Niemcy IV :)

[Czarnulka7891]

Napisane przez emenyx

dokladnie

mnie na sama mysl tego rozcinania ciarki przechodza po skorze....

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------




moze
TOM, bo to jak Tomek
MARK, bo to jak Marek
LUCAS, bo to jak Lukasz
ANDREAS, bo to jak Andrzej
CHRISTIAN, bo jak Krystian
Matthias, bo jak Mateusz

Wymieniłaś wszystkie imiona, których luby nie chce, bo mu się z kolegami z pracy kojarzy, którzy jak twierdzi są średnio normalni

[Marei]

Napisane przez emenyx

dokladnie

mnie na sama mysl tego rozcinania ciarki przechodza po skorze....

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------




moze
TOM, bo to jak Tomek
MARK, bo to jak Marek
LUCAS, bo to jak Lukasz
ANDREAS, bo to jak Andrzej
CHRISTIAN, bo jak Krystian
Matthias, bo jak Mateusz

Mnie także... czulas to później? Boli? A podczas porodu?

[Dragusia88]

Napisane przez Czarnulka7891

Dziewczyny, chłop mi zdurniał. Od paru tygodni toczymy wojnę domową o imię dla chłopca.
Dziś mówi mi zrób casting na tym Twoim forum i może coś wybierzemy. Wiec szukam imienia dla chlopca, może być niemieckie, mile widziane z polskim odpowiednikiem. Doradźcie, bo prędzej się z chlopem pozabijamy nim dojdziemy do konsensusu.
Aaaa i odpada już: Alex, Alexander, Dominic, Olivier, Sebastian, Bastian, Xawier

to ja wpadam po prawie miesiącu chyba i proponuje FLORIAN jak mój syn

i tak widzę że gadacie o trochę o porodach to zapytam bo było o tej cc na życzenie to mam pytanie jak jest decyzja o cc to kiedy ją robią? przed terminem? w terminie ? po? czy zależy?
przy drugiej cc jak to coś zmienia

[Marei]

Napisane przez Dragusia88

to ja wpadam po prawie miesiącu chyba i proponuje FLORIAN jak mój syn

i tak widzę że gadacie o trochę o porodach to zapytam bo było o tej cc na życzenie to mam pytanie jak jest decyzja o cc to kiedy ją robią? przed terminem? w terminie ? po? czy zależy?
przy drugiej cc jak to coś zmienia

Nam także podoba się Florian.

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Czarnulka7891

Wymieniłaś wszystkie imiona, których luby nie chce, bo mu się z kolegami z pracy kojarzy, którzy jak twierdzi są średnio normalni

hehe na kazde imie mozna tak zareagowac ---> tez to mowie mojemu

wszystkie moje ulubione imiona to on mowi ze zan kogos..... itp


co tam porabiacie?
my wlasnie skonczylismy nasze biurko składać

moj madry i dzielny tz sam je zaprojektował, kupił płyty i wszysciutko sam zrobił

jestem taaaka z niego dumna

a biurko jest ogromne i sliczne, takie jak zawsze chciałam

[201608040942]

Napisane przez Czarnulka7891

Monia jak tak czytam to Ty przebojowa mamuśka wszystko sama, niczego się nie bałaś no aż Ci zazdroszczę.

Oj balam sie. Moja najwieksza obawa bylo, ze moge nie miec pokarmu. bardzo chcialam karmic piersia, nie chcialam byc uzalezniona od butelki i sztucznego mleka. No schize na tym punkcie mialam wiec przesadzilam z herbatka na laktacje w szpitalu , chodz nadmiar pokarmu i zwiazana z tym opuchlizna moze sie i bez wspomagaczy zdarzyc. Pozniej jak maly byl juz w domu to mial dziwne odchody. W tych ksiazeczkach pisalo ze to rozwolnienie i dziecko sie moze odwodnic. Moj sie w pracy od kolegi dowiedzial ze jak karmie piersia i butelki nie daje, ze to normalne, ale ja panika, wiec moj zadzownil do lekarza dzieciecego i sie wypytal czy to normalne i okazalo sie ze zielonkawe i wodniste odchody przy karmieniu piersia sa ok, to zadne rozwilnienie. Dziecko je jak nalezy, nie slabnie i przestalam sie przejmowac. Jak maly mial miesiac pojechalismy normalnie do lekrza zrobic U3.



