Zespół Policystycznych Jajników - wątek zbiorczy! - część II

[paulin_bee]

Napisane przez Wanilianka

Też mam PCOS, też biorę tabletki. Zmieniałam raz. Po Diane spadek libido zauważyłam po kilku miesiącach, psychika też nawalała, zaczęłam brać witaminy z grupy B w większych ilościach, po 2 tygodniach wszystko się w miarę uspokoiło, wiadomo, że nie była to jakaś mega ochota na seks, ale miałam dobry nastrój, i częściej coś inicjowałam. Teraz zmieniłam na inne, lżejsze tabletki, nie biorę już wit B i jest średnio, ale może też dlatego, że często mnie łapią przeziębienia, a jak się jest chorym, to wiadomo, że nie chce się wielu rzeczy

to witaminy z grupy B pomagają na spadek libido?

[ameliar]

Napisane przez nombre

nie wiem czy dziewczyny sie zgodza, ale ja bym dorobiła jeszcze androstendion

ja się zgodzę no i przede wszystkim to USG... NAjlepiej u ginekologa dopochwowo

[paulina92]

Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi .

Pandora_23 Miałam robione 17-OH-progesteron ale niestety w złym dniu cyklu. W 10 dniu cyklu wyszedł mi wynik 1,72 ng/ml i do końca nie wiadomo czy to dobrze . normy w fazie lutealnej to 1,0-4,5 a w fazie folikularnej 0,2-1,3
Lekarka mówi że jest ok , bo przy nadnerczach byłby dużo podwyższony.
Miałam robiony także test z dexametazonem który wyszedł dobrze oraz usg nadnerczy, które także nie wykazało żadnych zmian.

Najlepiej przy podejrzeniu choroby nadnerczy jest zrobić tomografie komputerowa, na której dokładnie widać wszelkie zmiany , usg nie jest tak dokładne.

Chyba będę musiała zrobić jeszcze ten androstendion , chociaż to nie mały wydatek 120zł u mnie w laboratorium...

W jakim dniu cyklu najlepiej robić usg ??

[ameliar]

Napisane przez paulina92

Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi .

Pandora_23 Miałam robione 17-OH-progesteron ale niestety w złym dniu cyklu. W 10 dniu cyklu wyszedł mi wynik 1,72 ng/ml i do końca nie wiadomo czy to dobrze . normy w fazie lutealnej to 1,0-4,5 a w fazie folikularnej 0,2-1,3
Lekarka mówi że jest ok , bo przy nadnerczach byłby dużo podwyższony.
Miałam robiony także test z dexametazonem który wyszedł dobrze oraz usg nadnerczy, które także nie wykazało żadnych zmian.

Najlepiej przy podejrzeniu choroby nadnerczy jest zrobić tomografie komputerowa, na której dokładnie widać wszelkie zmiany , usg nie jest tak dokładne.

Chyba będę musiała zrobić jeszcze ten androstendion , chociaż to nie mały wydatek 120zł u mnie w laboratorium...

W jakim dniu cyklu najlepiej robić usg ??

uuu a nie masz innego laboratorium? u mnie w zapyziałej dziurze andro kosztuje 85zł!
a USG rób w obojętnie jakim dniu bo jeśli są pęcherzyki na jajnikach to uwierz nie trudno je przegapić sama w piątek widziałam

[paulina92]

Napisane przez ameliar

uuu a nie masz innego laboratorium? u mnie w zapyziałej dziurze andro kosztuje 85zł!
a USG rób w obojętnie jakim dniu bo jeśli są pęcherzyki na jajnikach to uwierz nie trudno je przegapić sama w piątek widziałam

no w sumie mogę jechać do innego laboratorium , bo licząc z dojazdem i tak mnie taniej wyjdzie , więc chyba tak zrobię W UCK w Gdańsku androstendion kosztuje 40zł !

dziewczyny czy przy PCO jest niski estradiol i progesteron czy raczej te żeńskie hormony są w normie ?>

[--Olka--]

Napisane przez paulina92

W UCK w Gdańsku androstendion kosztuje 40zł !

Pisałam to już w innym wątku, ale tutaj też nie mogę się powstrzymać - OMG!!! W Warszawie płacę 27 zł... Z tymi ośmioma dychami to już koniec końców.

