Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[negila]

Gratulacje dla Małej i Rumiankowej

Aguśka trzymam kciuki za jutrzejszą szybką akcję żebyś nie musiała się już długo męczyć i szybko mogła przywitać synka

Ewelajna powodzenia!!!

Napisane przez lena_mi

Dzidzia w położeniu podłużnym główkowym. I jest napisane w opisie "Ustawienie I", nie wiem co to znaczy.

też się o to pytałam bo na ost usg miałam wpisane Postawa I, wtedy żadna nie odpisała to się dzisiaj lek zapytałam i tak jak Karolca pisała ale dzieci nie są ułożone tak do końca prostopadle, prosto twarzyczką do naszego kręgosłupa czy brzucha tylko pod kątem bo tak im łatwiej wpasować się w kanał. Zresztą potem i tak się przemieszczają

Napisane przez aalegna

a mi jakoś dziś strasznie źle smutno i tak jakoś płakać mi się chce non stop chyba po tych wczorajszych nowinach że do 19 marca będe musiała czekać

no no prosze nie zakładać takiego scenariusza! Mi lek mówiła w połowie lutego że super to wygląda i się raczej szybko zobaczymy ale na IP i co 3 tyg i dalej jestem w dwupaku więc u ciebie może być zupełnie inaczej głowa do góry


my właśnie byliśmy dzisiaj u lekarza i szyjka krótka, gładka i rozwarcie na prawie 2 palce- czyli coś koło 3 cm wychodzi z takim rozwarciem to wiem że któraś mamusia była już wysyłana do szpitala ale mi kazała czekac na rozwój zdarzeń

po badaniu strasznie mnie boli wszystko- już sobie mniej więcej wyobrażam jak może wyglądać masaż szyjki. Straszne. Lekarka mówiła że mogła by mnie jeszcze trochę pomęczyć ale mogłabym potem podkrwawiać więc tyle wystarczy.I wcale bym sie nie zdziwiła jakby to macanko szyjki nie rozwinęło akcji

Dostałam receptę bo coś się przyplątało i 50 zł jestem lżejsza

[Madziara 26]

Rumiankowa gratulacje
ewelajna trzymam kciuki

[MoniqW]

Napisane przez Aguśkaa83

Pisalam o tym, ale Ty bylas w szpitalu i pewnie nie doczytalas.
A wiec normalnie standardowo pessar wyjmuje sie w gabinecie ok. 2 tyg. przed terminem. Na wizycie bylam tydzien temu i lekarz zadecydowal, ze przyjmie mnie do szpitala i tam usunie pessar, bo bał się usuwać go w gabinecie, bo powiedzial, ze ja szybko urodze, bo mam juz spore rozwarcie, szyjki prawie brak i moglabym nie zdazyc do szpitala. (Do szpitala mam 40 minut drogi przy sprzyjajacych warunkach). No więc dlatego bierze mnie na oddzial, tam wyjmie krazek i bedziemy czekac na akcje. Jak go zapytalam, czy akcje trzeba bedzie rozkrecac, powiedzial, ze nie, u mnie akcja szybko sama sie potoczy (no to sie zobaczy) W kazdym razie jak go pytalam, czy krazek moze powstrzymywac akcje porodowa, to jest tak jak mowisz, nie powstrzymuje. Jesli zaczynaja sie skurcze porodowe, to jedzie sie do szpitala wyciagaja krazek i sie rodzi.
A Ty jak daleko masz do szpitala? Moj lekarz po prostu sie bał. A ze mam juz 39 tydzien to nie ma na co czekac.

Musiałam faktycznie nie doczytac, to wszystko tłumaczy woli dmuchac na zimne. Pamietam tez ze mialaś zakladany pessar na bardzo krotka szyjke u mnie jest jeszcze jej kawałek zobaczymy jak bedzie dalej. Ja mam do szpitala 6 km w 10 minut moge byc na miejscu.

W takim razie Aguskaa trzymam kciuki zeby poszlo expresowo

[tikki85]

Gratulacje dla RUMIANKOWEJ! Ale od kilku dni mamy wysyp

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez ewelajna25

To wody-zaczęły lekko się sączyć aż w końcu nagle poszło....Są podbarwione krwią. Tż już jedzie z pracy, skurczy nie mam, bóli też, ale cała drżę-nie wiem czemu. No to dziś albo jutro pewnie dołączę do grona rozpakowanych mamuś. Bedziemy zaraz dzwonić do lekarza! Dam znać póżniej!!! Trzymajcie dziewczyny kciuki!

