Jak ten czas nam szybko leci, pierwsza gwiazdka naszych dzieci - mamusie V i VI 2013

[diabli]

swietny patent z ta tortilla odgapie przy najbliższej okazji.

Marchewka - nie wierze w to co piszesz niezla laska...

moja znajoma była dość długo ze swoim chłopakiem. w końcu pochwalila się pierścionkiem, zaplanowali slub. kontakt nam się urwal i niedawno odnalazła mnie na facebooku. zdziwiłam się, bo nazwisko "obco" brzmiące, ewidentnie zagraniczne. fotki z brzuszkiem, wiec zlozylam gratulacje żeby nie wyjść na głupka postanowiłam przy okazji dopytać nasza wspolna znajoma o co chodzi, bo na zdjęciach przyszly wygląda inaczej niż go zapamietalam znajoma: "to ty nic nie wiesz?! był slub, była podróż poslubna do Egiptu, strzala amora ja dopadla i poznala egipcjanina. szybki rozwod, ciaza, kolejny slub...a teraz czekaja na dziecko". w zyciu nie podejrzewałabym akurat tej osoby o taki obrot sprawy

Napisane przez Ag_nes

ja już nie lulam na rękach, tylko kładę się z cyckiem i też muszę udawać że spię, a jak za szybko się chcę ewakuować (zazwyczaj na wizaż się spieszę ) to jest ryk i bunt i od nowa...

Nela nam dzisiaj wywinela numer. o 13:30 basen, przed 15 byliśmy w domu. zawsze je obiad i idzie spac...zjadla, broiła do 16:30, wiec uznałam, ze już na pewno ma dość. polozylam do lozeczka, w momencie zasnela...o 18 tz probowal ja obudzić, ale bez skutku :P o 19 sprawdzaliśmy czy oddycha przed 20 obraliśmy taktykę i zaczelismy spiewac nad lozeczkiem: "idziemy do zoo, zoo, zoo" i w kolko "w pierwszej klatce malpy skacza hop hop hop", w końcu leniwie otworzyla oczy, popatrzyla na nas jak na kosmitów i postanowila spac dalej sprawdziłam temp., przebrałam ja w pizamke, dostala butle i do teraz spi...ciekawe czy zrobi pobudke w srodku nocy i uzna, ze to już nowy dzień matkooo co za spioch! moze odsypia basen i wczorajsze spotkanie

Napisane przez Ag_nes

nic Ci nie poradze, widocznie musialo go coś zabolec i pamieta. Moja Nina jak widzi wode morska, to gdyby mogła uciekała by gdzie pieprz rośnie, tak nie lubi. No ale trzeba i działam na chama z nadzieją , że kiedyś sie przyzwyczai do tych zabiegów higienicznych.

i znow utwierdzam się w przekonaniu, ze Nela jest "inna" "Nelunia zrobimy psik psik?" i kurcze lubi to...cieszy się, kicha

[karolina2121]

Napisane przez diabli

swietny patent z ta tortilla odgapie przy najbliższej okazji.

Marchewka - nie wierze w to co piszesz niezla laska...

moja znajoma była dość długo ze swoim chłopakiem. w końcu pochwalila się pierścionkiem, zaplanowali slub. kontakt nam się urwal i niedawno odnalazła mnie na facebooku. zdziwiłam się, bo nazwisko "obco" brzmiące, ewidentnie zagraniczne. fotki z brzuszkiem, wiec zlozylam gratulacje żeby nie wyjść na głupka postanowiłam przy okazji dopytać nasza wspolna znajoma o co chodzi, bo na zdjęciach przyszly wygląda inaczej niż go zapamietalam znajoma: "to ty nic nie wiesz?! był slub, była podróż poslubna do Egiptu, strzala amora ja dopadla i poznala egipcjanina. szybki rozwod, ciaza, kolejny slub...a teraz czekaja na dziecko". w zyciu nie podejrzewałabym akurat tej osoby o taki obrot sprawy



Nela nam dzisiaj wywinela numer. o 13:30 basen, przed 15 byliśmy w domu. zawsze je obiad i idzie spac...zjadla, broiła do 16:30, wiec uznałam, ze już na pewno ma dość. polozylam do lozeczka, w momencie zasnela...o 18 tz probowal ja obudzić, ale bez skutku :P o 19 sprawdzaliśmy czy oddycha przed 20 obraliśmy taktykę i zaczelismy spiewac nad lozeczkiem: "idziemy do zoo, zoo, zoo" i w kolko "w pierwszej klatce malpy skacza hop hop hop", w końcu leniwie otworzyla oczy, popatrzyla na nas jak na kosmitów i postanowila spac dalej sprawdziłam temp., przebrałam ja w pizamke, dostala butle i do teraz spi...ciekawe czy zrobi pobudke w srodku nocy i uzna, ze to już nowy dzień matkooo co za spioch! moze odsypia basen i wczorajsze spotkanie



i znow utwierdzam się w przekonaniu, ze Nela jest "inna" "Nelunia zrobimy psik psik?" i kurcze lubi to...cieszy się, kicha

Oj chciałabym takiego spiocha pasowałby do mamusi
Może drugie takie będzie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez megusia87

U nas z tym noszeniem to samo. Mnie to bardzo irytuje bo staramy się Barta jak najmniej nosić. Ostatnio jak przyszli to Bart się ładnie sam bawił na macie. A oni go osaczyli, zaczęli ciuciać i Bart w ryk bo nie dość że mało ich zna to nie lubi takiego czegoś. No to teściowa Barta na ręce i jazdaa 2h go nosiła. Bart się wkurzał, marudził itp bo też lubi być samemu sobie zostawiany.
Prawda jest taka że dziecka przez 2h tygodniowo się nie pozna.

Ja mam ten plus że moi rodzice są na dole, znają Barta na wylot i tylko z nimi co zostawiam. A teściowa tak między wierszami ma pretensje o to że u nich Barta nie zostawiamy. Jak dla mnie jest niepoważna, nie dość że dziecko ich prawie nie zna to jeszcze w obcym domu mam zostawić :/ masakra :/
Zresztą ja mam na teściową uczulenie malutkie

jakbys pisala w moim imieniu moja tesciowa uważa, ze "przecież babcie sa od rozpieszczania i jak juz przychodzi to nie mamy prawa jej zabraniać, bo ona ja rzadko widzi, wiec musi sobie ponosić". tylko, ze u nas od początku wszyscy wiedzieli, ze dzwigac nie będę mogla i staraliśmy się jednak uczyc ja zabaw w parterze, na lozku itd. i bardzo mnie irytowalo jak ktoś nosil, a ja nie mogłam... mogliśmy powtarzac, ze ona swietnie bawi się sama i pierwszy lepszy dźwięk, który Nelka z siebie wyda nie oznacza "babciu ratunku, zabierz mnie stad" "nudze się, zle mie, boli mnie, twarda podloga, znecaja się nade mna" i tak było "ojej, biedna, ojej mamusia się nad toba zneca. no ilez można lezec na tej zimnej podłodze, jej tam niewygodnie, babcia cie uratuje" teraz jest trochę lepiej (bo babci tez nawala kregoslup ), wiec noszenia jest dużo mniej hehe. ale i tak mala jest bombardowana z wszystkich stron "jezykiem dla debili" - cio to? oćko? Nelunia, Nelunia cio to? to oćko tak? o-ć-k-o. i w kolko to samo...
ostatnio doczekalam się miodu dla moich uszu: "to jest niemożliwe, ze ona się tak ladnie sama bawi. i jak długo potrafi się czyms zajac".
i tez w kolko slysze "a kiedy do mnie przyjdziesz? rodzice ci nie pozwalają? niedobrzy rodzice a ja mam ciagle w glowie taka sytuacje: malenka Nela zaczyna się krztusić, ulewa nawet noskiem, a babcia w panice wybiega z pokoju, choć stala najbliżej

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Napisane przez deb

kurcze głodna się zrobiłam przez te sałatki...ale nie mogę iść do kuchni bo Helena się budzi przy każdym otwieraniu lodówki
jestem skazana na ptasie mleczko które się ostało na stoliczku

pożycz mi ja! dieta cud.