[ameliar]

Napisane przez --Olka--

Pisałam to już w innym wątku, ale tutaj też nie mogę się powstrzymać - OMG!!! W Warszawie płacę 27 zł... Z tymi ośmioma dychami to już koniec końców.

no cóż... taka przypadłość małych miejscowości... u mnie to masakra z tymi cenami,
choć dla mniet to już przegięcie jak wyżej koleżanka pisała 120...!

[Pandora_23]

Napisane przez paulina92

Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi .

Pandora_23 Miałam robione 17-OH-progesteron ale niestety w złym dniu cyklu. W 10 dniu cyklu wyszedł mi wynik 1,72 ng/ml i do końca nie wiadomo czy to dobrze . normy w fazie lutealnej to 1,0-4,5 a w fazie folikularnej 0,2-1,3
Lekarka mówi że jest ok , bo przy nadnerczach byłby dużo podwyższony.
Miałam robiony także test z dexametazonem który wyszedł dobrze oraz usg nadnerczy, które także nie wykazało żadnych zmian.

Najlepiej przy podejrzeniu choroby nadnerczy jest zrobić tomografie komputerowa, na której dokładnie widać wszelkie zmiany , usg nie jest tak dokładne.

Mi wyszedł raz ( w 8 dniu cyklu) coś troche ponad 2, innym razem w cyklu trwającym 33 dni , 13 stego dnia mi wyszedł 0,993 ( i gin-endo powiedziała że to dobry wynik) ale 29 dnia wyszło mi aż 5 ng/ml

Nie miałam robionych usg nadnerczy, pamiętam tylko że podczas pobytu w szpitalu na badaniach miałam ten test z dexametazonem - wyszedł w normie - lekarz na konsultacji powiedział że tym testem wykluczono zespół Cushinga. Ale wniosek z tego że nie wykluczono innych nieprawidłowości nadnerczy.
Jak zapytałam teraz gin-endo w którym dniu cyklu zrobić badanie 17OH to powiedziała że to bez znaczenia...dziwne bo chyba to ma znaczenie?

czyli jak mówicie że przy pco przekroczenie norm jest nieznaczne a to 5 ng/ml w podanych mi normach dla fazy lutealnej jest ponad dwa razy wyższe ( w laboratorium norma dla fazy lutealnej była 0,6-2,3) to chyba jednak będą to nadnercza chyba że ten hormon jest jakoś powiązany ze stresem, bo przez dość długi czas praktycznie ciągle żyję w stresie ....

[ameliar]

Napisane przez Pandora_23

Mi wyszedł raz ( w 8 dniu cyklu) coś troche ponad 2, innym razem w cyklu trwającym 33 dni , 13 stego dnia mi wyszedł 0,993 ( i gin-endo powiedziała że to dobry wynik) ale 29 dnia wyszło mi aż 5 ng/ml

Nie miałam robionych usg nadnerczy, pamiętam tylko że podczas pobytu w szpitalu na badaniach miałam ten test z dexametazonem - wyszedł w normie - lekarz na konsultacji powiedział że tym testem wykluczono zespół Cushinga. Ale wniosek z tego że nie wykluczono innych nieprawidłowości nadnerczy.
Jak zapytałam teraz gin-endo w którym dniu cyklu zrobić badanie 17OH to powiedziała że to bez znaczenia...dziwne bo chyba to ma znaczenie?

czyli jak mówicie że przy pco przekroczenie norm jest nieznaczne a tu mi 5 ng wyszło to chyba jednak będą to nadnercza chyba że ten hormon jest jakoś powiązany ze stresem, bo przez dość długi czas praktycznie ciągle żyję w stresie ....

tak, on jest związany ze stresem, może to właśnie przez to...
a miałaś badany dobowo zbiórke moczu i badanie w nim kortyzolu? bo on też jest odpowiedzialny za stres i również jest objawem zespołu Cushinga

[paulina92]

Napisane przez Pandora_23

Mi wyszedł raz ( w 8 dniu cyklu) coś troche ponad 2, innym razem w cyklu trwającym 33 dni , 13 stego dnia mi wyszedł 0,993 ( i gin-endo powiedziała że to dobry wynik) ale 29 dnia wyszło mi aż 5 ng/ml

