal mnie wspierac. Jest tylko jeden problem... Kocham go nad zycie. To okropnie trudne poniewaz, on mnie nie kocha... To naprawde jest dla mnie powazny problem, poniewaz nie wiem co mam zrobic.. Nie wiem czy nie powinnam zerwac tej znajomosci.. Wczoraj doszlo miedzy nami do kontaktu fizycznego, nie byl to seks, tylko petting... On pozniej bardzo zalowal, powiedzial, ze zle sie bedzie z tym czuc. Fakt, ja to zainicjowalam, ale chcialam zeby byl szczesliwy, chcialam po prostu dac mu szczescie Nie sadzilam, ze tak zareaguje... Dzisiaj probowalam zerwac z nim kontakt i bylam twada przez kilka godzin,ale kiedy przyszedl.. No kurde kocham go ponad zycie, kiedy patrzyl na mnie zalzawionymi oczami i mowil ze mu na mnie zalezy nie moglam powiedziec odejdz... Ale nie wiem co robic...
Kiedys mowil, ze nie potrafi sobie wyobrazic ze dotyka czy caluje inna(bylam pierwsza pod tym wzgledem)... dzisiaj spokojnie mowi, ze moze miec kogos innego i ze musze sie z tym liczyc... Naprawde nie wiem co robic.. Fakt osatnio klocilismy sie, codziennie mialam jakies pretensje... ale spowodowane bylo to tym czy przeszlam, tym ze czuje sie gorsza, ze mysle, ze jemu wcale na mnie nie zalezy... Wiem to jest chore Boze nie wiem co mam robic... Tak bardzo chcialabym z nim byc? Czy mam jakies szanse? On powiedzial mi dzisiaj, ze mam mu obiecac, ze bede walczyc o to zeby wygrac swoje zycie... Gdyby tylko wiedzial, ze to on jest calym moim zyciem... Pokaze jeszcze tylko fragment dzisiejszej rozmowy:
Ja 0:29:26
musze sie zastanowic nad tym co mi powiedziales
Ja 0:29:44
tylko nie umiem wyobrazic sobie ze ty z kims jestes
moj ukochany 0:29:46
bardzo prose
Ja 0:29:55
to chyba za trudne
Ja 0:30:15
a pewnie niedlugo to nastapi tylko nie wiem jak mam sie na to przygotowac
Ja 0:33:32
a jesli zdecydowalabym zeby jednak to skonczyc to nie bedziesz mi tego utrudniac?
moj ukochany 0:33:46
nie wiem
Ja 0:34:27
chcialabym zebys mnie wspieral w kazdej decyzji ktora podejme
Ja 0:34:30
obiecaj mi to
moj ukochany 0:34:38
okej
Ja 0:35:01
a powiedz mi bo to ma duze znaczenie
moj ukochany 0:35:13
co
Ja 0:35:14
nic do mnie nigdy nie poczujesz?
moj ukochany 0:35:36
a skad mam wiedziec?
Ja 0:35:53
no wydawalo mi sie ze wiesz,ze nie
Ja 0:36:03
i ze jestes tego pewny
Ja 0:41:15
to jak?
moj ukochany 0:41:41
to nie jestem
Ja 0:42:05
ale ja sie boje ze
Ja 0:42:11
zaangazuje sie jeszcze bardziej
Ja 0:42:19
a ty bedziesz z kims innym
Ja 0:42:24
strasznie sie tego boje
moj ukochany 0:43:21
ale czemu masz sie angazowac?
Ja 0:43:36
bo spotykajac sie z toba
Ja 0:43:39
rozmawiaja
Ja 0:43:40
c
Ja 0:43:43
wyjezdzajac
Ja 0:43:46
itp
Ja 0:43:53
moja sympatia do ciebie bedzie wzrastac
Ja 0:44:05
zwlaszcza jesli nie bedziemy sie klocic
Ja 0:44:22
i co ja zrobie jak ty bedziesz z kims innym?
Ja 0:47:06
wlasnie tego sie boje
Ja 0:47:32
nie wiem czy dalabym rade psychicznie ze swiadomoscia ze kochasz kogos innego
moj ukochany 0:49:07
no to juz ty musisz wiedziec
Ja 0:49:21
to ty musisz mi powiedziec
Ja 0:49:28
czy szanse ze tak sie stanie sa spore
moj ukochany 0:49:32
co czy ty dasz rade?
Ja 0:49:36
nie
Ja 0:51:09
chodzi mi o to czy planujesz jakis zwiazek i czy tak moze byc w najblizszej przyszlosci
moj ukochany 0:51:29
jak moge planowac
moj ukochany 0:51:49
nie moge ci obiecac ze beda caly czas sam
Ja 0:51:51
no jest ktos kto ci sie podoba i planujesz sobie ze moze cos z tego wyjdzie
Ja 0:52:07
dlatego chyba musze serio z tym skonczyc
Ja 0:52:12
to sprawi ze prawie umre ale
Ja 0:52:19
gdybysmy sie przyjaznili i mialbys kogos
Ja 0:52:24
to napewno by mi serce peklo
Ja 0:54:22
nie ma z tej sytuacji dobrego rozwiazania
Ja 0:57:24
boje sie
Ja 0:59:12
dlaczego nic nie piszesz
moj ukochany 0:59:20
ja wiem za to ze czas na mnie
Ja 0:59:35
nie skonczylismy tego tematu
Ja 0:59:44
a ja naprawde nie mam pojecia co mam zrobic
Ja 0:59:50
czuje sie bezradna
moj ukochany 1:00:10
no to co mam ci powiedziec
moj ukochany 1:00:10
nie chce na gg
Ja 1:00:45
po prostu chce zebys wiedzial ze to wszystko jest dla mnie za trudne
Ja 1:01:03
nie umiem juz dawac sobie rady
Ja 1:02:52
pomoz mi
Ja 1:04:45
przepraszam, chyba jestes zajety
Ja 1:05:02
po prostu obrzydliwie sie czuje
moj ukochany 1:05:38
no nie wiem jak ci pomoc
moj ukochany 1:05:38
nie wiem
moj ukochany 1:05:39
no co mam zrobic
Ja 1:06:01
wiesz ja mysle ze skoncze samobojcza smiercia:P
moj ukochany 1:06:02
nie wiem
moj ukochany 1:06:02
dobranoc

