Offtopowe zapuszczanie XLIII -Na plotkach nie poprzestajemy, włosy wciąż pielęgnujemy

[Narek]

Napisane przez pamfilia

Narek na końcu posta są jej własne zdjęcia

A rzeczywiście, wybaczcie Co ślepemu po oczach

[Elewyn]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;3423839 6]
Ewelin to jak Ty grałaś? Biedactwo
[/QUOTE]
graliśmy długo, bo od 15 do prawie 20, przy każdym odbiciu bolało, aż w końcu tak zabolało, że nie dałam rady

[Celestyn3k]

Cześć

Wstałam z kiepskim nastrojem. Mimo to szybko zrobiłam pranie, jakoś zmusiałam się do życia, nauczyłam się już kartkę a4 na jutrzejszego kolosa, no i zrobiłam Tamilee Webb, ale tylko 15 minut (ostatnio 2 razy pocisnęłam po 10, więcej nie dało rady) no i Mel B - dotarłam do 8 minuty. Fajnie się ćwiczy!

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez Elewyn

witajcie dziewczyny
Wczoraj grałam w siatkówkę i wylądowałam na izbie przyjęć mam stłuczoną rękę, poowijaną watą i bandażem, śmierdzącą octem, dzisiaj idę z jakąś kartką do rodzinnego, zobaczymy co mi powie pewnie da kierowanie do ortopedy, bo przecież jak 2 lekarzy na mnie zarobi to za mało

Biedna!

[Ula_87]

Ja się boję piłek

[Celestyn3k]

Napisane przez Ula_87

Ja się boję piłek

Ja też. W podstawówce siedziałam na ławce, albo chowałam się za innych, jak graliśmy w dwa ognie, czy coś.

[Ula_87]

Napisane przez Celestyn3k

Ja też. W podstawówce siedziałam na ławce, albo chowałam się za innych, jak graliśmy w dwa ognie, czy coś.

Ja to samo

A tej gry "dwa ognie" to w ogóle nie rozumiem - co to za sens rzucać w siebie piłką
Szczególnie jak dzieciaki są złośliwe i cisną z całej siły

[Celestyn3k]

Napisane przez Ula_87

Ja to samo

A tej gry "dwa ognie" to w ogóle nie rozumiem - co to za sens rzucać w siebie piłką
Szczególnie jak dzieciaki są złośliwe i cisną z całej siły

Właśnie. Chłopaki z całej siły rzucały piłką w dziewczyny. A ja byłam chucherko chudziutkie, nóżki dwie zapałki i nie przepadałam, jak rzucali we mnie.

[xxxMikixxx]

Napisane przez Celestyn3k

Racja, otoczenie, ludzie, zajęcie wiele daje. Też nie lubię nigdzie wychodzić, ze względu na nerwy, ale powiem szczerze, że ostatnio mi coraz lepiej nostress wychodzi, chociaż akurat randka jest dla mnie katastrofą . Ja też się szybko irytuję z błahych powodów.

Mnie też stresują jakieś ważniejsze wydarzenia, rozmowy o pracę, zapewne randka też sporo by mnie kosztowała

Napisane przez Krasko1

O coś strasznego... Tez mam nadzieję, że mnie ani nikogo z moich bliskich to nie spotka.. I tak jak Wy mam czasami dni gdy zastanawiam się nad sobą..

