Przepuszczanie w kolejce i ustępowanie miejsca.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Katerina_00

Z tym ustępowaniem to tylko w Polsce tak jest, trzeba mieć oczy dookoła głowy.
Dwie ciążę funkcjonowałam normalnie i pracowałam prawie do końca, w pierwszej jak mi już ciśnienie wariowało i chodzenie i stanie zaczynało być mocno męczące to po prostu albo robiłam zakupy online albo kogoś prosiłam, kwestia organizacji.

Jeśli dla ciężarnej niebiezpiecznym jest chodzenie i stanie to powinna z tego zrezygnować, starsi ludzie nie mają takiego wyboru, muszą iść na zakupy

Nie wiesz, czy ciężarna nie ma innego wyboru. Nie każdy chce, potrafi i ma możliwość zakupu przez internet ( chociaż młody). Może potrzebować czegoś na już.

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Sama w ciąży z przywileju pierwszeństwa skorzystałam raz - inna ciężarna dosłownie zgarnęła mnie za fraki, że "możemy wejść bez kolejki, proszę za mną", więc poczłapałam za nią na zasadzie "nie strzelać, jestem z nią". Natomiast kilka usłyszałam od pielęgniarek, czy nawet w sklepie zwykłym, że "po co pani stała, było wchodzić / podchodzić bez kolejki, pani się należy".

Byłam świadkiem awantury, bo jak to pielęgniarka bierze ciężarną bez kolejki. Zgroza.

[Ellen_Ripley]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89338577]Nie wiesz, czy ciężarna nie ma innego wyboru. Nie każdy chce, potrafi i ma możliwość zakupu przez internet ( chociaż młody). Może potrzebować czegoś na już.

Byłam świadkiem awantury, bo jak to pielęgniarka bierze ciężarną bez kolejki. Zgroza.[/QUOTE]

Niektóre przychodnie, czy punkty pobrań krwi mają wywieszone kartki, że ciężarnym przysługuje, niektóre nie i może ludzie myślą, że skoro nic nie pisze, to nie ma. Ale cóż, ludzie jak widać się różni. W życiu bym nie robiła awantury obsłudze, nawet gdyby brali bez kolejki super zdrowo wyglądającego młodzika. A skąd wiem, że chłopak nie ma np. raka? Ja wolałam uniknąć tego typu sytuacji i nie korzystałam z przywilejów. Natomiast jeżeli było mi słabo, to w pewnym momencie nie krępowałam się odejść na bok i usiąść, poprosić o wodę.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez Katerina_00

(...)
Jeśli dla ciężarnej niebiezpiecznym jest chodzenie i stanie to powinna z tego zrezygnować, starsi ludzie nie mają takiego wyboru, muszą iść na zakupy

Ja się czasami czułam cudownie, kwitnąco, ach ach, po czym za pół godziny nagle "ups, mroczki przed oczami". Nie da się przez 9 miesięcy całkiem zrezygnować z normalnego funkcjonowania i wszystkiego przerzucić na partnera. Osoba nie w ciąży również może się poczuć słabo. Na tej zasadzie to mnóstwo osób profilaktycznie powinno nie wychodzić z domu.

[Lumimi]

Napisane przez Katerina_00

Z tym ustępowaniem to tylko w Polsce tak jest, trzeba mieć oczy dookoła głowy.

Dwie ciążę funkcjonowałam normalnie i pracowałam prawie do końca, w pierwszej jak mi już ciśnienie wariowało i chodzenie i stanie zaczynało być mocno męczące to po prostu albo robiłam zakupy online albo kogoś prosiłam, kwestia organizacji.



Jeśli dla ciężarnej niebiezpiecznym jest chodzenie i stanie to powinna z tego zrezygnować, starsi ludzie nie mają takiego wyboru, muszą iść na zakupy

A ciężarna nie musi jeść?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[uska89]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89338541]W jaki sposób się zwróciłaś?



To buractwo - jakby nie patrzeć. Nie wiem czy jest sens wchodzić w utargi słowne, czy zgłaszać kierowcy. Niestety, zburaczenie jest widoczne wszędzie i "młodzież" bierze tylko przykład.

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------





[/QUOTE]Ja: przepraszam, siedzi pani na miejscu oznaczonym jako dla ciężarnych; tutaj stoi pani w ciąży, która nie czuje się najlepiej i potrzebowałaby usiąść.
Dziewczyna: yyyy, sorry, zajęłam to miejsce pierwsza.



---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez Katerina_00

Z tym ustępowaniem to tylko w Polsce tak jest, trzeba mieć oczy dookoła głowy.