Bardzo prosze pomozcie mi Co ja mam zrobic? Czy mam jakies szanse? Dziekuje kazdemu kto doszedl do tego momentu i prosze o rady...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 00:58   #2
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Zebralo Ci sie tyle rzeczy zlych ze to az nieprawdopodobne....


nie jestes gruba, nawet kulka nie jestes, bardziej szcuplutka laseczka... i nie sluchaj takich pierdool..


Na gg z facetem mialas monolog i ja wiecej zycia wkladam w rozmowe z kims obcym mijanym w kiblu niz on z toba w ta rozmowe...


mysle, ze mozesz sie ludzic... odnosze wrazenie, ze jestes traktowana z naleztym szacunkiem, mysle takze, ze straszenie samobojcza smiercia osoby obojetnej na twoja osobe odniesie przeciwny skutek do zalozonego.

Znajdz innego faceta, jesli uwazasz, ze facet da ci szcescie...bo ja osobiscie w twojj sytuacji popierniczylabym tego kolesia, innych i zajela sie prostowaniem swojego zycia...

potem... jakbym czula sie juz ok fizycznie, psychicznie myslala o romansach...
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 01:10   #3
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Znaczy ja go nie straszylam.. On wie, ze juz kilka razy probowalam to zrobic gdyz mam silna depresje.. Nie szukam innego faceta, wielu bylo zainteresowanych, ale ja ciagle kocham A. Co ja mam zrobic zeby on sie we mnie zakochal, ale glowne pytanie i po to napisalam ten watek..Aha poza tym oczywiscie dzieje sie tez duzo dobrego w moim zyciu,ale skupilam sie tylko na tych zlych wydarzeniach bo to one odgrywaja tutaj glowna role.... Bardzo chcialabym zeby on mnie kochal, to dodalo by mi sily zeby walczyc, zeby zyc, zeby.......zeby jakos sobie z tym poradzic. Nie chce innego.... Po prostu czuje sie okropnie, nie wiem czy on kiedykolwiek odwzajemni to uczucie, wiec zadaje wam Kochane pytanie...
odejsc i zerwac znajomosc czy walczyc o ta milosc?
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 01:15   #4
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Cytat:
Napisane przez smutne_dziewczatko Pokaż wiadomość
Znaczy ja go nie straszylam.. On wie, ze juz kilka razy probowalam to zrobic gdyz mam silna depresje.. Nie szukam innego faceta, wielu bylo zainteresowanych, ale ja ciagle kocham A. Co ja mam zrobic zeby on sie we mnie zakochal, ale glowne pytanie i po to napisalam ten watek..
odejsc i zerwac znajomosc czy walczyc o ta milosc?
o co chcesz walczyc?

on cie nie kocha i raczej nie zacznie, bo ty tak chcesz.

do milosci nie da sie nikogo zmusic....
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 01:18   #5
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

nie wiem slyszalam, ze milosc czasem przychodzi z czasem... moze cos zle robie i dlatego nie moze mnie pokochac... moze gdybym inaczej sie zachowywala to cos by poczul,przeciez wiem ze mu strasznie na mnie zalezy i jest do mnie bardzo przywiazany... moze po prostu nie jest za pozno..... nie wiem sama... wiem, ze nie wytrzymam bedac jego przyjaciolka...
__________________
Juz nie smutne Ale jeszcze nie szczesliwe...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 01:22   #6
Darin
Rozeznanie
 
