Facet wybrał inną

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

Hej

[Aelora]

Podstawowa sprawa jest taka, że to Twoje przekonanie i nie każdy żyje według tych samych zasad. On najwyraźniej wyznaje inne podejście, poznał tamtą wcześniej i wybrał między Wami. Jak rozumiem nic nie rozmawialiście o wyłączności, skasowaniu kont na portalach, więc trudno oczekiwać, że druga strona domyśli się jakie mamy poglądy i oczekiwania. Zapomnij o nim, to już skończona sprawa i na przyszłość jasno komunikuj swoje nadzieje/oczekiwania. W ten sposób poznaje się drugą osobę, nikt nie siedzi w naszej głowie żeby wiedzieć co uważamy za właściwe postępowanie.

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

Jasne, rozumiem to, spotykaliśmy się krótko. Ja jasno zakomunikowałam jakie jest moje stanowisko, znał moje zdanie

[Aelora]

Nic nie zrobisz z tym, że wybrał inną. Może bardziej mu podpasowała, może zaiskrzyło, może szybciej ustaliła z nim że próbują wejść w związek. Teraz musztarda po obiedzie, zresztą skoro zachował się sprzecznie z zasadami które wyznajesz to po co byłby Ci taki potencjalny partner?

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

I nie planuje nic z tym zrobić, sprawa jest dla mnie zakończona

[TheSunTheMoonTheStars]

Trzy tygodnie to dopiero poznawanie się, więc takie sytuacje są raczej na porządku dziennym. Zapomnij

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

Tak, wiem, że jest to normalne.

[TheSunTheMoonTheStars]

[1=c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb 98f6d9efc49935ec0_6647e17 2cbc80;89768964]Tak, wiem, że jest to normalne. Jednak fakt, że zachowywał się jakby chciał ze mną czegoś więcej, podczas gdy spotykał się już z drugą dziewczyną, mocno mnie ruszył[/QUOTE]

Mnóstwo ludzi tak robi, niestety. Nie wiem, jak się poznaliście, ale jeśli na Tinderze, to tam jest wręcz normą.

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

Nie, poznaliśmy się na żywo,

[CiemnookaTajemnica1]

Spotykaj siè conajmniej z dwoma czy trzema to nie będziesz tak przeżywać kogoś kogo ledwo znasz

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

Dziękuję Wam za odpowiedzi, to chyba czas dla siebie i bycie dobra przede wszystkim dla siebie

[TheSunTheMoonTheStars]

[1=c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb 98f6d9efc49935ec0_6647e17 2cbc80;89768968]Nie, poznaliśmy się na żywo, przez wspólną koleżankę. Dlatego sądziłam, że sytuacja będzie wyglądać inaczej niż na Tinderze. Chyba miałam za duże wyobrażenie i nadzieje[/QUOTE]

Rozumiem Jakby co, to mogę Ci doradzić, żeby na początku zawsze jednak podchodzić trochę z rezerwą do tego, co facet mówi i jak się zachowuje. Ja przynajmniej mam takie doświadczenia, że na początku każdy potrafi być miły, pomocny, szarmancki i w ogóle. Nie mówiąc o psychopatach, którzy już w ogóle opanowali do perfekcji sztukę udawania super człowieka.
Nie mówię, żeby zakładać najgorsze, ale odrobina zdrowego rozsądku i zdrowego dystansu jest ogromnie potrzebna

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

[1=c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb 98f6d9efc49935ec0_6647e17 2cbc80;89768975]Dziękuję Wam za odpowiedzi, to chyba czas dla siebie i bycie dobra przede wszystkim dla siebie [/QUOTE]

Dokładnie. I przede wszystkim nie bierz tej sytuacji do siebie. Ten chłopak również kompletnie nie zdążył Cię na tym etapie poznać, więc nawet nie wie, co stracił

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez CiemnookaTajemnica1

Spotykaj siè conajmniej z dwoma czy trzema to nie będziesz tak przeżywać kogoś kogo ledwo znasz

