2014-07-13, 22:12 | #2101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
W ogóle bym nie wpadła na taki pomysł... Tylko, że ja ogólnie z dziećmi bardzo mało chodziłam i chodzę po takich miejscach, więc też nie było wiele okazji. Raz i to całkiem niedawno synka przewijałam na ławce przy placu zabaw bo strzelił sobie nieplanowane kupsko
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2014-07-13, 22:15 | #2102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Mojej córce wszystko jedno jest, gdzie się załatwi. A najbardziej lubi na świeżym powietrzu Nawet jak przed wyjściem z domu załatwi się, to po kilkunastu minutach woła, że chce siusiu. I szukam ustronnego miejsca z dala od ludzi, placu zabaw... Bo do domu nie ma szans aby dojść
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2014-07-13, 22:24 | #2103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
nigdy w toalecie nie przewijałam - w pokojach dla matek, na ławeczce, w portierni, kilka razy w przymierzalni (jak była taka potrzeba to pytałam pracowników danego miejsca gdzie mogę przewinąć i nikt mnie nigdy nie skierował do toalety, zawsze znajdowało się jakieś miejsce) u znajomych też nigdy nikt nie wysłał mnie do toalety - najczęściej odsyłali mnie do sypialni zawsze rozkładałam matę do przewijania, pieluszkę chowałam do reklamówki szczelnie zawiązywałam a otoczenie spryskiwałam mgiełką do ciała i nikt krzywo na mnie nie patrzył
dobrze że mam już duże dziecko i nie zapowiada się że będę miała kolejne bo im więcej czytam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jak się ma małe dziecko to lepiej nigdzie nie wychodzi bo zawsze się znajdzie ktoś komu coś będzie nie w smak
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
2014-07-14, 07:52 | #2104 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
karolca vixen dobrze wiedzieć, że nie tylko moja ma zapędy ekshibicjonistyczne i chce sikać na trawę bez przerwy
|
2014-07-14, 09:06 | #2105 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
cześć dziewczyny,
zbieram sie do zrobienia zakupów w tym tygodniu w aptece gemini i mam pytań parę bo już będę pakować walizkę do szpitala - na niektórych listach w internecie jest podane, aby brać pieluchy tetrowe ze soba dla dziecka. jest to potrzebne? jeśli tak to ile sztuk? - tantum rosa, czy uzywalyscie tego w szpitalu? jesli tak to jak? - czy powinnam kupić jakieś podkłady pod siebie, zeby w szpitalu im łóżka nie zbrudzić? - chcę karmić piersią, ale gdyby coś się działo to czy powinnam mieć w domu opakowanie mleka modyfikowanego? jesli tak to jakie? - w czym rodziłyscie? i czy wyrzucalyście potem tą koszulę/tshirt do kosza? myślicie że mogłabym w sh kupić długą koszulę męską i w niej rodzić? - majtki jednorazowe czy wielorazowe, które lepsze? ile kupic? - czy sól fizjologiczna jest tylko do oczek? czy mogę ją tez do noska stosować? czy do noska woda morska? - czy zakupić tą poduszkę rogala i wziąć ja do szpitala? czy korzystalyście potem w domu z takiej poduszki? jesli tak to z jakiej firmy polecacie, albo na co zwrócić uwagę? |
2014-07-14, 09:13 | #2106 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
[QUOTE=anettka;47294604]cześć dziewczyny,
zbieram sie do zrobienia zakupów w tym tygodniu w aptece gemini i mam pytań parę bo już będę pakować walizkę do szpitala - na niektórych listach w internecie jest podane, aby brać pieluchy tetrowe ze soba dla dziecka. jest to potrzebne? jeśli tak to ile sztuk? miałam swoje, ale nie używałam. mała była w tych szpitalnych początkowo zawinięta. - tantum rosa, czy uzywalyscie tego w szpitalu? jesli tak to jak? nie używałam w ogóle. stosowałam korę dębu (herbata z kory dębu w aptece do kupienia, zaparzałam lekko i tym sie podmywałam) - czy powinnam kupić jakieś podkłady pod siebie, zeby w szpitalu im łóżka nie zbrudzić? niby szpital zapewniał, ale miałam swoje - chcę karmić piersią, ale gdyby coś się działo to czy powinnam mieć w domu opakowanie mleka modyfikowanego? jesli tak to jakie? nie miałam. sklepy mam pod nosem, jakby była potrzeba, to bym wtedy kupiła - w czym rodziłyscie? i czy wyrzucalyście potem tą koszulę/tshirt do kosza? myślicie że mogłabym w sh kupić długą koszulę męską i w niej rodzić? rodziłam w szpitalnej koszuli (dostałam takowa do przebrania się na IP). swoje koszule miałam, ale nie używałam. szpitalne mi wystarczały na te 2 doby.. - majtki jednorazowe czy wielorazowe, które lepsze? ile kupic? ja miałam siateczkowe, jednorazowe. - czy sól fizjologiczna jest tylko do oczek? czy mogę ją tez do noska stosować? czy do noska woda morska? używałam tylko do oczek. wody morskiej nie używałam na początku. pierwszy raz przy katarze dopiero (jak miała pół roku) - czy zakupić tą poduszkę rogala i wziąć ja do szpitala? czy korzystalyście potem w domu z takiej poduszki? jesli tak to z jakiej firmy polecacie, albo na co zwrócić uwagę? miałam rogala do karmienia, ale karmić z tym nie umiałam, więc nie używałam.[/QUOTE] |
2014-07-14, 09:25 | #2107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
|
|
2014-07-14, 09:26 | #2108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Sól fizjologiczna służyła nam do wkraczania do noska, do mycia buzi, można nią też przemywać chłopcom genitalia.
