Czy Twój partner wie ile zarabiasz?

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400303]No ale wiesz, żeby zarabiać 50k-100k to też niekoniecznie trzeba tyrać bez chwili odpoczynku.
Generalnie się z Tobą zgadzam, bo ja bym nie wzięła dodatkowej pracy żeby mieć kasę, bo życie mamy jedno i to ono jest dla mnie priorytetem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Tak - rozumiem to. Chodziło bardziej o "jakbym miała kasę to kupiłabym "lepsze produkty", jednak jak nie mam to nie mam zamiaru dla nich wariować, bo nie uważam, by były warte tyraniu.

[PaulinciaKWC]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400267]
Ja bym może ciuchów za 30k od sukienki nie kupowała, ale mogłabym mieć wtedy np. 10 płaszczy po 1200 zł, 30 par butów po 700-900 itd., a teraz musze się jednak liczyć i nie mogę sobie pozwolić na takie szaleństwo. Jakbym była znacznie bogatsza to też bym się meblowała w inny sposób, dużo więcej dizajnerskich mebli z litego drewna, sprowadzilabym sobie jakieś piękne blaty kuchenne, kupiłabym droższe płyty tarasowe, zlecilabym zaprojektowanie ogrodu, kupno roślin jakie chce i obsadzenie profesjonalistom - a to są kwoty grupo ponad 100k.


Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Mi nie potrzeba 10 plaszczy czy tony butow gdybym spala na pieniadzach to pewnie kupowalabym wiecej bizuterii, ale lubie delikatną, wiec to tez nie sa jakies kosmiczne kwoty

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez PaulinciaKWC

rozmawialam niedawno z facetem, ktory sie bujał z salonem, bo samochod mial byc, jednak nie bylo i tak gadalismy, zeby bral jakikolwiek np z innym wyposazeniem, najwyzej go sprzeda. Albo niech mu zamrozą cenę a on poczeka.
A leasing jest teraz strasznie drogi, raczej nigdy nie bede korzystac z leasingu jako osoba prywatna nawet moja firma zaczela kupowac samochody, zeby mniej brac w leasing.

A czy nie miało wejść/ weszło jakieś prawo, które utrudnia sprzedaż samochodów z leasingu?

[PaulinciaKWC]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89400310]A czy nie miało wejść/ weszło jakieś prawo, które utrudnia sprzedaż samochodów z leasingu?[/QUOTE]
To nie byl samochod leasingowany

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89400284]To w tym momencie nieaktualne. Nowy samochód nic a nic nie traci na wartości po wyjeździe z salonu.
Ba, niektóre samochody są nawet droższe po roku niż w momencie kupna, więc można nawet zarobić. dziwne czasy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No ok, ale co to zmienia, że teraz chwilowo tak jest? Jak ktoś kupuje sobie do użytku prywatnego samochód za uzbierany hajs i nie jest milionerem, to chyba nie po to aby go sprzedać po roku tylko będzie nim jeździć te kilka lat. Dziś kupi za 200k i myślisz, że za 7 lat sprzeda za 200k? No chyba nie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89400310]A czy nie miało wejść/ weszło jakieś prawo, które utrudnia sprzedaż samochodów z leasingu?[/QUOTE]Weszło ale łatwo to obejść.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400315]No ok, ale co to zmienia, że teraz chwilowo tak jest? Jak ktoś kupuje sobie do użytku prywatnego samochód za uzbierany hajs i nie jest milionerem, to chyba nie po to aby go sprzedać po roku tylko będzie nim jeździć te kilka lat. Dziś kupi za 200k i myślisz, że za 7 lat sprzeda za 200k? No chyba nie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Myślę że jak kogoś stać na samochód za 200 tys to nie będzie nim jeździł aż 7 lat. Ludzie co dwa lata auta zmieniają.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez PaulinciaKWC

rozmawialam niedawno z facetem, ktory sie bujał z salonem, bo samochod mial byc, jednak nie bylo i tak gadalismy, zeby bral jakikolwiek np z innym wyposazeniem, najwyzej go sprzeda. Albo niech mu zamrozą cenę a on poczeka.
A leasing jest teraz strasznie drogi, raczej nigdy nie bede korzystac z leasingu jako osoba prywatna nawet moja firma zaczela kupowac samochody, zeby mniej brac w leasing.

