Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[Ostrowczanka]

Ja zawieszam swoje na spinaczach biurowych, chociaż zdarza się, że przegryzą materiał i hamak smętnie zwisa. Co do tych klamerek to nie wiem...

[Taranka]

Napisane przez La bamba

H Y trzymam kciuki za Twoją szczurkę.

Dziewczyny czy instalowałyście kiedyś swoim pociechom 'hamaczki'? Jak one się sprawdziły i czy nie zostały zjedzone ? Zastanawiam się nad kupnem i chciałabym się dowiedzieć czy warto.

Instalujemy instalujemy
Hamaczek był najbardziej obleganym miejscem w klatce.
Ale mimo tego czasem rano widziałam że w klatce wiszą smętne strzępy .
Oprócz hamaczków ciekawym pomysłem było zawieszanie woreczka-norki w którym ogony czuły się bezpiecznie.
A co do zapięcia - na szczury.org duzo osób proponowało malutkie karabińczyki - bezpieczniejsze od agrafek i spinaczy.

[marchewkowe pole]

ja mam mały ręczniczek frotte zawieszony na dużych agrafkach. wg mnie agrafki lepsze od spinaczy bo szczur raczej nie jest w stanie jej odpiąć, a spinacze gryzą i potrafią wygiąć tak że sterczą ostre końce, ręcznika nie gryzą a wcześniej miałam hamaki- norki z koca polarowego uszyte przez tż i dosłownie je pozjadały.

[hejYou]

Wysłałam TŻ do weta żeby się zapytał czy może podać jej jakiś antybiotyk on powiedział, że nie ma nic dla niej , że może dać jej to co ostatnio na wzmocnienie i glukoze bodajże . Jak myślicie warto się wybrać żeby tylko to dostała ?

[Taranka]

Ja myślę że warto pojechać z nią do dobrego weterynarza, nie ryzykować a potem nie żałować.

[hejYou]

w moim mieście się nie podjął leczenia u mojego TŻ tylko tak powiedział, że może mu pomóc i wątpi żeby ktoś dał mu coś innego niż on . Do Lublina mam 50 km , ale nie mam zbytnio możliwości tam się dostać

[Ostrowczanka]

Bus, pks - jest sporo możliwości a w Lublinie mogę Ci polecić taniego weterynarza.

[hejYou]

Wstąpiłam dzisiaj do kolejnego weterynarza zapytać się czy przynajmniej ząbki przytnie jej . Stwierdził, że nie to zapytałam czy może jej podać antybiotyk on powiedział ' szczury trzeba tępić a nie trzymać w domu ' odpowiedziałam mu żeby sam się tępił :/ wiem, że to najbardziej kulturalne nie było , ale byłam tak zdenerwowana, że musiałam coś odpowiedzieć

[La bamba]

Napisane przez marchewkowe pole

ja mam mały ręczniczek frotte zawieszony na dużych agrafkach. wg mnie agrafki lepsze od spinaczy bo szczur raczej nie jest w stanie jej odpiąć, a spinacze gryzą i potrafią wygiąć tak że sterczą ostre końce, ręcznika nie gryzą a wcześniej miałam hamaki- norki z koca polarowego uszyte przez tż i dosłownie je pozjadały.

No i dzisiaj była misja 'hamaczek'
Zainstalowałam kawałek sciereczki frotte nacięłam na końcach i przywiązałam w taki sposób, że o dziwo nie odwiązały. Próby zjedzenia oczywiście były, kiedy trochę go nadgryzły dały mu szansę i teraz jedna z moich ciurek wyleguje się właśnie w nowym hamaczku Jest z niej okropna przylepa więc chyba takie legowisko jest stworzone idealnie dla niej

Napisane przez hejYou

Wstąpiłam dzisiaj do kolejnego weterynarza zapytać się czy przynajmniej ząbki przytnie jej . Stwierdził, że nie to zapytałam czy może jej podać antybiotyk on powiedział ' szczury trzeba tępić a nie trzymać w domu ' odpowiedziałam mu żeby sam się tępił :/ wiem, że to najbardziej kulturalne nie było , ale byłam tak zdenerwowana, że musiałam coś odpowiedzieć

Co za buc!!!!!:pala :

[hejYou]

Dziękuję wam dziewczyny za wszystkie rady, ale niestety Nuczka przed chwilką umarła jest w szczurzym niebie i sobie pewnie wariuje [*]

[marchewkowe pole]

(*) dla Nuki. przykro mi. i współczuję tych przejść z weterynarzami, nie wiem po co tacy ludzie w ogóle się tym zajmują

[Malla]

Biedactwo
Weterynarz mnie załamał, wiele zwierząt jest bardziej ludzkich od niego...

