..::Dieta Plaż Południowych - część VIII ::..

[Agee79]

Napisane przez saming

U mnie na śniadanie omlet-pizza.

Powiem wam, że może nawet jak nie uda mi się utrzymać tej diety przez 14 dni (znacznie łatwiejsza jest 2 faza ;D) to i tak nabrałam mnóstwo zdrowych nawyków i nauczyłam się robić mnóstwo dań, których wcześniej nie jadałam. U mnie omlet w domu występował TYLKO na słodko i to z mąką. A tu proszę, bez mąki, z warzywami, mięskiem i w ogóle... Zawsze to jakieś urozmaicenie ;D Cieszę się, że poznałam tą dietę ;D

no to jak po 2 dniach nabralas tyle dobrych nawykow i poznalas tyle przepisow to pomysl sobie co by bylo po tych 14 dniach

i dlaczego zakladasz ze nie wytrzymasz?

[InFact]

dzisiaj już zjadłam obfite śniadanie
śniadanie : jogurt naturalny bez cukru + 2 łyżki bigosu + 2 łyżki kapusty pekińskiej z oliwa z oliwek(misz-masz) (11:00) w końcu się wyspałam
na obiad zjem :
pierś z kurczaka + duuużo sałatki z pekińskiej

pozdrawiam .

[ewwwa]

a ja wlasnie zajadam sie przekaska
zrobilam sobie salatke z tunczyka: tunczyk, jajka, ogorek, cebula, kilka lisci salaty plus lyzeczka majonezu light

[kala2505]

Ten majonez macie bez cukrowy... ????

[Agee79]

Napisane przez ewwwa

a ja wlasnie zajadam sie przekaska
zrobilam sobie salatke z tunczyka: tunczyk, jajka, ogorek, cebula, kilka lisci salaty plus lyzeczka majonezu light

Napisane przez kala2505

Ten majonez macie bez cukrowy... ???? kupne to raczej maja cukier no ewentualnie samemu mozna zrobic

pamietajcie ze jak majonez to TYLKO ten zwykly!!!!!!
nie light bo ma on wiecej weglowodanow niz zwykly

[ewwwa]

Napisane przez kala2505

Ten majonez macie bez cukrowy... ????

ja uzywam majonezu hellmans light i na opakowaniu jest napisane ze w jednej lyzeczce majonezu jest nie wieciej niz 0,5g cukrow wiec sadze ze to nie tak duzo...

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez Agee79

pamietajcie ze jak majonez to TYLKO ten zwykly!!!!!!
nie light bo ma on wiecej weglowodanow niz zwykly

yhmmm... no to pieknie

Agee79: dziekuje powinnam takie rzeczy wiedziec studiujac zywienie czlowieka

[Agee79]

Napisane przez ewwwa

yhmmm... no to pieknie

Agee79: dziekuje powinnam takie rzeczy wiedziec studiujac zywienie czlowieka

nie ma za co! wg mnie jedna z podstawowych zasad SB jest umiejetnosc czytania ze zrozumieniem etykiet na produktach
ale ja no poczatku tez bladzilam co wiecej nawet nie wiedzialam czy dany produkt zaliczyc do wegli czy bialek
ale wszystkiego mozna sie nauczyc! wystarczy chcec

[IlonaP]

Napisane przez InFact

dzisiaj już zjadłam obfite śniadanie
śniadanie : jogurt naturalny bez cukru + 2 łyżki bigosu + 2 łyżki kapusty pekińskiej z oliwa z oliwek(misz-masz) (11:00) w końcu się wyspałam
na obiad zjem :
pierś z kurczaka + duuużo sałatki z pekińskiej

pozdrawiam .

faktycznie obfite
a gdzie jest w nim białko? bo ja nie widzę...