Zgadzam się. Na początku najlepiej w ogóle się nie angażować i traktować to luźno, bo niestety facetowi może się szybko odmienić. Oni lubią mieć różne opcje i dopiero potem wybrac sobie najlepszą. Dopóki nie padną jakieś ustalenia, to lepiej na nic się nie napalać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez Aelora

Podstawowa sprawa jest taka, że to Twoje przekonanie i nie każdy żyje według tych samych zasad. On najwyraźniej wyznaje inne podejście, poznał tamtą wcześniej i wybrał między Wami. Jak rozumiem nic nie rozmawialiście o wyłączności, skasowaniu kont na portalach, więc trudno oczekiwać, że druga strona domyśli się jakie mamy poglądy i oczekiwania. Zapomnij o nim, to już skończona sprawa i na przyszłość jasno komunikuj swoje nadzieje/oczekiwania. W ten sposób poznaje się drugą osobę, nikt nie siedzi w naszej głowie żeby wiedzieć co uważamy za właściwe postępowanie.

Ja sie nie zgadzam z takim podejsciem i takim tokiem rozumowania. Nie robmy z facetow jakichs bezmyslnych ameb , gdzie trzeba wszystko omawiac i komunikowac.. Jakos kobiety wiedza, zeby na czas spotkan, odsunac inne znajomosci , nie trzeba im niczego komunikowac. To,ze jest etap randek/spotkan, nie znaczy, ze jest nie zobowiazujaco., bo mamy o czynienia z drugim czlowiekiem. Po prostu. Z takich postow wynika, ze nalezy sie szacunek do drugiej osoby, tylko wtedy jak ustalisz wylacznosc i jest zobowiazujaco, a jak tego nie ustalisz, to mozna sobie robic co chcesz.. No nie, tak to nie dziala. Dla mnie jednoczesne poznawanie kilku osob, gdzie te osoby o sobie nie wiedza, jest wlasnie brakiem szacunku do drugiej osoby.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pseudofeministka

Ja sie nie zgadzam z takim podejsciem i takim tokiem rozumowania. Nie robmy z facetow jakichs bezmyslnych ameb , gdzie trzeba wszystko omawiac i komunikowac.. Jakos kobiety wiedza, zeby na czas spotkan, odsunac inne znajomosci , nie trzeba im niczego komunikowac. To,ze jest etap randek/spotkan, nie znaczy, ze jest nie zobowiazujaco., bo mamy o czynienia z drugim czlowiekiem. Po prostu. Z takich postow wynika, ze nalezy sie szacunek do drugiej osoby, tylko wtedy jak ustalisz wylacznosc i jest zobowiazujaco, a jak tego nie ustalisz, to mozna sobie robic co chcesz.. No nie, tak to nie dziala. Dla mnie jednoczesne poznawanie kilku osob, gdzie te osoby o sobie nie wiedza, jest wlasnie brakiem szacunku do drugiej osoby.

Zawsze miałam podobne podejście. Zresztą, jeżeli facet nie jest szemrany, szuka poważnej znajomości i widzi w jakiejś znajomości potencjał (a tu się widzi i czuje na ogół bardzo, bardzo szybko), to nie kombinuje, nie cuduje, tylko skupia się na tej jednej znajomości i tej jednej pani. I ją chce poznawać lepiej. A jak nie widzi, to i "Święty Boże nie pomoże" i można sobie gadać, ustalać do wyschnięcia języka, a i tak może odwalić za tydzień, miesiąc, czy dwa numer pt. poznałem jednocześnie kogoś innego i wiesz, tamto chcę jednak rozwijać.

[pseudofeministka]

[1=c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb 98f6d9efc49935ec0_6647e17 2cbc80;89768964]Tak, wiem, że jest to normalne. Jednak fakt, że zachowywał się jakby chciał ze mną czegoś więcej, podczas gdy spotykał się już z drugą dziewczyną, mocno mnie ruszył[/QUOTE]

Relacje to ryzyko. Nikt Ci nie da zadnych gwarancji, ze wyjdzie czy ze bedzie trwalo. Niestety przez takie osoby, kobiety maja pozniej obawy by kogos poznawac czy zaufac. Dlatego najlepiej na poczatkowym etapie znajomosci, nauczyc sie nie angazować sie az tak mocno. Tylko poznawac sie ,wybadac grunt.

