ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia. - Strona 106 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-30, 21:53   #3151
Cocaine essence
Zakorzenienie
 
Avatar Cocaine essence
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 465
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Ta zazdrość mnie wykończy
Mój TŻ razem z nią.
Albo prędzej ona TŻta.

Wyjeżdżam na 3 dni za miasto z mamą i siostrą, mamy działkę niedaleko z domem , chcemy spędzić trochę czasu razem.

TŻ nagle wymyślił, że jedzie do swojego brata ciotecznego na wieś.
Mnie już biorą fazy..
Wiem, że jest tam super atmosfera, teoretycznie mogłabym jechać z nim, ale chce pobyć z rodziną , obiecałam mamie , że będę, ona tak bardzo się cieszy, planuje grilla , zrobiła masę zakupów, obiecała obejrzeć z nami filmy, kiedy ma się dwoje zapracowanych rodziców, takie rzeczy dużo znaczą.

Czuje jakby TŻ się odgrywał, bo myśli , że pójdę do kolegów stamtąd, albo jakby chciał żebym wpoiła coś sobie i pojechała w końcu z nim.

Bijcie.
__________________
Zwykła noc spędzona w Twoim mózgu.
Obce ciała, psychicznie nadzy razem w łóżku.

Cocaine essence jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:07   #3152
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Szatanku rzeczywiście przerwa Wam dobrze zrobi, strasznie Cię irytuje ostatnio....

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Dziewczyny dłuuugi weekend się zaczął, czas na imprezę zapraszam wstęp wolny Przygotowałam duży gar paprykarzuwódka się mrozi więc wpadajcie na super imprę u Edzi Szatanku lody dla Ciebie też mam, te orzechowe oczywiście No i muza jest Wpadajcie. Strój dowolny

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

A tu macie super demota -> http://demotywatory.pl/1499024/Plemnik
Ja za paprykarz dziękuję, a lody chętnie, dzisiaj wykończyłam kolejne pudełko, i zjadłam do tego dwie zapiekanki. Ale to był przypadek, bo chciałam jedną na wynos, a pani mi za dwie policzyła i spakowała, to się nie wykłócałam, że ma zabrać i jeszcze pizza z Tżtem, jestem nienażartym brzydalem

Otwieramy wódkę!

Chciałam w sumie zostać z Tżtem chociaż do jutra w Trn, ale on na to nie wpadł, poszlibyśmy na miasto popatrzeć na Dodę, mnóstwo ludzi pewnie jest teraz na Rynku nic to. Jutro mam przyjechać do Tżta na grilla, my i jego rodzice, impreza roku. Już mrożę Finlandię. Na trzeźwo nie dam rady. Nie to, że ich nie lubię, ale potrzebuję trochę przestrzeni, a w głowie mam wizję żarcików jego taty, krzykliwej mamuśki i Tżta, który uważa, że szczypanie mnie jest zabawne i wprawi mnie w dobry humor. Wrr.

To nie tak, że go nie kocham czy coś, ale jak przedawkuje te swoje żarciki i wygłupy to czuję się jakbym utknęła z nadpobudliwym szympansem w za ciasnej klatce i mam go dość, on nie zna granic i nie ma wyczucia. Np. dzisiaj - ja zmęczona, zła, że upał i autobusy nie jeżdżą, a on dostał biegunki słownej i opowiada mi o procesach smażenia hamburgera. Nie zawsze chce mi się gadać albo śmiać i wydurniać, czasami chcę się położyć i spać, i żeby mnie drapał. Potrzebuję spokoju, samotności, chyba pogłębiają się moje psychozy, bo irytują mnie ludzie, jak na mnie patrzą mam agresywne myśli, wszystkich bym pozabijała, wpadają na mnie, wpychają się, śmierdzą w autobusach
Chciałabym mieć taką skorupkę jak żółw, chowałabym się i nikt by mnie nie widział
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:16   #3153
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Ja za paprykarz dziękuję, a lody chętnie, dzisiaj wykończyłam kolejne pudełko, i zjadłam do tego dwie zapiekanki. Ale to był przypadek, bo chciałam jedną na wynos, a pani mi za dwie policzyła i spakowała, to się nie wykłócałam, że ma zabrać i jeszcze pizza z Tżtem, jestem nienażartym brzydalem

Otwieramy wódkę!