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez cloche

o taki: http://www.amazon.de/Tommy-Hilfiger-.../dp/B00861R8Z0

piękny i jaka metka!

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Napisane przez maarchewka

Dobra dziewczyny to pytanie, czy jest tu na wątku dziecko, któro przesypia nockę?? A jeżeli przesypia to od kiedy??

Nela...ale dopiero od niedawna jej na to pozwalam :P zapewne byłoby tak już wcześniej, tylko ja tak ja "zaprogramowalam", ze gdy szlam spac to budziłam na zmiane pieluszki i jedzenie później już sama wychwycila ten moment i przebudzala się. kilka dni temu przegapila pobudke, wiec poszlam spac i pobudka była dopiero rano. ale nami się nie sugeruj

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Napisane przez megusia87

A jak przyjmujcie gości to jak im dajecie do zrozumienia żeby zachowywali się ciszej? Bo wiadomo, jak ktoś dziecia nie ma to nie zważa na to... Ostatnio troszkę głupio mi było ale zwróciłam uwagę bo mi Barta obudzili.

bylam przekonana, ze skoro w ciągu dnia spi w ciszy to wieczorem tez każdy hałas może ja draznic. wlasciwie codziennie oglądamy jakies filmy: często ryczące horrory, jakies strzelaniny, pościgi...nic jej nie rusza.
mysle, ze uciszanie gości nie jest czyms złym nie mówisz im "wynocha, bo dziecko spi" na pewno odwiedzając Was licza się z tym, ze w domu jest maly człowiek i to do niego trzeba się dostosować. zresztą jak nie było dziecka to uciszalo się, "bo sąsiedzi"

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez karota11

Ja mam znajomego, co ma żonę i kochankę, najpierw był z żoną...tylko mają 2 dzieci, załozył firmę, kasę zaczął robić i pojawiła się kochanka, bo jak tłumaczył,żona by tylko siedziała w domu, a z kochanką moze skakać na bungie, paralotnia latać itp...obie wiedzą o sobie, obie mają samochód od Niego, i obie się z tym pogodziły, masakra, ale utrzymuje je obie, niczego im nei brakuje, chodzą wystrojone obie A kolega się śmieje perfidnie "Masakra, czasami obie chcę i muszę jeść 2 obiady " więc nic mnei nei zdziwi

może maja niecny plan: utuczyć, tak żeby już zadnej innej nie wyrwal

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Napisane przez karota11

otóż to dobry zwyczaj- nie pożyczaj

o tu będzie raj:
http://www.lidl.pl/cps/rde/SID-02FC9...rta.htm?id=195

hehe u nas też się rzucają, przed 8:00 kolejka przed lidlem a dresiki mam takie szare i miętowe , pojechałam sobei o 13:00 i były

uuu la la. no to trzeba się będzie wybrać sporo fajnych rzeczy. dzięki

[humpback]

Napisane przez maarchewka

Co ja to mialam... aaa o zdradach...To mi się przypomnialo jak kolezanka (ma na imię R) mojej kolezanki (A.) dowiedziala się ze jej facet ją zdradza jak znalazła prezerwatywę w koszu na smieci a oni nie używali prezenrwatyw... a potem się jeszcze okazało, że zarazil ją jakimś syfem i się dziewczyna musiala leczyć... Ale i tak od niego nie odeszla... Ona 20-letnia blondynka, on 40 -letni Turas...

Ale zeby bylo śmieszniej to ta koleżanka ktora mi to opowiadala - A. ma faceta... No i na jednej imprezie gdzie byla akurat bez niego postanowila zaciągnąć chlopaka do kibla i się z nim przespala- chociaz na kiblu to to spanie nie bylo a raczej rypanie.. no ale nie ważne.... Potem zadzwonila do swojego faceta zwyzywala go co zrobila, a potem pojechala do domu... No i są dalej ze sobą.. Także nie zawsze tylko kobiety są glupie... faceci też...

Napisane przez deb

Hump gdzie się umawiamy, może mamy po drodze by jedna drugą zabrała?

karota to spryciara, napisałą że zaprasza, ale nie podałą kierunku w którym mamy się kierować

Napisane przez megusia87

I ja i ja i ja

no teraz pracuję, ale któryś weekend? tylko dokąd mamy jechać?

[Magiusa]

Napisane przez diabli

swietny patent z ta tortilla odgapie przy najbliższej okazji.

Marchewka - nie wierze w to co piszesz niezla laska...

moja znajoma była dość długo ze swoim chłopakiem. w końcu pochwalila się pierścionkiem, zaplanowali slub. kontakt nam się urwal i niedawno odnalazła mnie na facebooku. zdziwiłam się, bo nazwisko "obco" brzmiące, ewidentnie zagraniczne. fotki z brzuszkiem, wiec zlozylam gratulacje żeby nie wyjść na głupka postanowiłam przy okazji dopytać nasza wspolna znajoma o co chodzi, bo na zdjęciach przyszly wygląda inaczej niż go zapamietalam znajoma: "to ty nic nie wiesz?! był slub, była podróż poslubna do Egiptu, strzala amora ja dopadla i poznala egipcjanina. szybki rozwod, ciaza, kolejny slub...a teraz czekaja na dziecko". w zyciu nie podejrzewałabym akurat tej osoby o taki obrot sprawy



Nela nam dzisiaj wywinela numer. o 13:30 basen, przed 15 byliśmy w domu. zawsze je obiad i idzie spac...zjadla, broiła do 16:30, wiec uznałam, ze już na pewno ma dość. polozylam do lozeczka, w momencie zasnela...o 18 tz probowal ja obudzić, ale bez skutku :P o 19 sprawdzaliśmy czy oddycha przed 20 obraliśmy taktykę i zaczelismy spiewac nad lozeczkiem: "idziemy do zoo, zoo, zoo" i w kolko "w pierwszej klatce malpy skacza hop hop hop", w końcu leniwie otworzyla oczy, popatrzyla na nas jak na kosmitów i postanowila spac dalej sprawdziłam temp., przebrałam ja w pizamke, dostala butle i do teraz spi...ciekawe czy zrobi pobudke w srodku nocy i uzna, ze to już nowy dzień matkooo co za spioch! moze odsypia basen i wczorajsze spotkanie



i znow utwierdzam się w przekonaniu, ze Nela jest "inna" "Nelunia zrobimy psik psik?" i kurcze lubi to...cieszy się, kicha

Jeju...mam nadzieje ze moje drugie dziexko tez bedzie takjm spiochem. Pasuje to ewidentnie do mnie. Razem bysmy przesypiali pol dnia

U tesxiow generalnie ok, chetnie sie z Darkiem bawia tylko wkurza mnie ze co chwila ktorya go prowadza. I w dodatku nie za raczki a pod pachami co juz w ogole jest najgorsza opcja. Dzis juz mowilam TZ ze ma im zwrocic uwage.