Też miałam dylemat z rogalem, bardzo żałuję, że nie kupiłam od razu, zaoszczędziłabym sobie 4 dób bólu pleców. Miałam dwie paczki pieluch, podkłady na łóżko dawał szpital, nie miałam. Mleko miałam w domu, w szpitalu dawali, ale na szczęście karmiłam od początku. Majtki siateczkowe. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2014-07-14, 09:30 | #2109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
__________________
........................ |
|
2014-07-14, 09:34 | #2110 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Brumku, no właśnie ja na tej fasolce do karmienia też nie potrafiłam karmić, więc my dwie takie osamotnione wolałam na leżąco, tak na początku tylko karmiłam. a potem to już było mi wszystko jedno
|
2014-07-14, 09:37 | #2111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
I też tylko na początku, a potem to już wszystko jedno
__________________
........................ |
|
2014-07-14, 10:12 | #2112 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Cytat:
przy pierwszej w miarę, ale absolutnie nie uważam tego za niezbędne |
||
2014-07-14, 10:49 | #2113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47295477]szczerze? do szpitala szkoda by mi było zachodu, przy pierwszej córce trochę z tym karmiłam, przy drugiej tylko piersiowej - w nosie miałam, karmiłam na leżąco, na siedząco podkładając zwykłą poduszkę pod łokieć i tyle
no co ty przy pierwszej w miarę, ale absolutnie nie uważam tego za niezbędne[/QUOTE] chybaby mi kręgosłup odpadł gdyby nie poducham przyczym miałam zwykłego rogala za 50zł, taka full wypas za 300zł niepotrzebna |
2014-07-14, 10:52 | #2114 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Mały akurat ząbkował i kupy go odparzały, wiec wybrałam mniejsze zło. Edytowane przez kordelka85 Czas edycji: 2014-07-14 o 10:59 |
|
2014-07-14, 10:53 | #2115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Mi też. Dla mnie absolutna konieczność. Na spacery nie biorę, ale w domu lubię mieć wygodę. Na poduszkach jakoś niestabilnie.. A tak mam dwie ręce wolne na przeglądanie wizażu, etc. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2014-07-14, 11:53 | #2116 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
To i ja Cię wspomogę odpowiedzią
Cytat:
---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png Lepiej żałować tego co się zrobilo
|
|
2014-07-14, 12:01 | #2117 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6 973
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Edytowane przez kordelka85 Czas edycji: 2014-07-14 o 12:03 |
|
2014-07-14, 14:08 | #2118 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2014-07-14, 14:51 | #2119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
W trakcie porodu przydały mi się jeszcze zwykłe wkładki higieniczne, dzięki temu nie musiałam łazić po pokoju z gołym tyłkiem i krwią cieknącą po nogach Przydadzą ci się też wkładki laktacyjne. ---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ---------- Co do tego sikania - ja nie pozwalałam córce sikać "w krzaczki" (mały jeszcze ciągle w pieluchach) i nigdy mi się nie posikała. Tylko dbałam żeby przed wyjściem z domu zrobiła siusiu i nie piła przed samym wyjściem. Od razu powiem, że nie terroryzowałam dziecka, gdyby mi się posikała (odpieluchowywałam latem) to nic by się nie stało, zawsze miałam coś na przebranie. Ale jak meldowała siku to wracałyśmy do domu, albo korzystały z toalety jeśli była taka możliwość. Teraz mam inny problem - moja córka nie zrobi kupy poza domem, nie ma szans. Najgorzej jest na jakimś wyjeździe, wakacjach... biorę zawsze dla niej nakładkę, ale czasem i to nie pomaga. Kiedyś jak byłam u mojego brata małej się chciało, próbowała w wc ale nie dała rady a potem nagle "mamo zrobiłam kupę w majtki". Nie wiem czy jest na to jakaś rada, widzę, że ona się męczy, ale nie może i nie wiem dlaczego?