2008-09-17, 04:08 | #2671 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Ja chodze do chiropractor..bo niby mam krzywy kregoslup. I ubezpieczenie pokrywa 70%. Pare tygodni po tym jak zaczelam chodzic dostalam list, czy aby przypadkiem nie mialam wypadku i czy ktos inny nie powinien placic za moje leczenie..tak wiec ubezpieczalnie walcza o swoje. Najlepiej zadzwonic do ubezpieczalni i powiedziec co sie stalo i co oni radza.
|
2008-09-19, 23:56 | #2672 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
heloooooooooooooo
co tu tak cicho ?? |
2008-09-20, 04:24 | #2673 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Jezdem jezdem
Faktycznie, ostatnio cos cichutko na naszym forum. Ja nie mam czasu pisac, bo synek i lekcje calkowicie mnie pochlaniaja. Na szczescie dzisiaj juz piatek i przede mna weekend Ja dzisiaj mam niezly zapieprz, ze tak nieladnie powiem. Czekamy na gosci z Wisconsin (rodzice chrzestni Adasia) i oni juz sa w drodze, ale jeszcze nie wiedza, czy dojada do nas za jednym razem czy gdzies sie zatrzymaja na noc. No bo w sumie jakby tak sie nigdzie nie zatrzymywali, to byli by u nas cos ok. 4:00 nad ranem Wiec mysle, ze lepiej by bylo gdyby sie gdzies przespali i potem wypoczeci tu przyjechali. No, ale to juz ich decyzja. Ja tylko moge na nich czekac i smazyc kotlety na jutro Upieklam tez juz 2 biszkopty - jeden jest z blueberry, a drugi mam zamiar posmarowac slodka smietana oraz dac do srodka pokrojone banany Domek prawie caly ladnie wysprzatany - pozostaly jeszcze tylko 2 lazienki oraz kuchnia do umycia. No i trzeba tez posciel przygotowac dla gosci, wiec troche roboty mam. Oczywiscie z nauki nici, bo nie mam kompletnie czasu. Wogole to dzisiaj az normalnie histerie mialam i chcialo mi sie wyc bo z niczym nie nadazalam - Adas dawal mi popalic jak nigdy przez caly dzien, wiec ani posprzatac ani nic ugotowac nie dalo rady. Maz caly dzien w pracy i nawet na zakupy nie bylo jak pojechac, a lodowka byla doslownie pusta. Nie ma to jak bez 2 auta - to jest zadziwiajace, jak czlowiek potrafi sie szybko przyzwyczaic do wygody Nie wiem, jak sobie wczesniej radzilismy, jak nie bylo 2 auta i nie mialam prawa jazdy W kazdym badz razie czekamy na decyzje od insurance company odnosnie tego ile nam oddadza za auto. I jesli pojdzie po naszej mysli, to planujemy wziasc na kredyt jakies inne autko. Myslelismy, zeby zrobic sprawe sadowa tej dziewczynie, jakby nam nie dali wystarczajaco pieniedzy za zniszczone auto. Ale taki znajomy amerykanin powiedzial mojemu mezowi, ze tu w MI czegos takiego nie da sie zrobic. Powiedzial, ze on mial kiedys wypadek i ta osoba ktora spowodowala wypadek nie miala ubezpieczenia, a ten znajomy mial tylko tak zwane jednostronne ubezpieczenie. Wiec wyobrazcie sobie, ze wogole nic sie nie dalo w tej sprawie zrobic i on podobno musial ze swojej kieszeni placic za naprawe auta. Zobaczymy tez, co CT scan kregoslupa wykryje, bo bardzo mnie bola plecy. Boje sie, ze przez ten wypadek nie dam rady zostac pielegniarka, bo podobno sprawdzaja medical history i jak sie ma problemy ze zdrowiem (miedzy innymi z kregoslupem), to nie przyjmuja do szkoly pielegniarskiej Dobra, cos zbyt duzo juz napisalam. Zmykam dalej smazyc kotlety Dobranoc
__________________
I treat my patients with compassion, Wearing scrubs is my fashion; I fight sickness with aggression - NURSING is my profession! |
2008-09-20, 13:50 | #2674 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
witam, dziewczyny ja całkowicie nie na temat ale podejrzewam ,że jesli mieszkacie w stanach na stałe to bedziecie wiedziec czy istanieja takie kolonie-obozy jezykowe i czy moglabym -ja jako osoba z zagranicy na taka kolonie sie zapisac? z góry bylabym wdzieczna bo juz troche przeszukalam ale nic takiego nie znalazłam...