A noc lepsza...tylko zapomnialam z domku klinu ( na nim spie) i zauwazylam ze na plaskim moje dziexko nie chce mleczka pic...na szczesxie odkrylam ze bujane na rekach pije. Wiec jest ok...tylko nie moge sobie zasnac jak zwykle.
Powiem wam ze jednak najlepiej mi z nim w domku naszym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vil84]

dzięki za odp co do mycia ząbków faktycznie odpuszczę mu na kilka dni.

to jeszcze jedna prośba na wiosnę chcieliśmy kupować spacerówkę, żeby sprzedać Jedo i fotelik (bardzo lubię jeździć tym wózkiem ale gondolka nam zalega, fotelik z adapterami, więc jak sprzedawać to całość). a teraz wymyśliłam żeby kupić już i żeby spacerówka stała u mamy póki co żeby nie wozić, mama nadal bez pracy to ma trochę czasu i możemy tam więcej jeździć teraz jak babcia w hospicjum, a jak mama po nas przyjeżdża małą corsą to ciężko nam się spakować bo bagażnik ma uszkodzoną klapę a tak wózek i tak będzie potrzebny więc niech sobie już stoi i będziemy po Gl na razie jeździć nim. a mąż trochę odetchnie a nie będzie nas ciągle zawoził i odwoził tylko z mamą się tym podzielą

no i mam zawiasa ....
znalazłam dwa wózki. jeden już Wam wklejałam, ten pierwszy, wszystko wg mnie w nim jest ok poza tym że to typowa parasolka, czyli rączki dwie, sztywny trochę no i już inny komfort jazdy.

za to ten drugi super, świetnie się go musi prowadzić bo zawieszenie jak w jedo, czyli będzie miękko, płynnie i zwrotnie. jeden minus - cena (teoretycznie nas stać bo Przemek ma trochę kasy na koncie z chrztu jeszcze i potem by mu się to zwróciło po sprzedaży jedo ale wolałabym chyba tańszy), jest cieższy - waży tyle samo co nasz obecny wózek - i składanie - zajmuje mniej więcej tyle miejsca w bagażniku co jedo a mąż chciał mniejszy wózek. co myślicie? w tym komfort jazdy o wiele większy no ale waga, składanie ....

http://allegro.pl/milly-mally-rider-...918364806.html

http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-wo...916103911.html

[karota11]

Napisane przez karolina2121

Oj chciałabym takiego spiocha pasowałby do mamusi
Może drugie takie będzie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ciekawe czy się sprawdzą teorie,że drugie dziecko to odmiennośc pierwszego Oby sie Tobie taki śpioch jak nasza Nelcia trafił

Napisane przez diabli

jakbys pisala w moim imieniu moja tesciowa uważa, ze "przecież babcie sa od rozpieszczania i jak juz przychodzi to nie mamy prawa jej zabraniać, bo ona ja rzadko widzi, wiec musi sobie ponosić". tylko, ze u nas od początku wszyscy wiedzieli, ze dzwigac nie będę mogla i staraliśmy się jednak uczyc ja zabaw w parterze, na lozku itd. i bardzo mnie irytowalo jak ktoś nosil, a ja nie mogłam... mogliśmy powtarzac, ze ona swietnie bawi się sama i pierwszy lepszy dźwięk, który Nelka z siebie wyda nie oznacza "babciu ratunku, zabierz mnie stad" "nudze się, zle mie, boli mnie, twarda podloga, znecaja się nade mna" i tak było "ojej, biedna, ojej mamusia się nad toba zneca. no ilez można lezec na tej zimnej podłodze, jej tam niewygodnie, babcia cie uratuje" teraz jest trochę lepiej (bo babci tez nawala kregoslup ), wiec noszenia jest dużo mniej hehe. ale i tak mala jest bombardowana z wszystkich stron "jezykiem dla debili" - cio to? oćko? Nelunia, Nelunia cio to? to oćko tak? o-ć-k-o. i w kolko to samo...
ostatnio doczekalam się miodu dla moich uszu: "to jest niemożliwe, ze ona się tak ladnie sama bawi. i jak długo potrafi się czyms zajac".
i tez w kolko slysze "a kiedy do mnie przyjdziesz? rodzice ci nie pozwalają? niedobrzy rodzice a ja mam ciagle w glowie taka sytuacje: malenka Nela zaczyna się krztusić, ulewa nawet noskiem, a babcia w panice wybiega z pokoju, choć stala najbliżej

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------



pożycz mi ja! dieta cud.

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------



piękny i jaka metka!

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------



Nela...ale dopiero od niedawna jej na to pozwalam :P zapewne byłoby tak już wcześniej, tylko ja tak ja "zaprogramowalam", ze gdy szlam spac to budziłam na zmiane pieluszki i jedzenie później już sama wychwycila ten moment i przebudzala się. kilka dni temu przegapila pobudke, wiec poszlam spac i pobudka była dopiero rano. ale nami się nie sugeruj

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------



bylam przekonana, ze skoro w ciągu dnia spi w ciszy to wieczorem tez każdy hałas może ja draznic. wlasciwie codziennie oglądamy jakies filmy: często ryczące horrory, jakies strzelaniny, pościgi...nic jej nie rusza.
mysle, ze uciszanie gości nie jest czyms złym nie mówisz im "wynocha, bo dziecko spi" na pewno odwiedzając Was licza się z tym, ze w domu jest maly człowiek i to do niego trzeba się dostosować. zresztą jak nie było dziecka to uciszalo się, "bo sąsiedzi"

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------



może maja niecny plan: utuczyć, tak żeby już zadnej innej nie wyrwal

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------



uuu la la. no to trzeba się będzie wybrać sporo fajnych rzeczy. dzięki

moja teściowa też uwielbia mówić negatywnie na rodziców, co wnie doprowadza do szału
np. daje Małemu cyca, ale popił trochę i nie chciał i marudzi, no to Tż. wział go na ręce a Mały dalej kwęka, a Teściowa: "Co nie dała Ci MATKA! cyca, taaak? nie dała Ci " a ja do niej: no jak mu nie dąłam?co Ty mówisz? A ona "tak tylko mówię" i jeździmy do niej raz na jakiś długi czas...

Napisane przez humpback

karota to spryciara, napisałą że zaprasza, ale nie podałą kierunku w którym mamy się kierować

no teraz pracuję, ale któryś weekend? tylko dokąd mamy jechać?

o jaaa ... myślałam,ze wiecie w stronę Warszawki proszę się kierować

Napisane przez vil84

dzięki za odp co do mycia ząbków faktycznie odpuszczę mu na kilka dni.

to jeszcze jedna prośba na wiosnę chcieliśmy kupować spacerówkę, żeby sprzedać Jedo i fotelik (bardzo lubię jeździć tym wózkiem ale gondolka nam zalega, fotelik z adapterami, więc jak sprzedawać to całość). a teraz wymyśliłam żeby kupić już i żeby spacerówka stała u mamy póki co żeby nie wozić, mama nadal bez pracy to ma trochę czasu i możemy tam więcej jeździć teraz jak babcia w hospicjum, a jak mama po nas przyjeżdża małą corsą to ciężko nam się spakować bo bagażnik ma uszkodzoną klapę a tak wózek i tak będzie potrzebny więc niech sobie już stoi i będziemy po Gl na razie jeździć nim. a mąż trochę odetchnie a nie będzie nas ciągle zawoził i odwoził tylko z mamą się tym podzielą

no i mam zawiasa ....
znalazłam dwa wózki. jeden już Wam wklejałam, ten pierwszy, wszystko wg mnie w nim jest ok poza tym że to typowa parasolka, czyli rączki dwie, sztywny trochę no i już inny komfort jazdy.