---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

hehe na kazde imie mozna tak zareagowac ---> tez to mowie mojemu

wszystkie moje ulubione imiona to on mowi ze zan kogos..... itp


co tam porabiacie?
my wlasnie skonczylismy nasze biurko składać

moj madry i dzielny tz sam je zaprojektował, kupił płyty i wszysciutko sam zrobił

jestem taaaka z niego dumna

a biurko jest ogromne i sliczne, takie jak zawsze chciałam

To moj pare lat temu zrobil lozko, bo takiego jak chcielismy nie bylo, albo tysiaka trzyba bylo wydac. teraz widze ze mozna by bylo je jeszcze udoskonalic i lekko przerobic. Jest niskie, wiec dla mlodych osob ok, ale na starosc, jak kregoslup wysiadzie to bedzie katastrofa, dobrze by bylo wtedy je podniesc zeby mialo normlana wysokosc, albo nawet ciut wyzsze bylo.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Ogolem dziewczyny to ja jedynaczka jestem, od dziecka Zosia samosia musialam byc i mnie jakos tak juz zostalo

[Marei]

Napisane przez Czarnooka_Paula

hehe na kazde imie mozna tak zareagowac ---> tez to mowie mojemu

wszystkie moje ulubione imiona to on mowi ze zan kogos..... itp


co tam porabiacie?
my wlasnie skonczylismy nasze biurko składać

moj madry i dzielny tz sam je zaprojektował, kupił płyty i wszysciutko sam zrobił

jestem taaaka z niego dumna

a biurko jest ogromne i sliczne, takie jak zawsze chciałam

Napisane przez MonikaPogrzeba

Oj balam sie. Moja najwieksza obawa bylo, ze moge nie miec pokarmu. bardzo chcialam karmic piersia, nie chcialam byc uzalezniona od butelki i sztucznego mleka. No schize na tym punkcie mialam wiec przesadzilam z herbatka na laktacje w szpitalu , chodz nadmiar pokarmu i zwiazana z tym opuchlizna moze sie i bez wspomagaczy zdarzyc. Pozniej jak maly byl juz w domu to mial dziwne odchody. W tych ksiazeczkach pisalo ze to rozwolnienie i dziecko sie moze odwodnic. Moj sie w pracy od kolegi dowiedzial ze jak karmie piersia i butelki nie daje, ze to normalne, ale ja panika, wiec moj zadzownil do lekarza dzieciecego i sie wypytal czy to normalne i okazalo sie ze zielonkawe i wodniste odchody przy karmieniu piersia sa ok, to zadne rozwilnienie. Dziecko je jak nalezy, nie slabnie i przestalam sie przejmowac. Jak maly mial miesiac pojechalismy normalnie do lekrza zrobic U3.



---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------



To moj pare lat temu zrobil lozko, bo takiego jak chcielismy nie bylo, albo tysiaka trzyba bylo wydac. teraz widze ze mozna by bylo je jeszcze udoskonalic i lekko przerobic. Jest niskie, wiec dla mlodych osob ok, ale na starosc, jak kregoslup wysiadzie to bedzie katastrofa, dobrze by bylo wtedy je podniesc zeby mialo normlana wysokosc, albo nawet ciut wyzsze bylo.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Ogolem dziewczyny to ja jedynaczka jestem, od dziecka Zosia samosia musialam byc i mnie jakos tak juz zostalo

Nic tylko pogratulować tz.

