płacenie za mieszkanie facetowi - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-31, 15:29   #211
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
Haha no nie mogę z tego wątku. Jakie tu widzisz dorabianie się? Co z tego, że więcej zarabia? Ma jej oddać połowę ze swojej pensji? Za 3 lata to ona go kopnie w d... i co? Ma ją utrzymywać? Też nie ma gwarancji, ze te pieniądze nie będą wyrzucone w błoto.
W tym momencie to dziewczyna bylaby w plecy z pieniedzmi. W akademiku placilaby mniej za pokoj, mniej za wyzywienie i odpadlyby jej koszta dojazdu na uczelnie.
Pan chce sie ladnie ustawic zeby splacala mu mieszkanko. To z powodu mieszkania z nim musialaby dojezdzac na uczelnie i placic wiecej za wynajem.

Ja bym takiego faceta kopnela w zadek. Ona mu bedzie splacala wiekszosc rat a on jak sie znudzi wykopie ja z mieszkania i na jej miejsce przyprowadzi inna. Roznicy kosztow pomiedzy mieszkaniem w jego mieszkaniu a mieszkaniu w akademiku jej wtedy nie zwroci.

I nie wiem gdzie tutaj widzisz utrzymywanie, skoro dziewczyna chce placic polowe za rachunki, jedzenie i jeszcze mu sie dorzucic do tych nieszczesnych rat, ale w takiej kwocie zeby to bylo sprawiedliwe a nie zeby ona placila wiekszosc.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 16:15   #212
tisja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 13
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Może ja źle myślę, ale inaczej zrozumiałam pierwszy post autorki. Teraz ona płaci 6oo, on 900. Chłopak chce kupić mieszkanie i spłacać zaciągniętą pożyczkę po 1000zł miesięcznie. To wcale nie znaczy, że autorka spłacałaby mu 60% raty. Bo wychodzi na to, że on spłacałby ten 1000, autorka dawałaby dalej 600, a on dokładał się tak jak do tej pory tyle ile brakuje czyli też pewnie kilka stówek. Bo nie oszukujmy się nawet sam czynsz plus wszystkie opłaty nie kosztują 600zł.

Po drugie nie rozumiem, czemu wszyscy naskakują tak na partnera, ze niby chce się WZBOGACIĆ na swojej dziewczynie. A nie można odwrócić sytuacji i powiedzieć, że skoro i tak dziewczyna płaci obcym i dalej by płaciła to czemu nie mogłaby troche odciązyć chłopaka. Moim zdaniem 600zł to nie jest dużo. Połowa czynszu plus połowa opłat swoje kosztuje to ile by wyszło, że mu by sie dołożyła do tej raty? 100zł?

Poza tym chłopak raczej nie zakłada, że zaraz będą się rozstawać i że to mieszkanie na ich wspólną przyszłość. A to, że autorka będzie musiała dojeżdżać na uczelnie, no trudno. To nie są jakieś duże koszty, studiować tez całe życie nie będzie, później pójdzie do pracy i też nie wiadomo w której części miasta. A moim zdaniem mieszkając z chłopakiem będzie miała większy komfort i lepsze warunki niż mieszkając w akademiku czy wynajmując gdzieś kątem pokój tylko po to żeby broń Boże nie inwestować w nie swoje mieszkanie.

Edytowane przez tisja
Czas edycji: 2014-12-31 o 16:18
tisja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 16:15   #213
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
W tym momencie to dziewczyna bylaby w plecy z pieniedzmi. W akademiku placilaby mniej za pokoj, mniej za wyzywienie i odpadlyby jej koszta dojazdu na uczelnie.
Pan chce sie ladnie ustawic zeby splacala mu mieszkanko. To z powodu mieszkania z nim musialaby dojezdzac na uczelnie i placic wiecej za wynajem.

Ja bym takiego faceta kopnela w zadek. Ona mu bedzie splacala wiekszosc rat a on jak sie znudzi wykopie ja z mieszkania i na jej miejsce przyprowadzi inna. Roznicy kosztow pomiedzy mieszkaniem w jego mieszkaniu a mieszkaniu w akademiku jej wtedy nie zwroci.

I nie wiem gdzie tutaj widzisz utrzymywanie, skoro dziewczyna chce placic polowe za rachunki, jedzenie i jeszcze mu sie dorzucic do tych nieszczesnych rat, ale w takiej kwocie zeby to bylo sprawiedliwe a nie zeby ona placila wiekszosc.
W jakim akademiku? Przecież ona pisała o POKOJU PRZY UCZELNI, czyli jak rozumiem o pokoju w mieszkaniu wynajmowanym przez studentów. Teraz za mieszkanie z chłopakiem i tak płaci te 600 zł a on więcej. I jestem ciekawa jak za wyżywienie płaciłaby mniej, chyba o te 100zł które miś przejada w postaci kanapek w relacji 3:1

2. jaką większość rat będzie mu spłacać? Przecież on ma płacić 1000 zł raty a oprócz tego partycypować w połowie kosztów utrzymania. Ona też powinna płacić połowę rachunków a Ty liczysz, ze te pieniądze która ona hipotetycznie mu da pójdą na spłatę kredytu a przecież rachunki też trzeba zapłacić więc jaką większość rat Ty tu widzisz? Nie umiesz liczyć że patrzysz na te 600 zł jak na 60%? Parę postów wyżej rozpisałam tak, że jest chyba łatwo zrozumieć?