za to ten drugi super, świetnie się go musi prowadzić bo zawieszenie jak w jedo, czyli będzie miękko, płynnie i zwrotnie. jeden minus - cena (teoretycznie nas stać bo Przemek ma trochę kasy na koncie z chrztu jeszcze i potem by mu się to zwróciło po sprzedaży jedo ale wolałabym chyba tańszy), jest cieższy - waży tyle samo co nasz obecny wózek - i składanie - zajmuje mniej więcej tyle miejsca w bagażniku co jedo a mąż chciał mniejszy wózek. co myślicie? w tym komfort jazdy o wiele większy no ale waga, składanie ....

http://allegro.pl/milly-mally-rider-...918364806.html

http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-wo...916103911.html

W zależności do jakiego użytkowania potrzebujecie wózka U nas spacerówa x-lander move bedzie na spacery itp, a potrzebna nam była parasolka, wózek małych gabarytów,dobrze składający się, bo potrzebny mi np. na wyjazd do galerii, czy na spotkanie z koleżanką, czy na wakacje

dzień dobry
Ale nam się dobrze spało z Kubciem

[cloche]

Napisane przez Ag_nes

na fejsa se wejdź i se zobacz

ja glupia szukalam na czacie, bo myslalam, ze wczoraj moze esska wrzucala potem wpadlam dopiero na to, zeby go w jej fotach obejrzec... ojjj potrzeba mi jakiegos joggingu dla mozgu przed powrotem do pracy!!!

co do wrazen... nie no, nie jest zly, ale zeby mu jeszcze na paliwo dawac? tak wiec przypuszczam, ze potrafi cuda z kobietami robic

[megusia87]

Napisane przez diabli

jakbys pisala w moim imieniu moja tesciowa uważa, ze "przecież babcie sa od rozpieszczania i jak juz przychodzi to nie mamy prawa jej zabraniać, bo ona ja rzadko widzi, wiec musi sobie ponosić". tylko, ze u nas od początku wszyscy wiedzieli, ze dzwigac nie będę mogla i staraliśmy się jednak uczyc ja zabaw w parterze, na lozku itd. i bardzo mnie irytowalo jak ktoś nosil, a ja nie mogłam... mogliśmy powtarzac, ze ona swietnie bawi się sama i pierwszy lepszy dźwięk, który Nelka z siebie wyda nie oznacza "babciu ratunku, zabierz mnie stad" "nudze się, zle mie, boli mnie, twarda podloga, znecaja się nade mna" i tak było "ojej, biedna, ojej mamusia się nad toba zneca. no ilez można lezec na tej zimnej podłodze, jej tam niewygodnie, babcia cie uratuje" teraz jest trochę lepiej (bo babci tez nawala kregoslup ), wiec noszenia jest dużo mniej hehe. ale i tak mala jest bombardowana z wszystkich stron "jezykiem dla debili" - cio to? oćko? Nelunia, Nelunia cio to? to oćko tak? o-ć-k-o. i w kolko to samo...
ostatnio doczekalam się miodu dla moich uszu: "to jest niemożliwe, ze ona się tak ladnie sama bawi. i jak długo potrafi się czyms zajac".
i tez w kolko slysze "a kiedy do mnie przyjdziesz? rodzice ci nie pozwalają? niedobrzy rodzice a ja mam ciagle w glowie taka sytuacje: malenka Nela zaczyna się krztusić, ulewa nawet noskiem, a babcia w panice wybiega z pokoju, choć stala najbliżej

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------



pożycz mi ja! dieta cud.

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------



piękny i jaka metka!

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------



Nela...ale dopiero od niedawna jej na to pozwalam :P zapewne byłoby tak już wcześniej, tylko ja tak ja "zaprogramowalam", ze gdy szlam spac to budziłam na zmiane pieluszki i jedzenie później już sama wychwycila ten moment i przebudzala się. kilka dni temu przegapila pobudke, wiec poszlam spac i pobudka była dopiero rano. ale nami się nie sugeruj

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------



bylam przekonana, ze skoro w ciągu dnia spi w ciszy to wieczorem tez każdy hałas może ja draznic. wlasciwie codziennie oglądamy jakies filmy: często ryczące horrory, jakies strzelaniny, pościgi...nic jej nie rusza.
mysle, ze uciszanie gości nie jest czyms złym nie mówisz im "wynocha, bo dziecko spi" na pewno odwiedzając Was licza się z tym, ze w domu jest maly człowiek i to do niego trzeba się dostosować. zresztą jak nie było dziecka to uciszalo się, "bo sąsiedzi"

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------



może maja niecny plan: utuczyć, tak żeby już zadnej innej nie wyrwal

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------



uuu la la. no to trzeba się będzie wybrać sporo fajnych rzeczy. dzięki

No właśnie to ciucianie to tak mi działa na nerwy :/ po prostu nie dam rady tego słuchać :/ a co one mają z tym negatywnym mówieniem? I po co tak gadają? Bosh :/

Napisane przez humpback

karota to spryciara, napisałą że zaprasza, ale nie podałą kierunku w którym mamy się kierować



no teraz pracuję, ale któryś weekend? tylko dokąd mamy jechać?

Hahah to pewnie dlatego że sama chciała wciągnąć ostatni kawałek tortilli

Napisane przez Magiusa

Jeju...mam nadzieje ze moje drugie dziexko tez bedzie takjm spiochem. Pasuje to ewidentnie do mnie. Razem bysmy przesypiali pol dnia

U tesxiow generalnie ok, chetnie sie z Darkiem bawia tylko wkurza mnie ze co chwila ktorya go prowadza. I w dodatku nie za raczki a pod pachami co juz w ogole jest najgorsza opcja. Dzis juz mowilam TZ ze ma im zwrocic uwage.

A noc lepsza...tylko zapomnialam z domku klinu ( na nim spie) i zauwazylam ze na plaskim moje dziexko nie chce mleczka pic...na szczesxie odkrylam ze bujane na rekach pije. Wiec jest ok...tylko nie moge sobie zasnac jak zwykle.
Powiem wam ze jednak najlepiej mi z nim w domku naszym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No bo to tak jest - wszędzie w dobrze ale w domu najlepiej
Jesteście nad morzem, dobrze kojarzę??



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[cloche]

Napisane przez esskapada

no bajere to on ma skubanyyyy dobra zarzuce jakas fote tzta :P niech bedzie tylko prosze sie nie zakochac haha suchar dnia

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...18270882_o.jpg

slubne :P

hihi, nie no, jak dla mnie to on przede wszystkim jeszcze taki dzieciak jak jakies 3 lata temu robil do mnie podchody taki g*wniarz, 5 lat mlodszy, to nie wiedzialam, czy sie smiac czy plakac... dla mnie to troche takie... nie do konca normalne bylo. moze nie tyle z racji samej roznicy wieku, ale dlatego, ze on taki wlasnie jeszcze dzieciak byl i ja w ogole w takich kategoriach nie bylam w stanie myslec o nim. dzieciak i tyle

[xal]

Napisane przez deb

ehh ja sobie jazdy nie wyobrażam sama + dziecko, ale to dlatego że nigdy tak nie jechałyśmy. Może się raz do Was wprosimy

Zapraszamy
Jak będziesz jechać sama to na pierwszy raz weź sobie zatyczki do uszu w razie co żartuję oczywiście, ale ja jeszcze nie wymyśliłam co zrobić żeby przestała. Jak stajemy to przestaje po wyciągnięciu z auta, ale jak tylko dupcia dotknie fotelik = wracamy do jazdy to wycie na nowo wraca ...

