Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[gosia261282]

Napisane przez rybka13

Nikii dziekuje
Przez 2 dni mialam bole brzucha jak na okres. Dzis juz dobrze sie czuje. Mam nadzieje, ze z dzidzia wszystko ok

Tez mialam takie bole jak na okres,to jest bardzo czesto i moze sie zdarzac nawet przez kilka pierwszych miesiecy. Na pewno jest wszystko dobrze!

[rybka13]

Roksape w pierwszej ciazy prawie zadnych objawow, wstret do kawy mialam, ale to od jakiegos 7 tygodnia i bardzo senna bylam. Moze teraz tez bedzie bezobjawowo

Nikii dobrze wam idzie z tym mlekiem, chyba czas i u nas zrezygnowac z drugiej miarki

Gosia niby wiem, ze te bole normalne ale jednak strach byl, teraz juz sie udpokoilam

[Roksape]

Rybka faktycznie łagodnie przechodziłaś pierwszą ciążę, to oby tak było teraz

[madziuuula]

Napisane przez rybka13

Czesc
Z przyjemnoscia informuje, ze powiekszy nam sie rodzinka. Jestem w ciaży

Gratulacje Przyjemnej ciąży
U mnie objawy nieco później za to silniejsze niż poprzednio

[rybka13]

Napisane przez madziuuula

Gratulacje Przyjemnej ciąży
U mnie objawy nieco później za to silniejsze niż poprzednio

Dzieki oj nie strasz...

My dzis mialysmy fajna nocke. Corcia spala od 20.20 do 6.30, ale tylko jedna pobudka na mleko, 90ml z 1 miarka. Moze bedzie lepiej... ona chyba przez to nocne jedzenie zle spala, no ale nie bede za wczasu sie cieszyc bo jeszcze problem nie zażegnany.

[Nikii89]

Napisane przez rybka13

Dzieki oj nie strasz...

My dzis mialysmy fajna nocke. Corcia spala od 20.20 do 6.30, ale tylko jedna pobudka na mleko, 90ml z 1 miarka. Moze bedzie lepiej... ona chyba przez to nocne jedzenie zle spala, no ale nie bede za wczasu sie cieszyc bo jeszcze problem nie zażegnany.

To ja Cię pocieszę
Ja tą ciążę przechodzę równie dobrze jak pierwszą, na początku miałam tylko zawroty głowy i lekkie mdłości. Teraz czasem boli brzuch , ale generalnie stwierdzam że w ciąży mogę być co 2 lata

To Fajna nocka
U Nas od 19.50-6.10 pobudka o 1.45 na 150ml z 1 miarki z czego nie wypite do końca. Potem się przebudził po 3 , ale TŻ zabrał go do siebie i spaliśmy aż do tej 6
Jesteście na dobrej drodze Dobrze Wam idzie

[gosia261282]

Napisane przez rybka13

My dzis mialysmy fajna nocke. Corcia spala od 20.20 do 6.30, ale tylko jedna pobudka na mleko, 90ml z 1 miarka. Moze bedzie lepiej... ona chyba przez to nocne jedzenie zle spala, no ale nie bede za wczasu sie cieszyc bo jeszcze problem nie zażegnany.

No to kciuki oby to był dobry początek i niedługo przestała całkiem budzić się na jedzenie

[rybka13]

Dzieki dziewczyny, jednak bilans wyrownany, dzis pobudka 3 razy raz prawie nie wypite, ale nie poddajemy sie.

[Nikii89]

To u Nas dziś Oskar padł o 20 (przed wypił ok 180ml) o 23.30 - 150ml na 1 albo 2 miarkach (nie pamiętam ile dałam ) i spał do 5.30 . Marudził jak na mleko ale jak zrobiłam to było "nie" i już od tej godziny hasał po domu. A śniadanie zjadł dopiero po 7 i to z niechęcią.
Dobrze że chociaż obiad wszamał aż mu się uszy trzęsły
A teraz śpi od 12.20 do teraz No i ja padłam razem z nim i wstałam jakieś 30min temu :P

[gosia261282]

A nie wiem czy wam pisałam,że Eryk od jakiegoś czasu nie pije już mleka. Wcale. Nie wiem czy to bardzo źle?
Ale posiłki mleczne jada: owsiankę,płatki z mlekiem,kaszę manną,jogurt,ser żółty,twarożek. Tyle,że nie wiem czy w wystarczającej ilości skoro tego mleka nie pije...