[Agee79]

Ilonko pewnie w tym jogurcie hihi

[alusia1989]

Po 1. witam Was wszystkie kochane plażowiczki
Po 2. - to moja reakcja na ilośc napisanych przez Was postów:P
Po 3. mam zły dzień, więc jak ochrzanię którąś przez przypadek, to prosiłabym puścic to w niepamięc

Napisane przez InFact

alusia1989:
koper piję wtedy kiedy mam straszne wzdęcia a ja mam je od dziecka .

jeżeli moja dieta nie ma nic wspólnego z SB może zacznę ją od nowa ? Bo nie ma sensu odchudzanie się na marne . Pomużcie mi proszę

A to dobrze. To jak wrócą moje problemy, to zaopatrzę się w niego. Na razie pijam herbatki np. na pracę jelit i takie tam, ale nie chciałabym nic, co trzeba zażywac często, a co miałoby właściwości przeczyszczające. Nie chcę uzależnic swojego organizmu od tego typu środków.

To już zostało chyba napisane, ale dodam swoje 3 grosze. Puśc w niepamięc to, co było i kontynuuj dalej dietę, tylko już stosuj się jak trzeba do jej zasad.

Napisane przez InFact

ale jeżeli moja dieta nie ma nic wspólnego z Sb to dlaczemu schudłam 2kg ?

aaaaa przed chwilką zjadłam garść orzechów głupiaaa !

Schudłaś 2 kg i przytyjesz za miesiąc 4 jak będziesz się tak odżywiała dalej. My tutaj odchudzamy się zdrowo i długofalowo. Poszukaj sobie więcej informacji nt. diety albo kup sobie książkę i sama zobaczysz, że popełniasz problemy.

Napisane przez Agee79

ja juz 2 tyg nie bylam na aero najpierw przerwa swiateczna a pozniej problemy z kolanem boje sie ze w koncu lekarz bedzie nie unikniony no ale dzisiaj juz ide

Ja też ostatnio cwiczę tak w kratkę. A w końcu przydałoby się wziąc i za to porządnie. Ale łydkę sobie załatwiłam i też jak mi nie przejdzie do piątku / soboty, to w przyszłym tygodniu idę do lekarza.

Napisane przez IlonaP

alusia, widzę dobry trend, chcesz się uczyć i efekty widać
tylko więcej wiary w siebie poproszę

fru, kochanie, długo ta toksyczna sytuacja będzie trwała?
podziwiam Twój obecny optymizm i oby tak dalej - pamiętaj Ty jesteś najważniejsza, a reszta...

gosia, kurczaczek Nigelli? znam, jest pyszny - nie mam pojęcia ilew ma kcal, pewnie wcale nie tak dużo, zależy jak grubo obtoczysz; tylko te krakersy - czym by tu zastąpić te nieszczęsne krakersy
ale w pierwszej książce doktorka jest przepis na kuraka panierowanego w pistacjach -

Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję Staram się jak mogę, nie jadam nic nie SB, ale czasami zdarza mi się nawalic:P Ale cóż... jestem tylko człowiekiem:P

Kurczaczek panierowany z pistacjach?!?!?! A czy można też przepis znaleźc gdzieś na internecie?! Bo to by było marzenie mojego ukochanego I bym zrobiła coś takiego.

Napisane przez migotka1010

ja powrocilam z 5 kg do gory.... w pn wazylam sie i waze 66 :/ o zgrozo.... przytylam bo zaczelam szalec po 1 fazie, a to swieta, a to wesele brata i zamiast w sukience pieknie wygladac wygladalam jak krowa :/

niewazne... i tak juz nic nie zmienie, nastepne wesele mnie czeka 20 czerwca, moze tam uda mi sie wygladac jak ksiezniczka

a ja powracam z 1 faza poraz ostatni.... jak to mowia, do 3 razy sztuka

Ej migotko, migotko, to musi byc już ostatni raz Trzymam kciuki. Pamiętaj, że na I fazie nie dostarczasz organizmowi wszystkiego, czego potrzebuje.

Napisane przez ewwwa

Dziewczyny mam pytanie odnosnie serów w 1 fazie; jakie kupujecie? ja wczoraj wybralam sie do sklepu i nie moglam znalezc sera o obnizonej zaw tluszczu jedyny jaki znalazlam to w plasterkach hochland light ale ja srednio lubie te serki

a uwielbiam salatke z pomidorkow, sera, cebulki i lyzeczki majonezu light...

