|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2019-05-11, 10:44 | #4321 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Ludzi i atmosferę znam, bo miałam okazję z nimi współpracować jako ich klient Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
|
2019-05-11, 18:23 | #4322 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 189
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
__________________
POMÓŻ NAKARMIC ZWIERZAKI www.psiklik.pl www.kociklik.pl www.zbiorkanaburka.pl www.karmiepsiaki.pl www.pustamiska.pl |
|
2019-05-11, 18:48 | #4323 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Jestem inżynierem w dość specjalistycznej branży udało mi się wrócić do pracy w zawodzie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
2019-05-11, 18:56 | #4324 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
A jak wygląda wdrożenie na stanowisko w takiej pracy?
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
2019-05-11, 22:17 | #4325 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
A zdradzasz na pv jaka to branża?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-05-12, 08:09 | #4326 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
ekscytujemy się razem z Tobą, mała!
__________________
|
|
2019-05-12, 08:26 | #4327 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Jesteś kochana
A ja normalnie cała chodzę w środku, jutro chyba padnę jak będę miała wejść do budynku
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
2019-05-12, 09:37 | #4328 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Ja serio spać nie mogłam przed moim pierwszym dniem w nowej robocie I rano takie zwłoki..
__________________
|
|
2019-05-12, 10:28 | #4329 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 133
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Hej. Możecie mi powiedzieć jak wygląda aktualna klauzula do CV? Tak?
"Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu rekrutacji zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. a Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych)". |
2019-05-12, 10:49 | #4330 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
|
2019-05-12, 11:21 | #4331 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Treść usunięta
|
2019-05-12, 11:49 | #4332 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Ja też chyba nie zasnę albo obudzę się jakoś bardzo wcześnie
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. Edytowane przez Kafkazmlekiem Czas edycji: 2019-05-12 o 11:50 |
|
2019-05-12, 12:54 | #4333 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Chyba jestem jakaś bezuczuciowa, bo na mnie nowa praca nie robi wrażenia. Spałam jak niemowlę.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-05-12, 17:01 | #4334 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Heh. Ja też zaczynam w tym tygodniu, i też jestem bezuczuciowa. Sprawdziłam pogodę, dojazd i przygotowałam ciuchy na ten tydzień i tyle. Kubek, herbata, notes, nr konta, spakowane.
Mało mnie co już wzrusza, po tym co było. Jak będzie to będzie. Osób kilkaset więc będzie kogo poznawać Jak to mój tata powiedział, starszy pan a taki na bieżąco, 'najważniejsze czy w dziale są świnie czy nie ma' Oby nie, planuję długofalową współpracę, szybko się przyzwyczajam i nie lubię zmian. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-05-12, 18:11 | #4335 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 189
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Ja wysłałam w weekend 3 CV. Mam nadzieje, że ktoś zadzwoni, póki mam 3 dni wypowiedzenia. Naiwna jestem. Przez tyle miesięcy ciężko było znaleźć robotę, a tu nagle ktoś wyrazi chęć zatrudnienia mnie
__________________
POMÓŻ NAKARMIC ZWIERZAKI www.psiklik.pl www.kociklik.pl www.zbiorkanaburka.pl www.karmiepsiaki.pl www.pustamiska.pl |
2019-05-13, 05:26 | #4336 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Dziewczyny, które dzisiaj zaczynają - kciuki, żeby było ok
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
2019-05-13, 08:55 | #4337 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
hej dziewczyny, niby zaczęłam niedawno nową pracę, ale czuję, że jednak dołączę do grona poszukujących
