Marcowe Mamy 2015 cz. VIII - Strona 146 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-02-21, 07:37   #4351
201711130954
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 216
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez niunia_ona Pokaż wiadomość
No to sporo.. A też nie ma gwarancji ze tam gdzie pojedziesz ze będzie lepiej. Może rzeczywiście trafisz na lepszych ludzi kolejnym razem
Ja już tracę nadzieję na wszystko. Odnoszę wrażenie że lekarze traktują termin porodu jako sztywną datę, nie przewidują że dziecko może urodzić się wcześniej
201711130954 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 07:40   #4352
tout-petit-fille
Zadomowienie
 
Avatar tout-petit-fille
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z nienacka
Wiadomości: 1 007
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
To zależy gdzie ostry dyżur, ale na każdej IP siedzą takie ...... ;/
Płakać mi się chce z tego wszystkiego, nie wiem czy mam się przygotować na cesarkę, czy w ogóle zdążę do wizyty 19.03 bo ciągle mnie boli, jak nie krocze to podbrzusze. Łzy mi się same do oczu cisną
Wiesz co w takim razie.. nie rozmyślaj. Jeśli nie masz opcji pojechania do innego szpitala, to musisz brać co jest. Kij z babami niemądrymi, Ty nastaw się tylko na to, że możliwe, że będzie CC. I tyle. Organizm dyktuje nam warunki i czasem nie zmienimy jego decyzji

Na spokojnie czekaj sobie na wizytę 19, a jak coś się zacznie dziać, to po prostu pojedziesz już z torbą. Chyba że wcześniej znów coś się zdarzy i nie krępuj się jechać ponownie. To psi obowiązek tych pań od bluzeczek z kanady, żeby się Tobą zajęły.

A na miejscu okaże się jaki poród Cię czeka

W końcu tak naprawdę żadna z nas nie wie co będzie na porodówce. Nawet te najbardziej zaparte na SN (jak ja) mogą mieć CC, bo coś tam się takiego zdarzy, że będzie mus.

Wyluzuj już, pooddychaj głęboko i myśl pozytywnie
__________________
Mój skarbeczek Nikola 26.02.2015

tout-petit-fille jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 07:41   #4353
anyolek
Zadomowienie
 
Avatar anyolek
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu i pracy ;)
Wiadomości: 1 461
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez JoaMro Pokaż wiadomość
To może korzystając z wolnej chwili uda mi się coś sklecić o porodzie poki pamietam Bedzie pamiątka.

16.02 w 38 tyg. ciąży zgłosiłam się na pierwsze planowe KTG, które miałam mieć wsześniej niż przeciętnie, bo cukrzyca i inne przygody ciążowe sprawiły, że mój lekarz uznał to za stosowne. KTG wyszło takie sobie i zostałam na oddziale na obserwacje. Dalsze badania powychodziły dobrze. Miałam rozwarcie na 3 cm bez specjalnych skurczów z domu. Dlatego zaproponowano mi indukcję porodu kolejnego dnia. A właściwie próbę, bo zostałam poinformowana, że w 38 tyg może jeszcze nic z tego nie wyjść. Ale też, że jeżeli moje rozwarcie przekroczy 4 cm, to właściwie już będą robić wszystko, żeby poród postępował.

I tak o 8:30 zostałam podłączona do oksytocyny, ze stałym zapisem KTG i nieśmiało poinformowana, że jeżeli poród postąpi (w co nie wierzyłam) tak już będzie do końca (czyli leżenie). Do 14:00 miałam skurcze do 100%, które mnie bolały ale bez przesady, rozwarcie miałam 4-5cm i trochę się zatrzymało, ale na sale porodowa wjechalo lozecako dla Jasia i wtedy zrozumialam, ze jednek sie chyba urodzi tego dnia

Przyszla polozna i powiedziala, ze chca mi przebic pecherz plodowy, po tym skurcze beda silniejsze i czesto i jak chce zzo to jest to ostatania chwila. No to chcialam, mimo, ze do tej pory mnie az tak nie bolalo. Po przebiciu pecherza zaczal sie koszmar od razu. Blagalam anestezjologa w myslach, zeby przyszedl szybciej. Zalozono mi cewnik do zzo ale nie podano od razu leku, bo powiedzieli, ze te skurcze musza sie ustabilizowac inaczej akcja siadzie.

A mnie bolalo bardzo i coraz mocniej. Po jakichs 30 min od tego zakladania cewnika do zzo, nadal bez lekow czulam juz takie skurcze, ze gwiazdy mialam w oczach i wydawalo mi sie ze to sa skurcze parte! I za chwile sie potwierdzilo - pelne rozwarcie, glowka nisko. Czyli z 5 do 10 cm zajęło mojej szyjce jakieś 45 min. Podobno blisko rekordu Mialam cewnik do zzo, leku mi nie podano do tej pory, puszczono troche na koncowke ale w sumie to juz roznicy mi nie robilo.

Jas urodzil sie o 16:50, wazyl 2890g.

I moj swiat stał się niewyobrażalnie inny
JoaMro- gratuluję narodzin synka Cudowne wieści

Ja nawet nie będę kłamać, nie daję rady z nadrabianiem Waszych postów, wczoraj na szczęście skończyłam pracę, więc będę miała więcej czasu na czytanie i udzielanie się na wątku, choć przede mną kolejny pracowity tydzień- dla odmiany- w domu

Widzę, że w przeciągu ostatnich dni urodziły też Rosiek i Magiusa- Wam też dziewczyny gratuluję z całego serca Super, że już możecie tulić swoje maluszki
__________________
28/02/2015
Ola
anyolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 07:41   #4354
niunia_ona
Zakorzenienie
 
Avatar niunia_ona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 252
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
Ja już tracę nadzieję na wszystko. Odnoszę wrażenie że lekarze traktują termin porodu jako sztywną datę, nie przewidują że dziecko może urodzić się wcześniej
Moj lekarz skończył przyjmować nawet nic nie powiedział ze mam się do innego umówić. Bylam na IP i mi lekarz mowil ze nie mogę sobie chodzić miesiąca bez opieki lekarza tym bardziej ze mam podejrzenie malowodzia. Dlatego tez idę do lekarza 24 luty
__________________

Julia na świecie


biust 88/85
pd b 82,5/82
brzuch 90/88
talia 77
biodra 91/87
udo 54/52
lydka 36/35,5
niunia_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 07:42   #4355
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

dzień dobry jest 8 a ja mam wrażenie jakby była 11, bo nie spię od 5. ja już po 2 drożdżówkach z jabłkiem i cynamonem (TŻ kupił po drodze z pracy) i soczku pomarańczowym, muszę się wziąć za normalne śniadanie i kawę

kot mi się uspokoił po tej kastracji, ale ulga normalnie 2x więcej spokoju.