__________________
Boże, daj mi siłę, bym pogodził się z tym, czego nie mogę zmienić'
|
2008-09-21, 00:49 | #2675 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Nie spodziewalam sie ze tyle nauki bede miala na 2 roku wiec co was bede zanudzac, wystarczy ze mi sie snia juz po nocach financial statements
Moze nie tyle nauki samej ale duzo musze czytac, non stop cos jest do zrobienia. Juz mam pierwszy test w pon ze statystyki Z ciekawszych rzeczy to poszlam dzis na Cardio Latino i poczulam sie jak Nineczka w swojej koreanskiej szkole kobita do nas mowi po hiszpansku. Jutro jak pogoda dopisze to pogram jeszcze w tenisa, dzis bylo 25 C, mam nadzieje ze to nie jeszcze koniec sezonu
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-09-21, 03:36 | #2676 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Finanical statement analysis... hyh, co teraz masz? Nie chce straszyc, ale jesli masz np. statement of cashflows i jest ciezko, to jak sie zaczna historie typu buy/lease i expensing vs ksiegowanie jako cap ex, to bedzie troche jazda... ale spoko, wszystko jest dla ludzi Stata bym sie chyba nie martwil, w Stanach chyba nie wymagaja rzeczy niemozliwych z tego
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2008-09-21, 04:59 | #2677 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Wyrak prosze mnie nie szufladkowac Jestem na 2 roku Commerce (Major Finanse )-(Undergrad) z tego powodu ze po 3 roku studiow w Polsce wyjechalam (i wcale nie mieszkam w USA -nr 2 , nie czytasz dokladnie watku)
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-09-21, 13:04 | #2678 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Po podpisie sadzac, to Kanada... no chyba ze Syberia hyhy. Czyli ze studiami w sumie zgadlem
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2008-09-22, 16:26 | #2679 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hey
co tam slychac u was? jak minal wam weekendzik? ja w sobote bylam z mama w NYC na zakupach kupilam sobie sukienke na wesele no i buciki a wczoraj pojechalismy z TZ do TJMaxu na zakupy do PL i kupilam buty z nine west ze skorki za 20$ ... dalej sie zastanawiam czemu byly takie tanie no i wczoraj tez bilety kupilismy wylot juz w nastepna sobote tylko teraz zastanawiam sie co z praca kiedy i jak mam im powiedziec ze wyjezdzam do PL ... wsumie nie zalezy mi za bardzo na tej pracy ... bo nie czuje sie tam zbyt dobrze , raczej jak intrus ... no ale dobra kase daja jak myslicie co powinnam zrobic? Schoolcraft -jak tam kregoslup? |
2008-09-22, 17:14 | #2680 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Zaaabciu, czy Ty oby nie za dobrze masz? Tak czesto do Polski latac!!