Moim zdaniem to ona powinna płacić bezwzględnie połowę kosztów utrzymania, czyli powiedzmy 300 zł, opłacić sobie bilet powiedzmy za 100zl i żeby nie mieszkać na krzywy ryj to czasem coś odpalić właścicielowi mieszkania, tak jak zresztą robi to teraz. I nie będzie stratna - będzie wydawać co miesiąc tyle samo.

Ja, gdybym mieszkała z Tż w jego mieszkaniu i gdyby on nawet powiedział mi, ze mam się nie dokładać, to i tak bym starała się do tych rachunków dokładać lub w jakiś sposób finansowo się rekompensować. Jakoś przy tych wyliczankach nikt nie wspomniał, że obecnie wynajmują razem i to on ponosi większe koszta i nie żąda on niej równej kwoty, takiej jak on płaci.
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 16:20   #214
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
(...)
Moim zdaniem to ona powinna płacić bezwzględnie połowę kosztów utrzymania, czyli powiedzmy 300 zł, opłacić sobie bilet powiedzmy za 100zl i żeby nie mieszkać na krzywy ryj to czasem coś odpalić właścicielowi mieszkania,
(...)
To nie jest najemca, tylko jej własny facet. Od własnego partnera nie powinno się oczekiwać odpalania "czegoś ekstra", bo ekonomia tu nie jest na 1. miejscu i nie powinna być główną motywacją do mieszkania ze sobą. Serio nie widzisz różnicy? Na jaki "krzywy ryj"? Bosze...
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 16:27   #215
wikti
Raczkowanie
 
Avatar wikti
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 255
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Koleżanka była w takiej sytuacji.
Wynajmowała z chłopakiem pokój w mieszkaniu studenckim (on o 6 lat starszy od niej), potem on kupił na siebie mieszkanie.. ona zamieszkała z nim i jej rodzice wysyłali 2000zł miesięcznie.. z czego 1000 szedł na kredyt (on dorzucał też 1000). Ona gotowała, sprzątała, prała.. potem był ślub.. a potem okazało się, że koleś ją zdradza i w twarz jej powiedział, że jak jej nie odpowiada taka sytuacja to może wracać do rodziców... nie wiem jak dalej potoczyły się losy.. ale ona sama nie była nigdzie wymieniona, mieszkanie kupione przed ślubem itd.
wikti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 16:28   #216
notold
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 67
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
To nie jest najemca, tylko jej własny facet. Od własnego partnera nie powinno się oczekiwać odpalania "czegoś ekstra", bo ekonomia tu nie jest na 1. miejscu i nie powinna być główną motywacją do mieszkania ze sobą. Serio nie widzisz różnicy? Na jaki "krzywy ryj"? Bosze...
A ty dalej swoje...
Ok nie jest najemcą ale jej chłopakiem, ale także nie jest to do końca jego mieszkanie....nawet jak się bierze kredyt to właścicielem mieszkania jest, i tu uwaga BANK. Bez zgody banku nic nie można zrobić. Inaczej by sprawa wyglądała jakby on już miał to mieszkanie i zostały podstawowe opłaty, ale on aby mieć je na własność bierze pożyczkę, którą trzeba spłacić. On ma się zacharowywać i spłacać, a dziewczyna może sobie mieszkać tylko za dołożenie się do czynszu, i prądu wody? Uważasz to za sprawiedliwe?
notold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 16:28   #217
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
Jakoś przy tych wyliczankach nikt nie wspomniał, że obecnie wynajmują razem i to on ponosi większe koszta (…)
Sporo osób w tym wątku już o tym pisało

Cytat:
(…) i nie żąda on niej równej kwoty, takiej jak on płaci.
Gdyby tak zrobił, to byłoby to naprawdę niefajne, bo dziewczyna zdecydowała się na wyprowadzkę z jego powodu. Gdyby nie jego prośby, nadal mieszkałaby z rodzicami.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-12-31, 16:31   #218
notold
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 67
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez wikti Pokaż wiadomość
Koleżanka była w takiej sytuacji.
Wynajmowała z chłopakiem pokój w mieszkaniu studenckim (on o 6 lat starszy od niej), potem on kupił na siebie mieszkanie.. ona zamieszkała z nim i jej rodzice wysyłali 2000zł miesięcznie.. z czego 1000 szedł na kredyt (on dorzucał też 1000). Ona gotowała, sprzątała, prała.. potem był ślub.. a potem okazało się, że koleś ją zdradza i w twarz jej powiedział, że jak jej nie odpowiada taka sytuacja to może wracać do rodziców... nie wiem jak dalej potoczyły się losy.. ale ona sama nie była nigdzie wymieniona, mieszkanie kupione przed ślubem itd.
To postąpiła głupio, bo jej chłopak wziął tylko na siebie kredyt a spłacali oboje, powinna domagać się udziału w akcie notarialnym i to pół na pół.
Inna sytuacja jest w sytuacji autorki, bo jej chłopak na starcie wkłada 50% wartości mieszkania własnych funduszy. Potem resztę maja spłacac razem. Autorka powinna domagać się wyjaśnienia sytuacji, kim ona dla niego jest.
notold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 16:59   #219
201608212239
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2 632
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Myślę, że w takim układzie jak opisany przez Autorkę, facet powinien odprowadzić podatek od wynajmu.