[201608040942]

a jak juz sie tak chwale, to sobie takie buty na zime kupilam

http://boorooshoes.com/sheepskin-sho...men-gabby.html

Wiem przypominaja Emu i Ugg i kiedys bylam do nich wrogo nastawiona, bo nie umialam patrzec jak fajna dziewczyna a pieta przekrzywiona i przydepnieta. Nasza Majka mnie uswiadomila, ze sa modele z usztywniana pieta i jak zaczelam sie przygladac baba na ulicy, to buty zaczely bardziej mi sie podobac. Moze nie sam fason, ale fakt ze sa miekkie, wiec nic mnie uciskach i scierac nie ebdzie i do tego cieple, wiec w zimna zime jest cieplo, a w ciepla stopy sie nie poca jak przy sztucznych miskach. Przypadkiem odkrylam ta marke i jej filozofia jest calkiem mila. Innych butow w takiej cenie zeby mialy prawdziwa owce w srodku jakos znalesc nie umialam( nie zebym bardzo szukala, od widzialam co to sprawdzalam co to ma i za ile to ma) to wyszlo ze nabylam te i fasonem przypominaja te dwie znane marki.

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Oj balam sie. Moja najwieksza obawa bylo, ze moge nie miec pokarmu. bardzo chcialam karmic piersia, nie chcialam byc uzalezniona od butelki i sztucznego mleka. No schize na tym punkcie mialam wiec przesadzilam z herbatka na laktacje w szpitalu , chodz nadmiar pokarmu i zwiazana z tym opuchlizna moze sie i bez wspomagaczy zdarzyc. Pozniej jak maly byl juz w domu to mial dziwne odchody. W tych ksiazeczkach pisalo ze to rozwolnienie i dziecko sie moze odwodnic. Moj sie w pracy od kolegi dowiedzial ze jak karmie piersia i butelki nie daje, ze to normalne, ale ja panika, wiec moj zadzownil do lekarza dzieciecego i sie wypytal czy to normalne i okazalo sie ze zielonkawe i wodniste odchody przy karmieniu piersia sa ok, to zadne rozwilnienie. Dziecko je jak nalezy, nie slabnie i przestalam sie przejmowac. Jak maly mial miesiac pojechalismy normalnie do lekrza zrobic U3.



---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------



To moj pare lat temu zrobil lozko, bo takiego jak chcielismy nie bylo, albo tysiaka trzyba bylo wydac. teraz widze ze mozna by bylo je jeszcze udoskonalic i lekko przerobic. Jest niskie, wiec dla mlodych osob ok, ale na starosc, jak kregoslup wysiadzie to bedzie katastrofa, dobrze by bylo wtedy je podniesc zeby mialo normlana wysokosc, albo nawet ciut wyzsze bylo.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Ogolem dziewczyny to ja jedynaczka jestem, od dziecka Zosia samosia musialam byc i mnie jakos tak juz zostalo

chyba zawsze tak jest teraz jak na nie patrze to bym troszke zmieniła, wiecej szafek itp ale i tak mi sie podoba

ooo

111.jpg

[201608040942]

Napisane przez Marei

Nic tylko pogratulować tz.

lawostol tez moj chlop zrobil, teraz by sie przydalo nowy, bo ten nasz jest duzo starszy od lozka i pomalu juz sie nadaje na wymiane, ale taki jak bysmy chcieli to oczywiscie drogo, a nawet jak bysmy chcieli sobie samu zrobic to taniej by nie wyszlo. najlepiej by bylo jak bysmy poszli do lasu i nakradli drewna wyszuszyli , pocieli na takie kloce jak chcemy , polakierowali , zesrubowali do kupy i mielibysmy super stolik za ktory w skleoie trzeba 1000-1500€ wybulic

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

chyba zawsze tak jest teraz jak na nie patrze to bym troszke zmieniła, wiecej szafek itp ale i tak mi sie podoba

ooo

Załącznik 5823767

bardzo ladne biurko. Nie szafek wiecej nie trzeba, jak dla mnie, jedynie blaty sa mi waskawe. jak dla mnie musialo by byc glebsze kurcze wymagania to powoli mam jak moj chlop. tak samo bylo z tym naszym stolikiem. ja wiem ze nie mamy stolu do jedzenia, wiec ten nasz musi spalniac funkcje lawy i stolu przy ktorym bedzie sie jadlo posilki, ale takiej krowy to nie chcialam, musialam chlopu ustapic. teraz sobie nie wyobrazam zeby stolik byl wezszy albo krotszy zadko mamy gosci. Jak juz to zdarzy sie kolezanka na kawe, ale nawet wtedy postawisz dzbanek z kawa, moze ja herbatke wiec drugi, do tego dzbanek z mlekiem, cukierniczka, miska z chipsami, miseczka z czekolada, moze szklanka z paluszkami i stolik zastawiony po brzegi