Moglo byc tez tak, ze poznal te dziewzyne duzo wczesniej, albo spotykal sie z wami obiema. Jak Ci nie powiedzial, ze jest inna, to ta historia moze miec rozne poczatki i wcale nie musi byc tak, jak on mowi.

[TheSunTheMoonTheStars]

Napisane przez pseudofeministka

Ja sie nie zgadzam z takim podejsciem i takim tokiem rozumowania. Nie robmy z facetow jakichs bezmyslnych ameb , gdzie trzeba wszystko omawiac i komunikowac.. Jakos kobiety wiedza, zeby na czas spotkan, odsunac inne znajomosci , nie trzeba im niczego komunikowac. To,ze jest etap randek/spotkan, nie znaczy, ze jest nie zobowiazujaco., bo mamy o czynienia z drugim czlowiekiem. Po prostu. Z takich postow wynika, ze nalezy sie szacunek do drugiej osoby, tylko wtedy jak ustalisz wylacznosc i jest zobowiazujaco, a jak tego nie ustalisz, to mozna sobie robic co chcesz.. No nie, tak to nie dziala. Dla mnie jednoczesne poznawanie kilku osob, gdzie te osoby o sobie nie wiedza, jest wlasnie brakiem szacunku do drugiej osoby.

Wszystko fajnie, ale jest dużo dziewczyn, które robią identycznie, tzn. piszą i umawiają się naraz z wieloma facetami poznanymi na Tinderze, żeby wybrać tego ich zdaniem najlepszego.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pseudofeministka

Relacje to ryzyko. Nikt Ci nie da zadnych gwarancji, ze wyjdzie czy ze bedzie trwalo. Niestety przez takie osoby, kobiety maja pozniej obawy by kogos poznawac czy zaufac. Dlatego najlepiej na poczatkowym etapie znajomosci, nauczyc sie nie angazować sie az tak mocno. Tylko poznawac sie ,wybadac grunt.

Moglo byc tez tak, ze poznal te dziewzyne duzo wczesniej, albo spotykal sie z wami obiema. Jak Ci nie powiedzial, ze jest inna, to ta historia moze miec rozne poczatki i wcale nie musi byc tak, jak on mowi.

Może nawet posłużył się tą drugą, opisywaną tu znajomością (robiąc optymistyczne założenie, że to nie kolejne trololollo) w celu wzbudzenia w tamtej zainteresowania i zazdrości. W końcu powiedział Autorce, że tamto to "skomplikowane", czy coś w tym rodzaju. W oczach niektórych kobiet facet robi się atrakcyjny (atrakcyjniejszy) dopiero, gdy inna może go sprzątnąć sprzed nosa.

[pseudofeministka]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Wszystko fajnie, ale jest dużo dziewczyn, które robią identycznie, tzn. piszą i umawiają się naraz z wieloma facetami poznanymi na Tinderze, żeby wybrać tego ich zdaniem najlepszego.

Wiesz jak to sa pierwsze spotkania, to mozna sobie zweryfikowac, ale jak juz zaczynacsz regularnie spotykac sie przez kilka tygodni, to juz tak srednio to wyglada.

Oczywiscie nie ejst to reprezentatywna grupa. Ale ja mam sporo kolezanek singielek i jak juz zdecyduja sie poznawac z jednym facetem, po tych kilku spotkaniach gdzie bylo fajnie , to poznawanie innych nie wchodzi w gre. Z reguly po kilku spotkaniach kasuja konta albo w ogole sie tam nie loguja. Wiec jak mam inne doswiadczenia z kobietami pod wzgledem ich podejscia.