[hejYou]

Mama, która zawsze bała się Nuki [ ogólnie szczurków się boi ] teraz dawała jej pić i jeść przez strzykawkę , gdy bylam w szkole . I dzisiaj tak samo bylo dała jej pić i chciała pozbierać szmatki bo jej nawkładałam żeby było jej mięciutko i mówiła , że zaczęła się krecić po klatce i się położyła i ja przyszłam podchodzę patrze a moje maleństo nie oddycha Przynajmniej już się nie męczy tzn nic ją raczej nie bolało bo na to nic nie wkazywało tylko nie męczy w sensie, że tylko leżała trzeba było ją przez strzykawkę karmić . Teraz leży w swojej ' trumience ' za oknem póki co . Rano tato kupi ładne drzewko koło którego pochowamy malutką [ * ]

[Malla]

Najważniejsze, że się już nie męczy, a i Ty jesteś bogatsza w doświadczenie (którego weta unikać).

Wiesz, jakie jest niezawodne lekarstwo na smutek po pupilu? Co Ty na to?

[hejYou]

Sprawić sobie nowego ? póki co nie ma mowy jak pomyśle , że ten też mógłby zachorować i bym znów musiała to przechodzić to ja dziękuję

[Malla]

[hejYou]

a wgl dzisiaj z moją Nunia miała rano kłopot . Budzę się poszłam do lodówki po Nutridrink żeby ją nakarmić patrze a ona śpi z orzechem laskowym w pyszczku bo przekroilam go na pół żeby jej się lepiej gryzło i ten orzech wbił jej się w ząbki tak na przelot i za nic nie mogłam go wyciągnąć już siedziałam nad nią i płakałam ona mi główką kręci ja próbuję go delikatnie jakoś wyciągnąc i dalej nic jak ją przytrzymywałam to pisnełam więc próbowałam dać jej pić bokiem i piła i dzwoniłam do taty i powiedział, że niedługo będzie w domu to jej wyciągnie i jak wrócił to już go nie miała . Nie wiem jak go wyciągneła sprytna bestia

[Taranka]

Napisane przez hejYou

Sprawić sobie nowego ? póki co nie ma mowy jak pomyśle , że ten też mógłby zachorować i bym znów musiała to przechodzić to ja dziękuję

Świeczka dla maleństwa [']

Myślałam dokładnie tak samo jak ty, a teraz codziennie myślę o przygarnięciu dwóch ogoniastych panów

[hejYou]

Z jednej strony też bym bardzo chciała jak sobie pomyśle jaka to radość z takimi małymi wariatami, ale jak sobie przypomnę co było z Nuką i poprzednimi szczurkami [ też miały zmiany nowotworowe ] to mam wątpliwości i jeszcze, że u mnie nie ma weterynarza, który by mógł mi pomóc w razie gdy z ogonkiem było coś nie tak

[La bamba]

Napisane przez hejYou

Dziękuję wam dziewczyny za wszystkie rady, ale niestety Nuczka przed chwilką umarła jest w szczurzym niebie i sobie pewnie wariuje [*]

Też przez to przechodziłam moja szczurka przestała oddychac u weterynarza i nie chciałam już nowej ale zdecydowałam się na aż dwie i powiem Ci, że to naprawdę pomaga: dajesz innym ciurkom dom i od razu masz zajęcie mając dwa rozrabiające ogonki tak jak było u mnie

p.s misja hamaczek- hamaczek w nocy został doszczętnie zniszczony i od nowa Polska ludowa

[Karolcia_Tomeczka]

Bardzo mi przykro z powodu Nuki

Nasze wariatki szalejazyc bez siebie nie moga,chociaz to dwa rozne charaktery,Buba to raczej spokojnota,chociaz Sisi ja rozprowadza,na wybiegu szuka tylko kata gdzie tu sie schowac i siedzi....Sisi lata po pokoju az sie boimy zeby jej nie rozdeptac,ma juz minusa za pogryzienie ladowarki,ale to nasza wina bo lezala na podlodze.Zarloki z nich straszne ,dostaja na noc jedzonko a rano ani sladu po nim.
Teraz czeka ja rozlaka,bo na swieta kazda jedzie do swojej pani,moze nie beda tesknily.
Ciesze sie ,ze je mamy,skutecznie umilaja nam zycie

