LET'S ROCK!!! -dla tych, co lubią gitary i perkusję...

[spadam_z_dachu]

Dla fanów indie i tym podobnych zawsze się coś znajduje

[Nymphetamina]

Ekhym to i ja się przyssam do wątku

gitarrrry

[leksia]

Nymphetamina, czyżby nick od piosneki Cradle of Filth?? wogóle może wystosujmy jakiekolwiek manifesty o częstsze koncerty a i chciałabym polecić oczywiście Aerosmith to z tych starszych... właśnie, nie wiecie kiedy ukaże się ostateczna "lista" zespołow na Open'erze??

[spadam_z_dachu]

Lista to zawsze powstaje stopniowo A polskie zespoły to w ogóle w ostatniej chwili

[Nymphetamina]

leksia - zgadza się Kiedyś bardzo lubiłam tę piosenkę i trochę się fascynowałam zespołem. Fascynacja przeszła, nick pozostał. Hah najlepszy dowcip w tym wszystkim jest taki, że jak teraz usłyszę ''Nymphetamine'' to mam ciarki na plecach i to wcale nie z rozkoszy zastanawiam się jak ta piosenka mi się mogła podobać. Niesamowite jak gusta się mogą zmienić

[leksia]

Nymphetamina, "wyrosłaś" z ekstremum ja też już z kilku dziwnych "nawyków" muzycznych wyrosłam staram się myśleć "globalnie" a zarazem całkiem indywidualnie o każdym artyście, piosence. ciężko mi sie do czegokolwiek przypisać. ale to chyba dobrze, że się nie zamykam. no i z kilki rzeczy jak wyrosłam, staję się dumna z tego, kim jestem, i nie mam zamiaru przestać być ojej, brzmi jak przemowa

[spadam_z_dachu]

Znane są kolejne trzy gwiazdy Openera. Są to: Interpol, Massive Attack, Rage Against the Machine.

A szufladki zawsze sprawiały kłopot chyba. Po co wyznaczać czemuś granice?

[madzka86]

oo a gdzie to slyszalas? na stronce nic nie ma, a z tej trojki najbardziej mi podpada interpol, chociaz czekam co bedzie dalej

[spadam_z_dachu]

Z Rzeczpospolitej.

Słyszał ktoś płytę "Do you like rock music?" zespołu British Sea Power? Tam jest piosenka o polskich emigrantach.

[liquefy]

to ta najnowsza ich płyta?
nie słyszałam...ciekawe. musze zaraz obczaić

edit. ok znalazłam tekst piosenki...nie wiem co o tym myśleć

[madzka86]

hehe to ostatnio w jakiejs audycji w trojce lecialo, czasem przegladam taka stronke screenagers.pl i wlasnie tam znalazlam british sea power, calkiem fajne

[Xian]

Napisane przez leksia

Nymphetamina, czyżby nick od piosneki Cradle of Filth?? wogóle może wystosujmy jakiekolwiek manifesty o częstsze koncerty

Częste koncerty-tak, częste koncerty 'kredek'- IMO zdecydowanie nie . Raz byłam, więcej tego błędu nie popełnie
Super, że powstał temat o takiej muzyce. Ja wychowałam się na szeroko pojętym 'rocku'. Zresztą to dla mnie temat rzeka, kocham muzykę, mogę o niej mówić, słuchać jej i grać godzinami.
W wieku mniej więcej 4 lat (z inspiracji brata), zamiast Fasolek miałam kasety Metallicy. Podstawówka to Dżem (mój najlepszy koncert w życiu, jeszcze w starym składzie ), Dorsi, Joplin, Hendrix...takie "kolorowe" klimaty (to z inspiracji mamy). Liceum to punk, i do tej muzyki, do dzisiaj mam największy sentyment ( stary Dezerter, Xenna, Post Regiment, Spasi Sohrani, Włochaty<- to akurat te najbardziej znane), w między czasie trochę lajtów się trafiło, jakaś Piżama, T Love alternative, była jeszcze gdzieś po drodze Nirvana i chwilowa fascynacja grunge. Studia, to już były bardziej mroczne klimaty...
A obecnie, bardzo podoba mi się Ordo Rosarius Equilibrio (polecam!), całkiem niezłą płytę wydał Serj Tankian-'Elect the Dead' (wokalista SOAD), uwielbiam Guano Apes (chyba wszystkie płyty), Godsmack itp., z polskich: Happysad, Koli, duże wrażenie robi Lao Che, zwłaszcza na koncertach (czego nie mogę powiedzieć o Pidżamie niestety), wiecznie żywe dla mnie- Kult, Hey, i dwa takie trochę oderwane od reszty- Kaliber 44 i Prodigy (ale też 'kultowe', przywołują dobre wspomnienia).
No i się rozpisałam Ale ja tak na prawdę długo mogę...

