|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2008-02-07, 20:41 | #4591 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Elenorko witam!
|
2008-02-07, 20:41 | #4592 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Elu- wal ją! Wstrętna siostra. Faktycznie PKS jak matka polka masz jechać a torbę z pampersami najlepiej sobie na szyi uwieś! Rzeczy w plecak na stelażu a Jasia do wózka! Na dodatek jesteś w ciąży -taka podróż wiąże sie z ryzykiem. no i po kiego grzyba masz się tam tłuc skoro ona ma wolne i jest na miejscu! Mam w szpitalu i wiadomo - gdybyś mogła to byś tam już była!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-02-07, 20:45 | #4593 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6524251]Eleonorko, witaj!
Brzuch pokaże wam... mam zreszta taki zamiar i tak tak to uczynic, ale poczekam jak nabierze konkretnych kształtów, bo teraz mam górę bardziej wypchnieta niz dół No i jak jestem w normalnym ubraniu to nie widać bardzo... dzis w szkole co niektórzy dopiero sie dowiedzieli ze jestem w ciązy, bo nie jest az tak widoczna. Aranko, a co z ta sprawą w sądzie w spr. kraksy? Słuchacie musze wam się wypłakać... Żadko to czynię, więc pozwole sobie pomędzić. Otóz zadzwonił dziś mój ojciec, ze mama w szpitalu. Skoczyło jej strasznie cisnienie, ojciec ją zawiózł na pogotowie i kazali zostać. Przed chwilą dzwoni moja siostra, pyta czy już wiem.... jakos wczesniej nie wpadła na pomysł zeby zapytać... No i zebym liczyła się z przyjazdem w poniedziałek do rodziców, a właściwie nie liczyła się tylko .... mam przyjechać. Troche mnie przytkało... i pytam ją jak ona to widzi? Słyszę: na jak to jak... wsiądziesz w autobus i przyjedziesz !(bite 4-5 godzin jazdy). Wiec pytam czy ma świadomość, że musze zabrac Jasia, wózek, torbę z ciuchami i chociaz paczkę pampersów..... ona nie wie w czym ja problem widzę.... A jak mi nie pasuje PKSem to w samochód mogę wsiąśc.Więc znów mówię ze przy takie pogodzie to sama po miescie nawet nie jeżdzę a nie 250km, a mąż z dnia na dzien wolnego nie weźmie. No To ona nie wie... ale wogóle to co, jak to? ona jeździła z dziecmi a ja nie mogę i co ja wogóle za problemy wymyślam.... Mówię jej ze za tydzien owszem mogę przyjechać ale nie teraz i teraz to niech ona weźmie sobie na tydzien wolne, wiec mówi ze juz ma wolne (wiec po co jeszcze ja???), a ja to się przydam jak mama wyjdzie ze szpitala bo ma zapalenie płuc i nie będzie po domu latała po chorobie. A w sumie to nie dziwi się, ze nie jestem skora do przyjazdu, bo przeciez jak to nie moja matka to co ja będę się przejmować!!! Coś jeszcze zaczęła gadać ale walnęłam słuchawką!! No jak mnie wkur....! Poza tym, jak ja po cesarce leżałam jak paralityk to nikt nawet nie zadzwonił z propozycją przyjazdu i pomocy. Teraz ja mam pakować wózek w PKS i jechać bo mojej siostrze tak sie uwidziło. Ile razy tam byłam nawet raz nie wzieła Jasia z wózkeim na spacer, ja wszystkie wakacje, wolne spędzałam tam bo trzeba było jej przy dzieciach pomóc. Kiedys w wakcje kazała mi iśc na ogród plewić, bo przeciez swój pobyt tam powinnam odrobić Teraz koleżaneczka z Wawy zadzwoni ze chyba ma depresję, ta w 5 min spakowana i juz jedzie ją pocieszać. Ale żeby do matki weszła chociaż jedno okno umyła, to musiałoby byc święto. Wpaśc na obiadek .... owszem, cos jeszcze do domu zebrac, ale umyc po sobie talerz... skąd! Teraz mądralińska się znalazła i będzie mnie ustawiała! [/quote] nie przejmuj sie takimi ludzmi.... ja to taki