Ja mam firmowy. Za nowy samochód typu SUV w max wersji płacę jakieś 1800 zł obecnie. Jak go odkupię i potem sprzedam, to zarobimy na tym około 30k, ale pewnie wymienię na nowy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89400316]Weszło ale łatwo to obejść.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------


Myślę że jak kogoś stać na samochód za 200 tys to nie będzie nim jeździł aż 7 lat. Ludzie co dwa lata auta zmieniają.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ludzie co zmieniają auta co 2 lata raczej nie muszą na nie zbierać tych 200k. Niech będzie nawet połowa z tego - 100k. Jakbym ja, osoba o całkiem niezłym dochodzie, musiała wydać taka uciulana gotówkę na auto, to na bank nie zmieniłabym go po 2 latach. Nie produkujemy takiej kasy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400254]Samochód z 2009 roku ma w tej chwili 13 lat - dla mnie jest już niestety stary i problematyczy. Całkowicie bez porównania do nowego w kwestii komfortu, bezpieczeństwa, niezawodności etc.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dla mnie głupota jest kupowanie auta z salonu. Gdzie wyjeżdżasz z salonu i już traci na wartości. Nie wiem jakbym miała się walnąć mocno w głowę zeby kupić samochód z salonu.
Teraz jeżdżę autem, które ma prawie 20 lat i nie nazwałabym go starym. Mam go od ponad roku i jakoś mocno się nie psuje. Wiadomo,że już długo nim nie pojeżdżę,ale serio jestem z niego zadowolona,bo przede wszystkim jest bardzo oszczędne. Co w moim przypadku jest ważne, bo mieszkam na wsi i praktycznie wszędzie muszę dojeżdżać.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89400284]To w tym momencie nieaktualne. Nowy samochód nic a nic nie traci na wartości po wyjeździe z salonu.
Ba, niektóre samochody są nawet droższe po roku niż w momencie kupna, więc można nawet zarobić. dziwne czasy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Teraz się to zmieniło,ale myślę,że wkrótce znów będzie tak jak choćby 2 lata temu.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[kocia_lapka]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400249]Bo zbieranie np. 200k złotych (a jest to bardzo duża kwota do odłożenia nawet jak się dobrze zarabia) żeby potem pójść do salonu i wydać na samochód, który już w momencie opuszczenia salonu traci na wartości jest głupie według mnie - No chyba, że faktycznie te 200k to jest jak 20 zł, to nie widzę problemu. Taki samochód po tych 5-10 latach jest warty ułamek tej ceny, która zapłacono w salonie. Wolałabym mieć takie pieniądze na koncie czy ulokowane w coś.



Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A tak z ciekawości- kupowałaś ostatnio samochód? Mój samochód 8-letni kupiłam w cenie w jakiej był kupowany nowy. TŻ sprzedał samochód z 2020 drożej niż kupił (i to nie kilka tysięcy, a ponad 60)

Sytuacja na rynku samochodowym ostatnio mocno się zmieniła

[Misia452]

Kuzynka tzta ostatnio sprzedawała auto (podchodziło juz trochę pod zlom) za taką cenę,że aż się za głowę złapałam,że ktoś wydał na to tyle kasy

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[kocia_lapka]

Napisane przez Misia452

Teraz się to zmieniło,ale myślę,że wkrótce znów będzie tak jak choćby 2 lata temu.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Czytałam wypowiedzi analityków, że nie takie wkrótce, bo w ciągu kilku lat po kryzysie.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez Misia452

Kuzynka tzta ostatnio sprzedawała auto (podchodziło juz trochę pod zlom) za taką cenę,że aż się za głowę złapałam,że ktoś wydał na to tyle kasy

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

No właśnie! Jak chciałam w końcu kupić auto to aż nie wierzyłam w te kwoty. Nawet totalnie skasowane auta po kilka k

[PaulinciaKWC]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400321]Ja mam firmowy. Za nowy samochód typu SUV w max wersji płacę jakieś 1800 zł obecnie. Jak go odkupię i potem sprzedam, to zarobimy na tym około 30k, ale pewnie wymienię na nowy.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Ludzie co zmieniają auta co 2 lata raczej nie muszą na nie zbierać tych 200k. Niech będzie nawet połowa z tego - 100k. Jakbym ja, osoba o całkiem niezłym dochodzie, musiała wydać taka uciulana gotówkę na auto, to na bank nie zmieniłabym go po 2 latach. Nie produkujemy takiej kasy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dla mnie 100k to nie sa oszczednosci zycia, nie ten rząd kwoty. Nie nazwalabym tego ciułaniem.

