Wesele bez disco polo

[Flashdance]

Napisane przez JustynaFM

Dobra, dobra juz sie tak tu nie oburzajcie bo pewnie wszyscy lecicie na parkiet tanczyć ,,jesteś szalona...'' a niby nikt nie lubi dp i nie słucha... dobrze ze nie organizujecie wesel z muzyką powazną i kazecie im przy tym tanczyc bo jak nie to oznacza ze są burakami hehe

Owszem jak przychodzę jako gość na czyjeś wesele (lub inną imprezę) to staram się dostosować do muzyki tam puszczanej i znaleźć dla siebie choćby parę kawałków, żeby się pobawić. Zawsze można zebrać się ze znajomymi w kółeczku i trochę "powygłupiać" na parkiecie. Nie wyobrażam sobie przez całe wesele siedzieć przy stole bo akurat nie zagrali piosenki którą lubię. Na weselach zdarzało mi się tańczyć do piosenek, które w normalnych warunkach mnie irytują np.nie odmówiłam tańca panu młodemu tylko dlatego, że leciało akurat ona tańczy dla mnie.


Już nie popadaj w skrajności. Jakoś nie pisałaś, że na tym weselu leciała muzyka poważna. Naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić, że podczas wesela goście nie znaleźli dla siebie choćby kilku - kilkunastu kawałków do zabawy na parkiecie. ABBA, Bony M, rock and roll, latino, italodisco, pociąg Ryśka. Na pewno coś z tego było grane i nie wierzę że nie było tam nic co by mogło skusić Cię aby tupnąć nóżką na parkiecie. Wszystko zależy z jakim nastawieniem szłaś na to wesele. Gdybyś chciała się pobawić to zatańczyłabyś i do MT i pewnie nogi by Ci nie uschły, a może nawet byś się dobrze bawiła. A Ty nawet nie spróbowałaś się pobawić, tylko przez cały czas siedziałaś za stołem jak cierpiętnica. Dla mnie to dziwne.

[201604190934]

Napisane przez Limonkaa95

Kościół katolicki ma zgoła inne zdanie i dlatego nie zawsze jest się pewnym czy ryba to już mięso czy jeszcze nie takie wątpliwości

że się wypowiem-post piątkowy wywodzi się z judaizmu
judaizm rozwinął się na terenach nadmorskich, czyli tam gdzie ryby były tanie

żydzi, a później katolicy pościli od środy do piątku, tj żywili się rybami, a zaoszczędzoną sumę oddawali na sieroty i wdowy

stąd powrót do tradycji np. w Niemczech, gdzie nie ma postu mięsnego, ale piątkowy post nadal funkcjonuje


podsumowując, katolicy wcale nie uważają, że ryba to nie mięso, to tylko zmiana mentala, zwyczajowa, środowiskowa, niejaki "skrót myślowy"

[201604250941]

Napisane przez Demi93

ale właśnie dlatego zawsze mówię młodym, że jestem wege i zaznaczam, że kurczak i ryba to też mięso, bo potem dostaję to samo co wszyscy, tylko z rybą XD i nie, że inaczej się nie dało, po prostu wychodzą z założenia, że oj tam oj tam, fanaberie, raz się przemogę

Ooo tak, ile razy to słyszałam. Jak sie za dzieciaka zerzygalam na stół, to coś dotarło, ze sie tym zatruje, bo mój organizm tego nie zna

[201609102148]

Napisane przez JustynaFM

Byłam ostatnio na weselu ,,współczesnym'' - muzyka typu ,,Majkel Dzekson, Modern Toking itp '' bez konkursów weselnych, bez przyspiewek weselnych ... nigdy nie byłam na takim weselu gdzie nikt się nie bawił, posadzili nas przy stole i tak wytrwalismy do 24 i wrocilismy do domu...