Oby szybko poszło

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez emigra

No i znowu becze jak bede kazdy Wasz porod oplakiwac to mi przez oczy cala woda z organizmu zejdzie

Emigra może Tobie wody płodowe sączą się oczami?? .
Ja wyję jak bóbr jak czytam opisy porodów i reakcję TŻów .

[aalegna]

ewelajna25
a Asice szczerze współczuje, tyle czasu w szpitalu biedaczka
gratulacje dla rumiankowej

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

Dzieki
Wspolczuje Ci, ze masz juz tak dlugo bole, ja tez powiem Ci ze jestem umeczona ciazami, dlatego dwojeczka dzieci mi starczy, nie mam sily na wiecej. Jeszcze troszke

też mi się dwójeczka dzieci marzy, ale póki co tego jednego nie moge się doczekać

ehsss popłakałam sobie i już mi lepiej, tylko teraz mnie głowa boli od tego wycia

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez negila

my właśnie byliśmy dzisiaj u lekarza i szyjka krótka, gładka i rozwarcie na prawie 2 palce- czyli coś koło 3 cm wychodzi z takim rozwarciem to wiem że któraś mamusia była już wysyłana do szpitala ale mi kazała czekac na rozwój zdarzeń

oj zazdroszcze takiego rozwarcia wiesz może i lepiej czekać spokojnie w domku jak nic sie nie dzieje, niż niepotrzebnie męczyć się np kilka dni w szpitalu tak jak nasza biedna Asika

[tikki85]

Powinnyśmy się gdzieś spotkać na masowym beczeniu . Ale by to nieźle wyglądało...a w konsekwencji pewnie przeszłybyśmy na śmiech

[MoniaHan]

Napisane przez tikki85

Gratulacje dla RUMIANKOWEJ! Ale od kilku dni mamy wysyp

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------


Oby szybko poszło

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------


Emigra może Tobie wody płodowe sączą się oczami?? .
Ja wyję jak bóbr jak czytam opisy porodów i reakcję TŻów .

oj ja tez tak samo

[tikki85]

Asika...obyś w końcu wróciła do domu z Dzieciątkiem. Współczuję Ci tego czekania w szpitalu

[aalegna]

Napisane przez tikki85

Emigra może Tobie wody płodowe sączą się oczami?? .
Ja wyję jak bóbr jak czytam opisy porodów i reakcję TŻów .

dobre
ja dziś mam dzień wyjca, mam nadzieję że jak małżon wróci z pracy to mi już całkiem przejdzie a w weekend musi mnie gdzieś na spacer wywieść i koniec żebym odreagowała

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez tikki85

Powinnyśmy się gdzieś spotkać na masowym beczeniu . Ale by to nieźle wyglądało...a w konsekwencji pewnie przeszłybyśmy na śmiech

no to mógłby być niezły ubaw

[Nikii89]

Napisane przez Jolkaaa

Super, że po wizycie ok i zazdroszczę tego, że nie przytyłaś od ostatniej wizyty - u mnie waga leci w góre jak nie powiem co - szok.

No i nie dobrze, że humor się popsuł

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



Trzymam kciuki

Pielęgniarka która mnie wazy mówiła , że niektóre kobiety dużo przybierają w IItrymestrze a w III tak że prawie waga stoi lub na odwrót. Ja właśnie w II trymestrze strasznie przybierałam na wadze. Więc może Ty masz tak że w II malutko a w III leci strasznie w górę.

Napisane przez evvcia_

Z tym US to kiepsko my mamy tak samo ponad 400zł dopłaty. Ech...
Za to super wieści z wizyty no i gratuluję utrzymującej się wagi

Tak to jest raz US nam daje kasę a raz my mu ..... wolę ta pierwszą opcje jak większość ludzi pewnie

Napisane przez adaikaka

info z innego wątku:

Dziewczynki sms od Rumiankowej:
"Dorotka urodziła się dziś o 4:15, waga 4490g i 59 cm"