Chciałam w sumie zostać z Tżtem chociaż do jutra w Trn, ale on na to nie wpadł, poszlibyśmy na miasto popatrzeć na Dodę, mnóstwo ludzi pewnie jest teraz na Rynku nic to. Jutro mam przyjechać do Tżta na grilla, my i jego rodzice, impreza roku. Już mrożę Finlandię. Na trzeźwo nie dam rady. Nie to, że ich nie lubię, ale potrzebuję trochę przestrzeni, a w głowie mam wizję żarcików jego taty, krzykliwej mamuśki i Tżta, który uważa, że szczypanie mnie jest zabawne i wprawi mnie w dobry humor. Wrr.

To nie tak, że go nie kocham czy coś, ale jak przedawkuje te swoje żarciki i wygłupy to czuję się jakbym utknęła z nadpobudliwym szympansem w za ciasnej klatce i mam go dość, on nie zna granic i nie ma wyczucia. Np. dzisiaj - ja zmęczona, zła, że upał i autobusy nie jeżdżą, a on dostał biegunki słownej i opowiada mi o procesach smażenia hamburgera. Nie zawsze chce mi się gadać albo śmiać i wydurniać, czasami chcę się położyć i spać, i żeby mnie drapał. Potrzebuję spokoju, samotności, chyba pogłębiają się moje psychozy, bo irytują mnie ludzie, jak na mnie patrzą mam agresywne myśli, wszystkich bym pozabijała, wpadają na mnie, wpychają się, śmierdzą w autobusach
Chciałabym mieć taką skorupkę jak żółw, chowałabym się i nikt by mnie nie widział
Ufff, bałam się, że nikt nie skorzysta z zaproszenia
Rozumiem Ciebie, i naprawdę nie twierdzę, że go nie kochasz A mówiłaś mu o tym co czujesz, że po prostu musi się dostosować i dać Ci święty spokój kiedy źle się czujesz?

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

A co do żarcia to ja na siłę się powstrzymuję by nie jeść jestem przed okresem więc po prostu mam ochotę cały czas jeść
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:20   #3154
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Ufff, bałam się, że nikt nie skorzysta z zaproszenia
Rozumiem Ciebie, i naprawdę nie twierdzę, że go nie kochasz A mówiłaś mu o tym co czujesz, że po prostu musi się dostosować i dać Ci święty spokój kiedy źle się czujesz?
Mówię mu, że ma przestać mi dokuczać, zaczepiać, ale on nie potrafi się powstrzymać, koniecznie chce mnie dotykać, ściskać, a mnie każdy dotyk ostatnio drażni i denerwuje Czasami tak mam, lubię jak leży obok, ale nie musi mnie dotykać, chyba, że drapie, to co innego.

Zauważyłam, że jak podsypiam albo leżę to tak kręcę stopami, zawijam je w kołderkę albo tylko jedną o drugą pocieram, jakaś dziwna mania macie jakieś rytuały związane ze snem?
Ja oprócz tych stóp mam jeszcze coś takiego, że chowam dłonie pod poduszkę, w ogóle pod stopy zawijam kołdrę, a do siebie przytulam poduszkę, którą ochrzciłam "Cysiem". Bez Cysia nie zasnę

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Jedzenie to jedna z moich wielu obsesji, mogę jeść i jeść, jak coś mi się wkręci, to ciągle to jem - ostatnio naleśniki ze szpinakiem i lód kruszony z cytryną, i lody orzechowe. Wcześniej lizaki z gumą, jeszcze wcześniej guma w kulkach, mam takie fazy niestety, ostatnio dramatycznie metabolizm mi siadł i gdyby nie rowerek rozrosłabym się pewnie od tego jedzenia zauważyłam, że szybko w brzuch mi idzie, a kiedyś jadłam i nic, zero tycia
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:23   #3155
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Mówię mu, że ma przestać mi dokuczać, zaczepiać, ale on nie potrafi się powstrzymać, koniecznie chce mnie dotykać, ściskać, a mnie każdy dotyk ostatnio drażni i denerwuje Czasami tak mam, lubię jak leży obok, ale nie musi mnie dotykać, chyba, że drapie, to co innego.