Napisane przez vil84

ja tak z doskoku dziś, może mi coś poradzicie Przemek od jakiegoś czasu strasznie wyje przy myciu ząbków. to jest dramat, wcześniej to lubił, sam otwierał pysio a teraz w zasadzie ja go trzymam żeby głowy nie odwracał i łapki mu przytrzymuje, tak odpycha, a mąż próbuje mu delikatnie myć, ale nie da się tak się wyrywa nie wiem co się stało, szczoteczkę mamy z jordana taką płaską bo silikonowa była za duża i podrażniała mu górne dziąsełka i wychodzące jedynki. teraz nie wiem co, czy dwójki idą i boli czy co .... no ale nie mogę mu nie myć ... help dziś po myciu chlipał mi jeszcze kilka minut i nie mógł się uspokoić

Moja lubiła mycie gazikiem, na widok gazika otwierała japkę i później memlała mój palec z gazikiem. Jakiś czas temu był problem. Wyszły jedynki, ale tak troszkę dalej niż tylko kreseczka i znowu lubi memlać gazik
Obstawiam zęby.

[karota11]

ja jak w maju musze z Małym jechać do Katowic, to kupuję to dvd na zagłówki, ciężka bedzie ta podróż

[storyl]

dziewczyny znowu chce mi się ryczeć, nie rozumiem jak on bez żadnych skrupułów mógł mnie tak potraktować i teraz nawet nie ma na tyle odwagi żeby się do wszystkiego przyznać..

[axella]

Napisane przez storyl

dziewczyny znowu chce mi się ryczeć, nie rozumiem jak on bez żadnych skrupułów mógł mnie tak potraktować i teraz nawet nie ma na tyle odwagi żeby się do wszystkiego przyznać..

Bo to niedojrzaly dzieciuch. Nie ważne juz ze mlody ale nie dorosl by docenić rodzine.

I może zle to zabrzmi ale ciesz sie ze to wyszlo teraz a nie za x miesiecy czy lat. Albo po slubie..

Znajdziesz kogos kto zasluguje na Was
Glowa do góry mała!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

Napisane przez vil84

dzięki za odp co do mycia ząbków faktycznie odpuszczę mu na kilka dni.

to jeszcze jedna prośba na wiosnę chcieliśmy kupować spacerówkę, żeby sprzedać Jedo i fotelik (bardzo lubię jeździć tym wózkiem ale gondolka nam zalega, fotelik z adapterami, więc jak sprzedawać to całość). a teraz wymyśliłam żeby kupić już i żeby spacerówka stała u mamy póki co żeby nie wozić, mama nadal bez pracy to ma trochę czasu i możemy tam więcej jeździć teraz jak babcia w hospicjum, a jak mama po nas przyjeżdża małą corsą to ciężko nam się spakować bo bagażnik ma uszkodzoną klapę a tak wózek i tak będzie potrzebny więc niech sobie już stoi i będziemy po Gl na razie jeździć nim. a mąż trochę odetchnie a nie będzie nas ciągle zawoził i odwoził tylko z mamą się tym podzielą

no i mam zawiasa ....
znalazłam dwa wózki. jeden już Wam wklejałam, ten pierwszy, wszystko wg mnie w nim jest ok poza tym że to typowa parasolka, czyli rączki dwie, sztywny trochę no i już inny komfort jazdy.

za to ten drugi super, świetnie się go musi prowadzić bo zawieszenie jak w jedo, czyli będzie miękko, płynnie i zwrotnie. jeden minus - cena (teoretycznie nas stać bo Przemek ma trochę kasy na koncie z chrztu jeszcze i potem by mu się to zwróciło po sprzedaży jedo ale wolałabym chyba tańszy), jest cieższy - waży tyle samo co nasz obecny wózek - i składanie - zajmuje mniej więcej tyle miejsca w bagażniku co jedo a mąż chciał mniejszy wózek. co myślicie? w tym komfort jazdy o wiele większy no ale waga, składanie ....

http://allegro.pl/milly-mally-rider-...918364806.html

http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-wo...916103911.html

ogolnie jestem za tym, by juz cos kupic, bo faktycznie ma to sens. ten pierwszy mnie nie powala, ale cena faktycznie kusi. za to drugi moze i fajny, ale za ta cene znajdziesz cos bardziej optymalnego (dobre zawieszenie i nizsza waga, lepsze skladanie). na fejsie dziewczyny wspominaly o takiej spacerowce: http://www.bangla.babyonline.pl/opin...zzy-spacerowka moze cos w tym stylu?

[xal]

Napisane przez maarchewka

Dobra dziewczyny to pytanie, czy jest tu na wątku dziecko, któro przesypia nockę?? A jeżeli przesypia to od kiedy??

Bez kwiczenia o smoka? Czasami się zdarza ...

Napisane przez diabli

jakbys pisala w moim imieniu moja tesciowa uważa, ze "przecież babcie sa od rozpieszczania i jak juz przychodzi to nie mamy prawa jej zabraniać, bo ona ja rzadko widzi, wiec musi sobie ponosić".

Czy wszystkie teściowe takie są? (poza Mysi ) no a później się dziwi, że jej dziecka nie dam na wychowanie (czytaj zepsucie)

Napisane przez vil84

to jeszcze jedna prośba na wiosnę chcieliśmy kupować spacerówkę, żeby sprzedać Jedo i fotelik (bardzo lubię jeździć tym wózkiem ale gondolka nam zalega, fotelik z adapterami, więc jak sprzedawać to całość). a teraz wymyśliłam żeby kupić już i żeby spacerówka stała u mamy póki co żeby nie wozić, mama nadal bez pracy to ma trochę czasu i możemy tam więcej jeździć teraz jak babcia w hospicjum, a jak mama po nas przyjeżdża małą corsą to ciężko nam się spakować bo bagażnik ma uszkodzoną klapę a tak wózek i tak będzie potrzebny więc niech sobie już stoi i będziemy po Gl na razie jeździć nim. a mąż trochę odetchnie a nie będzie nas ciągle zawoził i odwoził tylko z mamą się tym podzielą

Jak patrzę na te wózki co dałaś to mi się nasunęła myśl - po co sprzedajesz Jedo, nie lepiej schować gondolę do piwnicy albo gdzieś u mamy? Dla mnie to wywalanie kasy tylko po to, żeby się pozbyć gondolki.
No chyba, że kupisz spacerówkę taką lekką, to rozumiem.