[Czarnooka_Paula]

blat jest chyba duży? ma 65 cm tak na zdjeciu wasko wyglada jest ta wolna dziura na kompa, nad nia chce jeszcze taka waska szufladke

[Marei]

Napisane przez MonikaPogrzeba

lawostol tez moj chlop zrobil, teraz by sie przydalo nowy, bo ten nasz jest duzo starszy od lozka i pomalu juz sie nadaje na wymiane, ale taki jak bysmy chcieli to oczywiscie drogo, a nawet jak bysmy chcieli sobie samu zrobic to taniej by nie wyszlo. najlepiej by bylo jak bysmy poszli do lasu i nakradli drewna wyszuszyli , pocieli na takie kloce jak chcemy , polakierowali , zesrubowali do kupy i mielibysmy super stolik za ktory w skleoie trzeba 1000-1500€ wybulic

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------



bardzo ladne biurko. Nie szafek wiecej nie trzeba, jak dla mnie, jedynie blaty sa mi waskawe. jak dla mnie musialo by byc glebsze kurcze wymagania to powoli mam jak moj chlop. tak samo bylo z tym naszym stolikiem. ja wiem ze nie mamy stolu do jedzenia, wiec ten nasz musi spalniac funkcje lawy i stolu przy ktorym bedzie sie jadlo posilki, ale takiej krowy to nie chcialam, musialam chlopu ustapic. teraz sobie nie wyobrazam zeby stolik byl wezszy albo krotszy zadko mamy gosci. Jak juz to zdarzy sie kolezanka na kawe, ale nawet wtedy postawisz dzbanek z kawa, moze ja herbatke wiec drugi, do tego dzbanek z mlekiem, cukierniczka, miska z chipsami, miseczka z czekolada, moze szklanka z paluszkami i stolik zastawiony po brzegi

Lawostol... u nas sprawdziły się dwa stoliki z ikei za parę euro, ale mamy blat w kuchni przy którym jemy.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

blat jest chyba duży? ma 65 cm tak na zdjeciu wasko wyglada jest ta wolna dziura na kompa, nad nia chce jeszcze taka waska szufladke

Ladne biurko. Podoba mi się bardzo zestawienie kolorów w pokoju

[ogorekpazurek]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Ja tez bylam nacinana , inaczej bym nie urodzila, a szwy to sie same rozpuszczaly, wiec wyciagac nic nie trzeba bylo.

ja takich obaw jak ty nie mialam, dla mnie to bylo normalne ze to jest normalne. O tym w szkole rodzenia gadalysmy i w tych ksiazeczkach mialam. Moje problemy z piersiami po porodzie to tez cos wspominala nam polozna w szkole rodzenia, a jeszcze z biblioteki do nas przyjachali i sobie wypozyczylam ksiazke ktora ta ze szkoly rodzenia zachwalala i sie dowiedzialam co robic na takie napuchniete cycki. Zanim wyszlam ze szpitala to juz sprawa byla opanowana, zreszta pielegniarki mi tez daly beutel i kazaly cycki chlodzic, w nocy jak malego mi do karmienia przywiezili to wczesniej przychodzila pielegniarka i mowila ze zaraz bede miec malego i pieluche napoczona w goracej wodzie na cycki polozyc juz moge. Maly byl za 5 min, a u mnie juz wszystko rozkurczone lecialo jak z kranu i poczatkowe problemy w karmieniu powoli znikaly. W ostatni dzien jeszcze mi chlop cycki masowac i sie smial ze mam kamienie, ale za to jak malemu pasowalo. Wkoncu sie najadl do syta hehehe. jak tak czasami babki opowiadaja jakie mialy obawy i o czym z poloznymi gadaly, to ja galy wywalam. Jakos strachliwa nie bylam, mialam 2 problemy ktory pierwszy to w szpitalu pielegniarki pomogly, a pozniej telefon do lekarza i to wszystko. Maly jadl jak nalezy co 2h musialam karmic, wystarczyly mi wizyty kontrolne. Jak by bylo drugie dziecko i maluch taki sam, bez problemow zdrowotnych( choc to pewnie zalezy jakie problemy bo i w niektorych pewnie polozna tez nic nie zduiala tylko specjalista) to tez poloznej bym nie miala.
Dlatego ja pisze, ze polozna nie jest konieczna, to jak czlek chce, jak nie chce to jej miec nie musi