Zauważyłam, że jak podsypiam albo leżę to tak kręcę stopami, zawijam je w kołderkę albo tylko jedną o drugą pocieram, jakaś dziwna mania macie jakieś rytuały związane ze snem?
Ja oprócz tych stóp mam jeszcze coś takiego, że chowam dłonie pod poduszkę, w ogóle pod stopy zawijam kołdrę, a do siebie przytulam poduszkę, którą ochrzciłam "Cysiem". Bez Cysia nie zasnę
Chyba do skutku musisz mu powtarzać "nie dotykaj"
Co do pogrubionego - tak samo robie, pocieram stopę o stopę, to mnie uspokaja, wycisza.... poza tym nawet w lecie muszę mieć koc/kołdrę by móc się do niej przytulić, owinąć no i mam swoją małą poduszkę bez której ciężko mi zasnąć

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość

Jedzenie to jedna z moich wielu obsesji, mogę jeść i jeść, jak coś mi się wkręci, to ciągle to jem - ostatnio naleśniki ze szpinakiem i lód kruszony z cytryną, i lody orzechowe. Wcześniej lizaki z gumą, jeszcze wcześniej guma w kulkach, mam takie fazy niestety, ostatnio dramatycznie metabolizm mi siadł i gdyby nie rowerek rozrosłabym się pewnie od tego jedzenia zauważyłam, że szybko w brzuch mi idzie, a kiedyś jadłam i nic, zero tycia
Podobnie jak u mnie, jak coś mi zasmakuje to potrafię to jeść i jeść nawet 2 tyg. np. dżem brzoskwiniowy jadłam na kolację i śniadanie przez ok. 2 tyg.
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:30   #3156
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Chyba do skutku musisz mu powtarzać "nie dotykaj"
Co do pogrubionego - tak samo robie, pocieram stopę o stopę, to mnie uspokaja, wycisza.... poza tym nawet w lecie muszę mieć koc/kołdrę by móc się do niej przytulić, owinąć no i mam swoją małą poduszkę bez której ciężko mi zasnąć

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------


Podobnie jak u mnie, jak coś mi zasmakuje to potrafię to jeść i jeść nawet 2 tyg. np. dżem brzoskwiniowy jadłam na kolację i śniadanie przez ok. 2 tyg.
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam swoje dziwactwa
Tż zaraz idzie spać, w końcu, nie mam ochoty nawet z nim pisać, naprawdę. Jestem zmęczona i sfrustrowana, i jeszcze ten katar przez niego
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:30   #3157
Rebelious
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Jestem zła, bo Tż mnie przeziębieniem zaraził. Mówiłam matołkowi, żeby kurtkę założył jak nad Wisłą byliśmy, wiało i nie było wtedy jeszcze zbyt ciepło, ale nie, jemu ciepło! no i chory oczywiście od wczoraj, katar, kaszel, a ja z nim, coraz gorzej się czuję. W ogóle trochę za dużo z nim przebywałam, przyda mi się trochę samotności.

Dotarłam do domu, brat też jest, pełna chata i moje łóżeczko

W ogóle ja z Tżta nie mogę, coś mi się przypomniało z dzisiaj, słuchajcie tego:

Ja - siedzę przy laptopie.
Tż - leży na łóżku obok mnie, ogląda telewizor.

Akcja: Tż nagle zaczyna klaskać No i się go pytam, czemu klaszcze. I co on na to? Uwaga, proszę państwa:

Tż: Biję sobie sam brawo.
Ja: Dlaczego?
Tż: Bo ja jestem taki świetny, wspaniały.

A jaki skromny!
Rebelious jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-30, 22:33   #3158
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam swoje dziwactwa
Tż zaraz idzie spać, w końcu, nie mam ochoty nawet z nim pisać, naprawdę. Jestem zmęczona i sfrustrowana, i jeszcze ten katar przez niego
Hehe od razu lepiej, nie tylko ja jestem inna Sen jest dobry na wszystko, może pomoże Ci i dziś i jak jutro wstaniesz to będziesz wypoczęta, z jaśniejszymi myślami

Reb co tam u Ciebie?
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:38   #3159
Rebelious
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

U mnie dobrze. Tfu tfu tfu. Kryzys zażegnany.
Jutro jedziemy do klubu, w niedzielę na zakupy do galerii tzn. TŻ jedzie kupić sobie spodnie i ma przy okazji zabrać mnie, bo też chcę sobie coś kupić. Musiałam go ładnie poprosić, bo on nie lubi ze mną robić zakupów, za dużo mi to zajmuje czasu według niego.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Podobnie jak u mnie, jak coś mi zasmakuje to potrafię to jeść i jeść nawet 2 tyg. np. dżem brzoskwiniowy jadłam na kolację i śniadanie przez ok. 2 tyg.
Ja od miesiąca, średnio co drugi dzień jem na śniadanie owsiankę. Dzień bez owsianki - dzień stracony. Jak zjem kanapki to czuję taki niedosyt, źle mi i chodzę cały dzień głodna.

