2014-12-22, 09:26 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Drogie użytkowniczki, potrzebuję rady...
Ja i mój mąż znamy się od 6 lat. Od ponad roku jesteśmy cywilnym małżeństwem. A zaledwie 2 miesiące temu wzięliśmy kościelny ślub. Mamy też 10-miesięczną córeczkę. Jesteśmy kochającą się rodziną i szczęśliwą. Bardzo lubimy razem spędzać czas. A ja bardzo kocham mojego męża. Myślę, że on mnie też. Niestety od jakiegoś czasu coś się psuje między nami. Odkąd urodziłam dziecko nie kochaliśmy się ani razu (nie było nocy poślubnej), poza tym czuję, że mój mąż mnie nie szanuje. Często na mnie krzyczy i wytyka mi błędy. Staram się być dobrą żoną i mamą. Dbam o porządki w domu, zawsze jest ciepły obiad, robię zakupy, dbam o naszą córkę jak tylko mogę. Pozbyłam się wszystkich dotychczasowych przyjemności na rzecz naszej rodziny, ale nie zapominam o tym, aby dbać o swój wygląd i samopoczucie, bo nie chcę uchodzić za ofiarę losu. Bardzo się staram, ale wciąż słyszę od męża, że coś robię źle. Wciąż zwraca mi uwagę, że się go czepiam gdy chcę aby mi pomógł w obowiązkach domowych. Czepiam się gdy proszę aby odłożył komputer i zjadł z nami obiad przy stole. Czepiam się gdy chcę go obudzić gdy za długo śpi, bo spóźni się do pracy. I zawsze w tedy krzyczy na mnie, że stoję mu na drodze, że mam się zamknąć, czasem padają wyzwiska. Nigdy nie pozwalam sobie na takie traktowanie i mówię wprost, że ma mnie szanować, że nie mogę tolerować takiego traktowania. Najsmutniejsze jest to, że nasza córka widzi jak mój mąż się do mnie odnosi. On nie rozumie tego, że dzieci uczą się życia przez obserwację rodziców. Staram się tłumaczyć, rozmawiać, mówić, że takie zachowanie mnie krzywdzi. Ale on nie widzi problemu. Nigdy mnie za to nie przeprosił a przechodzi z tym do porządku dziennego. Nie chcę być tak traktowana. Dlaczego on nie widzi swoich błędów? Co się z nim stało? Naprawdę jestem cierpliwa, pracowita i robię wszystko aby mój mąż czuł się kochany. Nigdy nie podnoszę głosu, nie drążę tematu na siłę, pozwalam mu na częste wyjścia i spotkania ze znajomymi. Mimo to wciąż czuję się niedoceniana, niekochana, nieszanowana. Marzę o tym, żeby czasem wrócił do domu, przyniósł kwiaty, przytulił, kochał się ze mną tak jak kiedyś. Niestety to wszystko gdzieś ulotniło się. Nie wiem czy przestałam być dla niego atrakcyjna, że nie ma już seksu między nami. Dbam o swój wygląd jak tylko mogę. Czuję się dobrze w swoim ciele i bardzo pragnę wspólnych intymnych chwil. Mąż wciąż mówi, że jest zmęczony, że nie ma ochoty i że to normalne. Ja mam wrażenie, że coś jest nie tak, skoro wciąż na mnie krzyczy, nie szanuje mnie, używa epitetów i nie chce seksu. Wcześniej wszystko było inaczej. Co mam robić? Czy może powinnam na jakiś czas wyjechać gdzieś, dać mu czas na zastanowienie się? Jak rozpalić na nowo nasz związek? Jak sprawić żeby on mnie szanował, żeby przestał na mnie krzyczeć i nie wytykał mi błędów? Ratunku.
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
2014-12-22, 09:33 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Przykre,ze tak sie do Ciebie odnosi. Tak nie powinno byc. Wcześniej,zanim pojawiło sie dziecko, przed ślubem jak było miedzy Wami? Tez sie tak do Ciebie odnosił, czy " nagle" sie tak zaczął odzywać i zachowywać?
