od dziś (xx.xx.201x) 100 dni bez słodyczy cz.4

[Mini82]

27

[makeover]

19

[mircia14]

38

[masta]

1.

[mysiunia85g]

36

[suve]

6.

[agicz]

Napisane przez masta

1.

No dobra Masta, to jedziemy z tym koksem. Ale nie bedzie latwo uhh

1.

[nieprzytomna]

Dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta
- budyń
- kisiel
- słodkie serki homo
- słodkie jogurty
- kawa mrożona
- płatki sniadaniowe(nie owsiane)
- rodzynki
- miód
- dżemy

Zaliczacie do słodyczy czy nie?

[garden_d]

Napisane przez nieprzytomna

Dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta
- budyń
- kisiel
- słodkie serki homo
- słodkie jogurty
- kawa mrożona
- płatki sniadaniowe(nie owsiane)
- rodzynki
- miód
- dżemy

Zaliczacie do słodyczy czy nie?

Z Twojej listy nie zaliczam rodzynek i miodu do słodyczy. Reszta out. ^^

2

[Kreskaaa]

Napisane przez nieprzytomna

Dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta to na pewno słodycz, chociaz jestem na dukanie a tam mozna wyczarowac sernik z chudego twarogu, otrąb, słodzika, jajka i aromatu- czasem skusze sie na kawalek bo nie widze w tym nic groznego
- budyń słodycz
- kisiel też (chyba ze domowy z owocow i jakiejs maki/skrobii/nie wiem czego)
- słodkie serki homo moim zdaniem slodycz (zamiast tego naturalny+ owoce/cynamon/kilka kropli aromatu)
- słodkie jogurty slodycz
- kawa mrożona hmm nie wypowiadam sie bo nie pije
- płatki sniadaniowe(nie owsiane) np. Frutina moze sie zdarzyc od czasu do czasu ale kuleczki czekoladowe to wiadomo...
- rodzynki alez to owoce
- miód zdrowy, nieslodycz
- dżemy tyle napakowanego cukru ze lepiej odstawic

Zaliczacie do słodyczy czy nie?

taka jest moja opinia, kazdy moze sobie przyjac inne zasady

[nieprzytomna]

Dziękuję za odpowiedzi...
Miałam nadzieję, że dźemy jednak wchodzą w grę... Oczywiście nie myślałam o bułce grubo posmarowanej konfiturą, ale lubię np kanapki razowiec+twaróg+dżem....

No i jogurtami też się zdziwiłam

Tzn rozumiem jak ktoś jest na redukcji... a własnie - jest tu któraś, która się nie odchudza i tak mocno ogranicza? Poleciała waga w dół?

U mnie wczoraj dzien 1, dzisiejszy się jeszcze nie skończył, więc nie będę zapeszać

[agusiownik]

1

[Ejli]

80.

moim zdaniem to zależy tylko od postanowienia osoby, jeśli ktoś postanowi po prostu nie jeść ciast, czemu nie, też się liczy. Słodkie płatki? Jogurt owocowy? To podpada pod zaburzenia odżywiania...

Może jeszcze sok;P?

Tzn. każdy ma prawo rygorystycznie podchodzić, ale możecie wywierać niezdrową presję na wizażankach.

[Kikey]

Ja rowniez nie podchodze do tego tak ostro. Z wymienionych przez nieprzytomna produktow wykluczam jedynie ciasta, reszte ograniczam (to znaczy planuje, bo dzis dopiero moj pierwszy dzien, ale kiedys udalo mi sie ponad 40 wytrzymac).
No i oczywiscie calkowity zakaz jedzenia cukierkow, ciastek, czekoladek, batonikow - czyli typowych slodyczy, a takze lodow

Zycze powodzenia i silnej woli

[nieprzytomna]

Ja myślę, że zrobię pół na pół...
Tzn. - ciasta, słodkie płatki typu Chocapic, budynie - OUT.
Ale na słodki jogurt/serek homogenizowany, dżem, kaszkę mannę sobie raz na jakiś czas pozwolę... boję się, że ograniczając tak rygorystycznie po prostu bym nie wytrzymała

Ale nurtuje mnie jedna rzecz - otóż za kilka tygodni będę na 18... Nie takiej młodzieżowej tylko dużej, rodzinnej... I to jeszcze u rodziny TŻ-a... Głupio mi bedzie nic nie zjeść...

No a u mnie dzień 2 dziś

[esor]

1 Grunt to postanowienie Oby i silna wola towarzyszyła.

[crethka]

20.

[Mini82]

Napisane przez nieprzytomna

dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta - absolutnie nie
- budyń - nieeeeee
- kisiel - nieeee
- słodkie serki homo - juz dawno nie
- słodkie jogurty - od roku nie
- kawa mrożona - chyba ze sama sobie ja zrobisz
- płatki sniadaniowe(nie owsiane) - niekiedy dodaje 1 lyzke do owsianki albo z 2 lyzki wetne jak mam @ i mi sie slodkiego chce, nie wiecej
- rodzynki - codziennie
- miód - mam sloik na pol roku
- dżemy - lubie zjesc z chlebem pelnoziarnistym do owsianki albo z serem, jak ty.ale w rozsadnych ilosciach

zaliczacie do słodyczy czy nie?

28

[masta]

Napisane przez nieprzytomna

dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta(nie)
- budyń(nie)
- kisiel(nie)
- słodkie serki homo(praktycznie i tak tego nie jem)
- słodkie jogurty(jogurty owocowe dopuszczam)
- kawa mrożona(i tak nie pije)
- płatki sniadaniowe(nie owsiane)(muesli tak, inne nie)
- rodzynki(tak)
- miód(tak)
- dżemy(praktycznie nie jem)

zaliczacie do słodyczy czy nie?