Gratuluje

Gratulacje

Napisane przez negila

my właśnie byliśmy dzisiaj u lekarza i szyjka krótka, gładka i rozwarcie na prawie 2 palce- czyli coś koło 3 cm wychodzi z takim rozwarciem to wiem że któraś mamusia była już wysyłana do szpitala ale mi kazała czekac na rozwój zdarzeń

po badaniu strasznie mnie boli wszystko- już sobie mniej więcej wyobrażam jak może wyglądać masaż szyjki. Straszne. Lekarka mówiła że mogła by mnie jeszcze trochę pomęczyć ale mogłabym potem podkrwawiać więc tyle wystarczy.I wcale bym sie nie zdziwiła jakby to macanko szyjki nie rozwinęło akcji

to za niedługo możesz zobaczyć maluszka

[gosia261282]

Natka dzieki za informacje
W czwartek ide do poloznej,to musze zapytac jak to tutaj wyglada.
Mam nadzieje,ze nie zapomne.

Napisane przez negila

my właśnie byliśmy dzisiaj u lekarza i szyjka krótka, gładka i rozwarcie na prawie 2 palce- czyli coś koło 3 cm wychodzi z takim rozwarciem to wiem że któraś mamusia była już wysyłana do szpitala ale mi kazała czekac na rozwój zdarzeń

To pewnie niebawem cos i u ciebie sie ruszy.

Jeny jak to szybko idzie dziewczyny.
Juz tyle dzieciaczkow u nas na watku.Super!

[negila]

Napisane przez aalegna

oj zazdroszcze takiego rozwarcia wiesz może i lepiej czekać spokojnie w domku jak nic sie nie dzieje, niż niepotrzebnie męczyć się np kilka dni w szpitalu tak jak nasza biedna Asika

zobaczymy jak to u mnie będzie czy takie rozwarcie spowoduje krótszy poród, oby!!

czekanie wogóle nie jest fajne ale to fakt lepiej jednak być w domu u nas jest jeszcze inna sytuacja i nawet z tymi moimi skurczami by raczej do szpitala nie przyjęli tylko jak już się akcja zacznie więc i tak jestem w domu i tak bym tu czekała.

[Jolkaaa]

Napisane przez Nikii89

Pielęgniarka która mnie wazy mówiła , że niektóre kobiety dużo przybierają w IItrymestrze a w III tak że prawie waga stoi lub na odwrót. Ja właśnie w II trymestrze strasznie przybierałam na wadze. Więc może Ty masz tak że w II malutko a w III leci strasznie w górę.

Ja w I i II przybierałam malutko, a od połowy stycznia tak mi waga leci w górę więc to by się zgadzało.

[Nikii89]

Napisane przez Jolkaaa

Ja w I i II przybierałam malutko, a od połowy stycznia tak mi waga leci w górę więc to by się zgadzało.

no i teraz Ciebie dopadło... Ja znów w I i teraz w III mało przybieram zaś w II to był horror w jakim tempie waga szła w górę

[gosica502]

Ja najwięcej zaczęłam przybierać dopiero w trzecim trymestrze

Ewelajna trzymam kciuki mocno za Ciebie A miałaś taki tp jak ja :P A ja pewnoe jeszcze ponad 2 tygodnie spokojnie poczekam

[Aguśkaa83]

Tesciowa mnie nawiedzila i poszlam sie polozyc, bo z jej powodu zaczal mi sie mocno stawiac brzus. Poza tym nie chcialo mi sie odpowiadac na pyt. "Jak sie czujesz" A jak mam sie czuć?

Napisane przez negila

Aguśka trzymam kciuki za jutrzejszą szybką akcję żebyś nie musiała się już długo męczyć i szybko mogła przywitać synka

my właśnie byliśmy dzisiaj u lekarza i szyjka krótka, gładka i rozwarcie na prawie 2 palce- czyli coś koło 3 cm wychodzi z takim rozwarciem to wiem że któraś mamusia była już wysyłana do szpitala ale mi kazała czekac na rozwój zdarzeń

po badaniu strasznie mnie boli wszystko- już sobie mniej więcej wyobrażam jak może wyglądać masaż szyjki. Straszne. Lekarka mówiła że mogła by mnie jeszcze trochę pomęczyć ale mogłabym potem podkrwawiać więc tyle wystarczy.I wcale bym sie nie zdziwiła jakby to macanko szyjki nie rozwinęło akcji

Dostałam receptę bo coś się przyplątało i 50 zł jestem lżejsza

Dziekuje
A u Ciebie tez akcja sie rozkreca, fajnie, ze w domku mozesz te poczatki przechodzic a nie w szpitalnych murach, zawsze to przyjemniej.
Ja przy pierwszym porodzie pojechalam do szpitala w ostatniej chwili, bo wtedy kiedy mialam skurcze co 5 minut. 2 godz. spedzilam na porodowce i urodzilam. Wolalam w domku te poczatki przechodzic i przeczekac. Teraz niestety musi byc inaczej ;/

Napisane przez MoniqW

Musiałam faktycznie nie doczytac, to wszystko tłumaczy woli dmuchac na zimne. Pamietam tez ze mialaś zakladany pessar na bardzo krotka szyjke u mnie jest jeszcze jej kawałek zobaczymy jak bedzie dalej. Ja mam do szpitala 6 km w 10 minut moge byc na miejscu.