[Misia452]

Napisane przez kocia_lapka

Czytałam wypowiedzi analityków, że nie takie wkrótce, bo w ciągu kilku lat po kryzysie.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------





No właśnie! Jak chciałam w końcu kupić auto to aż nie wierzyłam w te kwoty. Nawet totalnie skasowane auta po kilka k

Jak ktoś chce sprzedać auto to idealny moment, gorzej z kupnem

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Misia452

Dla mnie głupota jest kupowanie auta z salonu. Gdzie wyjeżdżasz z salonu i już traci na wartości. Nie wiem jakbym miała się walnąć mocno w głowę zeby kupić samochód z salonu.
Teraz jeżdżę autem, które ma prawie 20 lat i nie nazwałabym go starym. Mam go od ponad roku i jakoś mocno się nie psuje. Wiadomo,że już długo nim nie pojeżdżę,ale serio jestem z niego zadowolona,bo przede wszystkim jest bardzo oszczędne. Co w moim przypadku jest ważne, bo mieszkam na wsi i praktycznie wszędzie muszę dojeżdżać.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Teraz się to zmieniło,ale myślę,że wkrótce znów będzie tak jak choćby 2 lata temu.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Nie no, już nie przesadzajmy, 20 letni samochód jest stary, wręcz bardzo stary. Sama zresztą piszesz, że długo nim nie pojeździsz. I nie ma co nawet porównywać do obecnych samochodow. Przez 20 lat się dużo zmieniło. W samochodzie nie chodzi tylko o to, żeby się nie psuło.
Też jeszcze 19 letnim złomem.Tak dla mnie każdy taki stary samochód to zlom- chyba że ktoś ma jakąś wersję kolekcjonerka czy coś, ale nie będę zaklinać rzeczywistości jaki jest świetny.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Ale to tez wiele zalezy od tego jak duzo i jak daleko sie jezdzi.
Jak ktos jezdzi regularnie po kilkaset kilometrow samochodem, to komfort jazdy w miare nowym samochodem (i to nie musi byc od razu mercedes s klasa czy porsche, sa tez dobre nowe samochody w nizszej klasie cenowej) jest nieporownywalny do jazdy starym samochodem.
Przeglad przegladem, ale na niektorych trasach nie chce sie zastanawiac, ile km/h moge jechac na autostradzie, zeby sie nie bac.
Z drugiej strony, jak ktos porusza sie w obrebie 50 km, to dyskomfort nie daje sie tak we znaki, wiec i samochod moze byc starszy.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez PaulinciaKWC

Dla mnie 100k to nie sa oszczednosci zycia, nie ten rząd kwoty. Nie nazwalabym tego ciułaniem.

No nie mówię, że życia, ale to jest bardzo duża kwota do odłożenia. Jakby to było takie hops nieciulanie, to bym cały kredyt miała spłacony w 4 lata

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89400355]Ale to tez wiele zalezy od tego jak duzo i jak daleko sie jezdzi.
Jak ktos jezdzi regularnie po kilkaset kilometrow samochodem, to komfort jazdy w miare nowym samochodem (i to nie musi byc od razu mercedes s klasa czy porsche, sa tez dobre nowe samochody w nizszej klasie cenowej) jest nieporownywalny do jazdy starym samochodem.
Przeglad przegladem, ale na niektorych trasach nie chce sie zastanawiac, ile km/h moge jechac na autostradzie, zeby sie nie bac.
Z drugiej strony, jak ktos porusza sie w obrebie 50 km, to dyskomfort nie daje sie tak we znaki, wiec i samochod moze byc starszy.[/QUOTE]

Przede wszystkim zależy od zasobności portfela.

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89400360]Przede wszystkim zależy od zasobności portfela.[/QUOTE]

No tak, to przede wszystkim. To jest druga strona medalu, tez juz widzialam ludzi, ktorzy zakredytowali sie na mega super samochod na lata tak na wyrost, nie rozumialam tego, ale oni czuli sie fajni, ze moga pokazac na co to ich nie stac.
W Rosji to w ogole normalne, ze w domu moze ci wszystko dogorywac, stare meble, brak remontow, ale samochod przed domem jak najlepszy.