Dwie ciążę funkcjonowałam normalnie i pracowałam prawie do końca, w pierwszej jak mi już ciśnienie wariowało i chodzenie i stanie zaczynało być mocno męczące to po prostu albo robiłam zakupy online albo kogoś prosiłam, kwestia organizacji.



Jeśli dla ciężarnej niebiezpiecznym jest chodzenie i stanie to powinna z tego zrezygnować, starsi ludzie nie mają takiego wyboru, muszą iść na zakupy

A ciężarna ma wybór? Skąd to wiesz?

[fb7e532b5dff29ad16bfa7f4e21df35f37009dc8_634c8cf33b6e8]

Ja z tych ustępujących miejsca i raczej zemdleję niż poproszę kogoś żeby mi zwolnił swoje, a w kolejce proszącego przepuszczam.

[meliandra]

Napisane przez aliani

Co do tych ciuchów, że kobiety w ciąży nie potrzebują, to trochę śmieszne stwierdzenie. Przecież to trzeba całą garderobę zmienić, żeby mieć w czym do pracy chodzić. A przez internet kiepsko dopasować coś żeby nie cisło akurat wielkiego brzucha albo nie spadało i nie było za krótkie. Tym bardziej, że nie wiadomo w jaki rozmiar się człowiek akurat wstrzelił. To że raz trafisz na taką kobietę, to nie znaczy że ona tam co tydzień chodzi. Zresztą w Zarze można jeszcze ubrania dla dzieci kupować, ciężarne mogą mieć też dzieci w różnym wieku.



Ja ogólnie nie wymagałam przepuszczania mnie, bo nie miałam takiej potrzeby. Rzadko chodziłam po sklepach i nawet nie pamiętałam, że bym mogła. Zresztą patrząc na podejście do ciężarnych w internecie, to trochę strach poprosić. Kilka razy się zdarzyło, że ktoś sam przepuścił, to oczywiście dziękowałam. Sama też rzadko przepuszczam, bo zwyczajnie rzadko widzę.



Co do samego samopoczucia w ciąży to jest tak, że jak musiałam to chodziłam (ze starszym dzieckiem coś trzeba było robić) i zwykle było ok, ale czasem coś złapało, jakiś skurcz, albo jakieś kłucie i człowiek tylko szukał, gdzie tu usiąść jak najszybciej. Samo stanie też niby nie przeszkadzało, nie czułam jakiejś wielkiej różnicy przy staniu w miejscu, ale jak można było usiąść, to jakoś tak człowiek automatycznie siadał dla pewności.

Ty byłaś w ciąży albo znasz jakąś kobietę co była? Żadna z moich koleżanek nie wymieniała całej garderoby. To nie jest tak, że od razy w pierwszym miesiącu tyjesz 10 kg. Na początku chodziły w normalnych ciuchach, potem bardzo oversiszowych, na koniec kupowały coś luźnego albo mocno rozciągliwego. Nikt nie wymienia całej garderoby na chwilę

Napisane przez milka_70

Niestety tacy ludzie, którzy nie potrafią zawalczyć o siebie i upomnieć się o swoje prawa mają w życiu ciężko

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

To akurat jest prawda. Inna kwestia jest taka, że nie ma co rzucać takich haseł w eter, bo wtedy nikt się nie poczuwa wywołany do tablicy. No i jak miejsce jest oznaczone, to nie ma znaczenia kto był pierwszy.


[QUOTE=Ellen_Ripley;893385 56]Chętnie przepuszczam ludzi w kolejce, jeżeli ktoś za mną ma 2-3 rzeczy, a ja cały kosz. Ale już zawsze pytam "pan / pani ma tylko to?", bo kiedyś chciałam przepuścić pana z 2 rzeczami, po czym zawołał partnerkę, która miała cały wózek. Tak mnie zatkało, że nawet nie zareagowałam, że jednak nie o to chodziło.

O kurde, ale musiał być bezczelny, że skorzystał z Twojej propozycji w takiej sytuacji



[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89338577]Nie wiesz, czy ciężarna nie ma innego wyboru. Nie każdy chce, potrafi i ma możliwość zakupu przez internet ( chociaż młody). Może potrzebować czegoś na już.

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------




Byłam świadkiem awantury, bo jak to pielęgniarka bierze ciężarną bez kolejki. Zgroza.

No, ale na już to możesz potrzebować jedzenie albo leki. I ogólnie ja jestem za tym żeby przepuszczać osoby potrzebujące, ale to nie zmienia faktu, że ja jak się źle czuje, to właśnie kombinuje żeby jakoś inaczej pewne rzeczy zorganizować. To nie chodzi i to czy ktoś mi ustąpi czy nie, tylko o mój komfort i o moje bezpieczeństwo. To jak z tą kobietą w autobusie. No ja jakbym się bardzo źle czuła i akurat nie miałabym podwózki, to bym pojechała taksówką i tyle.