A tak całkiem poważnie, w życiu nie poszłabym na taki układ. Uważam, że skoro Autorka ma ładować w to mieszkanie sporą kasę, to jakiś jego procent powinien prawnie należeć do niej (niekoniecznie aż połowa). Jeśli facet się nie zgodzi, proponuję podziękować za wspólne mieszkanie.
201608212239 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 17:03   #220
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

A ja mam jeszcze pytanko do Autorki. Czy jesli sie nie zgodzisz to chlopak bedzie szukal lokatora?
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 17:04   #221
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Dla mnie glownym kryterium jest czy poza 600zl daje cos na rachunki. Jesli tak, nie zgodzilabym sie na taki uklad. Jesli w tym 600zl sa wszystkie rachunki, to moglabym sie zgodzic, bo w koncu sama tez ten gaz/wode/prad zuzywam.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-31, 17:15   #222
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
To nie jest najemca, tylko jej własny facet. Od własnego partnera nie powinno się oczekiwać odpalania "czegoś ekstra", bo ekonomia tu nie jest na 1. miejscu i nie powinna być główną motywacją do mieszkania ze sobą. Serio nie widzisz różnicy? Na jaki "krzywy ryj"? Bosze...
No właśnie, skoro ona ma go traktować po partnersku to również powinna go wspierać. Poza tym on nie oczekuje "czegoś extra" bo "coś extra" to by było jakby płaciła połowę rachunków + połowę raty kredytu.

Cytat:
Napisane przez Dalisa Pokaż wiadomość
A tak całkiem poważnie, w życiu nie poszłabym na taki układ. Uważam, że skoro Autorka ma ładować w to mieszkanie sporą kasę, to jakiś jego procent powinien prawnie należeć do niej (niekoniecznie aż połowa). Jeśli facet się nie zgodzi, proponuję podziękować za wspólne mieszkanie.
Jeśli do Autorki ma należeć jakaś część, powiedzmy te 25% bo z tą połową to już nie przesadzajmy, wtedy nie dość, że facet spłaciłby jej raty to jeszcze darował połowę swojego wkładu to niech Autorka mu płaci 500 za kredyt + połowę rachunków czyli kolejne jakieś 300 zł (liczę mniej więcej: czynsz 300, fundusz remontowy 70, prąd 80, gaz 100, kablówka 50).

A tak w ogóle to wątek powinien mieć tytuł "płacenie wspólnie rachunków w mieszkaniu faceta"

Edytowane przez 201608010929
Czas edycji: 2014-12-31 o 17:17
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 17:52   #223
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-12-31 o 18:01
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 17:52   #224
mamDosc
Raczkowanie
 
Avatar mamDosc
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 179
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Tak, tylko wtedy ma się przynajmniej połowę tego mieszkania. Ty w razie "w" nie masz nic. I wierz mi, już nieraz słyszałam, że "jego / nasza rodzina taka nie jest". A potem zonk. Sorki, mnie po prostu dziwi bycie w małżeństwie, a liczenie się jak świeży związek plus nie czynienie swojego majątku wspólnym. Ale spoko.
Nie rozumiem co masz na myśli pisząc odnośnie mojego małżeństwa "liczenie się jak świeży związek". Nie wspomniałam nic na temat wyliczania sobie. Mamy wspólny majątek, ale nie muszę tutaj wyliczać co się do niego zalicza. No ale najważniejsze przecież jest to konkretne mieszkanie..A zasady w kwestii finansów ma każdy związek. Tego nie da się uniknąć kiedy mieszka się razem. Ktoś za coś musi płacić. Oczywiście przy sprawiedliwym podziale i obopólnym zatwierdzeniem podziału.

Mnie dziwi podejście ludzi "ja wiem najlepiej", "ja nigdy bym tak nie zrobił", "ja podjąłbym lepszą decyzję", "masz inne zdanie-podejście-zasady? to nienormalne. MOJE są najmądrzejsze, najlepsze"
Ale spoko

Edytowane przez mamDosc
Czas edycji: 2014-12-31 o 17:57
mamDosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 17:54   #225
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
No właśnie, skoro ona ma go traktować po partnersku to również powinna go wspierać.
(...)
Wspierać go może na tysiąc innych sposobów.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Cytat:
Napisane przez mamDosc Pokaż wiadomość
Nie rozumiem co masz na myśli pisząc odnośnie mojego małżeństwa "liczenie się jak świeży związek".. Nie wspomniałam nic na temat wyliczania sobie.
(...)
Trochę wspominasz, bo chyba nie macie wspólnej kasy, skoro wyliczasz, że Ty opłacasz to, a on tamto itd. (czyli ciągle rozdzielanie, podreślanie "moje, jego"). Tak to brzmiało, po prostu.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 18:01   #226
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

spróbuję to sobie wyobrazić.

