Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[sylwiusaka]

Napisane przez losek78

Przeglądałam ofertę Swanson kiedyś, ale nie zwróciłam uwagi na te wypełniacze. Kupiłam przypadkiem magnez Zdrowit, ale dużo tych dodatków ma, wprawdzie jest diglicynian magnezu z tlenkiem magnezu pochodzenia morskiego. Kiedyś zwykły magnez cytrynian i miałam wrażenie że mnie po nim przeczyszcza, ale oczywiście nie wszyscy tak mają, a po drugie wiele może zależeć od stanu jelit, który muszę i tak poprawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może zależeć od stanu jelit, ale zauważyłam też cytrynian cytrynianowi nierówny, bo chyba po Now Foods miałam dolegliwości żoł.-jeli., a już po ForMeds i tym, co teraz biorę nie mam żadnych. Ten ostatni najlepiej się rozpuszcza i smakuje, choć nie można powiedzieć, że jest smaczny
A co podejrzewasz z jelitami? Bo jeśli przeciekające, to glutamina może pomóc, można spróbować też z siemieniem lnianym na noc, wypijać tuż przed pójściem spać, tak z kilka tyg.
A na złogi, to dobry jest np. taki koktajl od rana przez 2 tyg.
250 ml wody,
3 daktyle,
2 szklanki świeżego szpinaku,
4 banany,
2 łyżki zmielonego siemienia lnianego,
łyżeczka cynamonu,
łyżeczka młodego jęczmienia,
łyżeczka probiotyku (najlepiej wybrać ten, który zawiera błonnik, prebiotyki i probiotyki; w jego składzie powinny znaleźć się też bakterie probiotyczne i łupiny babki jajowatej).
Przepisów na to jest dużo, ale ja akurat taki przetestowałam.

[losek78]

Napisane przez sylwiusaka

Może zależeć od stanu jelit, ale zauważyłam też cytrynian cytrynianowi nierówny, bo chyba po Now Foods miałam dolegliwości żoł.-jeli., a już po ForMeds i tym, co teraz biorę nie mam żadnych. Ten ostatni najlepiej się rozpuszcza i smakuje, choć nie można powiedzieć, że jest smaczny
A co podejrzewasz z jelitami? Bo jeśli przeciekające, to glutamina może pomóc, można spróbować też z siemieniem lnianym na noc, wypijać tuż przed pójściem spać, tak z kilka tyg.
A na złogi, to dobry jest np. taki koktajl od rana przez 2 tyg.
250 ml wody,
3 daktyle,
2 szklanki świeżego szpinaku,
4 banany,
2 łyżki zmielonego siemienia lnianego,
łyżeczka cynamonu,
łyżeczka młodego jęczmienia,
łyżeczka probiotyku (najlepiej wybrać ten, który zawiera błonnik, prebiotyki i probiotyki; w jego składzie powinny znaleźć się też bakterie probiotyczne i łupiny babki jajowatej).
Przepisów na to jest dużo, ale ja akurat taki przetestowałam.

Faktycznie może od firmy zależeć, ja kiedyś miałam jakąś kiepską firmę ten magnez.

Powoli się przedstawiam na zdrowy tryb odżywiania. Powraca temat nabiału i glutenu. Kiedyś odstawiłam już i jaki efekt? Zniknęły przeciwciala anty tpo i anty tg na tarczyce. A z zoladkiem taki problem że już zaczęłam mieć zgagi i kiepsko trawie tzn. walne prosto z mostu, resztki nie strawione w stolcu, bóle brzucha poranne przed kupą.

W czym zmielić siemię lniane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiusaka]

Napisane przez losek78

Faktycznie może od firmy zależeć, ja kiedyś miałam jakąś kiepską firmę ten magnez.