Moje tez byly rozpuszczalne, ale jeden mnie kul i polozna go wyciagnela Monia ja sie nie balam, ale czulam sie pewniejsza..przy pierwszym dziecku moj Facet ze mna nie mieszkal, ja wszystko robilam sama przy dziecku caly dzien i noc, chodzilam z nia od pierwszego dnia na zakupy, do urzedow, na Uniwerek i ta godzinka kiedy przychodzila do mnie polozna byla naprawde dla mnie wytchnieniem..nieraz to byl jedyny czas kiedy mialam szanse isc pod prysznic Akurat z karmieniem nie bylo w ogole problemow..tylko ze moja cora malo przybierala, ale po prostu taki byl jej urok..a przy synku wlasnie mimo ze A. byl juz ze mna to byl problem ze snem..bo maly spal cala noc za to w dzien prawie w ogole..i probowalysmy razem roznych metod...

Ja tez nie mowie ze polozna MUSI byc, ale to jest fajna mozliwosc i pomoc dla kogos kto sie czuje niepewnie..moja kolezanka miala niby polozna ale gdy jej naprawe potrzebowala bo miala np. zapalenie piersi to musiala z dwojka dzieci pod pacha biegac do lekarza, bo polozna nie miala czasu...ja swoja moglabym w kazdej chwili polecic i mimo ze mam dwojke i jakbym miala trojke (nie daj Boze!!! to tez bym znowu sie do niej zglosila

Ogolnie instykt matki jest niesamowity ..ja nigdy wczesniej z niemowlakiem nie mialam do czynienia, ale od pierwszego dnia wiedzialam jak dziecko trzymac, w co ubrac, jak ubrac...jak przebrac!!! sama bylam w szoku..jak w szpitalu przebieralam pierwszy raz corke to lekarka stwierdzila ze to na pewno nie moj pierwszy raz...a ja w szoku, bo cora niecale 3kg wazyla i byla malusia i balam sie jej rece i nogi polamac i wydawalo mi sie ze wszystko zle robie

mnie rozcinanie nie bolalo..w ogole nie czulam..zszycia tez nie bo dostalam zastrzyk znieczulajacy..i dopiero w domu kilka dni pozniej czulam jeden szew, ktory mi polozna wyciagnela, ale moglam normalnie siadac i tak dalej

z cc nie pomoge..mialam dwa razy sn...

Monia buciki ladne, ja mialam podobne rok temu, tylko ciemniejsze

Czarnooka_Paula ladne biureczko..oooogromne

[CzekoladowyMus]

Witam moglabym ktoras z was prosic o przetlumaczenie na niemiecki mojego krotkiego cv? Prosze baaardzo...

[Marei]

Napisane przez ogorekpazurek

Moje tez byly rozpuszczalne, ale jeden mnie kul i polozna go wyciagnela Monia ja sie nie balam, ale czulam sie pewniejsza..przy pierwszym dziecku moj Facet ze mna nie mieszkal, ja wszystko robilam sama przy dziecku caly dzien i noc, chodzilam z nia od pierwszego dnia na zakupy, do urzedow, na Uniwerek i ta godzinka kiedy przychodzila do mnie polozna byla naprawde dla mnie wytchnieniem..nieraz to byl jedyny czas kiedy mialam szanse isc pod prysznic Akurat z karmieniem nie bylo w ogole problemow..tylko ze moja cora malo przybierala, ale po prostu taki byl jej urok..a przy synku wlasnie mimo ze A. byl juz ze mna to byl problem ze snem..bo maly spal cala noc za to w dzien prawie w ogole..i probowalysmy razem roznych metod...