Ty masz 1300 zł, on 4000. Razem 5300.
Po 600 płacicie za jedzenie, z czego Ty zjadasz za 300. On za 900.
Płacisz czynszu 600, on 900.
Czyli Ty z 1300 płacisz 1200, zostaje Ci 100. On z 4000 płaci 1500, zostaje mu 2500. Ty mu co miesiąc dajesz w prezencie 300 zł (patrz jedzenie ). On co miesiąc prezent przyjmuje.
O co przepraszam chciałaś właściwie zapytać?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 18:18   #227
notold
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 67
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
spróbuję to sobie wyobrazić.

Ty masz 1300 zł, on 4000. Razem 5300.
Po 600 płacicie za jedzenie, z czego Ty zjadasz za 300. On za 900.
Płacisz czynszu 600, on 900.
Czyli Ty z 1300 płacisz 1200, zostaje Ci 100. On z 4000 płaci 1500, zostaje mu 2500. Ty mu co miesiąc dajesz w prezencie 300 zł (patrz jedzenie ). On co miesiąc prezent przyjmuje.
O co przepraszam chciałaś właściwie zapytać?
???

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Ona mu do mieszkania nie dołoży, bo może zostać wykorzystana jeszcze ją rzuci.....musi ONA pilnować swoich interesów. On najlepiej jak będzie spłacał sam kredyt i przepisze na nią pół mieszkania, on zarabia więcej więc może JEJ dokładać, dzielić się z nią swoimi pieniędzmi, bo ONA nigdy go nie rzuci? On nie musi dbać o swoje interesy? Przepraszam ale któś tu głupio myśli albo JA, albo część wizażanek!
notold jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 18:28   #228
201608212239
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2 632
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość

Jeśli do Autorki ma należeć jakaś część, powiedzmy te 25% bo z tą połową to już nie przesadzajmy, wtedy nie dość, że facet spłaciłby jej raty to jeszcze darował połowę swojego wkładu to niech Autorka mu płaci 500 za kredyt + połowę rachunków czyli kolejne jakieś 300 zł (liczę mniej więcej: czynsz 300, fundusz remontowy 70, prąd 80, gaz 100, kablówka 50).

A tak w ogóle to wątek powinien mieć tytuł "płacenie wspólnie rachunków w mieszkaniu faceta"
To już zdecydowanie lepsze rozwiązanie. Lepiej płacić 800 zł miesięcznie i mieć 25% mieszkania niż płacić 600 zł i nie mieć nic. Było gdzieś wspomniane, ile to mieszkanie ma kosztować?
201608212239 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 19:16   #229
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Ona mu do mieszkania nie dołoży, bo może zostać wykorzystana jeszcze ją rzuci.....musi ONA pilnować swoich interesów. On najlepiej jak będzie spłacał sam kredyt i przepisze na nią pół mieszkania, on zarabia więcej więc może JEJ dokładać, dzielić się z nią swoimi pieniędzmi, bo ONA nigdy go nie rzuci? On nie musi dbać o swoje interesy? Przepraszam ale któś tu głupio myśli albo JA, albo część wizażanek!
on nic nie musi, kłopot tylko w tym wszystkim polega na tym, że jego stać na samodzielne życie, jej wcale bo ile ona miesięcznie dorobi, kilkaset zł.

Myślę, że autorka ma wspaniałych rodziców, nie dość, że fundują jej niepotrzebnie dodatkowo utrzymanie choć mogłaby mieszkać w domu i nie generować im zbędnych kosztów to jeszcze nie mają nic przeciwko temu, że panna jest rozrzutna , przepłaca i robi ukochanemu ciągle prezenty - płaci za wynajem drożej niż to potrzeba, płaci za dojazd na uczelnię (to to jest w ogóle wybitne, wyprowadzać się z domu na studia żeby na studia dojeżdżać) oraz kupuje mu jedzenie.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

a tego, że on swoją dziewczynę traktuję jak lokatorkę, która wynajmuje u niego pokój, każąc jej normalnie płacić za ten wynajem nie warto nawet komentować. Tylko umowy jakoś dać jej nie da.
Trzeba mieć tupet, żeby wziąć z domu rodzinnego bezrobotną w sumie dziewczynę, sprawić, żeby płaciła za utrzymanie więcej, niż na początku się umawiali, wiedzieć, ile ma ona, ile on, i jeszcze tak ją liczyć. I to ona uważa, że wychodzi na wyrachowaną.