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Potrzebuję spokoju, samotności, chyba pogłębiają się moje psychozy, bo irytują mnie ludzie, jak na mnie patrzą mam agresywne myśli, wszystkich bym pozabijała, wpadają na mnie, wpychają się, śmierdzą w autobusach
Chciałabym mieć taką skorupkę jak żółw, chowałabym się i nikt by mnie nie widział
Też tak mam czasami.
Rebelious jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:39   #3160
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Reb to super udanych zakupów

Szkoda, że nikt prócz Szatanka nie chciał mojej imprezy

Idę spać, dobrej nocy i relaksujących snów
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 22:51   #3161
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Jestem zła, bo Tż mnie przeziębieniem zaraził. Mówiłam matołkowi, żeby kurtkę założył jak nad Wisłą byliśmy, wiało i nie było wtedy jeszcze zbyt ciepło, ale nie, jemu ciepło! no i chory oczywiście od wczoraj, katar, kaszel, a ja z nim, coraz gorzej się czuję. W ogóle trochę za dużo z nim przebywałam, przyda mi się trochę samotności.

Dotarłam do domu, brat też jest, pełna chata i moje łóżeczko

W ogóle ja z Tżta nie mogę, coś mi się przypomniało z dzisiaj, słuchajcie tego:

Ja - siedzę przy laptopie.
Tż - leży na łóżku obok mnie, ogląda telewizor.

Akcja: Tż nagle zaczyna klaskać No i się go pytam, czemu klaszcze. I co on na to? Uwaga, proszę państwa:

Tż: Biję sobie sam brawo.
Ja: Dlaczego?
Tż: Bo ja jestem taki świetny, wspaniały.

Na przezięienie POLECAM Fervex w saszetkach-naprawde pomaga. Wydatek ok. 2 złotych, ale problem z głowy.
Do tego czosnek drobiutko posiekany wkładasz miedzy kromki chleba i popijasz gorącym mlekiem z miodem (ja akurat bez miodu pije).
Mnie zawsze pomaga. NIezbyt to smaczne, fakt, ale skuteczne przynajmniej.
Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Ja za paprykarz dziękuję, a lody chętnie, dzisiaj wykończyłam kolejne pudełko, i zjadłam do tego dwie zapiekanki. Ale to był przypadek, bo chciałam jedną na wynos, a pani mi za dwie policzyła i spakowała, to się nie wykłócałam, że ma zabrać i jeszcze pizza z Tżtem, jestem nienażartym brzydalem

Otwieramy wódkę!

Chciałam w sumie zostać z Tżtem chociaż do jutra w Trn, ale on na to nie wpadł, poszlibyśmy na miasto popatrzeć na Dodę, mnóstwo ludzi pewnie jest teraz na Rynku nic to. Jutro mam przyjechać do Tżta na grilla, my i jego rodzice, impreza roku. Już mrożę Finlandię. Na trzeźwo nie dam rady. Nie to, że ich nie lubię, ale potrzebuję trochę przestrzeni, a w głowie mam wizję żarcików jego taty, krzykliwej mamuśki i Tżta, który uważa, że szczypanie mnie jest zabawne i wprawi mnie w dobry humor. Wrr.

To nie tak, że go nie kocham czy coś, ale jak przedawkuje te swoje żarciki i wygłupy to czuję się jakbym utknęła z nadpobudliwym szympansem w za ciasnej klatce i mam go dość, on nie zna granic i nie ma wyczucia. Np. dzisiaj - ja zmęczona, zła, że upał i autobusy nie jeżdżą, a on dostał biegunki słownej i opowiada mi o procesach smażenia hamburgera. Nie zawsze chce mi się gadać albo śmiać i wydurniać, czasami chcę się położyć i spać, i żeby mnie drapał. Potrzebuję spokoju, samotności, chyba pogłębiają się moje psychozy, bo irytują mnie ludzie, jak na mnie patrzą mam agresywne myśli, wszystkich bym pozabijała, wpadają na mnie, wpychają się, śmierdzą w autobusach
Chciałabym mieć taką skorupkę jak żółw, chowałabym się i nikt by mnie nie widział
Wiesz, jak tak czytam ostatnio Twoje wypowiedzi to odnosze wraenie, jakbym miała do czynienia z ciężarną wszystko gra w tej kwestii?
Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Mówię mu, że ma przestać mi dokuczać, zaczepiać, ale on nie potrafi się powstrzymać, koniecznie chce mnie dotykać, ściskać, a mnie każdy dotyk ostatnio drażni i denerwuje Czasami tak mam, lubię jak leży obok, ale nie musi mnie dotykać, chyba, że drapie, to co innego.