Ja tez nie mowie ze polozna MUSI byc, ale to jest fajna mozliwosc i pomoc dla kogos kto sie czuje niepewnie..moja kolezanka miala niby polozna ale gdy jej naprawe potrzebowala bo miala np. zapalenie piersi to musiala z dwojka dzieci pod pacha biegac do lekarza, bo polozna nie miala czasu...ja swoja moglabym w kazdej chwili polecic i mimo ze mam dwojke i jakbym miala trojke (nie daj Boze!!! to tez bym znowu sie do niej zglosila

Ogolnie instykt matki jest niesamowity ..ja nigdy wczesniej z niemowlakiem nie mialam do czynienia, ale od pierwszego dnia wiedzialam jak dziecko trzymac, w co ubrac, jak ubrac...jak przebrac!!! sama bylam w szoku..jak w szpitalu przebieralam pierwszy raz corke to lekarka stwierdzila ze to na pewno nie moj pierwszy raz...a ja w szoku, bo cora niecale 3kg wazyla i byla malusia i balam sie jej rece i nogi polamac i wydawalo mi sie ze wszystko zle robie

mnie rozcinanie nie bolalo..w ogole nie czulam..zszycia tez nie bo dostalam zastrzyk znieczulajacy..i dopiero w domu kilka dni pozniej czulam jeden szew, ktory mi polozna wyciagnela, ale moglam normalnie siadac i tak dalej

z cc nie pomoge..mialam dwa razy sn...

Monia buciki ladne, ja mialam podobne rok temu, tylko ciemniejsze

Czarnooka_Paula ladne biureczko..oooogromne

do kiedy powinnam wybrać tutaj położną?
Ogórek dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ☺

[slomka]

Marei, na moje oko im predzej tym lepiej bo moze juz dana polozna nie miec wolnych miejsc, wiem, ze to czesto sie zdarza


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Marei]

Napisane przez slomka

Marei, na moje oko im predzej tym lepiej bo moze juz dana polozna nie miec wolnych miejsc, wiem, ze to czesto sie zdarza


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O kurczaczek. ale na czerwiec może jeszcze ma czas. popytam w takim razie

[Czarnulka7891]

Napisane przez Marei

O kurczaczek. ale na czerwiec może jeszcze ma czas. popytam w takim razie

Ja na gwałt będę w poniedziałek pisać do położnej..
Termin mam na 8 maja wiec to już może być ostatni dzwonek, zwłaszcza ze ta położna o której myślę jest rozchwytywana...

[88Ekaterina88]

Szalejecie z postami dziś

Co do poloznej to mam dalej mimo że niby do 10 razy przychodzi
Wybrałam ja ok 25 tc. Tak szybko bo to polka i chciałam ja już zaklepać
Jestem z niej zadowolona, mogę dzwonić w dzień i w nocy jakby się coś działo. Teraz widzimy się co tydzien bo marika ma wystajacy pępek i polozna mi go zakleja

Co do zakupów to muszę kupić sobie kartkę na jesień i buty na zimę bo to co mam to za małe po ciąży się troszku mi przytyło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Marei]

Napisane przez Czarnulka7891

Ja na gwałt będę w poniedziałek pisać do położnej..
Termin mam na 8 maja wiec to już może być ostatni dzwonek, zwłaszcza ze ta położna o której myślę jest rozchwytywana...

Muszę wygooglać opinie o położnych w mojej okolicy

Napisane przez 88Ekaterina88

Szalejecie z postami dziś

Co do poloznej to mam dalej mimo że niby do 10 razy przychodzi
Wybrałam ja ok 25 tc. Tak szybko bo to polka i chciałam ja już zaklepać
Jestem z niej zadowolona, mogę dzwonić w dzień i w nocy jakby się coś działo. Teraz widzimy się co tydzien bo marika ma wystajacy pępek i polozna mi go zakleja

Co do zakupów to muszę kupić sobie kartkę na jesień i buty na zimę bo to co mam to za małe po ciąży się troszku mi przytyło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojjj kurtkę też muszę, ale zimową. W tym roku przytyłam tak, że do tej trzyletniej już się nie zmieszczę, zwłaszcza, że brzuszek troszkę do końca zimy urośnie

[201608040942]

