Holandia

[Sweetie]

Napisane przez kasia191273

Zlocik haski jak najbardziej, a na razie czeka nas ogólnoholenderski. Się cieszę;-)))))))
BTW: Sweetie, może się bliżej terminu umówimy i razem pojedziemy do Utrechtu z Hagi? Zawsze to 30 minut w pociągu na zapoznanie wstępne;-))))

Jestem na TAK! Chetnie. To jest zdaje sie 28 maja?

[Opiumalfa]

a gdzie jest o tym zlocie bo nie zajarzyłam?? pozdrawiam

[kasia191273]

Napisane przez AAgusiaczeK

Witajcie, jak Wy jestescie blisko mojego TŻ...on mieszka w Gravenzande....to 20km od Hagi....za kilka miesiecy i ja tam się zjawie...trzeba jakiś zlocik Wizażowy zrobic

o tej piekarni tez słyszałam, podobno nawet polski serniczek mają i pączki

kilka postów wcześniej Agusiaczek pisze o zlocie haskim, na razie naturalnie tylko w planach!

[Sweetie]

Hej Strasznie tu zamilklo... Trzeba cos napisac bo sie watek starzeje i potem nie mozna go znalezc
Co sadzicie o sprawie Ayan Hirsi Ali? Bo ja mam jakies takie przekonanie ze nie powinno byc rownych i rowniejszych ...

[magda.k]

To prawda, zamilkło trochę... Mam nadzieję, ze nie na długo.

Poniżej link do sprawy Ali :

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid...l?ticaid=11a01

[kasia191273]

Ja powtórzę za Gerritem Zalmem: gdyby IND zawsze pracowało w takim tempie, nie byłoby tyle spóźnień i problemów. A za Femke Halsemą z GroenLinks ( którą bardzo cenię), że sprawy azylantów są na ogół bardzo skomplikowane i należy spojrzeć na zeznania b. szeroko. Uważam, że to kompromitacja VVD, skoro do dziś nie widziało problemu mając w partii kogoś, kogo sytuacja prawna była niejasna, a kiedy media się temu przyjrzały, robią nagle pokazówkę p.t. 'jacy to jesteśmy konsekwentni'.

[Opiumalfa]

POdbijam nasz watek

[Doni79]

Ale tu ciiichutko ostatnio Dobrze, ze Opiumalfa podbila watek, przynajmniej zostal odkopany spod sterty watkow o innych krajach. CO tam u was slychac holenderskie wizazanki? U mnie nic nowego. Praca, szkolenia, praca, szkolenia, praca...i tak w kolko. Gdzies za 2-3 tyg. jedziemy na tydzien do PL. Juz nie moge sie doczekac!!

[Opiumalfa]

a ja jade do NL 23 na tydzien tym razem tylko bo 6 lipca sie bornie w Polsce, a od września Enschede SAxion
Doni odezwę się nidługo-i jeszcze pytanko do Ciebie-znasz u siebie dobrą piekarnię, w ktrej mozna kupić taki normalny chleb?nie tą gąbkę..?
Buziaki

[Sweetie]

A ja tez niedlugo do domciu - juz 28 czerwca. Ale tylko na tydzien bo tak niestety wyszlo ze oboje z moim TZ piszemy prace magisterskie i trzeba szybko wracac...No ale dobre i to

[Doni79]

Napisane przez Opiumalfa

a ja jade do NL 23 na tydzien tym razem tylko bo 6 lipca sie bornie w Polsce, a od września Enschede SAxion
Doni odezwę się nidługo-i jeszcze pytanko do Ciebie-znasz u siebie dobrą piekarnię, w ktrej mozna kupić taki normalny chleb?nie tą gąbkę..?
Buziaki

Opiumalfa, czekam na ciebie w Enschede

A piekarni takiej niestet nie znam. Mi tutejszy chlebek, tak samo jak inne produkty bardzo smakuje wiec nawet nie wiem gdzie i czy w Enschede jest jakis sklepik z polskimi produktami. Mozemy sie razem rozjerzec jak przyjedziesz

My do PL jak mowilam jedziemy na tydzien gdzies tak za 2-3 tygodnie i razem z moimi rodzicami jedziemy (moj mezus po raz pierwszy) w strony mojego taty i juz naprawde nie moge sie doczekac.