Też mam taką nadzieję. Zwariowałabym jeszcze bardziej gdybym trafiła do takiego miejsca

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;3423839 6]

Miki, to w jaki sposób opisałaś szpital - masakra. Istna scena z filmu. Bardzo współczuję tym kobietom, które się tam znalazły. Mam nadzieję, że mi się coś takiego nie przytrafi. [/QUOTE]

Taki szpital to chyba już ostateczność. Były tam też osoby podleczone, jedna babka mówiła, że jutro w końcu wychodzi. Już nie może znieść tych krzyków, płaczu. Może są różne oddziały, dla tych zdrowszych i tych w ciężkim stanie Zestresowałam się już na wejściu. Dzwonimy z mamą, wchodzimy a tam z 15 dziewczyn i kobiet, większość szła za nami i coś mówiła

[Celestyn3k]

http://www.youtube.com/watch?v=w_f0WrvTIk8 Rozwala mnie to za każdym razem, jak to słucham/oglądam

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Mnie też stresują jakieś ważniejsze wydarzenia, rozmowy o pracę, zapewne randka też sporo by mnie kosztowała

Ale muszę się pochwalić! Ostatnio się przełamałam i poszłam na casting

[astra85]

hejka
piekna pogoda w Kraku

Moje kłaki zeswirowały- dawniej myłam 2 razy w tygodniu i było ok,a teraz musze codziennie bo mam smalec na głowie,nie wiem co im sie stało

[Nerchie]

Dzień Dobry

[Elewyn]

Napisane przez astra85

hejka
piekna pogoda w Kraku

Moje kłaki zeswirowały- dawniej myłam 2 razy w tygodniu i było ok,a teraz musze codziennie bo mam smalec na głowie,nie wiem co im sie stało

Może przeciążone?

[astra85]

Napisane przez Elewyn

Może przeciążone?

nie wiem czym myje szamponem bez silikonow Joanna Rzepa, nie uzywam nowych masek/odzywek, dawniej na tej samej pielegnacji miałam włosy swieze 3 dni ,a teraz na drugi dzien musze myc Moze ten szampon mi nie domywa dobrze,uzywam go od niedawna

[otako]

Napisane przez Celestyn3k

Wstałam z kiepskim nastrojem. Mimo to szybko zrobiłam pranie, jakoś zmusiałam się do życia, nauczyłam się już kartkę a4 na jutrzejszego kolosa, no i zrobiłam Tamilee Webb, ale tylko 15 minut (ostatnio 2 razy pocisnęłam po 10, więcej nie dało rady) no i Mel B - dotarłam do 8 minuty. Fajnie się ćwiczy!

No to brawo, brawo
Ja na razie nie mam kiedy ćwiczyć, ostatnio chodzę jak zombie, zmęczona, niewyspana.

W piątek się wkurzyłam, bo miałam już mieć następczynie na moje stare miejsce pracy, ale zrezygnowała i trzeba szukać kogoś nowego. I nadal siedzę od 11 do 20. Mam nadzieję, że przed weekendem się ktoś znajdzie

Miki - a ten oddział to u Was w szpitalu czy Abramowice? Ja się boję każdego szpitala, nawet jak idę do kogoś w odwiedziny. Samo miejsce mnie przeraża, a już zwłaszcza szpital na Kraśnickiej. A co dopiero taki oddział psychiatryczny.

Z moją babcią też ostatnio nie za dobrze...

[Celestyn3k]

Napisane przez otako

No to brawo, brawo
Ja na ra

zie nie mam kiedy ćwiczyć, ostatnio chodzę jak zombie, zmęczona, niewyspana. [/QUOTE]

Mam nadzieję, że uda mi się dalej ćwiczyć i tak szybko się nie zniechęcę Ja miałam wczoraj taki dzień zmęczenia. Teraz na szczęscie lepsza pogoda, może się nam nastrój poprawi

Napisane przez otako

W piątek się wkurzyłam, bo miałam już mieć następczynie na moje stare miejsce pracy, ale zrezygnowała i trzeba szukać kogoś nowego. I nadal siedzę od 11 do 20. Mam nadzieję, że przed weekendem się ktoś znajdzie

O matko, ciekawe czemu zrezygnowała. Może ktoś się znajdzie, zawsze to odciążenie, w końcu do nic przyjemnego pracować 9 godzin bez wolnego popołudnia.