[spadam_z_dachu]

Witaj

Serj też będzie w Polsce.
A Lao Che pochodzi z miasta kilka km ode mnie. I też uważam, że są świetni.

[Xian]

Tak, tak oglądałam repertuar koncertowy na ten rok
Serj ma zagrać koncert 11 kwietnia w Stodole.
Ale niestety cena biletów chyba mnie zniechęci (chociaż jeszcze się zastanawiam).
W przedsprzedaży: 130 zł, w dniu koncertu: 140 zł

A widziałaś Lao na koncercie? Na mnie zrobili bardzo pozytywne wrażenie.

[spadam_z_dachu]

Owszem, byłam. Przyznam, że poszłam na koncert, nie znając twórzości Lao Che. Raptem 2 piosenki. Ale po tym koncercie już musiałam się zaznajomić W ich piosenkach jest jakaś siła.

[leksia]

Xian, chodziło mi ogólnie o częstsze koncerty zespołow rockowych, a kredki to było takie oderwanie do tematu kurde mam wrażenie, że (dzięki Bogu) coraz więcej osób zaczyna wracać do dobrych, sprawdzonych zespołow. właśnie np. wymieniowy Hey,Kult, Dżem, Nirvana... dobrze, że nie wszyscy słuchają Blog27 uważając się za emo punków i metali jednocześnie

[demonii]

ja najlepiej bawilam sie na koncercie cool kids of death moze az za bardzo XD

[spadam_z_dachu]

Byłam Bardzo fajnie

[pathetic]

W lutym wybieram sie na koncert IRY i Dżemu (tyle że bez Ryśka to już nie to samo )
Ostatnio bujałam sie na koncercie reagge.


ROCK king!!

[adrenalinka666]

Witam wszystkich... widze że całkiem fajny wątek się rozkręca.
Jeżeli chodzi o mnie to z wiekiem staje się coraz bardziej uniwersalna
Mój Ojciec słuchał Marleya i Dylana matka black sabath i woodstockowe(nie te polskie:P) klimaty więc co mogło ze mnie wyrosnąć
Ostatnio się uspokoiłam ale kiedyś namietnie słuchałam Moonspela, Vadera troche i Metallica heh Theriona. Potem tylko Dżem no i przede wszystkim moja idolka Janis Joplin(któraś z was może lubi? lub przynajmniej zna?) Uwielbiam SOAD, PRODIGY ale tylko mezmerize i toxicity jezeli chodzi o płyty no i z hipnotize tylko kilka kawałków, nirvana bo kojarzy mi sie strasznie z moim dzieciństwem słodkim, ILUSION z polskich kapel, naprawde swietni,KAT, HEY, ARTROSIS kilka kawałków, CLOSTERKELLER, K44,PFK.Ogólnie najlepsze lata dla mnie to 90 w Polsce bo niezależnie od gatunku naprawde wszyscy byli dobrzy muzycznie(nie wspominając oczywiscie disco polo i just 5 bo to tragiczne) Ostatnio zakochana totalnie zgłębiam bluesa, jazz, poważna wiec jestem bardzo uniwersalna nie pogardze też muzyką kubańska no i przede wszystkim reagge.. a z racji tego że jestem mocno kopnięta lubie totalnie odjechane klimaty w stylu STASIA(ktoś słyszał?), KUR, HOMO TWIST, i innych ryjących beret kawałków.

Pozdrawiam

AA heh jeżeli chodzi o koncerty to z racji miejsca zamieszkania, młodego wieku i nadopiekuńczej mamy byłam na 3 może 4 z czego pamiętam 2

W Lublinie na juwenaliach na KULCIE byłam(jak mogłam o nim wczesniej nie wspomniec masakra bardzo lubie) gdy byłam ze tak powiem na" fali"
to tak niefortunnie mnie postawili s powrotem że złamałam butem(cięzkim) kolesiowi nos że miał wstrzas mózgu, a drugi koncert to HUNTER(tez swietny zespół) w Lubartowie wybawiłam sie niesamowicie a do tego tym razem ja dostałam, na szczescie tylko trampkiem w twarz, podczas ostrego pogo heheheh

[Jolie2601]

Melduje się fanka ciężkiego gitarowego grania.
Dzisiaj wraz z Finlorą (z którą znam się z fryzjerskiego) zastanawiałyśmy się, czy by nie załozyć wątku gotycko/metalowo etc. Tym sposobem trafiłam tutaj.
Ja duszą jestem death metalowcem z odrobiną gotyku i rocka. Trudno wymienić wszystkie moje fascynacje muzyczne, ale po krótce bedzie to Decapitated, Thetragon, KAT, O.N.A, Tool, Hunter, Coma, Brown, Slipknot, Nirvana, Metallica, Vader itp itd. Nie ograniczam się jakoś specjalnie, bo lubię słuchać też kaczmarskiego, happysad, indios bravos czy radiohead.

