2011-01-16, 18:07 | #301 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Moja tesciowa oczywiscie nie wtraca sie, ale ma wszystko gdzies, co u nas, czy dajemy sobie rade itd..Duzo mowi, naobiecuje i na tym sie konczy.. Dobija mnie to, ze wiecznie narzeka jaka to on biedna
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
2011-01-16, 20:16 | #302 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Tez tego nie lubię, ale biorac pod uwagę jakie zycie miala moja tesciowa, to sie nie dziwie.
Nie chcialabym w wieku 60-sieciu lat byc styraną, zmęczoną zyciem kobietą. Ja juz jestem sierotą i wlasciwie, to zostala mi siostra i wlasnie tesciowam, moze tez dlatego tak latwo bylo mi wyjechac z kraju. |
2011-01-17, 10:52 | #303 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Europa
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
witam Was przy porannej kawie u nas słoneczko się pokazało i zapowiada się ładny dzień. Od razu humor lepszy od rana ,życzę Wam udanego dnia
|
2011-01-17, 11:58 | #304 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Czesc dziewczyny
Widze ze temat zszedl na tesciowe Moja (przyszla tesciowa) jest ok Mialam przyjemnosc z nia troche pomieszkac i na prawde nic jej zarzucic nie mozna. Stawala na glowie zeby tylko bylo mi dobrze Az mi czasem glupio bylo. Tesc tez w porzadku. Teraz mieszkamy sami ale w tym samym miescie co rodzice TZ wiec jestesmy w pewnym sensie zmuszeni odwiedzac ich przynajmniej 2 razy w tygodniu co mnie czasem irytuje. Siostry Tz z mezami zjawia sie raz na miesiac nikt nie wymaga czesciej a jak my sie nie zjawiamy 3 dni to juz jest telefon co slychac i czy moze bysmy wpadli na kawcie. Niby nic zlego ale czasem nie to wkurza No i obowiazkowo w niedziele na obiadek W sobote bylam na zakupach i nic nie kupilam Moze dlatego ze bylismy z siostra Tz i jej mezem ktory nienawidzi zakupow wiec trzeba bylo sie spieszyc i nawet nic tak naprawde nie poogladalam (mimo ze to byl moj pomysl wziac ich tez na zakupy). Otworzyli w tym centrum sklep Hoolister. Moze nie wiecie co to wiec od razu wyjasnie Taki sklep ktory jest wlasciwie tylko w stanach, nalezy do Abercrombie. Maja ubrania swietne gatunkowo, glownie sportowe ale tez jakies tam dzinsy i koszulki. Ogolnie nawet mi sie podoba. I z siostra Tz postanowilysmy wejsc zobaczyc co tam maja. Najpierw musialysmy stanac w kolejce bo wpuszczali po kilka osob tylko Jak weszlysmy okazalo sie ze ciemno tam jak nie wiem i jak wzielo sie cos w reke to trzeba bylo biegac szukac lampy zeby w ogole zobaczyc jaki to kolor Wybralysmy sobie jakies bluzki i stanelysmy w kolei do przymierzalni. Po pol godziny stwierdzilysmy ze mamy dosc, odlozylysmy co wzielysmy i wyszlysmy z niczym Pojade tam moze kiedys w tygodniu jak nie bedzie tyle ludzi bo takie kolejki nie sa na moje nerwy. A co do pogody to u mnie dzis ponuro. Cieplo co prawda ale wczoraj bylo slonko a dzis grubachne chmurzyska. Ogolnie mam dola bo wczoraj moj tatek znow wyladowal w szpitalu ( ma raka pluc) i nie wiem czy powinnam znow jechac do Polski czy moze to tylko takie chwilowe pogorszenie Chcialabym cofnac czas o pol roku i zeby zawsze bylo tak jak wtedy szkoda ze tak sie nie da No ale nie bede Wam zamulac.