Problem w tym, ze faceci nie maja jaj i tyle.Gdyby po pierwszym spotkaniu czy po drugim, powiedzial, ze nic z tego nie bedzie , to dziewczyna nie angazowalaby sie i nie tracilaby swojego czasu. a tak niczego nieswiadoma brnela w to dalej. Skoro dal szanse innej, to czul ze z ta dziewczyna nie do konca jest mu po drodze. I o to chodzi. Gdyby zachowal sie w porzadku, to nie byloby tego niesmaku.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Może nawet posłużył się tą drugą, opisywaną tu znajomością (robiąc optymistyczne założenie, że to nie kolejne trololollo) w celu wzbudzenia w tamtej zainteresowania i zazdrości. W końcu powiedział Autorce, że tamto to "skomplikowane", czy coś w tym rodzaju. W oczach niektórych kobiet facet robi się atrakcyjny (atrakcyjniejszy) dopiero, gdy inna może go sprzątnąć sprzed nosa.

Jezu, to jakas patologia , takie zachowania, jak pozniej nawet z takim towarzyc zwiazek. No wlasnie zdziwilo mnie, ze te druga poznal pozniej i juz to nabralo statusu skomplikowania.

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

Napisane przez pseudofeministka

Wiesz jak to sa pierwsze spotkania, to mozna sobie zweryfikowac, ale jak juz zaczynacsz regularnie spotykac sie przez kilka tygodni, to juz tak srednio to wyglada.

Oczywiscie nie ejst to reprezentatywna grupa. Ale ja mam sporo kolezanek singielek i jak juz zdecyduja sie poznawac z jednym facetem, po tych kilku spotkaniach gdzie bylo fajnie , to poznawanie innych nie wchodzi w gre. Z reguly po kilku spotkaniach kasuja konta albo w ogole sie tam nie loguja. Wiec jak mam inne doswiadczenia z kobietami pod wzgledem ich podejscia.

Problem w tym, ze faceci nie maja jaj i tyle.Gdyby po pierwszym spotkaniu czy po drugim, powiedzial, ze nic z tego nie bedzie , to dziewczyna nie angazowalaby sie i nie tracilaby swojego czasu. a tak niczego nieswiadoma brnela w to dalej. Skoro dal szanse innej, to czul ze z ta dziewczyna nie do konca jest mu po drodze. I o to chodzi. Gdyby zachowal sie w porzadku, to nie byloby tego niesmaku.

Zgadzam się, w moim przypadku, gdybym dowiedziała się wcześniej, nie brnęłabym w to

[Aelora]

Napisane przez pseudofeministka

Ja sie nie zgadzam z takim podejsciem i takim tokiem rozumowania. Nie robmy z facetow jakichs bezmyslnych ameb , gdzie trzeba wszystko omawiac i komunikowac.. Jakos kobiety wiedza, zeby na czas spotkan, odsunac inne znajomosci , nie trzeba im niczego komunikowac. To,ze jest etap randek/spotkan, nie znaczy, ze jest nie zobowiazujaco., bo mamy o czynienia z drugim czlowiekiem. Po prostu. Z takich postow wynika, ze nalezy sie szacunek do drugiej osoby, tylko wtedy jak ustalisz wylacznosc i jest zobowiazujaco, a jak tego nie ustalisz, to mozna sobie robic co chcesz.. No nie, tak to nie dziala. Dla mnie jednoczesne poznawanie kilku osob, gdzie te osoby o sobie nie wiedza, jest wlasnie brakiem szacunku do drugiej osoby.

Sama chciałabym żeby wszyscy mieli takie uczciwe podejście, ale niestety realia nie są takie bajkowe, dlatego napisałam że najlepiej takie rzeczy komunikować drugiej osobie i sprawdzić czy ma podobne poglądy. Niestety musimy mieć świadomość, że zasady które wyznajemy nie zawsze są jakąś prawdą objawioną i owszem, my gramy fair, ale ktoś może mieć inne podejście do tematu.
Swoją drogą Autorka sama pisała, że nie traktuje randek zobowiązująco.
I to nie jest wyłącznie domena facetów żeby grać na dwa fronty, bo sorry, ale dziewczyn umawiających się jednocześnie z różnymi mężczyznami też jest całe mnóstwo. To nie jest zależne od płci.