[magda.k]

Napisane przez Opiumalfa

-i jeszcze pytanko do Ciebie-znasz u siebie dobrą piekarnię, w ktrej mozna kupić taki normalny chleb?nie tą gąbkę..?
Buziaki

Hej! Może to pytanie nie do mnie, ale odpowiem
Piekarni polskiej w Enschede nie uraczysz - inaczej już bym ją znalazła Możesz za to spróbować w tureckim jakimś markecie, tam mają dobry chlebek, duży bochenek za 1 euro - notabene robiony w Niemczech Ja po taki chlebek jeżdżę czasami do Hengelo - 40min rowerkiem (przy okazji odwiedzin u koleżanki) - a po większe (incl. chlebek) zakupy do Gronau, to rzut kamieniem od Enschede Holenderskiego chleba nie lubiłam, nie lubię i nigdy nie będę lubiła Wolę już chyba nie jeść wcale pieczywa

[Opiumalfa]

dzieki madziu

[Doni79]

A ja jakos nie mam, ze czegos tutaj strasznie nie lubie i szczerze powiem jakos trudno mi sobie wyobrazic poszukiwania specjalnie polskich produktow, chociaz wiele sie slyszy, ze ludzie wlasnie tutejszego chleba nie lubia, ale chyba w tym wypadku moja rodzinka jest wyjatkowa, bo ja zawsze wioze tutejszy chlebek do PL, gdyz moja mama wrecz go uwielbia Natomiast generlanie lubie tutejsza kuchnie, a wlasciwie nie tutejsza, bo strasznie malo jest typowo holenderskich potraw, ale lubie tutejsza roznorodnosc i potrawy wlasciwie z kazdego zakatka swiata, czego u nas w PL sie raczej nie spotyka (choc moze teraz jest inaczej, ale 5 lat temu kiedy przeprowadzilam sie do NL bardzo rzucilo mi sie to w oczy)

[kasia191273]

w sprawie chleba- tym, którzy tęskną za namiastką polskości polecam oerbrood- jest w każdym supersamie, a trochę przypomina nasz zwykły chleb. Jest też Duitse brood, ten to już zupełnie jak nasz, tylko że jak polski stary chleb...

U mnie jakby lepiej- mam na myśli ciążowe objawy. Mniej mnie już muli i mniej jestem zmęczona i rozbita. Zakuwam, bo mam jeszcze w tym tygodniu 3 egzaminy. A potem przyjazd teściów. A potem pisanie pracy licencjackiej. A potem może jakieś wakacje i trochę spokoju????

Dziś mam wyjątkowy dzień- rano miałam pierwsze USG. Widziałam swoje dziecko- ludzik ma 38 mm, serce mu bije i wszystko wygląda OK. Bardzo niezwykłe przeżycie. No i dziś informujemy świat o tym, że zostaniemy rodzicami, więc emocji przez cały dzień wiele. I jak tu się uczyć????

Groetjes!

[Doni79]

Kasiu, ale super Gratuluje serdecznie i zycze duzo zdrowka tobie i dzidziusiowi! Wyobrazam sobie jak bardzo emocjonujacy dzis dla Was dzien, pieknie, po prostu pieknie

[Opiumalfa]

KAsiunia gratulacje dla iebie maleństwa i tatusia

[kasia191273]

dziękujemy, dziękujemy...

teraz to trzymajcie kciuki, żebym pozdawała wszystko w pierwszym terminie

aha, i jeszcze za to, żebym przetrwała wizytę teściów w lipcu: teściowa już przed zajściem w ciążę snuła czarne wizje chorób genetycznych ( mam 32 lata) , tokspolazmozy oraz zagryzienia dziecka przez kota ( mamy kota) i teraz uruchomi się kolejna fala tym podobnych, kiedy dotrze do niej informacja. Jestem przerażona, bo to nie żadna wiejska baba, a lekarz, tymczasem wszystko widzi czarno i nie umie z siebie wykrzesać dobrego słowa. Boję się, że nie zdołam się opanować i się skonfliktujemy, na przykład w tak delikatnej kwestii jak badania prenatalne, gdzie tyle osób, ile opinii i nikt do końca nie ma racji...Teściowa jest niedelikatna i toporna i to mnie przeraża...