__________________
|
2011-01-17, 12:11 | #305 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Akashka- ale zazdroszcze Hoolistera .... Ja to tylko na wyjezdzie kupie < allegro omijam szerokim łukiem--za duzo podrob: Abercrombie, Hoolister, The North Face itd brrrr)
Akashka - przykro mi z powodu taty _________________________ _____________ Ja to dzis wstalam ok.8.00 , dzieciaczki maja ferie wiec malzonek mnie rano nie budzi Pogoda nawet nie zla, sloneczko przyswieci od czasu do czasu.. Az okna umylam
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
2011-01-17, 12:57 | #306 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Cytat:
|
|
2011-01-17, 14:12 | #307 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Cytat:
Jakby tak bardziej poszukac, to okazuje sie, ze wiele nas wszystkie łączy |
|
2011-01-17, 14:35 | #308 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
akashka - wiem co przeżywasz. moi rodzice chorowali na to samo... jestem choć tylko myslą z tobą...
u nas ciepło i nawet nawet.... dziś ubrałąm już płaszczyk letnio- jesienny... a i tak sie spociłam... a jutro czeka mnie kolejny- zresztą jak co miesiąc- kontrola u moich konsyliów lekarskich. wreszcie podadzą mi dokłądny termin CC... mam nadziję że słoneczko będzie majowym cielątkiem...
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2011-01-17, 14:56 | #309 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Europa
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Cytat:
|
|
2011-01-17, 15:22 | #310 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Nie wiecie jak mi sie milo zrobilo po tych Waszych wpisach Dzieki dziewczyny
Bardzo wspolczuje tym ktore stracily swoich rodzicow Moze zadam takie glupie pytanie ale z racji zaistnialej sytuacji czesto o tym mysle. Jak radzicie sobie w ciezkich chwilach, kiedy chcialoby sie wyplakac mamie czy tacie a ich nie ma? Przepraszam jesli to pytanie jest zbyt bolesne albo zbyt osobiste. Jesli nie chcecie to nie odpowiadajcie na nie. Tak po prostu sobie mysle ze rodzice to jedyni ludzie ktorzy kochaja nas bezgraniczna miloscia i bez wzgledu na to co zrobimy zawsze stana po naszej stronie. Mimo ze nie jestem jakos kurczowo przywiazana do rodzicow i potrafie sama podejmowac decyzje to jednak przychodzi czasem moment kiedy musze zadzwonic do nich i sie wyzalic. Zawsze pociesza i doradza i mimo ze nie zawsze zastosuje sie do tych rad to jakos tak cieplo na sercu jest jak sie wie ze oni jakby co sa. Zawsze byli bo byli ale nie dziekowalam nigdy losowi za to ze sa. Pomagali ale wydawalo mi sie to oczywiste i normalne. A teraz patrze na to z innej strony Przyznam sie Wam ze mimo ze bliziutko mi juz do 30-tki i nie jestem juz smarkula to boje sie tego ze kiedys zostane sama ( mam rodzenstwo i TZ ale to nie to samo). Wiem ze codzien komus umiera rodzic i ludzie z tym zyja i radza sobie jakos ale i tak mnie to przeraza No to sie Wam troszke wyzalilam Dzis tak w ogole jest blue monday, podobno najbardziej dolujacy dzien w calym roku wiec moze i mi sie tez udziela Trzymajcie sie dziewczynki i nie dajcie sie dzisiejszym ewentualnym chandrom
__________________
|
2011-01-17, 15:35 | #311 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Europa
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
kiedy mój tato umarł-miał wylew najgorszym okresem był czas do pogrzebu, pamiętam ,że czułam się jakbym była "zawieszona w czasie" chciałam żeby było już po pogrzebie. Potem przez długi czas wydawało mi się ,że tata żyje tylko gdzieś wyszedł.Ale najgorszy dla mnie czas był wtedy kiedy tata umierał przez 3 dni pamiętam że powiedziała mu mama że jestem w ciąży a on chciał dotknąc mojego brzucha ,już nie mówił.Pamiętam też lekarze powiedzieli że umiera i prosiłam Boga aby nie cierpiał.Mój wujek umarł na raka w Sylwestra
|
2011-01-17, 15:37 | #312 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
moja mam umarła 9 lat temu.. ojciec 1 miesiące temu- więc wspomnienia bardzo trwałe i obecne.