Avatar Darin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

On nie jest jedynym facetem na świecie - chociaz Tobie w tej chwili wyjade się całym światem. Być może wcale go nie kochasz, a jedynie jestes wdzięczna za zrozumienie i pomoc która od niego kiedyś uzyskałaś.
Lecz jesli mam być szczera po teojej rozmowie z nim nie wydaje mi się by jemu zależało - ty mu piszesz ze nie wiesz co robic a on "nie wiem", "ok" , "jak chcesz". Być moze poczuł się osaczony bo oczekiwałaś od niego deklaracji że coś do Ciebie poczuje lub że nikogo nie bedzie miał. Dziwna sytuacja. Ale może najlepszym wyjściem jest odejść i nie stwarzać sobie wiecej problemów. Może też jak zobazy że potrafisz bez niego zyć poczuje co stracił.
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk
mą wiarę - w każdą część ... "
Darin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 01:35   #7
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Ta rozmowa na gg faktycznie wydaje sie dosc niefortunna ale musze tu nadmienic, ze o 22 przyszedl do mnie i mowil prawie caly czas przez ponad pol godziny, mowil ze mam pamietac ze zawsze mi pomoze, ze bardzo mu zalezy.. mowil to patrzac mi prosto w oczy.. kiedy powiedzialam, ze odejde to widzialam lzy w jego oczach.... naprawde to taka trudna sytuacja dla mnie... czyli mowicie ze powinnam to zakonczyc? wogole nie wiem czy powinnam pisac na ty, czy moze pani/pan ... W kazdym razie dziekuje bardzo wiele dla mnie znacza te rady ktore dostaje bo sama juz sie zupelnie pogubilam. Dodam tez ze kocham go juz bardzo dlugo... i to nie jest zauroczenie.. Nie wymagam tez niczego od niego.. To po prostu szczere uczucie jednak nie umiem wyobrazic sobie sytuacji w ktorej on jest z kims innym, a ja sie z nim przyjaznie...
__________________
Juz nie smutne Ale jeszcze nie szczesliwe...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-05-22, 01:42   #8
Darin
Rozeznanie
 
Avatar Darin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Cytat:
Napisane przez smutne_dziewczatko Pokaż wiadomość
Dodam tez ze kocham go juz bardzo dlugo... i to nie jest zauroczenie.. Nie wymagam tez niczego od niego.. To po prostu szczere uczucie jednak nie umiem wyobrazic sobie sytuacji w ktorej on jest z kims innym, a ja sie z nim przyjaznie...


Ja uważam że ktoś musi dac krok do przodu. Uważam Też że masz dwa wyjścia albo szczerze z nim porozmawiać i jeśli nie zechce zmienić waszych relacji zaakceptować to lub po prostu tak jak pisałam wyżej odejść - tylko sie tym zadręczasz.
Daj mu to przemysleć i nie popedzaj
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk
mą wiarę - w każdą część ... "
Darin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 01:46   #9
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

juz w sumie o tym rozmawialismy i on powiedzial, ze nie moglby byc ze mna bo oszukiwalby mnie... nie chce go stawiac pod sciana... bo chyba nie na tym polega milosc, nie chce go do niej zmuszac...
chce tylko zapytac bo moze jest ktos kto byl w podobnej sytuacji, moze komus sie udalo, moze moglby mi udzielic jakis wskazowek...
no a jesli jedynym wyjsciem jest zerwanie kontaktu to zrobie to, ale to bedzie dla mnie tak cholernie ciezkie, bo wlasciwie codziennie gadamy, bardzo czesto widzimy sie on jest dla mnie jak chlopak i jak najlepsza przyjaciolka... i bardzo bardzo mnie wspiera... naprawde nie wiem co zrobilam zle ze mnie nie kocha
__________________
Juz nie smutne Ale jeszcze nie szczesliwe...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 01:55   #10
Darin
Rozeznanie
 
Avatar Darin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Cytat:
Napisane przez smutne_dziewczatko Pokaż wiadomość
chce tylko zapytac bo moze jest ktos kto byl w podobnej sytuacji, moze komus sie udalo, moze moglby mi udzielic jakis wskazowek...
no a jesli jedynym wyjsciem jest zerwanie kontaktu to zrobie to, ale to bedzie dla mnie tak cholernie ciezkie, bo wlasciwie codziennie gadamy, bardzo czesto widzimy sie on jest dla mnie jak chlopak i jak najlepsza przyjaciolka... i bardzo bardzo mnie wspiera... naprawde nie wiem co zrobilam zle ze mnie nie kocha

Nic nie zrobiłaś źle - tak już jest że nie zawsze zakochujemy się ze wzajemnością