[Roksape]

Napisane przez gosia261282

A nie wiem czy wam pisałam,że Eryk od jakiegoś czasu nie pije już mleka. Wcale. Nie wiem czy to bardzo źle?
Ale posiłki mleczne jada: owsiankę,płatki z mlekiem,kaszę manną,jogurt,ser żółty,twarożek. Tyle,że nie wiem czy w wystarczającej ilości skoro tego mleka nie pije...

Moja nie pije od dłuższego czasu,nie je też kaszek,bo nie znosi i żyje. Jak rozmawiałam z lekarzem i powiedziałam, że je jogurty,ser żółty, czy twaróg to dobrze, bo w nich znajduje źródło wapna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nikii89]

Napisane przez gosia261282

A nie wiem czy wam pisałam,że Eryk od jakiegoś czasu nie pije już mleka. Wcale. Nie wiem czy to bardzo źle?
Ale posiłki mleczne jada: owsiankę,płatki z mlekiem,kaszę manną,jogurt,ser żółty,twarożek. Tyle,że nie wiem czy w wystarczającej ilości skoro tego mleka nie pije...

Jak je inne rzeczy mleczne to brak mleka mu na pewno nie zaszkodzi

[balbinka20]

Cześć dziewczyny!
Jestem w szoku, jak dużo mamy ciężarówek!! Gratuluje Wam wszystkim z calego serca i zycze bezproblemowych 9 miesięcy!!

U nas wszystko w porządku. Maly nam się rozkręca z gadaniem. Ma swoje hasełka, np : włącz mi bajke, nie rusz, dobrze mama itp. Ale bardzo niewyraźnie jeszcze to mówi i bardzo szybko, także trzeba się wsłuchac. Powie tez i dzieki, helołł (przy czym macha łapkami), baj-baj, psiepsiam ( obstawiam,że to znaczy przepraszam),a no i najcudowniejsze KOCHAM CIĘ (zawsze rano daje mi buzi i tak mówi,a jak pytam go jak bardzo to on badźo odpowiada). Przekochane dziecko jest,ale ma też swoje fazy. Np nie chce sam jeść, było ok do tej pory,a teraz coś mu sie porobiło i musze hrabiego karmić;/ nawet mu się butelki trzymać nie chce;/ No i wszędzie go pełno, co rusz ma siniaki nowe albo ostatnio np miał dziurę w stopie, bo zrzucił moje kolczyki i stanął na jednym;/ Także non stop coś sie dzieje,a ja się stresuje,ze w końcu policja nas odwiedzi, bo doniosą że dziecko bijemy czy coś;/
Mój w nocy nie je, śpi od ok 20-21 do 7-8. Obudzi się raz koło 3, ale wtedy biore go do naszego łóżka i jest ok-zasypia znów. Całe szczęście u nas samo przeszło to nocne podjadanie, nawet nie wiem kiedy; wydaje mi się,że mały nie miał jeszcze nawet roku skończonego..
Butelki nadal uzywamy, na noc i raz w ciagu dnia jak idzie na drzemkę. Wiekszym problemem jest cyc. Bez niego nie moze życ. Już i tak jest dobrze bo mu go ograniczamy w ciagu dnia. Ale na noc smoczek być mussi i koniec;/
Koleżanki syn jest6 m-cy starszy i teraz jak z nim była u lekarza na bilansie to dostała ochrzan,że mały ma zgryz w cały świat przez to że jeszcze smoka ssie. I ja teraz mam stracha,że i mój tak bedzie miał.
No i nocnikowanie. MASAKRA. Nie wiem jak się za to zabrac. Tzn cały sprzęt mamy, majtki nocniki itd itp. Ale nie wiem jak to zrobić,zeby go nauczyć. Może z miesiąc miał tak,że sam z siebie wołał siku,ale po powrocie z Pl mowy nie ma,żeby usiadł na nocnik,a nie daj panie na nakładkę. JAkby go w tyłek parzyło;/ MAcie jakies pomysły jak go przekonać do nocnika??