ja też zdecydowanie należę do osób które stresują się początkami w nowej pracy. bezsenność, brak apetytu, a jak wracam do domu to padam na łóżko i zapadam w śpiączkę po kilku dniach na szczęście mija. nie stresuję się tym, że sobie nie poradzę, bo przecież jestem tu nowa, ale martwią mnie takie pierdoły typu jak się ubrać, gdzie iść, co wziąć ze sobą itp itd. póki co udało mi się zaczynać nowe prace bez większych wpadek w marcu zaczęłam pracę w hotelu i warunki jak na Lublin są super, atmosfera okej, ale znam siebie i wiem, że to nie jest to, co mogłabym robic dłużej niż rok czy dwa. planowałam we wrześniu przeprowadzić się do Gdanska, ale własnie pojawiła się oferta pracy, która jest spełnieniem wszytskich moich marzen [przynajmniej na papierze] stanowisko to specjalista w Dziale Wystaw w muzeum. i stanowisko i temat, którym muzeum się zajmuje to dla mnie bajka no i Gdańsk o dziwo... spełniam wymagania! co jest dla mnie miłym zaskoczeniem, bo dopiero w czerwcu bronię mgr. muszę trzasnąć najlepsze CV i list motywacyjny w moim życiu i potrzebuję pomocy. na pewno muszę poszukać jakiegoś bardziej nowoczesnego szablonu. moje cv jest czytelne i 'ładne', ale to musi trochę bardzej przyciągać wzrok. no i list.... wiem, ze istnieje szansa, ze nikt go nie przeczyta, ale on musi być dopieszczony. musi odwrócić uwagę od tego, że bronię pracę w czerwcu, że studia kończę 500 km od Gdanska i, ze bede musiala zorganizowac przeprowadzke [oczywiście dam rade, ale wiecie jest to jest...] muszę ich jakoś zaintrygować żeby mnie zaprosili na rozmowę. jestem bardzo zdeterminowana żeby tę pracę dostać... oto wymagania na to stanowisko: 1. wykształcenie wyższe humanistyczne, licencjat – historia sztuki; mgr – historia sztuki [tematy prac dyplomowych na ten sam temat, którym zajmuje się muzeum] 2. biegła znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie, jest; pracowałam jako przewodnik w języku angielskim przez 3 lata 3. znajomość przepisów z zakresu muzealnictwa i ochrony zabytków, miałam to w programie studiow 4. znajomość działalności Muzeum coś tam wiem, ale przeciez nie mogę chodzić tam regularnie. myslalam zeby wspomniec w liście, że biore udzial w zyciu kulturalnym i, ze interesuje sie sposobami przedstawiania tego tematu itp. 5. kreatywność w szukaniu dróg do osiągnięcia zamierzonego celu, 6. dyspozycyjność i gotowość do wyjazdów służbowych, jak najbardziej 7. odpowiedzialność i samodzielność w działaniu, 8. umiejętność pracy pod presją czasu, 9. komunikatywność i umiejętność pracy w zespole, 10. zdolność szybkiego uczenia się, 11. biegła obsługa komputera i pakietu MS Office, jest 12. dokładność, terminowość i aktywności w działaniu,13. za dodatkowy atut będzie uważane doświadczenie wystawiennicze oraz przewodnickie. 4 lata działalności w studenckiej galerii sztuki ; 3 lata pracy jako przewodnik [w muzeum, które mówi o tym samym okresie w historii] więc myślę, że wymagania spełniam, ale jednak jestem dopiero na początku drogi zawodowej, liczę, że ich to nie odstraszy. mam jakiś pomysł na list, ale wydaje mi się za słaby, jest taki no normalny. potrzebuję czegoś co ich przyciągnie do mnie. macie jakies rady? dawać zdjęcie do cv czy nie? nie jest to wymagane w ogłoszeniu. dodać referencje z poprzednich miejsc pracy/działaności na uczelni, pomimo że o nie nie prosili? |
2019-05-13, 11:15 | #4338 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
|
|
2019-05-13, 14:31 | #4339 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 861
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Pomocy! Jutro na rozmowę do sklepu w galerii. Tylko, że ja nigdy w sklepie nie pracowałam. Jak to jest w galeriach ? (lepszy sklep obuwniczy) Jakie są godziny pracy? Mam do tej galerii 40 km w jedną stronę. Czy to jest taka praca na dłużej czy raczej na krótko w moim przypadku ?(mam prawie 48 lat) tzn. czy duża jest rotacja na takich stanowiskach? Czy cały czas na nogach? Czy lepszy w moim przypadku kantor? (też godziny pracy nieszczególne (9-18 codziennie i też dojazd ponad 20 km, nie byłoby mnie w domu ponad 10 godzin dziennie). Odpowiedź będę miała w piątek. Już chyba od tego bezrobocia strasznie zaczęłam się bać pracy i wyjścia z tej skorupy bezradności , wszędzie szukam dziury w całym.
