2016-04-03, 19:49 | #1951 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Cytat:
|
||
2016-04-03, 23:51 | #1952 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Koty- część XII
Ja tez sprobowalabym z jedzeniem 24/7 w misce. Koty mojej znajomej tez zebraja i pozniej jedza na zapas.
|
2016-04-04, 06:19 | #1953 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Koty- część XII
U mnie odkąd mam koty to zawsze mają suche w misce a mokre dostają 3 razy dziennie. Na prawdę nie są ani otyłe (a wręcz przeciwnie). Nie ma już zebrania, jedynie jeśli kroimy kurczaka to wtedy mam dwa skaczące mi po nogach ale jeśli chodzi o kocie jedzenie to nie, nigdy. Po prostu jak podchodzę do miski to już wiedzą i biegną zeby zjeść.
Spróbuj, może akurat Sent from my GT-I9505 using Tapatalk
__________________
Cytat:
|
|
2016-04-04, 09:36 | #1954 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Koty- część XII
Stawianie suchej, bezzbożowej na noc powinno załatwić problem. Na początku będą jadly bez opamiętania myśląc, że muszą się najeść na zapas. Ale w końcu zrozumieją, że jedzenie zawsze w misce będzie. Tak było u moich rodziców. 2 dni próby to może być trochę za krótko. Daj im tydzień. Po tygodniu powinny zacząć jeść mniej.
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 |
2016-04-04, 10:40 | #1955 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
|
|
2016-04-04, 11:20 | #1956 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Koty- część XII
Ja też się ganiam z kotem :P Czasem Bu dostaje ☠☠☠☠☠☠☠ca i biega po całym mieszkaniu. Niedługo przeprowadzka i maluch będzie miał jeszcze więcej miejsca do maratonów Ciekawa jestem czy dobrze zniesie zmianę mieszkania, mam nadzieję, że nie będzie zestresowany.
|
2016-04-04, 11:24 | #1957 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Koty- część XII
Też się ganiam z kicią, ale nie muszę jej męczyć żeby poszła spać Ona jest tak bezproblemowa, że w nocy śpi i w ogóle nie hałasuje, czasami tylko idzie siku. No nic jej nie mogę zarzucić
|
2016-04-04, 11:56 | #1958 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Byliśmy pierwszy raz u nowego weta, stwierdził że kocur jest otłuszczony Fakt, są na diecie ale żeby aż tak, według mnie wygląda nienajgorzej Był zdziwiony, że mają ładne zęby, bo niby często nawet roczne koty mają stany zapalne Niestety był sceptyczny, jak powiedziałam, że nie mają problemów bo są na barfie
__________________
|
|
2016-04-04, 12:13 | #1959 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Koty- część XII
wczoraj Cessna się tak nudziła i chciała bawić, że podeszła do mojego faceta i go ugryzła w rękę normalnie nosiło ją. 20 minut z wędką i kot szczęśliwy
|
2016-04-04, 12:48 | #1960 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty- część XII
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58352666]zastanawiam się nad suchym - waham się pomiędzy polecanym mi wielokrotnie przez Mallę Purizonem, a Taste of the Wild (wersja Rocky Mountain) i Porta 21 Feline Finest (wersja Cats Heaven lub Sensible). Miała któraś doświadczenia jakieś z tymi dwoma ostatnimi karmami? [/quote]
Po Porcie mój kocur wymiotuje. [1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58352666]Druga sprawa, dostałam od mamy zlecenie żebym się zainteresowała podajnikami karmy dla kotów, bo mama, jak to mówi, wymięka już przy ich nocnym budzeniu na żarcie Poczytałam, ale szczerze mówiąc pomysł mi średnio pasuje - bo raz że takie podajniki są drogie (a u nas by musiały być przynajmniej dwa, najlepiej trzy), a dwa, że jak koty nie będą pilnowane to wyżrą najstarszemu chrupki zanim ten się zdąży zorientować (tak to pilnujemy ich jak jedzą żeby Tesiek też sobie pojadł w spokoju). [/quote] Mam taki złożony z 4 misek otwieranych zgodnie z ustalonym cyklem, kosztował koło stówki. Dobra opcja na noc czy wyjazdowe weekendy, aczkolwiek obawiam się, że u mnie jest tak jak opisujesz - jeden wyjada zanim drugi się zorientuje Cytat:
Przecież na Wandy jest zoologiczny
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2016-04-04, 13:43 | #1961 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty- część XII
Wiem, ale to była Wielka Sobota, po 14, nie wiedziałam czy są jeszcze otwarci, a Rossmann był do 15.