Powoli się przedstawiam na zdrowy tryb odżywiania. Powraca temat nabiału i glutenu. Kiedyś odstawiłam już i jaki efekt? Zniknęły przeciwciala anty tpo i anty tg na tarczyce. A z zoladkiem taki problem że już zaczęłam mieć zgagi i kiepsko trawie tzn. walne prosto z mostu, resztki nie strawione w stolcu, bóle brzucha poranne przed kupą.

W czym zmielić siemię lniane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to faktycznie trawienie leży. Temat przerabiałam u siebie i u tż, u mnie wróciło do normy, u tż jest lepiej, ale to jeszcze nie to (pracuje na nocki i metablizm przewrócony). Dzień najlepiej zacząć od min. jednej, a najlepiej dwóch szklanek wody, może być sama woda, albo jedna z cytryną, druga z solą. Byłoby dobrze nie pić podczas jedzenia i nie pić po jedzeniu, albo tylko 2,3 łyki, a po jedzeniu wziąć szczyptę soli, po pół godzinie kolejną na lepsze trawienie. Jeśli zobaczysz, że to jednak niewiele daje, to warto brać przez jakiś czas Betainę Hcl do dużego posiłku, gorzkie zioła. Liście kozieradki (nasiona chyba też) wspomagają trawienie, a wypróżnienia są dużo łatwiejsze i do końca. Kolacje jak najlżejsze i maksymalnie do 20. No i gryżć dokładnie, nawet soki czy zupy chwilę potrzymać w buzi i połknąć.
Często też spotykam się w książkach z jedzeniem rozdzielnym, by nie mieszać pokarmów węglowodanowych z białkowymi (które długo zalegają, najpierw w żołądku, potem w jelitach), a tylko z roślinnymi, jednak u mnie jest to przyzwyczajenie trudne do przeskoczenia.
W książce Nieumywakina spotkałam się z "chodzeniem" na pośladkach, które pomaga na cały układ pokarmowy, na zaburzenia układu wydzielniczego, organów płciowych, osteochondrozę kręgosłupa, wypadanie odbytnicy, pochwy. Usiąść na podłodze, nogi wyprostowane. Lewą część ciała - nogę i pośladek- unieść i przemieścić w przód, wykonując przy tym zwrot głową w lewo, a wyprostowanymi rękami - w prawo. Potem wszystko powtarza się prawą częścią ciała, noga z pośladkiem naprzód, głowa w prawo, wymach w lewo. "Przejść "tak 1,2m do przodu, potem do tyłu, ile razy się chce.

Ja mielę w młynku pulsacyjnie, przerywam co chwilę, aby nasiona się nie nagrzały, robię porcje na 3,4 razy i wstawiam do lodówki., choć najlepiej by bylo mielić na bieżąco.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Ja uwielbiam kisiel z siemienia lnianego, bo lubię rozgryzać ziarenka . Nie wszystkie będą rozgryzione, ale dla mnie zabawa siemieniem jest przednia .

[losek78]

Napisane przez sylwiusaka

No to faktycznie trawienie leży. Temat przerabiałam u siebie i u tż, u mnie wróciło do normy, u tż jest lepiej, ale to jeszcze nie to (pracuje na nocki i metablizm przewrócony). Dzień najlepiej zacząć od min. jednej, a najlepiej dwóch szklanek wody, może być sama woda, albo jedna z cytryną, druga z solą. Byłoby dobrze nie pić podczas jedzenia i nie pić po jedzeniu, albo tylko 2,3 łyki, a po jedzeniu wziąć szczyptę soli, po pół godzinie kolejną na lepsze trawienie. Jeśli zobaczysz, że to jednak niewiele daje, to warto brać przez jakiś czas Betainę Hcl do dużego posiłku, gorzkie zioła. Liście kozieradki (nasiona chyba też) wspomagają trawienie, a wypróżnienia są dużo łatwiejsze i do końca. Kolacje jak najlżejsze i maksymalnie do 20. No i gryżć dokładnie, nawet soki czy zupy chwilę potrzymać w buzi i połknąć.
Często też spotykam się w książkach z jedzeniem rozdzielnym, by nie mieszać pokarmów węglowodanowych z białkowymi (które długo zalegają, najpierw w żołądku, potem w jelitach), a tylko z roślinnymi, jednak u mnie jest to przyzwyczajenie trudne do przeskoczenia.
W książce Nieumywakina spotkałam się z "chodzeniem" na pośladkach, które pomaga na cały układ pokarmowy, na zaburzenia układu wydzielniczego, organów płciowych, osteochondrozę kręgosłupa, wypadanie odbytnicy, pochwy. Usiąść na podłodze, nogi wyprostowane. Lewą część ciała - nogę i pośladek- unieść i przemieścić w przód, wykonując przy tym zwrot głową w lewo, a wyprostowanymi rękami - w prawo. Potem wszystko powtarza się prawą częścią ciała, noga z pośladkiem naprzód, głowa w prawo, wymach w lewo. "Przejść "tak 1,2m do przodu, potem do tyłu, ile razy się chce.

