Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach cz. V

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez jiuna

Oby za rok udało nam się wyjechać na święta daleko od rodziny.

ja co roku tak robię i albo zabieram rodzinę ze sobą (jest całkiem inaczej, lepiej, spokojniej, fajniej), albo opuszczam ich i ja tęsknie i oni tez

[LouLou25]

Napisane przez Alvesta

cześć dziewczęta, jak mija przedłużony weekend?

calkiem znosnie, ogladalam klasyki i byczylam sie tu i owdzie, w ogrodku piwnym, na balkonie, wszedzie prazylo slonce wiec uzupelnialam niedobory wit d
nawet udalo mi sie ostro pocwiczyc i obolalam, nadchodzi benefit wiec musze byc w formie tym razem celuje w joge, pilates i basen, tylko jeszcze nie wiem skad wezme czas

[Apsik13]

Am I alone here?



Jutro jadę do domku
Cieszę się jak mały dzieciak i spiep.rzam stąd.
Juhuuu!!!!

[Alvesta]

Ja jestem z kielonkiem wina, właśnie wróciłam z siostrą z koncertu Justina Timberlake i jaram się. Koncert wart tej kasy którą wydalam
PS. Co można zwiedzić/zobaczyć w Berlinie ciekawego? Mam dwa pełne dni

[jiuna]

Napisane przez Alvesta

PS. Co można zwiedzić/zobaczyć w Berlinie ciekawego? Mam dwa pełne dni

Wszystko Jej, ostatnio byłam tam ponad 10 lat temu i trochę mnie ciągnie w tamte strony. Na pewno na liście by było zoo i aquarium. Może jeszcze pałac Charlottenburg i muzeum Pergamońskie. Zakamarków niestety nie znam to nie poratuje.

[LouLou25]

Napisane przez Apsik13

Cieszę się jak mały dzieciak i spiep.rzam stąd.
Juhuuu!!!!

Ty spiep.asz, a ja tam jade na weekend majowy

w moim woj zyja bardzo kreatywni ludzie
http://biznes.onet.pl/szalony-drukar...,1,prasa-detal

[Rilla82]

Napisane przez LouLou25

Ty spiep.asz, a ja tam jade na weekend majowy

w moim woj zyja bardzo kreatywni ludzie
http://biznes.onet.pl/szalony-drukar...,1,prasa-detal

Pan drukarz mnie rozwalił

Alvesto, zazdraszczam pobytu w Niemcowni. Wg mnie warto podejść do muzeum Holocaustu.



Przepraszam, że się słabo odzywam, ale wciąż ogarniam sytuację z kolegą-alkoholikiem. Gość się o mały włos nie przekręcił. Teraz jest trochę lepiej, czeka na miejsce w ośrodku na terapii zamkniętej. Staram mu się trochę pomóc, bo trzeba załatwić ubezpieczenie i różne papierzyska. Mam nadzieję, że będzie miał dość siły w sobie, bo naprawdę wyglądało to już bardzo słabo i kolejnego takiego zgonu może już nie przeżyć. Szkoda gościa strasznie, zwłaszcza, że to jedna z inteligentniejszych osób, z którymi w życiu miałam do czynienia. No ale, cóż zrobić. Ostatecznie sam się będzie musiał z tym zmierzyć.

[Apsik13]

Napisane przez LouLou25

Ty spiep.asz, a ja tam jade na weekend majowy

Gdzie jedziesz, gdzie jedziesz??
Ja właśnie siedzę pod kocem, odpoczywam, ogrzewam się, na dworze zimno i deszcz
A nachapałam się na opalanie...
Jeszcze ze dwa takie dni i idę do solarium

[LouLou25]

Napisane przez Apsik13

Gdzie jedziesz, gdzie jedziesz??