Nie miałam robionych usg nadnerczy, pamiętam tylko że podczas pobytu w szpitalu na badaniach miałam ten test z dexametazonem - wyszedł w normie - lekarz na konsultacji powiedział że tym testem wykluczono zespół Cushinga. Ale wniosek z tego że nie wykluczono innych nieprawidłowości nadnerczy.
Jak zapytałam teraz gin-endo w którym dniu cyklu zrobić badanie 17OH to powiedziała że to bez znaczenia...dziwne bo chyba to ma znaczenie?

czyli jak mówicie że przy pco przekroczenie norm jest nieznaczne a to 5 ng/ml w podanych mi normach dla fazy lutealnej jest ponad dwa razy wyższe ( w laboratorium norma dla fazy lutealnej była 0,6-2,3) to chyba jednak będą to nadnercza chyba że ten hormon jest jakoś powiązany ze stresem, bo przez dość długi czas praktycznie ciągle żyję w stresie ....

Mi się wydaje że nie powinno się robić w środku cyklu , tylko na początku lub na końcu , żeby można było na 100% powiedzieć czy to była faza lutealna czy folikularna.

To dziwne że w moim laboratorium dla tej samej jednostki norma jest 1,0-4,5 ng/ml ...

Czy miałaś robione badanie hormony adrenokortykotropowego (ACTH) ?
On podnosi się przy stresie i może pobudzać hormony nadnerczy

[ameliar]

Napisane przez paulina92

Mi się wydaje że nie powinno się robić w środku cyklu , tylko na początku lub na końcu , żeby można było na 100% powiedzieć czy to była faza lutealna czy folikularna.

To dziwne że w moim laboratorium dla tej samej jednostki norma jest 1,0-4,5 ng/ml ...

Czy miałaś robione badanie hormony adrenokortykotropowego (ACTH) ?
On podnosi się przy stresie i może pobudzać hormony nadnerczy

tak, też go miałąm robionego. Ja miałam robione je w szpitalu. Co do robienia w odpowiednim dniu cykl to może być trudne. Bo jak ktoś ma cykle 70paro dniowe to cięzo określić taki dzien a juz nie mowiac jak to zrobic gdy ktos nie mial w ogole miesiaczek jak ja? dlatego wydaje mi się, że on jest tylko pogladowy czy jest norma czy jednak cos nie tak i maja ogolny obraz co sie dzieje w orgaknizmie. bo samego tego hormonu nie badaja, tylko inne i biora napewno pod uwage objawy pacjentki

[malamaluczka87]

Napisane przez Syl993

Dziewczyny jestem w szoku jaką macie wiedzę i wiecie gdzie iść. Ja nadal jestem blada, byłam u drugiego lekarza i też jakoś wydaje mi się, że mnie po prostu olał, zrobił mi usg i stwierdził, że lekarz, który postawił mi diagnozę miał racje i koniec wizyty ;d nadaj dużo się nie dowiedziałam, zapytałam się czy można to jakoś usunąć czy coś, to odpowiedział, że NFZ na to kasy nie ma. Trzymam się teraz tylko nadziei, że jak wydaję za tydzień do Tż to lekarz z którym nawiązał mój Tż kontakt nam pomoże. Dziwi mnie to, że miałam okres w tym miesiącu normalnie a po tygodniu znowu miałam okres, pierwszy okres trwał 8 dni a drugi 12, 20 dni okresu w miesiąc to jakiś żart, czy to jest normalne ?

Ja miałąm to samo. U mnie te krwawienia wynikały ze zbyt dużej ilości pęcherzyków na jajniku. Raz za czas zaczynały mi pękać jeden po drugim co powodowało w efekcie końcowym złuszczanie i krwawienie okresowe. Co jeden skończył, to drugi zaczynał. Czyli skończył sie jeden okres, zaczynał drugi - moja norma to 30dni krwawienia;P

[Pandora_23]

Miałam dobową zbiórkę moczu, ale niestety nie dostałam wyników do ręki - dostała je lekarka w przychodni przyszpitalnej.. Ja dostałam razem z wypisem tylko wyniki z krwi.
Tam kortyzol miałam :
7-10 godz 512,60 nmol/L
16-20 godz 453,80 nmol/L
po dexometazonie 7-010 godz 9,53 nmol/L