Ale nie było tak źle, pomieszałam z resztką drewnianego i nawet udało mi się nie dostać "napadu" duszności podczas czyszczenia Maniek nauczył się włamywać do łazienki, nawet zgrzewka wody nie stanowi dla niego przeszkody, siłacz jeden Ale mamy dzisiaj ładną pogodę, kotałki niesamowicie zadowolone Pierwsze zdjęcie chyba powinnam oznaczyć jako 18+
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2016-04-04 o 13:47 |
2016-04-04, 13:58 | #1962 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
__________________
|
|
2016-04-04, 14:00 | #1963 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Koty- część XII
Super zdjecia i u mnie wygrzewanko i sezon balkonowy w pelni
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2016-04-04, 14:14 | #1964 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Już zapomniałam jak Misia wygląda Nieźle Moje dopiero za godzinę wyjdą na balkon. Albo i nie, bo budowlańcy nie dają za wygraną
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-04-04, 14:21 | #1965 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Ale Twoje to też już tak ledwo pamiętam, chyba rude są, prawda? U nas balkonu nadal brak, coś Mikołaj nie chce mi go dać A mnie dziś tuż po 7 obudziło wiercenie, ale takie, że aż słyszałam jak mi się meble i przedmioty w nich, trzęsą. O mało z łóżka nie spadłam, tak się przestraszyłam. Dobrze, że moje koty chociaż remontów się nie boją (szczególnie strachliwiec Misia), remont trwa już 4 tydzień, ale tak głośno jeszcze nie było, co najwyżej wyrzucało korki w całym bloku Wiercili do południa, jeszcze trochę głowa mnie boli, a miałam sporo pracy rano i musiałam siedzieć w tym hałasie, nie dało się nawet uciec do innego pomieszczenia, bo było jeszcze głośniej. Koty za to, w ramach relaksu wygrzewały się w słońcu
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2016-04-04 o 14:25 |
|
2016-04-04, 14:31 | #1966 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Koty- część XII
U mnie jest popłoch: boją się remontów i budowy. Znowu spędzimy lato przy zamkniętym balkonie
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
2016-04-04, 14:37 | #1967 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Nie wiem jakby reagowały na remont w mieszkaniu, ale "gdzieś" za ścianą nie robi na nich wrażenia. Ale rano było naprawdę głośno, aż im współczułam lepszego słuchu. Maniek wciąż się trochę cyka dźwięku cofającej śmieciarki, śmiesznie się wtedy skrada na parapet i drga w rytm tego dźwięku
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
|
|
2016-04-04, 14:59 | #1968 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty- część XII
Super fotki parapetowe U mnie nie ma słońca (wystawa północna), za to kolejny raz zabił się gołąb o szybę. Chyba przestanę myć okna.