[hejYou]

co do karmienia na noc to był eksperyment , że dawali taką samą ilość jedzonka szczurkom jednym tylko e dzień drugim tylko w nocy . I szczurki karmione w nocy były dużo grubsze i bodajże chore [ z tym nie chcę skłamać bo dobrze nie pamiętam ] więc lepiej nie dawać jedzonka szczurkom na noc chociaż sama to robiłam bo wiedziałam, że w nocy lubi wariować i pewnie zgłodnieje

[Malla]

w końcu to stworzonka nocne, więc nic dziwnego, że jedzą najwięcej w nocy

[La bamba]

Moje ogony są perfidnie rozpieszczone przez mojego ojca co rano daje im troszkę serka alebo jakieś warzywko i one co rano czekają przy drzwiczkach od klatki dziś byłam sama od rana idę ze śniadaniem i kątem oka widzę jak koczują i się na mnie patrzą no nie mogłam im nie dać czegoś

[Akka87]

HeyYou prawdopodobnie twoja malutka Nuka [*] miała zapalenie mózgu. Mój Dżuman też na to umarł mimo leczenia, ale znam przypadki w których szczurzynki wychodziły z tego. Jednak trzeba wtedy szybkiego i dobrze dobranego leczenia, u weterynarzy którzy się nie znają ciężko jest dobrać odpowiednią dawkę, postawić dobrą diagnoze itp. W większych miastach jest łatwiej znaleźć fajnego lekarza (ja ze swojej strony polecam niezastąpioną dr Alicje Banaś, która przyjmuje w Krakowie). więc jeżeli brała byś kolejne pociechy to warto znaleźć takiego lekarza itrzymać "w skarpetce" fundusze na czarną godzine, które będą swojego rodzaju zabezpieczeniem. Najlepiej żeby było to koło 200 zł tak żeby i na podróż starczyło. Mam nadzieje że jeszcze się zdecydujesz na jakiegoś Towarzysza. Ja dwa dni temu porzegnałam moją kruszynkę Karbonkę [*] ale wciąż ze mną są ogonki które nie pozwalają długo się smucić
http://picasaweb.google.com/mary.aeq...62106728709234
http://picasaweb.google.com/mary.aeq...61474705209938 Harpi (1.5 r)
http://picasaweb.google.com/mary.aeq...62589783144258
http://picasaweb.google.com/mary.aeq...61533128366354 Indali (6 m-cy)
http://picasaweb.google.com/mary.aeq...64514700012818
http://picasaweb.google.com/mary.aeq...65873116581506 Szpilka (2 m-ce)
http://picasaweb.google.com/mary.aeq...65086829911874
http://picasaweb.google.com/akka.adr...06482485024066 Yersina (1,5 m-ca)

[marchewkowe pole]

Napisane przez Malla

w końcu to stworzonka nocne, więc nic dziwnego, że jedzą najwięcej w nocy

no właśnie, nie można NIE zostawiać szczurom jedzenia na noc, bo w dzień prawie nie jedzą więc w nocy bez jedzenia...
a to czy są grube to zależy od rodzaju pożywienia i od genów a nie od karmienia w nocy

[sssouzie]

Napisane przez marchewkowe pole

no właśnie, nie można NIE zostawiać szczurom jedzenia na noc, bo w dzień prawie nie jedzą więc w nocy bez jedzenia...
a to czy są grube to zależy od rodzaju pożywienia i od genów a nie od karmienia w nocy

HA! a już myślałam, że robię coś nie tak
dziewczyny moje podjadają zarówno w dzień jak i w nocy, no ale mają dużo do roboty, więc więcej z tego mięśni jest niż tłuszczyku

[hejYou]

http://demotywatory.pl/465069/Prawdziwa-sztuka
patrzcie jaki słodziak

[Taranka]

Napisane przez hejYou

http://demotywatory.pl/465069/Prawdziwa-sztuka
patrzcie jaki słodziak

Taki dumboś mi się własnie marzy

[marchewkowe pole]

muszę mojego grubasa tak upozować (a wcześniej czymś naćpać żeby się nie ruszała :P)