|
2008-09-22, 17:26 | #2681 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Kochana jestes 20sta osoba ktora sie mnie to pyta .. czasem tez zdarzaja sie pytania " wygralas w lotka? " wsumie troszke pieniazkow pojdzie no ale przynajmniej wydam je na szczytny cel heheh no a teraz siostra mojego TZ ma slub i powiedziala ze nie wyobraza sobie tego dnia bez nas .. wiec jak moglismy odmowic
|
2008-09-23, 04:35 | #2682 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
dzisiaj zmarla mama mojego znajomego
|
2008-09-23, 04:42 | #2683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-09-23, 04:48 | #2684 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-09-23, 04:53 | #2685 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-09-23, 05:00 | #2686 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-09-23, 05:10 | #2687 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
W takiej sytuacjii chyba nie pomoga zadne slowa Chyba tylko wystarczy BYC, i byc cierpliwym sluchaczem dla osoby ktora stracila bliska osobe.... Czasami sie zastanawiam nad taka sytuacja w moim przypadku,ze cos sie stanie w Polsce a ja nie zdaze sie pozegnac.......ehhh odganiam zle mysli |
|
2008-09-23, 05:15 | #2688 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
dokladnie ... najwazniejsze jest zeby ta osoba wiedziala ze ma sie do kogo wygadac , wyalic , wyplakac .... jakie to straszne ... po co planowac w przod skoro moze za pare dni Cie nie bedzie ... jejku jakie to zycie kruche |
|
2008-09-23, 05:19 | #2689 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
No tak z tym zyciem tak jest-jak w loterii-nie wiadomo na kogo padnie-dlatego wlasnie ja zyje teraz chwila i nie planuje za bardzo....... |
|
2008-09-23, 05:30 | #2690 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-09-23, 05:34 | #2691 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
|
2008-09-24, 04:44 | #2692 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Faktycznie chyba kazda zajeta jest swoim zyciem.Ja dokladnie za 2 tygodnie o tej porze bede juz w domu...w Polsce.Z psem i mezem i co najwazniejsze z moja mama.Mielismy juz jedna pozegnalna impreze,za tydzien nastepna bedzie i zaraz po przyjezdzie moi znajomi szykuja impreze powitalna-zyc nie umierac
Schoolcraft napisz koniecznie jak bylo u lekarza i jak adas sie sprawuje Zaaaabcia ja tez spotkalam sie z komenatrzami,ze bylam w Polsce w sierpniu i teraz znow lece,ale szczerze mowiac dla mnie to nic specjalnego...w koncu te 2 tysiaki na bilety to nie jest majatek.Wszystko zalezy jakie sie ma w zyciu priorytety i jak czlowiek gospodarzyJa juz od tygodnia chodze podbuzowana i podekscytowana a moj malozn to malo jajka nie zniesie tak go do Polski ciagnie
__________________
03.29---60 |
2008-09-24, 05:21 | #2693 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ojj imprezki powitalne jaki to swietne uczucie hehe ja sie ze znajomymi i rodzinka zegnalam 2 miesiace temu a tu znowu bedziemy sie witac |
|
2008-09-24, 05:28 | #2694 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ja tez zaczelam juz ciuchy pakowacreszta domu wyprzedana z wyjatkiem kilku rzeczy ktore oddajemy znajomym 2 dni przed wyjazdem.w sumie to juz tydzien zyjemy na paczkach.Jutro ostatnia wizyta w Bostonie a pozniej to juz z gorki.Na chwile obecna mam dosc stanow i nie zal mi wyjezdzac Zaaaabcia a jak dlugo bedziesz w Pl???
__________________
03.29---60 |
|
2008-09-24, 05:37 | #2695 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
ooo Boston ... nawet jutro bym sie tam wybrala lecimy 4 pazdziernika a wracamy 5 listopada czyli wsumie miesiac strasznie sie ciesze ze bede wkoncu w Polsce na Wszystkich Swietych ... Halloween ominie mnie tego roku Ty z Warszawy jestes racja? |
|
2008-09-24, 05:46 | #2696 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
Zaaaabcia a Ty skad??? Moze w PL sie spotkamy zamiast w JuEsEju???
__________________
03.29---60 |
|
2008-09-24, 12:04 | #2697 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Witam Emigrantki i Emigrantow (widze, ze Pan Wyrak oststnio tu czestym gosciem, wiec trzeba teraz docenic i meska czesc watku.... )