Ciekawe, jak moje zniosą przeprowadzkę na nowe osiedle, gdzie każde mieszkanie będzie urządzane od zera...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2016-04-04, 17:15 | #1969 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Podesłałabyś mi tutaj albo na PW co to za model tej michy z automatem? Bo ja gdzie nie patrzę to wszędzie jakaś drożyzna okropna. |
|
2016-04-05, 10:17 | #1970 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 872
|
Dot.: Koty- część XII
Hejka
U mnie już balkon ma siatkę no i Rysia już 4 dzień sobie siedzi na balkonie. Daktylek- super fotki, ja też mam każdy parapet "ocieplony" hehe bo jakoś tak się boję by Rycha se dupska nie przeziębił:p Ja tam nie muszę ganiać z kotem u mnie od tego jest dziecko, nie raz tak się wsciekają, że oboje dyszą hehe |
2016-04-05, 12:01 | #1971 |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 247
|
Dot.: Koty- część XII
daktylek1987, fajne kociaste
My od niedzieli jesteśmy na nowym mieszkaniu. Kot póki co zafascynowany wszystkim, co się rusza i nie rusza. Lata, skacze, goni między stertą kartonów i przesiaduje na parapetach. Wreszcie ma widoki na dwór, ludzi i ptaszyska Na dniach będziemy mu osiatkowywać balkon, bo na razie składamy kuchnię I mamy problem z nową kanapą... która okazała się ulubionym przedmiotem do drapania dla naszego kocurro. Ma wszystkie swoje dotychczasowe drapaki, ale woli kanapę, bo nieco materiałem mu je przypomina. Wiem, że pisałyście o tym problemie kilka stron temu, muszę się cofnąć i poczytać, bo na razie siedzę na mega wolnym internecie mobilnym, bo stacjonarny mają nam dopiero za miesiąc podłączyć
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 247 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2016-04-05, 12:15 | #1972 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty- część XII
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58413511]A z Taste of the Wild miałaś jakieś doświadczenia?
Podesłałabyś mi tutaj albo na PW co to za model tej michy z automatem? Bo ja gdzie nie patrzę to wszędzie jakaś drożyzna okropna.[/QUOTE] Miałam TOTW i byłam zadowolona, ale nawet na ostatnich stronach tego wątku możesz przeczytać, że zmienili skład i koty się buntują Mam taki http://www.zooplus.pl/shop/koty/auto...karmniki/32827 kupowałam z dodatkową zniżką. Cena obecna 150 zł. Mieszkam sama, więc moim celem było dokarmianie w trakcie wyjazdowych weekendów. Do karmienia w nocy wolałabym wstawać niż płacić za automaty Ogólnie to nie mam nic przeciwko lekkim głodówkom i darcie mordki mnie nie rusza (tylko denerwuje). Gratuluję
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2016-04-05, 18:49 | #1973 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Koty- część XII
Jakie zapachy działają odstraszająco na wasze koty?
Czytałam, że geranium i wonie cytrusowe. Czy u was się to sprawdza? Pytam bo musimy troszkę powalczyć z posikiwaniem poza kuwetką w okolicach łóżka i sikaniem na pościel u jednej koteczki. Może jakiś płyn do płukania działa na wasze koty odstraszająco? Maluchy u mnie właśnie dziś odkrywają balkon. ;-)
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 Edytowane przez MissChievousTess Czas edycji: 2016-04-05 o 18:51 |
2016-04-05, 18:58 | #1974 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
|
|
2016-04-05, 21:19 | #1975 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Koty- część XII
na moją kotkę dobrze podziałał zapach behawiorystki, ale kurde nie wiem, czym ona pachniała :P
|
2016-04-05, 21:22 | #1976 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Koty- część XII
To swoją drogą. Ale często bywamy teraz u weta i wstępne oględziny nie wykazały stanu zapalnego, powiększonych nerek itp.
Za to wet potwierdziła, że kot nadmiernie lękliwy. Kolejne badanie mamy tak czy siak w czwartek, a w międzyczasie musimy jakoś przeżyć. Tym bardziej, że muszę pilnować by jedna kotka nie spowodowała regresu w treningu czystości drugiej kotki i nie sugerowała jej, że nasze łóżko czy pościel bądź inne miejsca w mieszkaniu to kuweta. Zachowanie kota sugeruje raczej problem behawioralny. Choć dodatkowe badania dla pewności i tak zrobimy. Troszkę boję się, że to zwiastun pierwszej rujki i że trudno będzie nam się wstrzelić w sterylizację, którą planowaliśmy na weekend majowy i przed pierwszą rują. ---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ---------- Cytat:
Bo chyba do mojej małej wariatki behawiorysta by się przydał. Możesz podać jakieś namiary jeśli masz sprawdzoną specjalistkę?