na obu pogrzebach nie płąkałam.. przezyłąm je w ciszy i spokoju... jesli ktoś choruje lata i odchodzi i gaśnie w oczach z dnia na dzień- myslę że inaczej przeżywa sie ich odejście. dopiero po miesiacach wspomnienia wracają. jak umarła mama- pierwszy płacz z tego powiodu był po pół roku. Jak segregowałam ijej rzeczy... robiłam porządek. dopiero wtedy tak dotarło do mnie że to koniec. ojciec- pomimo swojej choroby nowotworowej- zmarł na serce.. nie cierpiał. jeszcz enie miałąm serca porządkować jego pokoju. Nasz pies dalej przesiaduje w jego pokoju, na jego łóżku- czeka! ja dla swojego spokoju, pamięci, oczyszczenia- zaraz po śmierci mamy zaczęłam pisać listy do niej.. w pamiętniku. przelewam tam wszystko co mnie boli, co gniecie, co powoduje ten uśmiech na twarzy. kupuję specjalne pamiętniki- jak dla dziewczynki- takie te z kluczykiem. nie chodzi mi o to żeby to wszystko pochować przed kimś.. ale o piekno samego pamiętnika. od 9 lat piszę te listy i po części mi pomagają. niestety nie odpowiadają mi. ale na szczęście mam ciocię, ktora była najlepszą koleżanką mamy w podstawówce i ta przyjażń długo sie ciągnęła. nawet wtedy gdy ona wyjechałą do niemiec i zostały im tylko listy. to ona mi pomaga, wogóle pomaga całej mojej rodzinie. jest takim dobrym duchem. za nami poszła by w ogień.
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2011-01-17, 15:55 | #313 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Butterfly i Mustique tak Wam wspolczuje Az nie wiem co powiedziec...
Pamietnik rzeczywiscie moze choc troszke ulzyc... Eh... splakalam sie teraz jak bobr Trzymajcie sie dziewczyny ja jestem calym sercem z Wami. Jakis czas temu wyzalilam sie juz w jednym watku gdzie troche sie udzielalam i dziewczyny wspolczuly mi itd ale jakos tak olewacko. Nie zebym miala im to za zle. Absolutnie nie. Tylko po prostu jakos mi sie tak glupio zrobilam ze im to napisalam. A tutaj spotkalam sie ze zrozumieniem. Ciesze sie ze znalazlam ten watek A teraz ide wymysle sobie jakies sprzatanie czy cos bo inaczej bede tak siedziec i ryczec przez reszte dnia...
__________________
|
2011-01-17, 17:04 | #314 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Dziewczyny az mi sie tak smutno zrobilo--jestem z Wami
Przepraszam, ze zmienie temat: Szukam kremu na pierwsze zmarszczki ,glownie mimiczne < dla 30 latki> cera moja jest mieszana( przed okresem mam wysyp kilkunastu pryszczki/krostek>, troszke popekanych naczynek<na policzkach>, mam wrazenie jakby mojej skorze brakowalo ujedrnienia Macie jakies sprawdzone, ewentualnie godne polecenia( ale nie drogie)
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
2011-01-17, 17:07 | #315 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Niby tak jest, ze codziennie ktos komus umiera a jednak gdy nas to dotyka jest zawsze ciosem. Moja mama umarla, gdy mialam 18 lat, wylew, szok i niewiele pamietam z tamtego okresu. Tato przygotowywal nas na swoja smierc 3 lata, napierw rak pluc, pluco wycieli, rak nerki, nerke wycieli i rak krtani, tu juz nie mialam watpliwosci. Wiecie, w sierpniu bylismy na Mazurach pod namiotami, ojciec plynal ze mna kajakiem, jedyne wakacje, ktore spedzilismy razem tj moj tato, maz i synek. Niby skarzyl sie, ze boli, ale lekarz zwlal, to na wrzody, bo ta sama lokalizacja. Miesiac poxniej byl juz w rakiem czlowieka a wpaździerniku pogrzeb. To byl najdluzszy wrzesien mojego zycia. Bezradnosc, ciagle bylam splawiana przez lekarzy, wiadomo bylo, ze to bedzie koniec, ale ja juz walczylam o godna smierc dla ojca a nie umieranie w bolu. W koncu trafilam na lekarza, ktory najpierw nie uwierzyl, gdy mu opowiadalam a juz wieczorem przyszedl i przepraszal mnie za swoich kolegow z mojego miasta, misial sie nieźle z nimi posprzeczac, ale tak juz jest w malych miastach. To byl tak na prawde jedyny czlowiek, ktory mi pomogl. Gdy tato umarl, to poczulam....ulge. Nie ma nic gorszego jak patrzec na czlowieka w bolu.