Zauważyłam, że jak podsypiam albo leżę to tak kręcę stopami, zawijam je w kołderkę albo tylko jedną o drugą pocieram, jakaś dziwna mania macie jakieś rytuały związane ze snem?
Ja oprócz tych stóp mam jeszcze coś takiego, że chowam dłonie pod poduszkę, w ogóle pod stopy zawijam kołdrę, a do siebie przytulam poduszkę, którą ochrzciłam "Cysiem". Bez Cysia nie zasnę

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Jedzenie to jedna z moich wielu obsesji, mogę jeść i jeść, jak coś mi się wkręci, to ciągle to jem - ostatnio naleśniki ze szpinakiem i lód kruszony z cytryną, i lody orzechowe. Wcześniej lizaki z gumą, jeszcze wcześniej guma w kulkach, mam takie fazy niestety, ostatnio dramatycznie metabolizm mi siadł i gdyby nie rowerek rozrosłabym się pewnie od tego jedzenia zauważyłam, że szybko w brzuch mi idzie, a kiedyś jadłam i nic, zero tycia
Mam dokładnie takie same rytuały... pocieram stopą o prześcieradło, albo jedna o drugą nogę... moj były nazywał to kocimi ruchami i strasznie go to kreciło heh... Też lubie wtulac sie w poduszke lub mieć kołdrę/koc blisko twarzy... Od dziecka tak mam... kazdego mojego faceta to dziwi(tego ostatniego tez to zdziwiło no ale co tam, miał przynajmniej chłopak atrakcje).
Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam swoje dziwactwa
Tż zaraz idzie spać, w końcu, nie mam ochoty nawet z nim pisać, naprawdę. Jestem zmęczona i sfrustrowana, i jeszcze ten katar przez niego
Oddychamy głębok (ustami, bo nos pewnie zatkany)...
i liczymy do 10.
1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

POMOGŁO?
Jak nie to jeszcze raz... bo nie wolno sie denerwować. Nie i *** !
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-30, 23:07   #3162
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
Na przezięienie POLECAM Fervex w saszetkach-naprawde pomaga. Wydatek ok. 2 złotych, ale problem z głowy.
Do tego czosnek drobiutko posiekany wkładasz miedzy kromki chleba i popijasz gorącym mlekiem z miodem (ja akurat bez miodu pije).
Mnie zawsze pomaga. NIezbyt to smaczne, fakt, ale skuteczne przynajmniej.

Wiesz, jak tak czytam ostatnio Twoje wypowiedzi to odnosze wraenie, jakbym miała do czynienia z ciężarną wszystko gra w tej kwestii?

Mam dokładnie takie same rytuały... pocieram stopą o prześcieradło, albo jedna o drugą nogę... moj były nazywał to kocimi ruchami i strasznie go to kreciło heh... Też lubie wtulac sie w poduszke lub mieć kołdrę/koc blisko twarzy... Od dziecka tak mam... kazdego mojego faceta to dziwi(tego ostatniego tez to zdziwiło no ale co tam, miał przynajmniej chłopak atrakcje).

Oddychamy głębok (ustami, bo nos pewnie zatkany)...
i liczymy do 10.
1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

POMOGŁO?
Jak nie to jeszcze raz... bo nie wolno sie denerwować. Nie i *** !
To wszystko przez przeziębienie, nerwowa jestem, bo nigdy nie choruję sama z siebie, tylko jak Tołdi mnie zarazi a mówiłam, mówiłam kilka razy - ubierz kurtkę. Nie pierwszy raz tak jest, że kończy się chorobą a potem mnie zaraża. I mnie tym zdenerwował, no trudno, jakoś przeżyję.
Ja zamiast czosnku wpierdzielam lody, ale brałam jakieś tam Rutinoscorbiny i ciumciałam Hallsa I Tż mi jeszcze jakiegoś Eferalgana rozpuścił, ależ to było obrzydliwe w smaku, jak woda gazowana.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 23:10   #3163
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
To wszystko przez przeziębienie, nerwowa jestem, bo nigdy nie choruję sama z siebie, tylko jak Tołdi mnie zarazi a mówiłam, mówiłam kilka razy - ubierz kurtkę. Nie pierwszy raz tak jest, że kończy się chorobą a potem mnie zaraża. I mnie tym zdenerwował, no trudno, jakoś przeżyję.
Ja zamiast czosnku wpierdzielam lody, ale brałam jakieś tam Rutinoscorbiny i ciumciałam Hallsa I Tż mi jeszcze jakiegoś Eferalgana rozpuścił, ależ to było obrzydliwe w smaku, jak woda gazowana.
Nie wytrzymałabym z Toba- istna
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 23:18   #3164
Red Lipstick
Wtajemniczenie
 
Avatar Red Lipstick
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Oj... Szatanica zła Będzie dobrze, na pewno szybko się wyleczysz.
Mój dziś znowu nie przyjechał, bo miał bardzo dużo pracy. Ale na szczęscie jutro w końcu weekend, pojedziemy sobie do zoo.