Napisane przez ogorekpazurek

Monia buciki ladne, ja mialam podobne rok temu, tylko ciemniejsze

Czarnooka_Paula ladne biureczko..oooogromne

hehehe a ja myslalam ze ciemniejszych od czerni juz sie nie dostanie

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez Marei

Muszę wygooglać opinie o położnych w mojej okolicy



Ojjj kurtkę też muszę, ale zimową. W tym roku przytyłam tak, że do tej trzyletniej już się nie zmieszczę, zwłaszcza, że brzuszek troszkę do końca zimy urośnie

mnie w ciazy tak hormony grzaly, ze moglam sie obejsc bez kurtki. zapinalam tylko gorny guzik i szalik pod szyje zeby mi nie wialo, a brzuch na wierzchu. Jak bym sobie jakas fajna ciazowa kupila, to na bank, bym jej nie nosila, dopiero po ciazy bym mogla.

[ogorekpazurek]

Napisane przez Marei

do kiedy powinnam wybrać tutaj położną?
Ogórek dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ☺

ja juz mialam wczesnie w ciazy, bo u mnie byla u lekarki w gabinecie i poniewaz sie super rozumialysmy to od razu sie na nia zdecydowalam...moim zdaniem im wczesniej tym lepiej bo czasami z terminami ciezko...

tu mozesz poszkac jakies w Twojej okolicy...

http://www.hebammensuche.de/hebverz....PN&TK&IT&CZ&RU

Monia sa jeszcze takie ciemnobrazowe..tzn..w tamtym roku byly..

ja kurtke tez chce nowa na zime..mam jedna taka, ale w tamtym roku byla mi za ciepla na rower i musze cos pomiedzy kupic...

ja w ciazy nie musialam miec nowej kurtki, bo mialam maly brzuch i tylko paska nie zapinalam

[slomka]

do mnie polozna przychodzi 16 razy, naprawde fajna sprawa, ciesze sie, ze jest taka mozliwosc 😁


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88Ekaterina88]

Napisane przez ogorekpazurek

ja juz mialam wczesnie w ciazy, bo u mnie byla u lekarki w gabinecie i poniewaz sie super rozumialysmy to od razu sie na nia zdecydowalam...moim zdaniem im wczesniej tym lepiej bo czasami z terminami ciezko...

tu mozesz poszkac jakies w Twojej okolicy...

http://www.hebammensuche.de/hebverz....PN&TK&IT&CZ&RU

Monia sa jeszcze takie ciemnobrazowe..tzn..w tamtym roku byly..

ja kurtke tez chce nowa na zime..mam jedna taka, ale w tamtym roku byla mi za ciepla na rower i musze cos pomiedzy kupic...

ja w ciazy nie musialam miec nowej kurtki, bo mialam maly brzuch i tylko paska nie zapinalam

Ja się cieszę że w zimie w ciąży nie byłam bo tyle w niej przutyłam że w zimie to bym musiała wszystko xxl kupować a buty to już nie wspomnę bo tak mi stopy puchly

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201608040942]

ja przytylam 20kg i wystarczyly mi ciazowe ubrania w tym rozmiarze jakie nosilam przed ciaza czyli M. PO ciazy jeszcze 4 m-ce nosilam ciazowe spodnie, bo sie jeszcze w nieciazowe nie miescilam. a Bluzki to dlugo kupowalam dla ciezarnych i karmiacych, bo mialy ladne dekolty i byly dlugie. teraz albo mam szczescie, albo producenci zaczeli myslec i kroja bluzki przy ciele znacznie dluzsze niz tylko do pasa. Kiedys to byla moja zmora z krotkimi bluzkami, co nie zmienia faktu, ze nadal posiadam kilka bluzek ciazowych ktore kupilam po ciazy latem. ja ekstra planowalam ciaze na zimowa pore, zeby ostatnie miesiace wlasnie na chlody przypadly. Inaczej pewnie moje nogi nie daly by rady. Niestety jak w ciazy bylo ok, tak po ok 2 m-ce po, jak hormony sie ustatkowaly, okazalo sie ze zylaki sie pogorszyly, ale przynajmniej w ciazy nie cierpialam.