Moje zdanie autorko to jest takie, że jak masz wynajmować mieszkanie to przynajmniej znajdź sobie takie, jakie Tobie pasuje bo to w sumie zabawne, że zgodziłaś się na dotychczasowy wynajem w centrum a nie blisko uczelni.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-31, 19:29   #230
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Ja uważam, że wszystko spoko ale kwota powinna być dużo niższa.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 19:40   #231
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
To nie jest najemca, tylko jej własny facet. Od własnego partnera nie powinno się oczekiwać odpalania "czegoś ekstra", bo ekonomia tu nie jest na 1. miejscu i nie powinna być główną motywacją do mieszkania ze sobą. Serio nie widzisz różnicy? Na jaki "krzywy ryj"? Bosze...
Tak jak on nie powinien od niej oczekiwać odpalania czegokolwiek, tak samo ona nie powinna oczekiwać, że będzie ją utrzymywał lub przepisywał jej jakąś część mieszkania. Niech mu sprząta skoro może go wspierać na tysiąc innych sposobów

Cytat:
Napisane przez Dalisa Pokaż wiadomość
To już zdecydowanie lepsze rozwiązanie. Lepiej płacić 800 zł miesięcznie i mieć 25% mieszkania niż płacić 600 zł i nie mieć nic. Było gdzieś wspomniane, ile to mieszkanie ma kosztować?
No tak ale jeszcze doliczmy koszty jedzenia, jakieś 400 zł i teraz pytanie czy Autorkę stać na wydatek minimum 1200 zł miesięcznie?

Cytat:
Napisane przez mineralka bez gazu Pokaż wiadomość
Ja uważam, że wszystko spoko ale kwota powinna być dużo niższa.
Dużo niższa tzn ile? 200 zł? Przecież za to nawet połowy rachunków, które zużywa nie pokryje...
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 19:55   #232
ataszat278
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez Emerald_ Pokaż wiadomość
W ogóle skąd ona wie, że spadną, skoro nawet nie ma pojęcia ile będzie wynosił czynsz.
no stąd na przykład że odejdzie 1300zł które płacimy właścicielce za wynajem?

Cytat:
Napisane przez notold Pokaż wiadomość
A ty dalej swoje...
Ok nie jest najemcą ale jej chłopakiem, ale także nie jest to do końca jego mieszkanie....nawet jak się bierze kredyt to właścicielem mieszkania jest, i tu uwaga BANK. Bez zgody banku nic nie można zrobić. Inaczej by sprawa wyglądała jakby on już miał to mieszkanie i zostały podstawowe opłaty, ale on aby mieć je na własność bierze pożyczkę, którą trzeba spłacić. On ma się zacharowywać i spłacać, a dziewczyna może sobie mieszkać tylko za dołożenie się do czynszu, i prądu wody? Uważasz to za sprawiedliwe?
nie będzie kredytu w banku, więc bank tu nie ma nic do rzeczy

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
A ja mam jeszcze pytanko do Autorki. Czy jesli sie nie zgodzisz to chlopak bedzie szukal lokatora?
nie sądzę, mieszkanie ma być typowo pod parę - duuży salon i sypialnia

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
on nic nie musi, kłopot tylko w tym wszystkim polega na tym, że jego stać na samodzielne życie, jej wcale bo ile ona miesięcznie dorobi, kilkaset zł.

Myślę, że autorka ma wspaniałych rodziców, nie dość, że fundują jej niepotrzebnie dodatkowo utrzymanie choć mogłaby mieszkać w domu i nie generować im zbędnych kosztów to jeszcze nie mają nic przeciwko temu, że panna jest rozrzutna , przepłaca i robi ukochanemu ciągle prezenty - płaci za wynajem drożej niż to potrzeba, płaci za dojazd na uczelnię (to to jest w ogóle wybitne, wyprowadzać się z domu na studia żeby na studia dojeżdżać) oraz kupuje mu jedzenie.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

a tego, że on swoją dziewczynę traktuję jak lokatorkę, która wynajmuje u niego pokój, każąc jej normalnie płacić za ten wynajem nie warto nawet komentować. Tylko umowy jakoś dać jej nie da.
Trzeba mieć tupet, żeby wziąć z domu rodzinnego bezrobotną w sumie dziewczynę, sprawić, żeby płaciła za utrzymanie więcej, niż na początku się umawiali, wiedzieć, ile ma ona, ile on, i jeszcze tak ją liczyć. I to ona uważa, że wychodzi na wyrachowaną.

Moje zdanie autorko to jest takie, że jak masz wynajmować mieszkanie to przynajmniej znajdź sobie takie, jakie Tobie pasuje bo to w sumie zabawne, że zgodziłaś się na dotychczasowy wynajem w centrum a nie blisko uczelni.
no tak niestety wyszło, miało być nieco inaczej, ale przy uczelni w końcu nie zostało żadne mieszkanie takie jakiego szukaliśmy, więc już zostaliśmy przy tej lokalizacji.. o akademiku w sumie myślałam, ale przez remont medycyna dostała całe 2 budynki i dla reszty kierunków niewiele zostało, a zanim ja się zorientowałam że jestem w przysłowiowej 'd...' to już w ogóle

Może faktycznie wychodzi na to że zakrawałoby to na współlokatorstwo with benefits, trochę to smutne niestety. Nie tak to sobie wyobrażałam.
ataszat278 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 21:51   #233
Emerald_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 32
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez ataszat278 Pokaż wiadomość
no stąd na przykład że odejdzie 1300zł które płacimy właścicielce za wynajem?
Ale rachunki i czynsz zostaną. Więc tak czy inaczej nie ma tutaj mowy o płaceniu przez Ciebie jakichś 60% raty. Chyba, że masz płacić 600 zł, plus część opłat i czynszu?