Odpowiem Ci na moim przykładzie
Mam chłopaka już 3,5 roku - bardzo dobrze nam się układa. Ale nie zawsze tak było. Wcześniej przez całe LO przyjazniliścy się i on zawsze cos do mnie czuł a ja niestey nic - wiedzialam ze go ranię ale nie potrafiłam się zmusić. Mimo to i tak był moim najlepszym kumplem. Zaczeły się studia - coraz rzadziej się widywaliśmy i też byly codziennie te rozmowy gg. Po mału zaczełam sobie uświadamiać że coś do niego czuję ale nic nie pisałam - chcialam to zrobic osobiscie. Aż pewnego dnia on powiedział mi ze musimy zakonczyc znajomość bo przeze mnie nie może sobie układac zycia tak jakby chciał i bedzie mu łatwiej bede mnie. Od tego czasu jestesmy razem.
Chce powiedzieć że czasami dopiero wizja utraty pewnej osoby otwiera nam oczy
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk
mą wiarę - w każdą część ... "
Darin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 02:00   #11
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Dziekuje Ci bardzo za wsparcie... Tylko, ze ja mu powiedzialam o tym, ze zakoncze ta znajomosc i chyba to nie zrobilo na nim wrazenia... Ale inna sprawa, ze mowilam tak juz tysiace razy, a zawsze rozchodzilo sie to po kosciach... moze faktycznie powinnam byc bardziej konsekwentna, tyklo nie wiadomo czy potem nawet gdyby cos do mnie poczul to by wrocil. eh szykuje sie kolejna nie przespana noc
__________________
Juz nie smutne Ale jeszcze nie szczesliwe...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-05-22, 02:06   #12
Darin
Rozeznanie
 
Avatar Darin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Cytat:
Napisane przez smutne_dziewczatko Pokaż wiadomość
Ale inna sprawa, ze mowilam tak juz tysiace razy, a zawsze rozchodzilo sie to po kosciach... moze faktycznie powinnam byc bardziej konsekwentna, tyklo nie wiadomo czy potem nawet gdyby cos do mnie poczul to by wrocil. eh szykuje sie kolejna nie przespana noc

Chyba nauczyłas go że na mówieniu że odejdziesz tylko się konczy - rzeczywiście wiecej konsekwencji wskazane. On musi poczuć że coś traci .
Tak sobie teraz mysle że może po części to tez przez te Twoje kłamstwa , nie wiem nie napisałas szczegółów jakiej kwestii dotyczyły. Pisałaś ze powiedział juz ze Cie kocha - moze boi sie twoich znowu tych kłamst i dlatego nie chce sie ponownie zaangazować
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk
mą wiarę - w każdą część ... "
Darin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 02:15   #13
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

to chodzilo o to, ze podejrzewano u mnie powazna chorobe i nic mu nie powiedzialam... naszczescie skonczylo sie tyklo na strachu ale mial wyrzuty ze to zatailam i nie przezywalismy tego razem, nie mogl przy mnie byc...
poza tym kilka razy w istotnych dla niego sprawach, nasz wspolny znajomy wprowadzil mnei w blad... wiec powiedzialam adasiowi prawde taka jaka uslyszalam, ale okazala sie ona jednak nieprawda no ale uwazam ze to ja go oklamalam bo moglam to lepiej sprawdzic...
masz racje ja tylko mowilam ze odejde... moze faktycznie musze zaczac dzialac tylko czy to cos zmieni ?
__________________
Juz nie smutne Ale jeszcze nie szczesliwe...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 02:32   #14
Darin
Rozeznanie
 
Avatar Darin
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Cytat:
Napisane przez smutne_dziewczatko Pokaż wiadomość
masz racje ja tylko mowilam ze odejde... moze faktycznie musze zaczac dzialac tylko czy to cos zmieni ?

Nie mogę Ci powiedzieć że to coś zmieni bo nie wiem tego - są różne osoby. Ale wydaje mi się że Tobie będzie łatwiej, może nie od razu ale w końcu przestaniesz żyć nadzieją że "może kiedyś z nim ..." zaczniesz normalnie żyć i układać sobie życie. Nie będzie ono zdominowane przez tą jedną osobę i obesyjną chęć bycia z nim.
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk
mą wiarę - w każdą część ... "
Darin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 12:11   #15
rambo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 771
GG do rambo Send a message via Skype™ to rambo
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Wątek przesuwam na Intymne
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits
rambo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 13:14   #16
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Wydaje mi sie, ze Twoje odejscie zmieni wszystko- i cokolwiek by sie nie wydarzylo, bedzie to lepsze dla Ciebie i dla niego niz obecna sytuacja. Odejdz, ale tak naprawde. Jesli kocha, wroci do ciebie i bedziecie razem tak czy inaczej, jesli nie- bedziesz miala jasnosc sytuacji i podstawy do tego by ukladac swoje zycie i przestac zc zludzeniami. Nie ma sesnu tak sie umartwiac. Poza tym mysle, ze musisz tez poukladac sie sama w sobie- bo tylk taki czlowiek jest w stanie zbudowac trwaly, prawdziwy zwiazek.
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 14:01   #17
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 687
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

mi to na toksyczna relacje wyglada;