Do wawy, potowarzyszyc kumpeli w niedoli pierwszych tygodni w stolycy


Mozektos reflektuje na ok tygodniowe zwiedzanko, wlochy, jordania, turcja albo gdziekolwiek indziej? Najlepiej w czerwcu, poczatek lipca. Wakacje mam we wrzesniu, do wrzesnia zniose jajo

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

drukarz wymiata
ja wyswietowalam dzien krola,wiec czas na odpoczynek. ostatnie 2 tyg w pracy byly ciezkie, teraz (mam stresa) czekam na wyniki, takze o wakacjach teraz i do konca maja moge jedynie posluchac. ale pod koniec maja smigam na pare dni
w poprzednia sobote bylismy na wyscigach- pierwsza lodka na mecie (ever!!!) i 3 miejsce po przeliczeniu i.... bylysmy szybsze od naszych kolegow szok!!- girls power

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

ubilam nasz wywatek...?

[Rilla82]

Navuś, gratuluję sukcesów sportowych.
U mnie niewiele nowości, kliknęłam torebkę w pozytywnym kolorze, w sam raz na sezon letni oraz zapisałam się na szkolenie trenerskie. A oprócz tego piszę scenariusz kolejnego, autorskiego, mam nadzieję, że mi się uzbiera grupa, bo bardzo chciałabym, żeby się udało. Będzie co nieco o teorii kolorów w ujęciu marketingowym, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej

[bridgeta]

W k. już się zameldowałam to wypada i tutaj.
Mam nadzieję, że mnie siostrę marnotrawną znowu przygarniecie

Nava - jestem pełna podziwu dla Twoich morderczych zapędów sportowych. I zazdroszczę bardzo, ja niestety ostatnio robię się kanapowiec...


Odnośnie majówki. Ja po weekendzie majowym będę oficjalnie starą panną po drugiej przecenie (jakby ktos nie wiedział pierwsza jest w 25. roku życia ). Stąd moje pytanie. Jak wy wchodziłyście w nowe dziesięciolecie swojego istnienia? Pamiętam tylko, że Rilla wybyła gdzieś zagramanicę... Mi w sumie mało czasu na planowanie zostało, ale może mnie natchniecie. Póki co plan mam taki, żeby porządnie napić się dzień wcześniej, tak by nie pamiętać momentu wybicia 3 z przodu. Wiem, plan mało ambitny ale lepszy taki niż żaden

[Rilla82]

Dokładnie, ja się wywczasowałam i mam bardzo dobre wspomnienia

[Jula]

Ja swoją 30tke spędziłam z Rill i Alvesta jakoś skromnie było i zimno jak cholera

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Ja nie pamiętam gdzie spedzilam moje 30 urodziny... serio! Musze sprawdzić, na pewno gdzies poza Europą. Ale świat jest mały. .. ale o tym później, jak wrócę do domu. Miłego dnia!

Sent from my GT-I9300 using Tapatalk

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez bridgeta

Odnośnie majówki. Ja po weekendzie majowym będę oficjalnie starą panną po drugiej przecenie (jakby ktos nie wiedział pierwsza jest w 25. roku życia ). Stąd moje pytanie. Jak wy wchodziłyście w nowe dziesięciolecie swojego istnienia? Pamiętam tylko, że Rilla wybyła gdzieś zagramanicę... Mi w sumie mało czasu na planowanie zostało, ale może mnie natchniecie. Póki co plan mam taki, żeby porządnie napić się dzień wcześniej, tak by nie pamiętać momentu wybicia 3 z przodu. Wiem, plan mało ambitny ale lepszy taki niż żaden

spiłam się i tyle

[zania]

Bry

Napisane przez bridgeta

W k. już się zameldowałam to wypada i tutaj.
Mam nadzieję, że mnie siostrę marnotrawną znowu przygarniecie

Nava - jestem pełna podziwu dla Twoich morderczych zapędów sportowych. I zazdroszczę bardzo, ja niestety ostatnio robię się kanapowiec...