Poza tym, teraz płacicie 1300 wynajmu, a Ty dokładasz tylko 600?

Edytowane przez Emerald_
Czas edycji: 2014-12-31 o 21:53
Emerald_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 22:49   #234
bezpaniki
Zadomowienie
 
Avatar bezpaniki
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Tak czytam i sie zastanawiam, czy tylko ja mam kompletnie inne zdanie?
Co z druga strona? Strona, ktora posiada mieszkanie (z kredytem, czy bez)? Co, jesli po kilku latach mieszkania z partnerem jedynie na zasadzie dzielenia oplat biezacych, ale nie napraw/remontow/pozyczki, nastepuje rozstanie i bezmieszkaniowy zostaje z kupa oszczednosci (ktore wydawalby na biezaco wynajmujac), a wlasciciel moglby miec juz splacon wiekszo czesc, gdyby mieszkal z lokatorem?
Ja osobiscie placilabym dotychczasowa kwote przeznaczona na wynajem, nie odbieralabym tego jako splacanie czyjejs pozyczki, czy ladowanie kasy w nie swoje mieszkanie tylko dlatego ze wlascicielem jest moj partner a nie obcy czlowiek.
zwiazek moze byc na etapie wspolnego mieszkania, ale nie kupowania mieszkania, to naprawde ogromna roznica i zobowiazanie. Nie uwazam rowniez, aby absolutna wspolnota (lub jej brak) majatkowa w zwiazku byla wyznacznikiem jakosci tegoz jak i sily milosci. Finanse sa bardzo waznym elementem wspolnego zycia i musza byc dobrze obgadane i zatwierdzone przez oboje partnerow.
bezpaniki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-31, 23:55   #235
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez ataszat278 Pokaż wiadomość
nie sądzę, mieszkanie ma być typowo pod parę - duuży salon i sypialnia
Czyli jesli sie nie zgodzisz to on sam bedzie musial wylozyc kase. Nie bedzie splacal kredytem za wynajem komus obcemu.
Cytat:
Napisane przez bezpaniki Pokaż wiadomość
Tak czytam i sie zastanawiam, czy tylko ja mam kompletnie inne zdanie?
Co z druga strona? Strona, ktora posiada mieszkanie (z kredytem, czy bez)? Co, jesli po kilku latach mieszkania z partnerem jedynie na zasadzie dzielenia oplat biezacych, ale nie napraw/remontow/pozyczki, nastepuje rozstanie i bezmieszkaniowy zostaje z kupa oszczednosci (ktore wydawalby na biezaco wynajmujac), a wlasciciel moglby miec juz splacon wiekszo czesc, gdyby mieszkal z lokatorem?
Ja osobiscie placilabym dotychczasowa kwote przeznaczona na wynajem, nie odbieralabym tego jako splacanie czyjejs pozyczki, czy ladowanie kasy w nie swoje mieszkanie tylko dlatego ze wlascicielem jest moj partner a nie obcy czlowiek.
zwiazek moze byc na etapie wspolnego mieszkania, ale nie kupowania mieszkania, to naprawde ogromna roznica i zobowiazanie. Nie uwazam rowniez, aby absolutna wspolnota (lub jej brak) majatkowa w zwiazku byla wyznacznikiem jakosci tegoz jak i sily milosci. Finanse sa bardzo waznym elementem wspolnego zycia i musza byc dobrze obgadane i zatwierdzone przez oboje partnerow.
Patrz wyzej. Pewnie lokatora nie bedzie bo mieszkanie bedzie za male. Czyli albo placi Autorka albo on wyklada pieniadze z wlasnej kieszeni Nie ma opcji ze on straci jak zamieszka z Autorka i ona nie bedzie placic, on straci jak Autorka nie bedzie z nim mieszkac i nie bedzie placic. Czyli zyskuje na zamieszkaniu z Autorka.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-01, 05:07   #236
angelicja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 68
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Moim zdaniem dla tego związku najwięcej poświęcili się rodzice autorki wątku. Zrealizowali jej zachciankę pognania za miłością do innego miasta. Jeśli im na to pozwalają fundusze i nie narusza to ich światopoglądu (finansowanie mieszkania córki z facetem przed ślubem) to ich sprawa. Może wcześniej też jej dawali tyle pieniędzy, ale na inne zachcianki. Korzysta na tym konkubent, bo ma autorkę na miejscu (nie musi dojeżdżać po 100 km).
Chyba rok żyliście na odległość, jak go wtedy oceniałaś go jako chłopaka? W nowym miejscu od razu weszłaś w rolę konkubiny (choć nie musiałaś), bez takich praw jak mają żony, a dziewczyną już przestałaś być. Czym innym jest dawanie zarobić panu Zenkowi, bo to relacja wyłącznie biznesowa, a czym innym układ z konkubentem. W sumie ciężko mi go ocenić, bo nie wiem jakby się zachował, gdyby autorka się dla niego nie przeprowadziła, czy dalej byliby ze sobą... Trochę nie dała mu się wykazać. Mogła zaproponować, by to on szukał pracy w jej mieście.
W przypadku głównego problemu, czyli mieszkania trzeba wyjaśnić, czy to ma być biznes czy nie. Gdy biznes to czy opłaca się w to pakować? Czy warto mieć na karku spłatę kogoś z rodziny "niby męża" i 25% własności mieszkania, którego ona nie wybiera... [Jak to wszystko jest robione na piękne oczy to mając zapis o własności może nie spłacać tego wujka, bo jak on udowodni, że jest mu coś winna (gdy zerwie z NM i będzie chciała swojej części mieszkania?)]. W modelu biznesowym związku można przypuszczać, że nie zamieni się w prawdziwe małżeństwo, on przyzwyczaił się do wygody i będzie tkwił w takim konkubinacie.
Jeśli autorce zależy na prawdziwym małżeństwie w przyszłości to powinna postawić na odrębność, (bo nie jest samodzielna tylko utrzymywana przez rodziców). Wtedy, gdy on będzie chciał ją kiedyś zaprosić do swojego mieszkanka to zaprosi, gdy nie to nie. Ślub to słowo, które opisuje sytuację takiej chęci. Chęć autorki nie wyraża się poprzez oświadczyny, ale poprzez stawiane warunki.