Dwa razy towarzystwo ruszyło do tanca : przy pierwszym tancu pary młodej a potem przy ,,Jestes szalona''-jedynej piosence disco polo (i wcale nie towarzystwo ludzi ze wsi tylko wesele odbywało sie w Warszawie - Konstancin )

Na weselu mojej wiejskiej siostry nie bylo ani jednego kawałka disco polo, a mojej wiejskiej rodziny nie dalo sie zgonic z parkietu leciały różne różności, od standardowej Budki, przez Abbe, Rihanne, Brathanki itd aż po Blondie () i wszystkim sie podobalo. Ale moja rodzina jest w dużej części tańcząca, wiec do "Jailhouse rock" wywiajaja sprawniej, niz do jakichś majteczkow kropkowanych, gdzie można tylko bujać sie i przytupywac bo muzyka do niczego wiecej sie nie nadaje.

[Elfir]

Napisane przez Devon_rose

A wogóle to jakiego rodzaju muzyka na weselu była,że wszyscy siedzieli?

Chyba kwalifikuje się ostry death metal lub bardzo ambitny jazz

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez liselotta

Nie ma nic pośrodku a juz na pewno nie jest to michael jackson bo to przecież nie jest muzyka do tańczenia

Zastanawia mnie tylko, co MJ robił w swoich teledyskach?

Na demony internetu - dobrze , że mam normalną, nie buraczaną, nabzdyczoną rodzinę.
Przy mojej muzyce tanecznej bawili się doskonale nawet ci, którzy wcześniej sobie bez biesiadnej wesela nie wyobrażali.

[lilka_vanilka]

Nasz DJ opowiadał jak grał na weselu 'jakieś metaliki'. Giscie na czarno, dziwna impreza, ale podobno nawet dziadkowie się bawili. Ciężko w to uwierzyć ;-)

[Elfir]

Napisane przez Demi93

nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na weselu, które zaczęło się o 2 raczej min.18 i pierwsi goście wychodzą 1-2

Mój mąż nie chciał wesela. Nie tańczy, nie bawi go to. Na dodatek zraził się, bo był na takim weselu z dp i żenującymi zabawami i za żadne skarby nie chciał czegoś takiego organizować. Słowo "wesele" mu się fatalnie kojarzyło.
Ja sobie też takiego wesela nie wyobrażałam.

Aby skrócić "męki" męża zaplanowaliśmy wesele od 14 (15? nie pamiętam) do 2-3 w nocy (tak był zarezerwowany DJ).
Goście siedzieli do 5 rano i ciężko było im wyjść z sali. Nawet moja 89 letnia babcia. DJ po prostu przestał w końcu grać, aby móc pojechać do domu, bo pewnie bawili by się do 9.
Nie było ani dp, ani zabaw, ani oczepin.
Tylko muzyka i jedzenie.

[201604181004]

o np to mam do tanca
jak ktos mi powie ze do tego nie da sie tanczyc to padne
https://www.youtube.com/watch?v=zmYMkl1Grzc

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez drabineczka

o np to mam do tanca
jak ktos mi powie ze do tego nie da sie tanczyc to padne
https://www.youtube.com/watch?v=zmYMkl1Grzc

Nie da sie! Ma byc "ona tanczy dla mnie", albo zaryzykujesz siedzenie gosci przy stole.

[201604181004]

serio wizaz mnie nastraszyl xd

[201609102148]

Będziesz miec wesele smutne jak imieniny [*]

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Farmakopea

Będziesz miec wesele smutne jak imieniny [*]

Szczerze, dla mnie takie sfochowane siedzenie za stolem, bo nie ma disco polo, to tylko oznaka braku kultury ze strony gosci i ich ograniczenie umyslowe. Jak ktos nie wyobraza sobie tanca do "dancing queen", no to kurde. Jak masz normalnych gosci ,to sie nie obawiaj klapy.

[201609102148]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;52110183]

Szczerze, dla mnie takie sfochowane siedzenie za stolem, bo nie ma disco polo, to...[/QUOTE]

...to dopiero wiocha.