Jak naładuję aparat i wbiję się w sukienkę to cykne fotkę i pokażę, jest na prawde ekstra (zwłaszcza biorąc pod uwagę cene)
__________________
Red Lipstick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-30, 23:25   #3165
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
Nie wytrzymałabym z Toba- istna
Wiem, wiem, już się ogarniam
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 08:05   #3166
Red Lipstick
Wtajemniczenie
 
Avatar Red Lipstick
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Ale pusto dziś, co za śpiochy z Was. Ja zostałam zerwana na nogi o....7 rano! Bo rodzina przyjeżdża z zaproszeniami na komunię. Oczywiście jeszcze nie dojechali, ale co tam, co stoi na przeszkodzie obudzić mnie w środku nocy.
Czy u Was też taka z d*** pogoda? Majówka się zaczęła i oczywiście musi być pochmurno.
__________________
Red Lipstick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 08:36   #3167
Rebelious
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez Red Lipstick Pokaż wiadomość
Ale pusto dziś, co za śpiochy z Was. Ja zostałam zerwana na nogi o....7 rano! Bo rodzina przyjeżdża z zaproszeniami na komunię. Oczywiście jeszcze nie dojechali, ale co tam, co stoi na przeszkodzie obudzić mnie w środku nocy.
Czy u Was też taka z d*** pogoda? Majówka się zaczęła i oczywiście musi być pochmurno.
U mnie słoneczko świeci, a do tego nie ma wiatru więc jest wręcz gorąco!
Ale podobno jutro ma padać.
Rebelious jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 09:13   #3168
kamila2006
Zakorzenienie
 
Avatar kamila2006
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Rebel ciesz sie u mnie leje! od rana leje! tz mnie budzi i mówi "patrz-deszcz" zaskoczeni bo wczoraj bylo 27C.
no wiec szybka zmiana planow- grill zamienia sie wyjazd do klubu a jutro domowka
__________________

Biegam tydz: 2/10
Motywacja 100%

http://s7.suwaczek.com/200804173235.png



kamila2006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 09:30   #3169
Caroline1920
Zakorzenienie
 
Avatar Caroline1920
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

wlasnie wstalam... TZ ma po mnie przyjechac o 13 i wyruszamy do Zakopca
ale pogoda cos sie psuje, jest goraco ale sloneczka nie widac, chyba bedzie padal deszcz mam nadzieje ze w poniedzialek chociaz sie wypogodzi bo wtedy mamy zamiar wyjsc z pokoju, hmmm no dokladniej z lozka

TZ juz pieknego eska mi napisal na dzien dobry, oczywiscie glownym tematem byla nasza rocznica, hmmm kochany jest

a teraz ten Zboczek maly mi przyslal: "Cause is me, you, you, me, me, you all night, Have it your way, foreplay, Before I feed you appetite" wie ze slucham Carry Out na okraglo
hmm zapowiada sie goraco


lece laseczki sie zbierac, milego weekendu muuaa
Caroline1920 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-01, 10:30   #3170
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Miłego weekendu dziewuszki
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 11:03   #3171
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

witajcie nie nadazam za Wami.
u mnie w porzadku ostatnio siedze dluzej w pracy:/ a poza tym z TZem sie uklada


ps. nie pamietam juz kto jest odpowiedzialny za pierwszego posta ale bardzo prosze zeby skasował moją date z Tzem i zmienil na 13.04.2010
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 11:24   #3172
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cześć Piękne

U mnie pogoda średnia, pochmurno ale ciepło. A ja kiepsko się czuję, katar i gardło mam jechać na grilla do Tżta, ale nie wiem na którą. Na razie czyściłam rowery po zimie i... jechałam ciągnikiem ogrodowym takim, w przyczepce ale ubaw!

Miałam znowu chore sny najpierw, że zdradziłam Tżta z sąsiadem, potem z kuzynem jednak, a na koniec okazało się, że to jednak kobieta - dziewczyna ode mnie z uczelni, z wymiany, niezbyt atrakcyjna Hiszpanka, z którą zamieniłam w życiu może dwa słowa ależ głupoty.