[diabli]

Napisane przez karolina2121

Oj chciałabym takiego spiocha pasowałby do mamusi
Może drugie takie będzie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

spioch to mało powiedziane. spala od 16:30 do 6:40 z przerwa na jedzenie: o 19 (wymuszona) i o 2 w nocy, bo się przebudzila. broiła od 7-10 i znow spi

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez vil84

dzięki za odp co do mycia ząbków faktycznie odpuszczę mu na kilka dni.

to jeszcze jedna prośba na wiosnę chcieliśmy kupować spacerówkę, żeby sprzedać Jedo i fotelik (bardzo lubię jeździć tym wózkiem ale gondolka nam zalega, fotelik z adapterami, więc jak sprzedawać to całość). a teraz wymyśliłam żeby kupić już i żeby spacerówka stała u mamy póki co żeby nie wozić, mama nadal bez pracy to ma trochę czasu i możemy tam więcej jeździć teraz jak babcia w hospicjum, a jak mama po nas przyjeżdża małą corsą to ciężko nam się spakować bo bagażnik ma uszkodzoną klapę a tak wózek i tak będzie potrzebny więc niech sobie już stoi i będziemy po Gl na razie jeździć nim. a mąż trochę odetchnie a nie będzie nas ciągle zawoził i odwoził tylko z mamą się tym podzielą

no i mam zawiasa ....
znalazłam dwa wózki. jeden już Wam wklejałam, ten pierwszy, wszystko wg mnie w nim jest ok poza tym że to typowa parasolka, czyli rączki dwie, sztywny trochę no i już inny komfort jazdy.

za to ten drugi super, świetnie się go musi prowadzić bo zawieszenie jak w jedo, czyli będzie miękko, płynnie i zwrotnie. jeden minus - cena (teoretycznie nas stać bo Przemek ma trochę kasy na koncie z chrztu jeszcze i potem by mu się to zwróciło po sprzedaży jedo ale wolałabym chyba tańszy), jest cieższy - waży tyle samo co nasz obecny wózek - i składanie - zajmuje mniej więcej tyle miejsca w bagażniku co jedo a mąż chciał mniejszy wózek. co myślicie? w tym komfort jazdy o wiele większy no ale waga, składanie ....

http://allegro.pl/milly-mally-rider-...918364806.html

http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-wo...916103911.html

nie kupuj drugiego ciężkiego i dużego wozka nie ułatwicie sobie zycia, bo później nadal maz będzie musial Was wozic, skladac, dzwigac. jeśli pierwszy wydaje Ci się mało komfortowy szukaj dalej :P
spacerówka z zalozenia ma być lekka, poreczna i zajmować mało miejsca.
więcej nie podpowiem, bo ja planuje jak najdłużej wozic mloda w naszej spacerówce i na razie o kolejnym wozku nie mysle. jeśli się zdecyduje to może graco? ale tematu jeszcze nie zglebilam, bo przed nami wybor fotelika nr 2...

[cloche]

Napisane przez karota11

ja jak w maju musze z Małym jechać do Katowic, to kupuję to dvd na zagłówki, ciężka bedzie ta podróż

myslisz, ze to go zajmie? moj by olal kompletnie...

Napisane przez storyl

dziewczyny znowu chce mi się ryczeć, nie rozumiem jak on bez żadnych skrupułów mógł mnie tak potraktować i teraz nawet nie ma na tyle odwagi żeby się do wszystkiego przyznać..

axella ma racje. lepiej, ze to teraz wyszlo. beda chwile czy nawet dni zalamki, ale podniesiesz sie 10razy silniejsza i za jakis czas juz w ogole bedzie super masz wsparcie rodzicow, wiesz ze ten ciul knuje i kombinuje na polecenia mamusi... wiesz, jej pewnie zalezy, bo jak synus bedzie mial problem placic alimenty, to ona musi sprytna krowa...

[deb]

Hmm chyba nic nie nadrobię bo mała akurat jęczeć zaczęła...
Ale...będę mieć kolejną sukienkę
prawa jedynka się przebiła i już łyżeczką można ją wystukać i do wyjścia szykuje się lewa jedyneczka (kreseczka pod skórą już widoczna). Także mojemu dziecku idą 4 ząbki na raz - biedactwo...
Niestety...gargamelem średnio się nacieszymy bo ząbki ledwo się przebiły a kolejna jednyka popsuje nam efekt

[karolina2121]

Napisane przez diabli

spioch to mało powiedziane. spala od 16:30 do 6:40 z przerwa na jedzenie: o 19 (wymuszona) i o 2 w nocy, bo się przebudzila. broiła od 7-10 i znow spi

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

no rzeczywiście... to śpiochillla

[deb]

Napisane przez megusia87

No ten patent z nugetsami też fajny
Zostanę masterchefem dzięki Tobie





Moja jest niekiedy (w 99%) nie do zniesienia - obgaduje wszystkich, szczególnie tych co nie znam, gada mi o jakichś obcych ludziach a ja nie wiem o co kaman, twierdzi że jak Bart płacze na jej widok to go pewnie boli brzuch, buzia jej się nie zamyka, pieprzy 3po3, czy trzeba czy nie trzeba, wszystko wie o wszystkich, sama wszystko wie najlepiej, jednym razem powie mi że pięknie mi w tym kolorze włosów a jak go zmienię za miesiąc to mi mówi że w tym wyglądam pięknie a w tamtym się jej nie podobałam, itp itd..... Mogę tu do jutra pisać


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

rozumiem...taki typ baby z targowiska mi się kojarzy

moja jest fajna, ale wiadomo, że babcie/dziadkowie to najlepiej wszystko wiedzą i chcą wnuki wychowywać więc wiesz...też są rzeczy które mi nie pasują - ale w moich rodzicach też mi to nie pasuje więc przyjmuje że dziadki tak mają

No ale co chciałam...współczuje Ci i dobrze, że nie musisz jej często widywać

Ja też zostanę masterchefem dzięki Wam!!! Zapisałam sobie te wszystkie magiczne przepisy

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Vil - pamiętam jak pisałaś że macie problem z myciem ząbków ito już miesiąc minął? myślałam że to kilka dni temu były
zrobisz oczywiście jak uważasz ale ja myślę że przez 2-3 dni nic mu się wielkiego nie stanie jak dacie spokój z myciem. Może zmieńcie też pastę - jaką teraz macie? dziewczyny pisały o żurawinowej - może ta mu spasuje?
No ale na 2-3 dni bym schowała szczoteczkę i pastę.
Helenie wieczorem przed kąpielą myję a po kąpieli mleko pije i ostatnio zdarza jej się zasnąć, więc zawsze idzie spać z brudnymi zębami i mam nadzieję, że jakoś strasznie jej to nie zaszkodzi (tymbardziej że budzi się za 2 godziny na dokładkę więc tego)

[ankaaa206]

hej hej
chciałam dziś spróbować w nocy dać mm ale wizja wychodzenia z ciepłego łóżka, ściągania laktatorem cyców bo się głaz w jednym robił szybko mnie zniechęciła, dzizaz jakie kp jest wygodne!
no ale daliśmy mu rano, wypił 20 ml i płacz, wtf? głodny i płacze, wiec mu dałam z jego kapka z lovi - totalny szajs, dziure ma jak w bidonie no ale on lubi chyba jako go zalewa, wypil ponad 100 ml krztusząc się przy tym ale pił i był szczęśliwy, więc butelki chowam dla następnego dziecia i będzie dostawał z kapka lub doidy (nie za bardzo jeszcze mu idzie, oblewa sie strasznie ). No i pije bebiko, już bez mieszania z moim, bebilon mu nie smakował a to bebiko jest ok, lubi
Magiusa a jak u Ciebie walka butelkowa?

no i moje dziecko zasypia na noc samo, bez niczego, bez lulania, cyca, po porostu tż kładzie go do łóżeczka czeka aż mały zaśnie - 5 min około i wychodzi
w dzien zasypia na mnie, też bez lulania, leży, leży i oczy sie kleją po kilku min go nie ma
także dzieci same dojrzewają do samodzielnego zasypiania

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

dzięki za link do lidla, będzie trzeba obkupić młodego

[karota11]

