Do włosomaniaczek - włosy którym nic nie pasuje

[Garance]

Mam pytania do włosomaniaczek: Jak wy dziewczyny wyszłyście z tej walki zwycięsko?!
Od roku walczę. Mam cienkie włosy, w czasach dojrzewania mocno falowane z tendencjami do kręcenia się. Aktualnie nie wiem czy przez pielęgnację czy może ustawienie planet i gwiazd, ale są proste niczym drut. Poza końcówkami. Końcówki wywijają się oczywiście we wszystkich możliwych kierunkach. Baby hair których mam całkiem dużo oczywiście również dzielnie stawiają czoła grawitacji i nieduże, ale całkiem widoczne pasma włosów przy twarzy potrafią sobie sterczeć pod kątem 90 stopni od mojej twarzy. Każdy powie - dociążyć włosy, ale włosy są cienkie i przetłuszczające się, ale z suchą skórą głowy. Maski dawno już wyrzuciłam, odżywkę aktualnie stosuję raz na pół roku. Żeby włosy się za bardzo nie przyzwyczaiły szampony zmieniam praktycznie codziennie. Ach no właśnie, wspominałam, że włosy muszę myć codziennie? Inaczej na drugi dzień 10 cm od skóry głowy wyglądają jakby były zupełnie mokre. Próbowałam odzwyczaić włosy od codziennego mycia tak jak radzi sporo osób w internecie i tak przez kilka miesięcy myłam włosy co 2 dzień, ale musiałam używać zatrważające ilości suchego szamponu (batiste i DIY z kakao i glinki), żeby w ogóle móc wyjść do pracy. OMO nie zdaje egzaminu bo niezależnie od produktów mam przyklap z powodu zbyt dużej ilości odżywki. W ciągu ostatniego roku próbowałam już włosy przeproteinować i przenawilżyć ale wszystko skutkuje przyklapem ( a odżywkę nakładam dopiero poniżej linii szczęki. Jak łatwo się domyślić olejowanie też sobie dość szybko odpuściłam. Czuję się jakbym waliła głową w mur
Czasami mam wrażenie że łatwiej by było doszczętnie je zniszczyć, a potem dopiero próbować reanimować, ale to już chyba zakrawa o jakiś masochizm.

No i jak z wami włosomaniaczki? Też tak opornie szło?

[chwast]

A czemu odpuściłas olejowanie? Oto moje efekty po tylko samym olejowaniu...IMG_1507564794.194606.jpg IMG_1507564803.529973.jpg

Nie ma włosów opornych jest niecierpliwość i zła pielęgnacja

[Rysia16]

Spróbuj zadbać o skórę głowy - piszesz, że masz problemy z przetłuszczaniem, a jednocześnie z suchym skalpem. To mi wygląda na nieodpowiednie dbanie o tę część głowy Kup w aptece Cerkogel 10% z mocznikiem, który nawilży Ci skalp (są różne metody używania, przed myciem, po myciu, trzeba sobie dobrać), na pewno pomocne będą też wcierki. Gorzej, jeśli przyczyną nadmiernego wydzielania łoju są hormony, wtedy pielęgnacją raczej niewiele wskórasz
A jakimi szamponami myjesz?

[__I_g_a__]

Mi fryzjer mówił, że jak od środka nie będzie odżywienia, to włosy takie będą... Dobrz się odżywiasz? Może jakieś herbatki z pokrzywy, biotyna i inne takie? Polecam też masaż taki dłuższy podczas mycia skóry głowy.

[pseudofeministka]