ACTH niestety nie miałam robionego... Chyba że jak teraz wyjdzie mi 17OH podwyższony to może będę miała jakieś dodatkowe badania?
Bo chyba lekarka nie postawi ostatecznej diagnozy na podstawie tego jednego wyniku - chociaż po lekarzach można się wszystkiego spodziewać
A jak mówicie że to może mieć związek ze stresem to by się wszystko zgadzało, bo przez ostatni dłuższy już czas jestem ciągle czymś zdenerwowana

[Gosiakol]

ACTH trzeba oznaczyc przede wszystkim, zeby wykluczyc problem z nadnerczami. Poza tym najlepiej badac go z dobowej zlewki moczu, ze sie tak wyraze. Takie badanie jest bardziej miarodajne niz z krwi, tak wiec jak mozesz to naciskaj na takie. Podobnie kortyzol. Mi w krwi wychodzil rano zawsze troche podwyzszony, ale w dobowym moczu juz w polowie normy.

[Magda929]

Witam Was serdecznie. Wczoraj, podczas mojej pierwszej wizyty u ginekologa (mam 20 lat) dowiedziałam się, że prawdopodobnie mam PCOS. Moje cykle trwają średnio 35-39 dni i tuż przed okresem wyskakiwały mi pryszcze, podobne do niedużych guzów, wypełnionych wodą (to na nie lekarz zwrócił uwagę). Jednak trądzik nie męczy mnie aż tak bardzo - mam go pod postacią tzw. kaszki (biorę izotretynoinę) i raczej pojawia się sporadycznie - chociaż przed leczeniem był naprawdę okropny i duży. Nadwagi nie mam, owłosienia też. Po usg dowiedziałam się, że obraz przemawia za PCOS. Mój lekarz zapisał mi jedynie luteinę na wywołanie okresu i zapisał tabletki antykoncepcyjne - Zoely. Ale nie powiedział mi nic o następnej wizycie, nie zlecił badania hormonów. Powiedzcie proszę, czy tak powinno być? Czy może lepiej udać się do jeszcze jednego lekarza? Dziś, po przeczytaniu kilku wątków na forum doszłam do wniosku, że chyba za mało mi powiedział ..

[ameliar]

Napisane przez Magda929

Witam Was serdecznie. Wczoraj, podczas mojej pierwszej wizyty u ginekologa (mam 20 lat) dowiedziałam się, że prawdopodobnie mam PCOS. Moje cykle trwają średnio 35-39 dni i tuż przed okresem wyskakiwały mi pryszcze, podobne do niedużych guzów, wypełnionych wodą (to na nie lekarz zwrócił uwagę). Jednak trądzik nie męczy mnie aż tak bardzo - mam go pod postacią tzw. kaszki (biorę izotretynoinę) i raczej pojawia się sporadycznie - chociaż przed leczeniem był naprawdę okropny i duży. Nadwagi nie mam, owłosienia też. Po usg dowiedziałam się, że obraz przemawia za PCOS. Mój lekarz zapisał mi jedynie luteinę na wywołanie okresu i zapisał tabletki antykoncepcyjne - Zoely. Ale nie powiedział mi nic o następnej wizycie, nie zlecił badania hormonów. Powiedzcie proszę, czy tak powinno być? Czy może lepiej udać się do jeszcze jednego lekarza? Dziś, po przeczytaniu kilku wątków na forum doszłam do wniosku, że chyba za mało mi powiedział ..

Nie bierz antyków bez zbadania hormonów. Zmień lekarza.
Sam obraz USG nie wystarczy by zdiagnozować tą chorobę więc narazie się nie martw tym. Idz do innego bardziej kompetentnego lekarza który zleci poziom hormonów

[Magda929]

tak samo pomyślałam! że coś nie tak, bo wydaje mi się, że hormony w takim przypadku trzeba przebadać. ale powiem Ci, że to naprawdę dobry lekarz. jest jednym z najlepszych w moim mieście i leczy się u niego dużo kobiet, które znam i wszystkie są zadowolone. dlatego do niego poszłam i liczyłam, że naprawde mi pomoże. bo czy zapisanie się do endokrynologa da to samo?