Cytat:
Napisane przez crystal25 Pokaż wiadomość
juz po ciezko bylo mam nadzieje ze nastepne obcinanie po porodzie czekamy na ciebie
aż tak źle?? ja mam brzuszek trochę mniejszy od Twojego i jak obicnałam tydzień temu to się nieźle namęczyłam. a założę się, że przed porodem jeszcze mnie to czeka

marcia żeby wszystko było dobrze.

Cytat:
Napisane przez Anneet
Michiru dzięki za troskę a to spojenie to już mi wychodzi i bokami i dlatego już bym chciała iść na cc,a chociaż bym chciała zaszaleć czy z porządkami czy czym kol wiek to spojenie nie pozwala
Ty już tak nie szalej na końcówce masz obok ludzi, niech się wykażą

crystal, a właściwie to doszliście do porozumienia w sprawie wychowywania córki od TŻta?? mam nadzieję, że tak. przecież przez takie sprawy związki się sypią.
z tym swędzeniem powinnaś jechac do lekarza, bo pokrzywka w ciąży często spotykana i dośc upierdliwa. po co masz się męczyć?? to już lepiej tą wizytę nadprogramową przeżyć. ja też nie cierpie lekarzy. i to nie tylko wizyt u gina, ale tak ogólnie. ale w pon albo we wtorek idę do ogólnego na konsultację i wysępić skierowanie na te badania co muszę zrobić (trzymajcie kciuki, żeby dała) to ją podpytam o kilka rzeczy.

Cytat:
Napisane przez nouvelle
A ja od dwóch dni nie mogę nic ogarniać z powodu tego kręgosłupa i juz szału dostaje a mam piętro nasze do sprzątania i jeszcze torbę do dopakowania, ale nie mogę się schylic tak za bardzo
zostaw już to sprzątanie nadgorliwość gorsza od faszyzmu, jak to u mnie w pracy mówią.

Cytat:
Napisane przez smv
Ja po wizycie młody waży 2462g nie wiem czy dużo czy mało poza tym wsio ok. Za 3tyg ostatnia wizyta. Idę was czytać
super, że wszystko ok. a waga to chyba taka standardowa
[QUOTEsmv]A mi lekarka dziś mówiła zeby zwracać uwagę na ruchy małego. Ale niby ze jak za dużo /za mało to źle? Ciężko tak stwierdzić czy to dużo czy mało.. Prędzej wylapie ze o danej porze tych ruchów w ogóle nie ma.. Sama nie wiem. Nie chce się nakrecac bo schizofrenii będę mieć. [/QUOTE]
to prędzej chodzi o wszelkie odstępstwa od normy, szczególnie jak nagle zauważysz, ze mały przez długi czas był w ogóle nie aktywny. ja potrafię synka nie czuć przez np.3h, ale nigdy nie jest to np.5-6h, zawsze się poruszy, choćby to był jeden ruch. a teraz te ruchy są dobrze wyczuwalne, więc jak się nie ruszał przez cały dzień na przykład to na IP i niech sprawdzą co się dzieje.

Cytat:
Napisane przez 87marta78
Rany jak przemial u mnie, co troche kogoś przyjmuja.dziewczyna z mojej sali chyba dzisiaj będzie rodzic, druga ma skurcze na 99% a nic nie czuje. A ja biedna chyba z tych nerwow nie urodze niby szyjka ma 1cm i glowka nisko, ale mocno szyjka trzyma.a mloda juz waży 3100, czyli od ostatniej wizyty przybrala 600g a na wadze mi wyszlo tylko 300g wiecej od ostatniego wazenia
urodzisz, urodzisz, cierpliwości

Rossi, i jak z córą??

Cytat:
Napisane przez Hottie
dziewczyny mam pytanie jak sterylizujecie części do laktatora, butelki i smoczki?
z racji tego, ze jeszcze żadnego sterylizatora nie kupiliśmy to metodą tradycyjną

Cytat:
Napisane przez ojustyna
a mówiłam wam jak się zapomniałam że w ciąży jestem i położyłam się na brzuch i jakie było moje zdziwienie
to o tym się da zapomnieć??
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 07:43   #4356
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez debraM
Mi zrobili gbs w 26 tyg w szpitalu był dodatni, a 38 powtarzałam do badań do porodu i ujemny Nie brałam żadnych antybiotyków ... mało wiarygodne mi się to wydaje
mi jeszcze kilka innych badań wydaje się mało wiarygodnych czy potrzebnych (bo po kiego kija robiłam przeciwciała na różyczkę, skoro ją przechodziłam albo 2xHIV w ciąży), ale jeśli są wymagane przez jakiś szpital to dziwne mi się wydaje "nie pobiorę pani wymazu, bo po co". a wiadomo w szpitalu różni ludzie i różne komentarze potem się słyszy. niech je zniosą to będzie spokój

Cytat:
Napisane przez JoaMro
To może korzystając z wolnej chwili uda mi się coś sklecić o porodzie poki pamietam Bedzie pamiątka.

16.02 w 38 tyg. ciąży zgłosiłam się na pierwsze planowe KTG, które miałam mieć wsześniej niż przeciętnie, bo cukrzyca i inne przygody ciążowe sprawiły, że mój lekarz uznał to za stosowne. KTG wyszło takie sobie i zostałam na oddziale na obserwacje. Dalsze badania powychodziły dobrze. Miałam rozwarcie na 3 cm bez specjalnych skurczów z domu. Dlatego zaproponowano mi indukcję porodu kolejnego dnia. A właściwie próbę, bo zostałam poinformowana, że w 38 tyg może jeszcze nic z tego nie wyjść. Ale też, że jeżeli moje rozwarcie przekroczy 4 cm, to właściwie już będą robić wszystko, żeby poród postępował.

I tak o 8:30 zostałam podłączona do oksytocyny, ze stałym zapisem KTG i nieśmiało poinformowana, że jeżeli poród postąpi (w co nie wierzyłam) tak już będzie do końca (czyli leżenie). Do 14:00 miałam skurcze do 100%, które mnie bolały ale bez przesady, rozwarcie miałam 4-5cm i trochę się zatrzymało, ale na sale porodowa wjechalo lozecako dla Jasia i wtedy zrozumialam, ze jednek sie chyba urodzi tego dnia

Przyszla polozna i powiedziala, ze chca mi przebic pecherz plodowy, po tym skurcze beda silniejsze i czesto i jak chce zzo to jest to ostatania chwila. No to chcialam, mimo, ze do tej pory mnie az tak nie bolalo. Po przebiciu pecherza zaczal sie koszmar od razu. Blagalam anestezjologa w myslach, zeby przyszedl szybciej. Zalozono mi cewnik do zzo ale nie podano od razu leku, bo powiedzieli, ze te skurcze musza sie ustabilizowac inaczej akcja siadzie.