Ja kupuję mozzarellę light, hochland jest też w trójkącikach - ale pewnie też nie lubisz:P A poza tym, to są serki homo naturalne, ale ich można tylko max. 2 łyżki dziennie. No, a poza tym, o czym już napewno wiesz wiejski light.

Napisane przez Agee79

nie ma za co! wg mnie jedna z podstawowych zasad SB jest umiejetnosc czytania ze zrozumieniem etykiet na produktach
ale ja no poczatku tez bladzilam co wiecej nawet nie wiedzialam czy dany produkt zaliczyc do wegli czy bialek
ale wszystkiego mozna sie nauczyc! wystarczy chcec

Ufff, nie jestem sama:P Myślałam, że tylko ja potrzebuję wrócic się do podstawówki, żeby nauczyc się czytac ze zrozumieniem:P

Miłego popołudnia dla wszystkich

[kakafoniaa]

jeśli o majonez chodzi to ja używam rzadko, jedynie do sosów troszkę dodaję (bo bazuję głownie na jogurcie naturalnym)
ale używam takiego jak w załączniku:

[pearpearl]

Witam Was SB-czki ))

Zjadlam dzisiaj swoja pierwsza owsianke - platki, siemię lniane,starte jabluszko,cynamon i oczywiscie kawalek twarogu -potem popukalam sie w glowe, ze przez cale swoje zycie nie jadalam takich pysznych sniadan !!! No po prostu niebo w gebie.

Co do tego kurczaka Nigelli, to moze kefir odtluszczony i otreby ??? Albo moze gdzies w tych sklepach ze zdrowa zywnoscia znajda sie jakies takie niby krakersy, ktore mozna podlaczyc pod SB ? Poszukam nastepnym razem.
Myslicie, ze nie daloby sie zrobic bulki tartej SB ?

Juz za dwa dni wyjazd Nie moge sie doczekac !!! Tylko szkoda mi troche tej mojej dietki... Przemyslalam to sobie i juz wiem, ze bedzie ciezko nie jesc tego, co inni :/ zaopatrze sie chociaz w ciemny makaron, pieczywo i ryz. Co do tego ostatniego, to jaki kupujecie najchetniej?

[kala2505]

Napisane przez alusia1989

Kurczaczek panierowany z pistacjach?!?!?! A czy można też przepis znaleźc gdzieś na internecie?! Bo to by było marzenie mojego ukochanego I bym zrobiła coś takiego.

Chyba w przepisowym jest podobny bo dziś przeglądałam akurat i tak mi się wydaje, że było tam coś podobnego

Kurcze wszystkie tak biegacie, jeździcie na rowerze... ja chodzę dwa razy w tyg na aerobic ale pobiegałabym sobie jeszcze... niestety ze mnie takie jest zwierze stadne i samej mi się nie lubi....

[ewwwa]

Kurcze wszystkie tak biegacie, jeździcie na rowerze... ja chodzę dwa razy w tyg na aerobic ale pobiegałabym sobie jeszcze... niestety ze mnie takie jest zwierze stadne i samej mi się nie lubi....[/QUOTE]



hehe ja mam tak samo dlatego tez biegam z moim chlopakiem. samej by mi sie nie chcialo nie sa to jakies wielkie dystanse no ale dobre i to..
zastanawiam sie tez nad zapisaniem na areobic... ale raczej zostane przy bieganiu

[beoneself]

Dzisiaj mój 3 dzień... Dodaję jadłospis (okej???).


FAZA 1, DZIEŃ 3

- /6:30/ jajecznica z 2 jajek, pół pomidora, 100ml soku pomidorowego

- /9:30/ sałatka: sałata lodowa, duszony schab w kostkę, ogórek, rzodkiewka, ser feta light, sos z jogurtu naturalnego z ziołami

- 12:30/ 2 zawijasy z sałaty zielonej, paseczków ze schabu, zielonego ogórka i sera żółtego light, ok. 15 orzechów włoskich

- /16:30/ zupa-krem brokułowa z mięsem z piersi kurczaka

- /20:00/ chudy twaróg ze startą rzodkiewką i szczypiorkiem + rzodkiewka do przygryzania, pomidor, makrela


Mam dzisiaj jakiś dzień kryzysowy, chodzę rozdrażniona i BARDZO BARDZO BARDZO ciągnie mnie do "zabronionego" jedzenia Jem wszystkiego dużo ale jestem strasznie głodna!