Pomaga Ci w opiece nas córeczka ? Jesteś na macierzyńskim, pracujesz ? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-12-22, 09:40 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Nie, to nie jest normalne że nie ma seksu, ze on Cie nie szanuje, ze traktuje Cie jak ściere do podłogi. Czy on w ogole ma kontakt i zajmuje sie czasem dzieckiem? Wydajesz mi sie bardzo zahukana. Tak powinnaś gdzieś wyjechać ale litości nie dla niego tylko dla siebie, żebyś sama sie zastanowiła. I sama nie rozpalisz nic na nowo bez jego udziału. Dlatego po powrocie powinnaś mu powiedzieć ze albo cos z tym robicie razem albo trzeba bedzie sie rozstać. Niestety ale ja tez miałabym podejrzenia ze on kogoś moze mieć.
|
2014-12-22, 09:42 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Kiedyś było inaczej. Nie krzyczał na mnie i nigdy nie wyzywał.
Jestem na macierzyńskim ale już za miesiąc wracam do pracy. Córką raczej tylko ja się zajmuję. W nocy wstaję tylko ja. On czasem tylko przewinie i jak poproszę weźmie ją na ręce. Dużo pracuje. Jest zmęczony. Myślę, że trochę go to wszystko przerasta. Ale to go nie usprawiedliwia, bo ja też daję z siebie wszystko.
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
2014-12-22, 09:55 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
To moze czas przestac byc milutka, ciuchtka dluzaca swego pana skoro to nie dziala? W ogole nie rozumiem podejscia: on duzo pracuje to dzieckiem sie nie zajmuje i go to przerasta. A Ciebie nie przerasta? Ty masz wszystko umiec, wszystko ogarniac, a on ma tylko wymagac i sie drzec?
|
2014-12-22, 10:09 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Nie jestem ani milutka ani cichutka. Nigdy nie pozwalam sobie na takie traktowanie. Mówię wprost, że mi się to nie podoba. Ale on nic sobie z tego nie robi. Właśnie dlatego zastawiam się co zrobić. Kocham go, on twierdzi, że też mnie kocha. Nigdy nie sądziłam, że jako młoda kobieta będę myślała nad separacją. Niestety przykre jest to, że gdybyśmy się rozstali musiałabym zostać sama z dzieckiem bez szans na miłość (nie uznaję rozwodów i nowych związków po ślubie).
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
2014-12-22, 10:14 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Cytat:
TY: siadz z nami przy stole i zjedzmy razem obiad. ON: czepiasz sie. wez powiedz jakto konkretnie wyglada, opisz sytuacje, jak odpowiadasz na jego slowa. prosba o zajmowanie sie dzieckiem, rozmowa, wspolne jedzenie to nie jest czepianie sie i widac ze on cie zbywa. olewa i nie szanuje. zwisasz mu ty i wasze dziecko. sorry ale slowa kocham cie nic nie znacza w tym momencie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2014-12-22, 10:17 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Nie uklada sie wam od prawie roku, a mimo to niedawno stanęliscie przed oltarzem. Po co?
---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ---------- Jakas prywatna ambicja bycia wieczną męczennicą?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-12-22, 10:18 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Cytat:
Dziewczyno, straszne jest to co piszesz. On cie nie szanuje, ty siebie nie szanujesz, dajesz sobą pomiatać. I jeszcze roztkliwiasz się nad nim, obchodzisz jak z jajkiem. Jaśnie pan się w dodatku własnym dzieckiem nie zajmuje. Zmęczony, przerasta go to... Co go przerasta? Życie? Czytam dzisiaj już drugi wątek, gdzie tylko matka się zajmuje własnym dzieckiem, ojciec nie lubi/nie umie/zmęczony... Bardzo mnie to dziwi, tak bardzo że nie wiem jak to skomentować. |
|
2014-12-22, 10:28 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Raczej przekonania religijne.
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
2014-12-22, 10:29 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
nie interesują mnie w sumie pobudki, jak dla mnie to jedno z głupszych podejść do zycia. I pewnie to tez bedzie Cie trzymać nawet przy najbardziej beznadziejnym związku no bo przeciez 'pózniej zostanę sama bo tak'.
|
2014-12-22, 10:29 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Wszystkie mówicie, że jestem męczennicą. Ok. To co byście zrobiły w takim razie?