Edytowane przez angelicja
Czas edycji: 2015-01-01 o 05:09
angelicja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-01, 07:58   #237
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Ja niestety zauważyłam, że większość kobiet ma takie podejście - od siebie nic nie dać a czerpać ile się da. Jeszcze oczywiście uwagi, że misio to i tak zyskuje, bo przecież ona z nim sypia za darmo, bez zobowiązań! Tak jakby to była jakaś karta przetargowa. Najlepiej nic z siebie nie poświęcić, tylko przyjść na gotowe - niech najlepiej sam spłaca, nawet niech płaci rachunki a jak już kredyt będzie spłacony, to wtedy szybko zalegalizować związek

jakoś jak teraz chłopak płaci 3/5 wspólnych rachunków to mało kto na to zwraca uwagę, a jakby to Autorka dawała 900 a on 600 to od razu by było oburzenie: jak to? dajesz się wykorzystywać! Nie rozumiem takiego podejścia.
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-01, 08:09   #238
ataszat278
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 41
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez Emerald_ Pokaż wiadomość
Poza tym, teraz płacicie 1300 wynajmu, a Ty dokładasz tylko 600?
No nie wiem czy to jest 'tylko' patrząc na to ile ja mam pieniędzy a ile on miesięcznie raczej procentowo to ja daję 'aż'

Cytat:
Napisane przez angelicja Pokaż wiadomość
Moim zdaniem dla tego związku najwięcej poświęcili się rodzice autorki wątku. Zrealizowali jej zachciankę pognania za miłością do innego miasta. Jeśli im na to pozwalają fundusze i nie narusza to ich światopoglądu (finansowanie mieszkania córki z facetem przed ślubem) to ich sprawa. Może wcześniej też jej dawali tyle pieniędzy, ale na inne zachcianki. Korzysta na tym konkubent, bo ma autorkę na miejscu (nie musi dojeżdżać po 100 km).
Chyba rok żyliście na odległość, jak go wtedy oceniałaś go jako chłopaka? W nowym miejscu od razu weszłaś w rolę konkubiny (choć nie musiałaś), bez takich praw jak mają żony, a dziewczyną już przestałaś być. Czym innym jest dawanie zarobić panu Zenkowi, bo to relacja wyłącznie biznesowa, a czym innym układ z konkubentem. W sumie ciężko mi go ocenić, bo nie wiem jakby się zachował, gdyby autorka się dla niego nie przeprowadziła, czy dalej byliby ze sobą... Trochę nie dała mu się wykazać. Mogła zaproponować, by to on szukał pracy w jej mieście.
W przypadku głównego problemu, czyli mieszkania trzeba wyjaśnić, czy to ma być biznes czy nie. Gdy biznes to czy opłaca się w to pakować? Czy warto mieć na karku spłatę kogoś z rodziny "niby męża" i 25% własności mieszkania, którego ona nie wybiera... [Jak to wszystko jest robione na piękne oczy to mając zapis o własności może nie spłacać tego wujka, bo jak on udowodni, że jest mu coś winna (gdy zerwie z NM i będzie chciała swojej części mieszkania?)]. W modelu biznesowym związku można przypuszczać, że nie zamieni się w prawdziwe małżeństwo, on przyzwyczaił się do wygody i będzie tkwił w takim konkubinacie.
Jeśli autorce zależy na prawdziwym małżeństwie w przyszłości to powinna postawić na odrębność, (bo nie jest samodzielna tylko utrzymywana przez rodziców). Wtedy, gdy on będzie chciał ją kiedyś zaprosić do swojego mieszkanka to zaprosi, gdy nie to nie. Ślub to słowo, które opisuje sytuację takiej chęci. Chęć autorki nie wyraża się poprzez oświadczyny, ale poprzez stawiane warunki.
No to wyglądało tak że po pół roku związku dostał dobrą pracę w innym mieście, więc stwierdziliśmy że jest to dobry pomysł. Przez ten czas gdy mieszkaliśmy daleko widywaliśmy się zazwyczaj w weekendy, czasem trochę dłużej jeśli życie na to pozwalało. Generalnie ten czas wspominam dobrze . A chłopak starał się nam urozmaicać ten czas, poznawaliśmy powoli nowe miasto .