Druga sprawa: dobijają mnie ceny warzyw! Brokuł świeży - 8zł, kalafior świeży - 7,50zł, Papryka - 14zł. O cenach ryb nawet nie będę wspominać!!! (a chciało by się zjeść coś wartościowego, nie śmieciową pangę).

Co robicie w bardziej kiepskich momentach - poza czytaniem wątku ?

[Agee79]

Napisane przez beoneself

Dzisiaj mój 3 dzień... Dodaję jadłospis (okej???).


FAZA 1, DZIEŃ 3

- /6:30/ jajecznica z 2 jajek, pół pomidora, 100ml soku pomidorowego

- /9:30/ sałatka: sałata lodowa, duszony schab w kostkę, ogórek, rzodkiewka, ser feta light, sos z jogurtu naturalnego z ziołami

- 12:30/ 2 zawijasy z sałaty zielonej, paseczków ze schabu, zielonego ogórka i sera żółtego light, ok. 15 orzechów włoskich

- /16:30/ zupa-krem brokułowa z mięsem z piersi kurczaka

- /20:00/ chudy twaróg ze startą rzodkiewką i szczypiorkiem + rzodkiewka do przygryzania, pomidor, makrela


Mam dzisiaj jakiś dzień kryzysowy, chodzę rozdrażniona i BARDZO BARDZO BARDZO ciągnie mnie do "zabronionego" jedzenia Jem wszystkiego dużo ale jestem strasznie głodna!

Druga sprawa: dobijają mnie ceny warzyw! Brokuł świeży - 8zł, kalafior świeży - 7,50zł, Papryka - 14zł. O cenach ryb nawet nie będę wspominać!!! (a chciało by się zjeść coś wartościowego, nie śmieciową pangę).

Co robicie w bardziej kiepskich momentach - poza czytaniem wątku ?

jak dla mnie bardzo ladne menu!!!!

to ze cie ciagnie do niedozwolonego to normlane bo przechodzisz swojego rodzaju detoks ale za 2-3 dni przejdzie! zobaczysz!!!!

co do warzyw typu kalafior, brokul to kupuj mrozonki!!! ja cala zime sie nimi ratuje a na surowe nawet nie patrze hihihi

[beoneself]

Skoro mówisz, że przejdzie za 2-3 dni, uffff, w tym cała moja nadzieja...

Moja mama wogóle nie odczuwa różnicy, nie ciągnie jej do niczego, nie chodzi głodna, nie czuje się źle, tak właściwie to je więcej niż na co dzień (ona zawsze malutkie porcje wszystkiego - tyła) i obawia się, że przytyje.

Mnie cieszy bardzo, że nie czuję się źle (a obawiałam się, że może być kiepsko), bez problemu mogę siedzieć nad maturalnymi powtórkami (dbam o codzienną sporą dawkę orzechów).

[alusia1989]

Napisane przez pearpearl

Myslicie, ze nie daloby sie zrobic bulki tartej SB ?

Juz za dwa dni wyjazd Nie moge sie doczekac !!! Tylko szkoda mi troche tej mojej dietki... Przemyslalam to sobie i juz wiem, ze bedzie ciezko nie jesc tego, co inni :/ zaopatrze sie chociaz w ciemny makaron, pieczywo i ryz. Co do tego ostatniego, to jaki kupujecie najchetniej?

Jest podobno razowa bułka tarta. Jednak ja się z nią jeszcze nigdy nie spotkałam. Ale kupisz ją pewnie w sklepach ze zdrową żywnością.

Napisane przez kala2505

Chyba w przepisowym jest podobny bo dziś przeglądałam akurat i tak mi się wydaje, że było tam coś podobnego

O rany, mam wszystkie przepisy wydrukowane z przepisowego! Muszę porządnie przeszukac Nie wiem jak takiego przepisu mogłabym nie zauważyc:P

Napisane przez beoneself

Druga sprawa: dobijają mnie ceny warzyw! Brokuł świeży - 8zł, kalafior świeży - 7,50zł, Papryka - 14zł. O cenach ryb nawet nie będę wspominać!!! (a chciało by się zjeść coś wartościowego, nie śmieciową pangę).