[ameliar]

Napisane przez Magda929

tak samo pomyślałam! że coś nie tak, bo wydaje mi się, że hormony w takim przypadku trzeba przebadać. ale powiem Ci, że to naprawdę dobry lekarz. jest jednym z najlepszych w moim mieście i leczy się u niego dużo kobiet, które znam i wszystkie są zadowolone. dlatego do niego poszłam i liczyłam, że naprawde mi pomoże. bo czy zapisanie się do endokrynologa da to samo?

wiesz.. może wpadł w rutynę. Albo po prostu nie zna się na tej chorobie. Ja byłam u niejednego gina co był ponoć świetny a miałam wrażenie, że ja wiem wiecej niż on...
Powiem Ci, że endokrynolog to nie jest zły pomysł. Jak jeszcze nie chciałam dzieci to byłam pod opieką endokrynologa i ona mnie skierowała do szpitala gdzie przebadano mi wszystkie hormony itp bo wiesz jednak to troche kosztuje jakbys miala robic je na wlasna reke...
a hormony to naprawde "zaawansowane" tabsy wiec lepiej bez badan ich nie brac...

[Magda929]

cóż, chyba więc zapisze się do endokrynologa wiem, wiem, moja Ciocia własnie tak miała badane hormony - lekarz położył ją na oddział na 2 dni i wszystko było za darmo

[ameliar]

Napisane przez Magda929

cóż, chyba więc zapisze się do endokrynologa wiem, wiem, moja Ciocia własnie tak miała badane hormony - lekarz położył ją na oddział na 2 dni i wszystko było za darmo

to powodzenia oby wszystko było ok

[LadyM25]

Dziewczyny jak rozpoznać że ma się wrogi śluz ?
Tak się zastanawiam czy czasem nie mam. Jest go ogólnie chyba mniej niż kiedys, dużo mniej. Nie wiem co może być przyczyną - wczesniejsze branie tabletek anty czy może wymrozenie nadzerki ? Podcza stosunku jeszcze nie jest tak najgorzej, ale byc może to jest powod tego, że nie mogę zajsc w ciaze....
Są na to jakieś leki, suplementy, wspomagacze ? Słyszałam tylko o wiesiołku, ale on mi nic nie daje

[ameliar]

Napisane przez LadyM25

Dziewczyny jak rozpoznać że ma się wrogi śluz ?
Tak się zastanawiam czy czasem nie mam. Jest go ogólnie chyba mniej niż kiedys, dużo mniej. Nie wiem co może być przyczyną - wczesniejsze branie tabletek anty czy może wymrozenie nadzerki ? Podcza stosunku jeszcze nie jest tak najgorzej, ale byc może to jest powod tego, że nie mogę zajsc w ciaze....
Są na to jakieś leki, suplementy, wspomagacze ? Słyszałam tylko o wiesiołku, ale on mi nic nie daje

wrogi śluz bada się w poradni po odbyciu stosunku z partnerem
o suplementach nie słyszałam zeby cos pomagały więc nie pomogę

[Pandora_23]

Napisane przez Gosiakol

ACTH trzeba oznaczyc przede wszystkim, zeby wykluczyc problem z nadnerczami. Poza tym najlepiej badac go z dobowej zlewki moczu, ze sie tak wyraze. Takie badanie jest bardziej miarodajne niz z krwi, tak wiec jak mozesz to naciskaj na takie. Podobnie kortyzol. Mi w krwi wychodzil rano zawsze troche podwyzszony, ale w dobowym moczu juz w polowie normy.

dobrze wiedzieć - będę o tym pamiętać w razie czego

[mezaga]

Napisane przez LadyM25

Dziewczyny jak rozpoznać że ma się wrogi śluz ?
Tak się zastanawiam czy czasem nie mam. Jest go ogólnie chyba mniej niż kiedys, dużo mniej. Nie wiem co może być przyczyną - wczesniejsze branie tabletek anty czy może wymrozenie nadzerki ? Podcza stosunku jeszcze nie jest tak najgorzej, ale byc może to jest powod tego, że nie mogę zajsc w ciaze....
Są na to jakieś leki, suplementy, wspomagacze ? Słyszałam tylko o wiesiołku, ale on mi nic nie daje