A mnie bolalo bardzo i coraz mocniej. Po jakichs 30 min od tego zakladania cewnika do zzo, nadal bez lekow czulam juz takie skurcze, ze gwiazdy mialam w oczach i wydawalo mi sie ze to sa skurcze parte! I za chwile sie potwierdzilo - pelne rozwarcie, glowka nisko. Czyli z 5 do 10 cm zajęło mojej szyjce jakieś 45 min. Podobno blisko rekordu Mialam cewnik do zzo, leku mi nie podano do tej pory, puszczono troche na koncowke ale w sumie to juz roznicy mi nie robilo.

Jas urodzil sie o 16:50, wazyl 2890g.

I moj swiat stał się niewyobrażalnie inny
wow nie zdążyli z zzo?? nieźle więc chyba szybko Ci to poszło mam nadzieję, że szybko wyjdziecie

Cytat:
Napisane przez panna mimbla
Wczoraj byliśmy na IP w związku z tymi bólami i wodami. Jedyne co mi zrobili to podłączyli pod ktg (które i tak nic nie wykazało), a lejące się coś zostało całkowicie olane, bo "szyjka bez zmian, rozwarcia nie ma, jest ok". Mało tego, pielęgniarki wielce zbulwersowane bo "na pogotowie to się przyjeżdża jak są skurcze regularne!" . Ktg trwało baaardzo długo, bo jak już miałam skończyć to panią pielęgniarkę olśniło że papier się skończył - musiałam przeleżeć więc drugie tyle, gdzie myślałam że umrę bo tak mnie plecy bolały. A pani w czasie ktg wyszła z drugą panią przymierzać bluzki z Kanady
Po zapytaniu lekarza dyżurnego o to, czy jest szansa że maluch się przewróci do położenia główkowego usłyszałam że nie, w tym tygodniu ciąży to nierealne, w późniejszych tygodniach robi się usg sprawdzające (taaaa, termin na 26.03 a wizyta 19.03, gdzie lekarz nie ma w gabinecie usg gdybym wiedziała to sama poprosiłabym o skierowanie) ale to na razie najmniejsze moje zmartwienie

Nigdy więcej nfz, nigdy!
na pogotowie się przyjeżdża jak dzieje się coś niepokojącego, a nie tylko na poród skąd on się urwały...
kojarzycie te wszystkie przypadki, o których od czasu do czasu jest głośno, jak to ciężarówka przyjechała na IP pod koniec ciąży, bo stwierdziła, że coś jest nie tak z dzieckiem albo z nią, nikt nie zareagował, a potem okazało się, że dziecko zmarło albo urodziło się z jakimś niedotleniem czy uszkodzeniem itp??
panna mimbla
, pojechałaś do tego szpitala, w którym zamierzasz rodzić?? bo ja bym się zastanowiła, czy jeszcze decyzji nie zmieniać, jakbym była na Twoim miejscu.

Cytat:
Napisane przez niunia_ona
Jestem w dwupaku xd
tylko się nie przyzwyczajaj

Cytat:
Napisane przez kasia_adm
Wczoraj zmarła moja babcia, odeszła we śnie. A dziś miała wyjść ze szpitala.
Dzieci przychodzą na świat, a inni odchodzą ..
przykro mi z powodu Twojej babci
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 07:55   #4357
201711130954
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 216
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Planuję póki co zrobić usg gdzieś prywatnie, dla własnej pewności - a nuż lekarz się pomylił i maluch się przewrócił? Nastawiam się powoli na myśl o cesarce chociaż tak chciałam sn
Najważniejsze, żeby maluch był zdrowy
201711130954 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-21, 08:01   #4358
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

czy ktoś tu jeszcze dzieli wspólny korytarzyk z sąsiadami?? bo ja się zastanawiam, czy taki burdel i hałas to jest coś normalnego. naprawdę, jeśli kiedyś kupię albo będę wynajmować inne mieszkanie to z pewnością nie będę dzielić korytarza z sąsiadami

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
Planuję póki co zrobić usg gdzieś prywatnie, dla własnej pewności - a nuż lekarz się pomylił i maluch się przewrócił? Nastawiam się powoli na myśl o cesarce chociaż tak chciałam sn
Najważniejsze, żeby maluch był zdrowy
to trzymam kciuki, żebyś dała radę zrobić to usg jak najszybciej i żeby się maluch obrócił ale to, jak Cię potraktowali w szpitalu, to jest skandal. jeśli będziesz musiała jechać tam ponownie to się nie patyczkuj i nie bądź zbyt miła tylko wymagaj, żeby Ci zrobili odpowiednie badania, usg itp.
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:04   #4359
87marta78
Zadomowienie
 
Avatar 87marta78
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
Planuję póki co zrobić usg gdzieś prywatnie, dla własnej pewności - a nuż lekarz się pomylił i maluch się przewrócił? Nastawiam się powoli na myśl o cesarce chociaż tak chciałam sn
Najważniejsze, żeby maluch był zdrowy
A w którym jestes tyg?
87marta78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:06   #4360
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez kasia_adm Pokaż wiadomość
Witam, gratulacje na mamuś i maluszków na świecie.
Próbuję nadrobić ale ciężko
Mieliśmy wczoraj przeprowadzkę, witam z naszego domu
Wczoraj zmarła moja babcia, odeszła we śnie. A dziś miała wyjść ze szpitala.
Dzieci przychodzą na świat, a inni odchodzą ..
Marciapowodzenia.
Ojej bardzo mi przykro. Moje kondolencje