17-19 kg w stosunku do ostatnich 2 cyferek wzrostu to bardzo malo - jesli zaczniesz sie odchudzac wpedzisz sie w chorobe; jesli masz kobieca figure, masywniejsza budowe ciala - nigdy nie bedziesz wygladala na wieszak - ale jestes wysoka, szczupla i powinnas sie z tego cieszyc;

oboje mlodzi jestescie; jego zachowanie podczas rozmowy na gg moze swiadczyc o tym, ze jest zmeczony ta cala sprawa, ze go to przerasta; byc moze ciebie nie kocha i nie pokocha ale nie powie tego przeciez osobie z ciezka depresja - ale nijak nie wie jak sie w takiej sytuacji zachowac; opcji moze byc wiele ale powinnas w pierwszej kolejnosci zajac sie wlasnym zyciem - nie facetem

z jednej strony, z tego co opisujesz chlopak wzial na siebie odpowiedzialnosc a z drugiej nie dojrzal jeszcze do zwiazku; byc moze to taki typ, ktory lubi sie opiekowac partnerka, byc potrzebnym - dlatego zainteresowal sie "problematycznymi" dziewczynami - toba i "ta niska"; niemniej "ta niska" go tak wykonczyla, ze zmienil nieco opcje - pragnie spokojnego, bezproblemowego zwiazku; a ze potrzeba potrzeba - to i toba sie opiekuje;

dziwi mnie, ze tak bardzo ulegaliscie wplywom znajomych; to, ze ciebie obrazal, nie umial wyjasnic sprawy - swiadczy zarowno o niedojrzalosci jak i o tym, ze sam ma problemy ze soba i nieco destrukcyjna osobowosc; imo toksyczna relacja

niezaleznie od tego co postanowisz powinnas nauczyc sie radzic z problemami o wlasnych silach; za bardzo potrzebujesz faceta - do tego stopnia, ze bez niego nie potrafisz normalnie funkcjonowac - a to jest juz niezdrowe; akurat w niczym nie zawinilas - nikogo do milosci zmusic nie mozna - a facet jeszcze nie dorosl by darzyc dojrzalym uczuciem; imo niezaleznie od tego co uczynisz - niech facet i zdobycie jego milosci przestanie byc dla ciebie priorytetem - wykonczysz sie tylko zajmij sie soba - tym by wyjsc z depresji, skonczyc szkole, isc na studia, rozwijac zainteresowania - i na ten moment tylko tym
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 14:27   #18
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

zgadzam sie z Nri, a zwlaszcza z tym:

Cytat:
niech facet i zdobycie jego milosci przestanie byc dla ciebie priorytetem - wykonczysz sie tylko zajmij sie soba - tym by wyjsc z depresji, skonczyc szkole, isc na studia, rozwijac zainteresowania - i na ten moment tylko tym
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 15:21   #19
dorazmora
Raczkowanie
 
Avatar dorazmora
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 88
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Myślę, że tekstami o planowanym samobójstwie tylko go wystraszyłaś. Jeśli w najlepszym wypadku jest na etapie niepewności co czuje do Ciebie, to teraz będzie sie skłaniał ma - nie. Faceci nie lubią pokręconych kobiet z problemami. Za bardzo naciskasz. Zbierz sie w sobie i pokaż mu sie z tej najlepszej strony. Uśmiechnietej, miłej, łagodnej. Wtedy dopiero może odczuje, że coś traci i ...... Na dzień dzisiejszy poczuje raczej ulgę. Ale spróbuj. Tylko nie oczekuj wyznania po jednym dniu dobroci dla niego. Trochę to potrwa. Trzymam kciuki
dorazmora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-05-22, 19:36   #20
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Kochana! Nie ma sytuacji bez wyjścia

Moim zdaniem... Ten chłopak miał kiedyś wizję prawdziwej miłości, ale te wszystkie wydarzenia... sprawa z "Tą niską, czarną" naprawde mogła go zmienić. Piszesz, że wywierała na nim w pewnym stopniu presje. Dlatego też teraz miłość, prawdziwe uczucie i staly związek może mu się kojarzyć bardzo źle! Boi się że sytuacja znowu się powtórzy...

Powinnaś pokazać mu, jak to naprawdę jest być kochanym. Tak prawdziwie, całym sercem... Bez szantażów, bez zmuszania... Ale nic na siłę, tutaj potrzeba czasu. Oboje jesteście w pewnym sensie zranieni dlatego nie możesz uparcie dążyć do tego, by zostać parą! Zostań narazie przy tym co jest, ciesz się, że możesz mu wszystko powiedzieć, wyżalić się...

I przede wszystkim nie pokazuj mu, że musi wybierać! Pokaż mu że cieszysz się z tego co jest...

Ale masz także drugie wyjście. Zaproponuj krótkie rozstanie. Ustal, że przez jakiś czas (tylko broń boże nie przez dzień czy dwa, trochę dłużej, wytrzymasz ) nie będziecie się spotykać, rozmawiać, zero kontaktu. NULL!
Wtedy oboje się "przetestujecie". Ty sprawdzisz czy potrafisz bez niego wytrzymać, czy umiesz żyć oraz sprawdzisz czy on także potrafi... Czy mu to totalnie zwisa... Ale też dasz mu trochę czasu na przemyślenia Wyjdzie Wam to na dobre...