Nie pisalam ostanio, bo jak wiecie przylecialam z Ginem do Polski. Ojej, nie wiem od czego zaczac. Jest wspaniale. Oczywiscie rodziece oszaleli na punkcie wnuka, jako, ze ja jedynaczka a to moje pierwsze dziecko, to oni go po prostu uwielbiaja. Przylecielismy z Francji w sobote i praktycznie od soboty w wiekszosci siedzimy w domu, bo nie mozemy sie wszyscy soba nacieszyc. Od week endu zaczynamy wizyty rodzinne i znajomych, ale ten tydzien bylam tylko z rodzicami i z synkiem. Poza tym pogoda w Legnicy beznadziejna, tylko w domu siedziec. Mama gotuje wszystkie polskie specjaly, wiec ni zyc ni umierac.... Dziadkowie ciagle zajmuja sie malym, a ja mam nagle za duzo czasu.... jak dziwnie. Wiec leze sobie na kanapie, ogladam polska telewizje (w sumie skacze non stop po kanalach, bo tyle rzeczy chcialabym obejrzec, a nie moge sie na nic zdecydowac....), jem (i tyje....) a nawet dzis wlaczylam komputer zeby poczytac co tam u was i podzielc sie swoim szczesciem. Tak wiec jeszcze zostaly mi 3 tygodnie takiego boskiego farniente..... Musze wrescie wybrac sie do miasta, zeby zbaczyc jak sie pozmienialo, ale czekam na lepsza pogode. Jutro jedziemy z kolei do wroclawskiej ikei, bo chce kupic kanapy do mojego nowego pokoju. Ale jestem podekscytowana, jak dziecko normalnie. Rudolfiku, pytasz o Gina. Dziekuje, on ma sie dobrze. Wiecie co, ja mam szczescie. Mam wspaniale dziecko.... zdrowe i grzeczne. Codziennie dziekuje za nie Bogu. Gino jest boski. Jest bardzo grzeczny, malo placze, ladnie je, duzo spi no i przesypia juz noce !!!!!! Zasypia ostatnio o 20.30 i budzi sie dopiero o 6.00 rano !!!! Poza tym ciagle sie usmiecha, jest pogodny i wszyscy sie nim zachwycaja. Nie wiem zym sobie na takie dziecko zasluzylam, no ale widocznie czyms tam zasluzylam.... |
2008-09-24, 15:27 | #2698 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Cytat:
dokladnie mi o wiele bardziej podoba sie Krakow to skad Ty jestes? ja z Tarnowa supcio by bylo sie spotkac Cytat:
domyslam sie ze Twoi rodzice sa w 7 niebie bo maja ukochana corke w domu no i wnusia napewno bedzie ich oczkiem w glowie a Ty odpoczywaj tak dluuugo jak bedzie to mozliwe kto wie ... moze jeszcze w Polsce zamieszkacie |
||
2008-09-24, 16:40 | #2699 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Oj, dziewczyny, mowie wam, tak mi tu dobrze..... Najchetniej bym tu zostala na zawsze.... no ale jak na razie to raczej niemozliwe. Nie ma jak w domu....
Fajnie Zabciu, ze znow jedziesz do Polski. No i tez sie zastanawiam jak tam wyniki badan Schoolcraft i jak tam kolezanki z bilogii sie maja... Ojej, Sunapee tez sie juz przeprowadza, zycze spokojnej podrozy i napisz jak pierwsze wrazenia z Polski ! |
2008-09-25, 02:44 | #2700 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...
Hej dziewczyny, i widze ze mamy i kolege na watku
Zabraklo mnie, i cisza na watku sie zrobila Nie ma kto zadymy robic Zartuje... Ale tak na serio, to ja ledwio wyrabiam na zakretach ostatnio. Nie moge sie pozbierac po urlopie w Polsce. Chyba nie zapamietam zeby wszystkim odpisac po koleii, ale postaram sie teraz na bierzaco udzielac w watku... Jestem ciekawa co u logest, czarownicygosi, Elfik i nineczka tez sie malo udzielaja, Schoolcraft, rozumiem Cie jesli chodzi o szkole i kolezanki z biologii. U mnie na uczelni niestety tez sie trafiaja takie dziewczyny, co najlepsze to Polski lub Rosjanki... Zycze duzo zdrowka i wyjasnienia spraw w zwiazku z wypadkiem. Zabcia, zazdroszcze (oczywiscie w pozytywnym slowa znaczeniu), wyjazdu do Polski. Ja narazie sobie na to nie moge pozwolic, uczelnia i praca, to jednak troche duzo zajec... Licze ze to sie zmieni gdy skoncze studia... Poulette, ciesze sie ze sie cieszysz pobytem w Polsce. I bardzo sie wzruszylam czytajac z jaka miloscia piszesz o swoim synku... Sunapee, zycze szybkiego zaaklimatyzowania sie w Polsce i oczywiscie odwiedzaj nasz watek, gdy tylko czas Ci pozwoli. Rudolphie, zazdroszcze pogody i lacze sie w bolu jesli chodzi o szkole... Ja jakos nie moge sie zmotywowac do nauki Koncze bo jakos mi dzisiaj pisanie nie idzie. Zalacze jeszcze kilka zdjec zeby rozweselic watek. Pozdrawiam !!!! Edytowane przez aniany Czas edycji: 2010-02-24 o 22:29 |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.