A teraz, no coz czesto wracam w myslach w tamten okres i cieszę sie, ze zrobilam wszystko co bylo mozliwe w tamtym okresie i ze bylam przy samej smierci, gdy odchodzil. |
2011-01-17, 17:21 | #316 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
u mnie podobna sytuacja do Agu.S... najpierw zachorował mój tato. rak płuc, ale wykryty bardzo szybko, operacja i 16 lat bez dolegliwości. od jakiś dwóch lat było źle.. w sensie.. przeżuty...
moja mama zawsze bała się lekarzy. najpierw zachrorował ojciec.. ale nic.. potem odszedł jej brat - miał rak krtani, potem sąsiadka.. a ona dalej nie chciała sie przebadać. gdy postawiono diagniozę rak płuca- było już prawie po ptokach. zoperowali, ale dali nie więcej niż pół roku życia. potem były przeżuty do móżdżku.. przeżyłą 1,5 roku cierpiąc. trzeba było robić wszystko.. myć, ubierać, zmieniać pozycję.. i to że człowiek chce coś powiedzieć a nie może. to najbardziej ją bolało. nie pamiętała jak sie przedmioty nazywały, a potem juz nie mogła nic powioedzieć. nie życzę nikomu takiej śmierci. człowiek modli sie o jej śmierć. może dlatego nie płakałam na pogrzebie. choć ciotki i babcia miała mi to za złe. ale to ja sie nią opiekowałam i to ja zajmowałam sie od strony pielęgniarskiej.. kroplówki, dbanie żeby nie było odleżyn.. itd. wszyscy jak przychodzili w odwiedziny to posiedzieli chwilę, najlepoeij z dala od niej w kuchni- jakby mogła zarazić rakiem.. i szli... to była- moim zdaniem- taka ciekawość. jedna sytuacja utkwiła mi w pamięci. jak ona już odchodziłą, to rodził sie mój bratanek. i w miesiac po urodzeniu mój brat przyniósł wnuka babci.. tak leżeli obok siebie... jaka ona była szczęśliwa.. aż łzy jej poleciały (cholera aż ja sie popłakałam jak to piszę) przepraszam... powiem szczerze, że od tamtej pory raz w roku w moje urodziny wykonuję serię badań. mam wtedy dzień na każdego specjalistę, robię kontrolne badania, zapisuję się na wszelakie badania. jestem obciążona genem nowotworowym i nie chcę umrzeć tak jak ona. nie palę, staram sie dobrz eodżywiać... itd. na razie- nie licząc mojej trwałej choroby- wszystko jest ok. to tyle w tym temacie... nie zasmucajmy sie.. będzie wszystko ok... Enii- ja kremu nie uzywam żadnego.. niestety mam silną alergię na różne specyfiki kosmetyczne.. nie ryzykuję...
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2011-01-17, 17:46 | #317 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Stad...
Wiadomości: 1 380
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
I znowu becze...