Ja mielę w młynku pulsacyjnie, przerywam co chwilę, aby nasiona się nie nagrzały, robię porcje na 3,4 razy i wstawiam do lodówki., choć najlepiej by bylo mielić na bieżąco.

W to picie między posiłkami nie wierzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiusaka]

Napisane przez losek78

W to picie między posiłkami nie wierzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie rozumiem, nie dasz rady wypić wtedy odpowiedniej ilości?

[sylwiusaka]

Napisane przez Haggat

Ja biorę wit. B complex ze względu na migreny. chyba od miesiąca albo lepiej biore kerabione na włosy i paznokcie. Zastanawiam się nad wit. D na zimę ale w ubiegłym roku ciągle byłam przeziębiona i nie wiem czy to ma sens. No i ostatnio znów wrócił problem ze skurczami łydek

Z przeziębieniami może też być tak, że biorąc wit. d dałaś organizmowi narzędzia do naprawy czegoś. Podczas choroby nie mamy energii, mało jemy itd., wtedy właśnie org. może zająć się czymś innym, a nie zajmować się np. trawieniem. Ludzie, którzy mało chorują, to wcale nie znaczy zdrowi, być może wywołanie stanu zapalnego będzie ponad ich obecne siły.

[losek78]

Napisane przez sylwiusaka

Nie rozumiem, nie dasz rady wypić wtedy odpowiedniej ilości?

Dam radę, źle się wyraziłam. Nie dam rady nie pić przy jedzeniu bo mnie zatyka. Ale staram się jeść wolniej już. Bo dziecko poczeka, nie jest już niemowlakiem.

Kupiłam szczotkę do masażu w Rossmann za 9 zł obecnie w promocji, niestety leci z niej włos, reklamować? Tylko chyba nie wzięłam paragonu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiusaka]

Napisane przez losek78

Dam radę, źle się wyraziłam. Nie dam rady nie pić przy jedzeniu bo mnie zatyka. Ale staram się jeść wolniej już. Bo dziecko poczeka, nie jest już niemowlakiem.

Kupiłam szczotkę do masażu w Rossmann za 9 zł obecnie w promocji, niestety leci z niej włos, reklamować? Tylko chyba nie wzięłam paragonu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z mojej też wypadały tak do 2,3 użyć, potem już nie.

[beeets]

Dziewczyny, kontrolujecie jakoś swoje wydatki na kosmetyki? Zapisujecie może wydatki na miesiąc? Czy wolicie nawet tego nie wiedzieć?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

Dziewczyny, kontrolujecie jakoś swoje wydatki na kosmetyki? Zapisujecie może wydatki na miesiąc? Czy wolicie nawet tego nie wiedzieć?

Wole nie wiedziec

[chimay]

Napisane przez beeets

Dziewczyny, kontrolujecie jakoś swoje wydatki na kosmetyki? Zapisujecie może wydatki na miesiąc? Czy wolicie nawet tego nie wiedzieć?