W takim razie Aguskaa trzymam kciuki zeby poszlo expresowo

Dzieki
Moja szyjka miala 0,7 cm, lekarz mowil, ze to ostatni moment byl, bo zakladaja pessar do szyjki o dlugosci 0,5 cm, bo potem nie ma na czym sie trzymac ten krążek.
Ty masz bliziutko do szpitala wiec pewnie bedziesz miala wyjmowany pessar w gabinecie. Super

Napisane przez aalegna

też mi się dwójeczka dzieci marzy, ale póki co tego jednego nie moge się doczekać

ehsss popłakałam sobie i już mi lepiej, tylko teraz mnie głowa boli od tego wycia

Ja tez sobie poplakalam troche bo przypomnialy mi sie emocje jakie towarzysza przy porodzie i tak sobie mysle o jutrze...
Poza tym plakac mi sie chce, bo na pare dni musze sie pozegnac z Filipkiem
Ale tez juz mi lepiej
Ja z wielkimi trudami i prawie mam dwojeczke i jestem wdzieczna Bogu za to, ale juz nie chce wiecej dzieci. Taka sytuacja mnie ze tak powiem zadawala

[88natka]

Napisane przez Nikii89

no i teraz Ciebie dopadło... Ja znów w I i teraz w III mało przybieram zaś w II to był horror w jakim tempie waga szła w górę

ja w 3 trym przybierałam kg tygodniowo, ale od jakiegoś miesiąca moja waga najpierw spadła 3kg a teraz się cały czas utrzymuję na 15 kg.

Napisane przez Aguśkaa83

Tesciowa mnie nawiedzila i poszlam sie polozyc, bo z jej powodu zaczal mi sie mocno stawiac brzus. Poza tym nie chcialo mi sie odpowiadac na pyt. "Jak sie czujesz" A jak mam sie czuć?




Dziekuje
A u Ciebie tez akcja sie rozkreca, fajnie, ze w domku mozesz te poczatki przechodzic a nie w szpitalnych murach, zawsze to przyjemniej.
Ja przy pierwszym porodzie pojechalam do szpitala w ostatniej chwili, bo wtedy kiedy mialam skurcze co 5 minut. 2 godz. spedzilam na porodowce i urodzilam. Wolalam w domku te poczatki przechodzic i przeczekac. Teraz niestety musi byc inaczej ;/

Dzieki
Moja szyjka miala 0,7 cm, lekarz mowil, ze to ostatni moment byl, bo zakladaja pessar do szyjki o dlugosci 0,5 cm, bo potem nie ma na czym sie trzymac ten krążek.
Ty masz bliziutko do szpitala wiec pewnie bedziesz miala wyjmowany pessar w gabinecie. Super

Ja tez sobie poplakalam troche bo przypomnialy mi sie emocje jakie towarzysza przy porodzie i tak sobie mysle o jutrze...
Poza tym plakac mi sie chce, bo na pare dni musze sie pozegnac z Filipkiem
Ale tez juz mi lepiej
Ja z wielkimi trudami i prawie mam dwojeczke i jestem wdzieczna Bogu za to, ale juz nie chce wiecej dzieci. Taka sytuacja mnie ze tak powiem zadawala

obyś szybciutko urodziła i jeszcze szybciej wróciła do domu do Filipka

[rybka13]

Mala Gratulacje!