[201604181004]

cd smutnego wesela
https://www.youtube.com/watch?v=kvDMlk3kSYg
https://www.youtube.com/watch?v=QtxlCsVKkvY
https://www.youtube.com/watch?v=mHPgco6GQk8
https://www.youtube.com/watch?v=a_864Y7G4tk
https://www.youtube.com/watch?v=hignzKHphvQ
https://www.youtube.com/watch?v=g6A6pMO_WKM
https://www.youtube.com/watch?v=KxQZQ86jJHg
https://www.youtube.com/watch?v=a5irTX82olg
https://www.youtube.com/watch?v=4m1EFMoRFvY
https://www.youtube.com/watch?v=iEPTlhBmwRg

ty jednak tańczo xd https://www.youtube.com/watch?v=HIiiFsWogYA
https://www.youtube.com/watch?v=QzrCgcHnr9o
https://www.youtube.com/watch?v=g8v6cZ21vlc
https://www.youtube.com/watch?v=CYryevHIZGw
https://www.youtube.com/watch?v=Coiu9VJrkkw
https://www.youtube.com/watch?v=B_OxEEOliUk
https://www.youtube.com/watch?v=EK_LN3XEcnw
https://www.youtube.com/watch?v=4BQLE_RrTSU
https://www.youtube.com/watch?v=Gycog60Jd0Y
https://www.youtube.com/watch?v=CS9OO0S5w2k
https://www.youtube.com/watch?v=oxPWVX-qSrQ

dobra zmeczylam sie XD

[201607231707]

zawsze zostaje makarena XD

[PaulinciaKWC]

Napisane przez liselotta

jezu król popu się w grobie przewraca xDD
michael jackson to nie muzyka do tańca
modern talking też nie
jezu
ja odpadam xD

Tylko dens dzis ma sens!

[karinkowa]

Ostatnio bedac na kilku weselach zaobserwowalam, ze ludzi z parkietu odstrasza kamera, a nie Majkel Dzekson

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Demi93

ale serio trzeba jakiejś niezwykłej wiedzy żeby ogarnąć, ze ryba to mięso, a wegetarianie nie jedzą mięsa, więc nie jedzą ryb?
no to twój kolega nie jest weganinem po prostu. to tak jakbyś powiedziała, że masz kolegę, który jest gejem, ale bardzo lubi waginy, no gdzie tu sens, gdzie logika
twój kolega może nawet twierdzić, że jest białym murzynem, nie znaczy to, że ma rację

No ale co to zmienia? On się określa jako "weganin". Równie dobrze ktoś jedzący rybę może się określić jako "wegetarianin" (taką osobę też nam). Jak ktoś ci powie, że jest wegetarianinem/weganinem to drążysz co je, żeby wiedzieć, czy na pewno jest tru?
Jak ci koleżanka powie, że jest hetero, to będziesz dopytywać, czy aby na pewno nie zdarzył jej się trójkąt z kobietą, bo inaczej wcale hetero nie jest?

[201607231707]

nie, ale jak koleżanka mi powie, że jest wege, to chcę wiedzieć co jej mogę podać na weselu, a nie wrzucam rybę, bo ktoś tam wpieprza jajka i uważa, że jest weganinem, ogarniasz ten koncept? a nie "no bo ja nie jestem wege, a w ogóle to kolega je jajka i jest weganinem, to jak ja mam się znać, ale po co mówić młodym, przecież zostają te dwa bezmięsne talerze", no proszę cię

[201604130936]

Napisane przez Demi93

nie, ale jak koleżanka mi powie, że jest wege, to chcę wiedzieć co jej mogę podać na weselu, a nie wrzucam rybę, bo ktoś tam wpieprza jajka i uważa, że jest weganinem, ogarniasz ten koncept? a nie "no bo ja nie jestem wege, a w ogóle to kolega je jajka i jest weganinem, to jak ja mam się znać, ale po co mówić młodym, przecież zostają te dwa bezmięsne talerze", no proszę cię

A nie chcesz komuś udowadniać,że nie jest tru?