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2014-07-14 o 14:47 |
|
2014-07-14, 16:16 | #2120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Czemu nie pozwalałaś zrobić jej siku na dworze? Może teraz nie chce kupy, jak siku było tylko w domu ... Moja też robi trzy podejścia czasem do tego tematu u kogoś, ale jakoś się przełamuje
Najlepiej dziecko nauczyć robić na dworze, jak mus to mus. Nie wyobrażam sobie kręcić się koło domu i na każde siku pędzić na własną toaletę, pierwszy raz po odpieluchowaniu córka zakomunikowała że zrobi obie rzeczy i to jeszcze na rabacie pod przychodnią Vixen a jak facet "siedzi w krzakach" to nikt mu uwagi nie zwróci Mi tylko raz ktoś zwrócił uwagę że dziecko na Krupówkach musiało siku za pierwszym lepszym sklepikiem ( 2latek rządzi się swoimi prawami,ale sprzedawczyni stwierdziła że "jej dziecko jak będzie miała"czegoś takiego by nie zrobiło i wytrzymało by do wc) A Klarissa jak zdarzy się wpadka co jej mówisz? Może kojarzy wyjazd z takimi wpadkami ,nie chce zrobić, stresuje się i wpadka znów się zdarza? Edytowane przez żurawinka Czas edycji: 2014-07-14 o 16:20 |
2014-07-14, 16:51 | #2121 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Co do robienia kupki to ona zawsze miała z tym problem, jako niemowlak mega zaparcia, potem długo nie mogła się przełamać do nocnika, potem nie mogła się przełamać do nakładki, a ostatecznie stanęło na tym, że najlepiej jej w domu we własnym kibelku a najchętniej to na nocnik. Jak gdzieś wyjedziemy to po jakimś czasie się przestawia i korzysta z toalety w miejscu noclegu. Nie ma tylko problemu jak jeździmy do siebie na działkę, no ale tam to praktycznie dla niej jest druga część domu. Cytat:
A kupę chociaż posprzątałaś? Cytat:
Nie mogłaś wejść z dzieckiem do pierwszej lepszej restauracji? Akurat na Krupówkach jest tego od groma... Raczej w miastach nie ma problemu ze znalezieniem wc w ciągu 3 minut, przynajmniej ja takiego problemu nie mam nigdy. Przy okazji - jak widzę faceta sikającego w miejscu mało do tego przeznaczonym to zawsze pytam jak mu nie wstyd. Cytat:
Dla mnie to nie jest jakiś problem, że małe dziecko nie wytrzymało albo po prostu zapomniało powiedzieć, że chce mu się do toalety (np. zajęte zabawą). Tylko raz jej się to zdarzyło, że zrobiła kupę w gacie. I raz się zdarzyło, że się zesikała na 40 rocznicy ślubu moich rodziców gdy ciotunie piały nad nią z zachwytu jaka śliczna i moja córka z dumą prezentowała sukienkę, z tego wszystkiego zapomniała iść do kibelka i wkrótce piękna sukienka i równie cudne balerinki nadawały się już tylko do prania
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||||
2014-07-14, 17:19 | #2122 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w30dw4vcbz4k5v.png Lepiej żałować tego co się zrobilo
|
|
2014-07-14, 18:48 | #2123 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Klarissa, ja sobie nie wyobrażam nie wysadzać córki ''na trawkę''.