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

Napisane przez Aelora

Sama chciałabym żeby wszyscy mieli takie uczciwe podejście, ale niestety realia nie są takie bajkowe, dlatego napisałam że najlepiej takie rzeczy komunikować drugiej osobie i sprawdzić czy ma podobne poglądy. Niestety musimy mieć świadomość, że zasady które wyznajemy nie zawsze są jakąś prawdą objawioną i owszem, my gramy fair, ale ktoś może mieć inne podejście do tematu.
Swoją drogą Autorka sama pisała, że nie traktuje randek zobowiązująco.
I to nie jest wyłącznie domena facetów żeby grać na dwa fronty, bo sorry, ale dziewczyn umawiających się jednocześnie z różnymi mężczyznami też jest całe mnóstwo. To nie jest zależne od płci.

Może źle to sformułowałam, nie traktuję randek jako zobowiązanie w takim kontekście, że nie jest to związek, a poznawanie się. Jednak kiedy czuję, że chciałabym bliżej poznać tę osobę, bo mnie zaciekawiła, a także gdy w grę wchodzą już jakieś kontakty fizyczne, to jest dla mnie wyższy poziom i uważam, że wtedy należy być fair w stosunku do drugiej osoby i nie robić tego samego z kimś innym

[Aelora]

[1=c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb 98f6d9efc49935ec0_6647e17 2cbc80;89769187]Może źle to sformułowałam, nie traktuję randek jako zobowiązanie w takim kontekście, że nie jest to związek, a poznawanie się. Jednak kiedy w grę wchodzą już jakieś kontakty fizyczne, to jest dla mnie wyższy poziom i uważam, że wtedy należy już być fair w stosunku do drugiej osoby i nie robić tego samego z kimś innym [/QUOTE]

Słowo klucz - "JA uważam". Tamten pan najwyraźniej uważał inaczej.

[pseudofeministka]

Napisane przez Aelora

Sama chciałabym żeby wszyscy mieli takie uczciwe podejście, ale niestety realia nie są takie bajkowe, dlatego napisałam że najlepiej takie rzeczy komunikować drugiej osobie i sprawdzić czy ma podobne poglądy. Niestety musimy mieć świadomość, że zasady które wyznajemy nie zawsze są jakąś prawdą objawioną i owszem, my gramy fair, ale ktoś może mieć inne podejście do tematu.
Swoją drogą Autorka sama pisała, że nie traktuje randek zobowiązująco.
I to nie jest wyłącznie domena facetów żeby grać na dwa fronty, bo sorry, ale dziewczyn umawiających się jednocześnie z różnymi mężczyznami też jest całe mnóstwo. To nie jest zależne od płci.

Nie zgadzam sie z tym. Tu nie jest kwestia pogladow. Raczej wiekszosc wie/czuje, ze w spotykaniu sie z kilkoma na raz jest cos nie tak i raczej malo, ktora kobieta rozwijalaby znajomosc, gdyby wiedziala, ze faccet jest otwarty na inne relacje. Oczywiscie mowie o kobietach,, ktore gdzies tam daza do zwiazku. Nie normalizujmy takich zachowan facetow, tlumaczyc to tym, ze kobieta nie zakomunikowala wprost. Jezeli facet nie jest uczciwy, to nie ma co liczyc na to, ze powie szczerze o swoim podejsciu, nawet jak zapytasz. Dla mnie to jest wlasnie podejscie zyczeniowe i bajkowe.

Dlatego najlepsza ochrona samej siebie, jest po prostu nie angazowac sie zbyt szybko, dac sobie czas na poznawanie sie.