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2016-04-05, 21:31 | #1977 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
Pewnie można zapytać mailowo albo telefonicznie o poradę, ale nie wiem, na ile ta porada będzie skuteczna, skoro cała wizyta behawiorystki z wywiadem, poznaniem kota, sytuacji itd. zajmuje jakieś 2h |
|
2016-04-05, 22:46 | #1978 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 296
|
Dot.: Koty- część XII
Cytat:
__________________
bloguje |
|
2016-04-06, 07:05 | #1979 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Koty- część XII
A u nas problem - chłopaki coś nam chorują, może pomożecie co tu zrobić oprócz oczywiście wizyty u weta? Zaraz przed świętami krótko chorował Ekuś - wymioty, biegunka, apatia, same objawy chyba przez trzy dni, łącznie u weterynarza chyba był pięć razy na kontrolach - dostał zastrzyki przeciwwymiotne, antybiotyki i probiotyk do karmy. Temperatura była w porządku. Na zalecenie lekarza mama mu przez dwa dni gotowała ryż biały i podawała chrupki weterynaryjne z Royala (Gastro Intestinal, seria weterynaryjna, mamy zawsze mały zapasik w domu odkąd Tesiek kiedyś tam je dostał na rekonwalescencję) - wet dał nam też leki odrobaczające do podania chłopakom w razie gdyby to były pasożyty (mama je podała). No i wszystko był okej, a wczoraj mama mi napisała, że Andrzejek jest chory - też wymioty, też biegunka, też apatia, dokładnie to samo po 1,5 tygodnia - 2 tygodni po tamtym. Nie wiem, martwię się, wątpię że to jakieś zatrucie pokarmowe, bo kto jak kto, ale Andrzejek to nie miał żadnych sensacji żołądkowych nigdy - w ciągu całego swojego życia wymiotował chyba 2-3 razy, serio. Trochę się boję, że wet to zbagatelizuje, nie zrobi jakichś dodatkowych badań krwi czy coś, nie wiem co doradzić mamie, żeby o co go tam prosiła. Ostatnio wet nie był w stanie za bardzo odpowiedzieć na pytanie co kotu właściwie dokładnie jest. Ja się nastraszyłam w internecie, że panleukopenia :O
Powiedzcie mi też jak się w tej sytuacji zachowywać ze zmianą karmy? Zamówiłam puchy Animondy i suchą Portę Cat's Heaven + mały Purizon, zobaczymy które zasmakuje. Jak i kiedy im wprowadzać nowe jedzonko? Paczka pewnie przyjdzie w przyszłym tygodniu - czy poczekać ze wprowadzaniem nowości dopóki nie skończy się ewentualne leczenie? |
2016-04-06, 07:32 | #1980 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Koty- część XII
Dziewczyny, witam po dłuuuuugiej nieobecności
Postanowiłam zaglądnąć, bo mam problem. Otóż dokociliśmy się z TŻem miesiąc temu. Chcieliśmy by nasza Yoshiko miała kocie towarzystwo w momencie gdy wyjedziemy i po prostu - bo we dwójkę raźniej. Dobraliśmy śliczną i kochaną koteczkę, choć lękliwą. Do człowieka jest najcudowniejszym zwierzakiem, ale do kotów... Miała być neutralna i akceptować je. Przez ten miesiąc stosujemy socjalizację z izolacją - nasza Nevi (nowa) siedzi w łazience, są karmione obie pod drzwiami, bawimy się z nimi wędkami na korytarzu. W pierwszym tygodniu nie było mowy nawet by Nevi zobaczyła Yoshiko przez drzwi bo był syk, wark i wszystko co najgorsze. Teraz jest dużo lepiej, ale... to Yoshiko ma teraz problem. Puszczamy Nevi od dwóch dni na mieszkanie w ciągu dnia, by kotki się poznawały i przełamywały granice, ale Yoshiko często syczy na Nevi, a Nevi odpowiada jej tym samym Nie ma żadnych walk, ale... no nie wiem czy nie jest blisko, bo czasami już naprawdę widzę, że nasza jest bliska skoku na swój parapet, który bezczelnie zajęła jej nowa Ogólnie nasza się denerwuje sytuacją, mam wrażenie że Neviśka ma na to bardziej wylane niż rezydentka. Dziewczyny, które się dokacały - jak to u Was wyglądało i ile trwało? Strasznie się martwimy z TŻem że się nie dogadają te nasze panny |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:48.