Chodzi mi po prostu o to, ze jak ktos uzywa samochodu na krotkie trasy, glownie do jazdy po miescie przy niskiej predkosci, to nie musi on byc nie wiadomo jakim mistrzem bezpieczenstwa i funkcjonalnosci, wystarczy ze dziala i ma aktualny przeglad zrobiony.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89400355]Ale to tez wiele zalezy od tego jak duzo i jak daleko sie jezdzi.
Jak ktos jezdzi regularnie po kilkaset kilometrow samochodem, to komfort jazdy w miare nowym samochodem (i to nie musi byc od razu mercedes s klasa czy porsche, sa tez dobre nowe samochody w nizszej klasie cenowej) jest nieporownywalny do jazdy starym samochodem.
Przeglad przegladem, ale na niektorych trasach nie chce sie zastanawiac, ile km/h moge jechac na autostradzie, zeby sie nie bac.
Z drugiej strony, jak ktos porusza sie w obrebie 50 km, to dyskomfort nie daje sie tak we znaki, wiec i samochod moze byc starszy.[/QUOTE]My dużo podróżujemy samochodem, w tym zagranicę i po prostu bardzo doceniam te niezawodność, że nie boję się, że mi silnik w obcym kraju trzaśnie.

Ale fakt, to zależy wszystko od zasobności portfela.
Z ciekawostek, znam babeczkę z gościem (ona w sklepie pracuje, on górnik) I bulą 5000 zł za leasing samochodu klasy premium. Wydaje mi się to bardzo dziwne, ale każdy ma swoje priorytety.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400356]No nie mówię, że życia, ale to jest bardzo duża kwota do odłożenia. Jakby to było takie hops nieciulanie, to bym cały kredyt miała spłacony w 4 lata

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ok tylko niepotrzebnie przekladasz to na innych ludzi, bo nie dla kazdego 100k to taki wyczyn. Dla jednego sukcesem bedzie 1k a innemu bedzie zostawac tyle, ze 100k uzbiera bez wyrzeczen.

[Misia452]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89400348]Nie no, już nie przesadzajmy, 20 letni samochód jest stary, wręcz bardzo stary. Sama zresztą piszesz, że długo nim nie pojeździsz. I nie ma co nawet porównywać do obecnych samochodow. Przez 20 lat się dużo zmieniło. W samochodzie nie chodzi tylko o to, żeby się nie psuło.
Też jeszcze 19 letnim złomem.Tak dla mnie każdy taki stary samochód to zlom- chyba że ktoś ma jakąś wersję kolekcjonerka czy coś, ale nie będę zaklinać rzeczywistości jaki jest świetny.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Nie powiedziałabym,że jest bardzo stary. Generalnie mogłabym nim jeździć jeszcze pewnie kupę czasu,ale koszty naprawy niektórych rzeczy są za duże i się nie opłaca,bo i tak chcemy kupić z tz coś lepszego,ale jakby się ktoś uparl to myślę,że bez problemu można by nim jeszcze z 5 lat pojeździć.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[rejczeI]

Myślę, że komfort można osiągnąć tylko do pewnego pułapu, potem to już tylko wodotryski i przekonanie że coś jest lepsze bo kosztuje. Wadą współczesnych nowych samochodów jest szpikowanie wszystkiego do bólu elektroniką. Siądzie jakaś bzdura to w praktyce siada cały jakiś panel lub skrajnie samochód może nawet odmówić dalszej jazdy. Ale prostsze byłyby za tanie, tak samo jak nie kupisz głupiego lusterka do auta premium za mniej niż x koła. Inną paradoksalnie wadą jest kiedy komfort prowadzenia zamienia się w komfort leżenia, człowiek w takim limo ma wrażenie że się zapada, jakby go ta tapicerka miala nie tylko otulić ale wręcz wchłonąć. A to że auto nie traci na wartości to ułuda, jak wszystko drożeje to i ceny aut.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Misia452

Nie powiedziałabym,że jest bardzo stary. Generalnie mogłabym nim jeździć jeszcze pewnie kupę czasu,ale koszty naprawy niektórych rzeczy są za duże i się nie opłaca,bo i tak chcemy kupić z tz coś lepszego,ale jakby się ktoś uparl to myślę,że bez problemu można by nim jeszcze z 5 lat pojeździć.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Tylko wlasnie to m. in. o to chodzi. Jak samochod robi sie tak awaryjny to juz jest sredni na dluzsze trasy i po prostu wyeksploatowany.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez PaulinciaKWC

Ok tylko niepotrzebnie przekladasz to na innych ludzi, bo nie dla kazdego 100k to taki wyczyn. Dla jednego sukcesem bedzie 1k a innemu bedzie zostawac tyle, ze 100k uzbiera bez wyrzeczen.