[201607211025]

Ja disco w polo nie cierpię, ale jak jest na weselu, to i tak tańczę, nie ma co strzelać fochów, że grają tak, a nie inaczej.

[201604181004]

ja jak pisałam nie tańczyłam na weselu tylko raz - bujnęłam się do trzech piosenek xd
do białego misia, do biełych roz i do czegoś jeszcze
był młody zespół jazzowy z wokalistką o głębokim głosie
to było nietańcowalne

[201605301111]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52114795]No ale co to zmienia? On się określa jako "weganin". Równie dobrze ktoś jedzący rybę może się określić jako "wegetarianin" (taką osobę też nam). Jak ktoś ci powie, że jest wegetarianinem/weganinem to drążysz co je, żeby wiedzieć, czy na pewno jest tru?
Jak ci koleżanka powie, że jest hetero, to będziesz dopytywać, czy aby na pewno nie zdarzył jej się trójkąt z kobietą, bo inaczej wcale hetero nie jest?
[/QUOTE]



Jak ktoś mi mówi ze jest wege to uznaje ze nie je mięsa a nie rozkminiam czy je ryby czy nie.

Serio lepiej brnąć w tę komedie zamiast przyznać sie "ok, głupio palnęłam z ta rybą"?

[JustynaFM]

Napisane przez Limonkaa95

Ja nie byłam na takim weselu (zresztą w swoim życiu byłam tylko na jednym, tam było wszystkiego po trochu...), ale bywam na wielu 18, rocznicach, urodzinach itp. i z tego co zauważyłam najwięcej ludzi na parkiecie jest gdy grają: "Kaczuchy" i "Jedzie pociąg z daleka". Przysięgam, cieżko sie było na parkiet dostać, a siedzą wówczas pojedyncze osoby.
Dla was to wiocha... ale ze mnie chyba taka wiejska dziewucha widocznie, bo ja się lubię przy tym bawić na codzień nie słucham muzyki disco polo, ale na imprezach super się przy tym bawi."Fenomen" takiej muzyki, oraz biesiadnej polega na tym, że łatwo się do tego tańczy tzw. "przytupanki" w parach. DP nie musi być wulgarne, czy kogoś razi "Biały miś", "Żono moja" czy nawet "Ona tańczy dla mnie"? lub "Całuj mnie" (również disco polo, też się bardzo podoba gościom najczęściej, do całowania nie zmuszają :P). Biesiadne ("Jak się bawią ludzie" czy tam "A teraz idziemy na jednego" i inne takie) mają wielki urok na weselach i nie wyobrażam sobie beznich wesela, chociaż ja jestem z tych osób, które w każdej sytuacji nie pokazują po sobie niechęci, żeby nie robić przykrości gospodarzom.

Piosenki MJ, MT, Roxette to klasyki. Taką muzykę lubię słuchac, ale z tańczeniem do nich miałabym już problem. Do każdej piosenki da się zatańczyć, ale do takich pod warunkiem, że ma się jakiś układ (trochę uczyłam się tańca towarzyskiego) a panowie, no cóż... rzadko kiedy potrafią poprowadzić partnerkę, dlatego zostają proste tańc, raczej w parach (z tym mi się kojarzy wesele, to nie impra w klubie). Spróbujcie zatańczyć w parze "Cheri, cheri lady" czy "Black or white"= będzie ciężko :P chyba, że mamy na myśli imprezowe kiwanie się (tylko co w tym fajnego?) do dp i biesiadnych nie ma problemu, czy to z facetem, który niekoniecznie jest mistrzem parkietu czy z wujkiem Staszkiem, który tańczy po swojemu.

Ja np. nie cierpię reagge i jazzu (może to za duzo powiedziane, nie zachwycam się a tańczyćdo tego nie potrafię bo nie czuję) dlatego jakby mi ktoś zafundował takie wesele jako gościowi (bez innych, tanecznych przebojów) to nie wiem czy bym wyszła na parkiet...:P ale siedziałabym na pewno, nie poszła.