problem mam ze szwagierka ona tez uwaza ze wymyslam ze nie przyjezdam bo piotrus ma katar czy ja sie zle czuje i ze przeze mnei to Krzysiek tez do rodziny nie przyjezda i takie tam. olalam to najwazniejsze to teraz ty i malenstwo i nie bedziesz ryzykowac a jak jej nie pasuje to niech sie wal... lepiej pomyslec o czyms innym np. jak teraz wyglada twoje malenstwo a wogole to ci zazdroszcze ckni mi sie za "byciem w ciązy" moj maly takie smieszne gorki robił i zawsze jak zjadlam cos slodkiego to czkawki dostawal) |
2008-02-07, 20:50 | #4594 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
no to wam walne jescze litanie ( jak to moj maz mowi) o piotrusiu
no wiec( nie zaczyna sie hihi) piotrus urodzil sie 02.12.2006 ważyl 2650g i byl starsznie malutki i chudziutki zaczal siadac sam dopiero jak mial 10 mies( takze nie sie nie przejmuja wszsycy co sie martwia) ma dopiero 2 zabki ale nie przeszkadza mu to w gryzieniu mamy ze zlosci i jedzeni jednoczesnie kilbasy i paczka. jest kochany przesypia mi cale noce ale w dzien daje do wiwatu wlasnie dziewczyny powiedzcie mi bo sie zastanawiam czy mi superniana nie potrzebna bo moj maly jak sie zezlosci to wali glowa w podloge( jak raczkuje) troche mnie to smieszy le to nie jest normalne?? |
2008-02-07, 20:54 | #4595 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Nie zwracaj na to totalnej uwagi...to za jakiś czas mu przejdzie. Albo zagadaj i odwróć jego uwagę.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-02-07, 21:01 | #4596 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Witaj Eleonoro i Piotrusiu! Sliczny chłopczyk z niego. Urodzil sie za wczesnie? Jeszcze muszisz zdac relacje z porodu itp
Elu nie nerwuj sie za bardzo! Powodzenia na egzaminie dla Niny! Powazna sprawa! |
2008-02-07, 21:36 | #4597 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
No urodził sie 2 tyg za wczesniej. zreszta pchal sie juz w 25 tyg i szew mi zakladli ( i tam poznalam simone)) w ciazy schudlam 8 kg przez pierwsze 3 mies a potem wygladalam jak patyk z pilka z przodu( zaluje ze nie mam zadnych zdj to byscie sie posmialy no i 1 grudnia wieczorem lekarz mi sciagnal szew a w sob o 18.30 odeszly mi wody( akurat bylam w trakcie przeprowadzki) pojechalismy do szpitala dopiero tam dostalam skurczow. no i moj super maz powiedzial ze albo do 24 urodze albo mam trzymac do pon no ale tak mi sie posczescilo ze rodzilam 3 godz i o 23.25 piotrus zwital na swiat. nic mi nie dawali zadnych oksytocyn i innych tylko lekarz mi na brzuch 2 razy nacisnal. a potem mialam krzywa faze i jak lekarz mnie zszywal ( a tki fajny byl to zaczela,m go podrywac...(no coments) a potem to pod scian chodzilam jak go widzialam bo sie smial ze mnie ale ogolnie w szpitalu bylo fajnie naprawde mi sie posczescilo nawt z tym porodem. i polozne fajne i lekarze. takze ja rodzic moge jescze raz pozniej za to sie nacierpilam bo jak maly mial 6 tyg to do szpitala trafilam z zapaleniem trzustki i tak tez pozegnalam sie z karmieniem piersia bo piotrus stwierdzil ze z butelki smaczniejsze i samo leci . powiem wam ze zalowalam ale jak teraz slysze jakie dziewczyny maja problemy z odstawieniem to jakos tak troche mniej mi zal.
teraz ide sie troche pouczyc bo tez mam egzaminy9 jestm na 2 roku dziennikarstwa i PR) a musez srednia utrzymac bo mi stypendium cofna;/ buziaki dla wszsytkich i do jutra |
2008-02-07, 22:11 | #4598 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Jestem po rozmowie z mamą...