Koncertów było sporo i każdy był wybitny Trochę włosów się straciło, parę razy dostało sie z glana, ale co tam, raz się zyje.

Zastanawiam mnie, moje drogie wizażanki, czy zdarza Wam się uzewnętrzniać swoje fascynacje muzyczne? Makijaż, strój, dodatki?
Jak to u Was wygląda?

Pozdrawiam i przy okazji podbijam wątek
Kaśka

[spadam_z_dachu]

Po mnie- poza kilkoma przypinkami, naszywkami, brakiem różu, itd.- raczej nie widać, czego słucham. Bo raczej indie/alternatywowi trudno się tak uzewnętrznić jak choćby gothowi
Ewentualnie jakiś vintage, a to nawet praktykuję

[Jolie2601]

Po mnie też za bardzo nie widać. Glany od lat się kurzą w szafie. Jedyne co mnie może zdradzać do długie, czarne baty, czarne odzienie i ciemny makijaż oczu. No i od czasu do czasu torba z czachami (nie mylić z emo) i łańcuchem. A tak to spokojna, kulturalna kobitka ze mnie

[spadam_z_dachu]

Ale pewnie na koncerty glany wychodzą z szafy?

[Jolie2601]

Proste jedyne obuwie jakie jest w stanie ochronić przed zmiażdżeniem stóp na koncercie.

BTW: Ja myślałam, że wizażanek o ciemnej duszy nieco więcej na tym forum. Ehhh moze sie jeszcze dołączą
pozdrawiam

[adrenalinka666]

heh po mnie też zupełnie nie widać, a różu nienawidze
z racji tego że moje glanki wygladały ładnie tylko w strasznie szerokich dzwonach w jakich niegdyś chodziłam, nie moge za bardzo w nich wyłazic bo przy bardzo wąskich spodniach rozm glanów 43 wyglada jakbym byla kaczucha ;p sa 2 numery za duże;p ale i tak je kocham i staram sie chodzic w zimie czasem bo sa idealne( antyposlizgowe) no i oczywiscie na koncerty

[Jolie2601]

Glany to temat rzeka. Jedno jest pewne- to nie tylko buty, to tez ideologia. Uwielbiam je chociaż sama mało w nich chodzę. Ale takie 20dziurkowce to po prostu Świetne butki robi Cockney. Chyba muszę wrócić do tych starych, dobrych czasów. Wyciągnąć glaniaki i znowu poczuć ten słodki cieżar na nogach

[Mortishia]

świetnie to ujęłaś "słodki ciężar" Ehhh glany Ja już żadko chodzę... kiedyś to tylko te buty dla mnie istniały,a teraz trzeba było bardziej "skobiecieć"... chociaż i tak mają dla mnie jakiś urok i chętnie je zakładam jak tylko mogę
A wiecie co jest najpiękniejsze? Ze pasują właściwie do wszytskiego Sexownie wyglądają do czarnej mini (a do tego już obojętne czy kabaretki, czy zwykłe rajstopki, albo pończochy...kto co lubi ) do spodni "na kant" i do jeansów... dosłownie zawsze wyglądają super

Chociaż zauważyłam jedną wadę...przez te kilka lat co nosiłam glany zrobił mi się taki hmmm... "ciężki" chód

[Jolie2601]

No dokładnie. Trzeba kiedyś "skobiecieć" Czasami strasznie mnie kusi żeby przywdziać swoje "stare" metalowe ciuchy- ale pewnie Babcia dostała by zawału.
Jeśli już jesteśmy przy tym imeag'u to jak zapatrujecie się na powszechny stereotyp jakoby fani cięższego grania byli bądź to satanistami bądź to brudasami bądź to ogólnie nie wykazywali się nadmierną inteligencją?
Ja znam wielu młodych ludzi, którzy niestety mają tego typu poglądy. Co więcej, wypowiadają się w ten sposób, mimo iź nigdy nie mieli kontaktu z taką osobą

Edit: cieżki chód i mnie się wyrobił teraz wszystkie fleki zdzieram w zastraszającym tempie.

[spadam_z_dachu]

Stereotypy są zawsze krzywdzące. A co do higieny i inetligencji metalowców mi znajomych nie mam żadnych zastrzeżeń. Oprócz tego często jest tak, że analizują oni teksty swoich ulubionych wykonawców, filozofują, więc... myślą. Religia zaś jest prywatną sprawą każdego człowieka- zresztą chyba dość ważną, więc nie powinna być czerpana z twórczości Vadera czy Slipknota...