Tak, od kilku lat prowadzę moją "rachunkowość" w excelu. Mam miesięczne arkusze, gdzie wpisuję codzienne wydatki w rubrykach: mieszkanie, jedzenie, kosmetyki, telefon i internet, ciuchy, komunikacja-auto, zdrowie (tam wpisuję np tampony i pasty do zębów, żeby suma wydana na kosmetyki była mniejsza), dom oraz inne na pozostałe wydatki.
Ponieważ niejednokrotnie przeżywałam pod koniec miesiąca lekki szok po zobaczeniu końcowej sumy w rubryce kosmetyki i myślałam nawet, że pewnie coś źle powpisywałam, to dodatkowo rozpisuję też z boku, co dokładnie i za ile kupiłam jeśli wydatek przekroczył 10 euro.
Z reguły wydaję średnio 100 euro miesięcznie na kosmetyki.

[Kusum]

Napisane przez beeets

Dziewczyny, kontrolujecie jakoś swoje wydatki na kosmetyki? Zapisujecie może wydatki na miesiąc? Czy wolicie nawet tego nie wiedzieć?

Raz na jakiś czas liczę ile na co wydałam. Nie tylko na kosmetyki. Potem o tym zapominam. Niewiele to wnosi do życia. Przynajmniej mojego. Nie mam problemów finansowych. Nie czuję też żebym miała jakiś problem z zakupami

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez chimay

Tak, od kilku lat prowadzę moją "rachunkowość" w excelu. Mam miesięczne arkusze, gdzie wpisuję codzienne wydatki w rubrykach: mieszkanie, jedzenie, kosmetyki, telefon i internet, ciuchy, komunikacja-auto, zdrowie (tam wpisuję np tampony i pasty do zębów, żeby suma wydana na kosmetyki była mniejsza), dom oraz inne na pozostałe wydatki.

Ponieważ niejednokrotnie przeżywałam pod koniec miesiąca lekki szok po zobaczeniu końcowej sumy w rubryce kosmetyki i myślałam nawet, że pewnie coś źle powpisywałam, to dodatkowo rozpisuję też z boku, co dokładnie i za ile kupiłam jeśli wydatek przekroczył 10 euro.

Z reguły wydaję średnio 100 euro miesięcznie na kosmetyki.

No takie wydatki to ja tez kontroluje ale w apce moneywiz.

Wpisuje przychody - wypłata, jakis tam dodatek, ktos jak nam zapłacił za usługi.
Odchody - mieszkanie, rachunki i za każdym razem jak użyje karty to samo mi przesyła wtedy mogę edytować czy to ciuchy, jedzenie czy inne y
Moje zakupy kosmetyczne wpisujemy jako - wydatki Natalii albo tkmaxx 🤣 ale ja nie patrzę ile wydaje.
Mamy stałe wpłaty i stałe odchody. Mogę tez sprawdzić czy jesli nie wydam nic poza tym co mam wliczone (rachunki, jedzenie) to ile bede miec kasy na koncie za rok
Ale ta kwota często jest mniejsza bo wypadają nam wydatki
Ciuchów nie mam nigdy wpisanych bo nie przeznaczam stałej kwoty

Wiec rachunkowość prowadzimy ale nie sprawdzam ile na co wydałam.
Najważniejsze aby stan konta wzrastał a nie malał

[Koshatka]

Napisane przez beeets

Dziewczyny, kontrolujecie jakoś swoje wydatki na kosmetyki? Zapisujecie może wydatki na miesiąc? Czy wolicie nawet tego nie wiedzieć?

Spisuję wszystkie wydatki w excelu.

[losek78]

Napisane przez sylwiusaka

Z mojej też wypadały tak do 2,3 użyć, potem już nie.