[Sweetie]

Kasia, nie martw sie. Sa na swiecie ludzie ktorzy zawsze widza wszystko w czarnych kolorach. Ale najwazniejsze jest myslec pozytywnie i wtedy wszystko sie ulozy. Przynajmniej ja w to wierze. I tego ci zycze.
Buzka

[Opiumalfa]

włąsnie wracam z krotkiego urlopu po kilka miastach Europy (amsterdam obowiązkowo zachaczyłąm) Mam pytanko:czy do wynajecia mieszkania przez agencje musze miec cos oprocz paszportu?np SOFI numer?no i jak mam to zrobić jak jestem teraz do samej przeprowadzki w PL?Doni to do Ciebie głownie bo o Enschede mi chodzi..
buzka

[Doni79]

Opiumalfa, wiesz co, tutaj praktycznie do wszystkie potrzebny jest SOFI numer wiec na pewno bedziesz musiala go miec, a co dalej to nie wiem niestety, bo az wstyd przyznac wszystkimi takimi rzeczami zawsze zajmuje sie moj maz, ale dzis wieczorem zapytam sie go jak to u nas wygladalo i dam znac. Milego dnia! Buzka!!

[sky1980]

Napisane przez kasia191273

dziękujemy, dziękujemy...

teraz to trzymajcie kciuki, żebym pozdawała wszystko w pierwszym terminie

aha, i jeszcze za to, żebym przetrwała wizytę teściów w lipcu: teściowa już przed zajściem w ciążę snuła czarne wizje chorób genetycznych ( mam 32 lata) , tokspolazmozy oraz zagryzienia dziecka przez kota ( mamy kota) i teraz uruchomi się kolejna fala tym podobnych, kiedy dotrze do niej informacja. Jestem przerażona, bo to nie żadna wiejska baba, a lekarz, tymczasem wszystko widzi czarno i nie umie z siebie wykrzesać dobrego słowa. Boję się, że nie zdołam się opanować i się skonfliktujemy, na przykład w tak delikatnej kwestii jak badania prenatalne, gdzie tyle osób, ile opinii i nikt do końca nie ma racji...Teściowa jest niedelikatna i toporna i to mnie przeraża...

jeszcze raz gratuluje
musze powiedziec ze pocieszylas mnie swoja wypowiedzia, myslalam ze tylko ja mam taka tesciowa (pod wzgledem zajscia w ciaze), ja mam 26 lat i razem z moim TZ nie planujemy w najblizszej przyszlosci dzidziusia(chce skonczyc najpierw szkole,ulozyc sobie zycie a dopiero pozniej pomyslec o powiekszeniu rodzinki), za to ona juz od miesiecy powtarza mi ze moj clock tiking i ze nie jestem pierwszej mlodosci....a jezeli bede jeszcze zwlekac to pojawia sie same problemy... (przeciesz ja nie jestem po 40-ce!!)....

myslalam ze juz nie ma dziewczyn powyzej 25 roku zycia,ktore nie maja dziecka...

napewno znasz juz plec swojego malenstwa-chlopczyk czy dziewczynka?

[Doni79]

Napisane przez sky1980

jeszcze raz gratuluje
musze powiedziec ze pocieszylas mnie swoja wypowiedzia, myslalam ze tylko ja mam taka tesciowa (pod wzgledem zajscia w ciaze), ja mam 26 lat i razem z moim TZ nie planujemy w najblizszej przyszlosci dzidziusia(chce skonczyc najpierw szkole,ulozyc sobie zycie a dopiero pozniej pomyslec o powiekszeniu rodzinki), za to ona juz od miesiecy powtarza mi ze moj clock tiking i ze nie jestem pierwszej mlodosci....a jezeli bede jeszcze zwlekac to pojawia sie same problemy... (przeciesz ja nie jestem po 40-ce!!)....

myslalam ze juz nie ma dziewczyn powyzej 25 roku zycia,ktore nie maja dziecka...

napewno znasz juz plec swojego malenstwa-chlopczyk czy dziewczynka?