Rumiankowa Gratulacje!
Niech wam sie zdrowo dzidzie chowaja

ewelajna ale super, ze zaraz rodzisz Powodzenia i kciuki za szybki i bezbolesny porod
A jeszcze chwile temu pisala, ze jej siostra miala tak jak....ona teraz hihi

Asika biednas Ty, oby cos sie rozkrecilo w koncu

Aguska mysl pozytywnie, byc moze juz jutro zobaczysz synusia, a nawet jesli nie- to kwestia dnia... dwoch, czymze sa 2 dni przy 9 miesiacach? Dasz rade

Trzymam kciuki za wszystkie kobietki, ktore juz maja termin i nie moga sie doczekac porodu, mi jest moze latwiej bo ja sobie normalnie funkcjonuje, wam pewnie ciezej, ale to juz kwestia dni a moze godzin! Bedzie dobrze!

I kciuki za wszystkie wizyty

hej kobietki
Ale emocje... Lubie to!

[Aguśkaa83]

Napisane przez 88natka

ja w 3 trym przybierałam kg tygodniowo, ale od jakiegoś miesiąca moja waga najpierw spadła 3kg a teraz się cały czas utrzymuję na 15 kg.

obyś szybciutko urodziła i jeszcze szybciej wróciła do domu do Filipka

Dzieki
u mnie tez sie trzyma waga jakis czas na jednym poziomie...i tez mam 15 kg na plusie.

Napisane przez rybka13

Aguska mysl pozytywnie, byc moze juz jutro zobaczysz synusia, a nawet jesli nie- to kwestia dnia... dwoch, czymze sa 2 dni przy 9 miesiacach? Dasz rade

Staram sie myslec pozytywnie, jednak ja zawsze bylam jak jeden wielki strach

[rybka13]

Napisane przez Aguśkaa83

Dzieki
u mnie tez sie trzyma waga jakis czas na jednym poziomie...i tez mam 15 kg na plusie.

Staram sie myslec pozytywnie, jednak ja zawsze bylam jak jeden wielki strach

A jak tam tesciowa? Kiedy wrocila, to teraz jest was troche w domu...

[88natka]

Dziewczyny te co czują skurcze ile u Was trwa skurcz?
U mnie 2 minuty znów mam co 5 minut, 3:10, 3:15, 3:20, 3:25, 3:30 i boli jak na okres tylko nie pamiętam czy wtedy boli nisko czy na tej wysokości co mam twardy brzuch bo właśnie teraz mnie boli na tej wysokości twardego brzucha..

[negila]

Napisane przez Aguśkaa83

Dziekuje
A u Ciebie tez akcja sie rozkreca, fajnie, ze w domku mozesz te poczatki przechodzic a nie w szpitalnych murach, zawsze to przyjemniej.
Ja przy pierwszym porodzie pojechalam do szpitala w ostatniej chwili, bo wtedy kiedy mialam skurcze co 5 minut. 2 godz. spedzilam na porodowce i urodzilam. Wolalam w domku te poczatki przechodzic i przeczekac. Teraz niestety musi byc inaczej ;/

ja że tak powiem to i tak nie mam innego wyjścia niz czekac w domu bo mój docelowy szpital/oddział jest w remoncie i przyjmują tylko akcje porodowe najlepiej żeby były jeszcze zaawansowane to nie odeślą dalej tylko żebym potrafiła odczytać wszytskie sygnały i wytrzymała jak najdłużej w domu i żeby nie było komplikacji.

Aguśka a ja czuję że u ciebie szybko pójdzie, maluch już jest "jedną nogą" po tej stronie

Napisane przez Aguśkaa83

Staram sie myslec pozytywnie, jednak ja zawsze bylam jak jeden wielki strach

mój tata zawsze powtarza że tylko głupi człowiek się nie boi

u mnie waga raczej proporcjonalnie sie zwiększała ale dopiero w III trym mogę powiedzieć że jem trochę więcej i wzięło mnie na słodkie albo nawet słodkie w połączeniu z kwaśnym

i jeszcze chciałam napisać żebyście się jednak dziewczyny pytały swoich lekarzy o tą opiekę męża nad żoną bo jednak nie jest to takie oczywiste jak się wydaje.
Mój lekarz tego nie wystawia ani przy cc ani sn w szpitalu tez nie, chyba że sa naprawdę jakieś poważne wskazania do tego.

[Aguśkaa83]

Napisane przez rybka13

A jak tam tesciowa? Kiedy wrocila, to teraz jest was troche w domu...

No wrocila pare dni temu i juz zdazyla mnie zdenerwowac
Przywiozla troche jablek i na sile mi kazala jesc, bo smaczne i soczyste i musze sprobowac.
Ale tescie mieszkaja klatke obok maja swoje mieszkanie a my swoje wiec nic sie nie zmienilo po jej powrocie.
Boje sie tylko co bedzie po porodzie. Bo juz wiem, ze bede miala codzienne odwiedziny..