Faktycznie na początku tylko wypada, potem mniej. A za tą cenę ok. Nie wiem na ile mnie to wciągnie. Na razie włos odpowiedni dla mnie tzn. niezbyt szorstki. Jeszcze i tak trzeba będzie dokupić szczotkę na kiju.
A szczotkujecie rano czy wieczorem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiusaka]

Napisane przez losek78

Faktycznie na początku tylko wypada, potem mniej. A za tą cenę ok. Nie wiem na ile mnie to wciągnie. Na razie włos odpowiedni dla mnie tzn. niezbyt szorstki. Jeszcze i tak trzeba będzie dokupić szczotkę na kiju.
A szczotkujecie rano czy wieczorem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lepiej rano, ale jak nie miałam czasu to szczotkowałam wieczorem.

[moooniek]

Napisane przez beeets

Dziewczyny, kontrolujecie jakoś swoje wydatki na kosmetyki? Zapisujecie może wydatki na miesiąc? Czy wolicie nawet tego nie wiedzieć?

Wolę nie wiedzieć, ale robię za to spis wszystkich kupionych kosmetyków i odhaczam kosmetyk po jego zużyciu, dzięki temu mam rozeznanie w tym ile kupuję i ile zużywam

[losek78]

Napisane przez sylwiusaka

Lepiej rano, ale jak nie miałam czasu to szczotkowałam wieczorem.

Ja szczotkuje wieczorem bo mnie to relaksuje i wtedy też mam czas dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez losek78

Ja szczotkuje wieczorem bo mnie to relaksuje i wtedy też mam czas dla siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rano przed prysznicem, idąc za radą innych szczotkujaących, że daje kopa przez pobudzenie krążenia. Ponieważ należę do osób z niskim ciśnieniem i małą energią to u mnie się sprawdza.

[losek78]

O muszę spróbować z rana, bo mnie zawsze zimno jest. A trzeba koniecznie ten prysznic? Bo mi jednak z tym schodzi. Jesienią i zimą nie widzę potrzeby brać prysznic z rana, tym bardziej że mamy ogrzewanie na drewno i zanim rozpale w centralnym to już mam rozgrzewke, a potem dalsze czynności dnia i mało czasu dla siebie z rana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwiusaka]

Dziewczyny, czy ktoraś może robiła reklamację usługi fryzjerskiej?
Ja wczoraj byłam, miało być sombre, a wyszło nie wiem co. Kolor do mnie nie pasuje, za ciemny, prosiłam o przód jaśniejszy - nie mam. Dzisiaj dzwoniłam do fryzjerki (bardzo ją lubię, chodzę do niej od lat i pierwszy raz jestem niezadowolona) i mam przyjechać, ale nie było słowa o reklamacji... Sama mam powiedzieć?

[Persefona_12]

Napisane przez losek78

O muszę spróbować z rana, bo mnie zawsze zimno jest. A trzeba koniecznie ten prysznic? Bo mi jednak z tym schodzi. Jesienią i zimą nie widzę potrzeby brać prysznic z rana, tym bardziej że mamy ogrzewanie na drewno i zanim rozpale w centralnym to już mam rozgrzewke, a potem dalsze czynności dnia i mało czasu dla siebie z rana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba bardziej chodzi o to, ze po prysznicu po prostu nakłada sie zwykle balsam na ciało i w efekcie lepszy efekt można mieć

Ale jesli chodzi o rozgrzewanie to tak, daje przyjemne ciepełko

Ja biorę rano prysznic zwykle, czasami tylko jesli wieczorem sie w wannie wymocze to rano już sie nie myje. Ale racja, ze sie schodzi, muszę wstawać dużo wcześniej niż inni domownicy, z tym ze jest to naprawdę wtedy czas dla siebie. Wieczorem to już różnie jest.

[losek78]

Warto by było jednak wygospodarować sobie trochę czasu nawet w ciągu dnia na to szczotkowanie bo nie wiem czy nie pobudza mnie zbyt mocno na wieczór?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beeets]

Co planujecie kupić na sezon jesień/zima? Jakieś macie upatrzone już ubrania, buty?