Odnośnie majówki. Ja po weekendzie majowym będę oficjalnie starą panną po drugiej przecenie (jakby ktos nie wiedział pierwsza jest w 25. roku życia ). Stąd moje pytanie. Jak wy wchodziłyście w nowe dziesięciolecie swojego istnienia? Pamiętam tylko, że Rilla wybyła gdzieś zagramanicę... Mi w sumie mało czasu na planowanie zostało, ale może mnie natchniecie. Póki co plan mam taki, żeby porządnie napić się dzień wcześniej, tak by nie pamiętać momentu wybicia 3 z przodu. Wiem, plan mało ambitny ale lepszy taki niż żaden

No witojcie siostro
Wybicie 3 z przodu niczego nie zmienia Tzn zmienia, juz sie nie liczy lat
Mnie jak sie ktos zapyta to sie zastanawiam ile to ja mam


Jakie macie plany majowkowe?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez zania

Jakie macie plany majowkowe?

ja nic ciekawego jak zwykle Krynica, ma lać to już wogóle nieciekawie, a Wy?

[bridgeta]

Ja w piątek pracuje.
Czwartek ma być ładny, wstępnie umówiłam się na piknik na łonie natury O szczegółach napiszę jak już w k.

No a w sobotę jak już mówiłam planuję się upić.

[jiuna]

Napisane przez zania

Jakie macie plany majowkowe?

Nigdzie nie jedziemy bo byliśmy w ostatni weekend byliśmy na wyjeździe. Majówkę spędzę grillując a jak nie będzie pogody to pewnie wylądujemy przed tv, albo bede grała w gre

[201609062117]

No, no, no człowiek wraca po ponad miesiącu wojaży podróżniczo-pracowniczych i widzi, że został wyrzucony z k. znając Rillę nie powiem, żebym była szczególnie zdziwiona i zszokowana, ale i tym razem zachowam się dorośle i odpowiedzialnie i bez zbędnych patetycznych uniesień zgodnie z dobrym wychowaniem, które otrzymałam, odsubskrybuję ten jakże użyteczny wątek. Szkoda tylko dziewczyny, że z czasem robi się nas, a już w zasadzie was, coraz mniej, i to nie z powodu żartu matki natury a międzyludzkich nieporozumień. See u!

[LouLou25]

bry

Napisane przez bridgeta

Stąd moje pytanie. Jak wy wchodziłyście w nowe dziesięciolecie swojego istnienia?

nie pamietam, serio

Napisane przez zania

Mnie jak sie ktos zapyta to sie zastanawiam ile to ja mam

mam tak samo, niedlugo bede musiala sprawdzac w dowodzie
przejscie na ciemna strone mocy jakos niespecjalnie mnie zdolowalo zaczne sie martwic jak wystapia u mnie jakiekolwiek oznaki starzenia, poza ta w dowodzie
ale znam laski ktore nagle popedzily do kosciola ze swoim wybrankiem lub (olaboga) zainteresowaly sie 'zaawansowana' pielegnacja twarzy no coz...jak ktos sie zle czul ze soba w wieku 25 to pozniej moze byc tylko gorzej, smutne to...
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;46228564]ja nic ciekawego jak zwykle Krynica, ma lać to już wogóle nieciekawie, a Wy?[/QUOTE]
ja warszafka a co bede robic jeszcze nie wiem, pokrecimy sie po lokalach no chyba ze pogoda dopisze...

Napisane przez pinkswan

No, no, no człowiek wraca po ponad miesiącu wojaży podróżniczo-pracowniczych i widzi, że został wyrzucony z k. znając Rillę nie powiem, żebym była szczególnie zdziwiona i zszokowana, ale i tym razem zachowam się dorośle i odpowiedzialnie i bez zbędnych patetycznych uniesień zgodnie z dobrym wychowaniem, które otrzymałam, odsubskrybuję ten jakże użyteczny wątek. Szkoda tylko dziewczyny, że z czasem robi się nas, a już w zasadzie was, coraz mniej, i to nie z powodu żartu matki natury a międzyludzkich nieporozumień. See u!

jesli o mnie chodzi to nie mam nic przeciwko Twojej obecnosci na watku 'aferki' pozawatkowe mnie nie obchodza, nie widze zwiazku z tym miejscem i szkoda by bylo zeby w ten sposob nas ubywalo i psula sie tutaj atmosfera