__________________
Błagam, napraw mnie .... |
2019-05-13, 14:44 | #4340 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Rozumiem co czujesz. Nie wiem czy pamiętacie to moje ciągnące się w nieskończoność czekanie na telefon od Graży z biura podróży? Tej, która ciągle kombinowała - najpierw z typem umowy, że mam pracować na etat, ale umowa będzie na pół etatu; z wpłacaniem codziennego utargu w w galerii oddalonej od miejsca pracy korzystając z taksówki na własny koszt. Babka miała oddzwonić po tygodniu, potem nie oddzwoniła i ja do niej dzwoniłam sama, to znów zapomniała oddzwonić i w końcu jak się ze mną skontaktowała to były następne rewelacje typu "A może Pani przejdzie na staż z PUP, bo koszty", a jak nie "To przerzuci na staż tę nową pracownicę" (nie wiem czy to takie proste) i że caaaaały czas jak najbardziej jest mną zainteresowana i że maksymalnie 2 tygodnie czasu jej to zajmie, żeby to w Urzędzie załatwić i czy poczekam. Poczekałam i tadam tadam - dzisiaj miałam rozładowany telefon, a jak go włączyłam to już czekała na mnie wiadomość, że niestety na tę chwilę oferta pracy jest nieaktualna. No i jak cudownie, nieprawdaż? Ale może i. sama dałam się zrobić w bambuko, bo chyba większość tutaj mi te pracę odradzała i potwierdzają się stara zasady : - Jak sam siebie nie szanujesz, to nikt inny ciebie nie będzie szanować. - Janusz i Grażą zawsze kombinują, a kombinator zawsze cię wyroluje. - Nie ma co ganiać za mało wartościową robotą (Twoja bieganina i tak nie zostanie doceniona, a wyjdziesz na desperata). Niedawno na zupełnie innym forum, gdzie przeważająca część jego użytkowników zalicza się do grupy wiekowej 35-45 lat, pewna osoba założyła wątek dotyczący rynku pracy, gdzie z punktu widzenia pracownika danej firmy (nie wiem już czy pracowała w HR) wyrażała swoją dezaprobatę nad poziomem obecnych kandydatów aplikujących tam na stanowiska pracy - że ludzie nie przychodzą na rozmowy, że są strasznie roszczeniowi, że nie mają wiele do zaoferowania a oczekiwania finansowe spore i że w ogóle...są oderwani od rzeczywistości. Juz wtedy miałam swoje, trochę odmienne zdanie na ten temat, a teraz tylko się w tym utwierdziłam. Nie dziwię się, że ludzie tacy są. Tak,można się pośmiać z ludzi, którzy w wieku 30 lat na rozmowę kwalifikacyjną przyszli z mamą, ale na serio...Każdy kto choć trochę "przeturlał się" po polskim rynku pracy nie tylko w kontekście doświadczeń na samym stanowisku pracy, ale już na poziomie samych rozmów kwalifikacyjnych wie, że kandydat lub (potencjalny) pracownik jest nierzadko traktowany - tak, właśnie - jak ścierka do podłogi. Nie mówcie, że tak nie jest, bo i po tym forum to widać. Nieoddzwanianie na umówione telefony, odwieczny problem z określeniem stawek (zamiast tego wypytywanie kandydata o jego oczekiwania, żeby zrobić sondę pt."Ile mogę mu dać, byle nie więcej niż..."), nieinformowanie kandydata o wyniku rozmowy, kłamanie w żywe oczy i rażąca niezgodność danych podawanych w ogłoszeniu/ofercie pracy z rzeczywistością na stanowisku pracy: od wys. zarobków, po oczekiwania i obowiązki. Jak można się nie wkurzać, kiedy tłuczesz się na rozmowę, a rekruterka mówi ci, że przepraszam ale mamy opóźnienie, a potem tylko słuchasz kłamstw, bo ktoś w ogłoszeniu powypisywał mnóstwo rzeczy,które mijają się z prawdą. I mnie naprawdę