Miłego weekendu
U mnie chyba nic szczególnego się nie będzie działo.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 11:37   #3173
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Hej

Szatanku dziękuję i nawzajem Jak się czujesz?

Sweet super avatar pasuje do Ciebie

Mam małą przerwę, wysprzątałam już, mama ma się zająć łazienką, jutro imieniny taty więc mała impreza będzie Dziś ma TŻ przyjechać ale nie wiem o której
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 13:41   #3174
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

U mnie też beznadziejna pogoda
Nie spotykam się z tym kolegą (jakby TŻ się dowiedział to nie byłoby kolorowo). Za to jadę do chrześniaczki i będzie też super.
TZ mnie wkurzył, bo ma czas na wszystko : koszenie trawy, obcinanie choinek, jeżdzenie na jakieś urodziny, spanie do 14.... tylko nie będzie miał czasu dla mnie . (bo przecież matury się zaczynają) i zamiast się ze mną ze mną spotykać, to będzie spał do 14 i później się "uczył". A ja mam tydzień wolnego i wolałabym wstawać wcześniej, uczyć się, a po południu spotykać się z nim, zwłaszcza, że kwiecień był taki nieciekawy....
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 13:49   #3175
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
U mnie też beznadziejna pogoda
Nie spotykam się z tym kolegą (jakby TŻ się dowiedział to nie byłoby kolorowo). Za to jadę do chrześniaczki i będzie też super.
TZ mnie wkurzył, bo ma czas na wszystko : koszenie trawy, obcinanie choinek, jeżdzenie na jakieś urodziny, spanie do 14.... tylko nie będzie miał czasu dla mnie . (bo przecież matury się zaczynają) i zamiast się ze mną ze mną spotykać, to będzie spał do 14 i później się "uczył". A ja mam tydzień wolnego i wolałabym wstawać wcześniej, uczyć się, a po południu spotykać się z nim, zwłaszcza, że kwiecień był taki nieciekawy....
Mandy po co Ty z nim jesteś?? Tylko nie odpowiadaj, że go kochasz.
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 13:51   #3176
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
U mnie też beznadziejna pogoda
Nie spotykam się z tym kolegą (jakby TŻ się dowiedział to nie byłoby kolorowo). Za to jadę do chrześniaczki i będzie też super.
TZ mnie wkurzył, bo ma czas na wszystko : koszenie trawy, obcinanie choinek, jeżdzenie na jakieś urodziny, spanie do 14.... tylko nie będzie miał czasu dla mnie . (bo przecież matury się zaczynają) i zamiast się ze mną ze mną spotykać, to będzie spał do 14 i później się "uczył". A ja mam tydzień wolnego i wolałabym wstawać wcześniej, uczyć się, a po południu spotykać się z nim, zwłaszcza, że kwiecień był taki nieciekawy....
Mandy mnie takie zachowanie TŻ już nie dziwi... nawet to, że miało być lepiej a jak zwykle nie jest
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 13:59   #3177
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Mandy mnie takie zachowanie TŻ już nie dziwi... nawet to, że miało być lepiej a jak zwykle nie jest
ale same powiedzcie...
20 letni, odpowiedzialny facet...
powinien sobie jakos rozplanowac czas, sprzeciwic sie matce...
zamiast teraz kosic trawe, obcinac choinki - powinien sie uczyc jak ja bylam w szkole, zeby miec czas tez dla mnie...
zamiast spac do 14, powinien sobie powtarzac..
on sie zachowuje jak 5-latek.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 14:02   #3178
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
ale same powiedzcie...
20 letni, odpowiedzialny facet...
powinien sobie jakos rozplanowac czas, sprzeciwic sie matce...
zamiast teraz kosic trawe, obcinac choinki - powinien sie uczyc jak ja bylam w szkole, zeby miec czas tez dla mnie...
zamiast spac do 14, powinien sobie powtarzac..
on sie zachowuje jak 5-latek.
Nie zawsze to co jest w dowodzie jest adekwatne do tego co ma się w głowie rzadko się udzielam, ale jak czytam to co piszesz to aż mi się nóż w kieszeni otwiera... Owszem facet jeśli kocha dziewczynę i chce z nią spędzić czas to potrafi sobie rozplanować dzień żeby znaleźć dla niej czas, Twój TŻ nie umie więc jaki z tego wniosek?? Sama sobie odpowiedz na to pytanie
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...