2

[suve]

7.

[esor]

Napisane przez nieprzytomna

Dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta
- budyń
- kisiel
- słodkie serki homo
- słodkie jogurty
- kawa mrożona
- płatki sniadaniowe(nie owsiane)
- rodzynki
- miód
- dżemy

Zaliczacie do słodyczy czy nie?

Wszystko słodycz oprócz miodu i rodzynek, jak uważa większość

[garden_d]

Napisane przez Ejli

80.

moim zdaniem to zależy tylko od postanowienia osoby, jeśli ktoś postanowi po prostu nie jeść ciast, czemu nie, też się liczy. Słodkie płatki? Jogurt owocowy? To podpada pod zaburzenia odżywiania...

Może jeszcze sok;P?

Tzn. każdy ma prawo rygorystycznie podchodzić, ale możecie wywierać niezdrową presję na wizażankach.

Nie zgodzę się. Ja po prostu traktuję "słodycze" jako coś, co zawiera cukier. Ot co. I kiedy nie jem słodkiego, to nie jem właśnie cukru(jedynie z raz na miesiąc jak mama zrobi domową pizzę to dopuszczę np. małą ilość keczupu :P ale to inna bajka :P ). Bo jaki sens ma niejedzenie słodyczy jakby ktoś na każdy posiłek jadł słodkie płatki z zacukrzonym "jogurtem"?
Ale rozumiem co masz na myśli. To zależy od postanowienia, ot co. I wątek nie jest tylko dla osób, które wykluczają wszelki cukier, ale też dla tych, którzy wykluczają jego część, tj. batoniki, czekoladki, cukierki, ciastka etc.

3.

[nieprzytomna]

Napisane przez garden_d

Nie zgodzę się. Ja po prostu traktuję "słodycze" jako coś, co zawiera cukier. Ot co. I kiedy nie jem słodkiego, to nie jem właśnie cukru(jedynie z raz na miesiąc jak mama zrobi domową pizzę to dopuszczę np. małą ilość keczupu :P ale to inna bajka :P ). Bo jaki sens ma niejedzenie słodyczy jakby ktoś na każdy posiłek jadł słodkie płatki z zacukrzonym "jogurtem"?
Ale rozumiem co masz na myśli. To zależy od postanowienia, ot co. I wątek nie jest tylko dla osób, które wykluczają wszelki cukier, ale też dla tych, którzy wykluczają jego część, tj. batoniki, czekoladki, cukierki, ciastka etc.

3.

Zależy też chyba po co ktoś robi taki odwyk...
Bo jeśli dla schudnięcia to owszem, wszytsko to za slodkie.
Ale jeśli np aby poprawić stan cery, to myślę że jogurty, budynie, serki i dżemy spokojnie może dopuszczac

[JulitaJ]

Napisane przez nieprzytomna

Dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta
- budyń
- kisiel
- słodkie serki homo
- słodkie jogurty
- kawa mrożona
- płatki sniadaniowe(nie owsiane)
- rodzynki
- miód
- dżemy

Zaliczacie do słodyczy czy nie?

12 dzień.

Sama sobie ustal co jest dla ciebie słodyczami. Ja nie jem wszystkiego co zalicza się do deserów, czyli ciasta, jogurty typu Fantazja, serki homogenizowane, kawa mrożona z bitą śmietaną.
Z tych rzeczy co wymieniłaś jem ogólnie miód, rodzynki i inne suszone owoce, ale na opakowaniu w składzie muszą być tyko owoce, a nie np żurawina z dodatkiem cukru.
Ja jem również dżemy, ale to są przeze mnie robione weki, nie po to je robiłam, żeby teraz nie jeść. Ale jak robię przetwory to daję np. 1kg cukru na 6 kg owoców.
Nie słodzę herbaty i kawy, nie posypuję placków cukrem pudrem itp, itp. Za to piję waniliowe mleko sojowe, które jest słodzone. Ale naturalne jest po prostu obrzydliwe.
Po prostu staram się złe nawyki żywieniowe zastąpić dobrymi. Czyli kiedy chce mi się coś słodkiego, to jem jabłko albo suszone owoce, kiedy mam ochotę na ciastko czy chipsy jem orzechy.
Ustal sobie tak, żebyś wytrzymała.
Pozdrawiam.

[mircia14]

Napisane przez nieprzytomna

Dziewczyny, mam takie pytanie - co tak naprawdę rozumiecie bez słodyczy?
Co z produktami takimi jak:
- ciasta zawsze jem. przed ciastami po prostu nie umiem się obronić i koniec ;d
- budyń nie jadam, ale nie liczyłabym
- kisiel jw.
- słodkie serki homo jw.
- słodkie jogurty dla mnie to nie słodycz, mam postanowienie - mogę raz na tydzień ok szklankę do jakiegoś posiłku
- kawa mrożona nie pijam kawy
- płatki sniadaniowe(nie owsiane) nie jadam, ale nie liczyłabym
- rodzynki nie liczę
- miód nie lubię, ale nie liczyłabym
- dżemy tak jak z jogurtami - raz na tydzień porcję dżemu do posiłku

Zaliczacie do słodyczy czy nie?

j.w.
Ciast sobie nie umiem odmówić, absolutnie, jak są imprezy rodzinne to jadam nawet sporo, jakoś na wiosnę mi to nie przeszkodziło w odchudzaniu
Ogólnie dla mnie lody, drożdżówki to nie słodycze, ale tych drugich nie jadam na diecie po prostu.

39.
(przez ten czas jadłam dżem, jogurt, ciasto )

[agusiownik]

1

[Kikey]

2.

[agicz]

no ok, to teraz zaczynam na dobre
1

[makeover]

21

[nieprzytomna]

3