to nie dziwi, że ludziom się nie chce i nie traktują tych ofert poważnie - bo jak można traktować poważnie firmę, która nie ma takiego podejścia do ciebie. Mnie to akurat cieszy, że młodsze ode mnie pokolenie urodzone w latach 90- tych jest właśnie takie...roszczeniowe, dziecinne, mało poważne. Oni przynajmniej nie dają sobie dmuchać w kaszę i słusznie nie biorą na poważnie roboty, w której sami nie byliby traktowani poważnie. A reszta...A reszta robi za pomiotła, które niepotrzebnie jeżdżą na rozmowy, słuchają na tych rozmowach totalnych banialuków, które nie są prawdą i z których nic nie wyniknie, niepotrzebnie marnują czas i pieniądze na dojazd, będąc tylko kolejnym z 10/20 a może 30 "x-ów", o którym nikt nie będzie pamiętać po wyjściu z biura, nikt nawet nie będzie się kłopotać żeby do nich potem zadzwonić,ewentualnie wyśle jakiegoś marnego sms-a. Tzw. "mięso armatnie" - nie mówcie, że to nie jest prawda. Nie zazdroszczę młodszemu pokoleniu -naprawdę ciesze się , że nie muszą brać udziału w tym żenującym teatrzyku, rozmowach kwalifikacyjnych które nierzadko są "żenadą samą w sobie", a człowiek nawet zastanawia się czy nie jest "w ukrytej kamerze" słuchając tych absurdów. I super, że ci młodsi na luzie zakładają jakieś "mało poważne" wg swoich starszych kolegów biznesy typu internetowy sklep z odzieżą czy bawią się w influencerów,Youtuberów,i td. i zarabiają tak poprzez swoje konta. Widać inicjatywa własna popłaca i nie można się bać. A 40 czy 50+ , sami nierzadko zmęczeni swoją "karierą zawodową" będą biadolić o kiepskim stanie młodego pokolenia, które do niczego się nie nadaje, a ich własne dzieci to oczywiście będą "mężami stanu", a nie żadnymi "modelkami z Dubaju na Instagramie". Przepraszam za ten długi wywód - takie przemyślenia maiłam już wcześniej,ale dzisiaj mną tąpnęło . |
|
2019-05-13, 15:32 | #4341 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Dostałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, wszystko fajnie, w mojej branży i jak na razie jestem zainteresowana, więcej zobaczymy na rozmowie. Mam tylko jeden problem - odległość ode mnie to 45 km. Wiadomo, że jak wysyłałam CV to zdawałam sobie z tego sprawę ale jak tak teraz myślę to nie jestem przekonana. Czy są tu osoby które tyle dojeżdżają do pracy i mogą się wypowiedzieć coś na ten temat? Wiem, że jeszcze nie wiadomo czy będą zainteresowani ale zastanawiam się z jakim nastawieniem tam jechać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-05-13, 15:36 | #4342 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
|
2019-05-13, 15:40 | #4343 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-05-13, 16:02 | #4344 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 189
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Kafka jak 1 dzień w pracy
__________________
POMÓŻ NAKARMIC ZWIERZAKI www.psiklik.pl www.kociklik.pl www.zbiorkanaburka.pl www.karmiepsiaki.pl www.pustamiska.pl |
2019-05-13, 16:14 | #4345 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
|
2019-05-13, 16:38 | #4346 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Jezu! Jeden dzień człowieka nie ma i tyle wpisów