No ok, ale jednak dla zdecydowanej części społeczeństwa, w tym ludzi o dobrych dochodach, odłożenie 100k to nie jest byle co, tylko spora kwota. Dziwi mnie, że w ogóle masz kredyt skoro to dla Ciebie 100 "to nie taki wyczyn". Gdyby dla mnie to było tak o, to byłabym wstanie wybudować się za gotówkę, bo po co kredyt?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[PaulinciaKWC]

Za 100k nie byloby mnie stac nawet na wklad wlasny, o wykonczeniu nie wspominając a gdzie do sfinansowania calej nieruchomosci? Przyszedl czas, ze chcielismy kupic mieszkanie, uznalismy ze to dobry moment i kupilismy posilkując sie kredytem, bo mieszkania zwykle drozeją w czasie i oszczedzanie do zakupu w 100% za gotowke to troche jak gonienie uciekającego kroliczka.
Nie twierdze, ze 100k to malo, bo nie jest, ale to nie jest fortuna. Kredyt planuje splacic szybko, wiec nie jest mi zle z tym, ze go mam

[Limonka2738]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400254]Samochód z 2009 roku ma w tej chwili 13 lat - dla mnie jest już niestety stary i problematyczy. Całkowicie bez porównania do nowego w kwestii komfortu, bezpieczeństwa, niezawodności etc.
[/QUOTE]


Mam trochę samochodów, wolę 14-letni samochód (fakt, porządnej firmy) niż nowy jeszcze w leasingu (też porządnej firmy).


Te stare samochody mają jakąś duszę, ja nie lubię automatycznej skrzyni, czujników z każdej strony itd. Denerwuje mnie to i zabiera radość z prowadzenia.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400267]A to też prawda- jest pewien poziom bogactwa, że faktycznie ciężko to wydać- natomiast podejrzewam, że nikogo z nas to tutaj nie dotyczy bardziej chodzi mi o to, że ktoś zarabia 10, potem 40 czy 60 i bez problemu można znaleźć milion pomysłów na wydanie takich pieniędzy.

Ja bym może ciuchów za 30k od sukienki nie kupowała, ale mogłabym mieć wtedy np. 10 płaszczy po 1200 zł, 30 par butów po 700-900 itd., a teraz musze się jednak liczyć i nie mogę sobie pozwolić na takie szaleństwo. Jakbym była znacznie bogatsza to też bym się meblowała w inny sposób, dużo więcej dizajnerskich mebli z litego drewna, sprowadzilabym sobie jakieś piękne blaty kuchenne, kupiłabym droższe płyty tarasowe, zlecilabym zaprojektowanie ogrodu, kupno roślin jakie chce i obsadzenie profesjonalistom - a to są kwoty grupo ponad 100k.
[/QUOTE]


No to dla ciebie to jest zupełnie inna kwota. Dla mnie kwota miesięcznych wydatków na życie jest zdecydowanie trzycyfrowa i musiałabym się zmusić, żeby wydać więcej, bo już sobie bardzo rzadko odmawiam.


Wykończyłam mieszkanie idealnie pod siebie i nie ograniczyłam się wcale, nigdy sobie niczego nie odmówiłam, bo "za drogie". A że mi się podoba styl Ikea no to mam farta, a akurat kanapa za 1900 była ładniejsza niż ta za 6k, co ja poradzę.



Tylko Tesla to jest rzecz, której sobie odmawiam, bo jak pisałam, musiałabym uważać, gdzie parkuję i zmienić styl życia. A ja jestem takim trochę "menelem" ze stylu życia i wyglądu.


Mam znajomych, którzy mają drogie sportowe wozy i czasem im zazdroszczę. Ale no właśnie - oni wyjeżdżają z prywatnego garażu pod domem do biura, gdzie mają wykupione miejsce parkingowe na parkingu i tyle. I nawet fajnie na to popatrzeć, ale zupełnie się w takim życiu nie widzę, to nie ja.