Z moim tata bylo tak ze tez lekarzy omijal lukiem. Poki pracowal to musial robic badania kontrolne a teraz jak byl na emeryturze to juz nikt nie mogl go zmusic. On nigdy nie chorowal. Nie mial kataru, grypy czy jakis chorob zwiazanych z jego wiekiem (60 lat) cisnienie, serce itp. Zawsze zdrow jak rybka. Nie tak dawno wybudowal sam wlasnorecznie domek na dzialce mimo ze nigdy czyms takim sie nie zajmowal. Pierwszym objawem byl bol i zawroty glowy. Nie przyznal sie oczywiscie tylko bral tabletki przeciwbolowe. Jednak ktoregos dnia nie mogl juz ustac na nogach. Przewracal sie i wtedy postanowil isc do lekarza. Juz pomine fakt jak go olewali ale w koncu ktos zlecil tomografie. Okazalo sie ze guz mozdzku. Najpierw lekarze chcieli pobrac tylko wycinek do badania ale potem zdecydowali sie od razu tego guza usunac. I chwala im za to bo dzieki temu tata mial jeszcze troszke normalnego zycia. Potem trzeba bylo czekac na wyniki i okazalo sie ze to przerzut z pluc. Zaczela sie chemioterapia. Lekarze wszyscy dziwili sie ze w ogole mu usunieto tego guza bo przerzutow sie nie operuje. W miedzy czasie tata byl w domu i rano poszedl sobie kawe robic i stracil przytomnosc. Okazalo sie ze jest drugi guz w glowie tym razem w placie czolowym Zlecili naswietlania i to pomoglo. Potem dalej chemioterapia. Teraz w sylwestra wypisali go do domu juz po ostatniej chemii. Caly czas bierze silne leki sterydy. Zanikly mu miesnie tak ze ma duzy problem ze wstaniem np. Juz jak wstal to szedl ale najgorzej bylo sie podniesc. I teraz znow trafil do szpitala bo zupelnie nie mogl ustac na nogach On tez nie poznaje przedmiotow, mowi czasem nie skladnie i takie rzeczy ze w ogole nie wiadomo o co mu chodzi Bywa tez wybuchowy i troszke agresywny co nigdy w zyciu mu sie nie zdazalo. Tzn nie to zeby na kogos reke podnosil czy cos tylko po prostu czasem jest bardzo wulgarny. Poza tym caly czas bylo podejrzenie czy nie ma czegos na nerkach i wezlach chlonnych. Ta chemia po naswietlaniach to bylo juz tylko leczenie paliatywne. Powiem Wam ze gdyby rak byl czlowiekiem to rozerwalabym go na strzepy
__________________
|
2011-01-17, 18:04 | #318 |
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 229
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
niestety w naszych głowach jest cały komputer naszego zycia.. i dlatego chorobaa tak zmienia zachowanie naszych rodziców.
zazwyczaj przeżutów już nie operują... ale są wyjątki i tak jak mówisz są to bardziej operacje paliatywne, zachowawcze... nie pomagają.. tylko dają jakąś skromną nadzieję. u lekarzy wszystko ścierpię- sama jestem medycyny przedstawicielką- ale nie lubię jak na żywca próbuje na siłę uszczęśliwiać. dlatego ja wolę brutlność w każdym calu. mam to po ojcu.... on jak poszedł do lekarze gdy pojawił sie przeżut do ukł moczowego powiedział wprost lekarzowi... żeby mówił prawdę i czy po operacji będzie chodził z workiem moczowym, czy wszysko będzie ok. lekarz był opd wrażeniem... bo chyba nie spotkał tak otwartego pacjenta. dobra na dzis kończę... bo muszę pobawić się w dom.. czas kąpieli dzieciaków... tylko nie wiem od której zacząć.. czy zagonić starsza... czy młodszą... a więc dobranoc!