Akurat mowie o facetach, bo o tym jest watek Autorki.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

[1=c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb 98f6d9efc49935ec0_6647e17 2cbc80;89769187]Może źle to sformułowałam, nie traktuję randek jako zobowiązanie w takim kontekście, że nie jest to związek, a poznawanie się. Jednak kiedy czuję, że chciałabym bliżej poznać tę osobę, bo mnie zaciekawiła, a także gdy w grę wchodzą już jakieś kontakty fizyczne, to jest dla mnie wyższy poziom i uważam, że wtedy należy być fair w stosunku do drugiej osoby i nie robić tego samego z kimś innym [/QUOTE]

To zrozumiale. Kazdy zwiazek ma etap gdzie ludzie sie poznaja. Czy to oznacza, ze do momentyu np. wyznania uczucia, facet moze miec kilka innych kobiet na boku uprawiac z nimi seks, przytulac sie? No nie. A pozniej jest wyznani e uczuc, wylacznosc i bach, zamyka wszystkie relacje, bo sa jakies juz zobowiazania. Przeciez to jest niedorzeczne.Po jednym spotkaniu tez nie padna deklaracje, ze to jest to. Niech kazdy ma podejscie jakie chce i niech sie godzi na to co chce, ale dla mnie takie zachowanie jest po prostu paskudne i na pewno nie bede tlumaczyc takich zachowan brakiem zobowiazan czy brakiem jakichs ustalen.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez Aelora

Słowo klucz - "JA uważam". Tamten pan najwyraźniej uważał inaczej.

Nie. Tamten pan robil tak jak mu pasowalo, majac gdzies Autorkę.

[c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb98f6d9efc49935ec0_6647e172cbc80]

To zrozumiale. Kazdy zwiazek ma etap gdzie ludzie sie poznaja. Czy to oznacza, ze do momentyu np. wyznania uczucia, facet moze miec kilka innych kobiet na boku uprawiac z nimi seks, przytulac sie? No nie. A pozniej jest wyznani e uczuc, wylacznosc i bach, zamyka wszystkie relacje, bo sa jakies juz zobowiazania. Przeciez to jest niedorzeczne.Po jednym spotkaniu tez nie padna deklaracje, ze to jest to. Niech kazdy ma podejscie jakie chce i niech sie godzi na to co chce, ale dla mnie takie zachowanie jest po prostu paskudne i na pewno nie bede tlumaczyc takich zachowan brakiem zobowiazan czy brakiem jakichs ustalen.[COLOR="Silver"]

Osobiście, podczas randkowania, zawsze spotykam się tylko z jedną osobą, takie jest moje podejście. Jednak po tej sytuacji zaczęłam już wątpić czy aby na pewno nie mam zbyt restrykcyjnych zasad, ale po takich odpowiedziach na forum, cieszę się, że są jeszcze moralni ludzie, dla których to nie jest w porządku

[pseudofeministka]

[1=c9f3f9cb6f9e50e8451dcbb 98f6d9efc49935ec0_6647e17 2cbc80;89769209]

Osobiście, podczas randkowania, zawsze spotykam się tylko z jedną osobą, takie jest moje podejście. Jednak po tej sytuacji zaczęłam już wątpić czy aby na pewno nie mam zbyt restrykcyjnych zasad, ale po takich odpowiedziach na forum, cieszę się, że są jeszcze moralni ludzie, dla których to nie jest w porządku [/QUOTE]

I warto trzymac sie swoich zasad i nie normalizowac zachowan, ktore nie sa w porzadku.

Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Dlatego to co mozesz dla siebie zrobic, to prostu zluzowac na tych poczatkowych etapach , nie angazowac sie az tak, dopoki kogos nie poznasz, nie wybadasz prawdziwych intencji. Mimo tego doswiadczenia, daj sobie troche czasu, ale poznawaj dalej i sie nie zrazaj. To co zrobil swiadczy o nim, a nie o Tobie.

[Aelora]

Napisane przez pseudofeministka

Nie zgadzam sie z tym. Tu nie jest kwestia pogladow. Raczej wiekszosc wie/czuje, ze w spotykaniu sie z kilkoma na raz jest cos nie tak i raczej malo, ktora kobieta rozwijalaby znajomosc, gdyby wiedziala, ze faccet jest otwarty na inne relacje. Oczywiscie mowie o kobietach,, ktore gdzies tam daza do zwiazku. Nie normalizujmy takich zachowan facetow, tlumaczyc to tym, ze kobieta nie zakomunikowala wprost. Jezeli facet nie jest uczciwy, to nie ma co liczyc na to, ze powie szczerze o swoim podejsciu, nawet jak zapytasz. Dla mnie to jest wlasnie podejscie zyczeniowe i bajkowe.