Napisane przez otako

Miki - a ten oddział to u Was w szpitalu czy Abramowice? Ja się boję każdego szpitala, nawet jak idę do kogoś w odwiedziny. Samo miejsce mnie przeraża, a już zwłaszcza szpital na Kraśnickiej. A co dopiero taki oddział psychiatryczny.

Z moją babcią też ostatnio nie za dobrze...

Szpital na Kraśnickiej ma tą atmosferę. Ale ja szpitali się nie boję już, jakiś staż mam, chociaż pewnie nie taki jak ten [mój]chłop od kawy. Teraz znów jest na 3 tygodnie, ale oczywiście nie można mi powiedzieć, co mu robią, tylko siedzę tu jak debil i myślę, co tym razem. Boję się, jak diabli, ale facet tego nie zrozumie Najlepiej się nie odzywać, a ja zachodzę w głowę, czy już go kroją, czy nie.

A co się dzieje babci?

[sylvi300]

bez sensu, dodałam wpis i go nie ma

Celestynku jaki casting?


Respiro najlepszego , mam nadzieję, że nie pomyliłam daty

[Celestyn3k]

Napisane przez sylvi300

bez sensu, dodałam wpis i go nie ma

Celestynku jaki casting?

Do filmu

[sylvi300]

Napisane przez Nerchie

Nie wiem czy oglądacie HIMYM ;> ale tam był taki odcinek o rzeczach, których nie robi się po 30stce... ;>

oglądam, lubię Barneya

Napisane przez Celestyn3k

Do filmu

do jakiego? i jak Ci poszło?

[Celestyn3k]

Napisane przez sylvi300

do jakiego? i jak Ci poszło?

Szczerze mówiąc, wiem tylko że jest krótko metrażowy i, że szukali facetów, a było tylko 3 kobiece role. Sam casting był fantastycznym doświadczeniem! Polecam wszystkim: mili ludzie, jury sympatyczne, kupa śmiechu i zabawy. jak coś, mają się odezwać

[otako]

Napisane przez Celestyn3k

z
Mam nadzieję, że uda mi się dalej ćwiczyć i tak szybko się nie zniechęcę Ja miałam wczoraj taki dzień zmęczenia. Teraz na szczęscie lepsza pogoda, może się nam nastrój poprawi

O matko, ciekawe czemu zrezygnowała. Może ktoś się znajdzie, zawsze to odciążenie, w końcu do nic przyjemnego pracować 9 godzin bez wolnego popołudnia.

Szpital na Kraśnickiej ma tą atmosferę. Ale ja szpitali się nie boję już, jakiś staż mam, chociaż pewnie nie taki jak ten [mój]chłop od kawy. Teraz znów jest na 3 tygodnie, ale oczywiście nie można mi powiedzieć, co mu robią, tylko siedzę tu jak debil i myślę, co tym razem. Boję się, jak diabli, ale facet tego nie zrozumie Najlepiej się nie odzywać, a ja zachodzę w głowę, czy już go kroją, czy nie.

A co się dzieje babci?

Powodzenia! ja chciałam dzisiaj odespać pracujący weekend (ten ostatni był ciężki, mnóstwo zamieszania, praktycznie nie miałam chwili, żeby usiąść i odsapnąć), to mi koleżanka o 6:30 wysłała smsa

Zrezygnowała, bo zobaczyła aktualny harmonogram - każdy weekend aż do 1 lipca jest pracujący No i niewiele wolnych dni na tygodniu, tylko jakieś pojedyncze No cóż, oby szybko się znalazł inny chętny, bo ja już jestem zmęczona, zwłaszcza, że już wiem, że lada moment nie będę musiała tam siedzieć.