A i napiszcie, prosze jakie warzywa Wasze maluchy jedzą? Bo mój tylko ogórka surowego, czasami alle to czasami rzodkiewki ugryzie i tyle. gotowane to wszystkie je bez problemu,ale jak mu dajje surowe to wypluwa.. Owoce też ma 3-4 ulubione. reszta ble. No chyba,że są w takim musie no to tak. Ale w kawałku nie i koniec. Czy to moja wina jest? Bo już nie wiem... A i czy pistacje są ok dla dzieci? Bo mój je uwielbia. Jak zobaczy opakowanie to aż się trzęsie. Parę razy go przeczyściło po nich,ale nie było tak,żeby go brzuch bolał czy coś tylko tak zwyczajnie. I juz nie wiem..

Co do mnie to mam nawrót depresji niestety;/ Co najmniej do wiosny będe się leczyć, mam też spotkania z psychologiem. A juz tak dobrze było..

A no i u mnie w rodzinie też będzie dzidziuś- moja szwagierka jest w ciazy. Termin ma na bodajze czerwiec. I ta znajoma co wyzej pisałam też chyba jest w ciązy. Dziś mi mówiła. testować będzie 8-go dopiero.bo na razie mowi że za wcześnie..

To tyle u nas.. Chwała tym co przebrnęły przez całość

[rybka13]

Czesc Balbinka
Dziekuje w imieniu wszystkich ciezarowek

Moja corcia z surowych warzyw tez tylko zielonego ogorka zje, probowalam z innymi warzywami, nie chce, nie zmuszam. Owoce lubi wszystkie co dam, ale tez nie wymyslam za bardzo, moze z 10 probowala. To nie jest twoja wina, ze dziecko czegos nie chce, smaki sie zmieniaja i jeszcze moze mu sie wiele razy odmienic. A dzieci ogolnie za warzywami nie sa, moja np uwielbia gotowane, ale surowe nie.

Z nocnikiem ja jeszcze nie probuje, mysle ze to za wczesnie. Nocnik jest, ale sluzy do siadania jesli Julek protestuje, moze na razie odpusc, daj mu czas, moze jeszcze nie jest gotow.

Cos pisalas o cycu, ale chyba mialas na mysli smoczek, tu nie pomoge, bo corcia nigdy nie ssala, ale ja bym odczekala troche, moze sam odrzuci jeszcze nie jest taki duzy

Z tym 'kocham cie' to slodziak ja jak pytam ja mnie kocha to z calej sily mnie sciska

No i wspolczuje nawrotu choroby, dobrze ze poszlas po pomoc

[Nikii89]

Balbinka to ładnie mówi jak już Prawie zdaniami Wzruszyłam się jak przeczytałam o tym „KOCHAM CIĘ”
Nie przejmuj się u Nas też Oskara wszędzie pełno, siniaki, jeszcze chyba ma bunt dwulatka bo potrafi ryczeć o nic , albo ubzdura sobie coś i płacze . Więc jakby tak sąsiedzi słyszeli to też moglibyśmy mieć nalot kogoś .
Co do smoczka u Nas smok też na noc musi być , w dzień uda się mu go schować , choć czasem się o niego upomina. W sumie na początku września chodził bez smoka, zasypiał i spał też bez. Ale jak trafiłam do szpitala na 3 dni to TŻ mu dał smoka i potem przez 2 tyg ciężko mu było zabrać nawet w dzień ;/ Potem już łatwiej ale i tak się czasem o niego upomina.
Jeśli chodzi o nocnikowanie to Oskar na nocnik nie usiądzie bo się wygina;/ Jak jesteśmy w domu to chodzi w majteczkach i spodniach. Łapie się za siusiaka i czasem jakoś uda mi się go posadzić, ale muszę czymś przekupywać aby usiadł , a jak nie chce to nie zmuszam. Jak zrobi w majtki to przychodzi pokazuje że ma mokro i podnosi nogę aby przebrać. Dla mnie to i tak dobre bo w wakacje nie reagował na to że ma mokro. Więc mam taka nadzieję że w końcu zacznie wołać. Dzisiaj nawet udało mi się go posadzić na nakładkę i bardzo chętnie usiadł , więc może zamiast nocnika to nakładka bardziej pójdzie w ruch.
Co do warzyw to Oskar gotowane je wszystkie oprócz kalafiora, a surowe to tylko ogórki kiszone. Owoce to jabłka, pomarańcze. Więc też u nas ciężko z tym
Przykro mi z powodu nawrotu depresji , ale dobrze że poszłaś po pomoc oby szybko minęło