[chimay]

Napisane przez beeets

Co planujecie kupić na sezon jesień/zima? Jakieś macie upatrzone już ubrania, buty?

1. krótki lub długi płaszczyk puchowy, drobno pikowany, cienki, taliowany, o jak najmniej sportowym wyglądzie - widziałam ostatnio w TKMaxx coś w tym stylu Michaela Korsa, ale nie toleruję żadnych ostentacyjnie wywalonych logo, a ta marka się takich lubuje.
2. płaszcz wełniany, za kolano, taliowany, klasyczny
3. shopper Wittchen ten KLIK
4. chciałam spróbować też wełnianych podkoszulek takich jak ta KLIK, bo jestem strasznie zmarzła, ale z drugiej strony wełna z reguły mnie gryzie, dopiero ta droga nie, więc może tutaj wysoka cena będzie gwarancją przyjemnego noszenia.

[Persefona_12]

Napisane przez beeets

Co planujecie kupić na sezon jesień/zima? Jakieś macie upatrzone już ubrania, buty?

Ja już kupiłam buty, botki z Deichmanna. W porównaniu do innych marek, są dość miękkie i lekkie. No i noga nie wygląda jak płetwa. Przy niskim wzroście botki są ryzykowne, ale udało mi się dobrać model, który wygląda zgrabnie.
Chciałabym jeszcze jakąś torbę codzienną, średniej wielkości. Marzy mi się worek, ale nie mogę na razie nic znaleźć. Swetrów, sweterków na razie nie planuję ale może coś wpadnie w oko. Kurtek i płaszczy nie kupuję, bo kurtkę kupiłam zeszłej zimy a jesiennych mam kilka.

[Korah]

Napisane przez beeets

Co planujecie kupić na sezon jesień/zima? Jakieś macie upatrzone już ubrania, buty?

Napisane przez chimay

1. krótki lub długi płaszczyk puchowy, drobno pikowany, cienki, taliowany, o jak najmniej sportowym wyglądzie - widziałam ostatnio w TKMaxx coś w tym stylu Michaela Korsa, ale nie toleruję żadnych ostentacyjnie wywalonych logo, a ta marka się takich lubuje.
2. płaszcz wełniany, za kolano, taliowany, klasyczny
3. shopper Wittchen ten KLIK
4. chciałam spróbować też wełnianych podkoszulek takich jak ta KLIK, bo jestem strasznie zmarzła, ale z drugiej strony wełna z reguły mnie gryzie, dopiero ta droga nie, więc może tutaj wysoka cena będzie gwarancją przyjemnego noszenia.

Napisane przez Persefona_12

Ja już kupiłam buty, botki z Deichmanna. W porównaniu do innych marek, są dość miękkie i lekkie. No i noga nie wygląda jak płetwa. Przy niskim wzroście botki są ryzykowne, ale udało mi się dobrać model, który wygląda zgrabnie.
Chciałabym jeszcze jakąś torbę codzienną, średniej wielkości. Marzy mi się worek, ale nie mogę na razie nic znaleźć. Swetrów, sweterków na razie nie planuję ale może coś wpadnie w oko. Kurtek i płaszczy nie kupuję, bo kurtkę kupiłam zeszłej zimy a jesiennych mam kilka.

Kupiłam takie Botki na eouwie, tym razem miałam czuja, że będą dobre, leżą jak szyte na mnie:

[Linka25]

Korah bardzo fajne. Pod jakim haslem szukac takich butow? (Tego typu) Botki i plaski obscas (ewentualnie 2-3cm?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Korah

Kupiłam takie Botki na eouwie, tym razem miałam czuja, że będą dobre, leżą jak szyte na mnie:

Napisane przez Linka25

Korah bardzo fajne. Pod jakim haslem szukac takich butow? (Tego typu) Botki i plaski obscas (ewentualnie 2-3cm?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To są bikery albo inaczej biker boots. Fajne buty, szkoda że ja w tym typie obuwia wyglądam jak kot w butach.