Cytat:
No ale... pomyslałam sobie, ze pogadam z mamą i jesli bedę musiała to na poniedziałek nie dojadę ale moze na środę byłabym w stanie z mężem. Zadzwoniłam do szpitala zapytac o mamy stan i chiałam pogadac z nia jutro rano, ale pielęgniarka mówi ze jest ok i da mi mame do słuchawki. Mama uchachana mówi ze oprócz ciśnienia okazalo sie ze ma zapalenie płuc, ale podw. temperatury nie ma, czuje sie dobrze i w pon. wychodzi. Więc jej mówie ze to może nie zbyt pomysł... a ona na to, ze w domu babcia, a Dorota (siostra) idzie w pon do pracy. A przed chwilą mówiła mi ,że ma wolne... mama mówi: no tak, weekend ma wolny. (a ja myślałam ze wzięła sobie kilka dni wolnego!) Ale przeciez od pon może wziąc 3 dni dla matki z dzieckiem a w środę ja przyjadę... mama mówi, ze Dorota nic jej nie mówiła o takiej możliwości.., a poza tym to jest głupi pomysł zebym ja jechała bo nie mam po co i to nie jest czas i pogoda na wyjazdy, a ona nie bedzie mnie fatygować do pomocy zeby zaraz nie okazało się ze ja jej potrzebuję... i nie ma co panikować. No to mówie, ze wrazie co dzwoń, to przyjedziemy ale nie w poniedziałek, bo nie chce słyszeć, że się nie interesuje tobą bo nie moja matką jesteś... Obok była pielegniarka, więc mama mówiła wszystko z uśmiechem... i nawet usprawiedliwila siostrę ze tak jej sie pewnie wymknęło... ale rozmowę zakonczyla tym, ze jutro z nią porozmawia Cwaniarka... dni dla matki z dzieckiem brac nie będzie, bo wykorzysta je inaczej a jak dzieci będą chore to i tak mama bedzie z nimi! O całej tej stytuacji rozmawiałam z mężem w kuchni az Jasio się chyba za ścianą obudził, bo przytuptał do kuchni... usmiechnął się... zawrócił, wgramolił na łózko, fik na bok i poszedł spac dalej Skontrolował sytuację aaa dotsliśmy dziś przesyłkę od GERBERA Wygralismy jednak w III etapie spodnie sztruksowe, granatowe i nawet fajne dziwne to zresztą, bo sprawdzam na stronie gerbera i nie ma mnie... |
|
2008-02-07, 23:06 | #4599 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Dzoewczyny, ja na krótko bo mam całą masę przygotowań przed wyjazdem. Dziś też byłm na targach, jestem padnięta.
Maszko - szkoda,że Cię nie było, mogłybyśmy choć trochę pogadać. Na narty jedziemy do Austrii/Soelden, siostry jednak nie zabieram bo intuicja podpowiada mi ,że tak bedzie lepiiej. Wyjeżdżamy jutro w nocy, tak,żeby Anilelka przespała podróż, mam nadzieję,że będzie ok. 100 lat dla słodkiego Olafka!!! Ela - daj sobie spokój z podróżowaniem pekaesem, siostra niech se sama jeździ, Ty masz dbać o siebie i o swoje dzieci i masz żyć tak wygodnie jak się tylko da. Aranko - rzeczywiście jakoś ostatnio macie pecha, ale wiesz jak to jest : raz na wozie raz pod wozem, więc teraz przyjdzie ten dobry okres. A z dachem to lepiej,że wyszło to na jaw teraz niż na koniec budowy. Całuje Was wszytskie, nasze bąbelki też, melduje się po przyjeździe
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2008-02-07, 23:15 | #4600 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Aranko dziekuje za zainteresowanie i komentarz w sprawie siusiaczkow..milo mi..ale nadal jestem smutna,Macius nie daje sie tam dotykac dluzej..
ale nie bede Was zanudzac,bo chyba ten temat nie ma brania.. Eleonora Piotrus rozkoszny!