U nas przynajmniej poskutkowało, bo... W naszym wypadku to ja nie byłam pewna czy kocham... Kiedyś ktoś mnie zranił... Nie chce o tym mówić... Ale w każdym razie zadtosowałam terapie I wiesz... po 2 dniach okazało się że nie potrafię bez niego wytrzymać, że czegoś wciąż mi brakuje... A teraz jesteśmy szczęśliwą parą Mamy wspólne problemy, które staramy się razem rozwiązywać... kiedyś tak jak w Twoim przypadku Mój Mały miał takie dni, że nie chciał ze mną gadać , było mu ciężko... Ale teraz już się to nie zdarza...
Wiem, że Wasza sytuacja jest ciężka, ale wierz mi, że z nami było równie ciężko, ale nie chce o tym opowiadać...
Życzę Ci wiele szczęścia i byście się kochali tak, jak my albo i mocniej...

Jeśli jeszcze coś mi przyjdzie do głowy, to napisze
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-22, 19:39   #21
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Aha i jeszcze jedno...

Na moje oko to on też nie potrafi bez Ciebie żyć, ale nie okazuje tego. Narazie nie wie czego naprawdę chce...

Taki jest mój pogląd...
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-24, 01:05   #22
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

tak mi ciezko z tym wszystkim.......... ;(
__________________
Juz nie smutne Ale jeszcze nie szczesliwe...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-24, 01:31   #23
Aniaaa87
Rozeznanie
 
Avatar Aniaaa87
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Mrągowo\Dublin
Wiadomości: 839
GG do Aniaaa87
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Myślę,że powinnaś na jakiś czas przestać z nim rozmawiać,poprostu niech odczuje jak to jest kiedy Cię naprawde nie ma przy nim...Niech poczuje tą pustkę,niepewność tak jak Ty teraz.Jeżeli naprawde myśli o Tobie poważnie i zależy mu na Tobie sam bedzie inicjował rozmowy i bedzie chciał sie spotkać.Uwierz mi wiem co mówie.On teraz sam nie wie co czuje..Nie naciskaj na niego, bo bedzie czuł sie przytłoczony i tym bardziej jego odpowiedzi będą wymijające.To on musi sie o Ciebie postarać,bo inaczej cały czas Ty bedziesz musiała zadawać pytania,upewniać sie,a on bedzie tylko czekał na Twoje starania.Ale myśl pozytywnie To Ty powinnaś być najważniejsza dla samej siebie Grunt to sie nie dołować i iść dalej,a jakoś sie wszystko ułoży Słonko Ci zaświeci pewnie szybciej niż myślisz
Aniaaa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-24, 02:18   #24
Bezka
Wtajemniczenie
 
Avatar Bezka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: ♥ Z krainy marzeń i nadzieji ♥
Wiadomości: 2 242
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

popieram zdania poprzedniczek po 1 jestes pewnie fajna laską i w życiu nie grubą!!! szczuplutka nie musze widziec a z facetem podejrzewam równiez ze sie wystraszył tamta dziewczyna musiala mu pojechac bardzo po psychice grozby itp, a pozatym również Twoje sytuacje które miały miejsce te nie przyjemne równiez mogły go odstraszyć. Ja na Twoim miejscu dałabym mu jakiś czas do namysłu co dalej skoro Ty go kochasz to zobacz czy jemu na Tobie również bardzo zależy dajcie sobie na wstrzymanie z rozmowami itp jesli kocha sam zainicjuje rozmowe spotkanie itp pisalas ze przewaznie Ty sie pierwsza odzywalas zrób na odwrót niech on sie troszke postara. Myślę ze samo wszystko powolutku sie ułoży. Co do samobójstwa nie mysl o takich rzeczach!!! jesteś młoda masz jeszcze wiele do przezycia(i ja to pisze mając 21lat ) Trzymam kciuki
Bezka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-25, 14:04   #25
katrina_
Raczkowanie
 
Avatar katrina_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 290
GG do katrina_
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Myśle , że najrosądniej było by zapomnieć o A. Przestać się z nim spotykać , poprostu zapomnieć nie rozmawiać na gadu , najlepiej wykasuje jego numer . Dlaczego sądzisz , że jesteś gruba ? Jesteś szczupłą i zapewne piękną kobietą . BO tak naprawdę , każda z nas jest pięĸna tylko czasami to piękno się ukrywa . Weś się w garść , głowa do góry usta na bok , a zęby na wieszch Jesteśmy z Tobą . Trzymaj się
katrina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-28, 22:58   #26
pimkie
Raczkowanie
 