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
2014-12-22, 10:35 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Przede wszystkim zaczęłabym sie mocniej stawiać i przy następnej aferze typu, ze go obudziłas do pracy albo zawołałas na obiad kazalabym sie zastanowić nad sobą a sama bym gdzieś wyjechała z córka. Jeśli masz gdzie choćby do rodziców. A jak bym wróciła to bym postawiła twarde warunki i czekała co on powie. Jak dalej bedzie sie tak zachowywał to separacja. Ja bym nie wahała sie tez sprawdzić jego telefonu np. Zaraz dziewczyny zaczną krzyczeć o zaufaniu ale sorry zaufania nie miałabym do kogoś kto mnie traktuje jak pomiotło i w ogole cała sprawa śmierdzi zwłaszcza z tak długim brakiem seksu. A nikt nie chce byc robiony w balona
|
2014-12-22, 10:45 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
na poczatek spojrz na mojego posta. jak napiszesz jak reagujesz na zaczepki meza to bedzie latwiej ci pomoc.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2014-12-22, 10:47 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 664
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Cytat:
Powiesz czym on niby jest taki zmęczony? Ma bardzo wyczerpującą pracę? Dlaczego nie chce się własnym dzieckiem zajmować? Uważa to za "niemęskie" czy raczej olewa bo to tylko przykry obowiązek? |
|
2014-12-22, 10:50 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Rozumiem, że zrobienie sobie dzieciaka przed ślubem kościelnym nie godzi w Twoje przekonania religijne.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
2014-12-22, 10:58 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
slub cywilny tyz nie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2014-12-22, 11:01 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Cytat:
JA: Kiedy wstajesz do pracy? ON: Cisza JA: Wstawaj już jest po siódmej ON: Zamknij się (krzyczy) JA: Jak ty się do mnie odnosisz? Już musisz wstawać. Długo nie podnosił się z łóżka więc poszłam do łazienki się wykąpać. Córka zawsze chodzi razem ze mną. (Gdyby wstał mógłby zająć się małą, ale skoro śpi to nawet nie mam jak go o to poprosić). Po wyjściu z wanny widzę, że on próbuję wejść do łazienki więc szybko wychodzę, wycieram się i chcę wrócić po krem do łazienki, ale jest już zajęte, więc weszłam tylko na chwilę i zaraz wyszłam. ON: Po co do mnie wchodzisz, plączesz mi się pod nogami. JA: Skąd mogłam wiedzieć, kiedy będziesz chciał wstać? ON: Ale ja wychodzę do pracy a ty nigdzie nie wychodzisz możesz poczekać. (krzyczy) JA: Nie krzycz na mnie. Nie możesz mnie tak traktować. Wyjdź. ON: Wbij sobie w ten pusty łeb, że w poniedziałki wychodzę później do pracy. Plączesz mi się pod nogami i czepiasz się, więc jak mam na Ciebie nie krzyczeć? Inaczej do Ciebie nie dociera. JA: Rozumiem gdy mówisz spokojnie. Nie musisz krzyczeć. Potem zamilkłam i napisałam tylko smsa, że nie toleruję takiego traktowania i że nasza córka nie powinna na to wszystko patrzeć, że oczekuję szacunku. Potem oddzwonił tylko po to, żeby mi powiedzieć, że wróci dzisiaj później do domu. Nawet nie przeprosił.
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
|
2014-12-22, 11:04 | #19 | |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Cytat:
I po co te zlosliwosci? Autorka ma problem w malzenstwie, to jakie ma przekonania religijne ani polityczne, nie powinno nikogo interesowac. Farfalla, bardzo niepokojace jest, ze Twoj maz bardzo minimalnie pomaga Ci przy dziecku i w domu, a jego krzyki z pretensjami do Ciebie sa absolutnie nie do zaakceptowania. Odnosze wrazenie jakby obwinial Ciebie za to, ze nie jest juz wolny i nie potrafi sobie sam poradzic.
__________________
Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
2014-12-22, 11:05 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Żałuję tego bardzo, że współżyłam z nim przed ślubem. Nawet nie wiecie jak bardzo czuję się z tym źle. Jeśli macie zamiar ze mnie drwić to rzeczywiście żałuję, że napisałam tutaj. Myślałam, że pomożecie. A tylko potraficie się wyśmiewać. Smutne to.