No spoko, nie mówię że Twoje podejście jest złe, w zasadzie zgadzam się że idealnie tak powinno być, że skoro rozwijamy znajomość z jakąś osobą to skupiamy się na niej i tyle. Tylko po różnych doświadczeniach moich i z mojego otoczenia oraz tego co czytam na forum nie mam złudzeń, że zwłaszcza w dobie powszechnych portali randkowych każdy tak postępuje.
Jak pan nie był uczciwy, to lepiej że to wyszło po paru tygodniach niż gdyby Autorka miała wejść z nim w związek.

Napisane przez pseudofeministka

Ale ja mam sporo kolezanek singielek i jak juz zdecyduja sie poznawac z jednym facetem, po tych kilku spotkaniach gdzie bylo fajnie , to poznawanie innych nie wchodzi w gre. Z reguly po kilku spotkaniach kasuja konta albo w ogole sie tam nie loguja. Wiec jak mam inne doswiadczenia z kobietami pod wzgledem ich podejscia.

Może kwestia doświadczeń, wśród moich znajomych kojarzę, że obie strony też kasowały konta albo nie logowały się, ale to po prostu obustronnie obgadali i wtedy facet robił to samo. Skoro Autorka poznała tego faceta 3 tygodnie temu, a parę dni temu latał już pod rękę z inną, to tych spotkań chyba też nie było więcej niż kilka. Możliwe, że dla niego te parę spotkań to było za mało, żeby wykluczyć poznawanie innych.
Ale zgadzam się, że typ ogólnie wydaje się mało poważny skoro po tygodniu znajomości ma już status "skomplikowane" w relacji (obstawiam, że przespali się i zaczęli gadać czego w sumie oczekują zamiast ons).

[pseudofeministka]

Napisane przez Aelora

No spoko, nie mówię że Twoje podejście jest złe, w zasadzie zgadzam się że idealnie tak powinno być, że skoro rozwijamy znajomość z jakąś osobą to skupiamy się na niej i tyle. Tylko po różnych doświadczeniach moich i z mojego otoczenia oraz tego co czytam na forum nie mam złudzeń, że zwłaszcza w dobie powszechnych portali randkowych każdy tak postępuje.
Jak pan nie był uczciwy, to lepiej że to wyszło po paru tygodniach niż gdyby Autorka miała wejść z nim w związek.



Może kwestia doświadczeń, wśród moich znajomych kojarzę, że obie strony też kasowały konta albo nie logowały się, ale to po prostu obustronnie obgadali i wtedy facet robił to samo. Skoro Autorka poznała tego faceta 3 tygodnie temu, a parę dni temu latał już pod rękę z inną, to tych spotkań chyba też nie było więcej niż kilka. Możliwe, że dla niego te parę spotkań to było za mało, żeby wykluczyć poznawanie innych.
Ale zgadzam się, że typ ogólnie wydaje się mało poważny skoro po tygodniu znajomości ma już status "skomplikowane" w relacji (obstawiam, że przespali się i zaczęli gadać czego w sumie oczekują zamiast ons).

Z ta laska to moze tez byc tak, ze to jakas jego byla, albo laska z ktoa wczesniej krecil.. Jakos trudno mi uwierzyc, ze poznal ja tydzien wczesniej i ze to juz jakies skomplikowane jest.

Tu nawet nie chodzi o te sytuacje. Ale o niedojrzalosc ludzi. Jezeli Autorka nie podpasowala mu, to mogl jej to powiedziec. A nie zostawic sobie furtke. spotykac sie, doszlo do kontaktu fizycznego, a pozniej przepasc jakby nigdy nic. Dla mnie to jest paskudne zachowanie . A pozniej ryk, ze nie ma normalnych dziewczyn, ze sa tylko materialistki itd. Nie dosc, ze dziewczyna teraz bedzie musiala ogarniac swoje poczucie wlasnej wartosci, to po takiej sytuacji tez trudniej pozniej kobietom wejsc w kolejna relacje.