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez 88natka

Dziewczyny te co czują skurcze ile u Was trwa skurcz?
U mnie 2 minuty znów mam co 5 minut, 3:10, 3:15, 3:20, 3:25, 3:30 i boli jak na okres tylko nie pamiętam czy wtedy boli nisko czy na tej wysokości co mam twardy brzuch bo właśnie teraz mnie boli na tej wysokości twardego brzucha..

kochana jak bedziesz miala przez pol godziny regularne co 5 minut to jedz do szpitala.

[rybka13]

Napisane przez 88natka

Dziewczyny te co czują skurcze ile u Was trwa skurcz?
U mnie 2 minuty znów mam co 5 minut, 3:10, 3:15, 3:20, 3:25, 3:30 i boli jak na okres tylko nie pamiętam czy wtedy boli nisko czy na tej wysokości co mam twardy brzuch bo właśnie teraz mnie boli na tej wysokości twardego brzucha..

natka mysle, ze nie ma znaczenia w ktorym miejscu Cie boli, skoro te bole odczuwasz a skurcze sa regularne, dlugie i dosc czeste
Kciuki, zeby sie nie uspokoily tylko akcja sie rozkrecila

Wlasnie uswiadomilam sobie, ze ewelajna miala rodzic dzien po mnie, wiec czemu jest juz na porodowce??

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

No wrocila pare dni temu i juz zdazyla mnie zdenerwowac
Przywiozla troche jablek i na sile mi kazala jesc, bo smaczne i soczyste i musze sprobowac.
Ale tescie mieszkaja klatke obok maja swoje mieszkanie a my swoje wiec nic sie nie zmienilo po jej powrocie.
Boje sie tylko co bedzie po porodzie. Bo juz wiem, ze bede miala codzienne odwiedziny..

ehhh tylko cierpliwosc moze Cie uratowac

[88natka]

Napisane przez Aguśkaa83

No wrocila pare dni temu i juz zdazyla mnie zdenerwowac
Przywiozla troche jablek i na sile mi kazala jesc, bo smaczne i soczyste i musze sprobowac.
Ale tescie mieszkaja klatke obok maja swoje mieszkanie a my swoje wiec nic sie nie zmienilo po jej powrocie.
Boje sie tylko co bedzie po porodzie. Bo juz wiem, ze bede miala codzienne odwiedziny..

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------


kochana jak bedziesz miala przez pol godziny regularne co 5 minut to jedz do szpitala.

w nocy miałam przez 2 godziny i później się zrobiły nie regularne samo czekanie czy to już czy jeszcze nie może wykończyć psychicznie..

Napisane przez rybka13

natka mysle, ze nie ma znaczenia w ktorym miejscu Cie boli, skoro te bole odczuwasz a skurcze sa regularne, dlugie i dosc czeste
Kciuki, zeby sie nie uspokoily tylko akcja sie rozkrecila

Wlasnie uswiadomilam sobie, ze ewelajna miala rodzic dzien po mnie, wiec czemu jest juz na porodowce??

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



ehhh tylko cierpliwosc moze Cie uratowac

dziękuję, też bym chciała. Idę się wykąpać może się nasilą.

[Roksape]

Hej
Miałam dzisiaj wizytę i po Urosepcie wyniki moczu są trochę gorsze. A, że jutro kończę 38 tyg to pani doktor stwierdziła,że lepiej jak się położę do szpitala i będę pod obserwacją niż ma się coś stać mi albo dziecku. Także jutro się kładę i mam nadzieję, że do porodu jeszcze mnie wypuszczą ( jak się nie zacznie wcześniej) bo póki co to dopiero brzuch zaczyna się obniżać.
Szkoda mi zostawiać synka ale to dla dobra maleństwa. Przynajmniej zrobią mi dokładne USG, zbadają szyjkę i będę mieć KTG więc będę bardziej spokojna.
Mam nr do tynki i desi w razie czego powiadomię co się ze mną dzieję.
Jedyna dobra wiadomość to nie mam paciorkowca

No i jakby któraś chciała wiedzieć co się tam ze mną dzieję to mój nr od wczoraj widnieje na mailu ;p

Gratuluję dla Małej i Rumiankowej.
Zauważyłam, że 2 porody u nas chwytają nagle

[Aguśkaa83]

Napisane przez negila

ja że tak powiem to i tak nie mam innego wyjścia niz czekac w domu bo mój docelowy szpital/oddział jest w remoncie i przyjmują tylko akcje porodowe najlepiej żeby były jeszcze zaawansowane to nie odeślą dalej tylko żebym potrafiła odczytać wszytskie sygnały i wytrzymała jak najdłużej w domu i żeby nie było komplikacji.