Mieszanki są najlepsze, ale podstawą wesela to (moim zdaniem) chwytliwe, taneczne piosenki, które każdy zna. Lata 70-80 polskiej muzyki (Jantar, Rodowicz, Rynkowski...), trochę biesiady i disco polo, chyba, że już całkiem nie trawicie , latino (idealne, chociaz nie wiem czy to tolerujecie, ale przy latino nóżka sama chodzi, też łatwo się do tego tańczy), taneczny pop, rock.

Przepraszam, za taki długi post, trochę się rozpisałam

PS: na swoim weselu bym nigdy nie puściła "We found love" czy innej Lany del Rey(mimo, że je lubię)... bardzo mi się to gryzie, tak samo nie chciałabym aby ktoś wnocnym klubie mi puścił "Nie liczę godzin i lat", tak czuję .

klask i: o własnie na taką wypowiedz czekałam

ślub i wesele na ktorym byłam rozpoczeło sie o 15, więc opuszczenie go po 24 nie było zadnym nietaktem tym bardziej ze do domu miałam jeszcze 400 km do przejechania

[201607231707]

9h przesiedzieliście z fochem? podziwiam, mnie by tyłek bolał

[Mojwa]

Napisane przez drabineczka

serio, wyjście z wesela koło północy bo się nudzę, jest tym samym co wyjście o 19-20 z obiadu czy przyjęcia po cywilnym, bo leci taniec z gwiazdami
nie ogarnejszyn. ale może to jest taki efekt tłumu, jak jedziemy na wigilię do babci, to nie wychodzimy o 19 bo jest nudno, bo za mało osób i wszyscy zobaczą nasze zniknięcia. przy 50 gościach czujemy się nie wiedzieć czemu anonimowi

Moim zdaniem większym kwasem są goście siedzący na siłę do rana i przysypiający przy stole. Tak jak 19-20 to jeszcze normalna godzina funkcjonowania, tak północ to już godzina mocno późna dla sporej rzeszy osób. Praktycznie na każdym weselu na którym byłam co najmniej 1/3 zwija się po oczepinach, taka niepisana zasada, że po oczepinach już można.

[Devon_rose]

Napisane przez JustynaFM

klask i: o własnie na taką wypowiedz czekałam

ślub i wesele na ktorym byłam rozpoczeło sie o 15, więc opuszczenie go po 24 nie było zadnym nietaktem tym bardziej ze do domu miałam jeszcze 400 km do przejechania

Dziewczyna nie słucha dp ale się przy nim bawiła.
A Ty i reszta siedziała na tyłku kilka godz bo przy innej muzyce niż dp nie da się bawić.:banghead:

[roseblue]

Napisane przez Mojwa

Moim zdaniem większym kwasem są goście siedzący na siłę do rana i przysypiający przy stole. Tak jak 19-20 to jeszcze normalna godzina funkcjonowania, tak północ to już godzina mocno późna dla sporej rzeszy osób. Praktycznie na każdym weselu na którym byłam co najmniej 1/3 zwija się po oczepinach, taka niepisana zasada, że po oczepinach już można.

no ja z większości wesel zwijam się przed północą jak się da. Nie jestem nocnym markiem, do 22 mogę poszaleć, ale potem to tylko piżamka i ewentualnie film/książka. Od głośnej muzyki o tej porze robi mi się niedobrze i nie przełknę niczego, bo nie jadam w nocy.

Serio trace wtedy energie i nawet mi sie gadac nie chce

[Elfir]

Napisane przez Mojwa

taka niepisana zasada, że po oczepinach już można.

No to już wiem, dlaczego mi siedzieli do rana - nie zrobiłam oczepin

[201604181004]

Napisane przez Elfir

No to już wiem, dlaczego mi siedzieli do rana - nie zrobiłam oczepin