[zania]

Bry

Napisane przez pinkswan

No, no, no człowiek wraca po ponad miesiącu wojaży podróżniczo-pracowniczych i widzi, że został wyrzucony z k. znając Rillę nie powiem, żebym była szczególnie zdziwiona i zszokowana, ale i tym razem zachowam się dorośle i odpowiedzialnie i bez zbędnych patetycznych uniesień zgodnie z dobrym wychowaniem, które otrzymałam, odsubskrybuję ten jakże użyteczny wątek. Szkoda tylko dziewczyny, że z czasem robi się nas, a już w zasadzie was, coraz mniej, i to nie z powodu żartu matki natury a międzyludzkich nieporozumień. See u!

Pink, lagodnie to ujelas Ale zapomnialas dodac, ze winowajca jest takze zlosliwosc
Edit: nie chce sie juz czepiac, ale nie zapominaj, ze przez 5 czesci jakos ten watek ci nie wadzil, a teraz nagle stal sie gniazdem, w ktore srasz.

Napisane przez LouLou25

bry

mam tak samo, niedlugo bede musiala sprawdzac w dowodzie
przejscie na ciemna strone mocy jakos niespecjalnie mnie zdolowalo zaczne sie martwic jak wystapia u mnie jakiekolwiek oznaki starzenia, poza ta w dowodzie
ale znam laski ktore nagle popedzily do kosciola ze swoim wybrankiem lub (olaboga) zainteresowaly sie 'zaawansowana' pielegnacja twarzy no coz...jak ktos sie zle czul ze soba w wieku 25 to pozniej moze byc tylko gorzej, smutne to...

ja warszafka a co bede robic jeszcze nie wiem, pokrecimy sie po lokalach no chyba ze pogoda dopisze...
:

Oj tam, mow tyle, na ile sie czujesz

U mnie majowka bedzie miejscowa. Mialam gdzies pojechac (Zakopane, Jez. Biale, moze W-awa), ale ostatnio pogoda jakas taka humorzasta byla i troche obawialam sie deszczowych dni, po drugie bulwa....troche to utrudnia sprawe

[LouLou25]

Napisane przez zania

Pink, lagodnie to ujelas Ale zapomnialas dodac, ze winowajca jest takze zlosliwosc
Edit: nie chce sie juz czepiac, ale nie zapominaj, ze przez 5 czesci jakos ten watek ci nie wadzil, a teraz nagle stal sie gniazdem, w ktore srasz.

zania, ja nie bardzo wiem o jakim sraniu mowisz...

Dla mnie ta cala sytuacja jest jak z podstawowki. Pozawatkowe problemy sie powinno zalatwiac poza watkiem, szczegolnie jesli sie z kims dlugo kumplowalo, a tu ostatecznie mozna sie omijac szerokim lukiem. Po kiego od razu wszystkich w to wciagac, usuwac kogos i wtf
Mnie nikt nic nie zrobil, nie bylo mnie przy tym, przy innych sytuacjach tez nie i co mnie to w ogole obchodzi?? Nie solidaryzuje sie w bolu. Naprawde szkoda ze sie kurczymy przez jakies babskie animozje

[zania]

Napisane przez LouLou25

zania, ja nie bardzo wiem o jakim sraniu mowisz...

Dla mnie ta cala sytuacja jest jak z podstawowki. Pozawatkowe problemy sie powinno zalatwiac poza watkiem, szczegolnie jesli sie z kims dlugo kumplowalo, a tu ostatecznie mozna sie omijac szerokim lukiem. Po kiego od razu wszystkich w to wciagac, usuwac kogos i wtf
Mnie nikt nic nie zrobil, nie bylo mnie przy tym, przy innych sytuacjach tez nie i co mnie to w ogole obchodzi?? Nie solidaryzuje sie w bolu. Naprawde szkoda ze sie kurczymy przez jakies babskie animozje