Avatar pimkie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 44
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Dziewczatko, tyle przeszlas... Wbrew temu, co sama o sobie myslisz, jestes bardzo silna. Gwalt, brak wsparcia ("male miasteczko"), zlamane serce...
Zgadzam sie z dziewczynami, ze powinnas sie przede wszystkim skupic na sobie - pamietam, ze napisalas, ze to on jest Twoim calym zyciem, ale to nieprawda. Nieprawda.
Ja bylam z moim najukochanszym chlopakiem cztery lata. Popelnialam bardzo duzo bledow, bywalam dla niego naprawde nieznosna (na co nie mam usprawiedliwienia), ale kochalam strasznie. Siedem miesiecy temu mnie zostawil i moj swiat zawalil sie calkowicie. Wyladowalam w szpitalu (przestalam jesc, ale nie bylo to celowe, po prostu nie bylam wstanie), nie moglam spac, uczyc sie (nie wzruszalo mnie, ze za chwile mam sesje), bez przerwy do niego pisalam (telefonow nie odbieral) i blagalam o powrot. W koncu napisal mi, zebym dala mu swiety spokoj, bo on teraz czeka na swoj prawdziwy skarb. Nigdy nie zapomne tego bolu, myslalam, ze rozerwie mi serce. Ale przezylam.
Kilka miesiecy pozniej odezwal sie, sprawial wrazenie, ze chcial wrocic i ja sie natychmiast zgodzilam na wszystko. Co prawda nie stalismy sie od razu para, ale dawal mi tyle nadziei swoim zachowaniem, bylam taka szczesliwa! Jednoczesnie jednak wciaz sie asekurowal tym, ze na razie nie mozemy byc razem, wszystko musi dziac sie powoli, zebysmy znow tego nie zepsuli (czyli, mowiac krotko - ale to moj komentarz, nie jego - zebym ja tego nie zepsula, bo bywalam przez te wspolne lata naprawde koszmarna, obrazalam sie o byle co, rozpieszczona ksiezniczka). No i w koncu, bez ostrzezenia znow sie zaczal ode mnie odsuwac, az w koncu zostawil mnie po raz drugi. Jesli wczesniej mnie bolalo, to za drugim razem moj stan przypominal agonie.
Teraz juz wiem, ze on nie wrocil dlatego, ze kochal. Pomylil milosc z przywiazaniem.
A ja, jak widzisz, zyje. Nie jestem szczesliwa, ale nie jestem juz tak nieszczesliwa jak na poczatku. Dalej straszliwie tesknie i boli, ale wiem, ze nigdy w zyciu nie potrafilabym byc jego wylacznie przyjaciolka (proponowal mi to) i patrzec na jego zwiazek z jakas inna, przyszla dziewczyna.
Pisze to wszystko, zeby nawiazac do Twojej historii. Patrze na to, co opisalas, przez pryzmat wlasnych losow, ale widze tyle podobienstw w kwestii naszych milosci, ze chyba moge tak patrzec .
Cierpisz na depresje, a Adam chce Ci oszczedzic cierpien i nie potrafi tak po prostu odejsc. Ale jednoczesnie tez nie potrafi i chyba nie chce z Toba byc. Jest do Ciebie przywiazany, laczy go z Toba jakas szczegolna wiez i chce byc przy Tobie, ale mowi Ci tez, ze moglby byc z kims innym. Mysle, ze przerosla go cala ta sytuacja. Bardzo wzruszajaco do niego pisalas w trakcie Waszej rozmowy na gadu, ale po jego odpowiedziach wnioskuje tylko tyle, ze on nie odwzajemnia Twoich uczuc. Dziewczyny pisaly, ze jesli odejdziesz, on moze poczuje, co stracil i zdecyduje sie z Toba byc. Ale pamietajmy, co Dziewczatko przeszlo, zostala zgwalcona i ma depresje, a on mimo to nie chce wrocic! Gdyby kochal, w tej sytuacji juz dawno by z nia byl, te wydarzenia by nim wstrzasnely chyba o wiele bardziej niz jej ewentualne odejscie, nie sadzicie? Wyobrazcie sobie, ze Wasza ukochana osoba przechodzi przez cos takiego. Skazywalybyscie ja jeszcze na niepewnosc co do Waszych uczuc? Owszem, on jest przy Tobie, ale jako przyjaciel.
Czujemy podobnie, ja tez nie potrafilam tylko przyjaznic sie z moim ukochanym i dlatego uwazam, ze powinnas odejsc. Bedzie bardzo bolalo, ale, jesli tylko wytrzymasz, poczujesz jednoczesnie wielka ulge, ze juz wiesz, na czym stoisz.
A moze on rzeczywiscie kiedys wroci. Ale na razie nie widze dla Was wspolnej przyszlosci, takze dlatego, ze najpierw musisz uporac sie sama ze soba. Jak bedziesz gotowa, dopiero wtedy powinnas budowac zwiazek.
Pozdrawiam.
pimkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-05-29, 12:36   #27
smutne_dziewczatko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 96
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Dzieki wam za wszystkie rady...
Ciezko zakonczyc ta przyjazn, poniewaz on jest dla mnie i jak chlopak i jak najblizsza przyjaciolka ktorej niestety nie mam... Poza tym przyjaznilismy sie juz wczesniej,zanim zostalismy para.... Wiem, ze musze po prostu przezyc do przyszlego roku,w przyszlym wroce do szkoly, bede miec mature i malo czasu na cokolwiek... Kocham go, ale musze odejsc. Tylko nie wiem jeszcze jak to zrobie... Chcialabym sie z nim najpierw pozegnac ;( i naprawde wiem,ze to bedzie dla niego ogromny cios.. czemu to zycie jest takie do bani
__________________
Juz nie smutne Ale jeszcze nie szczesliwe...
smutne_dziewczatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-28, 20:47   #28
ciapulinka
Rozeznanie
 