[88Ekaterina88]

Napisane przez MonikaPogrzeba

ja przytylam 20kg i wystarczyly mi ciazowe ubrania w tym rozmiarze jakie nosilam przed ciaza czyli M. PO ciazy jeszcze 4 m-ce nosilam ciazowe spodnie, bo sie jeszcze w nieciazowe nie miescilam. a Bluzki to dlugo kupowalam dla ciezarnych i karmiacych, bo mialy ladne dekolty i byly dlugie. teraz albo mam szczescie, albo producenci zaczeli myslec i kroja bluzki przy ciele znacznie dluzsze niz tylko do pasa. Kiedys to byla moja zmora z krotkimi bluzkami, co nie zmienia faktu, ze nadal posiadam kilka bluzek ciazowych ktore kupilam po ciazy latem. ja ekstra planowalam ciaze na zimowa pore, zeby ostatnie miesiace wlasnie na chlody przypadly. Inaczej pewnie moje nogi nie daly by rady. Niestety jak w ciazy bylo ok, tak po ok 2 m-ce po, jak hormony sie ustatkowaly, okazalo sie ze zylaki sie pogorszyly, ale przynajmniej w ciazy nie cierpialam.

Ja przutyłam 28 a jadlam normalnie, zero słodyczy a tak się we mnie woda zbierała, że jak wody odeszły mi jak z wiadra w salonie, tak jeszcze idchodzily w wannie na wc no i na ip już aż polozna nie mogła sprawdzić rozwarcia bo co wsadzila rękę to chlustalo z rozm. M na xl
Teraz jest już lepiej ale buty za małe bo w ciąży stopa urosła i wszystkie moje buty za które dałam dobre pieniądze, bo tylko skórę kupuje , sa za małe na koniec ciąży to chodziłam tylko w legginsach i tunice od koleżanki kurtki za małe bo jak teraz L wcisnąć do M ? Brzuch powoli schodzi, ale jeszcze jest a o rozstepach na nie wspomnę

Dziś Marika kończy 9 tygodni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CzekoladowyMus]

Witam przetlumaczylaby mi ktoras z was kobietki cv na jezyk niemiecki?

[Marei]

Napisane przez 88Ekaterina88

Ja przutyłam 28 a jadlam normalnie, zero słodyczy a tak się we mnie woda zbierała, że jak wody odeszły mi jak z wiadra w salonie, tak jeszcze idchodzily w wannie na wc no i na ip już aż polozna nie mogła sprawdzić rozwarcia bo co wsadzila rękę to chlustalo z rozm. M na xl
Teraz jest już lepiej ale buty za małe bo w ciąży stopa urosła i wszystkie moje buty za które dałam dobre pieniądze, bo tylko skórę kupuje , sa za małe na koniec ciąży to chodziłam tylko w legginsach i tunice od koleżanki kurtki za małe bo jak teraz L wcisnąć do M ? Brzuch powoli schodzi, ale jeszcze jest a o rozstepach na nie wspomnę

Dziś Marika kończy 9 tygodni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurczaczek ja muszę się pilnować i nie przytyć za dużo, bo w tym roku już za dużo przytyłam... póki co nie mam apetytu, ale później będę musiała bardzo uważać

[Czarnulka7891]

Napisane przez Marei

Kurczaczek ja muszę się pilnować i nie przytyć za dużo, bo w tym roku już za dużo przytyłam... póki co nie mam apetytu, ale później będę musiała bardzo uważać

A jakieś mdłości wymioty?? Ja od prawie 2 msc jestem na minusie wagowo jeszcze mam 1,5kg zapasu

[88Ekaterina88]

Napisane przez Marei

Kurczaczek ja muszę się pilnować i nie przytyć za dużo, bo w tym roku już za dużo przytyłam... póki co nie mam apetytu, ale później będę musiała bardzo uważać

Ja uważałam i co ? Jajco małe posiłki, owoce, woda, zero słodyczy , cukru itd. A już tydzien przed porodem - wiedziałam że urodze wcześniej bo brzuch na 12 miesiąc miałam to już jadlam słodycze bo gorzej być nie mogło
W dzień porodu byłam na pizzy i wielkiej sałacie ostatni posiłek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.