Moze powiedzialam to w zbyt mocnym tonie, ale po przeczytaniu tego co ponizej

Napisane przez pinkswan

odsubskrybuję ten jakże użyteczny wątek

poczulam sie lekko urazona. Odebralam to tak, ze owy watek teraz Pink nie jest juz w zaden sposob potrzebny i ze ogolnie watek jest do niczego.
Jak bylo ok, panowala wszechobecna zgoda to Pink sie udziela na watku, a teraz jak pojawily sie niesnaski to ma go za nic...no bo nie jest uzyteczny.
Wypiela sie nie tylko na watek, ale i na reszte dziewczyn, z ktorymi gdyby tylko chciala, moglaby nadal pisac.

Nie wiem, moze zle to odebralam

A tak poza tym to Lou, masz racje.

[201609062117]

Do Twojej wypowiedzi Zaniu się odniosę.

Tu nie chodzi o wszechobecną zgodę i moje królewskie udzielanie się bądź też nie. Zaistniała sytuacja powinna pozostać tylko i wyłącznie pomiędzy mną i Rillą, nie powinna mieć żadnego wpływu na to gdzie mogę pisać a gdzie nie. Moderator z racji swojej funkcji powinien być obiektywny a nie kierować się prywatnymi animozjami, no chyba że decyzja była demokratyczna to wtedy bd wdzięczna za uświadomienie. Owszem sytuacja jest rodem z podstawówki, bo dorosłe osoby załatwiają to twarzą w twarz ewentualnie zamykają sprawy dotyczące tylko i wyłącznie ich a nie infekują wszystkich dookoła.

[LouLou25]

Napisane przez zania

Oj tam, mow tyle, na ile sie czujesz

20?

Napisane przez pinkswan

no chyba że decyzja była demokratyczna

nie byla, uswiadamiam
moze rozwazycie za jakis czas opcje 'reset'


a tak zmieniajac temat, zostalam uraczona przez kolege zapasem pifska na caly weekend dokupilam do tego wino, czyli majowka start

[zania]

Bry, bry

Jak tam po 1 dniu majowki? Ja aktualnie jestem w pracy, a wczoraj korzystalam ze slonca w Sielpi. Zauwazylam, ze niektorzy zaczeli sie juz opalac, a i amatorzy kapieli takze sie znalezli. Dla mnie jeszcze za wczesnie, pomimo ze slonce wczoraj ladnie grzalo.

Napisane przez pinkswan

Do Twojej wypowiedzi Zaniu się odniosę.

Tu nie chodzi o wszechobecną zgodę i moje królewskie udzielanie się bądź też nie. Zaistniała sytuacja powinna pozostać tylko i wyłącznie pomiędzy mną i Rillą, nie powinna mieć żadnego wpływu na to gdzie mogę pisać a gdzie nie. Moderator z racji swojej funkcji powinien być obiektywny a nie kierować się prywatnymi animozjami, no chyba że decyzja była demokratyczna to wtedy bd wdzięczna za uświadomienie. Owszem sytuacja jest rodem z podstawówki, bo dorosłe osoby załatwiają to twarzą w twarz ewentualnie zamykają sprawy dotyczące tylko i wyłącznie ich a nie infekują wszystkich dookoła.

W sensie na ringu?
To by bylo ciekawe, dac sobie po mordzie, a potem buzi na zgode

Ehh, wszystkich zadowolic sie nie da.

Napisane przez LouLou25

20?

nie byla, uswiadamiam
moze rozwazycie za jakis czas opcje 'reset'


a tak zmieniajac temat, zostalam uraczona przez kolege zapasem pifska na caly weekend dokupilam do tego wino, czyli majowka start

Zabralas caly zapas % do wawy? To ci braknie

Co do 20. To mow, w koncu na tyle mlodziaku wygladasz

[Rilla82]

Bry, pogoda majówkowa iście wybitna
Możliwe, że jutro nie będę tu miała okazji zajrzeć, więc już teraz
Bridge, gratuluję przejścia na lepszą stronę trzydziestki i wszystkiego naj, naj, naj