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
Ja niestety zauważyłam, że większość kobiet ma takie podejście - od siebie nic nie dać a czerpać ile się da. Jeszcze oczywiście uwagi, że misio to i tak zyskuje, bo przecież ona z nim sypia za darmo, bez zobowiązań! Tak jakby to była jakaś karta przetargowa. Najlepiej nic z siebie nie poświęcić, tylko przyjść na gotowe - niech najlepiej sam spłaca, nawet niech płaci rachunki a jak już kredyt będzie spłacony, to wtedy szybko zalegalizować związek

jakoś jak teraz chłopak płaci 3/5 wspólnych rachunków to mało kto na to zwraca uwagę, a jakby to Autorka dawała 900 a on 600 to od razu by było oburzenie: jak to? dajesz się wykorzystywać! Nie rozumiem takiego podejścia.
co ma wtedy legalizacja związku do mieszkania? Jeśli mieszkanie jest kupowane na faceta, to po ślubie nie zrobi się magicznie na kobietę w jakimkolwiek %.

Nie wiem do czego ten argument

Myślę że jakbyś zwróciła uwagę na to że zarabia 3 x tyle co ja, to raczej by Cię to tak nie bolało
możliwości finansowe jednak NIECO inne
ataszat278 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-01, 08:23   #239
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez ataszat278 Pokaż wiadomość
co ma wtedy legalizacja związku do mieszkania? Jeśli mieszkanie jest kupowane na faceta, to po ślubie nie zrobi się magicznie na kobietę w jakimkolwiek %.

Myślę że jakbyś zwróciła uwagę na to że zarabia 3 x tyle co ja, to raczej by Cię to tak nie bolało [/COLOR] możliwości finansowe jednak NIECO inne
Magicznie się nie zrobi, ale znam mnóstwo przypadków, kiedy kobiety po zawarciu małżeństwa zaczynają naciskać na to, aby zrobić współwłasność małżeńską, poza tym jak będziecie chcieli przenieść się do większego mieszkania to wówczas istnieje opcja sprzedaży mieszkania chłopaka bądz podnajmu, z czego jest już wkład finansowy który idzie na wspólne konto. No, chyba że nadal będziecie sobie kanapki wyliczać.

Moja droga, na pewno mnie to nie boli - to są wasze finanse, ja natomiast wyrażam zdanie na temat sytuacji, która się pojawiła - z którą zresztą sama przyszłaś na to forum.
To, że on zarabia 3x więcej to jest jego sprawa, może powinnaś za jego przykładem sama poszukać jakiejś dobrze płatnej pracy zamiast wyliczać mu, ile więcej zarabia od Ciebie. Nie pomyślałaś o tym? Rościsz sobie jakieś dziwne prawo do jego pensji.
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-01, 09:06   #240
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: płacenie za mieszkanie facetowi

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
Ja niestety zauważyłam, że większość kobiet ma takie podejście - od siebie nic nie dać a czerpać ile się da. Jeszcze oczywiście uwagi, że misio to i tak zyskuje, bo przecież ona z nim sypia za darmo, bez zobowiązań! Tak jakby to była jakaś karta przetargowa. Najlepiej nic z siebie nie poświęcić, tylko przyjść na gotowe - niech najlepiej sam spłaca, nawet niech płaci rachunki a jak już kredyt będzie spłacony, to wtedy szybko zalegalizować związek

jakoś jak teraz chłopak płaci 3/5 wspólnych rachunków to mało kto na to zwraca uwagę, a jakby to Autorka dawała 900 a on 600 to od razu by było oburzenie: jak to? dajesz się wykorzystywać! Nie rozumiem takiego podejścia.
Tu nie chodzi o to ze jego jedyna "korzyscia" bedzie seks za darmo ( w ogole jak to brzmi). W mieszkaniu nie bedzie miejsca na lokatora. Wiec albo Autorka zgodzi sie za placenie za wynajem albo on sam bedzie musial za to placic. Nie ma tak ze on bedzie stratny ze zamiast lokatora bedzie dziewczyna. Poza tym Autorce sie zbytnio nie oplaca mieszkac na takich warunkach, bo bedzie miala dalej od uczelni, bedzie musiala placic za dojazd.
Do zwiazku nie nalezy podchodzic biznesowo i rozliczac sie co do grosza. Jesli za pare lat chlopak bedzie zarabial full kasy a Autorka nawet nie wyciagnie sredniej krajowej to rozumiem ze nie ma co mieszkac z nim bo nie bedzie jej na to stac.
Troche ja chlopak wykorzystuje z tym jedzeniem (ja wcale nie odebralam to jako wypominanie czy cos w tym stylu), bo je wiecej a na dodatek przez to ze zarabia wiecej nie byloby to az bardzo dla niego odczuwalne jakby wiecej placil za jedzenie. Z mieszkaniem jak wyzej; albo Autorka placi jakas czesc raty albo on. Opcji z lokatorem nie ma.
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-07 14:21:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:13.