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
2011-01-17, 18:15 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Europa
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
myślę, ze jeśli człowiek choruje ,to sama śmierć tej osoby tak bardzo już nie boli , tylko kiedy widzi się cierpienie osoby ,ta nasza bezsilność ,ten strach że możemy stracić ukochaną osobę, że nic nie możemy zrobić to jest straszne. Bardzo boję się o swoje dzieci, codziennie modle się aby te straszne choroby je omineły,i modle się za chore dzieci i ich rodziców ,aby miały siłę i nadzieje do walki ,to straszne co oni czują, jak się boją, obyśmy nigdy tego nie doświadczyły.
|
2011-01-17, 18:43 | #320 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Az sie poplakalam, czytajac Wasze posty..
Ja mam caly czas przed oczami ostatni tydzien zycia mojego dziadzia ... Umieral w domu (ale wtedy nikt nam nie chcial tego oficjalnie powiedziec, jedynie sasiadka, kobieta, ktora pracuje przy operacjach delikatnie nas do tego przygotowywala.Przynosila nawet kroplowki, aby rozrzedzic krew, przez to czlowiek jest przytomny>... Moja mama juz od kilku miesiecy mieszkala u dziadzia, my przyjezdzalismy kilka rzy w tygodniu<moj synek mial wtedy niecaly rok, a tak wyszlo ze w chwili smierci dziadzia , bylam w ciazy w ok 2 tyg-- nawet nie wiecie jak sie modlilam zeby byl chlopczyk-O ciazy dowiedzialam sie dopiero pozniej.... Ostatni tydzien byl bardzo dla nas ciezki... Jeden dzien byl taki ze dziadziu mogl usiasc i mozna bylo z nim normalnie rozmawiac, a nastepny, ze prawie kontaktu nie bylo.... Dziwne to ..Nawet nie zauwazylismy jak strasznie zmienil sie na twarzy , wychudl, caly czas mialysmy nadzieje, wiare w to , ze bedzie zdrowy i bedzie zyl.. W momentach swiadomosci dziadziu mowil, ze odchodzi, ze na niego czekaja...... Najgorsze byla dla mnie romowa, ze tak to ujme ''pozwolenie na odejscie'' nie sadzilam ze dam rade powiedziec slowa, ktorych nawet nie przyjmowalam do swiadomosci.. Tak bardzo dziadzia kochałam i kocham - bardzo mi Go brakuje... Zdaje sobie sprawe, ze odejscie Rodzica/Rodzicow jest jeszcze bardziej bolesne-- Koncze bo znow bede wyc jak bóbr ---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ---------- Czuje sie winna, ze watek przeszedl na ten bolesny temat
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
2011-01-17, 19:10 | #321 | |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Oj, dziewczyny jak tu smutno się zrobiło
Każdy z nas kogoś w życiu stracił i jest to sytuacja niewyobrażalna I faktycznie tylko czas leczy rany... szkoda, że czasami ten czas tak długo płynie... Akashka - ja mogę się wypłakać tylko na ramieniu męża, albo do poduszki... Fajna sprawa z pisaniem pamiętnika do osoby, której już nie ma, ja pisałam wiersze do mojej babci, kiedy jej już nie było... ---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ---------- Cytat:
Bardzo lubie Skindividual Oriflame, świetny jest, bosko pachnie Mam też teraz krem Olay Definity - bez rewelacji ale czy one cos działają... nie ma pojęcia dużo stawiam na nawilżanie, maseczki, świetna jest maseczka Lirene z folacyną i Oriflame Royal Velvet, twarz zmywam z reguły mleczkami
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|
2011-01-17, 19:12 | #322 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 78
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Straszne jest to jak ostatnie dni są wypełnione bólem ale jakże pocieszająca jest ulga dla naszych bliskich juz w tym drugim świecie. My tu na ziemi jakoś sobie poradzimy a oni są już naprawdę szczęśliwi. moja babcia też umierała w cierpieniu w domu na raka. Opiekowałam się nią tak jak Mustique-stan terminalny jak to ładnie nazywają lekarze. Ale pom jej śmierci nie czułam ulgi, że juz się skończyła ta opieka tylko taką błogość , że babcia mimo wszystko, że juz nie jest z nami to nie cierpi i teraz ona mnie otacza opieką. I możecie się śmiać ale w czasie pierwszwgo 1 