Kupuj mrożone. Ja rzadko kupuję świeże, a te mrożone mi baaardzo smakują. I mniej roboty z nimi:P Ale też czekam na obniżki cen...

Napisane przez beoneself

Mnie cieszy bardzo, że nie czuję się źle (a obawiałam się, że może być kiepsko), bez problemu mogę siedzieć nad maturalnymi powtórkami (dbam o codzienną sporą dawkę orzechów).

Tylko uważaj z tymi orzechami

[pearpearl]

Napisane przez kala2505

Kurcze wszystkie tak biegacie, jeździcie na rowerze... ja chodzę dwa razy w tyg na aerobic ale pobiegałabym sobie jeszcze...

Kala, a gdzie chodzisz na aerobik ? Fajne to to jest ? Ile kosztuje?
Juz nie raz chcialam sprobowac, ale jakos zawsze znalazla sie jakas wymowka.

Napisane przez Agee79

jak dla mnie bardzo ladne menu!!!!
to ze cie ciagnie do niedozwolonego to normlane bo przechodzisz swojego rodzaju detoks ale za 2-3 dni przejdzie! zobaczysz!!!!

dokladnie, Beonself, ja tez tak mialam...
i w ogole bylam zdziwiwiona, bo dopoki cukier i slodycze nie byly zabronione, to wcale mi sie ich nie chcialo
a gdzies tak od 3 dnia I fazy czulam, ze moglabym zjesc caly tort na jednym posiedzeniu )
jednak szczesliwie przeszlo

Napisane przez agee

co do warzyw typu kalafior, brokul to kupuj mrozonki!!! ja cala zime sie nimi ratuje a na surowe nawet nie patrze hihihi

fakt
to jest dobry ratunek
gorzej z pomidorami czy papryka wlasnie
te ceny naprawde dobijaja

Napisane przez beoneself

Mnie cieszy bardzo, że nie czuję się źle (a obawiałam się, że może być kiepsko), bez problemu mogę siedzieć nad maturalnymi powtórkami (dbam o codzienną sporą dawkę orzechów).

no to super, ze dobrze reagujesz
chociaz u mnie na poczatku tez byl luz
a zaczelo byc gorzej pod koniec 1-go tygodnia
ale kazdy organizm inaczej reaguje

Napisane przez alusia

Jest podobno razowa bułka tarta. Jednak ja się z nią jeszcze nigdy nie spotkałam. Ale kupisz ją pewnie w sklepach ze zdrową żywnością.

no i git
jak zdobede taka bulke, to juz mi nic do szczescia nie bedzie potrzebne
chociaz... frytki bym zjadla ;( i babke ziemniaczana, ktora niedawno nauczylam sie robic i bylam z niej taka dumna... ech

[kala2505]

Napisane przez pearpearl

Kala, a gdzie chodzisz na aerobik ? Fajne to to jest ? Ile kosztuje?
Juz nie raz chcialam sprobowac, ale jakos zawsze znalazla sie jakas wymowka.

A jesteś z Poznania ??? chodzę do takiej babki.... terminator z niej normalnie, kobieta ma widoczne i wyrzeźbione wszystkie mięśnie brzucha i pleców....
Prowadzi zajęcia w róznych szkołach w Poznaniu i 2 razy w tyg po ok 50-60min kosztuje 68zł, wiec chyba tragedii nie ma.....

[monia8104]

Dzieńdoberek wszystkim, refleksja z ostatnich dni: - ogólnie jestem istota słodyczolubna, jedłam słodycze w dużych ilościach a odkąd jestem na sb praktycznie wogóle mnie do nich nie ciągnie, normalnie jestem w szoku wczoraj miałam gości na stoliku wyłożyłam różne słodkosci i nic nawet powieka mi nie drgneła.
-pozatym cały czas towarzyszy mi uczucie najedzenia, czasam jem coś dlatego że powinam coś zjeść anie dlatego że jestem głodna, też tak macie?