A ja tez nie mam dzidzi i narazie nie planuje mimo, ze we wrzesniu stuknie mi 27 Moi tesciowie sa spoko, ale niestety maja swira na punckie dzieci (sami mieli 4). Niby nam niczego nie narzucaja, czy chociazby nie sugeruja (wedlug nich samych ). ale ostatnio tak z kilka razy uslyszalam od tesciowej (tak wiecie, ogolnie, niby nie do mnie konkretnie, a jednak znaczaco sie na mnie patrzyla), prze pierwsze dzieciatko trzeba urodzic przed 30. My jednak narazie jeszcze nie chcemy. WSzystko przyjdzie z czasem samo jak poczuje sie gotowa, przede wszytstkim psychicznie i emocjonalnie, bo narazie sama czesto zachowuje sie jak dzieciak wiec jak tu odwazyc sie na wziecie odpowiedzialnosci za drugiego czlowieka

Opiumalfa, kurcze no i ci nie pomoge z tym mieszkanie, bo moj maz wszystko zalatwial przez siebie, a wiadomo, on potrzbuje innych papierow niz my. Ja jestem tu zameldowana, ale kontrakt wynajecia jest na mojego meza wiec tylko musialam miec sofi nummer, ale wiesz co, sporobuj zadzwonic do urzedu w Enschede oni tak na pewno ci pomoga albo wyslij maila do szkoly. Szkola tez powinna wiedziec jak to wyglada, a jak nie to nakieruja cie na osobe, ktora bedzie mogla ci pomoc.

[Opiumalfa]

hmmm doni a mogłabys mi podac strone internetowa tego urzedu e Enschede?

[Doni79]

stronka: www.enschede.nl

email: postbus20@enschede.nl

tel. Tel. +31 53 481 81 81

[Opiumalfa]

dzieki kochana jestes

[kasia191273]

napewno znasz juz plec swojego malenstwa-chlopczyk czy dziewczynka?[/QUOTE]

plec widac ok. 20 tygodnia, a to dopiero pod koniec sierpnia;-))
Na razie wiec nie wiemy, co powoduje pewne klopoty z wyborem imienia: musi byc krotkie ( mamy dlugie nazwisko), polskie, ale znane tez Holendrom i jeszcze w dodatku nam sie podobac;-)))

[Sweetie]

Kasiu, to ja proponuje ADAM lub EWA

[kasia191273]

Adam jeszcze wchodzi w grę, ale Ewa nam się nie podoba wcale. Zresztą musiałaby być Eva, bo inaczej Holendrzy nie wymówią. Na razie dwie opcje są rozważane: Kornel i Olga. Jakkolwiek pierwsze imię na ogół się podoba, Olga ponoć w uszach Holandrów nie brzmi najlepiej. Mogłybyście podpytać swoich TŻ i innych zaprzyjaźnionych miejscowych, jakie te dwa imiona budzą w nich skojarzenia, konotacje?

Wiadomo, że o gustach się nie rozmawia, ale powszechnie wiadomo, że w większości Polaków imię np. Kunegunda budzi niechęć;-)))

[Doni79]

Tak Kasiu, masz racje, ze imie dla dzieciatka musi brzmiec dobrze i dla Holendrow i dla Polakow. My, choc jak pisalam jeszcze nie planujemy dzidzi mielismy juz kilka razy dyskusje na temat imion i narazie podoba nam sie: dla chlopca: Vincent, Daniel; dla dziewczynki: Carmen (chociaz nad tym dla dziewczynki sie jeszcze waham, bo jak bylam mala moja mama palila fajki Carmen'y i caly czas mi sie to imie z tym kojarzy, ale jako imie samo w sobie podoba mi sie)