Lady to badanie nazywa się PCT - wykonuje się je mniej więcej godzinę po stosunku. Pobierają Ci śluz i sprawdzają ile plemników przeżyło. Na wrogi śluz tego co wiem nie ma sposobu. Jedynie inseminacja albo in vitro. Coś słyszałam o jakimś szczepieniu krzyżowym czy cóś ale nie chcę wprowadzać w błąd bo to zasłyszane ploty - może Fankapsychiatrii coś by wiedziała w tym kierunku.
Z drugiej strony jednak znam jedną osobę, która miała wrogi śluz wykryty przez lekarza i po 3 miesiącach abstynencji (czy stosunku z prezerwatywą) zaszła w ciążę. Lekarz to chyba tłumaczył tak, ze śluz przestał rozpoznawać nasienie jako coś wrogiego.

Wiesiołek może Ci pomóc jedynie na to, że tego śluzu będzie więcej ale nic poza tym.
Lady jakie Ty w ogóle miałaś badania robione i jakie miał robione Twój mąż?

[fankapsychiatrii]

Jednym z badań jest wspomniany przez Mezagę test po stosunku.Można też zrobić test szkiełkowy (jest prostszy bo nakłada sie na szkiełko kroplę śluzu i krople spermy). Zdaje sie,że o wrogim śluzie można mówić kiedy te plemniki nie przeżywaja niezależnie od przyczyny - innymi słowy przyczyna nie musi być tylko występowanie przeciwciał przeciw plemnikom.nie wiem jak sie dokładnie ocenia czy występuja te przeciwciała. Jeśli one są to stosuje sie inseminację lub in vitro.Coś kiedys czytałam o odczulaniu, ale nie wiem czym. I raczej to nie jest popularne.Z tego co wiem to na czas odczulania stosowało sie prezerwatywy. Natomiast jeśli była planowana inseminacja to nie wiem. Pewnie też należałoby sie powstrzymać od seksu oralnego połączonego z połykaniem spermy - bo jak mnie uczono na zajęciach może to indukowac produkcję przeciwciał przeciwplemnikowych.
wrogośc śluzu nie musi jednak wynikać z ww zaburzeń immunologicznych. przykładowo test po stosunku może wypadać słabo przy stymulacji klomifenem, z powodu niedoboru estrogenów. z tego co wiem metodą poprawienia jakości śluzu w tej sytuacji jest stosowanie n-acetylocysteiny.nie wiem czy w PL lekarze to zalecają, ale były takie badania (choć na małych grupach) na pacjentkach z PCOS, stosujących klomifen. A o ile pamiętam to moja koleżanka spotkała połozną która to polecała wszystkim w trakcie spotkań w ramach kursu przedmałżeńskiego Jakby ktoś nie wiedział to acetylocysteina to dostępny bez recepty ACC, lek ułatwiający usuwanie wydzieliny z drzewa oskrzelowego Tussicom i większe dawki ACC sa chyba na receptę, ale 200 mg bez tyle,że skuteczna dawka wpływająca na sluz dla tych pacjentek leczonych z powodu PCOS to było jakoś 1200 mg.

[LadyM25]

Mezaga moj maz mial robione tylko badanie nasienia, które wyszlo w normie. ja natomiast mialam robione hormony: lh, fsh (2:1), prl, T, 17 OHp, DHEA, DHEAS, androstendion i estrogen (przed owulacja). Miałam tez robiona insuline i glukoze, hormony tarczycy. Androgeny mam podwyższone, prolaktyne w gornej granicy, reszta OK. Potem przeszłam 1 inseminacje, ktora nic nie dała, a potem juz laparoskopię. Jajowody drożne. Badania histopatologicznego do dzis nie odebrałam.. . Więcej badan nie miałam . Jak na razie po laparoskopii @ mam co 28 dni i jajeczkuje samoistnie, ale co z tego...

[mezaga]

To możesz zrobić jeszcze badanie na przeciwciała przeciwplemnikowe z krwi (z wymazu chyba też można zrobić), wymazy na bakterie : urealplasma, mycoplasma, chlamydia (to możecie zrobić oboje - u faceta z wymazu z cewki).

[ogia]

Dziewczyny a jest jakiś sposób na obniżone libido?

[fankapsychiatrii]

Bromergon

[mezaga]

Chyba wolałabym mieć obniżone libido niż sensacje po bromergonie