Ja moze tez wrzuce skrotowy opis porodu

Generalnie skurcze byly odczuwalne juz od rana..ale byly takie co 13 min...i mimo ze odczuwalne to do wytrzymania. Do 15:30 tak sobie byly...no i o tej godzinie stwierdzilam ze zmienie wszystkie posciele bo takie chorobowe mamy ( ja ciagle na antybiotyku) jak zmienilam to wszystko zniknelo...wiec stwierdzilam ze moze to przepowiadacze choc czulam sie zla ze musza bolec i w sumie to nie chcialam sytuacji takiej by mnie tak kilka dni nie trzymalo. Mimo tego jak TZ wrocil do domku z D.to stwierdzilam ze na wszelki wypadek ma jechac do mojej mamy po dod.lozko ( bo po porodzie tesciowa ma przyjechac).i tak sie z tym lozkiem guzdral ze mi skurcze pojawialy sie co 2-5min. Wiec zadzwonilam zeby mame wzial ze soba na wszelmi wypadek , choc jeszcze mnie tak nie bolalo i troche sie obawialam by nie bylo tak ze mama przyjedzie a tutaj nic...no ale trudno. Pojawili sie kolo 19:30 gdy juz w sumie Darka oporzadzilam, zostalo tylko polozenie spac. Tz polozyl go a ja wskoczylam do wanny z ciepla woda.Bylo przyjemniej ale skurcze nadal sie pojawialy..wiec zadzwonilam do poloznej. Ona kazala lyknac mi 2 no spy i sprawdzic co sie bedzie dzialo i zadzw.po godzinie. W miedzyczasie wyszlam z wanny. Skurcze nie przeszly. Wiec o 21:50 zadzwonilam ze sa i dalej bola. No to pojechalismy na izbe przyjec. Tam skurcze widoczne ale jak zwykle rozwarcia prawie brak ( na opuszek) ja mam dluga szyjke( prawie 6cm) wiec taka tego przyczyna. Mimo tego o 23:00 przyjeli mnie na porodowke. Tam polozna mnie zbadala i stwierdzila ze faktycznie z ta szyjka moze byc ciezko wiec podala mi cos na "v" na rozwieranie i kazala usiasc na pilce. To bylo o polnocy. O 00:30 sprawdzila mi znow - bylo 5 cm. Zazadalam zewnatrzoponowego. Dostalam o 00:45 i dlugo sie nim nie nacieszylam bo w sumie chwile po mialam poczucie ze mam parte...no i faktycznie jak mi o polnocy sprawdzila to juz bylo pelne rozwarcie...no i sie zaczela ogarniac a ja mialam nie przec tylko wydychac powietrze tak szybko..no i tak do samego konca...bo sie okazalo ze za cel postawila sobie ze nie natnie mi krocza wiec do samego konca mialam robic mocne wydechy...w sumie nie bylam tego swiadoma...myslalam ze mi w koncu pozwola przec...a tu ciagle ze mam oddychac i oddychac....na szczescie na tym oddychaniu i tak go wyjeli i o 1:25 byl z nami. A ja bez naciecia krocza.
Zzo polecam bo choc krotko sie cieszylam to i tak same parte sa inne bo boli tylko krocze ( a jakbym mogla przec to pewnie byloby szybciej) a nie i krocze i brzuch. Bole krzyzowe rowniez mnie ominely tym razem...to chyba wszystko.
Bartus choc maly to zdrow ale ze wzgledu na moja chorobe przy koncu ciazy bedzie mial dod.badanie czy jest zakazenie ( prosze prosze by nie bylo).
Teraz na oddziale noworodkowym jest smiesznie bo wlasciwie mnie nie badaja na codziennych wizytach bo twierdza ze nie ma czego. A pediatra z oddzialu noworodkowego poki co mowi ze z Mlodym wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:15   #4361
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ojej bardzo mi przykro. Moje kondolencje

Ja moze tez wrzuce skrotowy opis porodu

Generalnie skurcze byly odczuwalne juz od rana..ale byly takie co 13 min...i mimo ze odczuwalne to do wytrzymania. Do 15:30 tak sobie byly...no i o tej godzinie stwierdzilam ze zmienie wszystkie posciele bo takie chorobowe mamy ( ja ciagle na antybiotyku) jak zmienilam to wszystko zniknelo...wiec stwierdzilam ze moze to przepowiadacze choc czulam sie zla ze musza bolec i w sumie to nie chcialam sytuacji takiej by mnie tak kilka dni nie trzymalo. Mimo tego jak TZ wrocil do domku z D.to stwierdzilam ze na wszelki wypadek ma jechac do mojej mamy po dod.lozko ( bo po porodzie tesciowa ma przyjechac).i tak sie z tym lozkiem guzdral ze mi skurcze pojawialy sie co 2-5min. Wiec zadzwonilam zeby mame wzial ze soba na wszelmi wypadek , choc jeszcze mnie tak nie bolalo i troche sie obawialam by nie bylo tak ze mama przyjedzie a tutaj nic...no ale trudno. Pojawili sie kolo 19:30 gdy juz w sumie Darka oporzadzilam, zostalo tylko polozenie spac. Tz polozyl go a ja wskoczylam do wanny z ciepla woda.Bylo przyjemniej ale skurcze nadal sie pojawialy..wiec zadzwonilam do poloznej. Ona kazala lyknac mi 2 no spy i sprawdzic co sie bedzie dzialo i zadzw.po godzinie. W miedzyczasie wyszlam z wanny. Skurcze nie przeszly. Wiec o 21:50 zadzwonilam ze sa i dalej bola. No to pojechalismy na izbe przyjec. Tam skurcze widoczne ale jak zwykle rozwarcia prawie brak ( na opuszek) ja mam dluga szyjke( prawie 6cm) wiec taka tego przyczyna. Mimo tego o 23:00 przyjeli mnie na porodowke. Tam polozna mnie zbadala i stwierdzila ze faktycznie z ta szyjka moze byc ciezko wiec podala mi cos na "v" na rozwieranie i kazala usiasc na pilce. To bylo o polnocy. O 00:30 sprawdzila mi znow - bylo 5 cm. Zazadalam zewnatrzoponowego. Dostalam o 00:45 i dlugo sie nim nie nacieszylam bo w sumie chwile po mialam poczucie ze mam parte...no i faktycznie jak mi o polnocy sprawdzila to juz bylo pelne rozwarcie...no i sie zaczela ogarniac a ja mialam nie przec tylko wydychac powietrze tak szybko..no i tak do samego konca...bo sie okazalo ze za cel postawila sobie ze nie natnie mi krocza wiec do samego konca mialam robic mocne wydechy...w sumie nie bylam tego swiadoma...myslalam ze mi w koncu pozwola przec...a tu ciagle ze mam oddychac i oddychac....na szczescie na tym oddychaniu i tak go wyjeli i o 1:25 byl z nami. A ja bez naciecia krocza.
Zzo polecam bo choc krotko sie cieszylam to i tak same parte sa inne bo boli tylko krocze ( a jakbym mogla przec to pewnie byloby szybciej) a nie i krocze i brzuch. Bole krzyzowe rowniez mnie ominely tym razem...to chyba wszystko.
Bartus choc maly to zdrow ale ze wzgledu na moja chorobe przy koncu ciazy bedzie mial dod.badanie czy jest zakazenie ( prosze prosze by nie bylo).
Teraz na oddziale noworodkowym jest smiesznie bo wlasciwie mnie nie badaja na codziennych wizytach bo twierdza ze nie ma czego. A pediatra z oddzialu noworodkowego poki co mowi ze z Mlodym wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
wow i to bez nacięcia/pęknięcia krocza Ci się udało najważniejsze, że z maleństwem i Tobą wszystko dobrze
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-21, 08:21   #4362
lesyeux
Zadomowienie
 