Napisane przez cloche

myslisz, ze to go zajmie? moj by olal kompletnie...

axella ma racje. lepiej, ze to teraz wyszlo. beda chwile czy nawet dni zalamki, ale podniesiesz sie 10razy silniejsza i za jakis czas juz w ogole bedzie super masz wsparcie rodzicow, wiesz ze ten ciul knuje i kombinuje na polecenia mamusi... wiesz, jej pewnie zalezy, bo jak synus bedzie mial problem placic alimenty, to ona musi sprytna krowa...

a dlaczego by olał? mój może teraz i tak, popatrzyłby coś hałaśliwego, chciałby to zjeść ale jako roczniak...u znajomych się sprawdziło, jak stali gdzies w korkach, wtedy jechali nad morze, to właczali piosenki dla dzieci i zdało egzamin

Napisane przez deb

Hmm chyba nic nie nadrobię bo mała akurat jęczeć zaczęła...
Ale...będę mieć kolejną sukienkę
prawa jedynka się przebiła i już łyżeczką można ją wystukać i do wyjścia szykuje się lewa jedyneczka (kreseczka pod skórą już widoczna). Także mojemu dziecku idą 4 ząbki na raz - biedactwo...
Niestety...gargamelem średnio się nacieszymy bo ząbki ledwo się przebiły a kolejna jednyka popsuje nam efekt

ale idziecie jak burza

[ankaaa206]

dziewczyny kupiłam tego amarantusa ekpo cos tam ile tego dawać dziennie małemu?

[sharpnowaja]

Napisane przez storyl

mam satysfakcję z tego, że zostanie z niczym, wszystkie meble, kanapa wszystko było moje przywiezione ode mnie z domu, zostawię go z pustym pokojem, nie będzie miał nawet na czym spać, jak tylko wszystko zabiorę

Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą jazdę w nowym foteliku. Karola była zachwycona i musieliśmy już podwyższyć bo była za mały

Justi mój TŻ też ma 30stkę w kwietniu

diabli Nelka to chyba się wysypia za moją Karolkę

[karota11]

Napisane przez ankaaa206

hej hej
chciałam dziś spróbować w nocy dać mm ale wizja wychodzenia z ciepłego łóżka, ściągania laktatorem cyców bo się głaz w jednym robił szybko mnie zniechęciła, dzizaz jakie kp jest wygodne!
no ale daliśmy mu rano, wypił 20 ml i płacz, wtf? głodny i płacze, wiec mu dałam z jego kapka z lovi - totalny szajs, dziure ma jak w bidonie no ale on lubi chyba jako go zalewa, wypil ponad 100 ml krztusząc się przy tym ale pił i był szczęśliwy, więc butelki chowam dla następnego dziecia i będzie dostawał z kapka lub doidy (nie za bardzo jeszcze mu idzie, oblewa sie strasznie ). No i pije bebiko, już bez mieszania z moim, bebilon mu nie smakował a to bebiko jest ok, lubi
Magiusa a jak u Ciebie walka butelkowa?

no i moje dziecko zasypia na noc samo, bez niczego, bez lulania, cyca, po porostu tż kładzie go do łóżeczka czeka aż mały zaśnie - 5 min około i wychodzi
w dzien zasypia na mnie, też bez lulania, leży, leży i oczy sie kleją po kilku min go nie ma
także dzieci same dojrzewają do samodzielnego zasypiania

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

dzięki za link do lidla, będzie trzeba obkupić młodego

super! oby tak się już utrzymało

[deb]

Napisane przez diabli

swietny patent z ta tortilla odgapie przy najbliższej okazji.

Marchewka - nie wierze w to co piszesz niezla laska...

moja znajoma była dość długo ze swoim chłopakiem. w końcu pochwalila się pierścionkiem, zaplanowali slub. kontakt nam się urwal i niedawno odnalazła mnie na facebooku. zdziwiłam się, bo nazwisko "obco" brzmiące, ewidentnie zagraniczne. fotki z brzuszkiem, wiec zlozylam gratulacje żeby nie wyjść na głupka postanowiłam przy okazji dopytać nasza wspolna znajoma o co chodzi, bo na zdjęciach przyszly wygląda inaczej niż go zapamietalam znajoma: "to ty nic nie wiesz?! był slub, była podróż poslubna do Egiptu, strzala amora ja dopadla i poznala egipcjanina. szybki rozwod, ciaza, kolejny slub...a teraz czekaja na dziecko". w zyciu nie podejrzewałabym akurat tej osoby o taki obrot sprawy



Nela nam dzisiaj wywinela numer. o 13:30 basen, przed 15 byliśmy w domu. zawsze je obiad i idzie spac...zjadla, broiła do 16:30, wiec uznałam, ze już na pewno ma dość. polozylam do lozeczka, w momencie zasnela...o 18 tz probowal ja obudzić, ale bez skutku :P o 19 sprawdzaliśmy czy oddycha przed 20 obraliśmy taktykę i zaczelismy spiewac nad lozeczkiem: "idziemy do zoo, zoo, zoo" i w kolko "w pierwszej klatce malpy skacza hop hop hop", w końcu leniwie otworzyla oczy, popatrzyla na nas jak na kosmitów i postanowila spac dalej sprawdziłam temp., przebrałam ja w pizamke, dostala butle i do teraz spi...ciekawe czy zrobi pobudke w srodku nocy i uzna, ze to już nowy dzień matkooo co za spioch! moze odsypia basen i wczorajsze spotkanie



i znow utwierdzam się w przekonaniu, ze Nela jest "inna" "Nelunia zrobimy psik psik?" i kurcze lubi to...cieszy się, kicha

Ale historia z tą znajomą - współczuje jej mężowi...niezłą traumę będzie miał biedak :/

Jacie Nela to super śpioch, och gdyby Helena choć na jeden dzień się zaraziła takim spaniem no ale pewnie bym się martwiła cały czas czy nie chora i i tak bym nic z tego nie miała

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

dobra resztę później poczytam, lecę do marudki

[esskapada]

Napisane przez cloche

ja glupia szukalam na czacie, bo myslalam, ze wczoraj moze esska wrzucala potem wpadlam dopiero na to, zeby go w jej fotach obejrzec... ojjj potrzeba mi jakiegos joggingu dla mozgu przed powrotem do pracy!!!

co do wrazen... nie no, nie jest zly, ale zeby mu jeszcze na paliwo dawac? tak wiec przypuszczam, ze potrafi cuda z kobietami robic

albo i nie porafi dlatego nie ma jednej stalej

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez storyl

dziewczyny znowu chce mi się ryczeć, nie rozumiem jak on bez żadnych skrupułów mógł mnie tak potraktować i teraz nawet nie ma na tyle odwagi żeby się do wszystkiego przyznać..

przyznal sie.. a wiesz co moj mi odpowiedzial jak zapyatalam dlaczego ? no ile moze sobie konia walic... dodam zo to bylo zaraz po porodzie Tobie sie przyznal i to najwazniejsze a innych olej, moze uwierza moze nie, pamietaj ze on w swojej obronie bedzie chcial sie oczyscic ze wymyslilas sobie powod do odejsca bla bla bla, u mojej mamy caly czas tak jest, wszyscy wiedzieli ze pijak i ☠☠☠☠iasz a on i tak gada na nie niestworzone rzeczy.. glowa do gory!

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez axella

Bo to niedojrzaly dzieciuch. Nie ważne juz ze mlody ale nie dorosl by docenić rodzine.