Paula Co do zdjęcia z CV to zdania będą podzielone, ale według mnie CV bez zdjęcia jest łyse A jeśli to praca z ludźmi (klientami), to pracodawca może oczekiwać jednak miłej aparycji Co do referencji, to możesz dać, że dysponujesz na życzenie A co do listu to wydaje mi się, że należy raczej pisać o sobie, a nie przepisywać CV. Pisać o swoich mocnych stronach, dlaczego się jest fajnym i można nawiązać, że to dzięki tej pracy albo takiemu doświadczeniu. Ja kiedyś zrobiłam LM w postaci prezentacji w Power Point (którą wydrukowałam do PDF). Wydawało mi się, że to był super pomysł, ale nie zadzwonili Cytat:
Biedna, może tak się skończyć, że Ci podziękują Cytat:
Wszystkiego się jutro dowiesz Na pewno w takim miejscu najgorszy jest remanent bo robi się go po godzinach zamknięcia. Czyli zapewne późnym wieczorem w przypadku Galerii. Trzymam mocno kciuki za pozytywną odpowiedź! Myślę, ze jak Ci zaproponują jedno albo drugie to bierz, musisz wyjść do ludzi, rozruszać się Screen uważam podobnie jak Stotek. 50 minut to w sumie nie jest jakiś koszmar. Nolunia Nie ma co tracić nerwy na takie Grażyny Dobra, no to tak Jak przyszłam to od razu zostałam przekazana do pani kadrowej w sprawie umowy, a potem do informatyka. Potem znowu do pani kadrowej, oprowadziła mnie po biurze, przedstawiła każdemu z osobna (było może ze 20 osób, pracuje w sumie 30) więc nie było to trudne, pokazała gdzie, co i jak. Moje biurko było już gotowe, komputer gotowy, telefon służbowy też od razu dostałam i nawet robotę Siedzę w pokoju z moją dyrektorką i wiceprezesem Trochę dziwnie i trochę szkoda, że nie w grupie jakichś osób w moim wieku - jest jeden taki pokój (bo tak to w pokojach siedzą góra po 3 osoby), słyszę ich przez ścianę, jak się śmieją i szkoda, że nie mogę z nimi Ja jestem jednoosobowym zespołem Ale moja dyrektorka i wiceprezes też bardzo fajni, ona bardzo się mną zajmowała, chociaż z doskoku bo była cały dzień na spotkaniu, za co mnie bardzo przepraszała, czy wszystko wiem, czy wszystko dobrze i tak dalej. Generalnie wszyscy bardzo sympatyczni, bardzo mili. Pani prezes się ze mną przywitała, to też było takie miłe Widzę, że doceniają moje doświadczenie i wiedzę i dzisiaj właśnie dostałam zadanie związane z tym, na czym się znam. Jutro mam dowiedzieć się, czym dokładnie będę się zajmować. Ale na razie to wszystko wygląda bardzo dobrze. Z tym, że w poprzedniej firmie moje stanowisko było bardzo odpowiedzialne i kreatywne, a tu nie wiem, czy tak będzie i boję się, że zacznie mnie zaraz gryźć ambicja. No ale zobaczymy, jestem ciekawa czego jutro się dowiem, na razie wrażenia bardzo pozytywne. Godziny przyjścia do pracy między 8 a 9, dojazd tramwajem jakieś 20 minut w kuchni mikrofalówka, wspólna herbata
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
||
2019-05-13, 18:50 | #4347 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Cytat:
Jak masz auto i 50 minut to jest do przeskoczenia. Ja nie mam auta i dojeżdżam właśnie te ok.50 minut,ale przez miasto i to 10km i to jest dla mnie lekka przesada. Jeśli miałabym auto i te 45 km dla dobrej pensji bym się poświęciła. Ale nie np. dla 2000zł z czego 600zł na paliwo, bo to nie miałoby sensu. Ja rozważam najpierw możliwość rozwoju, potem pensje, a na końcu dojazd. Zresztą rozmowa to jeszcze nie jest wyrażenie zgody na pracę, pojechać zobaczyć zawsze można |
|
2019-05-13, 18:52 | #4348 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Kafka ekstra! a to nowo utworzone stanowisko?