Avatar lesyeux
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 504
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez nouvelle2 Pokaż wiadomość
Ja nie spie od 4 juz przewracalam się z boku na bok, probowalam zasnąć przed tv, aż w końcu zrezygnowałam i leżę w wannie. Jakieś myśli depresyjne mnie napadly i rozważania o problemach, wiec odpuszczam takie czarnowidztwo, wole wstać

Ojej ale Ci się dzień kijowo zaczął :-( weź Apap i może jeszcze spróbuj zasnąć
właśnie wzięłam Apap i zasnęłam. dopiero wstałam. czuje się lepiej

Cytat:
Napisane przez tout-petit-fille Pokaż wiadomość
Podobno z oksy zwlekają, żeby wreszcie jej nie podać. Ale u Ciebie, jak piszesz, podali na końcu, więc nie mieli niecnych planów

No zwlekają... typowo przy mnie dr rozmawiał z innym dr i mówił... że dzisiaj jeszcze dwie są na wykończeniu... i chyba dadzą im oxytocyne by nie było cc bo cos im nie idzie.... bo dużur sie kończy. traktują jak jakieś przedmioty te babeczki...


Cytat:
Napisane przez nouvelle2 Pokaż wiadomość
A ja z powodu bezsenności mam domowe spa, kąpiel z olejkami zaliczona, maska na włosach i buzi jest, balsamik był, teraz zabieram się za pazurki coś trzeba o tej godzinie robić
trzeba było dzwonić do mnie . uwielbiam takie coś

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
A zapomniałam też dodać, że kiedy zgłosiłam swoje objawy to "pielęgniarki" tudzież "położne" zapytały:

"A nie mogła pani w internecie poczytać? Jest internet, są książki..."
nie miej zadnych smutkó itp. z epojechałaś!!!
to Twoje dziecko i masz PRAWO im zawracac dup... kiedy tlyko będziesz czuła, ze cos jets nie tak.
juz kiedys to pisałam , ale napisze jeszcze raz

To my nosimy 24h na dobę dzieci NASZE w brzuchach, lekarz je widzi i ocenia dobrostan co 2-3 tyg. i to nasze wątpliwości sa tutaj najistotniejsze, niz marudzenie jakis oprysliwych babsztyli!!!
dlatego ze sprawdzili a co tam gadali daj w zpomnienie

U mnie tez pośladkowo mała leży i mi rybka czy cc czy sn. ale schylam się bardziej ku cc i jest ok
tak jak mówisz najważniejsze, by poród przebiegł bez żadnych komplikacji a jak sie urodzi to juz nie zależne od NAS. bo poród rozpocznie się Sn a niestety trza kończyć CC


--------------------------------------------------------------------------

A na obiadek dzisiaj : sos biały na zasmażce i rosołku a w nim por, marchew, pietruszka, seler i gotowane skrzydełka. plus kartofelki i kiszony ogórek

--------------------------------------------------------------------------

i trzeba posprzątać w domu. jak po wojnie....
__________________
Zosia ur. 26.02.2015r.
długa 55 cm waga 3000kg
lesyeux jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:31   #4363
smv
Zakorzenienie
 
Avatar smv
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Pannamimbla masakra;/mi na IP powiedzieli jak pojechałam TYLKO RAZ ze to nie przychodnia i z łaska mnie przyjęli ;/tez się czułam jak histeryczka i więcej mam nadzieje ze nie będę musiała jechać jak mnie mają tak traktować ;/

Znów jak z drgawkami i czestoskurczen mnie pogotowie zabrało to lekarz był tak niemiły bo była 3 w nocy i sobie spał. I jak tłumaczyłam co mi dolega to denerwował się bo nie wiedział czy w głowie mi huczy czy buczy... A panie które wysyłają karetki robiły se jaja z ludzi co dzwonili o pomoc - pani dzwoni ze męża boli w klatce i strasznie mokry jest a pani pielęgniarka - może mu kobity trza... Masakra

Kasia adm współczuję kochana ;* ściskam mocno

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Magiusa fajnie ze poród juz za Tobą i bez żadnych ekscesow

Ja juz łazienkę wypucowalam aż TŻ się na mnie wydarl ze zaraz zacznę rodzic bo tak sapie a TŻ kurze odkurzacz i teraz podłogę w kuchni myje.. Mój ukochany
__________________
38/40 Szymuś- mój skarbek <3

Edytowane przez smv
Czas edycji: 2015-02-21 o 08:36
smv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:36   #4364
MaMusKA29
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 183
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Hej witam się i ja jeszcze w dwupaku
Magiusa, JoaMro- widzę, że porody były do zniesienia, super że z synkami wszystko ok, trzymam kciuki za szybkie wyjście do domku

U mnie nocka nieprzespana, co jakiś czas łapią mnie skurcze, ale nie są bolesne, czasami mnie zaboli podbrzusze i plecy, ale nic poza tym, mam nadzieję że to zwiastun że zaczyna się coś dziać

kasia_adm- współczuję z powodu Babci, trzymaj się kochana

Pannamimbla masakra;- nie zazdroszczę akcji na IP, może zapisz się na dodatkowe usg żeby potwierdzić położenie dziecka
MaMusKA29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:37   #4365
Tepsa
Zakorzenienie
 
Avatar Tepsa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Pije właśnie kawe i was nadrabiam
JaMro doczytałam relacje, szybko poszlo tak fajnie ze juz tulisz synka, u mnie cisza ale moze przed burzą takze nigdy nic nie wiadomo
__________________
Mój blog, mój świat KLIK
Tepsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:40   #4366
MaMusKA29
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 183
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez smv Pokaż wiadomość
Pannamimbla masakra;/mi na IP powiedzieli jak pojechałam TYLKO RAZ ze to nie przychodnia i z łaska mnie przyjęli ;/tez się czułam jak histeryczka i więcej mam nadzieje ze nie będę musiała jechać jak mnie mają tak traktować ;/

Znów jak z drgawkami i czestoskurczen mnie pogotowie zabrało to lekarz był tak niemiły bo była 3 w nocy i sobie spał. I jak tłumaczyłam co mi dolega to denerwował się bo nie wiedział czy w głowie mi huczy czy buczy... A panie które wysyłają karetki robiły se jaja z ludzi co dzwonili o pomoc - pani dzwoni ze męża boli w klatce i strasznie mokry jest a pani pielęgniarka - może mu kobity trza... Masakra

Kasia adm współczuję kochana ;* ściskam mocno

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Magiusa fajnie ze poród juz za Tobą i bez żadnych ekscesow