__________________
Dziecko jest miłością, która stała się widzialna http://b1.lilypie.com/Vk1Lp1.png |
2008-02-08, 08:28 | #4601 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
Fibian milego wypoczynku. |
|
2008-02-08, 08:31 | #4602 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Dzięki Anitko . A co do tematu siusiaczków to bardzo ale to bardzo cieszę się, że mam dziewczynkę. A dlaczego w takim razie Wiktoria tak w nocy miauczy i tak strasznie wierci się ???
Aranko, ja Cię podziwiam kobieto, siedzisz z dwójką dzieci, sto innych obowiązków i do tego jeszcze chce ci się uczyć i to jak! Gratuluję. A co do nieszczęść, to prawda, że NIGDY nie przychodzą pojedynczo. Na szczęście nie są w tej najgrożniejszej formie. Przy dachu szkoda czasu, pieniędzy i nerwów, ale z drugiej strony to i tak dobrze, że wszystko wyszło teraz a nie kiedy już byście tam mieszkali. Brr. Będzie dobrze. Ela, ja mam siostrę cioteczną, ktra ma taki sam sposób zachowania. Czytając twoje posty przypomniala mi się właśnie ona. Znów wrócę do dawnych czasów. W dzień kiedy Wiktoria była w stanie krytycznym, ja byłam w krytycznym stanie psychicznym. Przed północą wrócilam ze szpitala do domu a ta do mnie dzwoni i wydziera się, że dziecko nie ochrzczone, więc mówię jej, że właśnie małą ochrzciłam. No więc i tak źle bo nie dałam jej imienia mojej mamy. No bez przesady. I zaczęła mi żale, że ona dzieci naniedbuje żeby mi pomagać (2x była u nas w szpitalu) a ja taka niewdzięczna jestem. Kłapnęłam sluchawką, ale jeszcze długo nie mogłam się uspokoić. Potem miesiąc nie odzywała się. Mój brat stwierdził, że się wstydzila, ale to niejst typ, ktory ma wyrzuty sumienia. Elu poprostu są ludzie, dla których najważniejszy jest czubek ich własnego nosa a poza tym nie liczą się z nikim i niczym. Wierz mi, szkoda nerwów. Witaj Eleonora
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2008-02-08, 08:56 | #4603 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
Na nasze poprawiny i ja i mama prosiłysmy ją żeby ciasto jakies upiekła, bo moze ktos zostanie więc zeby było do kawy... upiekła? A skąd! Na dzien przed slubem wykrzyczała mi ze zwaliłam się z weselem tam a nie w Łodzi, ze przyjechalam ludziom tu dupę zawracać-tak dokładnie brzmialy jej wykrzyczane słowa! Jak powiedziałm jej ze koło jej wesela, chrzcin, komunii ja skakałam i z Łodzi wiozłam sałatki, to powiedziała mi że trzeba umieć w życiu zorganizować się więc teraz niech się organizuje sama. Ja wobec niej nie mam najmniejszego długu wdzięczności, bo ani mi w niczym nie pomogła, a nic nic ani ja ani Jasio nie dostaliśmy od niej. A mama skoro nie chce zeby terz jehała i nie widzi potrzeby, to tym bardziej zadnych wyrzutów sumienia nie mam. A z równowagi mnie wyprowadziła, ze chyba po 1ej zasnęłam U nas z susiakiem jest ok... a może tylko tak mi się wydaje , od siusiaka jst mąż i ja tam razcej wnikliwie nie obserwuję. |
|
2008-02-08, 09:43 | #4604 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Elu, Żabo, Aranko, Anitko, dziekujemy za komplementy