listopada po jej śmierci babcia była u mojej wtedy 2-letniej córki w śnie. ja z bratem stałam na cmentarzu a ona spała u teściowej w domu. Jak wstała to mówi do teściowej , że babcia Janina u niej była w pokoiku. Serio teściowa jest realistką i serio wierzę jej , że nie zmyslała i od tej pory wiem , że mamy tam Anioła Stróża i jest jej tam dobrze i ja jestem tak dziwnie spokojna jak o niej myślę. pamietam też jak zawsze mi mówiła, że po bliskich nie trzeba płakać i tęsknić w nieskończonośc bo to duszę trzyma między niebem i ziemią i ta dusza nie może zaznać spokoju wuięc może lepiej myślmy tylko o tych dobrych chwilach
|
2011-01-17, 19:14 | #323 | |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Cytat:
niestety los sprawił, że w wielu sytuacjach muszę się z tą bezsilnością borykać i wtedy tylko chyba właśnie moja poduszka wysłuchuje mojego bólu i pochłania litry łez
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf Edytowane przez magnolia79 Czas edycji: 2011-01-17 o 19:20 |
|
2011-01-17, 19:15 | #324 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Przykro mi dziewczyny z powodu Waszych rodziców, dziadka. Po prostu brak mi słów. Mi została z rodziców tylko mama, chociaż w ubiegłym roku w styczniu zdiagnozowano u niej raka nerki to na razie jest w porządku (po usunięciu nerki). Jak wiadomo mogą nastąpić przerzuty. Na razie jesteśmy pełni nadziei że to co nieuniknione zostało przesunięte na czas nieokreślony.
Jedynie co mogę napisać to piszcie, piszcie i piszcie, czasem przelanie żalu i bólu na "papier" działa cuda, a jeszcze jesteśmy My co wysłuchamy i wesprzemy w potrzebie. Przytulaski dla wszystkich. Dobrej nocki. |
2011-01-17, 19:20 | #325 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 637
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
jej dziewczynki siedze i becze
wczoraj wystrugalam dlugiego posta i go wcielo mialam powtorzyc dzis a siedze i becze Przytulam was wszytkie taka "kupa|:gl asiu::gla siu:
__________________
I'm looking for a husband... Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje, szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje |
2011-01-17, 19:24 | #326 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
dzinek - tez tak czasami mam..Teraz mi Wizaz strasznie muli
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
2011-01-17, 19:26 | #327 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Cytat:
Cytat:
No i miałam więcej pisać ale tak muli wizaż że nie da się pisać. Do juterka i nosy do góry (wiem że dobrze mi gadać). |
||
2011-01-17, 19:55 | #328 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Wlasnie nad Olay-em sie zastanawialam--mam pianke do twarzy ta w musie i jestem w sumie zadowolona..... Na razie przegladam KWC , robie liste i w czwartek polece na zakupki ..Tylo z drugiej strony, boje sie wydac 70 zl --a jak dostane uczulenia...Znajc zycie jak juz zdecyduje sie na jakis to na pewno juz go nie bedzie w drogerii ( chyba gazetka nowa rossmanowska bedzie , wiec moze jakies promo sie znajdzie)
nokardia- to dobrze, ze nie jestem osamotniona z mulacym Wizazem ---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ---------- Ale mam za swoje--palenie wychodzi .. Jak widze te mlode dziewczyny 17-20 lat z papierosem to az ''scyzoryk''mi sie otwiera w kieszeni<oczywiscie w przenosni> to jest najwieksza glupota jak moze byc
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
2011-01-17, 19:58 | #329 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Europa
Wiadomości: 214
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
kobietki na dobranoc przesyłam wam piosenke zwłaszcza refren, mam nadzieje że dobrze wkleje strone dla Was http://www.youtube.com/watch?v=wT_Ob...eature=related tak na dobre jutro
|
2011-01-17, 20:07 | #330 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciólki a bardzo mi jej brakuje
Motylku- tafilas w moj gust
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:20.