Ja juz łazienkę wypucowalam aż TŻ się na mnie wydarl ze zaraz zacznę rodzic bo tak sapie a TŻ kurze odkurzacz i teraz podłogę w kuchni myje.. Mój ukochany
Na mnie czeka sprzątanie kuchni i łazienki, tylko jakoś zabrać się nie mogę
MaMusKA29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:45   #4367
Tepsa
Zakorzenienie
 
Avatar Tepsa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Kasia doczytam ze zmarla Ci babcia, przykro mi trzymaj sie
Smv gratki za wizyte ladna waga malego
Nadrabiam was na telefonie i szlag mnie trafia ale zadna sie nie chwali ze urodzila
__________________
Mój blog, mój świat KLIK
Tepsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:49   #4368
87marta78
Zadomowienie
 
Avatar 87marta78
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 402
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
87marta78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 08:58   #4369
kruszynkaa88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 620
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
Trzymam kciuki za rozkręcenie akcji jak najszybciej
kruszynkaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-21, 09:00   #4370
EdithS
Zadomowienie
 
Avatar EdithS
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

kasia_adm przykro mi z powodu babci

Magiusa, JoaMro dziękujemy za opisy porodów, super, że znośnie było, zazdroszczę zdrówka dla Was i Waszych Bobasów i szybkiego powrotu do domku

A ja wstałam jakaś dziś kiepska, mam lichy nastrój, jakby zrezygnowana jestem. I to bez powodu mam nadz, że mi przejdzie
EdithS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:05   #4371
antoxa
Rozeznanie
 
Avatar antoxa
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 567
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez smv Pokaż wiadomość
Ja tez juz na Nogach znów śniły mi się wojska ukraińskie i ruskie ze mnie ganialy ;/ joamro dobrze ze szybko poszło masz już synusia przy sobie
Dla odmiany to mnie goniły jakieś szwaby w drodze nad Morskie Oko

Cytat:
Napisane przez kasia_adm Pokaż wiadomość
Witam, gratulacje na mamuś i maluszków na świecie.
Próbuję nadrobić ale ciężko
Mieliśmy wczoraj przeprowadzkę, witam z naszego domu
Wczoraj zmarła moja babcia, odeszła we śnie. A dziś miała wyjść ze szpitala.
Dzieci przychodzą na świat, a inni odchodzą ..
Marciapowodzenia.
Przykro mi..

Cytat:
Napisane przez Michiru Pokaż wiadomość
czy ktoś tu jeszcze dzieli wspólny korytarzyk z sąsiadami?? bo ja się zastanawiam, czy taki burdel i hałas to jest coś normalnego. naprawdę, jeśli kiedyś kupię albo będę wynajmować inne mieszkanie to z pewnością nie będę dzielić korytarza z sąsiadami

--
Ja co prawda mieszkam w domu na parterze, ale dzielimy klatkę schodową z teściami i resztą towarzystwa z góry Jak przyprowadziłam się tutaj to przerażał mnie fakt schodów zawalonych butami i innymi rzeczami (np. stanik na wieszaku pod kurtkami) - istny burdel ale z mężem osiągnęliśmy sukces "wychowawczy" i po jakimś roku nie ma nic zbędnego na klatce (dzięki nam kilka razy przypadkowo się coś zgubiło albo zostało wyrzucone do piwnicy) Nawet kiedyś mi się śniło, że rzucam w teściową klapkami i oczywiście opowiedziałam jej ten sen

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ojej bardzo mi przykro. Moje kondolencje

Ja moze tez wrzuce skrotowy opis porodu

Generalnie skurcze byly odczuwalne juz od rana..ale byly takie co 13 min...i mimo ze odczuwalne to do wytrzymania. Do 15:30 tak sobie byly...no i o tej godzinie stwierdzilam ze zmienie wszystkie posciele bo takie chorobowe mamy ( ja ciagle na antybiotyku) jak zmienilam to wszystko zniknelo...wiec stwierdzilam ze moze to przepowiadacze choc czulam sie zla ze musza bolec i w sumie to nie chcialam sytuacji takiej by mnie tak kilka dni nie trzymalo. Mimo tego jak TZ wrocil do domku z D.to stwierdzilam ze na wszelki wypadek ma jechac do mojej mamy po dod.lozko ( bo po porodzie tesciowa ma przyjechac).i tak sie z tym lozkiem guzdral ze mi skurcze pojawialy sie co 2-5min. Wiec zadzwonilam zeby mame wzial ze soba na wszelmi wypadek , choc jeszcze mnie tak nie bolalo i troche sie obawialam by nie bylo tak ze mama przyjedzie a tutaj nic...no ale trudno. Pojawili sie kolo 19:30 gdy juz w sumie Darka oporzadzilam, zostalo tylko polozenie spac. Tz polozyl go a ja wskoczylam do wanny z ciepla woda.Bylo przyjemniej ale skurcze nadal sie pojawialy..wiec zadzwonilam do poloznej. Ona kazala lyknac mi 2 no spy i sprawdzic co sie bedzie dzialo i zadzw.po godzinie. W miedzyczasie wyszlam z wanny. Skurcze nie przeszly. Wiec o 21:50 zadzwonilam ze sa i dalej bola. No to pojechalismy na izbe przyjec. Tam skurcze widoczne ale jak zwykle rozwarcia prawie brak ( na opuszek) ja mam dluga szyjke( prawie 6cm) wiec taka tego przyczyna. Mimo tego o 23:00 przyjeli mnie na porodowke. Tam polozna mnie zbadala i stwierdzila ze faktycznie z ta szyjka moze byc ciezko wiec podala mi cos na "v" na rozwieranie i kazala usiasc na pilce. To bylo o polnocy. O 00:30 sprawdzila mi znow - bylo 5 cm. Zazadalam zewnatrzoponowego. Dostalam o 00:45 i dlugo sie nim nie nacieszylam bo w sumie chwile po mialam poczucie ze mam parte...no i faktycznie jak mi o polnocy sprawdzila to juz bylo pelne rozwarcie...no i sie zaczela ogarniac a ja mialam nie przec tylko wydychac powietrze tak szybko..no i tak do samego konca...bo sie okazalo ze za cel postawila sobie ze nie natnie mi krocza wiec do samego konca mialam robic mocne wydechy...w sumie nie bylam tego swiadoma...myslalam ze mi w koncu pozwola przec...a tu ciagle ze mam oddychac i oddychac....na szczescie na tym oddychaniu i tak go wyjeli i o 1:25 byl z nami. A ja bez naciecia krocza.
Zzo polecam bo choc krotko sie cieszylam to i tak same parte sa inne bo boli tylko krocze ( a jakbym mogla przec to pewnie byloby szybciej) a nie i krocze i brzuch. Bole krzyzowe rowniez mnie ominely tym razem...to chyba wszystko.
Bartus choc maly to zdrow ale ze wzgledu na moja chorobe przy koncu ciazy bedzie mial dod.badanie czy jest zakazenie ( prosze prosze by nie bylo).
Teraz na oddziale noworodkowym jest smiesznie bo wlasciwie mnie nie badaja na codziennych wizytach bo twierdza ze nie ma czego. A pediatra z oddzialu noworodkowego poki co mowi ze z Mlodym wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ahhh zazdroszczę Dzięki za opis. Jeszcze raz gratulacje
__________________
Antoś
antoxa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:11   #4372
nouvelle2
Zakorzenienie
 