No i dziękuje też jako ciężaróweczka za gratulacje i zyczenia

[balbinka20]

Uff,dziękuje dziewczyny.. pocieszyłyście mnie jesli chodzi o nocnikowanie i jedzenie warzyw... Bo już sie stresowałam,że to ja zawiniłam.. ta znajoma właśnie ma takie parcie na oduczanie i uczenie nowych rzeczy,że i chyba mnie się udzieliło. tyle że jej synek jest ugodowy,a moj niestety charakterny... A tak w ogóle to mi dziś powiedziała,że jej mały będzie miał operację. Okazalo się,że jedno jajeczko tkwi nadal w brzuchu i ze nie da się go "ręcznie" ściągnąć. Ja też z tego wszystkeigo małego "obmacałam",bo się wystraszyłam że mogłam coś przeoczyć. Ale całe szczęście u niego jest ok. Pokazała mi dziś to u swojego i naprawdę on ma siusiaka takiego "wciągniętego" dziwnie no i faktycznie ma tylko jedno jajeczko... Masakra, denerwuję się razem z nią...

[gosia261282]

Balbinko fajnie,że się odezwałaś
Nie przejmuj się nocnikiem,jest jeszcze na to czas.
Eryk zainteresowania nie wykazuje tematem,coś czuję że pieluszki nie prędko pożegnamy.
Co do warzyw i owoców to Eryk chyba wszystko lubi,właśnie zjadł całą paprykę surową
Pistacji nie dawałam,bo boję się,że się zakrztusi,ale gdyby nie to pewnie bym dała. Chyba,że solone to nie za wiele.

[Roksape]

Balbinka Odpuść sobie jeszcze to oduczanie, bo to jeszcze za wcześnie i Julek jak piszesz to on jeszcze nie gotowy na to. Co prawda ja swojego Maćka oduczyłam szybko, ale robienia kupy do pieluchy, szybko załapał jak robić na nakładkę i to było gdzieś w 15 miesiącu i tak pozostało do dzisiaj A oduczenie siusiania to nam się udało, gdy Maciek miał 2,5 roku. Zdjęłam pieluchę gdy było już ciepło, mnóstwo spodenek i w ten sposób się udało, również dobrym znakiem jest to, że jak się syn dużo napije przed snem, a obudzi się rano z suchą pieluchą to znaczy, że umie już kontrolować i trzymać siusiu. Ja Basi zdejmę na przyszłą wiosnę dopiero i zobaczymy. Podobno oduczanie chłopców idzie lżej jak dziewczynek, zobaczymy ile w tym prawdy


Basia też nie lubi wszystkich warzyw, ale ona ma też tak, że jednego dnia się zajada a następnego pluje I tak też radzę z Julkiem jak dzisiaj pomidor jest na nie to spróbuj go dać za jakiś czas, gdy już zapomni, że go pluł. Taki przykład

No i pięknie syn mówi Będziesz miała pleciugę co mu się buzia nie będzie zamykać, zobaczysz Maciek ma 4 lata i też tak szybko mówił i buzia mu się nie zamyka. U Basi trochę wolniej idzie, ale jakoś nie mam presji, po Maćku, bo mnie zagadają na Amen hehe


współczuję depresji, obyś się szybko z tym uporała i bardzo dobrze, że idziesz po pomoc, a nie tłumisz to w sobie.


odzywaj się częściej

[balbinka20]

Roksape ja właśnie słyszałam,że jest na odwrót-ponoć dziewczynki są bardziej kumate.. No ale zobaczymy, poczekam jeszcze z tym nocnikowaniem. No i widzę,że niewiele maluchów chodzi bez pampersa i to mnie pociesza,że sama nie jestem

U nas po objedzie wyszło na to,że Julian nie może jesć ani ryby ani jajka. Całą buzie miał spuchniętą. Wystraszyłam się,ze może zacząć sie dusić, bo ponoć tak też bywa. Na szczęście po wapnie mu przeszło. Ale jeszcze długo mu tego nie podam.. zastanawia mnie tylko fakt,że jak był mały to bez problemu jadł jajka,a teraz takie cos.. Co do ryby to on zawsze ich nie lubił ( wyjątkowo dziś sie na nie rzucił),więc nie dawałam mu.. A moja mama mi mówiła,że jezeli dziecko czegoś wyjątkowo nie chce jesć to może znaczyć,że mu szkodzi... I chyba to ma sens. Ech, dobrze,że mąż był w domu,bo mnie się ręce ze strachu trzęsły i nie wiedziałam,co zrobić..