Ej, to co on taki tajemniczy? Wcale się nie dziwie, że się denerwujesz.
Ja ze szpitalami mam jakieś takie dziwne jazdy, że np. się boję, że zobaczę jakąś ofiarę wypadku, albo np. kogoś świeżo po operacji i mnie to przeraża. Dobrze wiem, że to jest raczej niemożliwe, skoro idę do kogoś na inny oddział, ale i tak się boję. A jak jadę Kraśnicką i tylko spojrzę w tamtą stronę to mam ciarki na całym ciele.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Celestyn3k

Szczerze mówiąc, wiem tylko że jest krótko metrażowy i, że szukali facetów, a było tylko 3 kobiece role. Sam casting był fantastycznym doświadczeniem! Polecam wszystkim: mili ludzie, jury sympatyczne, kupa śmiechu i zabawy. jak coś, mają się odezwać

Ooo, super! no to trzymam kciuki, żeby się odezwali

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez sylvi300

bez sensu, dodałam wpis i go nie ma

Celestynku jaki casting?


Respiro najlepszego , mam nadzieję, że nie pomyliłam daty

Dobrze pamiętałaś Ty masz za 3 dni prawda?

Napisane przez Celestyn3k

Szczerze mówiąc, wiem tylko że jest krótko metrażowy i, że szukali facetów, a było tylko 3 kobiece role. Sam casting był fantastycznym doświadczeniem! Polecam wszystkim: mili ludzie, jury sympatyczne, kupa śmiechu i zabawy. jak coś, mają się odezwać

Ja miałam kiedyś zaproszenie na casting, na mieście robili zdjęcia i brali numery telefonu. Odpisali po kilku dniach, że mogę przyjść tego i tego, ale nie poszłam

[Celestyn3k]

Napisane przez otako

Powodzenia! ja chciałam dzisiaj odespać pracujący weekend (ten ostatni był ciężki, mnóstwo zamieszania, praktycznie nie miałam chwili, żeby usiąść i odsapnąć), to mi koleżanka o 6:30 wysłała smsa

Zrezygnowała, bo zobaczyła aktualny harmonogram - każdy weekend aż do 1 lipca jest pracujący No i niewiele wolnych dni na tygodniu, tylko jakieś pojedyncze No cóż, oby szybko się znalazł inny chętny, bo ja już jestem zmęczona, zwłaszcza, że już wiem, że lada moment nie będę musiała tam siedzieć.

Ej, to co on taki tajemniczy? Wcale się nie dziwie, że się denerwujesz.
Ja ze szpitalami mam jakieś takie dziwne jazdy, że np. się boję, że zobaczę jakąś ofiarę wypadku, albo np. kogoś świeżo po operacji i mnie to przeraża. Dobrze wiem, że to jest raczej niemożliwe, skoro idę do kogoś na inny oddział, ale i tak się boję. A jak jadę Kraśnicką i tylko spojrzę w tamtą stronę to mam ciarki na całym ciele.[COLOR="Silver"]

Ooo, super! no to trzymam kciuki, żeby się odezwali

Odpiszę po całości
Tak to jest, jak nie ma się dnia wolnego to pada i pospałoby się dłużej,a jednak trzeba wstawać. Gdy jednak jest wolne o 6 budzimy się wyspane. Albo tak jak u Ciebie tym razem - ktoś się do nas dobija.

O kurde, to nieźle - każdy weekend zajęty. Ale ja tam bym ryzykowała, a co Ale pewnie dlatego, że jestem Świeżakiem i nie wiem, co to tak naprawdę znaczy, a tylko sobie wyobrażam.

Bo to typowy facet. Oni nigdy nie mówią o tym, co ich boli, czy coś. Ale skoro idzie na 3 tygodnie, to na pewno nie są to tylko badania.