Avatar nouvelle2
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 310
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez tout-petit-fille Pokaż wiadomość
Nie biorę nic.. przez całą ciążę nie łyknęłam ani jednej tabletki (poza witaminami ciążowymi), nie wypiłam żadnego leku z apteki, moją największą zbrodnią był nasivin soft do nosa

Wczoraj na noc wypiłam siemię lniane i napar z majeranku i by było ok gdyby nie to, że przed samiutkim położeniem się spać zjadłam kanapkę, bo aż mi słabo było z głodu. I wtedy się zaczęło. Jak wreszcie się zespawałam, było miło na żołądku i przez całą noc nic.

Ale do sypialni nie wróciłam, bo na chwilę zaszłam po koc i doszłam do wniosku, że takiego chrapania TŻ to ja NIE ZNIESIE
A to na mnie siemię lniane działa bardzo dobrze, jeżeli chodzi o zgage
Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
A zapomniałam też dodać, że kiedy zgłosiłam swoje objawy to "pielęgniarki" tudzież "położne" zapytały:

"A nie mogła pani w internecie poczytać? Jest internet, są książki..."
Zabić to mało
Cytat:
Napisane przez kasia_adm Pokaż wiadomość
Witam, gratulacje na mamuś i maluszków na świecie.
Próbuję nadrobić ale ciężko
Mieliśmy wczoraj przeprowadzkę, witam z naszego domu
Wczoraj zmarła moja babcia, odeszła we śnie. A dziś miała wyjść ze szpitala.
Dzieci przychodzą na świat, a inni odchodzą ..
Marciapowodzenia.
Bardzo mi przykro :-(
__________________
https://instagram.com/tigitigs89/

we're not in Wonderland anymore, Alice.
nouvelle2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:12   #4373
żona_marcina
Rozeznanie
 
Avatar żona_marcina
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: prawie Lublin:)
Wiadomości: 935
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Witajcie,
ja ciągle zestrachana czy to dzisiaj czy nie. Wolałabym dzisiaj a nie na tygodniu bo przynajmniej mąż w domu. Od rana mam skurcze, ale nieregularne. Przepakowałam walizkę i teraz w walizce mam rzeczy do szpitala a w torbie od wózka mam rzeczy na poród.

JoaMro - jak ja Ci zazdroszczę, ze już jesteś po.

Marcia45 - trzymam kciuki. Faktycznie lepiej, żeby Ci wywołali poród, bo z tymi wodami to już szaleństwo.

Cytat:
Napisane przez panna mimbla Pokaż wiadomość
JoaMro, gratuluję! i zazdroszczę, ja na swoją pociechę muszę poczekać

Wczoraj byliśmy na IP w związku z tymi bólami i wodami. Jedyne co mi zrobili to podłączyli pod ktg (które i tak nic nie wykazało), a lejące się coś zostało całkowicie olane, bo "szyjka bez zmian, rozwarcia nie ma, jest ok". Mało tego, pielęgniarki wielce zbulwersowane bo "na pogotowie to się przyjeżdża jak są skurcze regularne!" . Ktg trwało baaardzo długo, bo jak już miałam skończyć to panią pielęgniarkę olśniło że papier się skończył - musiałam przeleżeć więc drugie tyle, gdzie myślałam że umrę bo tak mnie plecy bolały. A pani w czasie ktg wyszła z drugą panią przymierzać bluzki z Kanady
Po zapytaniu lekarza dyżurnego o to, czy jest szansa że maluch się przewróci do położenia główkowego usłyszałam że nie, w tym tygodniu ciąży to nierealne, w późniejszych tygodniach robi się usg sprawdzające (taaaa, termin na 26.03 a wizyta 19.03, gdzie lekarz nie ma w gabinecie usg gdybym wiedziała to sama poprosiłabym o skierowanie) ale to na razie najmniejsze moje zmartwienie

Nigdy więcej nfz, nigdy!
Ja pierdzielę, szpital jak za starych czasów. Moja mama rodziła w takich warunkach.
Przypomniało mi się, że ze dwa tygodni temu wklejałam link do ćwiczeń, które pomagają dziecku prawidłowo się ułożyć. Może spróbuj?
I pocieszę Cię, że wczoraj na wizycie u gina spotkałam dziewczynę, której akurat wczoraj minął termin porodu i mówiła, że jeszcze 3 tygodnie temu miała planowane cc ze względu na położenie dziecka. I córcia się obróciła główką. Teraz się stresuje, bo minął termin a mamusia pozamykana na 4 spusty
__________________

żona_marcina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:13   #4374
EdithS
Zadomowienie
 
Avatar EdithS
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

pannamimbla przykro mi, że tak zostałaś potraktowana... bardzo dobrze zrobiłaś, że pojechałaś na IP i czasem nie daj sobie wmówić, że jesteś panikarą. W końcu chodzi o życie dziecka. A te baby i lekarza jak bym dorwała Dobrze robisz, że pójdziesz prywatnie na usg
EdithS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:14   #4375
irish cream
Raczkowanie
 
Avatar irish cream
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 209
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez crystal25 Pokaż wiadomość
mamusie co to takiego, ze mnie od kilku ladnych dni swedza moje rozstepy bo ja sie bez przerwy drapie, kremu ciagle uzywam a nie chce tez przesadzac i to tylko na brzuchu, a male one nie sa niestety bo na kilka ladnych cm, mam tez na bokach i na udach ale tam mnie nie swedzi, tylko na brzuchu pisala ktoras z was kiedys o pokrzywce, no i kurcze nie wiem do lekarza nie pojechalam z tym specjalnie bo ja to jakos tak nie mam checi go odwiedzac tylko jak musze, a czytalam ze jesli to pokrzywka to i tak nie wiele z tym lekarz zrobi.
Łączę się w bólu, a raczej swędzeniu masakra, ile bym się nie smarowała i czym bym się nie smarowała cały czas swędzi i swędzi szczególnie dół brzucha. A miałam taki ładny, niepociachany