Ja jestem w drodze, parkuję w różnych miejscach, nie zawsze w bezpiecznych dzielnicach, czasem jeżdżę po nocach, jeszcze ktoś mi da przez łeb. To nie samochód na mój styl życia. A gdzie miałabym to ładować?

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89400289]Jakbym wygrała w lotto kilka milionów - też bym tak robiła. Jednocześnie miałabym w czterech literach te piękne meble czy inne rzeczy jakbym miała za nie tyrać bez chwili odpoczynku i przyjemności.[/QUOTE]


To ja właśnie nie. Tak się zastanawiam, co bym kupiła, gdybym wygrała 10 milionów w Lotto.


I szczerze mówiąc nie mam pomysłu.



Za dużo się naczytałam, jak łatwo dostać świra i wpaść w długi, żeby w ogóle chcieć wygrać takie pieniądze szczerze mówiąc.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89400371]My dużo podróżujemy samochodem, w tym zagranicę i po prostu bardzo doceniam te niezawodność, że nie boję się, że mi silnik w obcym kraju trzaśnie.

Ale fakt, to zależy wszystko od zasobności portfela.
Z ciekawostek, znam babeczkę z gościem (ona w sklepie pracuje, on górnik) I bulą 5000 zł za leasing samochodu klasy premium. Wydaje mi się to bardzo dziwne, ale każdy ma swoje priorytety.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Oooooj nie mów hop. Mojej mamie trzasnął 2-letni SUV. Dwa dni po tym jak wróciła z długiej trasy.


Dzwoniła do mnie z tekstem "jak dobrze, że nie dwa dni temu!"


Czasem się ma pecha i żadna nowość nie pomoże. Ale wiadomo, no szanse mniejsze w droższym i nowszym samochodzie.


I ja przynajmniej zauważyłam, że starszy samochód jak mi trzaśnie, to zwykle tak, że coś mogę pokombinować i się przeturlać. A nowy to już nie odpala i koniec, ale tutaj nie wiem, czy to przypadek, czy są na to jakieś realne dane.

[lightangel]

Napisane przez Limonka2738

To ja właśnie nie. Tak się zastanawiam, co bym kupiła, gdybym wygrała 10 milionów w Lotto.


I szczerze mówiąc nie mam pomysłu.

O widzisz, ja z kolei nie miałabym najmniejszych problemów z określeniem co bym chciała za takie pieniądze. Mam kilka spraw które chciałabym w życiu ogarnąć i pewnie potrzebowałabym na to jakiegoś miliona złotych (przy czym byłyby to tematy dotyczące też pomocy rodzinie, nie tylko kasa dla mnie), do reszty ogarnęłabym jakiegoś speca od zarządzania majątkiem żeby to pomnażał a ja bym sobie żyła z zysków i regularnie wspomagała różne fundacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja na pewno mogłabym wydać sporo kasy na edukację, naukę różnych dziedzin. Na siłownię, zabiegi medycyny estetycznej, podróże. Kupiłabym mieszkanie (kilka?).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Gdy czytam ten wątek czuję się serio biedakiem Myślę że dla 3/4 społeczeństwa w naszym kraju 100 tys to będą oszczędności nie jednego, ale dwóch żyć I patrząc obiektywnie, nie przez pryzmat ludzi na kierowniczych stanowiskach / z własnymi firmami to naprawdę duże pieniądze, które często ktoś ma na wkład na zakup mieszkania bo np rodzina wspomoże i sprzeda działkę, żeby podzielić dzieci. 10-15 letnimi autami jeździ jakieś 3/4 moich znajomych. Tych z autem z salonu niestety nie posiadam

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

Gdy czytam ten wątek czuję się serio biedakiem Myślę że dla 3/4 społeczeństwa w naszym kraju 100 tys to będą oszczędności nie jednego, ale dwóch żyć I patrząc obiektywnie, nie przez pryzmat ludzi na kierowniczych stanowiskach / z własnymi firmami to naprawdę duże pieniądze, które często ktoś ma na wkład na zakup mieszkania bo np rodzina wspomoże i sprzeda działkę, żeby podzielić dzieci. 10-15 letnimi autami jeździ jakieś 3/4 moich znajomych. Tych z autem z salonu niestety nie posiadam

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Podpiszę się pod tym