Dzisiejsze menu:

śniadanie 6.30 - jajecznica z dwóch jaja z szynką i szczypiorkiem do tego pomidorek i kawka,
przekąska 10.00 - dwa zawijaski z sałaty lodowej kawałków kurczaka i ogórka kwaszonego,
II śniadanie 12.30 - twarożek z rzodkiewkami i szczypiorkiem z jogurtem naturalnym,
przekąska 15.30- kilka orzeszków,
obiado/kolacja 18.00- i tu mam problem bo musze zjeść coś na szybko (po pracy pomagam znajomym przy dekoracji sali weselnej) tak sobie myśle, że może omleta z pieczarkami, cebulką i szyneczką.

Myślicie, że nie za dużo tych jajek będzie?

[karton]

Dzień dobry

Szkoda, że nie oceniłyście mojego jadłospisu ale chyba nie ma tragedii więc ciągnę sprawę dalej!

Co dziwne mnie nie ciągnie do słodyczy i innych grzechów, jedyne co marzą mi się owoce i pieczywo razowe ale będę cierpliwa...
No i łepetyna pobolewa.

Mam pytanie (jak zwykle...), czy jeśli robię obiad np dzisiejsze mielone SB z pieczarkami, cebulą i czosnkiem i wyszło mi tych kotletów na 2 dni... czy jedzenie 2 podobnych obiadów pod rząd (mam na myśli produkt białkowy czyli np kurczak, kotlety czy rybka) ale z innymi warzywami - to będzie już mała różnorodność?

lubię to forum

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez monia8104

Dzieńdoberek wszystkim, refleksja z ostatnich dni: - ogólnie jestem istota słodyczolubna, jedłam słodycze w dużych ilościach a odkąd jestem na sb praktycznie wogóle mnie do nich nie ciągnie, normalnie jestem w szoku wczoraj miałam gości na stoliku wyłożyłam różne słodkosci i nic nawet powieka mi nie drgneła.

dzieńdoberek, mam tak samo... mijam półki ze snickersami, ciastkami i takimi tam, bez żalu przynajmniej póki co...

co do jajek, to z tego co wyczytałam to 2 jajka dziennie ale niech wypowiedzą się ekspertki a nie taka początkująca ja

[alusia1989]

Nie no, jak nie masz problemów z cholesterolem, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeśc jajeczka w dowolnych ilościach - ja np. mam za sobą na razie 4:P

[InFact]

moje dzisiejsze menu :
śniadanie (11;00) : jogurt nat. + 2ł bigosu + 2ł surówki
przekąska(12;00) : galaretka drobiowa (bez marchewki )
obiad(15:00) : pierś z kurczaka + sałatka z pekińskiej + sałata z jogurtem
przekąska (17:20) : jajecznica z pomidorami
kolacja (gdzieś koło 20) activia naturalna

proszę o skomentowanie mojego jadłospisu

[alusia1989]

Na kolację activia?

A w której fazie jesteś?

[ninaad]

Napisane przez InFact

ale jeżeli moja dieta nie ma nic wspólnego z Sb to dlaczemu schudłam 2kg ?

a np jak wogóle nie będziesz jadła to też schudniesz- a z SB nie będzie to miało nic wspólnego

Napisane przez PriVativ

hej dziewczyny. Czytam Was wmiare mozliwosci, ale nie pisze swoich posilkow... dzis mi mija 2 dzien I fazy. Zastanawiam sie czy nieprzejsc odrazu na II bo ja duzo cwicze i a6w robie i jakos tak nieczuje sie nasilach... musila bym zjesc jakies witaminy czy cos... jakies owoce albo jeden posilek z weglami jak na II . co o tym myslicie? jak bym I faze przeplatala z II?

skoro się źle czujesz to moim zdaniem:
1. zastanów się, czy nie jesz za mało
2. jeżeli sporo ćwiczysz, myślę, że spokojnie możesz przejść na lekką 2-gą fazę, czyli np 1 porcja węglowodanów w produktach skrobiowych i 1 porcja w postaci owoców. Posiłek węglowy najlepiej chyba przed wysiłkiem. Po ćwiczeniach- białko