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
2014-12-22, 11:07 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Po to, bo coś tutaj śmierdzi. Autorka zauważa, że jest traktowana jak ściera, ale problem jaki ma, to to że jest za mało seksu i intymności.
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
2014-12-22, 11:07 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Nie przychodzi na obiad po kilkukrotnym wołaniu- trudno ,niech nie je albo je zimne.Budzisz go grzecznie do pracy ,warczy ,nie wstaje-nie budź,parę razy zaśpi ,to się nauczy. Co nie zmienia faktu ,że cię nie szanuje niestety. No i bez seksu przez rok,młode małżeństwo? To nie jest normalne.Był przy porodzie i dostał traumy? Ja rozumiem ,że ktoś może być zmęczony po pracy ale nie można odreagowywać na bogu ducha winnej osobie .Sama też niedługo wracasz do pracy,zostaną ci te same obowiązki do wykonania w o połowę krótszym czasie, bo przecież pan i władca będzie miał na pewno cięższą pracę niż ty.Już ci współczuję.Może chwilowa wyprowadzka by nie zaszkodziła, szczególnie ,kiedy wrócisz do pracy,może przejrzy na oczy.Nie ogarniam ,już enty wątek o parach ,w których jedno z partnerów ewoluowało w potwora po ślubie.Może to egzorcyzmy trzeba sobie zafundować a nie sakrament, bo nie wierzę ,że przed ślubem ktoś był aniołem a po ,to już całkiem inna osoba.
Doczytałam poranny "dialog" no masakra,masakra. Zero szacunku. Nie wiem ,może takie wzorce z domu wyniósł. Nie mogłabym tak żyć, tzn .szarpać się tak. Wiem ,że to banał ale musisz mu powiedzieć ,że tak się nie da Edytowane przez robcia Czas edycji: 2014-12-22 o 11:23 |
2014-12-22, 11:09 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Przekonania religijne pozwalaly ci się z nim bzykac przed slubem koscielnym, a rozwodu nie uznaja? A teraz ci z tym zle. Proszę Cie...
|
2014-12-22, 11:11 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Po prostu jest leniwy. Chociaż zmęczony też jest. Pracuje jako kurier, sporo ma roboty. W weekendy pracuje dorywczo. Obowiązki domowe zawsze mu zwisały. Nigdy nie mogłam się doprosić, chociaż próbowałam już różnych sposobów. Niby miał być podział obowiązków a jest tak, że on zawsze się wymiga. Jak wraca z pracy siada przed komputerem i męczy internet do późnych godzin nocnych.
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
2014-12-22, 11:14 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
A gdzie byly te przekonania religijne kiedy chodzilas z nim do lozka przed slubem? Na urlopie?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-12-22, 11:14 | #26 |
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Farfalla, jaki on ma przyklad ze swojego domu? Czy jego ojciec tez krzyczy na matke?
Masz mozliwosc porozmawiac oficjalnie z nim i rodzicami o jego zachowaniu? Czy byliby w stanie zwrocic mu uwage i zazadac zmiany postepowania?
__________________
Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
2014-12-22, 11:15 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Z tego wspolzycia masz dziecko. Nadal zalujesz?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2014-12-22, 11:15 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 91
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Cytat:
Czuję, że zniszczyłam sobie życie przez ten seks przed ślubem. Dlatego on teraz mnie nie szanuje.
__________________
Zapuszczam włosy... Niech one wreszcie urosną długie! ZDROWE ODŻYWIANIE! Postanawiam: - nie jeść chipsów - ograniczać słodycze - nie jeść zupek chińskich - nie jeść frytek - ograniczać jedzenie fast-foodów |
|
2014-12-22, 11:16 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
Cytat:
Terapia. Albo separacja i wieczna meczennica. Bo na unieważnienie małżeństwa to nie ma co liczyć. albo znowu wyslanie przekonan na wakacje. |
|
2014-12-22, 11:16 | #30 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Co się dzieje z naszym małżeństwem. Pomocy!
A czemu teraz będąc w małżeństwie nie uprawiacie seksu? Czujecie wstręt do siebie?
__________________
Bridezilla |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:14.