Co do sytuacji w przychodni to ja uważam, że to jest wina systemu. Tak samo jak u ginekologa. Wszystko powinno być umawiane na konkretne godziny i tych godzin powinni przestrzegać i nikt by nie miał pretensji. Wiadomo, że w przychodni dużo osób czuje się kiepsko. Tu przepuścisz ciężarną, tu straszą, tu matkę z dzieckiem, w międzyczasie przyjdzie kolejna ciężarna a Ty siedzisz 2h

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[meliandra]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

U mnie w przychodni na wyniki od czasów pandemii na szczęście trzeba się umawiać. No, ale większość przychodni i lekarzy ma na to wywalone. Strasznie mnie to wkurza, bo to jest nie szanowanie czyjegoś czasu. Ale tak to jest jak się umawia pacjentów co 5 minut i nie pyta przy rejestracji z czym przychodzi.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez meliandra

(...)
O kurde, ale musiał być bezczelny, że skorzystał z Twojej propozycji w takiej sytuacji
(...)

Może zwyczajnie nie pomyślał? Może myślał, że ja również czekam np. na męża, który włóczy się gdzieś z koszem. Dzięki temu nauczyłam się upewniać, że to na pewno te 2-3 rzeczy, a nie że zaraz zza rogu wyłoni się cała rodzina.

[CytrynkaCytrynka]

Ustępuje miejsca dopiero gdy ktoś się bezpośrednio zwróci, ale też nigdy nie zajmuje tych miejsc, które są oznaczone. Oprócz w pociągu, bo na te normalnie sprzedają miejscówki :P Nic nie triggeruje mnie bardziej niż starsze osoby wyskakujące z łapami domagające się miejsca pretensjonalnym tonem. No sorry, ale nikt obcy nie będzie mnie klepał po ramieniu czy szturchał tylko dlatego, że jest w podeszłym wieku Jakoś nie zdarzyło mi się, żeby ciężarna mnie waliła w ramię, bo potrzebuje usiąść, to chyba domena głównie starszych kobiet :P

[Nimve]

Ja w ogóle jestem zdania, że każdy co potrzebuje niech się odzywa i byłoby najlepiej. Jeszcze nie widziałam przypadku, żeby ktoś złośliwie nie pomógł, nie wliczając te nieszczęsne nastolatki, bo to w ogóle inna rasa człowieka na dany czas

Nie muszę i nie chce rozglądać się czy aby ktoś nie wygląda na potrzebującego ustąpienia mu miejsca. I nie chcę być oceniana, że oo nie rzuciłam się ustępować, ani siedzieć w przedziale czy gdzieś jak na szpilkach, bo może zaraz ktoś wejdzie i trzeba będzie wstawać pytać, a takich ktosiów będzie 10. Plus z reguły zwraca się uwagę na starszych i ciężarne, no logiczne, ale jest oprócz nich cały tabun ludzi, po których nie widać ich samopoczucia, a czują się fatalnie, albo zwyczajnie potrzebują szybko, albo usiąść, bo mają swoje powody. Z drugiej strony nie każda ciężarna i nie każdy staruszek czuje się źle, albo weszli do autobusu tylko na 1 przystanek.

Wolałabym żeby panowała właśnie reguła, że ludzie bez spiny pytają jak potrzebują i się nie boją, a ludzie im na luzie idą na rękę i już, a w międzyczasie siedzą sobie spokojnie, a nie, że wszyscy mają się rozglądać i łowić potencjalnych potrzebujących.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[uska89]

Napisane przez CytrynkaCytrynka

Ustępuje miejsca dopiero gdy ktoś się bezpośrednio zwróci, ale też nigdy nie zajmuje tych miejsc, które są oznaczone. Oprócz w pociągu, bo na te normalnie sprzedają miejscówki Nic nie triggeruje mnie bardziej niż starsze osoby wyskakujące z łapami domagające się miejsca pretensjonalnym tonem. No sorry, ale nikt obcy nie będzie mnie klepał po ramieniu czy szturchał tylko dlatego, że jest w podeszłym wieku Jakoś nie zdarzyło mi się, żeby ciężarna mnie waliła w ramię, bo potrzebuje usiąść, to chyba domena głównie starszych kobiet :P

Fakt, nie chcę uogólniać, ale wydaje mi się, że przez takie zachowanie starszych kobiet (ogólnie osób roszczeniowych) dobry zwyczaj ustępowania potrzebujacym jest w odwrocie. Ludzie się zniechecili.