Elu - zasmucilam sie jak przeczytalam co Twoja siostra wyprawia. Nie sugeruj sie nia, rob jak uwazasz, jestes w ciazy, masz Jasia i to Wy teraz jestescie najwazniejsi. Podroz PKSem jest b.meczaca, tym bardziej z malym dzieckiem. A moze siostra moglaby przyjechac po Ciebie samochodem? Eleonora - witaj na forum nasze grono sie powiekasza Trzymamy kciuki za egzamin Niny! U nas pogoda paskudna, ale chyba wybierzemy sie jednak chociaz na krotki spacer. Wczoraj Zosia spadla z naszego lozka i to w dodatek w mojej obecnosci. Bylam padnieta, marzylam o kapieli, ale stwierdzilam, ze poczytam jej jeszcze bajke, polozylysmy sie na lozku, poczytalysmy, a zosia odwrocila sie, zeby zejsc (nauczylam ja schodzic tak ze kladzie sie na brzuszku i zsuwa tylem z lozka, juz jej wychodzi), tylko ze podwinela sie jej niefortunnie noga i poleciala na glowe. Byl straszny placz, tz przylecial z pokoju obok gdzie siedzial na necie i pyta ie jak to sie stalo. Wkurzylam sie i mialam wyrzuty, bo liczylam na to, ze on sie nia troche zajmie jakwroci z pracy, ja z zosia jestem caly dzien. on mala wykapal i poszedl do komputera. teraz sobie wypominam, ze moglam pojsc sie kapac i zostawic go z zosia, to by sie to moze nie stalo, a teraz to moja wina, ze ona spadla. smutno mi z tego powodu:-(
__________________
Edytowane przez Chomiczka Czas edycji: 2008-02-08 o 10:35 Powód: dopisek |
2008-02-08, 10:06 | #4605 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
CHOMICZKO nie przejmuj sie czeka cie jescze wiele upadkow i guzów no nie stety z dziecmi to trzeba miec oczy na okolo glowy.. moj tez tak zlazi z lozka ale najgorsez ze sie tez pakuje tak na gore.. a co do mezow naszych.. no coz... oni zawsez sa bardziej zmeczeni i niedomylslni ze my tez mozemy miec dosyc calego dnia w towarzystwie dziecka. najwazniejsze ze nic sie nie stalo. buziaki
ps my idziemy na spacerewwk bo u nas slonko swieci i hustawki czekaj |
2008-02-08, 10:16 | #4606 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
super, ze u Ciebie taka ladna pogoda, u nas pochmurno mama TZa pojechala na 2 tyg. do mojej, myslalam, ze sobie w ten weekend odpoczniemy, ale co tam, tz wczoraj powiedzial, ze jego tata i brat chca sie z nami zobaczyc, chce zeby wpadli do nas w sobote. chyba bede musiala z nim pogadac, zeby te wizyty u jego rodzicow przerzucic na jakis dzien w srodku tygodnia i weekend miec tylko dla nas. zazdroszcze dziewczynom, ktore nie mieszkaja z tesciami w jednym miescie.
__________________
|
|
2008-02-08, 10:21 | #4607 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Chomiczko - dzieciństwo to ciągłe upadki, guzy, siniaki i strupy. taki jego urok. A my choćbyśmy na rzęsach stawały nie damy rady ustrzec naszych dzieci przed tym. Nie miej absolutnie żadnych wyrzutów sumienia, ze to twoja wina! Moja babcia mawiała "jak sie nie przewróci to się nie nauczy"...Zosia już zapamięta tę lekcję i będzie wiedziała, ze czasem jednak można z łóżka boleśnie upaść. Buziaki dla niej ode mnie i moich dziewczynek!
Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy odnośnie mojego ostatnio "bycia pod wozem"...jednak nieszczęść ciąg dalszy...wg. TŻ w ostatniej fakturze z Ery dostałam jakiś pakiet promocyjny, więc sobie kochany mężuś wziął do serca ów pakiet wydzwonić (z mojego telefonu...). Bo ja mam na abonament a on na kartę i uznał, ze po co ma kartę dokupować jak ja mam tyle minut a ja tak mało przez telefon nawijam więc on wziął go w obroty....I dzis dostałam fakturę na ...ponad 300zł! Ubije chłopa jak wróci... Cytat:
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Rzabba Czas edycji: 2008-02-09 o 15:08 Powód: post pod postem |
|
2008-02-08, 10:45 | #4608 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
2008-02-08, 10:51 | #4609 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Dziękuję bardzo za komplementy, zdjęcia od fotografa rzeczywiście były jakies wyretuszowane, wygładzone, ładne
dostałam posta w sprawie maja i musze jeszcze raz bardzooooo podziękować, my jesteśmy z tych co raczej nie planują, więc ja nie wiem kiedy sie wybierzemy do Holandii, wczoraj sie dowiedziałam że mój mąż jedzie znowu na narty tym razem do Włoch brrrrrr ze swoim szefem, szef płaci więc nie można nie skorzystać, w tym sezonie już zaliczył alpy w austrii słowacje z szefem i ze mną Kasiu jestem pod ogromnym wrażeniem egzaminu Niny SZOK!!!!!!!!!!!!! myślę, że jesteś z niej dumna bo ja bym była bardzo Cytat:
|
|
2008-02-08, 10:59 | #4610 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
hehe widzę, że to jakaś epidemia telefoniczna, mnie tez ostatnio Era zaszczeliła na 100, a zwykle płacę koło 40 Aranko a ty faktycznie masz jakiś kiepski początek roku, może wyrabiasz normę na cały rok a z tym dachem to i tak dobrze, że teraz to odkryliście a nie jak juz byłby skończony.
Anita ja też się stresuję siusiakiem Kubie schodzi skórka o tyle, żę widać czubeczek. a ja się boję mocniej ciągnąć. pare miesięcy temu jak byliśmy w przychodni to mu lekarka tak mocno odciągneła, i kazała smarować jakąś maścią, bo miał naderwaną tą skórkę. a TŻ ręce od tego umywa i mi sie każe tym zajmować. on mówi że od samego patrzenia go boli:P a jka ta lekarka tak zrobiła to aż zbladł:P a każdym razie też nie wiem jak to będzie dalej zwłąszcza, że sama się boję coś kombinować, bo skąd mam wiedzieć ile można :/ Elu nie przejmuj się siostrą. widać, że to jakieś złośliwe babsko:P dobrze, że mama się lepiej czuje. a Ty jak dasz radę to sobie na spokojnie do niej pojedziesz Elenora witam Slicznego masz synka dawaj więcej fotek fibian udanego odpoczynku. a tak w ogóle to współczuję Ciutce tego pasożyta. skąd w ogóle pomysł, że to coś takiego?? ja w ogóle od was pierwsze słyszę że coś takiego jest... |
2008-02-08, 11:26 | #4611 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Fibian - miałam napisać...wstrętna koleżanka jestem! życzę udanego wypadu na narty! Wróćcie cali, zdrowi i wypoczęci. Mam nadzieję, że Ciutka będzie się bawiła równie dobrze jak wy!