Aguśka a ja czuję że u ciebie szybko pójdzie, maluch już jest "jedną nogą" po tej stronie

mój tata zawsze powtarza że tylko głupi człowiek się nie boi

u mnie waga raczej proporcjonalnie sie zwiększała ale dopiero w III trym mogę powiedzieć że jem trochę więcej i wzięło mnie na słodkie albo nawet słodkie w połączeniu z kwaśnym

i jeszcze chciałam napisać żebyście się jednak dziewczyny pytały swoich lekarzy o tą opiekę męża nad żoną bo jednak nie jest to takie oczywiste jak się wydaje.
Mój lekarz tego nie wystawia ani przy cc ani sn w szpitalu tez nie, chyba że sa naprawdę jakieś poważne wskazania do tego.

no tak, to nie masz wyjscia, tylko czekac na wyrazne sygnaly. Tylko to nie takie proste ta niepewnosc czy to juz czy nie jest okropna.
A to co Twoj tato mowi, to mowi bardzo madrze.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

88nastka ale przez 2 godziny mialas regularne skurcze??
Sluchaj ja Ci moge powiedziec, ze jak mialam juz co 5 minut skurcze regularne to juz bole byly bardzo mocne ale u kazdej kobiety moze byc inaczej.

[Jolkaaa]

Napisane przez Nikii89

no i teraz Ciebie dopadło... Ja znów w I i teraz w III mało przybieram zaś w II to był horror w jakim tempie waga szła w górę

a ile masz na plusie?

[evvcia_]

Napisane przez Roksape

Hej
Miałam dzisiaj wizytę i po Urosepcie wyniki moczu są trochę gorsze. A, że jutro kończę 38 tyg to pani doktor stwierdziła,że lepiej jak się położę do szpitala i będę pod obserwacją niż ma się coś stać mi albo dziecku. Także jutro się kładę i mam nadzieję, że do porodu jeszcze mnie wypuszczą ( jak się nie zacznie wcześniej) bo póki co to dopiero brzuch zaczyna się obniżać.
Szkoda mi zostawiać synka ale to dla dobra maleństwa. Przynajmniej zrobią mi dokładne USG, zbadają szyjkę i będę mieć KTG więc będę bardziej spokojna.
Mam nr do tynki i desi w razie czego powiadomię co się ze mną dzieję.
Jedyna dobra wiadomość to nie mam paciorkowca

No i jakby któraś chciała wiedzieć co się tam ze mną dzieję to mój nr od wczoraj widnieje na mailu ;p

Trzymaj się! Mam nadzieję, że przebadają i jak nic nie będzie złego się działo lub porodzik nie nastąpi, to że nie będą Cię tam trzymać

[rybka13]

Napisane przez Roksape

Hej
Miałam dzisiaj wizytę i po Urosepcie wyniki moczu są trochę gorsze. A, że jutro kończę 38 tyg to pani doktor stwierdziła,że lepiej jak się położę do szpitala i będę pod obserwacją niż ma się coś stać mi albo dziecku. Także jutro się kładę i mam nadzieję, że do porodu jeszcze mnie wypuszczą ( jak się nie zacznie wcześniej) bo póki co to dopiero brzuch zaczyna się obniżać.
Szkoda mi zostawiać synka ale to dla dobra maleństwa. Przynajmniej zrobią mi dokładne USG, zbadają szyjkę i będę mieć KTG więc będę bardziej spokojna.
Mam nr do tynki i desi w razie czego powiadomię co się ze mną dzieję.
Jedyna dobra wiadomość to nie mam paciorkowca

No i jakby któraś chciała wiedzieć co się tam ze mną dzieję to mój nr od wczoraj widnieje na mailu ;p

Gratuluję dla Małej i Rumiankowej.
Zauważyłam, że 2 porody u nas chwytają nagle

No to kciuki, zeby Cie zbyt dlugo nie trzymali
Dr dobrze mowi, lepiej sie polozyc, niz mialoby sie cos stac.
Trzymaj sie