__________________
|
2019-05-13, 18:59 | #4349 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;86808413](...). Mnie to akurat cieszy, że młodsze ode mnie pokolenie urodzone w latach 90- tych jest właśnie takie...roszczeniowe, dziecinne, mało poważne. Oni przynajmniej nie dają sobie dmuchać w kaszę i słusznie nie biorą na poważnie roboty, w której sami nie byliby traktowani poważnie. A reszta...A reszta robi za pomiotła, które niepotrzebnie jeżdżą na rozmowy, słuchają na tych rozmowach totalnych banialuków, które nie są prawdą i z których nic nie wyniknie, niepotrzebnie marnują czas i pieniądze na dojazd, będąc tylko kolejnym z 10/20 a może 30 "x-ów", o którym nikt nie będzie pamiętać po wyjściu z biura, nikt nawet nie będzie się kłopotać żeby do nich potem zadzwonić,ewentualnie wyśle jakiegoś marnego sms-a. Tzw. "mięso armatnie" - nie mówcie, że to nie jest prawda. Nie zazdroszczę młodszemu pokoleniu -naprawdę ciesze się , że nie muszą brać udziału w tym żenującym teatrzyku, rozmowach kwalifikacyjnych które nierzadko są "żenadą samą w sobie", a człowiek nawet zastanawia się czy nie jest "w ukrytej kamerze" słuchając tych absurdów. I super, że ci młodsi na luzie zakładają jakieś "mało poważne" wg swoich starszych kolegów biznesy typu internetowy sklep z odzieżą czy bawią się w influencerów,Youtuberów,i td. i zarabiają tak poprzez swoje konta. Widać inicjatywa własna popłaca i nie można się bać. A 40 czy 50+ , sami nierzadko zmęczeni swoją "karierą zawodową" będą biadolić o kiepskim stanie młodego pokolenia, które do niczego się nie nadaje, a ich własne dzieci to oczywiście będą "mężami stanu", a nie żadnymi "modelkami z Dubaju na Instagramie".
Przepraszam za ten długi wywód - takie przemyślenia maiłam już wcześniej,ale dzisiaj mną tąpnęło .[/QUOTE] Wycięłam sporą część Zgadzam się z Tobą, ja też się cieszę, że tak się powolutku coś zaczyna. Ta roszczeniowość zmierza w dobrym kierunku. Widziałam to po mojej poprzedniej firmie - osoby do 30, które nie zostały docenione, które nie mogły się doprosić o podwyżki - odchodziły z firmy i były mega zadowolone z nowych miejsc pracy. Bo nikt nie będzie teraz siedział do 60 r.ż za tę samą pensję od 40 lat. Sama wychodziłam z założenia "bycia uczciwym wobec pracodawcy" i wyszłam na tym jak... a szkoda gadać Zdrowy egoizm, do tego patrzenie NA SIEBIE, nie na pracodawcę. Bo jak to się mówi - nikt za nas życie nie przeżyje - tylko my sami. |
2019-05-13, 19:39 | #4350 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
|
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
Chyba nie, jutro będę miała okazję dłużej pogadać z dyrektorką to się dowiem szczegółów. Dzisiaj tylko przy przedstawianiu jeden chłopak zażartował, że go podsiadłam.
Trochę się nieswojo czuję, że pracuję teraz w takiej malutkiej firemce i nie na openspejsie. Zobaczymy jak to dalej będzie. I czego się jutro dowiem
__________________
O powodzeniu decydują cztery czynniki. Niestety nikt ich nie zna. |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:45.