Edytowane przez Lagunaaa
Czas edycji: 2010-05-01 o 14:05
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 14:26   #3179
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
ale same powiedzcie...
20 letni, odpowiedzialny facet...
powinien sobie jakos rozplanowac czas, sprzeciwic sie matce...
zamiast teraz kosic trawe, obcinac choinki - powinien sie uczyc jak ja bylam w szkole, zeby miec czas tez dla mnie...
zamiast spac do 14, powinien sobie powtarzac..
on sie zachowuje jak 5-latek.
Owszem, powinien jeśli chce i mu zależy na dziewczynie.... Mój TŻ jest zawalony robotą dziś a mimo to rozplanował sobie to tak by przyjechać dziś na chwilę i przywieść jajka dla mamy do masy.

Poza tym Mandy ja wiem skąd u Ciebie niechęć do spotkania się z jakimś chłopakiem/kolegą nawet na czekoladzie - w głębi świadomości czujesz, że stanęłabyś wtedy przed swojego rodzaju konfrontacją jak facet traktuje dziewczynę, jak wygląda to traktowanie gdy ktoś Cię lubi i zależy mu na Tobie, wiesz, że spotkałabyś się z zainteresowaniem swoją osobą ect. a wiesz, że Twój Facet taki nie jest, wiesz, jak Ciebie traktuje i wiesz, że miałabyś aż nadto wyraziste porównanie i wiesz, że to co by Ci się ujawniło na temat zachowania Twego faceta wcale by Ci się nie spodobało....

I jak już wielokrotnie było napisane - on nie musi się starać bo się mu podajesz gotowa na tacy, czasem brakuje tylko kawałków ananasa na Tobie, bitej śmietany i jabłuszka w ustach Gdybyś choć raz była nieugięta w np. odmawianiu spotkań, że nie potykasz się z nim wtedy kiedy on chce, tylko piszesz/mówisz nie spotkam się z Tobą wtedy i wtedy bo mam coś pilniejszego/ważniejszego i spokojnie, obojętnie,z pogardą, lekceważeniem podchodzisz do tego armagedonu, który na pewno by zrobił to by na pewno zrobiło by to na nim wrażenie, zrozumiałby, że jednak jesteś godna szacunku, że należy się również z Tobą liczyć skoro nie uległaś jemu...Nie uległość i potulność budują czasem szacunek ale twarde postawienie na swoim i nieugiętość na czyjąś presje ect.
__________________
"Lepiej, żeby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę" K.Cobain



E.J. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-01, 14:30   #3180
Lagunaaa
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
Dot.: ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Owszem, powinien jeśli chce i mu zależy na dziewczynie.... Mój TŻ jest zawalony robotą dziś a mimo to rozplanował sobie to tak by przyjechać dziś na chwilę i przywieść jajka dla mamy do masy.

Poza tym Mandy ja wiem skąd u Ciebie niechęć do spotkania się z jakimś chłopakiem/kolegą nawet na czekoladzie - w głębi świadomości czujesz, że stanęłabyś wtedy przed swojego rodzaju konfrontacją jak facet traktuje dziewczynę, jak wygląda to traktowanie gdy ktoś Cię lubi i zależy mu na Tobie, wiesz, że spotkałabyś się z zainteresowaniem swoją osobą ect. a wiesz, że Twój Facet taki nie jest, wiesz, jak Ciebie traktuje i wiesz, że miałabyś aż nadto wyraziste porównanie i wiesz, że to co by Ci się ujawniło na temat zachowania Twego faceta wcale by Ci się nie spodobało....

I jak już wielokrotnie było napisane - on nie musi się starać bo się mu podajesz gotowa na tacy, czasem brakuje tylko kawałków ananasa na Tobie, bitej śmietany i jabłuszka w ustach Gdybyś choć raz była nieugięta w np. odmawianiu spotkań, że nie potykasz się z nim wtedy kiedy on chce, tylko piszesz/mówisz nie spotkam się z Tobą wtedy i wtedy bo mam coś pilniejszego/ważniejszego i spokojnie, obojętnie,z pogardą, lekceważeniem podchodzisz do tego armagedonu, który na pewno by zrobił to by na pewno zrobiło by to na nim wrażenie, zrozumiałby, że jednak jesteś godna szacunku, że należy się również z Tobą liczyć skoro nie uległaś jemu...Nie uległość i potulność budują czasem szacunek ale twarde postawienie na swoim i nieugiętość na czyjąś presje ect.
Zgadzam się w 100 %
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg

..
Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz...
Lagunaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:44.