JoaMro wow z 5 na 10 rozwarcia w 45 minut marzenie zdrówka dla Mamusi i Maluszka


panna mimbla
pomimo potraktowania na ip dobrze, że tam trafiłaś, a te pielęgniarki/położne same sobie świadectwo wystawiają, szkoda gadać czekaj spokojnie na wizytę 19.03, na pewno będzie dobrze a cc to przecież nie koniec świata, jak już któraś z dziewczyn pisała każdy poród sn może skończyć się cc. Żadna z nas nie wie co nas czeka


Magiusa za uratowane krocze dużo zdrowia dla Bartusia i Mamusi


Ja dalej chyrlam, chociaż noc w miarę przespana, bez zgagi na razie leżę w łóżku, tż poszedł do pracy na 24h, po południu może tylko poodkurzam i pościeram kurze. Nic mi się nie chce
irish cream jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:15   #4376
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Witam się i ja Nocka nawet przespana.... o dolegliwościach nie wspominam bo to już standard na naszym etapie

Urodziła któraś w nocy? ide nadrobić
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:16   #4377
nouvelle2
Zakorzenienie
 
Avatar nouvelle2
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 310
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ojej bardzo mi przykro. Moje kondolencje

Ja moze tez wrzuce skrotowy opis porodu

Generalnie skurcze byly odczuwalne juz od rana..ale byly takie co 13 min...i mimo ze odczuwalne to do wytrzymania. Do 15:30 tak sobie byly...no i o tej godzinie stwierdzilam ze zmienie wszystkie posciele bo takie chorobowe mamy ( ja ciagle na antybiotyku) jak zmienilam to wszystko zniknelo...wiec stwierdzilam ze moze to przepowiadacze choc czulam sie zla ze musza bolec i w sumie to nie chcialam sytuacji takiej by mnie tak kilka dni nie trzymalo. Mimo tego jak TZ wrocil do domku z D.to stwierdzilam ze na wszelki wypadek ma jechac do mojej mamy po dod.lozko ( bo po porodzie tesciowa ma przyjechac).i tak sie z tym lozkiem guzdral ze mi skurcze pojawialy sie co 2-5min. Wiec zadzwonilam zeby mame wzial ze soba na wszelmi wypadek , choc jeszcze mnie tak nie bolalo i troche sie obawialam by nie bylo tak ze mama przyjedzie a tutaj nic...no ale trudno. Pojawili sie kolo 19:30 gdy juz w sumie Darka oporzadzilam, zostalo tylko polozenie spac. Tz polozyl go a ja wskoczylam do wanny z ciepla woda.Bylo przyjemniej ale skurcze nadal sie pojawialy..wiec zadzwonilam do poloznej. Ona kazala lyknac mi 2 no spy i sprawdzic co sie bedzie dzialo i zadzw.po godzinie. W miedzyczasie wyszlam z wanny. Skurcze nie przeszly. Wiec o 21:50 zadzwonilam ze sa i dalej bola. No to pojechalismy na izbe przyjec. Tam skurcze widoczne ale jak zwykle rozwarcia prawie brak ( na opuszek) ja mam dluga szyjke( prawie 6cm) wiec taka tego przyczyna. Mimo tego o 23:00 przyjeli mnie na porodowke. Tam polozna mnie zbadala i stwierdzila ze faktycznie z ta szyjka moze byc ciezko wiec podala mi cos na "v" na rozwieranie i kazala usiasc na pilce. To bylo o polnocy. O 00:30 sprawdzila mi znow - bylo 5 cm. Zazadalam zewnatrzoponowego. Dostalam o 00:45 i dlugo sie nim nie nacieszylam bo w sumie chwile po mialam poczucie ze mam parte...no i faktycznie jak mi o polnocy sprawdzila to juz bylo pelne rozwarcie...no i sie zaczela ogarniac a ja mialam nie przec tylko wydychac powietrze tak szybko..no i tak do samego konca...bo sie okazalo ze za cel postawila sobie ze nie natnie mi krocza wiec do samego konca mialam robic mocne wydechy...w sumie nie bylam tego swiadoma...myslalam ze mi w koncu pozwola przec...a tu ciagle ze mam oddychac i oddychac....na szczescie na tym oddychaniu i tak go wyjeli i o 1:25 byl z nami. A ja bez naciecia krocza.
Zzo polecam bo choc krotko sie cieszylam to i tak same parte sa inne bo boli tylko krocze ( a jakbym mogla przec to pewnie byloby szybciej) a nie i krocze i brzuch. Bole krzyzowe rowniez mnie ominely tym razem...to chyba wszystko.
Bartus choc maly to zdrow ale ze wzgledu na moja chorobe przy koncu ciazy bedzie mial dod.badanie czy jest zakazenie ( prosze prosze by nie bylo).
Teraz na oddziale noworodkowym jest smiesznie bo wlasciwie mnie nie badaja na codziennych wizytach bo twierdza ze nie ma czego. A pediatra z oddzialu noworodkowego poki co mowi ze z Mlodym wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Super, że udało się bez nacięcia
Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
O, będzie kolejna dzidzia
__________________
https://instagram.com/tigitigs89/

we're not in Wonderland anymore, Alice.
nouvelle2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:17   #4378
nusiekowa
Wtajemniczenie
 
Avatar nusiekowa
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 219
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez aaakarolina Pokaż wiadomość

[/COLOR]na dobranoc żegnam się w 39 tygodniu

Jesteś w 39 tygodniu ciąży
(38 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 9
Trymestr: 3

Data porodu:
7 marca 2015
(pozostało 14 dni)


miłej nocy mamusie
oby rano jakieś nowe bejbiki były z nami
14 dni.....
__________________
Oskar
TP:08.03.2015
nusiekowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:18   #4379
nouvelle2
Zakorzenienie
 
Avatar nouvelle2
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 310
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Później zrobię porządek na pierwszej stronie, tj. uzupelnie opisy porodów i wkleję lesyeux na CC, bo póki co leżę na kanapie i czuje się jakbym miała kaca to przez niewyspanie. Mama odkurzyla mi piętro, żeby mi znów kręgosłup nie strzelił, a ja upieklam dyniowe muffiny
__________________
https://instagram.com/tigitigs89/

we're not in Wonderland anymore, Alice.
nouvelle2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-02-21, 09:18   #4380
żona_marcina
Rozeznanie
 
Avatar żona_marcina
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: prawie Lublin:)
Wiadomości: 935
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. VIII

Cytat:
Napisane przez 87marta78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wczoraj mialam ktg i wyszly ledwo dwa skurcze na poziomie 30, a dzis juz w miare regularne na poziomie 90, tylko ze ich wogole nie czuje.i zauwazylam sluz z krwia, wiec moze i ja zasile konto mam w weekend
No to dziewczyny CZAS SIĘ ROZPAKOWYWAĆ
__________________

żona_marcina jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-23 11:35:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.