Sofh - mięczak to nie pasożyt w sumie... tu zerknij jak to wygląda... http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99czak_zaka%C5%BAny
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-02-08, 12:06 | #4612 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
Jak jeszcze studiowałam i jeźdzłam PKS to dojeżdzałam do Puław zazwyczaj ok 20-21ej, nic juz nie kursowało wtedy na wieś, więc jechałam stopem albo prosiłam kolegę (rodzice wtedy nie mieli jeszcze samochodu), a jak przyjechała kilka razy siostra to płaciłam jej 20zł. A tym razem to ja nawet nie miałam zamiaru nigdzie jechać PKS, musiałabym pozamieniac się z nia na rozumy chyba. Gdyby z mamą było źle to w połowie tyg może owszem-autem, ale jak nie to nie. Z mamą juz wczesniej umówiłam się ze na 2 tyg w marcu przyjedziemy, mama wczoraj to podtrzymała więc ... olewam ją. Co do wywrotki, to Jasio juz zaliczył rózne urazy i ma nauczkę. Wlazł kiedys na komodę, ja go ściagałam on smiał się i swoje, więc dałam spokój... spadl na podlogę, więcej nie włazi. Kiedyś probowął łapac za żarówkę, mówie nie rusz bo to sisisisi, on swoje... oparzył się. Teraz jak wyciąga rękę po szklanke i powiem, ze to sisisi odpuszcza i ma taki odruch jakby chciał się cofnąć. Telefony juz wczoraj chciałam wam napisać, ale wypadło mi... nie uzywajcie zbyt często bluetootha. Teraz są takie programy, dzieki którym mozna gadać na czyjś raczunek , tzn np: ja mam ten program w komórce, ty masz włączonego Bluetootha, więc ja mogę ci nabić rachunek. Nie wiem jeszcze jak działa wykrywanie numeru który ma włączonego B., ale tak jest... Wczoraj mi uczen powiedział o tym i mówi ze gada na ojca koszt. Mąż wieczorem pogrzebał w internecie i mówi ze znalazł ten program. |
|
2008-02-08, 12:06 | #4613 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 655
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
dopadło mnie jakieś przeziębienie brrrrr
chciałam się zapytac czy ktoś ma spacerówke INGLESINA TRIP http://www.allegro.pl/item303030449_...ja_2007r_.html |
2008-02-08, 12:12 | #4614 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
podszebuje wasza opinie na temat wozka...musi byc lekki!!!! http://www.allegro.pl/item306883685_...ocieplacz.html
znalazlam taki co myslicie?
__________________
Zuziakowy świat Faceci są z marsa ...wiec niech tam wracaja...
|
2008-02-08, 12:15 | #4615 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
cleo, koleżanka chce ją kupić, mówize apn w sklepie polecał jej ten wózek.
A ja w razie co to tez mam ja na uwadze, ale Bebe Confort Viva Plus przoduje u mnie http://allegro.pl/item308508229_bebe...enie_wawa.html yaira, kiedys tez bralm go pod uwagę ale wolę chyba teraz 2 rączki niz jedną z racji składania |
2008-02-08, 12:15 | #4616 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cleo - trzymaj się i nie daj chróbsku! A tego wózeczka chyba żadna z nas jeszcze nie ma...
Elu - popieram twój wybór wózka w 100% ! Choć ostatnio macałam ten i byłam pod pozytywnym wrażeniem http://www.allegro.pl/item305890089_...ys_12h_e_.html EDIT - Elu ja właśnie też dostałam sztruksiki od Gerbera choć na ich stronce nie wyczytałam abym wygrała coś więcej poza czapka i apaszką
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-02-08, 12:26 | #4617 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
|
|
2008-02-08, 12:38 | #4618 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
no fakt...jak się kupuje a'la laskę to należy też patrzeć na kg... Laura własnie dostała "zaproszenie" na 13 lutego na szczepienie...fajna data tfu tfu
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2008-02-08, 14:01 | #4619 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
To u was przypominają o szczepieniach? U nas ten zwyczaj był kilkanaście lat temu, a teraz każdy musi sam pamiętać i dbać o to.
Elu, czego uczysz, bo nie pamiętam. Dzięki za telefoniczną podpowiedź. Ja rozmawiam prawie wyłącznie przez bluetootha a nie gadam mało . Ja też szukam wózka lekkiego no i koniecznie z "ruchomym" oparciem. I widzę, że Chicco mają 6-6,5 kg i nie wiem czy między wózkami tej firmy nie będę się rozglądała, tym bardziej, że chciałabym kupić coś w granicach 350 zł. Ale najpierw muszę pomacać.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2008-02-08, 14:32 | #4620 | |
BAN stały
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
mam kolejną najnowaszą wersję tego wózka czyli simplycity - faktycznie lekki i bardzo wygodny w użytkowaniu. Filip jest duży, ale ładnie się w niego mieści. W kombinezonie jest na styk, ale to już koniec zimy. Łatwy w obsłudze. może jeszcze dodam, że brałam pod uwagę by wózek miał głębokie siedzisko i jedną rączkę do prowadzenia. |
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:48.