Dzieki dziewczyny za przyjęcie mnie z powrotem Ale widze,że wątek ledwie zipie. Pewnie dziewczyny na Fb siedzą

[gosia261282]

Balbinka ale to dziwne... to nie wiecie czego Julek nie toleruje,na co jest uczulony

[balbinka20]

Do tej pory było wiadomo,że na kurz, pyłki, pleśnie. robienie testów alergicznych hematolog nam wtedy odradziła,bo powiedziała,że dopiero około 2-3 r.ż te wyniki nie będą zakłamane. Także dopiero na wiosnę jak będziemy w Pl to zrobimy.I nam właśnie kazała zrobić ten pakiet z alrgenami spożywczymi.
A Ty, Gosiu, wiesz czego Twój mały nie toleruje? Tutaj robiłaś jakieś testy,czy tak po prostu "wyszło" na co mały jest uczulony?
Kurde,czuje sie jak wyrodna matka teraz...


Edit:
A no i okazało się,że nietolrancja glutenu była fałszywym alarmem. bo teraz mały już nie ma sensacji po zjedzeniu czegokolwiek mącznego. takze nie wiem,co to było.. A no i na mleku musimy uważać. Pije mm, ale to ha tylko. I zrozygnowaliśmy z krowiego. O ile przetwory mleczne są dla niego ok, o tyle samo w sobie mu szkodzi.

[gosia261282]

Napisane przez balbinka20

A Ty, Gosiu, wiesz czego Twój mały nie toleruje? Tutaj robiłaś jakieś testy,czy tak po prostu "wyszło" na co mały jest uczulony?

Eryk wszystko toleruje,na nic nie jest uczulony.

[Nikii89]

Oskar poszedł wczoraj spać o 20 obudził się o 3 zrobiłam mleko 150ml +2miarki (próbowałam ostatnio jedną ale od razu marudził ) wypił tylko 35ml i poszedł spać dalej Dopiero jak się przebudził znów o 5 to zjadł całe 150ml i poszedł dalej spać do 7
Jestem dobrej myśli.

[gosia261282]

Nikii najważniejsze,że są postępy

[gucia6]

hej Balbinko

nocnikowaniem się nie przejmuj, niektóre dzieci dopiero w okolicach 3 r.ż. żegnają się z pieluszką... to nie zawody, na każde dziecko przyjdzie czas

jesli chodzi o surowiznę, to Rita też na razie nie przepada, a ja też nie zmuszam

a z tymi alergiami pokarmowymi, to z Sandrą też tak mieliśmy, że był okres, kiedy pewne rzeczy jej szkodziły, a po jakimś czasie się "uodporniła"

[karolca]

Kiedyś skończy się nocne dojadanie
Ja mam 13-godzinną noc Eweliny za sobą Aż sama sprawdzałam czy żyje albo czy nie jest chora. Oby wiecej takich nocy.

Jeśli chodzi o nocnikowanie, Ewela jeszcze nie rozumie o co chodzi, ma radoche z sikania na podłogę (nawet jak leci w rajstopy czy getry). Jak kończy woła "mamo! o!" Kolejna próba za kilka tygodni.

[Roksape]

Ej kobitki co tu tak ucichło ?

[gosia261282]

Co tam dziewczyny?

[Nikii89]

Oskar wczoraj zwrócił całą kolację , w nocy gorączka 38,5 . Jak na razie spokój , ale nic nie chce jeść ani chleba ani mleka nic ;/

Wczoraj byłam na USG i wszystko OK TŻ był ze mną i Oskar też . TŻ tłumaczył mu że tam jest dzidziuś i pokazywał na monitor a Oskar się cieszył , a w domu po brzuszku mnie głaskał

[gosia261282]

Biedny Oskarek! Oby szybko wrocil mu apetyt i zdowko.
Super,ze na usg wszystko dobrze