Dodam, że na początku jak zaczęła sikać na nocnik miała opory przed sikaniem na trawę, trzymała na spacerach i widziałam jak się męczy. Sama ją zachęcałam aż się przełamała. Zawsze sika przed wyjściem, ale przecież teraz takie upały że ciężko nie dać dziecku pić na dworze, to bym musiała tylko pod blokiem się kręcić, żeby zdążyć wrócić do mieszkania. Spacery nie dłużej jak 2 godziny i to jeszcze wokół domu krążyć Nie wiem po co sobie tak życie utrudniać. Karmić publicznie nie, wysadzać dzieciaka też nie wypada, tylko w domu się zamknąć na kilka lat, żeby komuś nie przeszkadzać... |
2014-07-14, 18:58 | #2124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
A uczenie dziecka, że można sikać byle gdzie uważam co najmniej za szkodliwe. Po pierwsze dlatego, że takie dziecko potem trzymać nie umie, nadchodzi jesień-zima i jest problem, bo się zleje w gacie gdyż na trawkę już się nie da, po drugie jak będzie starsze to też nie pójdzie do domu czy innej ubikacji tylko również zesika się byle gdzie bo tak jest nauczone (widzę to często na placu zabaw, połowa dzieci sika za murkiem od ogródka bo po co iść do domu...), po trzecie z części wyrosną ludzie, dla których nie będzie problemem nasikać komuś przy wejściu do domu, o czym już pisałam wyżej.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2014-07-14, 19:07 | #2125 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
A ja ostatnio widziałam w tv nocniki jednorazowe, składane, mieszczące się do torebki Może lepiej kupić coś takiego na wszelki wypadek niż zostawiać ślady po dzieciach na skwerkach
|
2014-07-14, 19:08 | #2126 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Ja często wychodzę z córką na np. 5 godzin do parku, bierzemy jedzenie i siedzimy do oporu. Moja córka idzie tam jakieś 45 minut, nie wiem co miałabym zrobić jak zawoła siku, wziąć ją na ręcę i nieść do domu żeby było szybciej? Czy wracać do domu 45 minut z dzieckiem ściskającym nogi? Inaczej postępuje się przecież z 2-latką, a czego innego oczekuje od np. 5-latki. To dla mnie oczywiste. |
|
2014-07-14, 19:52 | #2127 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
SERIO - Przestałam się dziwić ludziom co chodzą w krzaki. Znalazłam w końcu płatny kibelek. Był nawet mały drogowskaz do niego. Właśnie mały i zasłonięty krzakami, pnączami i dużo mniejszy od tabliczek z nazwami hoteli. Miasto uzdrowiskowe, piękne, bogate, z menu w restauracjach po niemiecku a do wc nie można trafić. |
|
2014-07-14, 19:54 | #2128 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Cytat:
Moja córka przestała nosić pieluchy tuż przed 2 urodzinami i nie było żadnego problemu. Spokojnie była w stanie wytrzymać aż znajdziemy ubikację lub ewentualnie wrócimy do domu jeśli było na tyle blisko.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2014-07-14 o 19:55 |
||
2014-07-14, 19:58 | #2129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Moja córka nie robi siku na rozkaz, ona musi to "poczuć", pewnie też dlatego, ze nie była wysadzana i tresowana do nocnika jak wiele dzieci. Nie sadze, zeby jako pięciolatka też sikala tak jak teraz, a szczerze mówiąc wole ja wysadzić w trawę za krzakiem niż w publicznej toalecie, bo za krzakiem chociaz niczego nie złapie.
Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2014-07-14 o 20:00 |
2014-07-14, 19:58 | #2130 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;47303816]W 2007 roku byłam z niespełna dwulatkiem w Polanicy Zdroju (to takie miejsce gdzie jest woda mineralna za darmo). Mały chciał kupę. Nie znam miasta, nie wiem gdzie są toalety. A gdzieś muszą być skoro to deptak i pijalnia, rozglądam się i nie widzę. Idę do sanatorium - nie wpuścili mnie, w kolejnych kawiarniach też nie. Tam w rządku są te knajpki, wchodziłam po kolei i wychodziłam. Nikt mi też nie wskazał publicznej toalety.
SERIO - Przestałam się dziwić ludziom co chodzą w krzaki. Znalazłam w końcu płatny kibelek. Był nawet mały drogowskaz do niego. Właśnie mały i zasłonięty krzakami, pnączami i dużo mniejszy od tabliczek z nazwami hoteli. Miasto uzdrowiskowe, piękne, bogate, z menu w restauracjach po niemiecku a do wc nie można trafić.[/QUOTE]Dziwne, że cię z dzieckiem do toalety nie wpuścili, dla mnie szok. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mi ktoś odmówił. Ewentualnie po prostu płaciłam tą złotówkę czy dwa. Ja ostatnio w podróży potrzebowałam zrobić dzieciom inhalację to poszłam do restauracji powiedziałam w czym rzecz, poprosiłam ładnie, mąż wypił kawę, a dzieci podpięłam do prądu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:53.