Napisane przez Garance

Mam pytania do włosomaniaczek: Jak wy dziewczyny wyszłyście z tej walki zwycięsko?!
Od roku walczę. Mam cienkie włosy, w czasach dojrzewania mocno falowane z tendencjami do kręcenia się. Aktualnie nie wiem czy przez pielęgnację czy może ustawienie planet i gwiazd, ale są proste niczym drut. Poza końcówkami. Końcówki wywijają się oczywiście we wszystkich możliwych kierunkach. Baby hair których mam całkiem dużo oczywiście również dzielnie stawiają czoła grawitacji i nieduże, ale całkiem widoczne pasma włosów przy twarzy potrafią sobie sterczeć pod kątem 90 stopni od mojej twarzy. Każdy powie - dociążyć włosy, ale włosy są cienkie i przetłuszczające się, ale z suchą skórą głowy. Maski dawno już wyrzuciłam, odżywkę aktualnie stosuję raz na pół roku. Żeby włosy się za bardzo nie przyzwyczaiły szampony zmieniam praktycznie codziennie. Ach no właśnie, wspominałam, że włosy muszę myć codziennie? Inaczej na drugi dzień 10 cm od skóry głowy wyglądają jakby były zupełnie mokre. Próbowałam odzwyczaić włosy od codziennego mycia tak jak radzi sporo osób w internecie i tak przez kilka miesięcy myłam włosy co 2 dzień, ale musiałam używać zatrważające ilości suchego szamponu (batiste i DIY z kakao i glinki), żeby w ogóle móc wyjść do pracy. OMO nie zdaje egzaminu bo niezależnie od produktów mam przyklap z powodu zbyt dużej ilości odżywki. W ciągu ostatniego roku próbowałam już włosy przeproteinować i przenawilżyć ale wszystko skutkuje przyklapem ( a odżywkę nakładam dopiero poniżej linii szczęki. Jak łatwo się domyślić olejowanie też sobie dość szybko odpuściłam. Czuję się jakbym waliła głową w mur
Czasami mam wrażenie że łatwiej by było doszczętnie je zniszczyć, a potem dopiero próbować reanimować, ale to już chyba zakrawa o jakiś masochizm.

No i jak z wami włosomaniaczki? Też tak opornie szło?

Przede wszystkim zrob sobie badania hormonalne.

Kolejna sprawa, ze jezeli masz suchy skalp, to powinnas zadbac o jego nawilzenie. Ja polecam na pierwszy rzut uzyc jakiegos peelingu do skory glowy, a pozniej zaaplikowac jakas maske np. z Biovaxu do wypadajacych na skore glowy.


Osobiscie odradzam wcierki - zazwyczaj maja alkohol w skladzie i ziola, ktore jeszcze bardziej wysusza Ci skore glowy.

Zainwestuj w jakis lagodny szampon bez slsu np. Balsam myjacy z Sylveco , Biolaven, VIanek nawilzajacy, nie podrazni Ci sklapu, a jak masz wlosy w dobrej kondycji to nie bedziesz po nich musiala uzywac odzywek, masek itd.

Co do Baby Hair to niestety, ale taki jest urok tych wlosow, ze fruwaja dookola glowy.

[chimay]

Napisane przez chwast

A czemu odpuściłas olejowanie? Oto moje efekty po tylko samym olejowaniu...Załącznik 7268551 Załącznik 7268556

Nie ma włosów opornych jest niecierpliwość i zła pielęgnacja

Oj sa. Ja wlosomaniaczylam nad moimi 3 czy 4 lata i w ostatecznosci pomoglo dopiero keratynowe prostowanie. 90% problemow jak reka odjal, poza lojotokiem, ale to przypadlosc skory glowy, a nie samych wlosow, chociaz wplywa na ich wyglad i wymusza inne sposoby pielegnacji jak chocby codzienne mycie.
Olejowanie nie jest metoda na kazda wlosowa bolaczke, u mnie np bardziej szkodzilo niz pomagalo, wiec nie mozna powiedziec, ze to kazdemu pomoze.

Poza tym zgadzam sie z pseudofeministka. Poswiecic wieksza uwage skorze glowy, ustalic skad koniecznosc mycia codziennie, czy to przyczyna wewnetrzna czy zla pielegnacja moze sie doklada do tej sytuacji, wprowadzic peelingi, ale nie jakies tam cukrowe czy wcierki z drogerii, tylko apteczne produkty z mocznikiem i kwasami.

Co do wywijania sie koncowek, to albo walczyc z tym stylizacja, albo zaakceptowac. Baby hair - no taka ich natura, ze sie buntuja. Najlepsza na nie metoda to po prostu lakier do wlosow.

[chwast]

Tez miałam keratynowe i nie pomogło wiec... z reszta wlosomaniactwo moze byc po prostu prowadzone nieprawidłowo

[chimay]

Napisane przez chwast

Tez miałam keratynowe i nie pomogło wiec... z reszta wlosomaniactwo moze byc po prostu prowadzone nieprawidłowo

Przez te kilka lat nie bylo metod i teorii, ktorych bym nie wyprobowala, doradzano mi tu na forum, radzila mi kascysko, ktora jest jedna z lepiej zorientowanych blogerek. Jak wlos wyrasta juz w jakis sposob zdeformowany, to mozesz stawac na rzesach i zadne metody pielegnacyjne go nie upieksza.