I może zle to zabrzmi ale ciesz sie ze to wyszlo teraz a nie za x miesiecy czy lat. Albo po slubie..

Znajdziesz kogos kto zasluguje na Was
Glowa do góry mała!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dokladnie!

[Ag_nes]

hejka Nina mi dzisiaj 2 razy zwymiotowała.. no ale wyglada OK.
Musiałam jej zupe rozcieńczyć żeby zjadła ehh teraz śpi mam nadzieje, że nic złego się nie wykluje

Napisane przez vil84

dzięki za odp co do mycia ząbków faktycznie odpuszczę mu na kilka dni.

to jeszcze jedna prośba na wiosnę chcieliśmy kupować spacerówkę, żeby sprzedać Jedo i fotelik (bardzo lubię jeździć tym wózkiem ale gondolka nam zalega, fotelik z adapterami, więc jak sprzedawać to całość). a teraz wymyśliłam żeby kupić już i żeby spacerówka stała u mamy póki co żeby nie wozić, mama nadal bez pracy to ma trochę czasu i możemy tam więcej jeździć teraz jak babcia w hospicjum, a jak mama po nas przyjeżdża małą corsą to ciężko nam się spakować bo bagażnik ma uszkodzoną klapę a tak wózek i tak będzie potrzebny więc niech sobie już stoi i będziemy po Gl na razie jeździć nim. a mąż trochę odetchnie a nie będzie nas ciągle zawoził i odwoził tylko z mamą się tym podzielą

no i mam zawiasa ....
znalazłam dwa wózki. jeden już Wam wklejałam, ten pierwszy, wszystko wg mnie w nim jest ok poza tym że to typowa parasolka, czyli rączki dwie, sztywny trochę no i już inny komfort jazdy.

za to ten drugi super, świetnie się go musi prowadzić bo zawieszenie jak w jedo, czyli będzie miękko, płynnie i zwrotnie. jeden minus - cena (teoretycznie nas stać bo Przemek ma trochę kasy na koncie z chrztu jeszcze i potem by mu się to zwróciło po sprzedaży jedo ale wolałabym chyba tańszy), jest cieższy - waży tyle samo co nasz obecny wózek - i składanie - zajmuje mniej więcej tyle miejsca w bagażniku co jedo a mąż chciał mniejszy wózek. co myślicie? w tym komfort jazdy o wiele większy no ale waga, składanie ....

http://allegro.pl/milly-mally-rider-...918364806.html

http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-wo...916103911.html

ja Ci powiem tak. O ile nowego wózka głębokiego nie kupowałam tylko bujalismy się starą jak świat gondolą to temat spacerówki trzeba przemyśleć x 1000. Głęboki wózek służy na 6-8 m-cy a spacerówka do ok 3-4 roku życia. Zastanów sie, czy będziecie dużo spacerować (jeśli tak to kieruj się komfortem jazdy). Jak masz mozliwośc przymierz wcześniej wózek czy wchodzi do bagażnika. Dużo ludzi radzi mieć po prostu 2 wozki- ten wiekszy, cięższy ale komfortowy z duzymi kołami, ktory przebrnie przez sniegi, piaski, trawę itd oraz lekką spacerówkę -parasolę, na wypady autem, do sklepu etc.
Z tego co piszesz faktycznie może dalej używaj swojego Jedo w wersji spacerowej, i dokup jakąś spacerówkę za śmieszne pieniądze, a na inne niepotrzebne akcesoria wózkowe możne znajdziesz kupca ?

Napisane przez cloche

ja glupia szukalam na czacie, bo myslalam, ze wczoraj moze esska wrzucala potem wpadlam dopiero na to, zeby go w jej fotach obejrzec... ojjj potrzeba mi jakiegos joggingu dla mozgu przed powrotem do pracy!!!

co do wrazen... nie no, nie jest zly, ale zeby mu jeszcze na paliwo dawac? tak wiec przypuszczam, ze potrafi cuda z kobietami robic

robi cuda w seksie heheh
http://lifestyle.wp.tv/i,Jolanta-Pie...12234#m1337099
tak jak nasza Pani redaktor z DDTVN

Napisane przez deb

Hmm chyba nic nie nadrobię bo mała akurat jęczeć zaczęła...
Ale...będę mieć kolejną sukienkę
prawa jedynka się przebiła i już łyżeczką można ją wystukać i do wyjścia szykuje się lewa jedyneczka (kreseczka pod skórą już widoczna). Także mojemu dziecku idą 4 ząbki na raz - biedactwo...
Niestety...gargamelem średnio się nacieszymy bo ząbki ledwo się przebiły a kolejna jednyka popsuje nam efekt

biedna, ale już coraz mniej zabków do wyklucia i będziecie mieli wcześniej luz

Napisane przez diabli

Nela nam dzisiaj wywinela numer. o 13:30 basen, przed 15 byliśmy w domu. zawsze je obiad i idzie spac...zjadla, broiła do 16:30, wiec uznałam, ze już na pewno ma dość. polozylam do lozeczka, w momencie zasnela...o 18 tz probowal ja obudzić, ale bez skutku :P o 19 sprawdzaliśmy czy oddycha przed 20 obraliśmy taktykę i zaczelismy spiewac nad lozeczkiem: "idziemy do zoo, zoo, zoo" i w kolko "w pierwszej klatce malpy skacza hop hop hop", w końcu leniwie otworzyla oczy, popatrzyla na nas jak na kosmitów i postanowila spac dalej sprawdziłam temp., przebrałam ja w pizamke, dostala butle i do teraz spi...ciekawe czy zrobi pobudke w srodku nocy i uzna, ze to już nowy dzień matkooo co za spioch! moze odsypia basen i wczorajsze spotkanie



i znow utwierdzam się w przekonaniu, ze Nela jest "inna" "Nelunia zrobimy psik psik?" i kurcze lubi to...cieszy się, kicha

Z tego co piszesz, Nela zachowuje sie jak na haju dużo śpi, lubi nieprzyjemne rzeczy i ma takie duuuuuże oczy

[cloche]

Napisane przez deb

Hmm chyba nic nie nadrobię bo mała akurat jęczeć zaczęła...
Ale...będę mieć kolejną sukienkę
prawa jedynka się przebiła i już łyżeczką można ją wystukać i do wyjścia szykuje się lewa jedyneczka (kreseczka pod skórą już widoczna). Także mojemu dziecku idą 4 ząbki na raz - biedactwo...
Niestety...gargamelem średnio się nacieszymy bo ząbki ledwo się przebiły a kolejna jednyka popsuje nam efekt

ale szkoda...... chcialabym gargusinke poogladac... no ale Hela "odwali" kilka zebow na raz i bedzie spokoj!

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez ankaaa206

dziewczyny kupiłam tego amarantusa ekpo cos tam ile tego dawać dziennie małemu?

tyle ile miesa - jesli ma je zastapic

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez karota11

a dlaczego by olał? mój może teraz i tak, popatrzyłby coś hałaśliwego, chciałby to zjeść ale jako roczniak...u znajomych się sprawdziło, jak stali gdzies w korkach, wtedy jechali nad morze, to właczali piosenki dla dzieci i zdało egzamin

bo probowalam go zainteresowac raz tv (nie jestem za sadzaniem dziecka przed tv, ale jak nic kompletnie nie jadl, to chcialam sprobowac, czy go tv zajmie, a ja mu wtedy wcisne troche amciu), no i zlew totalny, on tv wcale nie widzi, nie interesuje go to