Avatar ciapulinka
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 977
Talking Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

hejka

po pierwsze jestes silna i musisz w to wierzyc!!!nie bede sie rozczulac nad tym co przeszlas bo to juz za toba i skoro dalas rade musz kroczyc dalej nie wracajac do tamtych chwil. wydaje mi sie ze wspolczucie nie jest ci potrzebne tylko oparcie. ja jestem chetna do rozmowy na kazdy temat!!w zyciu sobie poradzisz jestem tego pewna!!!

milosc ciezko dac recepte co bedzie dobre ja mysle tak:
nie pwoinnas konczyc zegnajac sie! poprostu na pare dni zniknij z gg. powiedz ze potrzebujecie czasu na przemyslenie. jesli cie kocha i go zranisz odejsciem moze byc zly na ciebie i wtedy nie masz szans na co kolwiek dajcie sobie czas na przemyslenia!!!

co ma byc i tak bedzie

w miedzy czasie mozesz poczytac ksiazke: "dlaczego faceci kochaja zoly?" jest tam pare fajnych rad moze ci cos podsuna do glowy co zrobic dalej?? nie podejmuj pochopnych dezycji!!

jesli potrzebujesz rozmowy chetnie sluze na gg czy jak chcesz mozemy gadac o wszystkim ale sama dezycje w swoim zyciu podejmujesz jak chcesz numer gg napisz na priv
ciapulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-28, 21:33   #29
poziomka21
Zadomowienie
 
Avatar poziomka21
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

smutne_dziewczątko jak czytałam to wszystko co napisałaś... serce mi się krychało na kawałki... zupełnie jakbym oglądała jakiś dramat, melodramat, thriller... Kochanie... z tej rozmowy jednoznacznie wynika, że on nic sobie z tego nie robi... nawet nei potrafi Cie podtrzymać na duchu, nie ptorafi Cie od tego oderwać, nie potrafi pomóc... zupełnie jakbyś rzucała grochem o ścianę... Wiem, że chciałabyś usłyszeć coś dużo bardziej optymistyczniejszego, coś miłego i dobrego, ale... Jesteś cudowną dziewczyną, ładną, miłą... nie zasługujesz na takie lekceważenie, na takie traktowanie... nie jest wart najmniejszego i najkrótszego Twojego słowa... niejest wart tego co chcesz zrobić... Kochana... ja tez dlugo dochodzilam do siebie po tym jak rozstalam sie z chlopakiem, ktorego wydawalo mi sie kcohalam. Minelo 13 miesiecy i wtedy powiedzialam STOP... zdalam sobie sprawe ze ja nei tesknie za nim, nie za tym czlowiekiem, tylko za tym co dawal mi on a czego nei dostalam w drugim zwiazku... byl kims pierwszym i dlatego tak bardzo to zerwanie odcisnelo sie na mojej psychice... dzisiaj jestem silniejsza, bo zdalam sobei sprawę, że tęsknie nadal, ale nei za nim, tęsknie za tym co poznałam, za tym co mi dawał, co pozwalał brać, za jego głosem, za jego dotykiem, za jego śmiechem... iwiem, ze nigdy już drugiego takiego nie spotkam, bo spotkam kogoś lepszego, kto da mi to wszystko co dawał mi on ijeszcze więcej, bo na więcej zasługuję, tak samo jak Ty... Słońce... nie zachodż za chmury... promieniej dalej tak jak promieniałaś przed jego poznaniem, bądź tą samą dziewczyną, jaką poznał, tą ciepłą, tą, którą pokochał... bądź sobą... nie warto zmieniac sie dla kogoś... Bo przecież amsz siłę!!!!!!! Pozdrawiam cieplo...
__________________
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.

Vitor de Lima Barreto
poziomka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-08, 00:45   #30
nisiaq
Zadomowienie
 
Avatar nisiaq
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 1 432
GG do nisiaq Send a message via Skype™ to nisiaq
Dot.: Wielka niespelniona milosc, mysli samobojcze,depresja i samotnosc..

Hej!
Dopiero dziś dogrzebałam się do tego wątku
Bardzo dużo przeszłaś
Jeśli chodzi o sytuację z "Adamem" to przechodziłam coś podobnego
Jeśli masz ochotę pogadać to zapraszam na moje gg
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."



nisiaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:18.