A to mój dzisiejszy jadłospis- 1 fazowy
1. 3zawijasy z sałaty lodowej: 2szt-makrela+twaróg chudy, 1szt-feta ligt+ser żółty; rzodkiewki
2. mały jogurt naturalny +garść orzechów włoskich
3. sałatka:sałata lodowa, rzodkiewki, ogórek, papryka, krakowska drobiowa (chuda), ser żółty ligth, w sosie musztardowym
4. pulpety chude z mięsa indyka z pieczarkami i papryką, micha sałaty, orzechy ziemne bez soli i cukru (za dużo tych orzechów) - no niestety-chyba znowu uzależnienie od słodyczy przechodzi mi w uzależnienie od orzechów, rzodkiewki
5. (jeszcze przede mną) omlet z cukinią i szczypiorkiem+inne warzywa
Chyba przyzwoicie- tylko te orzechy...

[InFact]

alusia1989:
jestem w I fazie ale activia naturalna jest bez cukru i gdzieś przeczytałam na jakimś wątku na temat sb że można sobie na jedną dziennie pozwolić .

[rare bird]

dziewczyny, wpadam po poradę jestem na 5. dniu pierwszej fazy, a dalej mam ochotę na słodycze! fakt faktem, jest mniejsza niż na początku, ale jednak jest. myślicie, że to z czasem przejdzie?

nie chcę przerywać diety, bo przez te 5 dni troszkę schudłam (mam mniejsze "boczki" i płaski brzuch), ale nie wiem, czy wytrzymam jeszcze 9 dni bez żadnych słodyczy.

[kakafoniaa]

Napisane przez InFact

alusia1989:
jestem w I fazie ale activia naturalna jest bez cukru i gdzieś przeczytałam na jakimś wątku na temat sb że można sobie na jedną dziennie pozwolić .

myślę, że Alusi nie chodziło o sam produkt activia ale o to, że kolacją nazwać tego nie można. Trzeba było sobie na przekąskę zjeść z orzechami a na kolacje jajecznicę z przekąski.
widzisz mówią Ci, żebyś więcej jadła a ty takie masz ubogie te dania i prosisz o ocenę a wiesz co będzie. (no chyba, że nie wiesz )

Napisane przez rare bird

dziewczyny, wpadam po poradę jestem na 5. dniu pierwszej fazy, a dalej mam ochotę na słodycze! fakt faktem, jest mniejsza niż na początku, ale jednak jest. myślicie, że to z czasem przejdzie?

nie chcę przerywać diety, bo przez te 5 dni troszkę schudłam (mam mniejsze "boczki" i płaski brzuch), ale nie wiem, czy wytrzymam jeszcze 9 dni bez żadnych słodyczy.

ja to jak wchodzę na forum to zanim coś napisze czytam co dziewczyny popisały... gdybyś zrobiła tak samo to zauważyłabyś, że ten sam problem był dziś poruszany i daleko szukać nie musisz bo jest na stronie 11 także suwaczkiem trochę do góry

a mój jadłospis:
śniadanie: omlet z dwóch jaj z pieczarkami, papryką, pomidorem i trójkącikiem serka fit na łyżeczce oliwy
przekąska: pasek gorzkiej czekolady, serek homo (kusiło, kusiło aż skusiło całe opakowanie )
obiad: łazanki (pół szklanki makaronu, pół opakowania kapusty kiszonej, pieczarki z cebulką)
przekąska: *sok z jabłek, galaretka z soku bez cukru i żelatyny
kolacja: makrela wędzona, sałatka: kapusta pekińska, ogórek zielony, pomidor, jajko, papryka z sosem musztardowo-jogurtowym.

beoneself przebijam, widziałam dziś paprykę za 19.90

[ninaad]

Napisane przez InFact

alusia1989:
jestem w I fazie ale activia naturalna jest bez cukru i gdzieś przeczytałam na jakimś wątku na temat sb że można sobie na jedną dziennie pozwolić .

to, że na jogurcie napisane jest "bez cukru", znaczy "bez dosypywania cukru", ale produkty zawierają oczywiście węglowodany - staramy się więc szukać produktów nie tyle "bez cukru", co o możliwie niskiej zawartości węglowodanów, a wysokiej białka