I tak to prawda. Duzo osob tak robi. W moim odczuciu jest jakis kryzys, jezeli chodzi o zawieranie i budowanie relacji i jest to znak naszych czasow. Jak patrze na perypetie moich koelzanek, to odnosze wrazenie, ze Ci wszyscy faceci sa zbudowani z jednej gliny.

[Aelora]

Napisane przez pseudofeministka

Z ta laska to moze tez byc tak, ze to jakas jego byla, albo laska z ktoa wczesniej krecil.. Jakos trudno mi uwierzyc, ze poznal ja tydzien wczesniej i ze to juz jakies skomplikowane jest.

Brzmi sensownie, możesz mieć rację bo trudno uwierzyć, że tak szybko im poszło i do tego wymowny komentarz "to skomplikowane" oraz ucięcie kontaktu z Autorką. Niestety, w takim wypadku potraktował ją jako plasterek na samotność.

Napisane przez pseudofeministka

Tu nawet nie chodzi o te sytuacje. Ale o niedojrzalosc ludzi. Jezeli Autorka nie podpasowala mu, to mogl jej to powiedziec. A nie zostawic sobie furtke. spotykac sie, doszlo do kontaktu fizycznego, a pozniej przepasc jakby nigdy nic.

Możliwe, że był zainteresowany, ale potem odezwała się ta była/inna, z którą kręcił (to potwierdzałoby Twoje przypuszczenia) i tak jak powiedział jednak wybrał tamtą. Trudno powiedzieć co tam się działo w jego głowie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pseudofeministka

Z ta laska to moze tez byc tak, ze to jakas jego byla, albo laska z ktoa wczesniej krecil.. Jakos trudno mi uwierzyc, ze poznal ja tydzien wczesniej i ze to juz jakies skomplikowane jest.

Tu nawet nie chodzi o te sytuacje. Ale o niedojrzalosc ludzi. Jezeli Autorka nie podpasowala mu, to mogl jej to powiedziec. A nie zostawic sobie furtke. spotykac sie, doszlo do kontaktu fizycznego, a pozniej przepasc jakby nigdy nic. Dla mnie to jest paskudne zachowanie . A pozniej ryk, ze nie ma normalnych dziewczyn, ze sa tylko materialistki itd. Nie dosc, ze dziewczyna teraz bedzie musiala ogarniac swoje poczucie wlasnej wartosci, to po takiej sytuacji tez trudniej pozniej kobietom wejsc w kolejna relacje.

I tak to prawda. Duzo osob tak robi. W moim odczuciu jest jakis kryzys, jezeli chodzi o zawieranie i budowanie relacji i jest to znak naszych czasow. Jak patrze na perypetie moich koelzanek, to odnosze wrazenie, ze Ci wszyscy faceci sa zbudowani z jednej gliny.

Dokładnie. Co innego spotykać się z kimś na randkach i gdzieś tam jednak podkreślać, że to tylko miłe spotkania, wstępny etap, wrzućmy na luz, a co innego intensywnie randkować, robić otoczkę, że "wow, poznałem kobietę marzeń, chcę cię poznać lepiej", stwarzać pozory - nawet jeżeli nie mówiąc tego wprost - że to jedyne randki na których się bywa. Oczywiście, że o samą siebie trzeba zadbać, być czujną na jakieś tanie teksty i zbyt szybkie, mocne wyznania, ale z drugiej strony człowiek to tylko człowiek, może się zauroczyć, myśleć, że trafił los na loterię w postaci poznania tej właściwej osoby, która czuje to samo. Więc jednak nawet bez bezpośrednich wyznań i ustaleń można jednak być nie w porządku, jeżeli robi się fałszywe pozory czegoś innego, niż "luźna znajomość, etap wyboru".