Rzeczywiście, takie widoki nie należą do przyjemnych. Ja już kilkakrotnie widziałam swoich bliskich po operacjach, no i raz miałam okazję udzielać pomocy swojemu dziadkowi, który omal nie wykrwawił się na śmierć. Jestem osobą wrażliwą, nerwową, ale mimo wszystko w takich chwilach zachowuję trzeźwość umysłu i wiem, co trzeba robić, jak się zachować i w sumie to akurat w sobie lubię.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez otako

Ooo, super! no to trzymam kciuki, żeby się odezwali

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;3424229 1]
Ja miałam kiedyś zaproszenie na casting, na mieście robili zdjęcia i brali numery telefonu. Odpisali po kilku dniach, że mogę przyjść tego i tego, ale nie poszłam [/QUOTE]
ja nie mam talentu W sumie nie wiem, po co tam poszłam staram się o rolę drzewa, albo statysty!

Dlaczego nie poszłaś?

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

RespiroMusica

Najlepsze życzenia, długaśnych włosków!

[Ula_87]

Napisane przez Celestyn3k

Właśnie. Chłopaki z całej siły rzucały piłką w dziewczyny. A ja byłam chucherko chudziutkie, nóżki dwie zapałki i nie przepadałam, jak rzucali we mnie.

Ja to samo

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Celestyn3k

Do filmu

I co? Trzymam kciuki

[Celestyn3k]

http://alissann-inspireme.blogspot.com/ Ładna!

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Ula_87

I co? Trzymam kciuki

Mam nadzieję, ze się nie dostanę

[Ula_87]

To po co poszłaś?

Czyżby to cel terapeutyczny - aby poradzić sobie z nieśmiałością?

[Celestyn3k]

Napisane przez Ula_87

To po co poszłaś?

Czyżby to cel terapeutyczny - aby poradzić sobie z nieśmiałością?

Chyba tak. i po części mi się udało. Wiem, że nie nadaję się do filmu, bo jednak nie z moim wyglądem Ale zobaczymy, jak to się rozwinie. Zresztą na pewno było tylu ludzi lepszych ode mnie, nie mam się czym martwić

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez Celestyn3k

Dlaczego nie poszłaś?
RespiroMusica

Najlepsze życzenia, długaśnych włosków!

Dziękuję
Na casting nie poszłam, bo trzeba było iść z rodzicem, a Mama była zajęta, poza tym TŻ się buntował

[sylvi300]

Napisane przez Celestyn3k

Szczerze mówiąc, wiem tylko że jest krótko metrażowy i, że szukali facetów, a było tylko 3 kobiece role. Sam casting był fantastycznym doświadczeniem! Polecam wszystkim: mili ludzie, jury sympatyczne, kupa śmiechu i zabawy. jak coś, mają się odezwać

jak się odezwą to daj znać
[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;3424229 1]Dobrze pamiętałaś Ty masz za 3 dni prawda?

[/QUOTE]

tak



mam doła niedługo w sumie koniec roku, sesja a ja muszę tyle popoprawiać kół, oddać jakieś prace, pozaliczać, załamka

[Celestyn3k]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;3424322 9]Dziękuję
Na casting nie poszłam, bo trzeba było iść z rodzicem, a Mama była zajęta, poza tym TŻ się buntował [/QUOTE]

Ach, no tak, jeśli się nie ma 18 lat, to są takie ograniczenia. A z facetami tak już jest

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez sylvi300

jak się odezwą to daj znać

mam doła niedługo w sumie koniec roku, sesja a ja muszę tyle popoprawiać kół, oddać jakieś prace, pozaliczać, załamka

Jasne, napiszę!

Oj.. ja też jestem w bladej. Jak co semestr.
Dużo masz wszystkiego?

[sylvi300]

Napisane przez Celestyn3k

Ach, no tak, jeśli się nie ma 18 lat, to są takie ograniczenia. A z facetami tak już jest

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------



Jasne, napiszę!

Oj.. ja też jestem w bladej. Jak co semestr.
Dużo masz wszystkiego?

muszę napisać pierwszy rozdział pracy mgr do końca maja
nic nie zaczęłam ale podobno nie trzeba całego oddawać, oj muszę się wziąć do roboty a nie tylko na wizażu siedzę 2 koła muszę poprawić i napisać 2 wypracowania